Skocz do zawartości

Dużo mlodsza dziewczyna z pracy = duże kłopoty?


Wolverine1993

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Sytuacja jest dość dynamiczna i rozwojowa. Jakoś w kwietniu tego roku w firmie w której pracuje zatrudniła się młodziutka ładna dama.

Na początku ze względu na jej wiek ( ja 28 ona 21) i fakt że spotykałem się z kimś innym to niespecjalnie zawracałem sobie nią głowę, ponieważ nauczony na błędach znajomych nie praktykowałem żadnych poważniejszych znajomości z kobietami z miejsca pracy. 

 

Niestety albo stety zostałem po jakimś czasie singlem, z dość poważną raną po rozstaniu, a zbliżało się wesele kumpla z pracy na które bardzo chciałem iść ze swoją byłą lubą, no ale wyszło jak wyszło i miałem zrezygnować z pójścia na tą imprezę, ponieważ kurewsko nie lubię chodzić sam na tego typu imprezy, a niespecjalnie chciało mi się szukać kogoś na siłę aby tylko mieć z kim iść. 

 

Jak się już pewnie domyślacie poszedłem na to wesele z ową kolezaneczka. A była to bardzo śmieszna sytuacja ponieważ wiele osób z firmy nakręcało mnie i ją abyśmy szli razem (ona ze względu na krótki staż nie była zaproszona jako oddzielna osoba). 

 

Zgodziła się nie bez wahania, ponieważ jest bardzo wstydliwa i nie przyszło jej to łatwo, a ja tez jakoś specjalnie jej nie namawiałem, bo było mi to wszystko jedno czy pójdę i z kim pójdę.

 

Przed weselem próbowaliśmy się wielokrotnie spotkać po pracy aby po prostu lepiej się poznać, ale albo mi albo jej coś nie pasowało, udało się co prawda na dzień przed weselem, ale byłem wtedy mega zmęczony i niespecjalnie mi się chciało no ale wypadało chwile pogadać bez osób trzecich. 

 

Na weselu bawiliśmy się bardzo dobrze, coś tam zaczęło między nami pomalutku iskrzyć na parkiecie, znajomi od razu wyczaili że coś jest na rzeczy.

Oczywiście procenty też trochę zrobiły swoje mimo, że nie piłem jakoś dużo to stało się i wyszliśmy się przejść na podwórko po czym usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy się przytulać obglaskiwac az stety albo niestety mimowolnie pocałowałem ją i praktycznie do samego końca już mieliśmy towarzystwo innych osób z głowy. Nie obyło się bez spotkania znajomych którzy oczywiście wiedzieli o co chodzi.

 

Po weselu trzeba było wrócić do rzeczywistości i było jakoś tak trochę dziwnie, wiadomo ludzie trochę pogadali. 

Koleżanka jakoś teraz więcej się do mnie uśmiecha, częściej zagaduje i robi maślane oczka, a ja staram się opanować, bo miałem wielką ochotę powtórzyć to co robiliśmy na weselu, no ale w pracy nie wolno. 

 

Zresztą tyle się mówi o tym żeby nie brać się za koleżanki z pracy, ale to moja pierwsza tego typu sytuacja i teraz nie wiem. Czekam na to jak się rozwinie sytuacja 😉

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolverine1993

Ja jestem starej daty ale gdzie się mieszka i pracuje tam się chujem nie wojuje - święty spokój ponad wszystko...

Ty chyba masz mega ciśnienie żeby z kimś być w LTR bo posty o kolejnych babkach wskakują na forum w regularnych odstępach?

Młody chłop jesteś, nawet bardzo nie chcesz trochę posinglować i skupić się na sobie?

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 6
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byś chciał wyciągnąć z tej relacji? Na weselu po jakimś Alko już z nią miałeś pocałunki. Zależy od Ciebie ta sytuacja w jaka stronę pójdziesz. 

Zdecyduj się czy chcesz z nią iść w LTR a może jednak jakieś niezobowiazujace spotkania. Takiej jak Ty sytuacji nie miałem. 

7 lat jesteś starszy od panny, także nie ma źle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młode padawany życia zacznijcie słuchać starszych braci i wyciągać wnioski a wtedy będziecie osiągać sukcesy w każdym obszarze życia.

Kolejny temat z serii w stylu potrzebuje kobiety bo już dobijam do 30 a po niej to już żadna nie będzie mnie chciała😆

 

Kolego po 30 to się dopiero życie dla mężczyzn zaczyna a jak ogarniesz status i pieniądze to takich sarenek 21 lat będziesz miał na pęczki.

Chłopie jest takie stare powiedzenie i już raz je tutaj na forum pisałem, ale powtórzę jeszcze raz by do głowy weszło.

 

"TAM GDZIE JESZ TAM NIE SRASZ". Praca nie jest od tego by podrywać koleżanki i potem z nimi wchodzić w związek.

Pomyślałeś co może być jak coś pójdzie nie tak? Jak myślisz co zrobi istota emocjonalna kiedy stwierdzi, że nic nie czuje, została upokorzona, 

marnujesz jej czas czy stała się obiektem dysput, żartów oraz podśmiechujek w pracy?

 

Najgorsze co może być to mściwa kobieta, która obrzydzi i zniszczy Ci życie. 

Po jaki chooj chcesz na siłę stworzyć LTR i to jeszcze z Polskimi witaminkami, które się do tego po prostu nie nadają?

Myślisz, że 21 latka będzie Ci prała, gotowała, sprzątała może jeszcze liczysz, że jak urodzi bombla to będzie go właściwie wychowywać

w dobie lewactwa, propagandy mediów głównego ścieku i całego szaleństwa, które dzieje się na tej planecie🤣😂

 

Człowieku obudź się.

 

Jesteś młody więc korzystaj z życia, baw się, zarabiaj pieniądze, ogarniaj status, skup się na sobie, swoich potrzebach.

Jak tak usilnie ciągnie cię do związku to szukaj kobiet poza granicami naszego kraju obecnie dobry kierunek to Azja.

 

Tam przynajmniej kobiety są wychowane i przygotowane do roli żony, matki twoich przyszłych dzieci, nauczone szacunku do mężczyzn.

Oczywiście w zamian według ich obyczaju będziesz musiał za kobietę zapłacić rodzinie, ale przynajmniej to uczciwy, jasny i klarowny układ. 

 

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to że nie wiem jak w tej sytuacji wyjść z twarzą. Po prostu udawać że nic się nie wydarzyło i po prostu kontynuować znajomość na stopie koleżeńskiej? Tego najbardziej bym chciał, bo właśnie mam obawy przed jakąkolwiek głębszą relacją, ale z drugiej strony jak zacznę ją ignorować albo traktować jak każdą inną koleżankę to właśnie wtedy może być mściwa i robic mi bałagan. 

 

Chociaż najbardziej to bym chciał się spotykać na niezobowiązujący sex z młodą i atrakcyjną koleżanką, ale to w moim przypadku jest niemożliwe bo po takich właśnie spotkaniach najszybciej się zaczynam angażować, a w dodatku konsekwencje mogę być tragiczne 😀

 

Może na pierwszy rzut oka mam parcie na związek, ale uwierzcie lub nie ale tak na prawdę to boję się jakiegokolwiek zaangażowania i jak już zaczyna się coś głębszego to zawijam mandzur albo sabotuje relacje tak aby to druga strona powiedziała mi pa pa. 

Tak wiem to jest zaburzenie związane z moim DDA które trzeba leczyć, jestem tego całkowicie świadomy, ale tak często bywa że sama świadomość nie wystarczy i ludzie np otyli też zapewne mają świadomość że chorują, ale najczęściej nic z tym nie robią 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa.

Apele do młodych panien to najskuteczniejsza metoda.

Mleko już się rozlało.

Jedno co by ją odłączyło to inny facet, ale tak raczej nie dzieje się na zawołanie.

Im obojętniejszy będzie OP tym bardziej ona będzie się kleić czyli logiczne byłoby, żeby obrzydził jej siebie, był taki kochany, że ją zemdli.

To dobra, ale rzadko stosowana metoda, dlatego nie jest rozpracowana naukowo i mało osób o niej pamięta, bo większości gości chodzi o przyciągnięcie kobiety, a nie odesłanie jej do Australii.

Pomijam rozwodzące się małżeństwa i pary rozstające się z hukiem.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, jak Ci się dziewczyna podoba i wizualnie, i charakterologicznie, to działaj i olej jakieś kocopoły o wojowaniu chujem w pracy, bo żadnym prezesem nie jesteś, żeby się martwić o swój wizerunek, a i oni też mają częściej niż rzadziej wyjebane; po prostu nie daj się zabombelkować i nie zakochuj się, a będzie git.

 

Gadanie ludzi do wora, a wór do jeziora, oni zawsze będą gadać; jebać ich.

 

To nie boomerskie czasy, że jesteś uziemiony w jednej robocie do końca życia.

 

Młodość masz tylko jedną, korzystaj i szalej, bo wbrew temu, co się tutaj pierdoli, mając 40 lat nagle nie staniesz się Bradem Pittem, do którego śluzary będą pisać na DM.

 

Go for it, nygga, na wyjebce.

Edytowane przez Ważniak
  • Like 9
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Wolverine1993 napisał:

Chodzi o to że nie wiem jak w tej sytuacji wyjść z twarzą.

Przed kim i dlaczego? Coś obiecywane było chociaż? 

3 godziny temu, Wolverine1993 napisał:

Po prostu udawać że nic się nie wydarzyło i po prostu kontynuować znajomość na stopie koleżeńskiej?

A masz na to ochotę?

3 godziny temu, Wolverine1993 napisał:

Chociaż najbardziej to bym chciał się spotykać na niezobowiązujący sex z młodą i atrakcyjną koleżanką, ale to w moim przypadku jest niemożliwe bo po takich właśnie spotkaniach najszybciej się zaczynam angażować, a w dodatku konsekwencje mogę być tragiczne 😀

No to w lewo albo prawo.

 

Z tym bzykaniem w pracy to różnie bywa, zależy od miejsca. Struktura korporacyjna i jakieś działy prawne temu nie sprzyjają. Jeśli to praca w której każdy robi co do niego należy i nie ma bezpośredniego wpływu na Ciebie + nie kumpluje się z przełożonymi to masz drzwi otwarte. Jedyne co Cię z tego powodu może czekać to humorki pani które zlewa się ciepłym moczem i przypomina że przyszła do pracy, a za krzywienie gęby jej nie płacą. 

 

Idź z tym DDA do specjalisty, oszczędź sobie frustracji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ważniak napisał:

Młodość masz tylko jedną, korzystaj i szalej, bo wbrew temu, co się tutaj pierdoli, mając 40 lat nagle nie staniesz się Bradem Pittem, do którego śluzary będą pisać na DM.

 

Go for it, nygga, na wyjebce.

Brad Pitt w wywiadach - depresja, z domu nie wychodził, nie da rady się uśmiechnąć, nic go nie cieszy. Jebać ujebanego Brada Pitta, to nie jest żaden wzór. Już wolę być wieśniakiem z podlaskiego zadupia dalej niż Bradem Pittem, po prostu sobą 😆 Co ty myślisz kurwa ty bambusie, że co? xD Nygusie xD A szalej to rodzaj rośliny z rodziny selerowatych. Gatunek silnie trujący, szalej jadowity xD

 

🥒+🍑=👶

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ważniak napisał:

Chłopie, jak Ci się dziewczyna podoba i wizualnie, i charakterologicznie, to działaj i olej jakieś kocopoły o wojowaniu chujem w pracy,

True.

 

Jestem z laską 10 lat młodszą z tej samej firmy co ja. Już ponad 1,5. Naprawdę świetny związek. Są niuanse oczywiście, ale w każdej relacji one będą, niezależne od płci.

 

Jest tutaj setki tematów na co zwracać uwagę u kobiet oraz jak samemu budować ramę i poczucie własnej wartości. Jeśli widzisz że wszystko gra - to super :) Ja widzisz czerwone światła - nie wchodzisz w to.

 

Cały sens w tym wszystkim aby mądrze postępować, oraz jeśli chcesz w tą grę grać -znać zasady! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Iceman84PL napisał:

Kolego po 30 to się dopiero życie dla mężczyzn zaczyna a jak ogarniesz status i pieniądze to takich sarenek 21 lat będziesz miał na pęczki.

Nie będzie miał na pęczki, przesztańcie wreszcie pisać te bzdury.

Żeby mieć podejście do młodych kobiet przy dużej różnicy wieku trzeba czegoś więcej niż kasa i status. 

Inaczej, będą to zaburzanki i skrajne materialistki. Powodzenia z jednymi i drugimi. 

 

Jedna z najgłupszych rad jakie się tu przwijają. Rezygnacja z ważnej części życia, poświęcenie się innym w nadziei że nagle ta porzucona część zacznie osiągać sukcesy. 

 

Już widzę tego dorobionego gościa po trzydziestce, któremu wydaje się że będzie rozdawał karty a tymczasem jego długo wypierane potrzeby wykorzysta pierwsza lepsza blachara. Owinie wokół palca i puści z torbami. 

 

Żyć, Panowie.

A nie siedzieć w zamrażarce i narzekać na złe baby. 

  • Like 12
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Yolo napisał:

Nie będzie miał na pęczki, przesztańcie wreszcie pisać te bzdury.

Żeby mieć podejście do młodych kobiet przy dużej różnicy wieku trzeba czegoś więcej niż kasa i status. 

Otóż to.

Sam ostatnio nad tym wszystkim rozmyślałem. Po studiach mocno skupiłem się na robocie, pokończyły mi się znajomości, kobiet praktycznie nie zapoznawałem. W pracy poznałem fajną dziewczynę która bardzo mnie polubiła ale nie podjąłem tematu, bo "gdzie jesz blablabla...". Teraz, czuję się sam (brak znajomych, kobiet), do tego jak pokończą mi się zlecenia to nie do końca pewne jak dalej będzie z robotą. Najgorzej jest tak skończyć przez wieczną gonitwę - bez znajomych, kobiet i pewnej pracy.

Znam facetów w okolicy 40. z dużym sukcesem i majątkiem, ale samotnych, bo ich życie to głównie praca, do tego w męskim środowisku - niby skąd te mityczne "na pęczki" kobiety  miałyby się wziąć? 

 

Balans w życiu to podstawa, człowiek jest istotą społeczną co by sobie nie próbował wmawiać.

Parę miesięcy temu kładłem się spać sam w mieszkaniu i czułem się fatalnie - było mi słabo, chciało mi się rzygać. Zasnąłem i jednak było OK.  W takich chwilach mam refleksję, że kobieta i krąg społeczny jednak się przydaje, jak coś się dzieje to kobieta chociaż zadzwoni na pogotowie.

 

Było kiedyś już to wklejane:

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nihilus napisał:

@Wolverine1993 to zdjęcie co wrzuciłeś w wątku @PrzemAss jest z tego wesela?

 

https://ibb.co/tB7VbBh

 

Bo jeśli tak to cóż, dyplomatycznie rzecz ujmując, ta Twoja Julka ubrała się, powiedzmy, nieadekwatnie do charakteru imprezy, w jakiej wzięła udział.

Haha pewnie masz na myśli trampki? Oczywiście zmieniła buty po paru godzinach, w szpilkach byka wyższa ode mnie i nie było probnemu 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Yolo napisał:

Nie będzie miał na pęczki, przesztańcie wreszcie pisać te bzdury.

 

Oczywiście, że będzie miał bo na kobiety działają tylko trzy afrodyzjaki cała reszta się nie liczy.

 

6 godzin temu, Yolo napisał:

Żeby mieć podejście do młodych kobiet przy dużej różnicy wieku trzeba czegoś więcej niż kasa i status.

 

Tak zgadza się oprócz statusu i pieniędzy ważny jest jeszcze wygląd.

 

6 godzin temu, Yolo napisał:

Inaczej, będą to zaburzanki i skrajne materialistki.

 

A według ciebie kim są kobiety?

Efemeryczne istoty karmiące się miłością, romantyzmem i patrzące na wnętrze i dobre serduszko?😆🤣😂

Chłopcy za dużo bajek Disneya, komedii romantycznych się naoglądaliście😁

 

6 godzin temu, Yolo napisał:

Już widzę tego dorobionego gościa po trzydziestce, któremu wydaje się że będzie rozdawał karty

 

Przyjdzie taki czas, że będzie rozdawał karty.

 

6 godzin temu, Yolo napisał:

Żyć, Panowie.

A nie siedzieć w zamrażarce i narzekać na złe baby.

 

Młode chłopaki zamiast tyle lać mądrości nie mających pokrycia w życiu realnym i się wiecznie spierać to zacznijcie słuchać starszych bo mamy coś czego wy nie macie DOŚWIADCZENIE😉

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, krzy_siek napisał:

niby skąd te mityczne "na pęczki" kobiety  miałyby się wziąć? 

Z wyobraźni ludzi, którzy boją się podjąć realne działania myśląc, że samo się zrobi.

 

Wystarczy zakasać rękawy, zapierdalać dziesięć lub dwadzieścia lat, uzyskać status. 

Samo to wystarczy do uzyskania skilów socjalnych, obycia z kobietami, znajomości ich funkcjonowania i umiejętności ars amandi. 

Będą się młode dziewczęta wspinać na wyprzódki do wieży takiego księcia, a ten będzie wskazywał łaskawie palcem która dostąpi zaszczytu zbliżenia się ciut bardziej.

 

Dodajmy, że będą to same młode, wartościowe, poukładane i dorobione niewiasty z dobrych domów. 

Bo przecież na inne księciu nie spojrzy. Będzie miał vhyba radar za sprawą którego to wyłowi, bo doświadczenie niewielkie jeśli przez kilkanaście lat była tylko praca, zimne prysznice i regularny nofap.

 

Smutna prawda jest taka, że samo z siebie nie idzie. Niestety. 

Pal diabli, jeśli ktoś ma determinację żeby nadrobić ogarnięcie socjalne. Wtedy, jeśli ma warunki i chęci, coś tam sobie ogarnie, czasem nawet z niezłym sukcesem.

 

W przeciwnym wypadku,  może zawitać tutaj I dołączyć do grona wiecznych narzekaczy, którzy w kobietach widzą całe zło tego świata, ale jednocześnie nie umieją spędzić dnia bez pisania o nich. 

Wyparte potrzeby się mszczą, choćby nie wiadomo jak bardzo je wypierać.

A nawet, tym bardziej.

 

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Młode chłopaki zamiast tyle lać mądrości nie mających pokrycia w życiu realnym i się wiecznie spierać to zacznijcie słuchać starszych bo mamy coś czego wy nie macie DOŚWIADCZENIE😉

Skoro piszesz to cytujące wcześniej mnie, rozumiem że jestem tym młodym chłopakiem bez doświadczenia, który powinien Cię słuchać? 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Yolo napisał:

Smutna prawda jest taka, że samo z siebie nie idzie. Niestety. 

Pal diabli, jeśli ktoś ma determinację żeby nadrobić ogarnięcie socjalne. Wtedy, jeśli ma warunki i chęci, coś tam sobie ogarnie, czasem nawet z niezłym sukcesem.

 

Może to dziwnie zabrzmi, ale dla facetów którzy posłuchali rady by skupić się w młodości na karierze nie na kobietach, mniejszym wysiłkiem jest przepracować cały tydzień od rana do późnego wieczora, niż idąc przez miasto poświęcić 5 minut na podejście do kobiety i zagadanie.

Jest tak ponieważ, to drugie jest czymś nowym, nieznanym, do czego nie jest się przyzwyczajonym, jest to coś bardzo niekomfortowego.

 

Ja chętnie jednak posłucham dla odmiany REALNYCH relacji Braci, którzy po poświęceniu się pracy i osiągnięciu sukcesów, nagle nabrali atrakcyjności i obycia z babami i wchodzili w relacje. Bo na razie obserwuję tylko zatracanie się w pracoholizmie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, krzy_siek napisał:

Ja chętnie jednak posłucham dla odmiany REALNYCH relacji Braci, którzy po poświęceniu się pracy

Odpowiem na to pytanie z nieco innej perspektywy. 

 

Jakieś pięć lat temu skończył się związek, który trwał 15 lat. W jego trakcie wycofałem się z jakichkolwiek interakcji romantyczno-erotycznych skupiając na rodzinie i pracy. 

 

Skończyło się, kiedy do czterdziestki było niedaleko.

Jako 'kawaler z odzysku' zacząłem się po chwili rozglądać za jakąś sensowną myszką, taką do tańca i do różańca.

Zakres wieku miałem dosyć szeroki, poznawałem dziewczyny świeżo po dwudziestce ale i kobiety ciut starsze. Nie wiek był w tym ważny. 

 

To, czym mogę się podzielić, to obserwacja że 'same przychodzą' kobiety, z którymi nie chcielibyście mieć wspólnego nic poza seksem. 

Nie trzeba się specjalnie o nie starać, jeśli prezentuje się jakieś ważne dla nich cechy. 

 

Tyle że tych aspirujących kobiet wcale nie ma na pęczki, młode dziewczyny w tej grupie to mniejszość, a żeby to mogło działać to trzeba znaleźć sposób by w jakiś sposób do tych kobiet dotrzeć, pokazać w interesujący sposób. 

 

Jeśli chodzi o kobiety w miarę normalne czy te bardziej interesujące, mimo że mogą dawać oznaki zainteresowania to tutaj trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. 

 

Żeby mieć sukcesy z kobietami trzeba mieć wśród nich choć małe obycie, jakieś doświadczenie w prowadzeniu relacji, w miarę stabilną psychikę i pozytywne nastawienie. 

To wszystko nie gwarantuje sukcesu, po drodze trafi się niejeden upadek, ale daje jakieś podstawy do rozwoju w tej dziedzinie.

 

Ktoś, kto odciął się od kobiet, skupił na pracy paradoksalnie m.in. po to żeby mieć z nimi sukcesy, po kilkunastu latach takiego życia będzie musiał uczyć się podstaw. 

Pal diabli jeśli będzie mu się chciało i będzie miał do tego dryg. 

Może się zdarzyć i tak że go to zwyczajnie przerośnie, nabawi się ogromnej frustracji i zacznie obwiniac innych o konsekwencje własnych wyborów. 

Skończy jako ktoś mocno rozwinięty w pewnych dziedzinach, ale odczuwający mocne braki w innych. A to odbiera radość życia.

 

Może być I tak że zostanie szybko wzięty na celownik przez kobietę, wejdzie w to szczęśliwy że wreszcie się coś ruszyło i tylko od jego szczęścia będzie zależało na kogo trafi.

Bo narzędzi albo umiejętności które by mu pomogły dobrze wybrać nie będzie miał dużych. 

 

Są zawodniczki które potrafią starym wyjadaczom mocno zawrócić w głowie, ktoś taki to dla nich pestka. 

 

Nie da się porzucić jakiejkolwiek dziedziny życia, skupić na innych, wrócić do tej wypartej na kilkanaście lat ze skumulowanymi potrzebami ale bez wiedzy i umiejętności i odnosić w niej natychmiastowe sukcesy.

 

Swoją robotę i tak trzeba będzie zrobić. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.