Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

Expertologia

 

Podcast

 

Eksperci zawsze wiedzą najlepiej... czy na pewno? Przyjrzyjmy się medialnej zależności od "ekspertów", którzy mówią to, co establiszment chce, aby zostało powiedziane i co ta praktyka oznacza dla wzrostu "na(ł)ukowej" dyktatury.

 

 

 

Istotą dzisiejszego odcinka nie jest to, aby powiedzieć, że zawsze wszystko jest opinią i dlatego żadna opinia ekspertów jest nic nie warta. Nie to staram się tutaj powiedzieć. Myślę, że istnieje obiektywna rzeczywistość, której można dochodzić za pomocą procesu naukowego i myślę, że ludzie, którzy na przykład spędzili lata badając temat i naprawdę analizując go i rozważając dogłębnie, prawdopodobnie są bardziej wykwalifikowani, aby mieć opinię - aby naprawdę wyrazić swoje wnioski w temacie swoich poszukiwań i tego, co znaleźli na ten lub inny temat, niż ludzie, którzy nie spędzili wcale czasu na analizowaniu go, ale musimy pamiętać o podstawowej kwestii, że "ekspert mówi to, ekspert mówi tamto" nie jest argumentem. To się nazywa odwołanie do autorytetu, które jest błędem logicznym. Jeśli mówisz "uwierz mi, bo jestem ekspertem" to jest to błąd logiczny i nikt nie powinien tego akceptować jako poprawnego argumentu w rozumowaniu na jakimkolwiek temat. Powinno być tak, że spędziłem lata badając to i to jest to, co znalazłem, to jest to, co zrobiliśmy i to jest to, jak doszliśmy do tych wniosków i jeśli te dane są przedstawione w ten sposób, to ludzie mają prawo spojrzeć na nie i dojść do własnej decyzji na ich temat, ale narracja typu "ekspert mówi" jest konstruowana w zawodzie dziennikarskim tak, że dziennikarze mogą zawsze po prostu zdecydować o tym, co panujące normy polityczne chronione przez establishment naukowy mówią. Jeśli ten paradygmat się utrzyma to niestety zobaczymy rzeczy jak straszenie globalnym ociepleniem i wiele innych pojawiających się w przyszłości. Więc myślę, że głównym przesłaniem na dziś jest kupujący - uważaj! Zawsze, zawsze, zawsze podchodź do każdej wiadomości krytycznie z czapką krytycznego myślenia; dotyczy to też alternatywnych mediów, dotyczy to też raportu Corbetta i wszystkiego innego. Nie przyjmuj opinii eksperta tylko dlatego, że jest ekspertem. Przyjrzyj się temu, co mówią, zapoznaj się z faktami, które albo wspierają, albo obalają to, co mówi i podejmij własną decyzję. Nie jesteśmy dziećmi i jeśli nie weźmiemy naszych własnych zdolności umysłowych we własne ręce, nie staniemy się dorośli i nie staniemy się odpowiedzialni za nasze własne decyzje umysłowe, cóż, wtedy niestety będziemy tylko dziećmi w ramionach kochającego (nas, a jakże) establiszmentu, oligarchii, Nowego Porządku Świata, manipulantów, jak zwał tak zwał, polityków, socjotechników, cwaniaków i wszystkich, którzy tę taktykę uskuteczniają.

 

Nie wierzcie w ani jedno słowo tylko, dlatego, że wypowiedział je Budda, lecz sprawdzajcie rzeczy sami; bądźcie swoimi własnymi nauczycielami - przewodnikami. Budda Siddharta Gautama z rodu Śakjów

 

 

uthinks.jpe

 

доверяй но проверяй - rosyjskie przysłowie, które się wykłada "ufaj ale sprawdzaj"; ulubione powiedzenie Feliksa Edmundowicza Dzierżyńskiego.

 

----

 

Nie muszę chyba dodawać, a może jednak, że sprawdzanie, krytyczne myślenie, reprodukcja, weryfikowalność, to filary Metody Naukowej. Nie profesorskiej, nie eksperckiej, a naukowej.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wpadła mi w ręce hierarchia danych naukowych na jednym obrazku. Jest to diagram poglądowy ale bardzo ładnie pokazujący gdzie w tej hierarchii znajdują się opinie ekspertów.

 

obrazek1.jpg

 

W medycynie opartej na dowodach badania randomizowane z grupą kontrolną są najbardziej wiarygodne i dlatego badania nie będące nimi, należy uznać za mało wiarygodne a nawet całkowicie błędne. Wynika to z tzw. hierarchii danych naukowych:

zmierzając w kierunku wierzchołka piramidy, wiarygodność uzyskanych danych wzrasta i odwrotnie, kierując się ku dołowi, wiarygodność spada i zwiększa się prawdopodobieństwo błędu. Jak widać, wbrew pozorom, opinie ekspertów są najmniej wiarygodne. Wiarygodność zaś stwierdzeń polityków sytuuje się gdzieś w podziemiach piramidy.

Nie powinniśmy godzić się na to, żeby niekompetentni politycy i upolitycznieni eksperci (jak choćby były minister zdrowia Łukasz Szumowski, który w wywiadzie dla radia RMF na początku „pandemii” śmiał się z noszących maski, a później zamaskował całe społeczeństwo) nakładali na nas ciężary, które są bezsensowne, co wiemy ze 100-procentową pewnością.

Należy zdać sobie sprawę, że jeśli politycy czy tzw. eksperci nakazują/zakazują nam cokolwiek, to na nich spoczywa ciężar dowodu, że jest to właściwe postępowanie. Jeśli takich dowodów nie ma, a jest to przecież kwestia (jak sami mówią) czysto naukowa, to należy się zbuntować. Jesteśmy wolnymi ludźmi i nie musimy godzić się na pseudonaukowe, medyczne eksperymenty, jakie znamy z historii.

 

 

Doskonale wpisuje się to w właśnie metody naukowej przez Richarda Feynmana,  laureata nagrody Nobla z fizyki.

 

 

Ogólnie rzecz biorąc, nowego prawa szukamy w następujący sposób. Po pierwsze, zgadujemy je. Następnie obliczamy konsekwencje tego przypuszczenia, aby zobaczyć co się stanie, jeśli to prawo jest słuszne, aby zobaczyć co to implikuje. Następnie porównujemy wyniki obliczeń z naturą, lub porównujemy z eksperymentem lub doświadczeniem, porównujemy bezpośrednio z obserwacjami, aby zobaczyć czy to działa.

 

Jeśli nie zgadza się to z eksperymentem, to jest błędne. W tym prostym stwierdzeniu zawarty jest klucz do nauki. Nie ma znaczenia, jak piękne jest twoje przypuszczenie, nie ma znaczenia, jak mądry jest ten, kto je wysnuł, ani jak się nazywa... Jeśli nie zgadza się to z eksperymentem, to jest fałszywe. To wszystko."

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, wrotycz napisał:

nowego prawa szukamy w następujący sposób. Po pierwsze, zgadujemy je. Następnie obliczamy konsekwencje tego przypuszczenia,

Zgadza się z tym, że to dotyczy zakresu gdzie wcześniej niema aktu obserwacji poznawczej.

7 godzin temu, wrotycz napisał:

Jeśli nie zgadza się to z eksperymentem, to jest fałszywe. To wszystko."

...A to jest do dupy ztwierdzenie.

...czemu?

Jakie kwalifikacje(doświadczenie) ma osoba prowadząca ZEROWY eksperyment?

ZEROWE!!!

....co innego SERIA EKSPERYMENTÓW.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Tornado said:
15 hours ago, wrotycz said:

Jeśli nie zgadza się to z eksperymentem, to jest fałszywe. To wszystko."

...A to jest do dupy ztwierdzenie.

 

Stwierdzenie, to po pierwsze.

 

Po drugie to jest tłumaczenie wykłady Feynmana, który tłumaczy rzeczy proste w prosty sposób.

 

8 hours ago, Tornado said:

Jakie kwalifikacje(doświadczenie) ma osoba prowadząca ZEROWY eksperyment?

ZEROWE!!!

 

Co ma doświadczenie do eksperymentu, jego wykonania, metodologii? Tym stwierdzeniem tylko potwierdzasz tezę o eksperyologii.

 

O czym Ty bredzisz? Nie na czegoś takiego jak zerowy eksperyment. Rozumiem, że wymyślasz tu swoją nowomowę na potrzeby "argumentacji".

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, wrotycz napisał:

Rozumiem, że wymyślasz tu swoją nowomowę na potrzeby "argumentacji"

Eksperymentowałeś kiedyś?

Udałó Ci się za pierwszym razem dokończyć proces?

 

Oczytany jesteś.

CYKLICZNY ręczny impulsator punktowy....zazwyczaj z drewna i metalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że uczysz się od najlepszych. Wymyśl coś lepszego no to jest na poziomie 4 klasy podstawówki. Nie mną nic wspólnego z tematem, ani nawet, nic wspólnego z potocznym wątkiem, który nie jest wątkiem a tylko objaśnieniem.

Jak chcesz dyskutować o eksperymentach,  ale dyskutować a nie rzucać hasłami rodem z przedszkola, to załóż taki temat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.