Skocz do zawartości

Doszedłem do wniosku, że - pomimo wszystko - naprawdę nie lubię charakterologicznie kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, Normik'78 napisał:

Faceci trochę podobnie- też gadka o autach, dupach, Lewandowskim i opowiadania o tym jak kuchnię remontowali, że "pisiory to ch*je"

Każdy jest tendencyjny i ma swoje ulubione tematy. To że Ciebie nie interesuje motoryzacja, nie znaczy, że innych też. I odwrotnie.

 

 

42 minuty temu, Normik'78 napisał:

Na teraz mam 2 kumpli z lat młodości z którymi mam o czym pogadać

To o czym to oryginalnym rozmawiacie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Leniwiec napisał:

To o czym to oryginalnym rozmawiacie ?

O dupach :P 

 

A kobiety - o dupkach  🙂 

28 minut temu, GriTo napisał:

A nie pamiętacie już powiedzonka? 

 

 

"Z babą źle, bez baby gorzej."

Kiedy kobieta czegoś chce, nawet Bóg drży.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Leniwiec napisał:

Każdy jest tendencyjny i ma swoje ulubione tematy. To że Ciebie nie interesuje motoryzacja, nie znaczy, że innych też. I odwrotnie.

 

 

To o czym to oryginalnym rozmawiacie ?

 Jeśli mnie interesuje np historia współczesna to nie nawijam jak nagrzany o reformie Grabskiego gościowi, którego to nie interesuje. Widzę brak zainteresowania, to nie ciągnę tematu, niestety 90% gości nie ma takiego wyczucia, mam wrażenie że pierdolą żeby pierdolić, trochę jak baby

 

A z kumplami gadamy o tematach które WSPÓLNIE nas interesują, akurat są to biwaki, łażenie po górach.

Śmieszy mnie trochę teza, którą tu niektórzy stawiają, że baby to mają przyziemne tematy, a faceci to Ho Ho o filozofii i sensie życia gadają.

Nie. 90% ludzi niezależnie od płci nie ma nic ciekawego do powiedzenia i skupia się na tu i teraz, ewentualnie wczoraj dlatego ogólnie jeśli nie muszę to unikam. Proste

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Ktoś ma podobnie?

Dokładnie tak to wygląda i nie oszukasz rzeczywistości. Ostatnio brałem mięso w sklepie. Powiedziałem poproszę tyle i tyle. Ona nałożyła o 20% więcej, wystarczy? Mówię za dużo, proszę odłożyć trochę. A ona pod nosem "co do grama musi być" xD Nawet w jebanym sklepie przy obsłudze klienta foszek, hehe xD

 

Przyjaźnię się z kobietą i ona też własnego gatunku nie znosi xD Pracuje z mężczyznami. Twierdzi, że kobiety pierdolą w kółko o tym samym, a wspólny PMS w robocie to piekło i ona nie zamierza wracać do tematu xD To jedna panienka, którą poznałem w życiu, prawdziwy człowiek honoru i rozumie zasadę wzajemności w fundamentalnym wymiarze. Jedna na setki xD Ostatnio o tym gadaliśmy. Stwierdziła, że z babami nie ma gadki. Nie ma ani jednej koleżanki praktycznie. A jak już ma to starsze o 20 lat xD Tak, bardziej "świadome", jeżeli tak można powiedzieć kobiety same nienawidzą z kobietami pracować, ani się zadawać.

 

Moim zdaniem kobiety najbardziej nienawidzą kobiet. Też nie lubię z babami przebywać i gadać, jeżeli nie muszę. Nawet w robocie, czy przy sprawach formalnych trzeba się posługiwać specyficznym językiem z kobietami, właśnie przez nieobliczalność. Nie masz pojęcia, co kobieta odpierdoli. Totalna niestabilność emocjonalna, jakieś dziwne odjazdy i pierdolenie nie na temat najczęściej. Nie bez powodu nie założyłem rodzinki i nigdy tego nie zrobię xD Kobiety u mnie na dzień dzisiejszy = xD

 

Najśmieszniejsze jest to, że kobiety dokładnie wiedzą, jakie są zjebane. Można pisać bez końca. Sam dużo rzeczy widziałem, a najgorsze, patologiczne akcje właśnie od kobiet. Piękne rozwiązanie to właśnie świadoma kontrola popędu. Co do urody bardzo dyskusyjna sprawa. Zabierz kobietom makijaż, golarki to zobaczysz takie dziwne byty z zarośniętymi nogami, z zaoraną cerą xD Zmacaj kobietę z nieogolonymi nogami to szybko kutas spierdoli. Sam ucieknie zanim ty zdążysz zareagować xD

 

Jeden z tych tematów, w których można tylko głową pokiwać na zgodę xD

  • Like 10
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, WoLe napisał:

@Iceman84PL  Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy takie cywilizacje jak sumerowie, grecy, rzymianie, czy egipcjanie mogli szybciej rozwinąć się technologicznie czy ich filozoficzne i duchowe podejście szeptało im czym to grozi.

Egipt, 4000 lat przed naszą erą:

W imieniu króla Cuckotepa ogłasza się co następuje: od dziś kobiety nie potrzebują mężów do macierzyństwa, bezpieczeństwo zapewni im sam Egipt (odciągając wpierw daninę)! Od dziś każda kobieta jest aktywna zawodowo, a jej danina będzie jej zwracana na starość (danina mężczyzn, jak dotychczas, służy budowaniu dróg i świątyń). Jeżeli jednak zdecyduje się poślubić mężczyznę, może w każdej chwili zmienić decyzję i przejąć na własność jego mienie! Co więcej, otwieramy granice na wszystkie dzikie ludy, które najeżdżały Egipt w ciągu ostatnich stuleci. Od dziś egipscy mężczyźni będą płacić daninę na dostęp dzikusów do edukacji i kultury, natomiast córki i żony egipskich mężczyzn będą oglądały sceny dzikiego seksu z udziałem obcoplemieńców, w naszym amfiteatrze "Netflixeum". Co więcej...

 

Niestety, treść Penisejskiej Steli urywa się w tym momencie, wiadomo tylko, że krwawa rebelia obaliła boga-króla Cuckotepa, nadziała jego łeb na włócznię i ostatecznie nikt bezkarnie nie gwałcił niczyich córek.

 

Tymczasem, "cywilizacja zachodnia", XXI wiek...

  • Like 4
  • Dzięki 4
  • Haha 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Normik'78 napisał:

Widzę brak zainteresowania, to nie ciągnę tematu, niestety 90% gości nie ma takiego wyczucia, mam wrażenie że pierdolą żeby pierdolić,

Tutaj zgoda, sam mam w pracy ekstrawertyka, który zajebie Cię gadką- o historii, której nie lubię 🙄

22 minuty temu, Normik'78 napisał:

A z kumplami gadamy o tematach które WSPÓLNIE nas interesują

Trudno, żeby spotykać tylko ludzi, których interesuje to samo co nas. A w takiej pracy spotyka się cały przekrój społeczeństwa. 

Także np. w pracy rozmawiam na tematy które mam z kimś wspólne, z innymi wcale. 

29 minut temu, Normik'78 napisał:

faceci to Ho Ho o filozofii i sensie życia gadają.

Na pewno częściej niż kobiety 😆

Akurat takie tematy, to działka głównie introwertyków, więc wiadomo, że z każdym o tym nie pogadasz.

Trzeba też wziąć pod uwagę, że każdy jest inny i każdy ma inne wyobrażenie o rzeczywistości. Kiedyś pytałem brata o sens życia. To mi powiedział, że nigdy się nad tym nie zastanawiał, a chłop ma 50 lat 😱

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gman98 napisał:

Terminatory z softwarem

 

Z zamontowanym programem na zniszczenie białych heteroseksualnych mężczyzn aktywowanym przez propagandę medialną.

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Już 200 lat temu kobiety nie były dla facetów partnerkami intelektualnie

 

Często rozmawiam ze starszymi mężczyznami, którzy opowiadali to samo i mieli identyczny przekaz od swoich przodków.

Więc wychodzi na to, że kobiety od zawsze zachowywały się podobnie tylko, że 200 lat temu był ostracyzm społeczny, rodziny, kościoła

panowały normy, obyczaje, kultura dlatego kobieta nie mogła sobie pozwolić na złe prowadzenie się bo by została poddana karze.

A dzisiaj w dobie wolności seksualnej i pozwalania kobietom na wszystko nie dziw, że puszczają się na prawo i lewo na karuzeli kutang.

Mają absurdalne wymagania bo mogą skoro z kuciapy zrobiły biznes a popyt na nią jest ogromny co widać po masach zdesperowanych

simpów czy kukoldów, którzy swoim zachowaniem, uległością czy słabością popsuli rynek matrymonialny.

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Imiennik napisał:

Rozumiem że to służy pewnym celom, zabezpieczeniu tyłka, potomstwa etc. 

To samo mogłyby osiągnąć działając uczciwie, no ale wtedy trzeba zapanować nad dupą i ograniczyć hipergamię.

 

Otóż to.

Kobiety bojąc się zdemaskowania, poddania karze, ostracyzmowi czy napiętnowania społecznego skrzętnie ukrywają prawdę.

Mało tego winę przerzucają na mężczyzn przypisując im rolę oprawców, przemocowców bo tak jest dla nich wygodnie i bezpiecznie.

Dodatkowo propaganda medialna robi swoje i utwierdza w przekonaniu masy społeczne przedstawiając obraz mężczyzn jako agresorów.

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie...

 

Naszła mnie taka błyskotliwa myśl...

 

Aż żarówka nad głową mi się zapaliła...

 

Skoro kobiety są takie nudne, nieciekawie, chujowe i w ogóle nie mają do nas podjazdu...

 

To...


Może...

 

Wreszcie...

 

Skończymy o nich non stop pierdolić???

 

O takie food for thought przy piątku.

  • Like 4
  • Dzięki 4
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Leniwiec napisał:

Tutaj zgoda, sam mam w pracy ekstrawertyka, który zajebie Cię gadką- o historii, której nie lubię 🙄

Trudno, żeby spotykać tylko ludzi, których interesuje to samo co nas. A w takiej pracy spotyka się cały przekrój społeczeństwa. 

Także np. w pracy rozmawiam na tematy które mam z kimś wspólne, z innymi wcale.

Ja jestem introwertykiem, nie lubię zbędnego pierdolenia o dupie Maryni.

Niektórzy po prostu NIE ROZUMIEJĄ, że nie masz ochoty gadać.

Ej, Normik wczoraj kuchnię malowałem i wersalkę znosiliśmy z sąsiadem

-Aha...

I tu 20 minut pierdolenia o doborze farb...

(Widzi, że mnie to nie interesuje)

E, a ten Lewy to k... w kadrze coś nie strzela, a u Niemaszków za ojro to już umie co nie? (I tu 20 minut wykładu geniusza futbolu o tym co on by zrobił gdyby był selekcjonerem kadry)

- Słuchaj chuj mnie Lewy obchodzi...

No masz rację.... te a tego karakana Kaczora widziałeś jak przemawiał?? To jest dopiero...

I tak kurwa non stop... Pierdolenie dla pierdolenia, jak baby no... 

A z babami to już w ogóle...

Tragedia

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, jankowalski1727 napisał:

Ktoś ma podobnie?

Witaj w klubie mozioginów, inceli i tych, którzy są zgorzkniali, ponieważ im z kobietami nie wyszło.

 

Jakie te proste kategoryzowanie ludzi, któzy wiedzą o co chodzi w tym całym wariatkowie.

 

Trzymam się głównie z mężczyznami, z nimi głównie rozmawiam i spędzam czas jeśli chodzi o znajomych. Wspólne zainteresowania, otwarte umysły, różnorodność poglądów, która paradoksalnie może ludzi pod pewnymi względami do siebie zbliżać. Nie jest przynajmniej nudno. Kobiety głównie gadaja o tym samym, plotki, zakupy, perfumy, Netflix. W pracy jestem skazany na kobiety, ponieważ są takowe w biurze i nie wykonuję pracy typowo męskiej jak dla przykładu pracownik budowlany. Potrafią odpalić niewiadomo kiedy i jak co powoduje problemy. Oczywiście winni są zawsze panowie. Jakoś dziwnym trafem ze mną odpalają raz i tylko raz, ponieważ u mnie przebacz nie, mam taki styl bycia, że często mówię co myślę, nie mam z tym problemów oraz w miarę jestem na tyle ogarnięty, że potrafię to całe babskie gadanie odbić i przekuć w ich winę oraz nie daję sobie wbić poczucia winy. Także często nie otrzymują tego czego chcą.

 

Kobiety zresztą same ze sobą nie chcą pracować. Wolą pracować z facetami i ich mieć za szefów, ponieważ oni są bardziej konkretni.

 

Co ciekawe gdy kobiety widzą zagrożenie ze strony mężczyzn to błyskawicznie potrafią sie zjednoczyć przeciwko mężczyźnie lub mężczyznom w celu zachowania staus quo, który jest dla nich korzystny i dzieje się to nawet wtedy gdy nie mają racji i one doskonale o tym wiedzą, stąd głósniejsze krzyki, awantury, fochy. Im bardziej ona jest zdenerwowana, tym większą rację na mężczyzna i ona o tym doskonale wie. My mamy problem ze zjednoczeniem się. Panie zawsze grają pokrzywdzone przez co wielu facetów daje sie na to nabierać.

 

Ostatnio kumpel zaprosił mnie i jeszcze paru znajomych do knajpy na wieczorek zapoznawczy ze swoją nową myszką. Poznaliśmy się, jakaś wymiana uprzejmości, złożenie zamówienia i rozmowy prowadzą przy stoliku tylko panowie i co ciekawe głównie między sobą, tematy różne, przeróżne, od jedzenia w różnych krajach, poprzez sport, politykę i zwykłe sprawy dnia codziennego. Panie bierne, przysłuchują się jedynie, coś tam rzucą od czasu do czasu i tyle. Mam trochę koleżanek, ale rozmawiam z nimi coraz mniej i coraz rzadziej. Im starszy jestem tym bardziej wolę towarzystwo swoje lub znajomych panów.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Normik'78 napisał:

Ja jestem introwertykiem, nie lubię zbędnego pierdolenia o dupie Maryni.

Niektórzy po prostu NIE ROZUMIEJĄ, że nie masz ochoty gadać.

Ej, Normik wczoraj kuchnię malowałem i wersalkę znosiliśmy z sąsiadem

-Aha...

I tu 20 minut pierdolenia o doborze farb...

(Widzi, że mnie to nie interesuje)

E, a ten Lewy to k... w kadrze coś nie strzela, a u Niemaszków za ojro to już umie co nie? (I tu 20 minut wykładu geniusza futbolu o tym co on by zrobił gdyby był selekcjonerem kadry)

- Słuchaj chuj mnie Lewy obchodzi...

No masz rację.... te a tego karakana Kaczora widziałeś jak przemawiał?? To jest dopiero...

I tak kurwa non stop... Pierdolenie dla pierdolenia, jak baby no... 

A z babami to już w ogóle...

Tragedia

 

 

Miesiąc dorabiałem sobie na magazynie, gdzie było trzech ekstra typowych. Byłem zmęczony bardziej ich towarzystwem niż dźwiganiem towaru.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Krugerrand napisał:

Im starszy jestem tym bardziej wolę towarzystwo swoje lub znajomych panów.

 

Mi się śmiać chce jak sobie przypominam jak mając te 15-16 lat się mówiło, że "trzeba jakieś dupy zawołać bo żeby gej-party nie było".

 

MAAAAAATKO  CO JA BY DAŁ DZISIAJ ZA TAKIE FEST GEJPARTY BEZ MYSZEK I KUKOLDÓW BY MY SIE ZAĆPALI, SKURWILI, ZARZYGALI, MORDY DARLI...

 

Kiedyś to człowiek nie doceniał co miał, póki bezpowrotnie nie przeminęło.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.