Skocz do zawartości

Jak sobie poradzić z cwaniakami dzieciorobami?


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

Kumpel mi nadał taki case i szczerze powiedziawszy nie mam pomysłu co doradzić. 

 

Jest sobie garaż podziemny wielostanowiskowy. Obok miejsca kumpla wynajęła miejsce wielodzietna rodzinka z tego samego budynku. 3 sztuki, 4 w drodze. Problem w tym, że pani parkuje tak że albo wjeżdża częścią koła na miejsce kumpla albo staje na lini rozgraniczającej. Wszelkie tłumaczenia, że to utrudnia korzystanie z drugiego miejsca i może by pani na środku stawała nie docierają. Pani twierdzi, że będzie stawać jak chce, BO PŁACI ZA TO MIEJSCE, A POZA TYM JEST W CIĄŻY. 

 

Kumpel rozmawiał z panią, z jej mężem (typowy beciak, też problemu nie widzi) , z panią od której miejsce jest wynajmowane (samotna mamusia na marginesie), wspólnota rozkłada ręce. Wszystko grzecznie, na zasadzie prośby i tłumaczenia i ciągła zlewka. 

 

Zaczyna go to mocno wkurwiać, czemu się nie dziwię, bo miejsca są wąskie. Pokazywał mi zdjęcia, faktycznie baba sobie staje na linii i poza, jej lusterko i kawałek koła jest już na miejscu kumpla. 

 

Odradziłem mu działania typu uszkadzanie mienia, itp., ale pozostaje pytanie jak z taką patologią można sobie poradzić? Jakieś pomysły? 

 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, maroon napisał:

BO PŁACI ZA TO MIEJSCE, A POZA TYM JEST W CIĄŻY. 

Ja to bym jej donejta wysłał, bo jest w ciąży.

No i płaci za miejsce.. a jest w ciąży.

NIE ROZUMIECIE CHAMY, ŻE ONE WAS URODZIŁY I W BRZUCHU 9 MIESIECY NOSIŁY? xD

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Imiennik napisał:

To może wiązać się z uszkodzeniem mienia. Klapka wlewu może być blokowana, korek na klucz etc. 

Na pewno są "awaryjne" sposoby otwierania takiej klapki. Uszkodzenie mienia... Może i tak. Chciał być w porządku, rozmawiał raz i drugi.
Niema w życiu sprawiedliwości. Możesz być człowiekiem do rany przyłóż a będą Ci się przytrafiać same najgorsze rzeczy. 
Jest takie powiedzenie angielskie - Learn the hard way. I ja temu przyklaskuje. 

Jak mi baba na parkingu ostentacyjnie w nowy samochód przykurwiła drzwiami jak jej zwróciłem uwagę to myślałem że ją zabije. Co zrobiła policja? Dali jej pouczenie - nadkole do lakierowania.
Jak mi kiedyś wpierdol spuścili w środku miasta, co zrobiła policja? umorzyła :D
Ostatnio okradli mnie w biały dzień, w środku miasta. Myślisz, że coś się wydarzyło z tego powodu? Tak, przyjęto zgłoszenie XD Straty? Kilka tysięcy jak przeliczyć na złotówki.

Niema sprawiedliwości, jest tylko wewnętrzny kompas moralny i naiwna wiara niektórych w "karmę". 
Niektórych debili po prostu trzeba nauczyć the hard way i tyle. Nie każdy operuje na takim samym poziomie świadomości(w sensie neurologicznym), moralności i mentalności jak Ty, My czy Ja. 


Ewentualnie no chuj niech już kupi blokadę na koło i zakuje samochód, wraz z listem że będzie do odbioru jak się nauczy parkować na swoim miejscu parkingowym. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, UncleSam napisał:

Jak mi baba na parkingu ostentacyjnie w nowy samochód przykurwiła drzwiami jak jej zwróciłem uwagę to myślałem że ją zabije. Co zrobiła policja? Dali jej pouczenie - nadkole do lakierowania.

Trochę offtop, ale procedura została pogwałcona. Było trzeba się uprzeć na wymianę nr polisy i telefon do ubezpieczyciela, notatka policyjna sporządzona, do tego zrobić zdjęcia przy zdarzeniu. W sumie to numery tablic wystarczą.

 

Dobrze wiem jaka jest rzeczywistość. Policja przeważnie staje po złej stronie. Umiesz liczyć licz na siebie.  Niestety nie można srać we własne gniazdo. 

 

Prawnie temat jest przegrany, straż miejska/policja nie wiele tu może zrobić o ile nie występują odpowiednie znaki poziome. Zaś nielegalną blokadą na koło zajmą się napewno, do tego miejsce pozostanie zablokowane. Dlatego polecam odpłacić się pięknym za nadobne, jak ich nie może nikt ruszyć z tego powodu, to kolegę naszego forumowicza ruszą? Ja bym jeszcze udokumentował niewłaściwe parkowanie sąsiadów i dopiero rozwalił się jak rosja na mapie w miejscu parkingowym.

Polecam kupić gruza, szkoda lakieru i innych elementów w porządnym aucie, ciężko będzie udowodnić, a kamery można wyciągnąć, bądź zniszczyć w kominiarce.

 

Gdy sąsiedzi z powodu braku miejsca w garażu postawią się na zewnątrz, to w ramach podzięki zawsze można umyć im dach porządnym kwasem :)

Edytowane przez Imiennik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Imiennik napisał:

Trochę offtop, ale procedura została pogwałcona. Było trzeba się uprzeć na wymianę nr polisy i telefon do ubezpieczyciela, notatka policyjna sporządzona, do tego zrobić zdjęcia przy zdarzeniu. W sumie to numery tablic wystarczą.

To był początek pierwszego lockdownu. I to w UK. Nie będę się wdawać w szczegóły ale policja nawet się nie pofatygowała na miejsce. Zostało zgłoszone, oczywiście ze zdjęciami, rejestracją itp. Natomiast koniec końców powiedzieli mi że mogę sobie z oskarżenia prywatnego kontynuować jeśli chcę. Gra nie warta była świeczki, więc temat odpuściłem. 

 

3 minuty temu, Imiennik napisał:

Zaś nielegalną blokadą na koło zajmą się napewno

No nie byłbym taki przekonany o tym. Bo defacto taki parking jest terenem prywatnym prawda? Do kogo pójdziesz jak ktoś Ci zmieni w mieszkaniu zamki kiedy Ciebie nie będzie w domu?

Naprawdę słabo, że samochód jest parkowany miejsce obok. Trzeba się liczyć z ewentualna zemstą. Wkładka do baku raczej ciężka będzie do zidentyfikowania. 

A może niech kolega zacznie naklejać karnego kutasa za chujowe parkowanie. Za każdym razem i może się nauczy :P. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, UncleSam napisał:

Do kogo pójdziesz jak ktoś Ci zmieni w mieszkaniu zamki kiedy Ciebie nie będzie w domu?

Jak zostawi list to sprawa będzie prosta. Kiepskie rozwiązanie moim zdaniem.

1 minutę temu, UncleSam napisał:

Naprawdę słabo, że samochód jest parkowany miejsce obok. Trzeba się liczyć z ewentualna zemstą. Wkładka do baku raczej ciężka będzie do zidentyfikowania. 

I o to mi właśnie chodzi, dlatego polecam parkować się dalej i chamstwo chamstwem chamstwa oduczuć. Bez indentyfikacji łatwo się domyślić, pańcia krzyknie a pantofel urwie lustro i przejedzie kluczem po lakierze, a tak to będą mogli się w dupę pocałować.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Imiennik napisał:

I o to mi właśnie chodzi, dlatego polecam parkować się dalej i chamstwo chamstwem chamstwa oduczuć. Bez indentyfikacji łatwo się domyślić, pańcia krzyknie a pantofel urwie lustro i przejedzie kluczem po lakierze, a tak to będą mogli się w dupę pocałować.

Chyba faktycznie lepiej postawić jakiegoś gruza na parę dni. O ile to wgl jest opcją bo przecież kolega też gdzieś musi parkować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@UncleSam 

Ból dupy somsiada wynagrodzi ewentualne bolączki.

 

Można też parkować auto tak, by od strony kierowcy było utrudnione wejście. Za takie parkowanie również jest paragrag, a raz czy dwa od strony pasażera można wsiąść.

Edytowane przez Imiennik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Imiennik napisał:

@UncleSam 

Ból dupy somsiada wynagrodzi ewentualne bolączki.

 

Można też parkować auto tak, by od strony kierowcy było utrudnione wejście. Za takie parkowanie również jest paragrag, a raz czy dwa od strony pasażera można wsiąść.

...zabrania sie parkowania w miejscu utrudniajacym dostęp do prawidłowo zaparkowanego. 

Dzwoniąc na straż podawaj podstawę prawną ( bo mogą nie znać ), ew. wyślij zgłoszenie z dokumentacją foto. 

Nie niszczyć mienia. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są kamery na tych miejscach parkingowych?

 

1. Nalepka na szybę: Karny kutas za parkowanie.

2. Zrobić zdjęcie, a potem jakiegoś mema z tak zaparkowanym samochodem i wstawić na jakąś grupę, gdzie ta baba jest. Panie dbają o reputację.

3. Zgłosić na policję. Mimo, że nic nie zrobią, to sam przyjazd trochę ich wystraszy. Może pomoże.

4. Podjechać starym samochodem jakimś i tak zaparkować, by nie mogła otworzyć drzwi od strony kierowcy, ale jednocześnie będąc w granicach swojego miejsca. Jak baba zacznie napieprzać drzwiami o ten samochód, to przynajmniej zarysuje ten stary.

5. Jak nic już nie pomoże, to spróbować zamienić te miejsce parkingowe na jakieś inne.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, UncleSam said:

To był początek pierwszego lockdownu. I to w UK.

To widzę standard w UK. U mnie stłuczka, ucieczka z miejsca kolizji i policja nie zainteresowana ściganiem, bo domniemany sprawca nie otwierał drzwi. Próba kradzieży auta i motoru zgłoszone, nawet świstka o umorzeniu sprawy nie przyślą jak w Polsce. Pewnie żeby skuteczności nie zaniżać nie wbijają sprawy w system. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naklejać karne kutasy za chujowe parkowanie. Wynajmować dzieciaków dając im symboliczne 10 zł bo jest kamera.

 

Codziennie aż do skutku.

 

Policja nie reaguje, spółdzielnia też nie.

 

Jak pańcia będzie chciała monitoringu to zobaczy dzieciaka. Znudzi się jej codzienne zdrapywanie to w końcu nauczy się prawidłowego parkowania.

 

Naklejać na szybę, na wprost twarzy kierowcy!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy, przekonywanie nic nie da i tak kobieta będzie robić co chce dlatego trzeba zastosować taktykę tak jak ona czyli parkować na lini lub wyjeżdżać poza nią a jak uszkodzi czy przytrze samochód to w końcu się nauczy do tego będzie miała nieprzyjemności bo wielce prawdopodobne, że uszkodzi i auto twojego kumpla. Dodatkowo czasem wjechać głębiej i zająć dwa miejsca. Gdy kobieta będzie miała obiekcje powiedzieć to samo co ona, że płacę i moge sobie stawiać jak chce. Kumpel miał podobna sytuację i tak zrobil co się okazało działa. Można też dla beki wydrukować schemat parkowania i nakleić na ścianę przed jej samochodem z dopiskiem życzliwy somsiad😁 Z ludźmi nie ma co się cackać trzeba wchodzić w konflikty i jak się postawisz i pokarzesz jaja w końcu odpuszcza. 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poradź znajomemu, żeby zbudował krawężnik.

 

Nie wiem, jak wygląda sprawa w Polsce ze wspólnotami mieszkaniowymi, więc jeżeli jest taka potrzeba, to niech wystąpi do wspólnoty o pozwolenie (o ile jest potrzebne) argumentując brak reakcji oraz brak innej możliwości rozwiązania problemu, bądź niech zadziała poprzez ustanawianie faktów dokonanych.

 

Na linii rozdzielającej, niech postawi dość wysoki krawężnik, taki, który uniemożliwiałby nawet otwarcie drzwi na jego stronę.

Najlepiej niech krawężnik będzie przymocowany do podłoża na stałe.

 

Dobrze by było również udokumentować całą sytuację, żeby w razie "W" mieć dowód na to, że żadne inne działania nie przynosiły rezultatów oraz aby mieć udokumentowane, że krawężnik postawiony jest we właściwym miejscu.

 

 

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężka sprawa skoro nie idzie się dogadać z tą kobietą. Utrudnione zadanie jeśli prośby i tłumaczenia nic nie dają. Zmiana miejsca parkingowego na inne gdzieś dalej od tej kobiety, takie coś można by spróbować.

Ja kiedyś parkowałem jeszcze na stancji samochodem tak na uboczu w miejscu dozwolonym, ale komuś nie pasowało coś takiego i mi podstawiali kamienie pod samochód. Jak zmieniłem swój parking o kilka metrów wówczas problem mój się skończył :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.