Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Staś napisał:

 Dostaje zaproszenie i mówisz ze nie będzieszi bo masz wyjazd. Nikomu laski nie robisz ze idziesz.

 

A ja się już nawet nie tłumaczę. Zazwyczaj dostaję zaproszenia od jakiegoś kuzynostwa co nie widziałem ich 15 lat. Nie będę dzwonił do kogoś, w zasadzie obcego i tłumaczył się, czemu nie chcę być na jego ślubie. To mój czas i moje pieniądze.

 

Jeśli już gdzieś idę to płacę 1,5 raza wydatków za salę. Nie będę nikomu fundował szeregu atrakcji w stylu barmani, wiejskie stoły, limuzyna i inne dzikie węże.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 3 tygodnie później...
W dniu 7.07.2021 o 15:28, Januszek852 napisał:

Nie wiem, nie chodzę na wesela. Odmawiam. 600 zł płacić za takie gówno? z całonocnym disco polo, żenującymi zabawami weselnymi? Jeszcze mnie nie powaliło.

Dokładnie. Festiwal żenady, cringu, strata czasu i kasy. Dodatkowo jeszcze podtrzymujecie "bluepillowy" mit o dwóch połówkach, "żyli długo i szczęśliwie" itd... Każde wesele to jest symboliczne zwycięstwo, punkt kulminacyjny tego całego programowania... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jest na weselach. Jeśli człowiek wie na co patrzeć, to świetna zabawa. Do tego można się najeść, napić, wytańczyć, a nawet ryja komuś obić.

Najpierw zaręczyny, potem wesele, potem dom, potem chuj wie co sobie myszka wyobrazi. Wszystko to i tak jest schemat i bajeczka.

  • Like 2
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteś trzeźwy i nikogo nie znasz, taki np fotograf i gość z orkiestry to można ciekawe rzeczy zobaczyć.... Wszystkie zachowania międzyludzkie wychodzą.... Alkohol dodatkowo uwidacznia skrywane uczucia.... Ogólnie dawno nie byłem i nie mam parcia żeby iść, festiwal kiczu za grube hajsy...

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Później mogą być po wodzie rozmownej bójki na weselu, skłócenie rodzin pana młodego i pani młodej. Sytuacja, gdzie byłem gościem tak około rok temu napiszę. Rodzina pana młodego w innej części siedzi, a pani młodej znów gdzie indziej. Widziałem, że obie rodziny prawie ze sobą nie rozmawiały.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

 

Trochę o popandemicznych realiach, w których koszty organizacji tego iwentu państwa młodych nabierają kosmicznego wymiaru :

 

https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/inflacja-dotyka-narzeczonych-wesele-coraz-drozsze-goscie-zaczynaja-odmawiac/6w18dr3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni i jedyny raz kiedy byłem na weselu (kuzyna), jakieś 3 lata temu. I właściwie to mało kogo tam znałem, i jeśli już była jakaś młoda  (prawie w ogóle) to zajęta. Także więcej czasu spałem w samochodzie/byłem na spacerze niż na weselu. Także nudziłem się jak ch#####.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Endeg napisał:

Trochę o popandemicznych realiach, w których koszty organizacji tego iwentu państwa młodych nabierają kosmicznego wymiaru :

 

Niedługo będzie jak drzewiej bywało. Czyli impreza w chałupie:). Lub w remizie :). Kurła to były najlepsze wesela na których byłem. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yrl napisał:

Ciekawe ile traci/zyskuje się na takim weselu powiedzmy na 100-120 osób. Takim na wypasie

Bliska rodzina daje zawsze więcej, a reszta stara się wpasować w kwotę "za talerz", myślę, że w większości młodzi są na plus. Co nie zmienia faktu, że np. ~70k wydać na taką imprezę jest dla mnie szaleństwem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzę. Uczestnictwo w tych imprezach jest przeciw mojemu światopoglądowi.

 

 

W dniu 28.04.2022 o 08:26, nowy00 napisał:

Później mogą być po wodzie rozmownej bójki na weselu, skłócenie rodzin pana młodego i pani młodej. Sytuacja, gdzie byłem gościem tak około rok temu napiszę. Rodzina pana młodego w innej części siedzi, a pani młodej znów gdzie indziej. Widziałem, że obie rodziny prawie ze sobą nie rozmawiały.

 

Ostrożnie z tymi bójkami. Jedna taka odbyła się na weselu z moim udziałem i sprawa wraca po piwie czy wódce pomimo upływu... 15 lat. Antagonizmy między uczestnikami trwają do dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, nihilus napisał:

 

 

Ostrożnie z tymi bójkami. Jedna taka odbyła się na weselu z moim udziałem i sprawa wraca po piwie czy wódce pomimo upływu... 15 lat. Antagonizmy między uczestnikami trwają do dziś.

Jednak mimo upływu czasu dłuższego dalej u ludzi owego wesela uraza istnieje. Jakby było jakieś nowe weselicho wówczas zdaję mi się, że w podobnym składzie bójka by mogła się powtórzyć (alko by zwiększył odwagę). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2022 o 21:58, Spokojnie napisał:

Bliska rodzina daje zawsze więcej, a reszta stara się wpasować w kwotę "za talerz", myślę, że w większości młodzi są na plus. Co nie zmienia faktu, że np. ~70k wydać na taką imprezę jest dla mnie szaleństwem. 

Kuzynka parę lat temu wydała ~40k.

Teraz taka zabawa widać o wiele kosztowniejsza jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2022 o 20:37, Baca1980 napisał:

 

Niedługo będzie jak drzewiej bywało. Czyli impreza w chałupie:). Lub w remizie :). Kurła to były najlepsze wesela na których byłem. 

 

 

Właśnie znajoma ze wsi robi - na własnej działce, pod namiotem, z własną kuchnią. Wypożyczone agregaty, chłodnie itp.

Mimo, że z 500m od niej jest sala weselna czy jak to tam się zwie taki biznes.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Brat Jan napisał:

Właśnie znajoma ze wsi robi - na własnej działce, pod namiotem, z własną kuchnią. Wypożyczone agregaty, chłodnie itp.

Mimo, że z 500m od niej jest sala weselna czy jak to tam się zwie taki biznes.

Parę lat temu tego typu wesela się częściej zdarzały a nie jak obecnie z taka pompa na zasadzie zastaw się a postaw się :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.07.2022 o 21:58, Spokojnie napisał:

Co nie zmienia faktu, że np. ~70k wydać na taką imprezę jest dla mnie szaleństwem. 

Samo małżeństwo w obecnym systemie prawnym jest czystym szaleństwem, przez które możesz być usunięty z własnego mieszkania (niebieska karta), płacić na byłą alimenty, stracić pracę i wylądować w więzieniu (oskarżenia o pedofilię/gwałt/przemoc).

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.