Skocz do zawartości

Jak to jest z tymi zarobkami w PL?


Rzeczywiste zarobki w PL - anonimowa ankieta  

158 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile zarabiasz "na rękę"?

    • <2000zł
      3
    • 2000zł-3500zł
      41
    • 3500zł - 5000zł
      43
    • 5000zł - 8000zł
      35
    • >8000zł
      36


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzcie w te brednie, że Polska to kraina mlekiem i miodem płynąca.

Owszem małemu procentowi udaje się odnieść sukces, ale cała reszta wiążę koniec z końcem.

Większość Polaków zarabia między 2K-4K brutto.

Czyli według jaśnie panującej władzy to klasa średnia😆

Poniżej dodaje artykuł z money.pl w miarę rzetelnego źródła.

 

2379,66 zł brutto, czyli nieco ponad 1,7 tys. zł na rękę to najczęstsze wynagrodzenie wypłacane w Polsce. Widzicie różnicę? Nie średnie, tylko najczęstsze, zwane też fachowo dominantą. GUS publikuje te dane rzadko i z dużym opóźnieniem, ale dominanta i mediana to znacznie ciekawsze wskaźniki niż abstrakcyjna średnia pensja, którą niektórzy tak chętnie obrazują „puchnące portfele Polaków”.

Średnia pensja to 5 tys. zł? Nawet nie połowa tego. Oto cała prawda o zarobkach w Polsce - Money.pl

 

 

  • Like 17
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, dziadek do orzechow napisał:

A tutaj co człowiek to opinia, że na Wawę kwota typu 12 tyś netto to nie szał itp. Znajomy z Poznania również twierdzi, że 'dycha' to nic szczególnego. Koleżanka z Krakowa też nadaje w tą samą nutę. I tak do zajechania. Natomiast jak jestem w kraju i 'wychodzę na miasto' również nie widzę biedy.

 

Często jak się dużo zarabia, to się dużo wydaje. Ludzie biorą większe kredyty, kupują droższe samochody, a utrzymanie tego dobrobytu kosztuje. Przyzwyczajamy się do większej wypłaty i po kilku latach nie robi już nas takiego wrażenia.

 

3 godziny temu, dziadek do orzechow napisał:

Natomiast jak jestem w kraju i 'wychodzę na miasto' również nie widzę biedy.

 

A gdzie chciałbyś ją widzieć w mieśce? Jak ktoś jest biedny, to nie wychodzi na miasto, bo na kino i restauracje go przecież nie stać. Pojedź na wieś na podlasiu to zobaczysz ludzi siedzących (czasem leżących) na ławkach przed domami albo sklepami (byłem, widziałem). W mieście pijani i bezdomni są przeganiani, żeby nie odstraszali klientów.

 

1 godzinę temu, Everson napisał:

Serio 7 000 zł za dodawanie ogłoszeń o pracę ? Nic więcej nie musi robić ? To chyba nie wymaga w sumie żadnych kwalifikacji oprócz umiejętności sensownego formułowania zdań ?

 

Jeżeli jest to korporacja, to nic dziwnego. W takich miejscach pracuje dużo osób, które nie mają umiejętności, ale jak przychodzi pandemia, kryzys lub cięcia budżetowe, to wylatują jako pierwsze. Poza tym, firma firmie nierówna. Moja znajoma z Warszawy odpowiada za rekrutację (całość, a nie tylko wystawianie ogłoszeń) oraz ma inne obowiązki, a dostaje 2k na rękę.

 

A odnośnie tematu, to mam 12k na rękę z własnej działalności w IT, ale co z tego jak mnie w Krakowie nie stać na zakup mieszkania :D

 

Edytowane przez iwamori
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Iceman84PL napisał:

2379,66 zł brutto, czyli nieco ponad 1,7 tys. zł na rękę to najczęstsze wynagrodzenie wypłacane w Polsce

Moment. Nie znam się na finansach, ale jakim cudem najczęściej wypłacana pensja może być 2379 brutto skoro ustawowe minimalne wynagrodzenie to 2800 brutto???

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Redbad napisał:

Nie znam się na finansach, ale jakim cudem najczęściej wypłacana pensja może być 2379 brutto skoro ustawowe minimalne wynagrodzenie to 2800 brutto???

 

To jest kwota za UoP na pełny etat. Jak ktoś pracuje na 1/2 etatu albo zlecenie, to może zarabiać mniej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, iwamori napisał:

 

To jest kwota za UoP na pełny etat. Jak ktoś pracuje na 1/2 etatu albo zlecenie, to może zarabiać mniej.

Na zlecenie najniższe stawka to chyba 18 zł brutto o ile pamiętam, to też daje ok 3k brutto za normę godzin miesięcznie.

Nie wiem gdzie jeszcze zarabia się za pełny etat, zlecenie mniej niż 2k netto. 

Kumpel sprzedaje alko w sklepie 24h ma umowę o pracę i 2500 zł na rękę, 0 wymagań, byle uczciwy i do roboty przychodził, nasza (z żoną) wspólna znajoma- technik farmacji ok 3k netto, dalsza rodzina- praca w firmie czystościowej, zlecenie 2300 zł netto za normę godzin, koleżanka- sprzedawca w piekarni 2600 netto + umowa o pracę + pakiet medyczny... ojciec kumpla cieciuje na składzie budowlanym, zlecenie i 2300 zł netto za normę- zero wymagań, poza przyjściem do pracy...

Piszę o tym co sam widziałem na "paskach" znajomych... Nie są to kokosy ale piszę o niewielkiej mieścinie + wioskach dookoła gdzie życie jest tańsze i o pracach w których praktycznie niczego nie musisz umieć (poza technikiem farmacji). Poniżej tych kwot to ja nie wiem gdzie się zarabia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Normik'78 napisał:

Na zlecenie najniższe stawka to chyba 18 zł brutto o ile pamiętam, to też daje ok 3k brutto za normę godzin miesięcznie.

Nie wiem gdzie jeszcze zarabia się za pełny etat, zlecenie mniej niż 2k netto. 

 

Jak masz zlecenie na 60 h miesięczne, to pensja wyniesie 1080 zł brutto, a jak masz umowę na 1/2 etatu to przy minimalnej stawce Twoja pensja wynosi 1400 zł brutto. W tych badania mówili o najczęściej wypłacanej pensji, a nie pensji na pełny etat. Dostawca pizzy czy sprzątaczka nie musi wyrabiać pełnej normy godzinowej w każdy miesiącu. Oprócz tego w badaniach mogą brać udział tylko oficjalne wynagrodzenia.

 

To też świetnie pokazuje jak bardzo minimalna stawka nie działa, bo zawsze znajdzie się sposób na jej obejście. Sam zaczynałem pierwszą pracę z umową na 1200 zł (taka ponad 10 lat temu obowiązywała minimalna) i dodatkowe 600 zł pod stołem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, bassfreak said:

Czuje się jak raki robak które mimo że ciągle coś próbuję robić to i tak gówno z tego ma poza nerwicą.

 

Nie jesteś sam bracie. 

 

comment_wBPkLRZYkLAZmY2IehozjI9QB0ApBY37

 

Ponadto uważam że w obecnej sytuacji najniższa na umowie a reszta pod stołem naprawdę ma sens bo Państwo zabiera tak dużo że to jedyna szansa żeby zarobić, a to Państwo juz się schyla ku końcowi i żadnych emerytur nie będzie. Składki na służbę zdrowia nie mają znaczenia bo bez negatywnego testu i tak nie będą leczyć. Policja i wojsko ledwo działają i poważniejszy kryzys je zmiecie. Zwyczajnie moim zdaniem nawet patrząc z punktu widzenia patriotyzmu nie można oddać temu Państwu ani złotówki bo to bandyci. 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, iwamori napisał:

 

To też świetnie pokazuje jak bardzo minimalna stawka nie działa, bo zawsze znajdzie się sposób na jej obejście. Sam zaczynałem pierwszą pracę z umową na 1200 zł (taka ponad 10 lat temu obowiązywała minimalna) i dodatkowe 600 zł pod stołem.

U mnie w okolicy najniższą zawsze dostaniesz, chyba że gdzieś na czarno, u jakiegoś gospodarza pomagasz albo coś w tym stylu. Wiadomo czasami jest tak, że masz najniższą + w kopercie ale najniższą masz. Pracy w sklepach, handlu to u mnie w miasteczku + okolicy + dużym mieście 20 km dalej jest zatrzęsienie, nigdzie tam ci nie dadzą mniej niż najnizsza na etat, zazwyczaj ponad normalny etat są nadgodziny itd.

To jest i tak bajka w porównaniu z tym jak ja zaczynalem pod koniec lat 90. o umowie o pracę mogłeś zapomnieć albo robota na czarno albo zlecenie za 3 zł na godzinę, jeśli w ogóle jakaś robota była.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, iwamori said:

Często jak się dużo zarabia, to się dużo wydaje. Ludzie biorą większe kredyty, kupują droższe samochody, a utrzymanie tego dobrobytu kosztuje. Przyzwyczajamy się do większej wypłaty i po kilku latach nie robi już nas takiego wrażenia.

Tak, ale trzeba najpierw zarobić, jak zarobię to będę wydawał.

 

2 hours ago, iwamori said:

A gdzie chciałbyś ją widzieć w mieśce? Jak ktoś jest biedny, to nie wychodzi na miasto, bo na kino i restauracje go przecież nie stać. Pojedź na wieś na podlasiu to zobaczysz ludzi siedzących (czasem leżących) na ławkach przed domami albo sklepami (byłem, widziałem). W mieście pijani i bezdomni są przeganiani, żeby nie odstraszali klientów.

 

Też byłem i widziałem. Bardziej mi chodzi o to, że ludzie wychodzą na miasto, ale 'ostrożnie' wydają. Czym innym jest kupić sobie 1 piwo i sączyć przez słomkę, a czym innym jest pójść na obiad do dobrej knajpy i potem popijać single malta do tańca. Bo biedy takiej 'wiejskiej' w mieście nie spotkasz - co do tego zgoda.

 

@Patton dzięki za przypomnienie.

1 hour ago, BlacKnight said:

Do autora, nie wracaj tutaj jak zamierzasz robić to samo co w UK bo zrobisz i więcej i mniej zarobisz.

 

Wracaj jak masz plan na kokosy.

 

No właśnie się tego boję. Robię coś co w UK daje mi dobre spokojne zarobki w wymiarze 9-5. W PL jak dobrze trafisz albo jak szybko pozyskasz klientów dla pracodawcy to też niby dobrze żyjesz. Boję się tylko szoku co do kultury pracy i ewentualnego 'zapierdolu', który w PL ma swój odpowiedni wymiar. Do PL ciągnie mnie tylko rodzina i w miarę dostępne (jeszcze!) nieruchomości, choć głównie to pierwsze.

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarobki rzędu 10k netto klasyfikują Cię do circa top 3-4% osób na umowie o pracę (w firmach zatrudniających 10+ pracowników), czyli realnie pewnie bliżej top 3-2,5%. W Warszawie średnia zarobków jest wyższa i pewnie ze dwa razy tyle osób zarabia 10k netto i więcej, czyli z 5-6%. Jeśli w Twoim środowisku są tylko osoby zarabiające powyżej przeciętnej, to okaże się, że szanse na to, że dana osoba zarabia powyżej 10k masz przykładowo 15-20%, czyli co 5ty znajomy. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Redbad napisał:

jakim cudem najczęściej wypłacana pensja może być 2379 brutto skoro ustawowe minimalne wynagrodzenie to 2800 brutto???

 

Wynagrodzenie 2800 zł brutto to minimalna pensja ustalona w Polsce na pełen etat.

Natomiast 2379 zł brutto to dominanta czyli najczęstsze miesięczne wynagrodzenie brutto

otrzymywane przez pracowników w gospodarce narodowej.

Na najczęściej wypłacane wynagrodzenie składa się gospodarka narodowa, sektor przedsiębiorstw i mikro firmy

, które obniżają średnią w stosunku do większych organizacji.

Czyli trzeba to chyba tak rozumieć, że w tych trzech obszarach na tych samych bądź podobnych stanowiskach są różne zarobki.

Akurat na tym wykresie dane z 2016 roku w porównaniu z 2021 tylko stawki trochę się zmieniły.

 

agsk9kuTURBXy82MTExYzQwNi0wMGQyLTQ1ZTYtOWRiZC01MzU4NjU4NDEwMzIuanBlZ5KVAs0DFADCw5UCAM0C-MLDgaEwBQ

 

 

Mediana natomiast to wartość środkowa gdzie na tym wykresie wyniosła 3500 zł brutto czyli 2500 zł netto.

Oznacza to, że połowa pracowników zarabia poniżej tej kwoty.

 

 IAok9kuTURBXy84OGYxZjg1My02OGQzLTQ1MzEtOTBmMi1hY2NjMGY0YzBhMmMuanBlZ5GVAs0CZwDDw4GhMAE

 

Sam tego do końca nie kumam bo nie jestem ekonomistą.

Fajnie by było jakby to ktoś tak na chłopski rozum wytłumaczył.

Mamy tutaj na forum kogoś o tej tematyce?

 

 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, TomZy napisał:

Zarobki rzędu 10k netto klasyfikują Cię do circa top 3-4% osób na umowie o pracę (w firmach zatrudniających 10+ pracowników), czyli realnie pewnie bliżej top 3-2,5%. W Warszawie średnia zarobków jest wyższa i pewnie ze dwa razy tyle osób zarabia 10k netto i więcej, czyli z 5-6%. Jeśli w Twoim środowisku są tylko osoby zarabiające powyżej przeciętnej, to okaże się, że szanse na to, że dana osoba zarabia powyżej 10k masz przykładowo 15-20%, czyli co 5ty znajomy. 

weź pod uwagę, że osoby zarabiające już ok 6-8k netto na umowie o prace powoli wpada w drugi próg i 80% przechodzi na jednoosobową DG


Tak więc osób zarabiających 10k netto na UOP jest mało, ale jednoosobowych działalności jest od zajebania, więc ten % zarabiających 10k "na rękę" może być bardzo duży, bo dodatkowo GUS wlicza chyba tylko zarobki działalności, gdzie zatrudnionych jest więcej niż 9 osób, więc pomija tysiące jednoosobowych działalności w statystykach

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem do korpo i jest tak. Zarobki  (juz  wszyscy na B2B ) 2  razy wyższe niż umowa o pracę ale ja nie jestem ważny , ważne jest młode pokolenie i powiem tak, zespół młodych osób 30-35 lat kredyty na mieszkania  brane rok temu i w tym roku.  Powierzchnia mieszkań 34-48 metrów. My, starsi (45-50)  15 lat temu w tej samej robocie- segmenty i apartamentowce   o powierzchni minimum 70-90 metrów.
Moim zdaniem to faktycznie pokazuje stopień zubożenia społeczeństwa a nie że kupi sobie ktos takiego czy innego lapka( i w rzuci w koszty) albo weźmie auto w leasingu. Mieszkania, mieszkanka w zasadzie.

  • Like 13
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Zbychu napisał:

Podsumowując - jeden zarabia 10k miesięcznie, ale nic nie posiada i musi wydawać 6k miesięcznie - wiec co z tego, że ma 10k skoro żyje jakby miał 4k. Drugi będzie miał 6k, ale będzie miał dużo materialnych rzeczy i wydawał tylko 1k. Więc ten zarabiający 6k (-1k) względem tego co zarabia 10k (-6k) będzie miał więcej o 1000 zł i wyższy poziom życia, bo realnie temu co więcej zarabia zostanie 4k, a temu drugiemu co zarabia mniej - 5k

Całkowicie się zgadzam, sam zarabiam teraz średnio jakieś 5-6k netto miesięcznie jednak wydatki mam na poziomie 1-1,5 k miesięcznie. Ponadto pracuję jakieś 3-5h dziennie, zero kredytów, zero zobowiązań, własne nieruchomości, spora samowystarczalność.  Znam sporo osób co zarabiają ponad 15+k jednak jest to kosztem zdrowia, przy sporym stresie i wysokich wydatkach /kredyt na modne mieszkanko milion+, częste wymiany wozów etc./ - takie życie nie jest zupełnie dla mnie. Wczoraj zacząłem malować armię Ultramarines a wieczorkiem usiadłem sobie na tarasie ze szklaneczką rumu i cygarem. Zero strasu sama przyjemność :) Pozdrawiam.  

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem w podobnej sytuacji jak @Templariusz, zero kredytów czy innych zobowiązań, ale też jestem w innej sytuacji niż wielu z Was. Na rynku pracy jestem od jakiś 20 lat, zaczynałem od hipermarketu i wykładania towarów na półkach za 5zł. za godzinę, dziś mam stanowisko w korpo za powiedzmy 50zł. za godzinę netto. Ile mają inni? Nie interesuje mnie to, ale wiem jedno: czy mają więcej, czy mniej, oni mają zobowiązania kredytowe plus myszki na głowie i dzieciaki, to dopiero są wydatki. Nie posiadam takiego zbędnego balastu, wszystko spłacone, oszczędności, inwestycje itp. Komfort psychiczny braku zobowiązań lub jak najmniejszych plus poduszka finansowa z portfelem inwestycyjnym to jest najważniejsze, nie wysokość zarobków. Przemyślcie to.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Bracia,
14 lat mi mija w korpo, obecnie 10k netto wychodzi średnio na miesiąc biorąc pod system podatkowy w Polsce. Praca obecnie w wawie ale pracowałem w różnych miejscach w Polsce. Nie narzekam, jeszcze spłacam ex żonę - 3 lata zostało tzn rozwód bez orzekania o winie mnie kosztował trochę.  Gram tez na giełdzie trochę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dziadek do orzechow

 

Ja Ci proponuję, przed powrotem, podejść do tego "biznesowo".

 

Usiądź z otwartym excelem i kontem w banku (tym z którego pokrywasz wydatki swoje) i zacznij wpisywać w tabele:

 

1. Koszty:

- opłata za dom czy mieszkanie / kredyt

- opłaty za media

- koszty jedzenia

- abonamenty (sretflixy, telefony etc.)

- koszty przemieszczania się auto / pociągi / rowery/skutery

- inne wydatki (uśrednij je z ostatnich 12 miesięcy)

- "nieprzewidziane" - coś się zepsuło, leki etc. - uśrednij

- oszczędności (ile miesięcznie odkładasz)

 

(i wszystko inne na co wydajesz hajs)

 

2. Przychód

- pensja czy cokolwiek innego

 

Wylicz z tego też dochód (to jest Twój realny dochód nie pensja) czyli przychód - wydatki.

 

Przychód powie Ci jaką kwotę musisz zarabiać w kraju w którym obecnie żyjesz aby utrzymać swój stopień życia.

 

Jeśli dobrze sporządzisz tego excela to zrób taki sam dla życia w PL. Powie Ci to ile musisz zarabiać żeby utrzymać / podnieść swoją stopę życia. Potem sprawdź oferty pracy na Twoim stanowisku i masz odpowiedź czy warto wracać.

 

Kilka moich przemyśleń:

1. Jeśli nie masz nieruchomości na własność w Polsce zastanów się czy warto ją kupić w Wawie

2. Jeśli masz zawód, który pozwala Ci wykonywać pracę zdalnie to ja bym się zastanowił nad kupnem mieszkania w mniejszym mieście - szkoda ładować hajsu żeby mieszkać w Wawie, jeśli dzięki temu nie zarabiasz. Zauważ - za ok 300 000 - 350 000 złotych możesz kupić fajne mieszkanie w kilku ciepłych, europejskich, krajach - choćby Cypr.

3. Unikaj kredytów - ja jestem od nich całkowicie wolny. Jeśli płacisz gotówką płacisz przeszłością (bo już ją zarobiłeś) jeśli płacisz kredytem to przyszłością (bo musisz zarobić na jego spłatę). Akceptowalnym kredytem jest tylko ten, który służy do inwestycji i zarobku a nie kupowania gówien jak samochody, telefony czy cokolwiek innego co na siebie nie zarabia

4. Nie wiem gdzie mieszkasz ale w Polsce obowiązuje nadal zastaw się a postaw się - te nowe samochody i mieszkania to w większości leasingi / kredyty - nie analizuj rzeczywistości przez ten pryzmat

5. Nie rozmawiaj o pieniądzach za dużo ze znajomymi czy rodziną - o stanie moich finansów wie tylko dwójka moich wieloletnich przyjaciół - jeden jest na moim poziomie finansowym, a drugi to facet, którego ja wyciągałem z problemów i on mnie - тише едешь, дальше будешь.

6. Poduszka finansowa - minimum 6 miesięcy

7. Odkładaj minimum 15-20% przychodu miesięcznie (u mnie jest to 70-80% ale wynika to ze specyfiki tego co robię i jak żyję)

8. Radzę Ci część kasy trzymać na kontach poza PL - poza systemem Ognivo.

 

Last but not least - Polska nie jest ani lepsza ani gorsza do życia niż inne kraje. Jeśli masz fach na ręku albo łeb na karku zarobisz kasę wszędzie.

 

Powodzenia :)

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 8
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Personal Best said:

Moim zdaniem to faktycznie pokazuje stopień zubożenia społeczeństwa a nie że kupi sobie ktos takiego czy innego lapka( i w rzuci w koszty) albo weźmie auto w leasingu.

 

Jestem z tego pokolenia co będzie skazane na gnicie w klitkach. Jest wybór? Pewnie tak, ale z dala od Europy. Rodziny ze sobą nie weźmiesz. To jest jedyny problem. Gdyby było inaczej, to nawet by mi przez myśl nie przyszło wracać do zapyziałej Warszawy (choć się trochę zmienia).

 

2 hours ago, niemlodyjoda said:

 

Usiądź z otwartym excelem i kontem w banku (tym z którego pokrywasz wydatki swoje) i zacznij wpisywać w tabele

 

Tak zrobię. W ogóle planuję zhjawić się w kraju i pożyć z kwartał. Jak mówię, nigdy w PL nie pracowałem ani samodzielnie się nie utrzymywałem. Wyjechałem z PL tuż po studiach.

 

2 hours ago, niemlodyjoda said:

Jeśli nie masz nieruchomości na własność w Polsce zastanów się czy warto ją kupić w Wawie

 

Rodzina...Inaczej na 100% grana byłaby Malta lub Cypr.

2 hours ago, niemlodyjoda said:

Unikaj kredytów - ja jestem od nich całkowicie wolny.

 

Nie lubię kredytów i nie mam. Ale się ich nie boję. Dzisiaj bez kredytu często nie da rady. I czasem właśnie bez nich nie jesteś wolny. Rzadko np. która młoda osoba może za gotówkę kupić mieszkanie. W ten sposób uzależnia się od wynajmującego. Jasne, nie ma ciężaru kredytowego, ale gdzieś tak czy siak musi żyć.

2 hours ago, niemlodyjoda said:

Nie rozmawiaj o pieniądzach za dużo ze znajomymi czy rodziną

Dobra rada - wprowadzam ją w życie.

 

2 hours ago, niemlodyjoda said:

7. Odkładaj minimum 15-20% przychodu miesięcznie (u mnie jest to 70-80% ale wynika to ze specyfiki tego co robię i jak żyję)

8. Radzę Ci część kasy trzymać na kontach poza PL - poza systemem Ognivo.

Mam 1dno konto w PL zasilone środkami o łącznej wartości 100PLN :) Co do oszczędzania, to oszczędzam żyjąc na wysokim poziomie 50% wynagrodzenia. Mogę przycisnąć bardziej, ale nie chce, bo chce żyć normalnie, nie jak mnich. Ale samo oszczędzanie w sobie jest kiepskie. Zobacz na ceny nieruchomości vs kasa w skarpecie - pociąg ucieka.

 

2 hours ago, niemlodyjoda said:

Powodzenia

Dziękuję - zdam relację z wrażeń w czasie i podczas pobytu w PL. Obawiam się, że będzie szok bojowy.

 

20 minutes ago, nowy00 said:

rzeczywiscie iz Polacy zarabiaja 2-4brutto miesiecznie

Mi też się tak wydawało, dlatego też ciężko mi było uwierzyć znajomym w kraju!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, dziadek do orzechow said:

Widzę jak to działa w mojej firmie. Jest fundacja dająca kasę w trudnych sytuacjach. Pracownicy produkcyjni wolą żeby była fundacja niż żeby lepiej zarabiali (poparcie w Polsce dla fundacji jest największe ze wszystkich zakładów na świecie), zarobki najniższe. I rozumiem dlaczego, nie chcą oszczędzać wolą mieć możliwość żebrania o pomoc. Dlatego wraca nam socjalizm. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, dziadek do orzechow napisał:

e samo oszczędzanie w sobie jest kiepskie. Zobacz na ceny nieruchomości vs kasa w skarpecie - pociąg ucieka.

Bańka zbliża się powoli do szczytu, kupować teraz to chyba zbyt duże ryzyko, chyba że na handel i szybka odsprzedaż. Nie jest prawdą, że mieszkania idą zawsze w górę z ceną.

Mediana pokazuje realnie ile kasy zarabia najwięcej osób. Prezes zarobi 100 tyś pracownik 2 tyś. Średnia to 51 tyś. I wygląda to super.

Nie wiesz w te bajki. W Polsce jest syf i bieda. Powyżej 5-6 zarabia mało osób. Najczęściej fachowcy. Powyżej 10 to już rzadkość. 

Poza tym mentalność kolonialna, podatki i oddech skarbówki. 
Kolejna fala emigracji się zbliża. Pokolenie 90-2000 już zaczyna widzieć, że życie tu to męka i propaganda w Tv jak jest to dobrze, że Niemcy płaczą (chyba ze śmiechu) jak widzą nasze zarobki.

Subiektywnie… żyję mi się gorzej jak w 2010. A mam własny dom i masę terenu. 
Czas stąd uciekać, najlepiej za wielką wodę. Zostawić ten euro kołchoz.


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.