Skocz do zawartości

Doszedłem do wniosku, że - pomimo wszystko - naprawdę nie lubię charakterologicznie kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, Chcni napisał:

Bardziej upokorzona musi się czuć taka dama, która ma świadomość że jej wartość wynosi śmieszne 150 zł.

 

Zapiszę sobie to zdanie. Będzie dobrą ripostą w razie czego. 

Edytowane przez gman98
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat w niektórych przypadkach @Analconda ma rację. 

Też miałem tak w tyrce że coś tam gadały i podśmiechujki. Jak żem się wqrwił to ojej przeklina. I jedna drugą popiera są takie szony. Trudno z takimi ludźmi trzeba krótko i traktować jak powietrze. Niech se gadają między sobą ale do Ciebie nie powiedzą bo się będą obawiać. Tam przez kogoś powiedzą że coś potrzebują. Ja tam uważam że w niektórych przypadkach tak trzeba. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Personal Best napisał:

@Analconda kobiety nie są po to żeby nas mężczyzn głaskać po główkach. Jest dokładnie odwrotnie. Często się przypierają i należy to uznać za NORME. Niektóre (te lepiej wychowane) czynią to subtelniej, niektóre nie.

Nas czyli większość mężczyzn.

Bo część facetów ma normalne życie towarzyskie z kobietami. Jeden ma łatwiej inny ciężej.

 

Ale są takie jednostki jak ja które doświadczają tylko i wyłącznie negatywnie ze strony kobiet.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda

Ale agresja to normalny czynnik w otoczeniu tak jak temperatura, raz cieplej raz zimniej i musisz wytrzymać, musisz znaleźć sposób - ludzie wynaleźli klimę i ogrzewanie, budynki i żyją. 

 

Albo jesteś gnojony albo gnoisz i odcinasz kupony.

 

Nie jestem w żadnych 5%, zwyczajnie mam swoją godność i reaguję jak swój prywatny ochroniarz gdy ktoś próbuje mi jakkolwiek zaszkodzić. Nie ma żadnego schodzenia z drogi i puszczania mimo uszu, nikt nie ma prawa Ci pluć w twarz. 

 

Naprawdę idź na terapię i odbuduj poczucie wlasnej wartości.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie tylko ja doszedłem do podobnych twierdzeń. Pracuję w zdecydowanej większości z kobietami i mogę potwierdzić Wasze wcześniejsze posty. Dużo gadki o niczym, ploty, olewanie pracy, dramaty. 

 

Naprawdę zaczynają mnie już nudzić te rozmowy o niczym. Starsze babki (28-50) podrywają mnie chyba dla zabicia nudy. Młode 20 letnie dupeczki dają się podrywać. No ale jak mam słuchać 20 minut o jej kotku i oglądać zdjęcia to mnie szlak trafia. Nawet biorąc pod uwagę to że taka młoda dziewczyna ma inną energię i jak coś opowiada to z pasją. Ale co to mnie kurna obchodzi. Te starsze to jeszcze gorsze :D wiecznie złe, sfochowane itd. Przyzwyczaiły się że mogą pomiatać mężem to od razu i w pracy by człowiekiem kierowały. Jak chcę żebym coś za nie zrobił to tylko parskam śmiechem.

 

Wczoraj akurat czytałem sobie Biblię i w jednym w listów z NT były takie mądre napomnienia. Przede wszystkim żeby być oszczędnym w słowach. Wiele razy coś chlapnąłem jęzorem i później tego żałowałem. A zwłaszcza trzeba uważać przy kobietach bo one specjalnie potrafią pójść i się zapytać czy to prawda. Jak to kiedyś zrobiła moja najlepsza przyjaciółka, o danej rzeczy wiedziały 2 osoby i jak ja jej powiedziałem to poszła do tej drugiej. 

 

Z kobietami można się dobrze bawić ale trzeba zapoznać się z instrukcją obsługi i wyzbyć się sentymentów bo one ich nie mają. Jedna koleżanka z pracy postanowiła mnie ukarać ostentacyjnym unikaniem. No to ograniczyłem jej atencję do 0 i zacząłem lepiej żyć z innymi. Gadzi mózg kobiety bardzo reaguje na wykluczenie z grupy tak więc po kilku dniach sama zaczęła przychodzić i skamleć że jej nie odwiedzam. A ja sobie przemyślałem sprawę i zobaczyłem ile traciłem czasu i energii żeby księżniczkę zabawiać. Tak więc wyciągnąłem konsekwencję i ją olałem. 

 

Tak w ogóle to muszę zacząć ograniczać interakcję z kobietami w pracy. Tylko do spraw służbowych. Nie chciałbym któregoś dnia polecieć ze stołka. 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda nie we wszystkich przypadkach jest Twoja wina. Może i czasami jest Twoja, bo dajesz im w ten sposób paliwo. Czasami trzeba nic się nie odzywać bo są osoby które po prostu chcą sprzeczek. Tam niema normalnej rozmowy. Ktoś niema racji ale za wszelką cenę chce by jego było na wierzchu. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Analconda napisał:

Nas czyli większość mężczyzn.

Bo część facetów ma normalne życie towarzyskie z kobietami. Jeden ma łatwiej inny ciężej.

 

Ale są takie jednostki jak ja które doświadczają tylko i wyłącznie negatywnie ze strony kobiet.

Kurcze chlopaku tłumaczę Ci ze ma to "normalne życie" jak opłaca sie jak jest potulnym wytresowanym pieskiem. Chcesz być potulnym beciakiem, zależy Ci na tym ?
Wez nie wierz w te kity, ze sa jakies mityczne czady i jest ich wiecej niz 1 % bo nie ma, wszuyscy mężczyźni maja pod gorke 99 % ma pociskane ze strony kobiet.
Sam jestem przystojnym facetem według kobiet ale to nie jest tak że syty glodnego nie zrozumie bo do 27 roku życia w ogóle nie miałem seksu , 0 a Ty co 23-24 lata?
Wiele mi uchodzi i mam z laskami przesunięty kontratyp  ale to jeszcze nie znaczy, ze uważam to życie towarzyskie z kobietami  za cos wyjątkowego. Jakby było na Wiejskiej pod Sejmem demo nt " alienacji rodzicielskiej" i byłbym w Waw to wyskoczyłbym z najlepszej biby albo olal najlepsza randke na ktora czekalem 4 lata  bo to sie liczy - liczy sie męska solidarność a nie jakieś tam ruchanie mężatek czy małolatek,  stary !!!!
Tez jestem bez kobiety od jakiegoś czasu  i planuje na 50 tke zamówić sobie dziwę, bo tez czuje ze ten procent przystojnych i akceptowalnych u kobiet zmniejsza sie nieomal z miesiąc na miesiąc. Po co cisnąć w tym temacie jak można w tym czasie robić wiele, wiele innych pożytecznych rzeczy - po co byc needy , horny and lonely. Po co truć sobie tym głowę. 

Edytowane przez Personal Best
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MG-42 napisał:

nie we wszystkich przypadkach jest Twoja wina. Może i czasami jest Twoja, bo dajesz im w ten sposób paliwo.

Kobietom wystarczy, że koleś który im się nie podoba jest w pobliżu. To jest powód do agresji. Jeszcze gdyby fizycznej i można było oddać.

Ale to agresja psychiczna - wyśmiać, obrazić, poniżyć…

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Personal Best napisał:

Kurcze chlopaku tłumaczę Ci ze ma to "normalne życie" jak opłaca sie jak jest potulnym wytresowanym pieskiem. Chcesz być potulnym beciakiem, zależy Ci na tym ?

Gdzie ja wytresowany jestem i przez kogo? - przez nikogo.

Ale jestem traktowany przez kobiety jak śmieć i będę tak traktowany chociażby za sam wzrost co jest upokarzające chociażby przejść obok kobiety nie mówiąc o staniu przy jakiejś.

 

10 minut temu, Personal Best napisał:

do 27 roku życia w ogóle nie miałem seksu , 0 a Ty co 23-24 lata?

Mam 22 lata i ruchałem raz w życiu.

I to się nie zmieni bo kobiety cały czas traktują mnie tak samo. I nie mam szans u żadnej - tylko u płatnych za 200zł a takie mnie nie interesują.

 

Bo chciałbym mieć relacje DM jak normiki. A skoro nie mogę to zobaczymy - winni poniosą konsekwencje za wyrządzone mi krzywdy.

Edytowane przez Analconda
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, gman98 napisał:

tak się zapytam Ciebie - miałeś/masz relacje nawet czysto koleżeńskie z jakąś dziewczyną/dziewczynami?

Miałem koleżankę w zerówce. 
Jakbym był Chadem to pierwsze co poszedłbym na ulice poszukać jakiejś kobiety do wybolcowania.

 

Nie mam relacji DM ze względu na słaby wygląd.

Edytowane przez Analconda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Templariusz napisał:

Chad nie musi szukać.

No prawda - wyjdzie na dwór i sama jakaś zagada.

Mi się to nigdy nie zdażyło. No ciekawa zbieżność, że jestem przeciwieństwem chada i kobiety traktują mnie przeciwnie niż chada czyli jak śmiecia nad którym można się znęcać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Analconda napisał:

No ciekawa zbieżność, że jestem przeciwieństwem chada i kobiety traktują mnie przeciwnie niż chada czyli jak śmiecia nad którym można się znęcać.

Czyli jesteś takim Antychadem, też ciekawa moc. Ciekawe jakbyś był w towarzystwie chada to czy u kobiety silniejsza byłaby potrzeba znęcania się nad Tobą czy też pociąg do chada. Interesujące jest też czy niwelujesz "moc" chada, jeśli miałbyś przyjaciela chada, który okazywałby Tobie publicznie tą przyjaźń, to czy dla kobiet nadal byłby chadem ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Templariusz napisał:

Ciekawe jakbyś był w towarzystwie chada to czy u kobiety silniejsza byłaby potrzeba znęcania się nad Tobą czy też pociąg do chada

Oboje by się znęcali i pieprzyli ze sobą.

 

17 minut temu, Templariusz napisał:

jeśli miałbyś przyjaciela chada, który okazywałby Tobie publicznie tą przyjaźń, to czy dla kobiet nadal byłby chadem ? 

Tak.

 

7 minut temu, MG-42 napisał:

Nie sądzę @Analconda  że ktoś wychodząc z domu myśli ma tylko o chadach. 

Nie myślą ale jak widzą chada to zara są mokre i napalone więc zagadują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Analconda napisał:

 

 

Nie mam relacji DM ze względu na słaby wygląd.

Nie masz relacji DM ze względu najpawdopodobniej na charakter.
Masz celne mysli, bywasz dowcipny, sarkastyczny , mógłbys to na luzaczu wykorzystać jako pancze w rozmowach z kobietami ale jesli w trzecim zdaniu wjechałaby Ci czarna pigułka było by dziwnie dla laski, Jesli w piątym okazało by się że jestes niespójny z tym co mówiłes w trzecim i w czwartym, rozkodowałaby Cie kazda siedemnastolatka ze wsi w Kambodży. Sorry man

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże znaczenie ma to na jakich ludzi się trafi i jakim jest się samemu człowiekiem. Ja lubię kobiety właśnie za to, że są lekko dziecinne, bo to nadaje życiu lekkości i zabawy. Jak chcę porozmawiać na poważne tematy to dzwonie do przyjaciela i nie próbuje robić mąki z kamienia bo to nigdy nie wychodzi. Lubię podejście Fryderyka, który mówi o tym, że mężczyzna powinien być chowany do "wojny", a kobieta do odpoczynku "wojownika", a wszystko inne jest nieporozumieniem. Zgadzam się z tym i nie próbuje robić z kobiet "wojowników".

Edytowane przez Lucjusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Analconda, od wielu lat przyjaźnię się z mężczyzną, który od momentu jak go poznałem (na początku studiów, jak obaj mieliśmy 19 lat), miał cechy klasycznego tzw. Chada. 190 wzrostu, męska twarz, zbudowana ćwiczeniami sylwetka. I chyba o tym nie wiedział, że nie będzie miał w życiu żadnych problemów z budowaniem relacji z kobietami, bo jednak je miał. Bo był patologicznie wręcz nieśmiały i nie potrafił z nimi nawet dłużej wtedy porozmawiać, nie czerwieniąc się. Same nie wchodziły mu jednak do sypialni, mimo tych męskich cech. Powiedziałbym, że miał wtedy więcej problemów, niż ja je wtedy miałem, będąc od "czadologii wizualnie jak najdalej :) Pierwszą dziewczynę miał jakoś po studiach.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Obliteraror napisał:

190 wzrostu, męska twarz, zbudowana ćwiczeniami sylwetka. I chyba o tym nie wiedział, że nie będzie miał w życiu żadnych problemów z budowaniem relacji z kobietami, bo jednak je miał. Bo był patologicznie wręcz nieśmiały i nie potrafił z nimi nawet dłużej wtedy porozmawiać, nie czerwieniąc się.

Bzdury bo takim gościem kobiety są zawsze zainteresowane. Same zagadują i inicjują rżnięcie.

Nieśmiały to by mógł być jako mały dzieciak a potem by się przyzwyczaił.

 

Masz jakieś nagrania potwierdzające tą teorie? Jakieś badania przeprowadzone?


Nie ma takiej opcji by przystojny mężczyzna był nieśmiały w wieku 19 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Analconda napisał:

Nie ma takiej opcji by przystojny mężczyzna był nieśmiały w wieku 19 lat.

Przykro mi, że burzę Twój jedynie słuszny punkt widzenia, ale było jak było :) Nikt nie wie, co komu ostatecznie w głowie siedzi. Ludzka psychika nie ma struktury zerojedynkowej. Czasami osoby, których byś o to zupełnie nie podejrzewał mają problem z mentalem czy kompleksami, których naprawdę nie widać na pierwszy rzut oka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.