Skocz do zawartości

Akcja weselna


Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, smerf napisał:

 

Zamknij ja najlepiej do klatki z kamerą i niech siedzi jak ta małpa...

 

Odpowiedzi typu dobrze zrobiłeś są dla mnie spermiarskie, bo w zasadzie to tam nawet nic się nie wydarzyło.

 

Jak będziesz dalej taki zazdrosny to mysz sama spierdzieli, bo po co się dusić?

 

Wyciągnąłeś bardzo daleko idące wnioski, po opisie jednej akcji. No cóż, dzięki i za to. ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się mnie przypomniało. 

 

Na studiach z laską poszliśmy na domówkę, sami znajomi, zero obcych. O coś się tam z nią ściąłem. 

 

Jak paru rycerskich kolegów zobaczyło, że trzymamy się od siebie na odległość, od razu zaczęło się przystawiać. 😁 Nic nie wskórali, ale śmieszne to było jak się lepili. I żenujące jednocześnie. 

 

Laska była względnie normalna, to ich spławiła. Dziś postępowa Julka pewnie by poszła "na papieroska". 

 

Ale też było wiele takich imprez, gdzie pan się najebał, a panią tymczasem obracano w pokoju obok, bynajmniej nie wbrew jej woli. 😁

 

Kwintesencją było jak do kumpla przyszli na imprę sąsiedzi - młode małżeństwo, po czym żona poszła się ruchać z jakimś gościem do ich mieszkania, a mąż został pijany na imprezie. 

 

Skończyło się to rozwodem, z rok czasu po ślubie 🤔

 

Ach i nie żadna patologia, broń boże. Absolwenci prestiżowych uczelni prawda. 

 

Także ten, kochajcie myszki, bo szybko odchodzą. 

  • Like 17
  • Dzięki 1
  • Haha 2
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, yrl napisał:

Trzeba było poczekać na rozwój sytuacji. Może byś przyłapał na czymś gorszym, ewentualnie kilka dni później sprawdził myszce telefon.

 

Dokładnie, trzeba było się przyczaić za krzakiem i obserwować. A tak to nic nie wiesz i zrobiłeś z igieł widły. No ale że ona ma takie koleżanki, to dobrze nie wróży.

  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, Anonim84 said:

 

 No ale że ona ma takie koleżanki, to dobrze nie wróży.

A jakie byście chcieli żeby laska miała towarzystwo? 

 

U eks 3/4 przyjaciółek złapało swojego beciaka "na wpadkę". Z miłości oczywiście. 

 

To dobre towarzystwo? 

 

Wyemancypowane feministki? 

 

Ciche myszki marzące o ślubie z Dżejmsem Bondem? 

 

Stare rury co wychujały mężów na majątku? 

 

Nie ma "dobrego" towarzystwa dla kobiety tak w istocie, bo jakie by nie było, to albo będzie parcie na bombelka albo na kutangi. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie ogarniam. Po co ci związek w takim razie?

Gdybyś miał poustawiane wszystko w domu to nawet do głowy by Ci nie przyszło, że myszka może coś odwalić.
Moja wychodzi nawet na imprezy z koleżankami i mówię baw się dobrze. Bo mam wyjebane. Pójdzie w pizdu to zaraz się znajdzie inna, życie.
Silna rama w domu. Zamiast pokazywać i zachowywać się jak zdesperowany piesek powinieneś być zimnym chujem. 
Na jej docinki w twoim kierunku, odpowiadasz tak żeby dojebać 2x mocniej. I to wcale nie po to żeby ją niszczyć psychicznie, tylko po to żeby ukrócić głupią gadkę i utemperować aby więcej nie zaczynała. Tyle.

Miej wyjebane a będzie Ci dane. 

  • Like 12
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, UncleSam napisał:

Ja nie ogarniam. Po co ci związek w takim razie?

Gdybyś miał poustawiane wszystko w domu to nawet do głowy by Ci nie przyszło, że myszka może coś odwalić.
Moja wychodzi nawet na imprezy z koleżankami i mówię baw się dobrze. Bo mam wyjebane. Pójdzie w pizdu to zaraz się znajdzie inna, życie.
Silna rama w domu. Zamiast pokazywać i zachowywać się jak zdesperowany piesek powinieneś być zimnym chujem. 
Na jej docinki w twoim kierunku, odpowiadasz tak żeby dojebać 2x mocniej. I to wcale nie po to żeby ją niszczyć psychicznie, tylko po to żeby ukrócić głupią gadkę i utemperować aby więcej nie zaczynała. Tyle.

Miej wyjebane a będzie Ci dane. 

I święta prawda ..

 

problem w tym, że zachowanie panny pokazało, że może ona sobie pozwolić na przedstawione zachowanie czyli autor jest spalony. 

 

Jej reakcja jest typowa dla kobiety, która jest w posiadaniu beciaka :

A. Wzbudzenie zazdrości 

B. Wywiniecie kota ogonem

C. Ew. konsekwencje są winą parnera

 

Tutaj nie oceniamy kolegi. Kolega napisał, że źle się z tym czuje i ja to szanuję, jest na takim etapie życia i w takim wieku jakim jest i ta akcja miała dla niego znaczenie. Podzielił się kawałkiem swoich uczuć i nie ma co dokładać do ognia.

 

Czy dał wcześniej powód, że dziewczyna była np. zazdrosna i chciała się zemścić? Tego nie wiemy.

 

Wiemy, że nie liczy się z jego uczuciem(olanie go po zwróceniu uwagi i brak pokory) i nie szanuje jego ramy w związku (jakakolwiek ona jest).

Edytowane przez RedChurchill
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, HumanINC napisał:

Śledzenie to za duże słowo, jak i wielka awantura to zdecydowane wyolbrzymienie.

Wyszło to słabo. Co innego jakbyś tam poszedł i na koniec skwitował temat w jakimś żartobliwym tonie, że "chyba jednak muszę Cię pilnować ;)" albo coś w tym stylu i zakończył temat. Ona by pewnie powiedziała, że to jakaś łajza i w sumie dobrze, że przyszedłeś. Ale myślę, że problem jest gdzie indziej:

2 godziny temu, HumanINC napisał:

Po następnej akcji, nie będzie żadnej kolejnej. Ona doskonale wie, że przedpokój jest bardzo krótki.

To zdanie pokazuje, że za bardzo to Ty jej nie szanujesz, albo kozaczysz. Jeśli ona nie ma wartości, to może jednak wystaw ją za te drzwi? A jeśli kozaczysz i jednak ma dla Ciebie wartość, to takie nastawienie zaognia konflikt i sam pompujesz toksyny. Podejrzewam, że to nie była pierwsza sytuacja, kiedy zaszła Ci za skórę, więc będą i kolejne. Jeśli chcesz ją prostować to na spokojnie, bez złości powiedzieć, że nie pasuje Ci jej zachowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@HumanINC Ja na Twoim miejscu stanąłbym sobie gdzieś z boku i tylko czekał na zdradę (o ile do takowej by doszło).

Wtedy miałbyś na 100% potwierdzenie, że laska jest szonem i nie warto się z nią zadawać.

Gdyby nie doszło do zdrady to mógłbyś tej nocy spać spokojnie.

 

Zatem co się wydarzyło naprawdę z Twojego opisu?

- Dałeś przyzwolenie dziewczynie aby poszła na papierosa

- Kolega zauważył, że poszła na fajkę, więc poszedł za nią by jej potowarzyszyć (serio to nic złego, tak ludzie robią na imprezach, uwierz mi)

- Co do tych flirtów przy papierosku to powiedzmy sobie szczerze, że 90% lasek po alko tak się zachowuje, więc trochę robisz z igły widły.

- Zrobiłeś jej jazdę tak naprawdę o gówno wie co (doszło do zdrady? no nie)

- Nabiłeś jej atencję z lvl 990 na 999 (rajcuje ją to, że wyceniłeś jej brzoskwinkę tak wysoko na piedestale, że nawet ją kontrolujesz na zwykłej fajce przed budynkiem byle tylko nie stracić do niej dostępu) xD

 

4 godziny temu, Master napisał:

Myślę, że tzw. "alfa chad" kontynuowałby tańczenie z inną dziewczyną, a gdyby nakrył swoją partnerkę na zdradzie (np. dotyk, pocałunek, seks), to zakończyłby znajomość i puknąłby jej koleżankę ;)

 

Amen

Edytowane przez Tomek9494
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, HumanINC napisał:

 

 

PS. Myszeczka obraca się w silnie skurwionym środowisku meżatek wyzwolonych. Femilaboratorium. Jakich historii się nasłuchałem o tych "złych" mężatkach, od mojej myszki, to głowa mała.
 

Wszystkie się w takim obracają. Kobiety są "progresywne" - BO MOGĄ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor tematu wyleciał za kobietą i zrobił babie awanturę bo koleś wyszedł za nią na fajkę. I jeszcze opisuje to swoje durne zachowanie publicznie na forum odgrażając się że kobieta ma wiedzieć gdzie są drzwi.

Na pewno takie zachowania nie świadczą o zazdrości, niskim poczuciu wartości, chorobach psychicznych i byciu mało atrakcyjnym. Na pewno.

 

I wy dziwicie się że kobiety biorą was tylko za bankomat ?

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, HumanINC napisał:

Myślę, że zrozumiał aluzję

Tak po Bratersku.

 W dypie mamy(generalizuje) co pomyślał.

 

Najważniejsze jest to , że Ty nie muśluusz.

???

TO nie jest twoja myszka!

....tylko kobieta, która potencjalnie jest z Tobą w 'jakiejś relacji'.

Nie on, tylko typek który jest konkurentem, zresztą jak cała masa INNYCH TYPÓW. MONOPOLU NIE MASZ.

 

NAJWAŻNIEJSZE!!!

JESTEŚ wysoko reaktywny w stosunku do danej kobiety(bez względu na stan związku/długość).

Ona Cię CELOWO drażni!

Teraz jest PYTANIE CZEMU?

1 za mało czasu jej poświęcasz i się nudzi?!

2 Sprawdza czy już jesteś pod PANTOFLEM i zaczyna przesuwać granice?!

 

Więcej kombinacji niema!!!

Jeżeli ktoś myśli inaczej to mu na drogę kanapki.

 

Gdzie jest główny problem???

 

TWOJE ŻYCIE KRĘCI SIĘ W KOŁO KOMINA ZWANEGO 'moja myszka'. 

 

...A to często(prawie zawsze) droga i zachęta do romansów dla kobiet.

.....powodzenia z pracą nad sobą pod tytułem 'Jestem stabilny' i mam wywalone która myszka jest obecnie 'moja myszka'.

 

Edytowane przez Tornado
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Dellinger napisał:

Jakby coś kombinowała to by Ci tego nie powiedziała. 

To mało jeszcze widzałeś w życiu.

 

W ogóle na chuj się wiązać z popielniczką?

Jak autor topiku ma ból dupy to niech skoczy raz na divę i mu przejdze. Ja bym tak zrobił.

Edytowane przez zuckerfrei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Sankti Magistri napisał:

Autor tematu wyleciał za kobietą i zrobił babie awanturę bo koleś wyszedł za nią na fajkę. I jeszcze opisuje to swoje durne zachowanie publicznie na forum odgrażając się że kobieta ma wiedzieć gdzie są drzwi.

Na pewno takie zachowania nie świadczą o zazdrości, niskim poczuciu wartości, chorobach psychicznych i byciu mało atrakcyjnym. Na pewno.

 

Ja sobie zdaję sprawę, że nie wszyscy będę moje zachowanie pochwalać, i z krytyką się absolutnie zgadzam i w całej rozciągłości ją akceptuje. Nie jesteśmy tu po to aby klepać się po plecach i mówić jak jest zajebiscie. Właśnie o to mi chodziło, aby wywołać dyskusje co tutaj jest nie tak. I za każde wskazówki, wielkie dzięki. Przynajmniej wiem gdzie zjebałem. I tego błędu postaram się nie popełnić.

 

Wiem też, że większość to nie miała czasu całego topiku przeczytać - i w porządku akceptuje to.

 

Tylko wiem też, że inni nie będą chcieli dzielić się z czymkolwiek jak będą od razu nazywani beciakami, odpowiedzi będą memiczne, i na zasadzie "domyśl się".

 

Ja może i jestem beciakiem, może i mam poczucie własnej wartości szorujące po dnie, może i jestem kukoldem, ale przynajmniej nie bałem się tym z wami podzielić. Inni, mogą nie mieć tej odwagi. Pławmy się w zajebistosci - zaiste. Bo nie różnimy się od kafeteri.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnę nigdy jak miałem 18 lat. I byłem na osiemnastce u mojej dziewczyny. W zasadzie nikogo nie znałem oprócz niej. Laska dosłownie mnie olała na tej imprezie. Poszła sobie ze swoimi kumplami na fajka i sobie gdzieś poszła. To zacząłem gadać z taką Martyna. I od słowa do słowa. Laska do mnie tekst, ze by się gdzieś przeszła xd pilismy wino i rozmawialiśmy. A co miałem siedzieć jak mruk? Ona mogła pójść z kolegami a mnie samego zostawić przy stole? Czyta hikoryzja. Jaki był dramat na drugi dzień. Ja pierdole. 

Oczy do okoła głowy i jedno w dupie musi być. 

 

Tak samo moja kolejna laska już parę lat później szukała transportu na grupie na fb. Bo miała do mnie przyjechać. Oczywiście księżniczka autobusem nie pojedzie. Bo musiała autem. I dorwała jakiegoś przydupasa wielce. Tłumaczyła się tym, że nie pojedzie autobusem bo nie zdąży bo mama jaj kazała plac pozamiatać. I przywiózł ja jakiś frajer pod mój domu autem. W dodatku za friko zrobił 80 km.

No i na drugi dzień wspomniała ze miał takie super auto.. To ja do niej tekst. A to pokaż mi telefon w takim razie. I co? Laska pisala z typem przez calutki Boży dzień. Nie odpisując mi w tym samym czasie, bo podobno z siostrami była. I wielce plac zamiatała. No dramat. Kłamstwo zawsze ma krótkie nogi. Już wtedy powinienem pogonić patuske bez dwóch zdań. Bo to czerwona flaga. Pytam jej kurwa czy tak ciężko było przyjechać autobusem o 18? Tylko jeździć z obcym frajerem autem o 22? Taki kawał drogi? Kompletna nieodpowiedzialność. I pytam jej po co z nim tyle pisala i o czym? A ona ze o podróży. I co najlepsze. Budowała długie wypowiedzi i sama zadawała pytania. 

Az mnie kurwa telepie xd dzięki Bogu już z nią nie jestem. 

One mogą, my nie. 

 

Tak samo jak cisnęła jednemu typowi że oblech i jest odpychajacy. A jak przyszło co do czego. To pojechała na imprezę gdzie jest dużo ludzi. Gdzie ja w tym czasie byłem w robocie. I oczywiście napisała do tego typa co by ją zawiózł. Nie ma co słuchać pierdolenia, tylko patrzeć na zachowanie. 

 

A wracając do Twojej sytuacji. Byłeś pijany zapewne i nie miałeś możliwość trzeźwo ocenić sytuację. Weź pod uwagę, że panna wolała Cię na szulga. Nie spierdoliła ukradkiem. A, że typ za nią polazł. To co. Tacy już ludzie są. Każdy patrz ugrać coś dla siebie. Nie ma kolegów i koleżanek jeśli chodzi o seks i rzeczy z tym związane. 

 

Ostatnio pojechałem po matkę do roboty. Spóźniłem się 10 minut więc czekała na mnie. No i przyjechałem, a obok matki już jakiś Janusz orbituje. Jak tylko mnie zobaczyl, że nadjeżdżał to spierdolił w podskokach. 

Edytowane przez Montella26
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 21.06.2021 o 22:30, Januszek852 napisał:

Robi potem aferę o wyjście na szluga

 

okej

JEMU WOLNIO! Bo to mężczyzna! 

 

Najlepiej to autora tematu niech tutaj większość ukrzyżuje... nie myli się ten co nic nie robi. 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.