Skocz do zawartości

Ludzie z internetu i ich ceny budowy


Januszek852

Rekomendowane odpowiedzi

9 minutes ago, maroon said:

Wieś się zmienia. Ludzie mają często więcej hobby niż miastowi. 

U mnie jeden sąsiad drony, drugi ogród, trzeci elektronika z każdym jest o czym pogadać. Żaden nie jest rolnikiem, wszyscy napływowi z miasta wojewódzkiego.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

Teraz, mac napisał:

Pierwotne założenie to minimalizacja kosztu nieruchomości.

Ja nie rozumiem, po co w ogóle w takim razie siedzisz w PL. Przecież jak pracujesz zdalnie (programista15k?), to jest tyle pięknych i ciepłych krajów (w ramach UE), gdzie zamiast lasu będziesz miał jak w Grecji hax morze+góry naraz ;) Tam jest do tego taniej, niż tutaj. Taki trochę półśrodek, nie uważasz? ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, mac said:

. Raz w ludzi trafisz, raz nie, ale żałowałbym bardziej, jeżeli bym nie trafił przy chacie za pół miliona xD

Tu masz rację. Wywalić milion na inwestycję i miec jakiegoś nowobogackiego sebę za sąsiada to dramat. Zresztą ludzie trafiają z deszczu pod rynnę w domkach klonach. Uciekają z bloczydeł z gówniakowa i trafiają w takie same gówniakowo, tylko głośniejsze, bo sebixy "som na swoim" i umc umc od rana do wieczora. Znam takich "szczęśliwców". Kredyt pod korek, już żałują zakupu domku marzeń ze względu na sąsiedztwo. 

 

 

Dlatego też umówmy się, że taką względną intymność daje ci tylko chałupa wśród pól i wzgórz i mn. pół kilometra do sąsiada albo działka gdzieś minmum pół hektara, na co w mieście czy pod stać bardzo nielicznych. 

Edytowane przez maroon
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maroonMnie dokładnie to może czekać. W końcu muszę na to prawie melona łącznie wywalić.

 

Trochę się cykam, ale nie mam wiele alternatyw. Blokowisko, albo domek na przedmieściu z dobrym dojazdem. Jednak w Warszawie ceny są teraz absurdalne. Za 60m musiałbym ponad 600 koła wywalić, to już lepiej chyba dołożyć te 200-250k i mieć chatę.

 

Jak wspominałem, chcę się zmierzyć z pracą na uczelni. nie robię tego dla kasy, robię bo a) zawsze chciałem b) nieregularne godziny i nie trzeba dymać na 8h dziennie. A uczelni sobie nie przeniosę, zdalnie też na niej nie popracuję. Musi być na razie Warszawa, kiedyś się zobaczy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Januszek852 napisał:

 Ja nie rozumiem, po co w ogóle w takim razie siedzisz w PL. Przecież jak pracujesz zdalnie (programista15k?), to jest tyle pięknych i ciepłych krajów (w ramach UE), gdzie zamiast lasu będziesz miał jak w Grecji hax morze+góry naraz ;) Tam jest do tego taniej, niż tutaj. Taki trochę półśrodek, nie uważasz? ;)

Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Załatwiłem sobie taką codzienność, że szkoda cokolwiek zmieniać w tym momencie. Nie jestem programistą 15k, tylko innym rzemieślnikiem. Maksymalizuję stawkę godzinową, żeby nie tyrać 8-10, tylko 3-4 godziny dziennie i żeby mnie było stać na normalne życie. Od dawna tak chciałem i tak mam. Ja tam już do niczego specjalnie nie dążę, bo wszystko mam, co chciałem i potrzebowałem. Teraz tylko tak robić, żeby się nie zesrać w międzyczasie, stabilizować, optymalizować, automatyzować. Reszta mnie pierdoli w sumie. Jakby się w Polsce mocno pogorszyło to zakładam scenariusz ewakuacji, ale musiałbym wtedy od nowa organizować życie, a wiadomo, że to zadanie mało opłacalne, jak masz dobrze poukładane na ten moment. Też nie jestem fanem podróży, turystyki i tak dalej. Sama myśl wyjazdu gdzieś to mnie delikatnie mówiąc boli xD Jestem tak zoptymalizowany, że trudno coś lepszego wymyślić. No i zachowałem ciekawość świata, mam zajawki, ciągle się czymś interesuję i czytam. Mógłbym poświęcić całe życie na granie i czytanie, a to nie będzie czas zmarnowany xD Ja tam nie mam problemów, tylko szukam rozwiązań momentalnie, jak mi coś nie gra. Mnie tam jebie, czy gdzieś jest pięknie, czy nie. Muszę się dobrze czuć zawsze i wszędzie sam ze sobą. To fundament mojego działania. Mówię, ceny i środowisko czasami chore, ale jeszcze można kombinować, jakoś wyjść ze schematu. A świat jest mały, bo gdzie nie pojedziesz to siedzisz we własnej głowie.

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 hours ago, maroon said:

Różnica gdzie dasz rurki, czy w płycie, czy w dodatkowej tradycyjnej wylewce.

Różnica w czasie odpowiedzi na włączenie ogrzewania. Grzanie płyty ma odpowiedź liczoną czasami w dniach; grzanie dodatkowej wylewki w godzinach. Ale znaleźć kogoś, kto przeliczy optymalną grubość izolacji między płytą a dodatkową wylewką, tak aby nie opóźnić grzania ale "przechwycić" straty ciepła, to marzenie ściętej głowy.

8 hours ago, Orybazy said:

Jak robisz normalne też masz z 12cm betonu - ślepa podłoga

Przy płycie, inwestor nie zobaczy jak to "naprawdę" będzie wyglądać, aż nie będzie za późno. Przy tradycyjnej wylewce, możesz postawić ściany, wziąć poprawkę na zmianę zdania inwestora, i dopiero kłaść rury i lać beton.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minutes ago, Kespert said:

.

Przy płycie, inwestor nie zobaczy jak to "naprawdę" będzie wyglądać, aż nie będzie za późno. Przy tradycyjnej wylewce, możesz postawić ściany, wziąć poprawkę na zmianę zdania inwestora, i dopiero kłaść rury i lać beton.

Przy ławach? Stawianie ścian bez podłogi to promil albo ułamek promila inwestycji. Zazwyczaj masz słupy nośne pod podciągi, czasem oparcie jest tylko na ścianie działowej (np. przy silce). Komu by się chciało bawić w robienie później. Chyba że masz na myśli tzw. własciwą podłogę, czyli posadzkę. Normalnie instalacje (rury kanalizacyjne pod piony, przyłącza) wkopujesz po zagęszczeniu podsypki. Możesz to wtedy jakoś tam przesunąć. Ale jak zrobisz wylewkę to zapomnij, musiałbyś kuć. Potem jedynie w posadzce możesz coś kombinować jak ci krzywo wyszło. 

 

Tyle że jak patrzysz na łapy i sam mierzysz po 3x to nie ma prawa krzywo wyjść, chyba że projekt był od początku zwalony. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, maroon said:

Normalnie instalacje (rury kanalizacyjne pod piony, przyłącza) wkopujesz po zagęszczeniu podsypki. Możesz to wtedy jakoś tam przesunąć. Ale jak zrobisz wylewkę to zapomnij, musiałbyś kuć. Potem jedynie w posadzce możesz coś kombinować jak ci krzywo wyszło. 

Dokładnie tak. Dlatego u siebie robiłem więcej podejść do kanalizy niż potrzeba, żeby nie było problemu gdy mi się zmieni koncepcja położenia kibelka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Bednarka to skomplikowana sprawa ;) i pytanie czy uzywacie jej do instalacji elektrycznej czy piorunochronu.

 

Bednarka dospawana do konstrukcji zbrojenia jest najtansza.

Bednarka w konstrukcji tez jest dobrym pomyslem, ale powinna byc ze stali czarnej.

 

Jednak czesc bednarki wychodzaca poza fundament, powinna byc w ocynku, a spawanie ocynku do stali czarnej (bednarki czy konstrukcji) powoduje reakcje chemiczna i roznice potencjalow...

 

 Fundament taki powinen byc mokry ( czego raczej chcielibysmy uniknac) i w zadnym wypadku nie moze byc wylewany np w folii, bo zwieksza to rezystancje i moze doprowadzic do rozsadzenia fundamentu np w czasie uderzenia pioruna.

Najkosztowniejsza, ale bdb opcja jest otok,  z ocynku.

 

Mi kopac sie nie chcialo, wiec wrzucilen bednarke mozliwie gleboko pod lawe, przed zwirem, nastepnie zwir, zageszczanie folia i fundament.

Rezystancja maks 3 om )

 

Normy przewiduja podlaczenie do takiego uziomu zarowno instalacji (wiele zalezy od typu instalacji -przylacza operatora), jak i do piorunochronu. Jednak jak spojrzymy na rozwiazania firm wnergetycznych, uziom piorunochornu, zawsze jest osobny jako szpilka lub otok, w pewnej odleglosci od budynku...

 

Temat rzeka jak na elektrodzie i gownoburza murowana ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.