Skocz do zawartości

Auto do 6 tyś


Ramaja Awantura

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, Matthew88 napisał:

Samochód w miarę fajny to dopiero od 70 tys gdzi

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale większość Polaków (tak większość) nie stać na auta za tą kwotę przez całe życie, bo mają inne wydatki albo po prostu nie chcą tyle kasy wydawać na pojazd. Zwłaszcza jeszcze przy dzisiejszej cenie benzyny 95 za 5.50zł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem albo Corolla, albo kupić Golfa IV. W obu silniki benzyna plus LPG. Ogólnie kupno używki w pl to loteria, trzeba sprawdzać dosłownie wszystko.

 

Jeśli chcesz mieć auto na dłużej, należy:

Dokładna inspekcja karoserii, ranty drzwi, klap itd. 

Demontaż nadkoli, dokładne mycie pod spodem i pod nadkolami.

Konserwacja woskiem profili zamkniętych, tj wszystkie elementy ruchome, drzwi klapa maska itd, wosk rozpylasz na gorąco, koszt 18-24zł za litr, pistolet ok 30zł, kompresor. Potrzeba na kompakt ok 2-3l. 

Do tego wyciąganie zaślepek podwozia i progów oraz aplikacja tam wosku bądź oleju na gorąco oczywiście, można też kupić olej 20w40/50 za ok 60zł za 5l, ok litr na całe auto. 

Konserwacja nadoli od środka po demontażu plastików i umyciu.

 

Inspekcja podwozia, jest korozja to R stop (20zł) i mała puszka podkładu reakcyjnego (20-50zł), do tego jakieś czernidło na podwozie, można rozgrzać albo zostawić na słońcu, i aplikować tym samym pistoletem co profile zamknięte/olej na gorąco, żaden bitex, lepiej już np Boll 3kg ok 40-50zł ale proponuję 5kg za ok 6 dych. 

 

Hamulce: inspekcja przewodów sztywnych, czy nie skorodowane. Jak budzą wątpliwości 1m przewodu miedzianego kilka, kilkanaście złotych plus złączki za grosze. 

 

Przewody elastyczne: można powiedzieć profilaktycznie wymienić, 1 przewód ok 20zł X4 na każde koło, jak się urwie złączka można zarobić na nowej końcówce.

W E12 masz tarczo bęben z tyłu, w E11 być może też, wtedy tarcze out, sprawdzenie bębnów w środku, należy skręcić samoregulatory aby wyjąć tarczę. Sprawdzić, wyczyścić, przesmarować zwłaszcza samoregulatory, ustawić porządnie odkręcając do zablokowania koła i lekko luzując, ocieranie LEKKO ok, trzymanie nie dopuszczalne. 

Lewe i prawe koło zrobić i ustawić, rant na tarczy jeśli zostaje stara zeszlifować, od bębna jak o na samej tarczy. Ustawić skok przy dźwigni tylko, jeśli samoregulacja jest ustawiona na ciasna. Przed założeniem tarczy wyczyści piastę oraz przylgnie tarczy, jeśli zostaje stara. Nie dawać smaru, dać czysty olej silnikowych , oczywiście nie tyle żeby płynęło.

 

Wycisnąć trochę każdy tłoczek z każdego zacisku, sprawdzić czy nie ma korozji oraz wżerów, dać smar na tłoczki pod gumkę strzykawką za 2zł np ATE Bremcylinderpaste, ok 20zł. Wyczyścić jarzma, wyczyścić i przesmarować prowadnice, dać smar na jarzmo w prowadzenie klocków lekko, nie za dużo i na prowadnice, np Plastilube ok 2-3 dychy. Oczywiście jeśli coś do wymiany to wymieniamy, czy prowadnice czy tarcze, klocki itd. 

 

Wymienić płyn hamulcowy plus ten w wysprzęgliku jeśli masz hydrauliczne sprzęgło, chyba E11 ma, 1l kupisz od 15zł i powinno starczyć, ok 200-220ml na koło plus na wysprzęglik może styknie. 

 

Nowy olej w skrzyni i silniku, najlepiej zrobić płukankę. Nie kupować żadnych wynalazków, kupić olej napędowy i mam 1l za 5zl z groszami, zamiast 250ml płukanki z oleju napędowego i nafty za 15zł. Można dolać do skrzyni jak i silnika, spuścić. 

Założyć korki magnetyczne (5-15zł szt, trzeba znać rozmiar np M10 i skok np 1.5) jeśli nie ma na skrzynię oraz silnik.

 

Jeśli płukasz silnik, a nigdy nie był płukany zmień sam filtr oleju po 200-500km. Potem możesz dać kawałek magnesu na filtr, czasem są wkłady z nakrętką z tworzywa, tam nie dasz ale na puszkę stalową dasz. Po tej operacji można dać MOS2 czyli dwusiarczek molibdenu, od 15zł za buteleczkę, można kupić sam proszek za ok 50zł za 50g, starczy na w wymiany oleju. Warto, i do skrzyni, i do mostu, i do silnika. 

Jak nie wiesz jaki olej do silnika, to w naszej strefie klimatycznej najlepszy będzie 5W40, idealny do aut z lat 90 i po 00r.

Marka obojętna, aby dobre normy.

Do skrzyni też jakość jak i lepkość, najlepiej GL5 i lepsze, jeśli skrzynia lekko miałczy nie licząc wstecznego bo to normalne, można dać ciut bardziej lepki olej np 80w90 zamiast 70w80 itd 

 

Wszystkie nowe filtry, powietrza, oleju wiadomo przy oleju oraz kabinowy, jeśli jest paliwa to też paliwa, jeśli jest LPG to filtr fazy lotnej ok 15zł i ciekłej 3-5zł.

 

Płukanie układu chłodzenia, kupić płukankę ok 20zł za litr, płukać układ wodą. Można zalać wodą, pojeździć, spuścić i tak 2-5x aż będzie czysta woda, wtedy dobry płyn lub koncentrat plus woda dedykowana.

 

Nowe świece na dzień dobry, 8-15zł sztuka, jak LPG wymieniać co 15 tysięcy kilometrów. 

 

Do tego ogólna inspekcja, jak rozrząd na pasku a poprzedni właściciel nie zmieniał to zrobić, ok 3-6 stów z robotą dla takich aut. 

 

Sprawdzenie oświetlenia krok po kroku i wymiana spalonych żarówek. 

Smarowanie zamków, zawiasów, sprawdzenie czy działają zamki na klucz, jeśli padnie aku lub bateria w pilocie będzie problem.

 

Coś by się z pewnością znalazło aby dopisać, ale tak w skrócie: zadbać o karoserię, wszystkie płyny i filtry out, nowe świece, przegląd hamulców, nawet jeśli dobrze hamuje przesmarować prowadnice, sprawdzić tłoczki, przewody itd. 

Podczas zakupu stacja diagnostyczna, koszt 20zł i będzie to najlepiej wydane 20zł, gdyż widzisz co jest, i w razie wykrycia usterki targujesz z ceny.

 

O kupowaniu nie ma sensu pisać, jest mnóstwo poradników.

 

 

 Na koniec rada: sprawdź opinie o danym modelu oraz silniki na stronie Autocentrum peel, możesz też dodać się do grupy i zapytać o typowe usterki w danym roczniku i silniku, oczywiście będą chcieć Ci sprzedać swój szmelc, dlatego zaznacz że rozważasz zakup i chcesz poznać słabe strony. 

  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarkoBe napisał:

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale większość Polaków (tak większość) nie stać na auta za tą kwotę przez całe życie, bo mają inne wydatki albo po prostu nie chcą tyle kasy wydawać na pojazd. Zwłaszcza jeszcze przy dzisiejszej cenie benzyny 95 za 5.50zł. 

Bracie - właśnie doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Polak musi wybierać. Auto, mieszkanie, dom, wakacje, wycieczki. Dlatego mówię o tym, że to jest chore w porównaniu do zachody. 

 

Ja chciałbym fajną furę, zwiedzać itd. Biorę kredyt na samochód bez wkładu własnego. Załóżmy że stać mnie na taki standardowy kredyt 1000 z groszem. Mając wkład własny załóżmy z 20 tys. W pięć lat spłacę samochód, który poleci na łeb, na szyję i zaczynam od początku. Niemiec nawet wkładając tyle samo czyli 5 tys euro, spłacając 1000 miesięcznie spłaca po 2 latach, sprzedaje, dokłada kolejne 5, znowu kredyt itd i za parę lat okazuje się że te 5 tys dopłaty starcza na zakup nowej fury. To jest w chuj różnica, której nigdy nie osiągniemy. 

 

Przykład z mojej rodziny. Brat wybudował dom. Super, strasznie się cieszę. Robi tylko po to by do końca go wykończyć. Nie jeździ na wakacje, gdy ja zabiorę dzieciaki np do cyrku i kupię balon dla moich, ale też dla jego córki to jestem burzuj. Zaczynaliśmy tak samo. Bez kasy z rodziny. On mieszkał u teściowej 10 lat bez opłat. Ja od razu mieszkanie na kredyt, wakacje co roku za granicą, wycieczki co drugi weekend. On ma dom, ja w tej chwili nie mam nic, bo jestem w trakcie rozwodu i sprawy nie zamknięte. Jednak co przeżyłem, co zobaczyłem to moje. Dalej wolę dzieciaki gdzieś zabrać, coś pokazać niż ładować kasę w miejsce pobytu. Wolę aktywnie spędzać czas. Tak jak ja ma z 80 procent społeczeństwa. Trzeba wybierać albo jedno albo drugie. Na zachodzie mogą mieć wszystko na raz i naorawde nie trzeba być krezusem. 

 

Co do tematu. Bracie jesteś młody. Ja bym nie szedł racjonalnie w ekonomię. Wziąłbym coś co w miarę spoko wygląda i w miarę jeździ. Nie chodzi o to by pokazać coś komuś, ale po to by samemu czuć się dobrze. Stara prawda mówi, że jeśli zamkniesz wóz, odejdziesz i się nie odwrócisz - nie jest to samochód dla Ciebie. Życie jest krótkie. Nie zawsze warto tylko oszczędzać o czuć się jak kupa. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

@Mnemonic A możę Toyota Corolla ta tzw "nie do zdarcia" seria e11 ?

E12 polecam z czystym sumieniem.

 

Pewnie dostaniesz w tej cenie jakiś egzemplarz z felerami.

O silnik możesz być spokojny.

Skrzynia ganz genau.

Czy jak to tam się mówi po azjatycku.

 

Pewno podwozie będzie zeżarte.

Jak to w japończyku po kilkunastu latach.

 

Ale reasumując.

 

Jak trafisz taki model .

W tej cenie .

 

To o ile nie rozkraczy się na jeździe próbnej.

Warto być na tak.

 

Dziś widziałem w mieście takiego McLarena za 800k i typ prowadził mając na głowie zimową czapkę.

A widok dziewcząt na przejściu , wprawił mnie w dziki uśmiech.

 

Dygresja.

 

Pierdol konwenanse.

 

Kupuj fiata Uno .

Wersja Fire.

 

Życie depcze wyobraźnię.

🙃

 

 

Edytowane przez RabarbaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za taką kasę bardziej od marki liczy się stan gabloty. 

Toyota to dobry wybór ale już leciwy, z racji na wiek już może mieć jakieś tam bolączki i japońce lubią rdzewieć. Ze zgnitą podłogą jazda jest niebezpieczna, jest fajnie dopóki nie przywalisz w coś i auto się złoży jak domek z kart. Poza tym z przeglądami już ciężko, ludzie się boją podbijać. Dla przykładu miałem gruzy do zabawy, bez sprawnych hamulców potrafili podbić (sic!) natomiast gdy podłoga już była słaba nie było opcji, podłoga nie zgnije w tydzień po przeglądzie.

Za tą kasę polecam Grande Punto. Prosty wóz, tanie części, mało pali, klima chłodzi. Nie widzę sensu przepłacać za Polo z tych lat. Swoją drogą Punto jest większe. 
Z moich subiektywnych doświadczeń to najbardziej awaryjne wozy jakie miałem to VW.
Z marek premium polecam Lexusa, ale nie w tej kwocie niestety jest :( 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ramaja Awantura napisał:

To 1 sze to ulep naprawiony na szybko. Drugie już o wydaje się lepsze. Jak nie potrzebujesz na „już” to dozbieraj 1-2 i masz już normalne gabloty :) Nie zapomnij o 1000 startowym na wymianę podstawowych płynów, klocków czy tam opon. Z budżetowych opon to można kupić rosyjskie Viatti Strada za 500-600 za komplet.

Najgorsze są właśnie takie gabloty do „lekkich” poprawek. Umęczone, ciężko to doprowadzić do czegokolwiek. Tam 200 tu 100 i robi się w ciągu roku dwukrotność auta. To nie jest auto pokroju M3 gdzie doprowadzenie do stanu perła zaowocuje przy sprzedaży. 
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Pyrkosz napisał:

Bardzo dobre wozidła. Prestiż zerowy ale klima jest, prosta budowa, tanie części. Jak do jazdy do pracy i po bułki wystarczające. Raz w roku nad morze/góry też dojedziesz.

A nissan micra albo renault clio? co sądzisz?

https://www.olx.pl/d/oferta/sprzedam-reno-clio-1-2-CID5-IDKvExo.html#02cb59b5f6;promoted

https://www.olx.pl/d/oferta/renault-clio-2002r-1-2-16-v-niski-przebieg-klimatyzacja-CID5-IDJY4tM.html#02cb59b5f6;promoted

https://www.olx.pl/d/oferta/renault-clio-ii-1-2-CID5-IDKk6KN.html#02cb59b5f6

Edytowane przez Ramaja Awantura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

@Pyrkosz No ja czytałem kiedyś że części tanie i spoko samochodzik... DOSŁOWNIE samochodzik XD

Fabia 1.9 SDI (przebiegi 500-600 tyś to dla niego norma bez wymiany pompy wtryskowej) , legendarne 1,9 TDI tylko bez turbo (dynamika wozu z węglem), poluje na taką jako wół roboczy bo zajechałem 307 SW 1.6 benzynkę z lpg. Ale ładowałem na niego cement itp. bo to auto na budowę miałem.

Mając do wyboru fabię a clio czy micrę… wolałbym fabię i niech się śmieją.  
 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Pyrkosz napisał:

Fabia 1.9 SDI (przebiegi 500-600 tyś to dla niego norma bez wymiany pompy wtryskowej) , legendarne 1,9 TDI tylko bez turbo (dynamika wozu z węglem), poluje na taką jako wół roboczy bo zajechałem 307 SW 1.6 benzynkę z lpg. Ale ładowałem na niego cement itp. bo to auto na budowę miałem.

Mając do wyboru fabię a clio czy micrę… wolałbym fabię i niech się śmieją.  
 

Śmiech to będzie, jak kupisz Fabię z silnikiem HTP i po paru tysiącach kilometrów polecą zawory w głowicy. Także te silniki to raczej omijaj :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Punto jest spoko ale w gazie mi słabo chodził. Teraz mam starego nissana i uważam, że Japońce są dopracowane w szczegółach, po 20 latach dalej wszystko działa i blacha też ok, to jest stary diesel, padła pompa 1500 regeneracja + 500 wymiana, taki staruszek chyba im prostszy tym lepszy czyli benzynka.

Edytowane przez icman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Yahu napisał:

Śmiech to będzie, jak kupisz Fabię z silnikiem HTP i po paru tysiącach kilometrów polecą zawory w głowicy. Także te silniki to raczej omijaj :D

A te problemy nie występują tylko przy mrozach po -25 stopni? Tak coś mi się obiło o uszy, zaciekawiłeś mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ramaja Awantura Szczerze mogę polecić Toyotę Corollę model e11.Znajomy lata hatchbackiem od ładnych paru lat. Nic się nie dzieje. Tylko regularne przeglądy. Model z okrągłymi światłami. Był jeszcze taki z prostokątnymi światłami z przodu. No i Liftback jeśli potrzebujesz większego bagażnika.

 

Oczywiście benzyna. No i unikałbym sprowadzanych szrotów. 

Może i sam zakup zajmie nieco dłużej ale auto jest pewne.

W BMW i inne "młodzieżowe" marki bym się nie bawił chyba, że masz dużo kasy na reanimację.

Edytowane przez Jon Doe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.