Skocz do zawartości

Potrzebny kubeł zimnej wody


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim.

Jako ze pierwszy temat tu na forum to delikatnie się przedstawię - 24 lata, wydaje mi się ze ogarnięty życiowo ( własna firma, samochód), z wyglądu nie ma tragedii, alko rzadko, raczej wole się skupić na firmie/rozwoju, 2 związki za mną, 1 ,,w trakcie” - tu przedstawię JĄ dziewczyna rok starsza ode mnie, skończyła studia prawnicze, po 4 letnim związku ( jakoś właśnie mija pół roku po rozstaniu) z ,,badboyem” ( jesli tak go można nazwać - ogólnie gosciunio udaje ,,gangstera”, co to nie on a w rzeczywistości kasy brak, prawko zabrali, główka mocno zćpana) od którego nieraz dostała, kilka razy zdradzona, przez niego pokłóciła się z rodzicami i mieszka z babcią, dla niego tez uciekała z domu...  podobno to ona go zostawiła, on do niej wypisywał ale ona po którymś razie już nie chciała wracać..
 

Dziewczynę kojarzę od dawna, razem chodziliśmy do podstawówki, gimnazjum i zawsze sprawiała wrażenie wycofanej, nieśmiałej.. Ale że od mojego rozstania minęło jakoś 2 lata i z jednej strony fajnie by było kogoś mieć ( w międzyczasie trafiały się jakieś przelotne spotkania, ale panny nie rokowały, nie sypialem z nimi choć były takie możliwości) to dwa miesiące temu zaczepilem ją na socialach i temat zaczął się kręcić :) Jej przyjaciółka, a moja znajoma delikatnie pomogła się lepiej nam poznać. I to właśnie ta znajoma na początku powiedziała jaka, przyjmijmy pani S jest - mało się odzywa, pierwsza nie napisze, nie wyjdzie z jakąś inicjatywa.. Nie pasowało mi to zgodnie z zasadą ,,daj tylko tyle ile dostajesz” ale chciałem zaryzykować, myślałem ze wyprowadzi się ją na ludzi.. po kilku dniach pisania padła z mojej strony propozycja spotkania, odmówiła ( tu dowiedziałem się od tej znajomej ze gdy ją zaprosiłem były razem, kierowała samochodem i dostała takiego szoku ze musiały się zmienić.. mało chce mi się w to wierzyć ale niech będzie), znowu kilka dni rozmów i kolejna propozycja wyjścia - także odrzucona, bo mogłem jej napisać wcześniej, już wyszła z koleżanka itp ( rzeczywiście napisałem wtedy koło 20 ale chciałem sprawdzić czy jest w ogóle jakiś cień zainteresowania z jej strony bo przecież gdy chce to stanie na głowie by wyjść)... już po tym chciałem odpuścić ale ta znajoma ciagle mówiła ze pani S taka jest, ze jej ,,zależy” i żebym spróbował.. No dobra.. 3 propozycja i jest, umówiliśmy się, wyszliśmy ale na spotkanie totalna porażka - pannę trzeba ciągnąć za język, zero pytań, lipa ;)

 

Powinienem odrazu usunąć kontakt, odizolować ale zaczęły już mną kierować emocje - przeszła trudny okres, rozkręci się, będzie fajnie... taaa..

 

Od tamtej pory regularne spotkania, jakieś lizanie ale wszystko z MOJEJ inicjatywy - zaczęło mnie to drażnić i zacząłem robić kilkudniowe chłodniki ( oczywiście w czasie których mi nie było łatwo, ale wytrzymałem), panna po kilku dniach się odzywała.. dam jej szanse ( a raczej nic tu nie mam do gadki bo to ja jestem w bagnie, a ona ma mnie w dupie).. ogólnie w pannie mało co mi pasuje - wygląd średni, pali, pije, żadnych celów życiowych, coś tam  pracuje ale więcej jeździ po mieście z koleżaneczkami niż skupia się na tym by w przyszłości mieć za co włożyć do garnka, dzieci nie urodzi bo to boli itp ale w cholerę mnie do niej ciągnie.. ostatni weekend spędziliśmy nad jeziorem, jej rodzice mają domek, jedziemy i tu znowu mieszane uczucia - panna niby zadbała, kanapki, jedzenie pod nos podstawiła do łóżka tez nie miałem problemu jej zaciągnąć ALE totalna kłoda - lezy i nic, do takiego stopnia ze przyjaciel nawet nie drygnął... tu nałożyłem na siebie już presję, ze to moja wina to może ja mam coś z głową nie tak, nie zaspokoiłem jej itp..

 

jeszcze jedna ciekawa sytuacja - panna została poinformowana ze nie toleruje fajek u bab - przyjęła to do wiadomości, ograniczyła w ogromnym stopniu ale oczywiście na wyjeździe piwko to zaraz jeden fajek, drugi, trzeci ja podkurwiony ale nie daje po sobie poznać, ona widzę ze obserwuje mnie za każdym pociągnięciem peta... pyta czy jestem zły, zamiast zjebac od góry na dol to oczywiście potulny miś mówi ze nie jest zły a w środku się gotuje.. ale przejdźmy do sedna - wypożyczyliśmy rowerek, wypływamy w jezioro, patrzę a tu nikt inny jak były ,,mojej” panny 😅 ja sam, on z całą gromada, myśle sobie sam im kilku nie dam rady, ale palcem nie jestem robiony i czekam na rozwój akcji - miedzy mną a tym typem skończyło się jedynie na dość intensywnej obczajce ale zaciekawiła mnie reakcja panny ,,S” - łatwo się domyślić ze nie było jej to obojętne, wkurwiona na maxa, fajki 3 na raz co oczywiście zaraz zacząłem już analizować - ,, czyli on nie jest jej obojętny”, itp..

 

Była to niedziela, dzień wyjazdu wiec po wszystkim wróciliśmy do domku, spakowaliśmy się i wsiedliśmy w samochód i do domu - oczywiście ja wkurwiony wiec się nie odzywam, panna obojętna jak zawsze ale w końcu pada pytanie ,, jesteś zły?” Nie no zadowolony.. to w końcu wybuchałem, powiedziałem ze zmarnowała mi 3 dni, ze nie będę się z nią użerał, ze wie ze mi fajki przeszkadzają to po co pali (odrazu powiedziała ze już nie będzie palić) i ze ta reakcja na byłego tez mi nie odpowiadała.. ona tylko na to ze dlaczego jej nie mogę odrazu powiedzieć ze coś mi przeszkadza tylko wole sie nie odzywać itp

 

No i tu potrzebuje chyba mocnej zjeby od Was Panowie ;) Wydaje mi się ze po trudnym dzieciństwie brakuje mi bliskości i oczekuje tego od kobiety, a jak ona mi tego nie daje to popadam w frustracje.. Za każdym razem w związku mam tak ze chce żeby to baba za mną latała, żeby mnie przytulała, żeby się angażowała, dawała tyle co ja jej ;) - pewnie wielu z was teraz powie co za ciota itp Niestety właśnie nie wiem jak sobie z tym poradzić żeby umieć żyć samemu a kobieta była tylko dodatkiem ;) będąc w związku cały czas skupiam się na babie, myśle o niej nie mogę skupić się na niczym innym... to właśnie mnie gubi..

 

no i tez kwestia tej panny z która obecnie się spotykam - niby z jednej strony mi zależy a z drugiej strony żałuje ze wpierdzielilem się w to bagno.. chyba trochę oszukuje się ze jednak wszystko się ułoży, ze ona ogarnie się ;) 

 

najgorsze jest to ze wbiłem sobie do głowy ze to wszystko jest moja wina, ze jakbym inaczej podszedł do sprawy to jednak bym ją może ułożył.. łapie doła jak sobie pomyśle ze taki zjeb mógł ją sobie ustawić a ja nie, to chyba najbardziej boli 🙃

 

Pany, nie oczekuje głaskania po głowie, chce obiektywnej oceny, podpowiedzi od bardziej doświadczonych chłopów ;)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Zaba971 napisał:

tu przedstawię JĄ dziewczyna rok starsza ode mnie, skończyła studia prawnicze, po 4 letnim związku ( jakoś właśnie mija pół roku po rozstaniu) z ,,badboyem” ( jesli tak go można nazwać - ogólnie gosciunio udaje ,,gangstera”, co to nie on a w rzeczywistości kasy brak, prawko zabrali, główka mocno zćpana) od którego nieraz dostała, kilka razy zdradzona, przez niego pokłóciła się z rodzicami i mieszka z babcią, dla niego tez uciekała z domu...  podobno to ona go zostawiła, on do niej wypisywał ale ona po którymś razie już nie chciała wracać..

 

Nawet jeśli to ona go zostawiła, w co wątpię, to szybko do niego wróci, choć może nieoficjalnie :)

 

25 minut temu, Zaba971 napisał:

znowu kilka dni rozmów i kolejna propozycja wyjścia - także odrzucona, bo mogłem jej napisać wcześniej, już wyszła z koleżanka itp

I tutaj mógłbyś zakończyć słowami: niech spier*ala.

 

26 minut temu, Zaba971 napisał:

już po tym chciałem odpuścić ale ta znajoma ciagle mówiła ze pani S taka jest, ze jej ,,zależy” i żebym spróbował..

Jedna pani uczy drugą panią jak gromadzić orbiterów.

 

28 minut temu, Zaba971 napisał:

ogólnie w pannie mało co mi pasuje - wygląd średni, pali, pije, żadnych celów życiowych, coś tam  pracuje ale więcej jeździ po mieście z koleżaneczkami niż skupia się na tym by w przyszłości mieć za co włożyć do garnka, dzieci nie urodzi bo to boli itp ale w cholerę mnie do niej ciągnie.. ostatni weekend spędziliśmy nad jeziorem, jej rodzice mają domek, jedziemy i tu znowu mieszane uczucia - panna niby zadbała, kanapki, jedzenie pod nos podstawiła do łóżka tez nie miałem problemu jej zaciągnąć ALE totalna kłoda - lezy i nic, do takiego stopnia ze przyjaciel nawet nie drygnął... tu nałożyłem na siebie już presję, ze to moja wina to może ja mam coś z głową nie tak, nie zaspokoiłem jej itp..

Jest jedno rozwiązanie: znajdź sobie inną, a tę wyruchaj raz na jakiś czas.

 

Budować coś poważniejszego z taką osobą? To nie wypali...

 

30 minut temu, Zaba971 napisał:

jeszcze jedna ciekawa sytuacja - panna została poinformowana ze nie toleruje fajek u bab - przyjęła to do wiadomości, ograniczyła w ogromnym stopniu ale oczywiście na wyjeździe piwko to zaraz jeden fajek, drugi, trzeci ja podkurwiony ale nie daje po sobie poznać, ona widzę ze obserwuje mnie za każdym pociągnięciem peta... pyta czy jestem zły, zamiast zjebac od góry na dol to oczywiście potulny miś mówi ze nie jest zły a w środku się gotuje..

Sprawdzała Cię, a Ty dałeś tyłka. Trzeba było ją zjebać.

 

31 minut temu, Zaba971 napisał:

ale przejdźmy do sedna - wypożyczyliśmy rowerek, wypływamy w jezioro, patrzę a tu nikt inny jak były ,,mojej” panny 😅 ja sam, on z całą gromada, myśle sobie sam im kilku nie dam rady, ale palcem nie jestem robiony i czekam na rozwój akcji - miedzy mną a tym typem skończyło się jedynie na dość intensywnej obczajce ale zaciekawiła mnie reakcja panny ,,S” - łatwo się domyślić ze nie było jej to obojętne, wkurwiona na maxa, fajki 3 na raz co oczywiście zaraz zacząłem już analizować - ,, czyli on nie jest jej obojętny”, itp..

Bić się za laskę, która ma na Ciebie wyjebane? Nie.

 

32 minuty temu, Zaba971 napisał:

Była to niedziela, dzień wyjazdu wiec po wszystkim wróciliśmy do domku, spakowaliśmy się i wsiedliśmy w samochód i do domu - oczywiście ja wkurwiony wiec się nie odzywam, panna obojętna jak zawsze ale w końcu pada pytanie ,, jesteś zły?” Nie no zadowolony.. to w końcu wybuchałem, powiedziałem ze zmarnowała mi 3 dni, ze nie będę się z nią użerał, ze wie ze mi fajki przeszkadzają to po co pali (odrazu powiedziała ze już nie będzie palić) i ze ta reakcja na byłego tez mi nie odpowiadała.. ona tylko na to ze dlaczego jej nie mogę odrazu powiedzieć ze coś mi przeszkadza tylko wole sie nie odzywać itp

W sumie miała rację, albo inaczej: znowu Cię testowała i znowu dałeś tyłka...

 

33 minuty temu, Zaba971 napisał:

No i tu potrzebuje chyba mocnej zjeby od Was Panowie ;) Wydaje mi się ze po trudnym dzieciństwie brakuje mi bliskości i oczekuje tego od kobiety, a jak ona mi tego nie daje to popadam w frustracje..

Po prostu za bardzo przywiązujesz się do jednej. Miej w zanadrzu kilka pań, rób dokładnie tak jak one. 

 

34 minuty temu, Zaba971 napisał:

Za każdym razem w związku mam tak ze chce żeby to baba za mną latała, żeby mnie przytulała, żeby się angażowała, dawała tyle co ja jej

Słusznie. Jeśli pani nie stara się na początku, to później też nie będzie.

 

35 minut temu, Zaba971 napisał:

najgorsze jest to ze wbiłem sobie do głowy ze to wszystko jest moja wina, ze jakbym inaczej podszedł do sprawy to jednak bym ją może ułożył.. łapie doła jak sobie pomyśle ze taki zjeb mógł ją sobie ustawić a ja nie, to chyba najbardziej boli 🙃

Olej ją. Idź na dziwki albo co.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to jesteś dla niej tylko jedną z opcji do wyboru, na horyzoncie póki co nikogo "lepszego" nie widzi i jesteś czasowypełniaczem, plastrem na ranę po byłym. Ja na twoim miejscu bym zakończył znajomość, to pierdolnie prędzej czy później, a ból po zdradzie czy rozstaniu będzie tylko większy im bardziej się w to angażujesz.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej czerwonych flag niż w Korei Północnej. Materiał tylko na niezobowiązujący słaby seks, ale skoro twój przyjaciel przy niej nie dyga to nawet to odpada. Chyba trzeba jej pozwolić żyć swoim kłodowatym życiem. Zasługujesz na coś lepszego, co nie znaczy, że to dostaniesz. Laski takie dziś są. Niestety. Ale taki quazi związek z takim kimś wykończy cię chłopie. W dodatku masz 24 lata i jesteś ogarnięty.Puść ją wolno i idź swoją drogą- nie daj satysfakcji wrogom. Elo

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zaba971 napisał:

 ogólnie w pannie mało co mi pasuje - wygląd średni, pali, pije, żadnych celów życiowych, (...)

 

To po jaki chuj się w to pchasz?? 

 

Cytat

ale w cholerę mnie do niej ciągnie..

 

Młody jesteś i miałeś mało kontaktów z kobietami. Rozgrajicz dwie rzeczy i naucz się tego raz na zawsze: jeśli Cię do jakiejś kobiety ciągnie to oznacza tylko i wyłącznie, że Cię do niej ciągnie. Nic kurwa więcej. 

Na tym się nic nie zbuduje. To za mało.  Zauważ rozdźwięk: pisząc na chłodno sam zauważasz, że ona niewiele z sobą reprezentuje- przynajmniej nie w zakresie wartości jakie Ciebie interesują. To jak Ty chcesz funkcjonować w takim związku? 

 

Cytat

 

ostatni weekend spędziliśmy nad jeziorem, jej rodzice mają domek, jedziemy i tu znowu mieszane uczucia - panna niby zadbała, kanapki, jedzenie pod nos podstawiła do łóżka tez nie miałem problemu jej zaciągnąć ALE totalna kłoda - lezy i nic,

No to wiesz też że jest kiepska w łóżku i bierna. Kolejna informacja do rozważenia "pasuje mi to czy nie? Jeśli nie, to czy z czasem będę w stanie ją rozkręcić czy nie" 

 

 

Cytat

do takiego stopnia ze przyjaciel nawet nie drygnął...

 

Odstaw pornole i nie wal gruchy. 

 

Cytat

tu nałożyłem na siebie już presję, ze to moja wina to może ja mam coś z głową nie tak, nie zaspokoiłem jej itp..

Chujowy odruch. 

Oj musisz ty jescze życia trochę posmakować zanim się ogarniesz

 

 

Cytat

jeszcze jedna ciekawa sytuacja - panna została poinformowana ze nie toleruje fajek u bab - przyjęła to do wiadomości, ograniczyła w ogromnym stopniu ale oczywiście na wyjeździe piwko to zaraz jeden fajek, drugi, trzeci ja podkurwiony

 

Chłopie, to jest nałóg. Jie jest łatwo z tego wyjść ot tak sobie. A Ty uważasz, że książę z bajki pogrozi palcem i już panna nie zapali nigdy. 

To tak nie działa. 

 

Cytat

.. to w końcu wybuchałem, powiedziałem ze zmarnowała mi 3 dni, ze nie będę się z nią użerał, ze wie ze mi fajki przeszkadzają to po co pali (odrazu powiedziała ze już nie będzie palić) i ze ta reakcja na byłego tez mi nie odpowiadała..

 

Zachowałeś się tutaj jak obrażalska cipka. 

A ze była reakcja na byłego i nerwowe palenie fajek- świeża sprawa po przemoc owym związku. Oczywiste że będzie reakcja. Oczywiście że może być nerwowo

 

A Ty się spodziewałeś że ona będzie zapatrzona w Ciebie jak w obrazek i dopasuje się idealnie tak jak chcesz. 

Chce rzucić fajki, to jej w tym pomóż ale pozytywnie a nie fochami. 

 

Cytat

ona tylko na to ze dlaczego jej nie mogę odrazu powiedzieć ze coś mi przeszkadza tylko wole sie nie odzywać itp

 

Miała rację w tym wypadku. 

Jebałeś fochy jak nastolatka. 

 

Cytat

 będąc w związku cały czas skupiam się na babie, myśle o niej nie mogę skupić się na niczym innym... to właśnie mnie gubi..

 

Owszem. 

Robisz z baby centrum swojego wszechświata i od wejścia oczekujesz od niej idealnego spełnienia Twoich oczekiwań, a jak rzeczywistość pokazuje że realia mijają się z Twoim WYOBRAŻENIEM, to reagujesz jak nastolatka. 

 

Cytat

Pany, nie oczekuje głaskania po głowie, chce obiektywnej oceny, podpowiedzi od bardziej doświadczonych chłopów ;)

 

Masz mieć pasje, masz coś z sobą reprezentować i masz nie marnować czasu. 

Masz kupę gówna w swoim wyobrażeniu świata i oczekiwaniach wobec kobiet. Posprzątaj to zanim zabierzesz się za jakiś związek. Nie mówię ze masz żyć w celibacie, absolutnie nie. 

Ale jak masz wyobrażenie ze kobieta będzie wokół Ciebie skakala i Cię wielbiła i jednocześnie się dopasuje idealnie do tego co oczekujesz to masz dwa scenariusze 

1. Frustracja za każdym razem, że nir jest jak w bajce 

2. Jak spotkasz taką, która przypadkiem będzie blisko tych wyobrażeń, to się z miejsca uzależniszx a potrm dostaniesz życiowy wpierdol i będziesz mial bardzo ciężkie zbieranie się z gleby jak się nie uda. A nie uda się na pewno, bo masz nieprzepracowane problemy, nie jesteś spójny jako jednostka i brakuje Ci poczucia konkretu, umiejętności jarania się codziennymi wyzwaniami i sensu w swojej własnej egzystencjiz której nie uważasz za kompletną sama w sobie

Kto szuka sensu życia w związku i w kobietach ten dostaje wpierdol. Kto ogarnie życie i jest spójny jako konkretna jednostka- może mieć kobiety. A jak chce to stabilny fajny związek i rodzinę. 

Ale nie wcześniej

 

Kurwa, ale jestem w tym dobry. Czujecie to? 😅 Dawać lajki i puchary! 

Edytowane przez Esmeron
  • Like 9
  • Dzięki 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Esmeron napisał:

Kurwa, ale jestem w tym dobry. Czujecie to? 😅 Dawać lajki i puchary! 

Nie dam bo kieruje tobą pycha.

 

Co do@Zaba971 i twojej historii skorzystaj z rad powyżej, nic więcej dodawać nie trzeba.

Edytowane przez BlacKnight
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Zaba971 said:

przez niego pokłóciła się z rodzicami i mieszka z babcią, dla niego tez uciekała z domu

Pozamiatane. Czerwona flaga. Bo ona nadal go "kocha", i nadal jak on zadzwoni to pójdzie piechotą aby z nim się spotkać "full serwis" - tutaj bez żadnego "kłodowania".

59 minutes ago, Zaba971 said:

razem chodziliśmy do podstawówki, gimnazjum

Dlatego nie widzisz tego kim ona dzisiaj jest. Masz w głowie jej wyidealizowany obraz, kóry z rzeczywistością dawno nie ma nic wspólnego.

1 hour ago, Zaba971 said:

Jej przyjaciółka, a moja znajoma delikatnie pomogła się lepiej nam poznać

Jej przyjaciółka, a Twój wróg, postanowiła wprowadzić w życie plan, w którym ona "wyjdzie na ludzi" i odkocha się w bad-boyu. Dlatego całą sytuację zaaranżowała, kłamiąc Ci w żywe oczy, jaka to ona nie jest Tobą zainteresowana.

1 hour ago, Zaba971 said:

mało chce mi się w to wierzyć

Bo i nie powinienneś wierzyć.

1 hour ago, Zaba971 said:

ale ta znajoma ciagle mówiła ze pani S taka jest, ze jej ,,zależy” i żebym spróbował

Weź się tej znajomej pozbądź ze swojego życia - z takimi znajomymi, wrogów Ci już nie potrzeba.

1 hour ago, Zaba971 said:

żadnych celów życiowych, coś tam  pracuje

Po studiach prawniczych? Historia się nie klei, powinna stawać na rzęsach aby robić aplikację, jakąkolwiek.

1 hour ago, Zaba971 said:

jej rodzice mają domek

Jak myślisz że jej byłego spotkałeś tam przypadkowo, to mam wieżę Eiffela do sprzedania :)

1 hour ago, Zaba971 said:

brakuje mi bliskości i oczekuje tego od kobiety

Uzależniasz Swoje szczęście od tego, co zrobi inna osoba. Prostą receptą na cierpienie, to jest.

1 hour ago, Zaba971 said:

chyba trochę oszukuje się ze jednak wszystko się ułoży

Jeśli panna z bad-boyem zaciąży, to wtedy może on da jej kopa w dupę definitywnego, i może, tylko może, ona zainteresuje się Tobą i będziesz miał "zaszczyt" wychowywać dziecko "prawdziwego mężczyzny". Wrogowi bym nie życzył tego.

1 hour ago, Zaba971 said:

łapie doła jak sobie pomyśle ze taki zjeb mógł ją sobie ustawić a ja nie, to chyba najbardziej boli

Ciągnie swój do swego, a gówno do szamba. To że gówno pływa w szambie, nie znaczy że my powinniśmy. Czy że powinniśmy utraconej okazji do pływania w szambie żałować!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj bracie.

Dyskwalifikacja dla Ciebie. Może przepracuj troszkę siebie, bo tutaj panna nic nie robiła, a i tak ulepiła Cię jak plastelinę.

 

Prowadzisz biznes i praca z własną głową i emocjami przyda się także(bardzo!) na tym polu.

 

Panna do natychmiastowego wycięcia, bo:

 

1. Jest bierna uczuciowo czyli zawsze musisz inwestować w związek.

Gdy przestaniesz ciągnąć, to ona zrobi ewakuację lub będzie zawsze tak jak miałeś, to wtedy w nocy - ona potrzebuje prowidera, który nie będzie marudził.

Inna sprawa, że bierne panny łatwo dają się uwieść,więc rogi też będziesz mieć. 

 

2. To jest tzw "Alfawidow" - to jezioro jak było z jej inicjatywy, to wiedz bracie , że na 100% spotķanie z byłym to nie przypadek. Obojętne jaki ten "alfa"nie jest. Kobiety tak mają. 

Dziwię Ci się, że umawiasz się z laska po takim gościu - to nigdy nic dobrego.

 

No i kubeł zimnej, brudnej wody:

 

Ta przyjaciółka pokazuje Ci jak jesteś postrzegany przez kobiety - provider/beciak/tzw. "dobra partia" - przepracuj to.

Jak będzie tak, że to ta przyjaciółka będzie próbowała się z Toba umówić, to wtedy będzie znaczyć , że masz na rynku topową wartość dla kobiet.

 

Edytowane przez RedChurchill
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zaba971 napisał:

co za ciota

 

2 godziny temu, Zaba971 napisał:

cały czas skupiam się na babie, myśle o niej nie mogę skupić się na niczym innym... to właśnie mnie gubi

 

Po prostu nie jesteś chadem...

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie chcesz być szczęśliwy na siłę. Chuj, że laska Ci nie odpowiada. Nie odpowiada Ci jej zachowanie i chyba ogólnie to nie to. Ale chcesz być szczęśliwy na siłę. W przeciwnym razie nie byłoby tego tematu. 

Byłem w podobnym związku. Wiadomo ja się starałem. A laska wiecznie wyjebane. Pojechała ze mną na wakacje. Zamiast miło spędzać czas. To potrafiła iść że mną przez miasto z przez promenadę i czytać książkę jednocześnie spacerując. 

Na sam koniec związku i już jakiś czas po nim. Usłyszałem, że roztsanie było mocno przeciągnane i nie było nic urzekającego w moim charakterze xd ogólnie to cały związek to jedne wielkie nerwy i nie pokój czy panna czegoś nie odjebie. Bo miała skłonności do chorych akcji. A lampka już powinna mi się zapalić w momencie jak ją poznawałem. I pewien dość ogarnięty typ ją zlał ciepłym moczem. A ja zgarnąłem resztki jedzenia. Ale czego człowiek nie robi dla odrobiny czułości. Nigdy więcej tego błędu nie poprawię. 

Powiedziała nawet, że spokojnie wytrzymałaby 3 miesiące bez spotkania ze mną i 2 tygodnie bez kontaktu xd

 

Teraz mam wyciągnięte związku i nigdy więcej latania za dupa z którą jest Kłoda. Bezjajeczna, ma kij w dupie i trzeba ją ciągnąć za język. W dodatku nie uprawia sportu i pije i jara. Trzeba się cenić. 

Edytowane przez Montella26
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RedChurchill napisał:

Ta przyjaciółka pokazuje Ci jak jesteś postrzegany przez kobiety - provider/beciak/tzw. "dobra partia" - przepracuj to.

Jak będzie tak, że to ta przyjaciółka będzie próbowała się z Toba umówić, to wtedy będzie znaczyć , że masz na rynku topową wartość dla kobiet.

A jak w swatanie bawi się siostra to co znaczy?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest tyle zachowań typowej p0lki, że nawet nie zaczynam wymieniać bo chyba każdy może przynajmniej z 10 wyliczyć przez sen.

 

Jedno takie moje pytanie z ciekawości.

 

Ten wyjazd podczas, którego spotkaliście jej byłego to był jej pomysł ?

 

Bo jeśli tak to gwarantuje ci, że nie spotkaliście go przypadkiem i gwarantuje ci, że ona liczyła na jakąś ostrzejsza awanturę z mordobiciem włącznie.

Ps. Z twojego wpisu wieje wrażeniem, że na pewno dawno a być może nigdy dobrze nie poruchałeś.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, zuckerfrei napisał:

Czujecie?   Pachnie trollem.

25 polskich cebuljonów dla trolli to granica nie do przeskoczenia, więc tutaj mam nadzieję, że się bracie mylisz.

 

No a jeśli masz rację, to rady braci w temacie cenne i warte do zapamiętania.

 

Po dłuższej nieobecności kryszak86 wraca na forum!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, trop napisał:

Powiem Ci tak chłopie i niech to da Ci do myślenia. Już abstrahując od jej papierosów i innych nazwijmy to "niedoskonałości".

Gdy kręcisz kobietę, przyjdzie do Ciebie nawet 5 km o 2 w nocy.

 

No właśnie już tu mi się zapaliła lampka, ale dalej w to brnąłem...

3 godziny temu, cst9191 napisał:

 

Nawet jeśli to ona go zostawiła, w co wątpię, to szybko do niego wróci, choć może nieoficjalnie :)

Tez tak myśle, z tym ze jak ona do niego wróci to podejrzewam ze rodzice znowu odetną pieniążki a z jej zapałem do pracy i wydatkami może być ciężko 

3 godziny temu, cst9191 napisał:

 

Po prostu za bardzo przywiązujesz się do jednej. Miej w zanadrzu kilka pań, rób dokładnie tak jak one. 

 

 

Właśnie tu jest problem - pań kilka jest, wiem ze lepiej jest mieć z kim pisać niż skupiać się tylko na jednej, z tym ze pomimo tego ze reszta lepiej rokuje niż ta, tylko do niej mnie ciągnie... tak, wiem, mam zryty beret.. 

3 godziny temu, Esmeron napisał:

Odstaw pornole i nie wal gruchy. 


Zgodnie z wiedza zaczerpnięta z forum odstawione dawno, 3 miesiąc No Fap

 

Godzinę temu, Montella26 napisał:

Jak dla mnie chcesz być szczęśliwy na siłę. Chuj, że laska Ci nie odpowiada. Nie odpowiada Ci jej zachowanie i chyba ogólnie to nie to. Ale chcesz być szczęśliwy na siłę. W przeciwnym razie nie byłoby tego tematu. 

Byłem w podobnym związku. Wiadomo ja się starałem. A laska wiecznie wyjebane. Pojechała ze mną na wakacje. Zamiast miło spędzać czas. To potrafiła iść że mną przez miasto z przez promenadę i czytać książkę jednocześnie spacerując. 

Na sam koniec związku i już jakiś czas po nim. Usłyszałem, że roztsanie było mocno przeciągnane i nie było nic urzekającego w moim charakterze xd ogólnie to cały związek to jedne wielkie nerwy i nie pokój czy panna czegoś nie odjebie. Bo miała skłonności do chorych akcji. A lampka już powinna mi się zapalić w momencie jak ją poznawałem. I pewien dość ogarnięty typ ją zlał ciepłym moczem. A ja zgarnąłem resztki jedzenia. Ale czego człowiek nie robi dla odrobiny czułości. Nigdy więcej tego błędu nie poprawię. 

Powiedziała nawet, że spokojnie wytrzymałaby 3 miesiące bez spotkania ze mną i 2 tygodnie bez kontaktu xd

 

Teraz mam wyciągnięte związku i nigdy więcej latania za dupa z którą jest Kłoda. Bezjajeczna, ma kij w dupie i trzeba ją ciągnąć za język. W dodatku nie uprawia sportu i pije i jara. Trzeba się cenić. 

 
Masz 100% racji, łudzę się ze cos z tego będzie jak doskonale wiem ze jedynie co mi zostanie to po niej to tylko zryta psychika... w moim przypadku No może tak tragicznie nie jest, telefon rzadko wyciąga, niby pisać coś tam napisze po kilku dniach no ale to ,,coś” mnie nie satysfakcjonuje i nie wystarcza by stworzyć sensowna relacje 🙃 


Dodam jeszcze ze panna chce płacić, gdy ja coś kupuje to zawsze wyskakuje ze swoim portfelem... 

znowu szukam pozytywów gdy ich praktycznie nie ma... 

 

2 godziny temu, Egregor Zeta napisał:

 

 

Po prostu nie jesteś chadem...

Mam z tego świadomość, tylko jak to ogarnąć żeby kiedyś nim się stać? 

 

 


Podsumowując nie boli mnie to ze ją stracę, nie będę miał z nią kontaktu, bo mam tą świadomość ze nic dobrego by z tego nie wyszło tymbardziej ze panna ani trochę nie spełnia moich oczekiwan...  wkurwia mnie jedynie to ze znowu dałem ciała i omotała mnie jakaś panna... ze to ona owinęła mnie wokół palca a nie ja ją i czuje się przegrywem 😓

21 minut temu, Król Jarosław I napisał:

Tu jest tyle zachowań typowej p0lki, że nawet nie zaczynam wymieniać bo chyba każdy może przynajmniej z 10 wyliczyć przez sen.

 

Jedno takie moje pytanie z ciekawości.

 

Ten wyjazd podczas, którego spotkaliście jej byłego to był jej pomysł ?

 

Bo jeśli tak to gwarantuje ci, że nie spotkaliście go przypadkiem i gwarantuje ci, że ona liczyła na jakąś ostrzejsza awanturę z mordobiciem włącznie.

Ps. Z twojego wpisu wieje wrażeniem, że na pewno dawno a być może nigdy dobrze nie poruchałeś.

Nie, wyjazd nie był jej inicjatywa ;) chcialem zobaczyć jak będzie zachowywała się w łóżku, czy to będzie to czy jednak będzie lipa, myślałem ze jak może zatrybi przynajmniej w tym aspekcie to coś z tego będzie... 

 

Nie będę tu zgrywał ruchacza - miałem dużo możliwości ale pukałem tylko jedną pannę No i tą z która teraz się spotykam ( z tym ze to było takie wsadzanie na sile, bo jak wcześniej pisałem do pełnego wzwodu było mocno daleko), tu rodzi się pytanie - czy to ze mną coś jest nie tak czy po prostu to ona się nie postarała ? Dodam jeszcze ze odrzucil mnie trochę zapach, dbam o siebie i lubię gdy panna tez jest zadbana, tu nie było najgorzej ale jednak niesmak był 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem jakim cudem ona z tobą jest a ty z nią jesteście chyba podobni w tym że nic nie macie do zaoferowania w życiu poza sferą materialną ją ciągnie do takiego dobrze ustawionego faceta przy którym nie zginie a ciebie z braku lepszych opcji do średniego ciałka które przypomina te w kostnicy nie dziwota że ci nie staje przy trupie. Zamiast się cieszyć czasem spędzonym nad jeziorkiem rozmawiać (chyba że na żywo też nie odpowiada)  pooglądać widoki popływac nacieszyć się dniem to ciągła frustracja bo nie jest idealnie jak zaczyna palić to bierzesz paczkę i jeb do wody a jak ty jej marudzisz ciągle nad głową i obrażasz się jak mała dziewczynka to po co jej taki facet. Daj jej żyć swoim życiem i poszukaj szczęścia w sobie  przecież wiesz że to nie kobieta dla ciebie chyba że nie widzisz żadnych zalet bo jesteś zaślepiony wadami znam takich którzy tak potrafią być nieszczęśliwi po 40 lat i nic nie zwiastuje że się coś zmieni nie wymieniłeś żadnej zalety żadnych fajnych sytuacji powiedz jej prawdę po co się okłamujecie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Zaba971 napisał:

tylko do niej mnie ciągnie... tak, wiem, mam zryty beret.. 

Wydoroślej i zacznij myśleć górnym mózgiem, a nie dolnym!

 

15 minut temu, Zaba971 napisał:
2 godziny temu, Egregor Zeta napisał:

Po prostu nie jesteś chadem...

Mam z tego świadomość, tylko jak to ogarnąć żeby kiedyś nim się stać? 

Dla niej nie jesteś chadem, dla innej możesz być.

Rzucić dziwkę w cholerę!

Po co Ci związek ze starszą?

Za 15 lat o ile to przetrwa będziesz wyglądał z nią jak z babcią.

 

Znajdź taką dla której będziesz ważniejszy, przy której poczujesz się chadem. Może to być tylko wersja demo, ale zobaczysz jak to podbija samoocenę.

Bądź na forum tu nie damy Ci zginąć w objęciach hydry.

 

Dziwię się, że jako człowiek prowadzący firmę w PL co nie jest łatwym zadaniem pchasz się w dodatkowe kłopoty.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Zaba971 napisał:

 wsadzanie na sile, bo jak wcześniej pisałem do pełnego wzwodu było mocno daleko), tu rodzi się pytanie - czy to ze mną coś jest nie tak czy po prostu to ona się nie postarała ?

I właśnie dlatego przy drewnach się wkłada spodnie i wychodzi. 

 

Bo się tylko takiego myślenia nabawisz.

 

Przerabiałem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BlacKnight napisał:

A jak w swatanie bawi się siostra to co znaczy?

A. Twoja? O Uważa, że nieporadny jesteś życiowo i chce pomóc? 

 

B. Jej? To wtedy chce dobrze dla swojej siostry świadomie  Twoim kosztem, bo jak siostra, to wie, że wciska Ci pełen problemów, bałaganu  nieogarniety pokój, którego nie jesteś ani właścicielem ani Ty za ten bałagan nie opowiadasz . Jest to nieuczciwe i swinskie i kobiety czy przyjaciółki  często tak robią.

 

Takie pytanie - ktoś znajomy wie, że szukasz samochodu,  ale poleca Ci wadliwy samochód kogoś ze swojej rodziny, który wie, że będzie kosztował cię sporo czasu, nerwow i kasy - na koniec zostawia Cię z tekstem: @BlacKnight znasz się trochę na mechanice i masz kasę to wiedziałem, że dasz radę -  co o nim sadzisz? 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.