Skocz do zawartości

Jak poinformować o rozwodzie i jaka taktyka?


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Kamil9612 napisał:

Pierdlem jak cię poniesie, odebraniem dziecka i odebraniem dobrego wizerunku przed sądem rodzinnym.

Po rozwodzie ona może wystąpić z powództwem o odebranie władzy rodzicielskiej, bo jesteś: bandyta, przemocowiec, pedofil i wariat. Myślisz, że nic nie uknują, jak ich wkurwisz ?

 

 

 

Zgodnie z zaleceniami lekarza, nie przedawkuj.

Lęk to normalna sprawa, organizm jak widzisz doznaje szoku- budzi się do walki i głupieje, ale to minie.

Jakie Twoje stado. W stadzie samica jest wierna, albo zdradza mądrze i nie pokazuje tego na zewnątrz.

Dziecko jest najważniejsze i to jest Twoje stado.

 

Nie radzę go bić, bo możesz się wpakować po wygranej kampanii w kolejne problemy, problemy natury KARNEJ, a jak będziesz miał pecha to przestępcy ODBIORĄ dziecko.

Nie warto ruszać gówna, bo śmierdzi.

Emocje out, hold the line.

 

Rozumiem. Dzięki za radę. 
 

A ona mi tyle razy mowila, ze on jej sie nie podoba bo ma brzuch i ogolnie z wygladu. Wysmiewala mnie! Szok. Czyli nie liczy sie wyglad. Kobiety podnieca to jak facet rucha wszystko co sie rusza i posuwa mężatki - jest pewny siebie. 
 

Zastanawiam sie jak on ją uwiódł. Musiał kiedyś do niej podejsc i zaproponowac jej seks. A ona się musiała zgodzic! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.07.2021 o 00:28, Tornado napisał:

MOJE rozwodzenie miało nazwę roboczą" OPERACJA Stalingrad.

 

i

 

W dniu 21.07.2021 o 09:57, KolegiKolega napisał:

To będzie epicka klęska. To będzie piękna katastrofa. Jak Paulus pod Stalingradem. Rozjedzie cię jak Żukow.

 

Piękna metafora panowie. Ogólnie mam wrażenie, że gostek (bez intercyzy, albo mający dziecko) jest niczym kompania karna w tym filmie:

 

 

 

Piękna scena - step po horyzont. Chłopaki mają jedno działko, kilka granatów i stado T-34 po widnokrąg.

Tak można mniej więcej sobie z wizualizować co czeka autora w czasie rozwodu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2021 o 06:59, Mugen2 napisał:

Witam. Większość czytała pewnie moje 2 tematy. Założyłem nowy, ponieważ chcę znać wasze zdanie co do taktyki:

 

1) Być jeszcze jakiś czas - pół roku może z  żoną, starać się na maxa: zapraszać do restauracji, kupować wiele prezentów zabierać na wycieczki zagraniczne? Itd? A potem kwiaty i spotkanie w restauracji i oświadczenie o rozwodzie i powiedzieć, że była dobrą kobietą i życzę jej szczęścia. A to wszystko na ZIMNO.. A podczas rozwodu wyciągnąć WSZYSTKO i jazda o walkę nad opieką? 
 

Gdzieś czytałem, że dobrze jest rozwieźć się z klasą oraz, że będę dobrze zapamiętany. Stąd ta opcja.

 

 

2) Listownie pozew. Jak będzie w PL. Potem spotkać się i jak będzie pytać dlaczego, to powiedzieć, że szanuję jej wybór, że woli innego. I powiedzieć, że ja chce być z kimś kto będzie mnie traktował jak rodzinę i będzie szczery (choć to utopia). No i jak będzie pytać dlaczego, to powiem, że ona wie. A jak nie, to się dowie.

 

3) Na ostro: powiedzieć, że się rozwodzimy i że jest ku**ą. I zacytować: ,,kurwy w żonę nie zamienię, ale żonę w kurwę, bardzo szybko”.

 

4) Gdyby nie chciała rozwodu, to powiedzieć, że : jak kiedys rozmawialismy, to mowilas, ze Ty bys sie ze mna rozwodzila, gdybym Cie zdradzil. I powiedziec, ze: mozemy byc razem, ale: po rozwodzie, ja sie spotykam z kim chcę i pieprze z kim chcę, każdy ma swoją kasę. I jej jeden wyskok, to leci za drzwi.

 

5) Jak jej rodzina by pytała, to mówić, że to moja sprawa i mojej byłej. Wystarczy, że ona wie. To co ona opowiada, mnie nie obchodzi.

 

6) Odwrotnie do pkt. 5. Poinformować całą jej rodzinę o wszystkim, jaka jest.

 

7) Z tego co czytałem, to udowodnienie zdrady, to nic nie znaczy kompletnie. Najważniejsze jest udowodnienie do utraty więzi emocjonalnej - to przez co doszło do zdrady.

 

8 ) Sprawę komplikują jej kradzieże (jeśli to robi). Bo jeśli tak, to będę zmuszony, do wyjechania z rozwodem jak najszybciej. Żeby użyć tego jako Jokera w prawach nad opieką. 
 

9) Tak właśnie myślę, gdyby dziecko trafiło do mnie, to nie będę miał czasu na nic. Ale ona będzie musiała robić na alimenty. W drugą stronę: będę miał dużo czasu i np na samorozwój. A ona sama chcialaby mieć dużo czasu, więc dzieckiem zajmowalaby się jej matka pewnie. W takiej sytuacji to juz chyba lepiej jak by trafił do mojej rodziny.

 

W skrócie: potrzebowałbym kogoś do pomocy nad opieką. Bo jak bym poznawał inne kobiety?
 

10) Zerwać całkowicie kontakt i rozmawiać tylko o dziecku. Tylko i wyłącznie. Czy wręcz przeciwnie - normalnie kontaktować się, gdyby chciała? 
Myślałem, że pierwsza opcja jest lepsza.

 

 

 

Twoja taktyka z punktu 1go przypomina mi nieco sytuację z dobrych restauracji - kelner przynosi rachunek razem z cukierkami - by oslodzić gorzką sumę do zapłaty za obiad.

Próbujesz ją ułagodzić jakimiś restauracjami, wakacjami, a potem info o rozwodzie? Gwarantuję, że to dopiero ją wkurwi.

Poczuje się , że albo z niej kpiłeś, albo grałeś w jakąś grę bliżej nie znaną.

 

Krótka piłka, mówisz o złożonych papierach i tyle. Co ma być to będzie. Myślisz, że Twoje żałosne wypady z nią do restauracji coś tu zmienią? 

Jak tylko dostanie papiery rozwodowe i termin rozprawy to zacznie się radzić wszystkich sprzymierzeńców wokół, na czele z mamusią i tatusiem. A tamci już jej tak łeb przeflancuję, że nawet jak byś jej kupił w ostatnich dniach małżeństwa nowe Porsche to i tak ten rozwód nie będzie miły.

 

Nie ma miłych rozwodów. To tak jak by morderca powiedział ofierze , że zabije ją nożem ale będzie wsuwał między żebra bardzo delikatnie.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wolumen napisał:

 

 

 

Twoja taktyka z punktu 1go przypomina mi nieco sytuację z dobrych restauracji - kelner przynosi rachunek razem z cukierkami - by oslodzić gorzką sumę do zapłaty za obiad.

Próbujesz ją ułagodzić jakimiś restauracjami, wakacjami, a potem info o rozwodzie? Gwarantuję, że to dopiero ją wkurwi.

Poczuje się , że albo z niej kpiłeś, albo grałeś w jakąś grę bliżej nie znaną.

 

Krótka piłka, mówisz o złożonych papierach i tyle. Co ma być to będzie. Myślisz, że Twoje żałosne wypady z nią do restauracji coś tu zmienią? 

Jak tylko dostanie papiery rozwodowe i termin rozprawy to zacznie się radzić wszystkich sprzymierzeńców wokół, na czele z mamusią i tatusiem. A tamci już jej tak łeb przeflancuję, że nawet jak byś jej kupił w ostatnich dniach małżeństwa nowe Porsche to i tak ten rozwód nie będzie miły.

 

Nie ma miłych rozwodów. To tak jak by morderca powiedział ofierze , że zabije ją nożem ale będzie wsuwał między żebra bardzo delikatnie.

 

 

Przecież to ona mnie włożyła nóż swoją zdradą. Ale masz racje. Ona może to tak odebrać. Choć powiem Ci, że dzisiaj kochanek kupil jej nową sukienke w ktorej ją pieprzył i naszyjnik. Ona szczesliwa. Ale widac bylo w roznych sytuacjach, jakby miala wyrzuty sumienia, bo oo mnie nie jedzie. Nie drze mordy. W ogole powiedzialem jej ze ja tez bym chcial sobie iupic nowe ciuchy, ale nie mam czasu. A jak chce wyjsc z mieszkania w weekend: np. Bylem na miescie kupic dlugopisy, albo wieczorem jak dziecko zasnelo poszedlem sie przejsc na spacer, to ona mnie wyzywala od PIZD I POJEBÓW ITD. A teraz zaczela gadke, ze mozemy isc do sklepow i cos sobie poogladam. Nieźle ją porąbało. Rozwod bedzie i powiem jej (w ktoryms momencie) niech bedzie szczesliwa. Po cholere ma byc ze mna i mnie zdradzac? Jak jest jej dobrze sie pieprzyz z innym to niech z nim bedzie. Jak go dobrze traktuje, to niech z nim bedzie. Po co ma byc ze mna i mnie oklamywac? 

Najgorsze jest to, ze jak teraz to analizuje, to ten kochanek rozbil tez jedno malzenstwo swojego kolegi. Tak mi sie przynajmniej wydaje na 90%. I to samo sie dzieje u mnie. Najgorsze jest to, ze ja widze kazde jej klamstwo i manipulacje teraz. Jak slucham na dyktafonie jak sie jebią i jacy są szczesliwi, a jak ONA MNIE TRAKTOWALA, to chce stąd spierdalac jak najdalej. Teraz to jest milusia do mnie. Pojebane.

 

Z miejsca mam ochote sie katapultowac. Gdybym sam sie w kims zakochal, i mial kogos do pieprzenia, no to luz. 
 

Ciekawe jak im by sie ukladalo jakby byli razem na stale. Ciekawe czy by przetrwalo, jak by to wygladalo u nich. Czy tylko jako kochankowie im tak zajebiscie. I zajebiscie dlugo bedzie im. 
 

Mąż od zapierdolu, a od ruchania i szczęścia kochanek. Dzisiaj mowila ze widziala porsche i mloda pare i sobie pomyslala jak u nas jest chujowo. Ja jej powiedzialem: no raczej, przecież mnie nienawidzisz. Wkurwila sie. I zaprzeczala, że nie nienawidzi. 
 

I już powoli przestaje się tak cieszyć dzieckiem…

 

nie wiem jak ona by odebrala ten wypad do restauracji. Gdzies ktos opisywal, ze to dziala na kobiety, że dobrze to wspominają, ponieważ nikt wcześniej z nimi tak nie zrywał - z klasą. W sensie, że później to siedzi kobietom w głowach. Nie praktykowałem, więc nie wiem. Spytam jutro detektywa. On ma większe doswiadczenie w tych sprawach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Tak można mniej więcej sobie z wizualizować co czeka autora w czasie rozwodu

Kolunia!

...kompletnie nie ZCUMAŁEŚ.

 

EX  szła jak blizkreg przez krainy(poszczególne rozprawy) aby dotrzeć pod MURY stalingradu.

 

Rozciągneła linie zaopatrzenia umoczyła d..e w kampanii ZIMOWEJ.

 

...natomiast JA okopywałem się 7 miechów....

6 rozpraw co około 3/4 miesiące każda.

Wojna pozycjna na wyczerpanie i zardzewiałe bagnety.

 

 

 

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Ciekawe jak im by sie ukladalo jakby byli razem na stale. Ciekawe czy by

Do tego stopnia kręcą, że potrafią wysiąść pod inną bramą aby zmylić trop....I z buta kilka domów dalej.

 

Straci PAPIR, kochaś zniknie.

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Ciekawe jak im by sie ukladalo jakby byli razem na stale. Ciekawe czy by

Do tego stopnia kręcą, że potrafią wysiąść pod inną bramą aby zmylić trop....I z buta kilka domów dalej.

 

Straci PAPIR, kochaś zniknie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mugen2 napisał:

A ona mi tyle razy mowila, ze on jej sie nie podoba bo ma brzuch i ogolnie z wygladu. Wysmiewala mnie! Szok. Czyli nie liczy sie wyglad. Kobiety podnieca to jak facet rucha wszystko co sie rusza i posuwa mężatki - jest pewny siebie. 

Chuj cię to boli ?

Po co kminisz na zapas ?

Srać ją i tego fagasa.

Ona jakaś pierdolnieęta jest z kwestii psychicznej, nie Twoja wina !

10 godzin temu, Mugen2 napisał:

Zastanawiam sie jak on ją uwiódł. Musiał kiedyś do niej podejsc i zaproponowac jej seks. A ona się musiała zgodzic! 

A srak, to bez znaczenia, po chuj drążyć ?

Nie wyobrażaj sobie tego, nakręcasz się jak pralka po calgonie, prosze cie :D 

Hold the line, do not think too much, bro.

9 godzin temu, Wolumen napisał:

Myślisz, że Twoje żałosne wypady z nią do restauracji coś tu zmienią? 

Wkurwią na maxa i sprowokują do rewanżu. Nawet takie moralne ściery nie chcą być ośmieszane przy ludziach.

 

9 godzin temu, Wolumen napisał:

Jak tylko dostanie papiery rozwodowe i termin rozprawy to zacznie się radzić wszystkich sprzymierzeńców wokół, na czele z mamusią i tatusiem. A tamci już jej tak łeb przeflancuję, że nawet jak byś jej kupił w ostatnich dniach małżeństwa nowe Porsche to i tak ten rozwód nie będzie miły.

W ramkę słowa zapakować.

 

9 godzin temu, Wolumen napisał:

Nie ma miłych rozwodów. To tak jak by morderca powiedział ofierze , że zabije ją nożem ale będzie wsuwał między żebra bardzo delikatnie.

Facet tego nie kuma, nie widział akcji okołorozwodowych, rozwodowych i porozwodowych.

 

To jest kilkuletnia batalia, a nie konkurs recytacyjny, że każdy pierdolnie formułkę, sąd przyklepie, do widzenia :D 

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Przecież to ona mnie włożyła nóż swoją zdradą. Ale masz racje. Ona może to tak odebrać. Choć powiem Ci, że dzisiaj kochanek kupil jej nową sukienke w ktorej ją pieprzył i naszyjnik. Ona szczesliwa. Ale widac bylo w roznych sytuacjach, jakby miala wyrzuty sumienia, bo oo mnie nie jedzie. Nie drze mordy. W ogole powiedzialem jej ze ja tez bym chcial sobie iupic nowe ciuchy, ale nie mam czasu. A jak chce wyjsc z mieszkania w weekend: np. Bylem na miescie kupic dlugopisy, albo wieczorem jak dziecko zasnelo poszedlem sie przejsc na spacer, to ona mnie wyzywala od PIZD I POJEBÓW ITD.

 

Szkoda dziecka, co za lampucera. 

Boi się twoich ruchów, ale musisz realizować plan wojenny, mam nadzieję, że już masz.

 

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

A teraz zaczela gadke, ze mozemy isc do sklepow i cos sobie poogladam. Nieźle ją porąbało. Rozwod bedzie i powiem jej (w ktoryms momencie) niech bedzie szczesliwa. Po cholere ma byc ze mna i mnie zdradzac? Jak jest jej dobrze sie pieprzyz z innym to niech z nim bedzie. Jak go dobrze traktuje, to niech z nim bedzie. Po co ma byc ze mna i mnie oklamywac? 

Może lubi być szmacona, jebana jak ostatnia ekhm...

A one lubię mieć dwie knagi w łapie, niestety, widziałem w realu-obrzydliwa sprawa.

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Najgorsze jest to, ze jak teraz to analizuje, to ten kochanek rozbil tez jedno malzenstwo swojego kolegi. Tak mi sie przynajmniej wydaje na 90%. I to samo sie dzieje u mnie. Najgorsze jest to, ze ja widze kazde jej klamstwo i manipulacje teraz. Jak slucham na dyktafonie jak sie jebią i jacy są szczesliwi, a jak ONA MNIE TRAKTOWALA, to chce stąd spierdalac jak najdalej. Teraz to jest milusia do mnie. Pojebane.

 

Z miejsca mam ochote sie katapultowac. Gdybym sam sie w kims zakochal, i mial kogos do pieprzenia, no to luz.

Milusia bo czuje pismo nosem, nie bój się :D

Uważaj na skoki w bok, nagra Cię i masz kiszkę w swoim pozwie, masz wyłom w murze idealnego partnera :) 

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Ciekawe jak im by sie ukladalo jakby byli razem na stale. Ciekawe czy by przetrwalo, jak by to wygladalo u nich. Czy tylko jako kochankowie im tak zajebiscie. I zajebiscie dlugo bedzie im. 

Wykasuj to, błagam. 

Co cie to, mistrzu.

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Mąż od zapierdolu, a od ruchania i szczęścia kochanek. Dzisiaj mowila ze widziala porsche i mloda pare i sobie pomyslala jak u nas jest chujowo. Ja jej powiedzialem: no raczej, przecież mnie nienawidzisz. Wkurwila sie. I zaprzeczala, że nie nienawidzi. 

A widzisz :D

Tak wygląda współczesny model rodziny na zachodzie.

2 + 1 czyli dwie knagi i może jedno dziecko :D 

Jebać to, nie słuchaj jej, chce cię zranić jak najbardziej może.

3 godziny temu, Mugen2 napisał:

Gdzies ktos opisywal, ze to dziala na kobiety, że dobrze to wspominają, ponieważ nikt wcześniej z nimi tak nie zrywał - z klasą. W sensie, że później to siedzi kobietom w głowach. Nie praktykowałem, więc nie wiem. Spytam jutro detektywa. On ma większe doswiadczenie w tych sprawach.

Można robić takie akcje, JAK KURWA NIE MA DZIECKA I ALIMENTÓW NA NIĄ I NA DZIECKO NA SWOIM KARKU !!

Jak nie jesteś w małżeństwie, to możesz nawet (jak jesteś pojebany) jej nasrać na łeb czy oblać moczem, to ci nic takiego strasznego nie zrobi :D

A w Twojej sytuacji, to harakiri.

Bądź poważny w myślach i w działaniach. Pozwól sobie pomóc człowieku.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, ja przez ostatnie dwa lata to prawie w ogole nie jebalem. Ciekawi mnie, co się działo w moim życiu przez ostatnie trzy lata. I ciekawi mnie ilu fagasów ona przyleciała. Co do seksu, tak, ona lubi jak się ją szmaci. Traktuje jak zdzire albo kurwe. Tylko mnie boli, że ja tego z nią nie robię. Dała mi raz dupy chyba przedwczoraj i nazywa mnie zboczuchem. 

No i nie ma pomiędzy nami Chemi, bo się wypaliło, a pomiędzy nią a kochankiem, jest 100% chemii. Jak to dzisiaj odsłuchiwałem, to tak jakby oni musieli coś wziąć, ona może nie, ale on. Mojego kutasa nie weźmie do buzi, a jemu pałę wali ostro. O kurwa. Ją można jebać o każdej porze dnia i nocy. A co najciekawsze, to mi się wydaje że oni się pierdolną bez gumy więc jak ona zajdzie w ciążę… ona się nadaje, to szmacenia, i do wszystkich innych rzeczy, ale na matkę to nie bardzo no i na osobę garniącą m się do pracy. 
 

Ona na sam początku myślała że jestem stuprocentowym gachem, bo tak się zachowywałem. No ale później to się zmieniło… 

 

szkoda że ona mi kurwa prawdy nie powie. Fakt jest taki, że ja nie zamierzam sobie walić po 10 razy konia. Ze mną seks jest już mega średni, ona potrzebuje nowych fagasów i pierdolenia się z tą chemią co jest zawsze na poczatku jak dwoje ludzi zaczyna. Tak ja uwazam. 
 

No i sex mi się z nią podoba. Ale między nami jest teraz zwykły seks, bez tego pożądania zwierzęcego, a pomiędzy nią a kochankiem jest…

 

Kurwa ciśnienie mi rośnie ostro. Co to w ogóle za tekst, a teraz odsłuchałem sobie wczorajsze nagranie, no pierdolili się non-stop przez parę godzin. A dzieciak sobie chodził albo bawił się czyms sam. Oni się po 10 razy pierdolą,  a ja sobie po 10 razy wale konia. I to mnie kurwa w chuj boli. 
 

Chciała ze mnie zrobić mężusia od zapierdalania płacenia, a od pierdolenia kto inny. 
 

ciekawe jakby zareagowała jakby mi powiedział tak, albo będziemy się jebać dwa, trzy razy dziennie, albo rozwód. I bym dodał, że ja mam takie potrzeby. Ciekaw jestem jej odpowiedzi.

pewnie bym nie nazwała zboczuchem I że jestem nienormalny. 
 

Nie może być przy mnie soba i mówić prawdy. 
 

Po tym co tutaj się dzieje, to ja widzę, że małżeństwo, to jest jakiś mit. W małżeństwach sobie nie dają, ale poza małżeństwem, to jazda na Maksa. Wiesz, nie myślałem po rozwodzie już wcześniej, ale jakby to wyglądało, jakbym zostawił ciężarną, albo tuż po porodzie. 
 

A co ją wkurwi rozwód? Tzn. pozew? Że nie będę na jej smyczy? to sobie będzie musiała innego pajaca znaleźć. Ja wolę być od tej strony co czad, A nie od strony bycia pajacem. Według mnie to jest proste, bardzo. Nie masz dziecka, nie masz odpowiedzialności, Skupiasz się na sobie, swoich potrzebach, ciśniesz siłkę, no i zabawia sz się z mężatkami i szukasz chętnych. 
 

No i wtedy masz czas na to. A w roli jakiej ja jestem, no cóż. Jedno wam powiem, jej matka miała 100% racji, jak się rozwiedzie my, to ona dzieckiem się nie będzie zajmować. Ona jest młoda, ładna i korzystać z życia ile wlezie. A ja pierdolę o odpowiedzialności, uczciwej pracy. To raczej nie w jej stylu, jest ładna, figurę jeszcze ma, no i sex no limit, to ona woli łapać wyrazów duży będą ją utrzymywać. Każdy jeden zauroczony, do czasu kiedy nie skapnie się z kim ma do czynienia, w tym ja. No i ja nie byłem cukoldem, bo powiedziałam jej jasno, że ma się dokładać do mieszkania, do życia, pracować, i ona wtedy doznała szoku. Że nie takiego życia chce. Ona nadal chce być wyrywana przez kolesi W dobrych furach, jeżdżących w koło rynku. 
 

Moim zdaniem ona ma w dupie ten rozwód. I tak wyląduje u rodziców, zostawi dziecko matce, a sama będzie skakać po dyskotekach jak do tej pory. 
 

Tak jak kochanek Chad, będzie inwestował, nowe samochody, kredyty na samochód, ale mieszkanie już nie, do tego znajdzie sobie łatwo ofiarę, panienkę która ma kase albo mieszkanie. 
 

Tak jak moja żona, nie zainwestuje czasu, w prace, tylko będzie szukała nowych kutasów, a do mieszkania, znajdzie sobie faceta miłego, z kasą, albo z mieszkaniem. 
 

tak czy inaczej ona jest wygrana, jak dostanie dziecko, bo będzie miała Alimenty na dziecko. Natomiast jak przegra, no to też będzie miała wygraną, bo nie będzie musiała wychowywać dziecka, będzie miała dużo czasu na szukanie nowych kutasów, Ale problem z alimentami. Więc ona by wolała wygrać dziecko, dostać Alimenty, I dawać mi na dłużej do opieki dziecko. 
 

Na moje oko, to ostatnio jak sobie wyszedłem z mieszkania, to ona miala bol tzipy, bo myslala ze poszedlem kogos pieprzyc. No i chciała się odegrać, no i zawołała sobie tego mojego kolegę. Żeby mnie to zabolało. A ja podejrzewam, że wcześniej po ślubie i przed ślubem pierdoliła się z tym kolegą, ale później odpuściła….  A teraz znowu wróciła. Już kiedyś był taki okres że jej zniknęły klucze. 
 

kolejny mój wniosek, że w stałym związku, już nie będzie takiego jarania się soba jak na samym początku, i dlatego ludzie zdradzają. O ludzie chcą żeby było tak jak na początku, fascynacja soba, ciałem. No a jak nie ma tego, to moim zdaniem ludzie idą w narkotyki. 
 

No i tu jest jedno ale, bo jej się tylko wydaje, a prawda jest taka że ja jej rogów nie robiłem, a ona mi tak. 
 

Po prostu dziecko to jest wiele wyrzeczeń, ja o tym doskonale wiem, ale ona już nie. I ona mogła by się określić na samym poczatku że nie chce, no i tu jest problem, bo ja ją do tego namówiłem to ja pragnąłem tego bardziej. Dlatego ona chce żyć tak jak kiedyś, i robić wszystko ale nie zajmować się dzieckiem, no a ja, od roboty i zajmowania się dzieckiem i mi się nie podoba. 
 

Straciłem tzn. mi najbardziej zależało, czyli na jej szczerosci. 
Ja pierdolę, robienie sobie prezencików z kochankiem… 

jak poskładam do kupy, fakty, wydarzenia, zdjęcia z jej telefonu jaki przeglądałem, to można wynieść, że to już od dawna się dzieje. A ja chciałem żeby była do mnie taka jak do kochanka. No i jej mówiłem, mówiłem, o tych sytuacjach, po których było widać że się pierdolną, ale ona wyraźnie potrzebuje stuprocentowego dowodu. No i mam nadzieję, że w ten weekend dostane od detektywa. A mam ochotę wejść, w momencie jak się będą pierdolić, i powiedzieć, ,,a nie mówiłem?”.

 

Ale czuję że i tak się nie przyzna do wszystkiego, szkoda. Jakbym miała szacunek, widziala we mnie chada, to by mi wszystko wyśpiewała jak na spowiedzi. Bo tak było na początku. Ale teraz to już pogrzebane, A nawet rozwód tego nie zmieni. Dzisiaj się dowiem CZY TO MOJE DZIECKO !! 
 

No i chyba wiem po co jest zawód ksiądz, żeby namawiać do Ślubów, a potem walić męzatki.

 

No i przed ślubem ustalalismy, pytałem ją, co bym zrobiła gdybym ja ją zdradził. Powiedziala ze rozwód. No więc bedzie mial rozwod.
 

Żal mi jej, jako kobiety. Ale szkoda mi tego seksu z nią.

Tragiczna historia. 
 

Mnie bardzo dziwi to, że ona się pierdoli sie nim, on ma narzeczoną. To jak to jest, że niektóre kobiety by nie daly dupy. A ona daje ! Dlaczego? To dlatego ze ją podnieca ten kolo? Czy dlatego, że się zakochała? 

 

Też chce byc Chadem. Ale to nie wyglad, a bardziej styl bycia, charakter. I taki to ma dobrze, bo nie jest dluzej w zwiazku kiedy on sie wypala. A na poczatku, moze rozkochac w sobie i porzucic. Ale to niemoralne. 
 

@Kamil9612pytasz Kamil, dlaczego mnie to ciekawi. No dlatego, że nie chce być Cipą, tylko Chadem. 
A do tego potrzebny mi rozwód i czas ktorego nie bede mial bo chce dobrze wychowac dziecko. I sie wlasnje zastanawiam, czy ja rzeczywiscie tak dobrze wychowam to dziecko. Bo juz wiem, ze nie moze byc miłe i postepowac jak ja, zeby nie skonczylo jak ja teraz, że wpadłem na dobrą osobe do popychania, ale nie. A zwiazek.


Słyszalem o bataliach rozwodowych. Malzonkowie mogliby sie sami dogadac. Tylko ze kazdy chce zeby bylo tak jak on chce. I co, mam przez te kilkanascie miesiecy nie bzykac? A ona bedzie codziennie po 5-10razy? No wolne żarty. 
 

 

Szkoda mi jej. Szkoda. To była 10. Trudno bedzie o taką. O taką pojebaną nie - ale o taką w innych aspektach.

Edytowane przez Mugen2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intuicja mi podpowiadała  wyraźnie, W tamtym czasie. Zakończyć znajomość z kolegą i wracać do Polski, przeprowadzać się. 
 

Najgorzej wychodzi na tym teraz dziecko. 
 

nie mogę się doczekać konfrontacji z żoną, co ona wie, a czego nie wie. Najchętniej bym rozpisał to z nią na oddzielnych kartkach, osobno, a potem się wymienił, żeby mi nie powiedziała potem, że ona taka zajebista jest i wiedziała że ja wiem. 

@niemlodyjoda

Miałeś rację, po co ślub, bo to składanie przysięgi, jak miała to w dupie. To już lepiej było nie przysięgać i nie brać ślub.Mój kolega nie brał ślubu, bo jak mówił po co brać ślub żeby się rozwodzić. Ale on ma dziecko, i w takiej sytuacji żona mogłaby odejść z dzieckiem w każdej chwili

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda poza tym. Ona teraz stroi sie dla kolesia. Kipila sobie/albo ukradla, albo dostala leginsy do cwiczenZ ona twierdzi, ze seksownie w nich wyglada. Pewnie do pierdolenia sie. Teraz jak koles ją wypierdoli przez bite 8 godzin. To ona jest dla mnie mega milutka. Juz nie skacze, nie robi dzikich jazd. Nawet widać wyrzuty sumiania jakies. Juz nie rzuca jedzeniem po scianach. Co ona kurwa zapomniala jak sie wobec mnie zachowywala? 
 

Po rozwodzie niech sobie szuka innego beciaka. Tylko obawiam sie jednego ! Że juz nie bedzie szukc beciakow. Bo alimenty bedzie miala na dziecko ode mnie. 
 

Najśmieszniejsze jest to, że ja jej dokładnie mówiłem, ze wollbym zeby byla w zwiazku malzenskim z kims innym, zeby tamtego kogos tak chamsko traktowala, a ze mną normalna znajomosc. I wtedy byloby kompletnie inaczej. Czyli, tak jak ona teraz ma z Chadem. 
 

Ciekawe co bedzie jak sie dowie o rozwodzie. Czy bedzie walczyc, czy pojdzie na uklad. 

5 godzin temu, Tornado napisał:

Kolunia!

...kompletnie nie ZCUMAŁEŚ.

 

EX  szła jak blizkreg przez krainy(poszczególne rozprawy) aby dotrzeć pod MURY stalingradu.

 

Rozciągneła linie zaopatrzenia umoczyła d..e w kampanii ZIMOWEJ.

 

...natomiast JA okopywałem się 7 miechów....

6 rozpraw co około 3/4 miesiące każda.

Wojna pozycjna na wyczerpanie i zardzewiałe bagnety.

 

 

 

Do tego stopnia kręcą, że potrafią wysiąść pod inną bramą aby zmylić trop....I z buta kilka domów dalej.

 

Straci PAPIR, kochaś zniknie.

Do tego stopnia kręcą, że potrafią wysiąść pod inną bramą aby zmylić trop....I z buta kilka domów dalej.

 

Straci PAPIR, kochaś zniknie.

Jestes tego pewien @Tornado ???

Bo ja ręki nie dałbym sobie odciąć ! 
On już raz jej powiedział - że ma radzic sobie sama i to nie jego problem - jak mielismy pierwsze rękoczyny z żoną ! Na co ma zdjecia ! 
 

No i co kurwa? Wróciła po niego ! I mysle ze bedzie tak do skutku wracac do niego. 
A ja nadal bede w jej oczach tą pizdą… 

Chyba żebym przeszedł transformacje o ktorej piszecie, choc tez nie wiadomo. 
Jak to rozkminiam, to była w nim zabujana już na pare miesięcy przed naszym weselem !!! Widocznie chciala miec bankomat i psa i wygodnictwo w postaci mnie (co jej się kompletnie nie udało i została sprowadzona na ziemię), oraz ruchacza w postaci kolegi.  Dzisiaj sie okaże czyje jest dziecko. Zrobilem test za prawke 2 tys zl. 34 markery. Bedzie 100% pewnosci. Dzisiaj moze tylko 24 markery 99% pewnosci. Jak nie moje to kurwa sam nie wiem. 
 

Dam znac jak wyszly testy. Co ja bym dał, żeby odzyskac ich konwersacje/rozmowy…

 

Zakupilem zestaw ksiazek z forum. Bede czytał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Mugen2 napisał:

Zwłaszcza gdybym dał radę?

Wow jaki Ty jesteś męski i na dodatek masz silną psychikę. Zajebiście silną.

 

Fantastyczny pomysł z tym pobiciem. W szczególności jeśli chcesz się rozwodzić. Dajesz tym samym amunicję stronie przeciwnej. Nie wiem czy wiesz, ale pobicie podlega pod kodeks karny i możesz zostać oskarżony i mieć sprawę w wyniku której możesz trafić do paki i robić za cwela. Wtedy rozwód może wjechać, ale z Twojej winy, a żonka podczas gdy Ty będziesz siedział ułoży sobie życie na nowo. Wyjdziesz z paki zupełnie goły i co wtedy? Zaczniesz się mścić jak teraz chcesz? W efekcie znowu trafisz tam skąd wyszedłeś.

 

A załóżmy teraz inny scenariusz: nie dajesz rady. Trafiasz na gościa, który jest w te klocki lepszy i jeszcze ma głowę na karku. Nie dość, że zostaniesz pobity, to jeszcze oskarżony o wjazd na cudzą chatę i chęć pobicia. Znowu dajesz amunicje stronie przweciwnej.

 

Tak, żona stanie za kochankiem, ponieważ to z nim się teraz rucha a nie z Tobą. To on jej daje odpowiedni emocje, nie Ty.

 

Radzę nieco ochłonąć i włączyć rozum.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo właśnie zdałem sobie sprawę że żona miała mnie już na trochę przed ślubem pizdę. Jest jakaś opcja, żeby Kochanek za to zapłacił? Już wiele razy słyszałem o policji, o więzieniu, a wiele razy się zdarzało że to ja dostałem a kto inny żadnej kary wtedy powiedziałem sobie już nigdy nie będę się bał że jakaś policja przyjedzie. Poza tym on będzie w moim mieszkaniu, to ja mogę go oskarżyć o naruszenie mieszkania. Jakby żona miała się wstawić za nim, jak wygląda w oczach rodziny? No i dodatkowo mogę się powołać bo porwanie emocjonalne z tytułu zdrady. Nie wiem czy wiesz ale czytałem w książce że jeden uczeń dostał taką ocenę, i pobił nauczyciela, uniewinnionego ze względu właśnie na to ze panowal nad nim gadzi mozg wtedy. A co do żony, to ona szanuje osobę która wygra w bójce. To że byłby rozwód to swoją drogą… jadę na spotkanie z adwokatem i detektywem to z nimi obgadam. Ale wcale mi się nie widzi dopuszczenie płazem bez zerowych konsekwencji. 
 

pytanie czy ona do niego napisała przyjedź zerżnij mnie, czy to on. Tak czy inaczej od czasu przed ślubu do teraz, czuję się jak Ciota, strasznie mi to przeszkadza. 
 

powiedz mi jaki jest sposób na to żeby żona, albo później ex poatrzegala mnie inaczej bo jeżeli to jest matka mojego dziecka, to siłą rzeczy będzie dziecko nas wiązało.

 

I jak się dowiedzieć, co tu się odpierdalało od czasu ślubu między nimi?

Jak raz wstawiłem filmik na Facebooka, z relacji, to w moi kumple z pracy 2 młodsi, nagle chciało się ze mną spotykać, grilować, oraz żebym zaprosił ich do siebie do mieszkania na grilla. Wnioskuję że chcieli zaliczyć moją żonkę

Czy sprawa jest przegrana, i mimo rozwodu nie urosnę w jej oczach, i lepiej zapomnieć o kurwie?

@KrugerrandW jaki sposób mam się tego dowiedzieć, bo ja nie chcę takich błędów popełniać na przyszłość. Ona może mi nie powie, jak do tej pory mi nie powiedziała, może on mi powie? 

Żona powtarzała, że to z mojej winy wszystko. Ale nigdy żadnych konkretów nie dawała. 
 

Twierdzilem, że to manipulacja, a poza tym i tak nie byłem w stanie odgadnąć co konkretnie miała na myśli. Poza tym powiedziałem jej o wszystkich przejawach tego, że było widać że jest coś pomiędzy nimi. No i było tylko zaprzeczanie. Aż doszedłem do tego momentu, że musiałem wyjechać do Polski nagrywać co się dzieje w mieszkaniu i ściągnac detektywa. A i tak wyszło na to że sam to odkryłem. Ja pierdole !!!! Ona musiała się w nim zakochać, po naszych zaręczynach ale jak do tego doszło to za chuja nie mam pojęcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dostałem od prawnika takie porady:

 

Wyprowadzka (nawet z własnej chaty), od samego początku płacić alimenty. 

 

To naprawdę jest proste. 

 

Musisz tylko CHCIEĆ się rozwieść, a nie tworzyć kolejne wątki na forum jakbyś szukał atencji, kiedy wszystko już było przerabiane milion razy.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mugen2 - szczerze i wprost jak facet do faceta - czy Ciebie popie*doliło?

 

Bracia i ja wszystko CI już napisali, a post @Krugerrand sobie wydrukuj i przeczytaj 100 razy.

 

Jak go pobijesz masz zagwarantowane, że w sądzie Twoja ex rozłoży Cię na łopatki (furiat, przemocowiec etc.) jak on Cię pobije to będzie to samo + będziesz się czuł jeszcze bardziej upokorzony.

 

Tej kobiety już nie ma. Zrozum. Ty dla niej nie istniejesz.

 

Teraz masz zabezpieczyć swój majątek przed oskubaniem +, jeśli Cię to interesuje, walczyć o prawo do dziecka.

 

Chłopie - podkładasz się jej totalnie i będzie dokładnie tak jak @KolegiKolega napisał. Kubeł zimnej wody na łeb, a nie emocje i wkurw jak baba w PMSie.

 

Ręce opadają.

 

Powtarzam - wszystkie informacje już masz i marsz do adwokata.

 

PS Dopóki nie pójdziesz do prawnika i nie ustalisz z nim krok po kroku co masz robić ja wyłączam się z dyskusji w tym wątku bo jest ona jałowa. Nikt Ci tu nie odmówi rady czy pomocy ale szanujmy siebie i swój czas :).

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja je puszczałem taki film Na Netflix ,, ADDICTED”. Tam jest sytuacja żywcem wyjęta z tego co u nas. Tylko że u nas większy hardcor. Ja specjalnie nie puściłem ten film, i na końcu filmu, jej łzy leciały !! 
 

Ta kurwa popuściła szpare i się zakochała !!! 
A ten kumpel mówił kiedyś, że można każdą babę rozkochać. 

kiedyś widziałem w takim małym pudełku miałem drobne euro, obok łóżka po mojej stronie no i pewnego dnia były tam żetony z myjni. Wyszukałem w Gogle firmę produkującą te żetony, i wyszło na to że są w trzech miastach w Polsce i między innymi korzysta się z nich w miejscowości gdzie mieszka moja żona !!! No i wiedziałem już wtedy że ktoś kto Rucha moją żonę był tutaj kurwa w mieszkaniu. Albo zachowanie mojej żony, nie wiedziałem kurwa co się odpierdala, było po prostu coraz gorzej !! Ona chciała ewidentnie żebym ją zostawił, albo miała mętlik. Pamiętam chyba że na pół roku przed weselem albo parę miesięcy, ona miała mega Doła, była taka, jakby depresję miała. Też kurwa nie powiedziała z jakiego powodu a ja kurwa nie czytam w myślach. Może jak dam jej papiery rozwodowe, to wtedy powie. 

2 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

@Mugen2 - szczerze i wprost jak facet do faceta - czy Ciebie popie*doliło?

 

Bracia i ja wszystko CI już napisali, a post @Krugerrand sobie wydrukuj i przeczytaj 100 razy.

 

Jak go pobijesz masz zagwarantowane, że w sądzie Twoja ex rozłoży Cię na łopatki (furiat, przemocowiec etc.) jak on Cię pobije to będzie to samo + będziesz się czuł jeszcze bardziej upokorzony.

 

Tej kobiety już nie ma. Zrozum. Ty dla niej nie istniejesz.

 

Teraz masz zabezpieczyć swój majątek przed oskubaniem +, jeśli Cię to interesuje, walczyć o prawo do dziecka.

 

Chłopie - podkładasz się jej totalnie i będzie dokładnie tak jak @KolegiKolega napisał. Kubeł zimnej wody na łeb, a nie emocje i wkurw jak baba w PMSie.

 

Ręce opadają.

 

Powtarzam - wszystkie informacje już masz i marsz do adwokata.

Jeżeli już jej nie ma, i nie istnieje dla niej, nawet po rozwodzie,, to czy ona mi powie jak do tego doszło? Kiedy się ona w nim kurwa zakochała? Ja muszę to wiedzieć, jak do tego doszło, ja muszę wiedzieć, co zrobiłem źle że ona odeszła, pani by była, wzięliśmy ślub, i mamy kurwa Bachora ! Dzisiaj prawdopodobnie będę wiedział czy to mój ! Jeśli to koniec, to ja muszę się kurwa ewakuować z Niemiec do Polski. No przecież gadam z nią o kupnie mieszkania ale to tylko gadanie, nie mam pojęcia o czym ona sobie myśli. 
 

 

@niemlodyjodamnie nic innego poza szczerością nie interesuje ja wszystko co szczere biorę na klatę zawsze. No i już wiem dlaczego miała te zdjęcia ślubne głęboko w dupie… skoro ja dla niej nie istnieje, to po kiego chuja jest w tym związku.? Po prostu swoim zachowaniem chciała mi dać to do zrozumienia tak? Żebym ja to zakończył. A ja jestem tak party, że dopóki się nie dowiem dlaczego i po co i czemu, to nie idę dalej. Aż doszło do tego momentu w którym jestem teraz. 
To Forum to jedna z najlepszych rzeczy ktora mi sie przytrafila w zyciu !! 
 

A byc moze swoim zachowaniem doprowadzilem do tego ze zaczela sie interesowac kims innym. Albo ona mu powiedziala i on mi poda powod, albo od niej raczej sie tego nie dowiem juz nigdy

20 minut temu, PyrMen napisał:

Ja dostałem od prawnika takie porady:

 

Wyprowadzka (nawet z własnej chaty), od samego początku płacić alimenty. 

 

To naprawdę jest proste. 

 

Musisz tylko CHCIEĆ się rozwieść, a nie tworzyć kolejne wątki na forum jakbyś szukał atencji, kiedy wszystko już było przerabiane milion razy.

 

 

Ja nie szukam atencji, tylko W tym momencie odpowiedzi. Jak do tego doszło! Muszę to wiedzieć, gdzie popełniłem błąd. 


mało tego, ona z kochankiem raz zrobili mi zdjęcie, żona trzymała taką czapkę z rogami jelenia, stojąc za mną  i się śmiała z tego mocno. A on zrobił kurwa zdjęcie tego. Ona się z nim pierdoliła dzisiaj kurwa nabijali ze mnie a ja byłem kurwa ślepy. I się cieszyłem że mam kumpla, i ładną żonkę !!!! To zdjęcie to jest największa kurwa hańba ! 

Nie istnieje, ale będę Zmuszony utrzymywać kontakty ze względu na dziecko !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Mugen2 napisał:

Ja je puszczałem taki film Na Netflix ,, ADDICTED”. Tam jest sytuacja żywcem wyjęta z tego co u nas. Tylko że u nas większy hardcor. Ja specjalnie nie puściłem ten film, i na końcu filmu, jej łzy leciały !! 
 

Ta kurwa popuściła szpare i się zakochała !!! 
A ten kumpel mówił kiedyś, że można każdą babę rozkochać. 

kiedyś widziałem w takim małym pudełku miałem drobne euro, obok łóżka po mojej stronie no i pewnego dnia były tam żetony z myjni. Wyszukałem w Gogle firmę produkującą te żetony, i wyszło na to że są w trzech miastach w Polsce i między innymi korzysta się z nich w miejscowości gdzie mieszka moja żona !!! No i wiedziałem już wtedy że ktoś kto Rucha moją żonę był tutaj kurwa w mieszkaniu. Albo zachowanie mojej żony, nie wiedziałem kurwa co się odpierdala, było po prostu coraz gorzej !! Ona chciała ewidentnie żebym ją zostawił, albo miała mętlik. Pamiętam chyba że na pół roku przed weselem albo parę miesięcy, ona miała mega Doła, była taka, jakby depresję miała. Też kurwa nie powiedziała z jakiego powodu a ja kurwa nie czytam w myślach. Może jak dam jej papiery rozwodowe, to wtedy powie. 

Jeżeli już jej nie ma, i nie istnieje dla niej, nawet po rozwodzie,, to czy ona mi powie jak do tego doszło? Kiedy się ona w nim kurwa zakochała? Ja muszę to wiedzieć, jak do tego doszło, ja muszę wiedzieć, co zrobiłem źle że ona odeszła, pani by była, wzięliśmy ślub, i mamy kurwa Bachora ! Dzisiaj prawdopodobnie będę wiedział czy to mój ! Jeśli to koniec, to ja muszę się kurwa ewakuować z Niemiec do Polski. No przecież gadam z nią o kupnie mieszkania ale to tylko gadanie, nie mam pojęcia o czym ona sobie myśli. 
 

 

 

 

 

Mam wrażenie, że piszesz te posty po alkoholu i to sporej ilości.

Ile masz lat? Daję Ci max 28-30.

Opisujesz taką patologię we własnym życiu, że mi by się nie chciało nawet 1/10 tego pisać co Ty tylko zwyczajnie bym się rozwiódł.

 

Po co Tobie to forum? Dostajesz rady i dalej sam do siebie piszesz epopeje niczym w amoku.

A może Ciebie jara to, że ona się pieprzy z kochankiem? Może jesteś po prostu cuck'iem?

 

Nie ma opcji, by szanujący się facet coś takiego tolerował tak długo.

I nie mów, że nie tolerujesz, bo dawno byś już się albo wyprowadził albo ją wywalił.

Masz nagrania na dyktafonie czyli dowód nr 1 w sądzie, czego chcieć więcej?

 

Ty nie chcesz tego rozwodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chciałem. Ale w obecnej sytuacji, muszę. Ja już dawno bym miał wyjebane, tylko ja po prostu nie wiedziałem dlaczego ona się tak zachowuje. Wszystko tylko i włącznie z tego powodu z tego że ja mam tak silną potrzebę posiadania tej więdzy. Ponieważ moja wiedza o związkach, jest prawie zerowa. Bo gdybym miał wiedzę, i był dużo dużo mądrzejszy, i miał doświadczenie, to gwarantuje ci żeby do tego nie doszło. A już dawno chciałem ją wyjebać, jak ze soba kłóciliśmy, ale za dobrze po osobami z ciała, i dawała dupy jak kurwa. Czym mnie po prostu zahipnotyzowała. Ja nie miałem wcześniej baby, co lubiał a jak się ją ostro wali, i można w każdy otwór, ile tylko dusza zapragnie. Mogła być jebana non-stop. No i to samo słyszę teraz na nagrania jak pierdoli się z kochankiem. No i znajdź mi drugą taką kurwe… która zajebiście się ubiera, i wygląda. 

10 minut temu, Wolumen napisał:

 

 

 

Mam wrażenie, że piszesz te posty po alkoholu i to sporej ilości.

Ile masz lat? Daję Ci max 28-30.

Opisujesz taką patologię we własnym życiu, że mi by się nie chciało nawet 1/10 tego pisać co Ty tylko zwyczajnie bym się rozwiódł.

 

Po co Tobie to forum? Dostajesz rady i dalej sam do siebie piszesz epopeje niczym w amoku.

A może Ciebie jara to, że ona się pieprzy z kochankiem? Może jesteś po prostu cuck'iem?

 

Nie ma opcji, by szanujący się facet coś takiego tolerował tak długo.

I nie mów, że nie tolerujesz, bo dawno byś już się albo wyprowadził albo ją wywalił.

Masz nagrania na dyktafonie czyli dowód nr 1 w sądzie, czego chcieć więcej?

 

Ty nie chcesz tego rozwodu.

Rozwód to ja chcę, oczywiście, nie chce natomiast tracic tego seksu

Uwierz mi że jest mało kobiet, które mi się tak podobają

Po tym co tu sie odpierdala, to ja wsnioskuje, ze to moze nie byc moje dziecko. Do godziny 16 dziś się dowiem ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Mugen2 napisał:

Ja nie chciałem. Ale w obecnej sytuacji, muszę. Ja już dawno bym miał wyjebane, tylko ja po prostu nie wiedziałem dlaczego ona się tak zachowuje. Wszystko tylko i włącznie z tego powodu z tego że ja mam tak silną potrzebę posiadania tej więdzy. Ponieważ moja wiedza o związkach, jest prawie zerowa. Bo gdybym miał wiedzę, i był dużo dużo mądrzejszy, i miał doświadczenie, to gwarantuje ci żeby do tego nie doszło. A już dawno chciałem ją wyjebać, jak ze soba kłóciliśmy, ale za dobrze po osobami z ciała, i dawała dupy jak kurwa. Czym mnie po prostu zahipnotyzowała. Ja nie miałem wcześniej baby, co lubiał a jak się ją ostro wali, i można w każdy otwór, ile tylko dusza zapragnie. Mogła być jebana non-stop. No i to samo słyszę teraz na nagrania jak pierdoli się z kochankiem. No i znajdź mi drugą taką kurwe… która zajebiście się ubiera, i wygląda. 

Rozwód to ja chcę, oczywiście, nie chce natomiast tracic tego seksu

Uwierz mi że jest mało kobiet, które mi się tak podobają

Po tym co tu sie odpierdala, to ja wsnioskuje, ze to moze nie byc moje dziecko. Do godziny 16 dziś się dowiem ! 

 

 

Chcesz rozwód ale nie chcesz tracić seksu?

Chłopie puknij się w głowę.

Moim zdaniem masz coś nie pokolei pod deklem, bo każdy inny facet, by zwyczajni czuł obrzydzenie do takiej kobiety.

 

Jesteś zwykłym cuckoldem.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Wolumen napisał:

 

 

 

Mam wrażenie, że piszesz te posty po alkoholu i to sporej ilości.

Ile masz lat? Daję Ci max 28-30.

Opisujesz taką patologię we własnym życiu, że mi by się nie chciało nawet 1/10 tego pisać co Ty tylko zwyczajnie bym się rozwiódł.

 

Po co Tobie to forum? Dostajesz rady i dalej sam do siebie piszesz epopeje niczym w amoku.

A może Ciebie jara to, że ona się pieprzy z kochankiem? Może jesteś po prostu cuck'iem?

 

Nie ma opcji, by szanujący się facet coś takiego tolerował tak długo.

I nie mów, że nie tolerujesz, bo dawno byś już się albo wyprowadził albo ją wywalił.

Masz nagrania na dyktafonie czyli dowód nr 1 w sądzie, czego chcieć więcej?

 

Ty nie chcesz tego rozwodu.

Rozwód byś się, to nie wiedziałabyś z kim cię zdradzała, czy to twoje dziecko, po prostu byś nic nie wiedział. A ja wiem to jest ogromna różnica. Nie będę się do końca życia głowie co to się kurwa odjebało. Tylko wiem, to mi da spokój psychiczny. Ja już nie mam tych napadów lęku co miałem wczoraj. Przykładowo, znam chłopaka, co jego dziewczyna dawała dupy, oni wzięli ślub, a dziewczyna nie wie czyje to dziecko, rozwiedli się, koleś musi płacić Alimenty, i nawet nie wie czy na swoje dziecko. Rozumiesz teraz? A ja chcę wiedzieć jak ja popełniłem błąd żeby nie popełnić go na przyszłość. Bo oni wiedzom jak to działa, Kochanek i moja żona, pierdol mi się, zmieniają partnerów, dalej się pierdolę, jestem zajebiście powiedzą jak to wszystko funkcjonuje. A ja nie wiem.

Dlatego udało mi się trafić na to Forum, będę czytał te książki jakoś po mału szedl do przodu w nowych związkach. Tylko nie tak jak teraz po omacku. Trafiła mi się top Laska, Z seksem jak gwiazda porno, byłam we mnie zakochana, roz kochałem, ale nie utrzymałem tego. 
 

trafiło mi się jak szóstka w Lotto. Mam tragedię i nauczkę życiową idę wyciągnąć jak najwięcej wniosków i się jak najwięcej nauczyć. mówią mi co mam robić, a ja nie będę jak robot robił, ja chcę zrozumieć to wszystko dlaczego. Mój punkt widzenia jest totalnie inny. Ale rozumiem, wy macie doświadczenie, wiedzę, ja chcę wiedzieć, co zrobic zeby sie dowiedziec gdzie popelnilem blad. A może po prostu ona lubi dawać dupy, no i dała, nie miałem na to wpływu.

5 minut temu, Wolumen napisał:

 

 

Chcesz rozwód ale nie chcesz tracić seksu?

Chłopie puknij się w głowę.

Moim zdaniem masz coś nie pokolei pod deklem, bo każdy inny facet, by zwyczajni czuł obrzydzenie do takiej kobiety.

 

Jesteś zwykłym cuckoldem.

Nie każdy, podobno 50% związków po rozwodach, wraca. 
Moja uprawiala seks ze swoimi bylymi. Najbogatszy człowiek na świecie wziął jeden z rozwodu, i ponownie się ożenił z tą kobietą. No ale później znowu rozwiódł. Nas tak czy inaczej będzie łączyło to dziecko. Zobaczymy czy to co piszesz sprawdzi się do kobiet, jak poinformuję narzeczoną kochanka, ze zdradza go z moją żoną. 

Powiem tak, ona chciała ze mnie zrobić cucolda. Nawet sama mi to mówiła, że nie daje sie urobić. Bo ona myślała że ma faceta przy kasie, i mnie urobi. Na instagramie jest wiele takich, co zrobią wszystko dla swojej Pani. No u mnie, jest inaczej. I dlatego ona miała taki szał macicy. Bo w związku z nią, ona chce być górą. A bycie kochankiem na boku, kompletnie inna para kaloszy. bo jak byłam z nim w związku, to wydaje mi się że długo by ten związek nie pociągnął. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolumen chodzi o to, żeby ona żałowała, że się rozjebało. 
To by tłumaczyło, dlaczego ona wpadla w mega histerię jak jechalismy podpisac intercyze. Nagrania mam. Ale Detektyw mowil, ze to nie dowod. Bo mogla pornola sobie puszczac. Musi byc cos wiecej. A oni chyba wiedzą o co jest stawka, skoro AZ TAK sie ukrywają, że nic nie mówią.

14 minut temu, Barry napisał:

Przecież to się nie może dziać naprawdę, to musi być troll...

Też w to nie wierze, nie tak planowałem życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Barry napisał:

Przecież to się nie może dziać naprawdę, to musi być troll...

 

 

Też coś mi się tak wydaje.

A jesli nie, to gość jest poważnie zaburzony, do tego zakochany i z klapkami na oczach.

Niedługo napisze, że w sumie przespałby się razem z nimi, by tylko poruchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Wolumen napisał:

 

 

Też coś mi się tak wydaje.

A jesli nie, to gość jest poważnie zaburzony, do tego zakochany i z klapkami na oczach.

Niedługo napisze, że w sumie przespałby się razem z nimi, by tylko poruchać.

Przeczytaj najpierw zanim napiszesz.
1) To bym sobie dziwki oplacal gdyby mi tak zalezalo. 

2) tak, najpier go pobił, a potem zaprosil do trójkąta 😄👌🏻
 

Chce wiedziec jak i gdzie sie zaczela jej zdrada. Jak masz jakies pomysly jak sie dowiedziec, to daj znac. A jak nie, to Ty nie trolluj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PyrMen napisał:

Ja dostałem od prawnika takie porady:

 

Wyprowadzka (nawet z własnej chaty), od samego początku płacić alimenty. 

Unikanie kwasów i ewentualnych akcji oraz opinia dbającego o rodzinę ojca, który regularnie płaci alimenty- bardzo dobra porada.

Czasem trzeba się wycofać z bagna, żeby bagno nas nie wciągnęło :) 

44 minuty temu, Mugen2 napisał:

chodzi o to, żeby ona żałowała, że się rozjebało. 

że co ????

O mamusiu :D 

jaki Ty naiwny, ona NICZEGO NIE ŻAŁUJE.

2 godziny temu, Mugen2 napisał:

Ponieważ moja wiedza o związkach, jest prawie zerowa. Bo gdybym miał wiedzę, i był dużo dużo mądrzejszy, i miał doświadczenie, to gwarantuje ci żeby do tego nie doszło.

Szkoda, bo przejebałeś małżeństwo brakiem wiedzy, nie ty pierwszy.

Tylko teraz nie przejeb rozwodu, bo my Ci wiedzę dajemy, a ty ją ignorujesz.

Wiedza nie chroni przed klęską, może ograniczać straty, myli się ten, kto myśli, że wiedza zawsze zapobiega pewnym wydarzeniom.

1 godzinę temu, Mugen2 napisał:

Nie każdy, podobno 50% związków po rozwodach, wraca. 
Moja uprawiala seks ze swoimi bylymi. Najbogatszy człowiek na świecie wziął jeden z rozwodu, i ponownie się ożenił z tą kobietą.

Weź, weź nie wierz w powroty, zwłaszcza z taką laską -,-

Debil się kurwa wiąże z tą samą sunią po rozwodzie, DEBIL, DEBIL, DEBIL ! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.