Skocz do zawartości

Kobieta jest przydatna mężczyźnie mniej więcej do 30tki i pierwszego dziecka


Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Sorry @Mosze Red ale tutaj to czysta "życzeniowość" przez Ciebie przemawia.  Zaklinasz rzeczywistość niczym TVP.

 

Zgadzam się w dużym stopniu. Oczywiście zadbany facet z klasy średniej-średniej (tej prawdziwej, nie aspiring middle class czyli 15k+ netto czy nawet 30k+ netto, tylko przedsiębiorca min. 50k+ miesięcznie) na 30+ nie spojrzy, nawet dobrze wyglądającą, ale nadal pozostaje jej cała masa tych ogarniętych, którzy często poświęcili pierwsze 25-30 lat na wyrobienie sobie pozycji zawodowej, mają też małe doświadczenie z kobietami. I niekoniecznie wyglądają źle, zdarza się, że nawet powyżej średniej. Tylko, że tu z kolei znów zgadzam się z wypowiedzią @Mosze Red z ostatniego posta: taka roszczeniowa 30+ będzie traktowała tych misiów jako opcję nr 2, a ciągnęło ją będzie nadal tylko do tych bad boyów, którzy już są poza zasięgiem.

 

Cytat

Tutaj zdecydowanie bardziej zgadzam się z (nieobecnym już) @marcopolozelmer. On pięknie pokazywał, że to całe gadanie na forum, że "po trzydziestce to już nikt ją nawet kijem" to czyste bajanie. W rzeczywistości laski w wieku 30+ nie tylko wybierają co lepszych gości (z całego tabunu chętnych), ale potem nimi sterują jak chcą (w Polsce to niestety norma).

Laska mająca 35+ a nadal będąca 8/10 będzie miała koooolejkę chętnych. 

 

@marcopolozelmer to w drugą stronę przesadza. Że niby te zadbane 40+ witaminki mają stado sensownych adoratorów. Nie wiem jakich, skoro ja, prawie 40 letni, dość przeciętny (subiektywna ocena 6/10, oczywiście mówię tylko o wyglądzie) z taką bym się nie umówił nawet na kawę... 

 

Teraz, spacemarine napisał:

Potwierdzam jak robiłem daygame przed pandemią, a nie jestem Chadem to dziwiłem się że te atrakcyjne były naprawdę przyjacielskie w rozmowie, jasne że to numbers game, ale mało facetów podbija do kobiet w ten sposób o dziwo.

 

Oczywiście! Największych zlewek i traktowania z góry doświadczyłem od przeciętnych Julek 6/10, ładne i ogarnięte były zawsze miłe, oczywiście to nie znaczy, że nie miałem odmów, jednak wyraźnie zauważyłem wspomnianą przez ciebie korelację.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Mosze Red napisał:

Tylko widzisz przewrotność natury jest taka, że one nie chcą tego co się ustawia w kolejkę, tylko tego do czego one chcą ustawiać się w kolejce. 

 

W takim razie to źle napisałeś. Bo to nie jest żadna ściana -to jest zwykła kobieca hipergamia. Niezależnie czy laska ma lat 20, czy 30 czy 50 -to jest ZAWSZE. 

Nawet robiono kiedyś ciekawe badania wśród rozwódek/wdów 50+ które były już ustawione życiowo (często majątki po mężu). Postawiono tezę, że skoro kasę już mają, to powinny wybierać młodych i jurnych. Okazało się że teoria była błędna, bo one szukały jeszcze bardziej zamożnych niż one (Ci biedniejsi nie wchodzili w grę -byli postrzegani jak obniżenie poprzeczki) wiec laski zostawały często same.

 

50 minut temu, Mosze Red napisał:

Kobieta, która nagle dostaje olśnienia i wybiera kogoś z orbiterów to ta, której się skończyły lepsze opcje,

 

Większość kobiet (przynajmniej w Polsce) wybiera "najlepszego z dostępnych" a nie tego który ją "zwilża". Czasy miłości romantycznych "my vs cały świat" kończą się wraz z liceum. Na studiach już zaczyna się polowanie na co lepsze partie, tych co to "dobrze rokują". 

 

50 minut temu, Mosze Red napisał:

Dam ci jeszcze jedną podpowiedź, olej wszelkie social media, serwisy randkowe i inny szajs, sam wchodzisz na planszę, gdzie są inne zasady gry niż w rzeczywistości. 

 

Na początku zaznaczę, że nie traktuję tego personalnie (z rynku zniknąłem jakiś czas temu -zresztą swoje spostrzeżenia jak zmienił się rynek wrzuciłem tutaj na forum). 

Ja bym jednak nie demonizował tak serwisów randkowych z prostej przyczyny. Jak ma się lat 18-20 to jest grupa kumpli, jakieś studia, wspólne imprezy, znajomi znajomych itp.

Jak ma się lat 30+, siedzi w robocie po 8-10 godzin dziennie, kolejne 1-2 poświęca na dojazd/zakupy i jest się w grupie osób gdzie każdy już albo sparowany/po ślubie, albo już ma gówniaki, to najzwyczajniej w świecie brakuje opcji żeby poznawać nowe panny w tempie np. 1 na tydzień. W pracy z założenia się nie rwie, na balangi człowiek ma mało czasu (i siły po robocie). 

Możemy być niczym gostkowie co to zachwycają się klasycznym dźwiękiem z winylowego longplaya, odtwarzanego z adaptera podpiętego pod dobry system stereo. Nie zmieni to jednak sytuacji że większość muzyki jest na wyciągnięcie reki w serwisach streamingowych.  Jasne że w tzw "realu" jest lepiej, ale czasami na bezrybiu i rak ryba. Nie ma się co obrażać na serwisy randkowe. Trzeba tylko wiedzieć czego się spodziewać.

 

 

Dodam jeszcze tylko że ja dostrzegam ogromną schizofrenię tutaj w tym wątku i w innych wątkach (np. ostatni o "spermiarzach"). Tutaj mamy jak to laski po 30-tce to już ściana i dramat. W innych zaś co chwila pojawia się narzekanie jak to do laski 35+ z dwoma bombelkami co to mieszka z rodzicami podbija masa chętnych i dokąd zmierza ten świat.

No kurde -albo jedna albo drugie.

 

 

Edytowane przez Zdzichu_Wawa
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, spacemarine napisał:

Potwierdzam jak robiłem daygame przed pandemią, a nie jestem Chadem to dziwiłem się że te atrakcyjne były naprawdę przyjacielskie w rozmowie, jasne że to numbers game, ale mało facetów podbija do kobiet w ten sposób o dziwo.

Laski z zaskoczenia glupieją.

Faceci też, vide. Program Kto odmówi pannie młodej.

https://player.pl/programy-online/kto-odmowi-pannie-mlodej-odcinki,27492

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

W takim razie to źle napisałeś. Bo to nie jest żadna ściana -to jest zwykła kobieca hipergamia. Niezależnie czy laska ma lat 20, czy 30 czy 50 -to jest ZAWSZE. 

 

Tak, to jest zawsze, tyle że z wiekiem zostaje im "chcieć", a maleją szanse na "móc". 

 

Jak są młode to chcą i mogą, po ścianie dalej chcą, ale z każdym rokiem mniej mogą.

 

27 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Większość kobiet (przynajmniej w Polsce) wybiera "najlepszego z dostępnych" a nie tego który ją "zwilża".

 

Kobieta zawsze wybiera najlepszego z dostępnych i nawet jak już wybierze rozgląda się za lepszym.   

 

Zgadza się, wybiera to na co jej w danym momencie życia stać, dlatego roszczeniowe trzydziestki kończą zazwyczaj z mężczyznami ciut od nich starszymi, trochę lepiej zarabiającymi, a nie z Szejkami, Celebrytami czy milionerami i całe ich gadanie, wszystkie wymagania opisywane na portalach randkowych dotyczące partnera mają się nijak do tego w jakich relacjach kończą. 

 

Ewka 32 lata korposzczurzyca, lista wymagań dotyczących wzrostu, wyglądu, pasji, pozycji zawodowej ewentualnego partnera długości rolki papieru toaletowego, on ma być taki i taki. 

 

Ta sama Ewka rok później, zaręczona z Jurkiem 173 wzrostu, z lekkim brzuszkiem,  lat 36, pracującym w sąsiednim dziale, mającym 1000 złotych więcej na rękę, mieszkanie dwa pokoje po dziadkach i Peugota w kredycie.     

 

Tym się właśnie różni to co one chcą od tego co mogą. 

 

27 minut temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Ja bym jednak nie demonizował tak serwisów randkowych z prostej przyczyny. Jak ma się lat 18-20 to jest grupa kumpli, jakieś studia, wspólne imprezy, znajomi znajomych itp.

Jak ma się lat 30+, siedzi w robocie po 8-10 godzin dziennie, kolejne 1-2 poświęca na dojazd/zakupy i jest się w grupie osób gdzie każdy już albo sparowany/po ślubie, albo już ma gówniaki, to najzwyczajniej w świecie brakuje opcji żeby poznawać nowe panny w tempie np. 1 na tydzień.

 

Ja ich nie demonizuje, ja po prostu podjąłem świadomą decyzję, żeby z nich nie korzystać bo przekłamują rzeczywistość w relacjach.

 

Tak było już w czasach przed portalami randkowymi gdy podrywało się na czatach, zawsze panie ujmowały sobie lat i kilogramów, wysyłały najlepsze zdjęcie z najlepszego okresu życia. 

 

Tylko, że wtedy taka dziunia mogła ogarnąć na czacie  2,3, max 5 spermiarzy jednocześnie, bo czat to byłą ciągła interakcja.

 

A współczesne socjal media pozwalają w praktyce ogarniać nielimitowane ilości orbiterów.

 

Natomiast rzeczywistość to są zupełnie inne zasady niż tinder. 

 

 

19 minut temu, manygguh napisał:

To co w takim razie zostaje normikowi? Jakie są inne plansze? 

 

Normalne nawiązywanie znajomości w normalnym życiu. 

 

Archetypowych Chadów i bad boyów jest mało, ogarniętych społecznie mężczyzn też jest mało - te grupy są mniej liczne niż ilość ładnych kobiet.

 

Atencji tak łatwo nie jest uzyskać w realnym życiu jak przy wstawianiu fotek w internety. 

 

Kobiety też mają różny temperament, charakter i zamiłowania, też mają mnóstwo kompleksów (dużo więcej niż mężczyźni).

 

I przede wszystkim trzeba odpowiedzieć sobie na jedno pytanie, czego szukasz w takiej relacji, seksu, związku, małżeństwa, chcesz mieć dzieci? 

  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Mosze Red napisał:

Archetypowych Chadów i bad boyów jest mało, ogarniętych społecznie mężczyzn też jest mało - te grupy są mniej liczne niż ilość ładnych kobiet.

 

Ale kobiety ustawiają się do nich w kilometrowych kolejkach. Dodatkowo, te całe chady też dodają swoją cegiełkę do spierdolenia rynku matrymonialnego, bo ida na ilość i nie wybrzydzają. Idzie potem taki czad 9/10 z panną 7/10 do łóżka i to jej rozpierdala mózg na długie miesiące, a nawet lata, no bo oczywiście on potraktował to jako przygodę, a ona liczyła na związek - dla niego to po prostu podbity o 1 licznik, dla niej "złamane serce". Wiesz ile takich poznałem? Taka osoba jest niezdatna do żadnej relacji, jeśli przeżyła takich "rozczarowań" kilka. Ten schemat się tak powtarza, że 1.5 roku temu podjąłem decyzję o zniknięcia z rynku. Szkoda mi energii i czasu. Tu jest też odpowiedź, jaka jest właściwa droga dla normika (z wyglądu): MGTOW, własne pasje, zainteresowania, cele życiowe. 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SamiecGamma napisał:

Ale kobiety ustawiają się do nich w kilometrowych kolejkach.

 

Ilu takich gości spotykasz/ jak często zdarzają się w populacji?

 

Nie dadzą rady nie tylko zaliczyć tych tłumów, a co dopiero zbudować relacji poważniejszych.

 

3 minuty temu, SamiecGamma napisał:

Wiesz ile takich poznałem? Taka osoba jest niezdatna do żadnej relacji, jeśli przeżyła takich "rozczarowań" kilka

 

Mnóstwo, ja też, tyle że nigdy nie traktowałem ich jako "do związku", tylko do roli jaką same sobie narzuciły. 

 

4 minuty temu, SamiecGamma napisał:

Ten schemat się tak powtarza, że 1.5 roku temu podjąłem decyzję o zniknięcia z rynku. Szkoda mi energii i czasu. Tu jest też odpowiedź, jaka jest właściwa droga dla normika (z wyglądu): MGTOW, własne pasje, zainteresowania, cele życiowe. 

 

Brawo ty. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolumen

 

Pamiętaj, że to działa w obie strony...

Wielu paniom też nie jesteś do niczego potrzebny poza zapłodnieniem i zapierdalaniem na bombelka.

 

"Związki" to w większości ludzkie toki mające na celu spłodzenie kaszojada. Nic więcej.

 

Dwójka ludzi, połączona parciem na dziecko (z obu stron, bądź ze strony kobiety) - kiedy cel zostanie osiagnięty, funkcjonowanie relacji przestaje istnieć, zamienia się ona w pasożytniczą. Daj, zrób, napraw, zawieź. Wiele par nawet nie potrafi ukryć już wrogości do siebie, vide żona @Mugen2 i jej słynne rzucanie jedzeniem.

 

Aby związek był inny, musi powstać głęboka relacja przyjacielska, która wytrzyma próbę dziecka (jest oczywiście łatwiej, gdy nie chcesz mieć dzieci - tylko o niebo trudniej wtedy o partnerkę). Wszystko inne zamieni się w zwykły związek barterowy.

 

  

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

znajomy ze swoją dziewczyną jest od gimnazjum,

Czyli równolatka. Atrakcyjny 40-letni mężczyzna z 40-letnim pudłem - to go czeka ;)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, SamiecGamma napisał:

Ale kobiety ustawiają się do nich w kilometrowych kolejkach. 


Sorry, ale jakoś tego nie widzę.

Moje SMV oscyluje w okolicach 8/10, ubieram się z reguły bardzo dobrze. Jak idę ulicą, to rzadko jest ktokolwiek ode mnie wyższy. Obecnie ścinam z masy z 103kg (i trochę się ulałem, co obniża SMV), ale przy wadze 90-93kg wyglądałem właściwie perfekcyjnie, a wrócę do niej być może za 3-4 miesiące. Brak łysienia, gęste włosy, szczena chada (ale nie kanciasta), hunter eyes. Młody wygląd - znacznie poniżej mojego wieku w dowodzie, złoty kolor skóry, wszystko zadbane.

 

Bawi mnie to, że jak idę miastem i są dziewczyny nagabujące przechodniów do skorzystania z restauracji, to właściwie zawsze zaczynają do mnie mówić na początku po angielsku, chyba nigdy po polsku. Taka ciekawostka. :) 

 

I sorry, jakoś nie widzę żadnych kolejek do siebie "wielokilometrowych". Niektóre dają sygnały, dłużej się patrzą, mam sporo spojrzeń, ale nie ma żadnych kolejek. 

 

Gdybym nie podbijał na żywo do lasek i nie narażał się na odrzucenie, to mógłbym co najwyżej siedzieć dzień po dniu przed szklaną taflą ekranu laptopa.

 

Wszystko fajnie wymieniłeś, ale zapomniałeś, że kobiety są skrajnie biernymi istotami i one nie okazują inicjatywy takiej, jaką muszą wykazać mężczyźni. One po prostu czasem się dłużej spojrzą - i to jest wszystko, Ty sobie radź dalej. I często dostaje takie spojrzenia od dziewczyn, których SMV oceniam na jakieś 4-6/10. Od tych atrakcyjniejszych jest to rzadsze. 

 

@RENGERS wspomniał, że jest 7/10, ma atrakcyjnych znajomych facetów i NADAL u nich wygląda to podobnie, że jak się nie ruszą i nie wysilą, to nic by nie mieli.

 

Niestety, to nie jest tak kolorowe jak to przedstawiają na wykopie. Chyba, że ktoś korzysta z Tindera, ale potencjalnie musi liczyć się z dużą ilością kobiet o przeciętnej jakości.

Edytowane przez Messer
  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer kolejka pasztetów. Strasznie mnie to bawi xD Ty jesteś 10/10, a nie 8/10 i nie chodzi o wygląd, tylko o gadkę i poziom inteligencji. Ty latasz człowieku nad babami, one niegodne, żeby spojrzeć na ciebie. Powinny głowy opuszczać ze wstydu, a nie się lampić xD

 

Cytat

Brutus, ulubieniec tłumów, postanowił uczcić urodziny Cezara i obiecał, że na jego cześć zgwałci w Colosseum  sto dziewic. Przywitał go tłum wiwatujący i pozdrawiający go. Na piasku leżało rzędem 100 dziewic. Brutus zaczął swoje dzieło - 10, 20, 30 dziewic zgwałcił w ciągu paru minut. Szał na trybunach! 40, 50, 60 - widzowie w amoku! 70, 80 - Rzymianie skandują imię "Brutus, Brutus!". Ale coś złego zaczyna się dziać - bohater słabnie. Przy 90-ej dziewicy następuje kryzys. Ale widzowie jedynie coraz głośniej kibicują swemu ulubieńcowi. 91, 92, 93, 94 - Brutus słabnie, ale bardzo się stara, niesiony entuzjazmem tłumów. 95, 96, 97, 98, 99 - ostatkiem sił gwałci te dziewice, ale - niestety - na setnej pada bez zmysłów, nie zgwałciwszy jej. W tym momencie na trybunach słychać głośne, równe, donośne i pełne złości skandowanie - "Brutus pedał, Brutus pedał!!!"

 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, mac napisał:

@Messer kolejka pasztetów. Strasznie mnie to bawi xD Ty jesteś 10/10, a nie 8/10 i nie chodzi o wygląd, tylko o gadkę i poziom inteligencji. Ty latasz człowieku nad babami, one niegodne, żeby spojrzeć na ciebie. Powinny głowy opuszczać ze wstydu, a nie się lampić xD


Stary, to miłe, ale zapędziłeś się trochę, chyba że nie wyłapałem czegoś 😆 mój poziom inteligencji oceniam co najwyżej na przeciętny, daję sobie max 105 punktów 😆 moją głupotę oceniam czasem na bezdenną, tego się opisać nie da, co ja przez swoje błędy w ocenie rzeczywistości przechodziłem. 😆 Taki mózg jak Steve Jobs miał podobno 86 IQ, więc nie ma o czym nawet mówić xD

 

Dzięki byku, dobrze, że się poprawiłeś tym cytatem, uśmiechnąłem się przy nim, bo inaczej bym się wkurwił za taką obelgę 😆

Edytowane przez Messer
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Messer napisał:

Gdybym nie podbijał na żywo do lasek i nie narażał się na odrzucenie, to mógłbym co najwyżej siedzieć dzień po dniu przed szklaną taflą ekranu laptopa.

No pewnie ale jak ktoś nie jest w ŻYCIU tylko czyta wysrywy lamusów z internetu których nigdy nie widział na oczy to przesiąka tym i uważa za prawdę oczywistą. Ja swojego czasu siedziałem w necie dużo i wpadło mi parę dodatkowych zyebanych przekonań które brużdżą mi w życiu.. rzeczy których NIE PRZEŻYŁEM by mieć o nich zdanie tylko które czytałem dotąd aż mi się wryły w podświadomość...

Jedno jest pewne KTOŚ RUCHA te 10/10 i inne śliczne dziewczyny. Dzisiaj widziałem typa obiektywnie brzydszego ode mnie, który miał ŚLICZNĄ dziewczynę z którą się migdalił... ale to on się migdali a nie ja.. dlatego? Bo on nie ma chujowych przekonań z internetu tylko DZIAŁA W ŻYCIU :3

Czy mnie to dołuje? Broń cię panie boże! To dokładnie pokazuje ze to ja mam problem a nie świat jest problemem... i jeżeli typ brzydszy ode mnie ma śliczną laskę to czemu ja nie mogę mieć? :3

Programowanie społeczne jest realne! Bo niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego ja w wieku 12 lat byłem bardziej pewny siebie, bardziej bezczelny, pełen życia, mniej wrażliwy i bardziej bezwzględny niż teraz?

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mac napisał:

A z kobietą przerabiasz kurwa ciągle jakieś zmuły xD Kobiety mają kurwa wieczne problemy, wiecznie niewyspane, wiecznie zmęczone, wiecznie coś trzeba zrobić

Dokładnie, z babami fajny jest początek znajomości, kiedy jadą na wersji DEMO potem to tylko ZMUŁA jak z Tczewa do Rzeszowa, baba jak tylko widzi, że coś Cię cieszy, że masz jakąś małą radość to myśli tylko o tym żeby Ci to zjebać. Stara, młoda, średnia wszystko jeden ChÓj, fajny jest tylko początek znajomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Messer napisał:

Sorry, ale jakoś tego nie widzę.

 

Z tą kolejką to było w przenośni. To nie tak, że panny same podchodzą do takich czadów czy dają jakieś bardzo wymowne spojrzenia. Ale np. jak taki czadzik pojawi się w jakimś towarzystwie i zagada do takiej 6.5/10 czy nawet 7/10, to często tego samego dnia lądują w łóżku. Ewentualnie po krótkim poznaniu: 2, max 3 randki. Po seksie czadzik znika, a pani ma rozpierdol emocjonalny na całe miesiące. Mogę wymieniać konkretne przykłady, bo na takie trafiałem. Nawet ostatnio taki miałem. Pannę do tego stopnia przeorało, że nie może się pozbierać, za nic wziąć, przestała robić zlecenia do pracy (ma ten komfort, że jeszcze na trochę oszczędności starczy - jest ogarnięta), nie spotyka się z nikim poza rodziną. Oczywiście taka osoba nie nadaje się do żadnych relacji, bo ma śmietnik emocjonalny w głowie. I takich jak ona jest wiele, tym bardziej w okolicach 30-tki.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zdzichu_Wawa napisał:

Nawet robiono kiedyś ciekawe badania wśród rozwódek/wdów 50+ które były już ustawione życiowo (często majątki po mężu). Postawiono tezę, że skoro kasę już mają, to powinny wybierać młodych i jurnych. Okazało się że teoria była błędna, bo one szukały jeszcze bardziej zamożnych niż one (Ci biedniejsi nie wchodzili w grę -byli postrzegani jak obniżenie poprzeczki) wiec laski zostawały często same.

Wynika to z tego, że kobiety mają zdecydowanie mniejsze potrzeby seksualne, niższy popęd seksualny, który nie ryje im beretów tak jak mężczyznom, dlatego z cierpliwością czekają, jak przyczajona modliszka na właściwą ofiarę aż się pojawi na horyzoncie zdarzeń odpowiedni frajer a jeśli się nie zdarzy to nie szkodzi, dziś kobiety do przeżycia nie potrzebują mężczyzny, jest państwo, jest socjal, jest impreza!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Messer napisał:

Gdybym nie podbijał na żywo do lasek i nie narażał się na odrzucenie, to mógłbym co najwyżej siedzieć dzień po dniu przed szklaną taflą ekranu laptopa.

 

Podbijanie na żywo ma szansę zadziałać tylko jak jesteś co najmniej 8/10, a i tak skuteczność tego nie jest wcale taka wysoka. Większe sukcesy odnosi się wbijając się w jakiś social circle, ale nie każdy ma taką możliwość (szczególnie jak jest wolnym strzelcem, freelancerem pracującym w domu od wielu lat), im człowiek starszy, tym też możliwości mniejsze, bo znajomi odpadają one by one. Da się, nie powiedziałem, że nie, ale jest dużo trudniej i trzeba mieć na to chęci i czas.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SamiecGamma napisał:

 

Podbijanie na żywo ma szansę zadziałać tylko jak jesteś co najmniej 8/10, a i tak skuteczność tego nie jest wcale taka wysoka. Większe sukcesy odnosi się wbijając się w jakiś social circle, ale nie każdy ma taką możliwość (szczególnie jak jest wolnym strzelcem, freelancerem pracującym w domu od wielu lat), im człowiek starszy, tym też możliwości mniejsze, bo znajomi odpadają one by one. Da się, nie powiedziałem, że nie, ale jest dużo trudniej i trzeba mieć na to chęci i czas.

 

Bzdurzysz.

 

Kanał JAMES TUSK na yt.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, SamiecGamma napisał:

Ewentualnie po krótkim poznaniu: 2, max 3 randki. Po seksie czadzik znika, a pani ma rozpierdol emocjonalny na całe miesiące. Mogę wymieniać konkretne przykłady, bo na takie trafiałem


Mocne nadużycie. Kobiety mają magiczne zdolności zapominania o swoich partnerach i wymazywania ich z pamięci - jakby byli bliżej nieokreślonym wspomnieniem. Gdzieś tam są, ale raczej jako coś nieważnego.

 

Wkręcanie sobie jest domeną raczej bardzo zależnych lasek o określonym typie psychiki. Często to widać u określonego typu borderek czy innych typów (szczególnie zaburzeń osobowości). Większość dziewczyn to oleje i pójdzie dalej, jakby nigdy nic. Będą polowały na następnego gościa już za kilka dni. Tak mi mówi moje doświadczenie z dziewczynami, koleżankami.

 

Problem z Internetem i z "poznawaniem rzeczywistości" jest taki, że widzi się kilka przykładów i mózg - dla wygody - przerzuca te kilka przykładów na całą rzeczywistość jaka go otacza. Nie udał się komuś biznes, paru znajomym? Niestety, lepiej nie próbować, "tak to jest". Komuś, nie udało się X - lepiej tego unikać. Zostaje mówienie sobie, że "tak wygląda życie" - a to po prostu uproszczony mechanizm poznawczy, upośledzona heurystyka.

 

Problem ludzi, którzy wyciągają cząstkową wiedzę z Internetu jest taki, że kilka przykładów o których czytają jest dla nich prawdą objawioną, bo wchodzenie w szczegóły i rozbieranie spraw na części - wymaga wysiłku intelektualnego, czasu i ochoty. Większość ludzi nie ma ochoty na żadne z tych trzech wymienionych, czyli nie chce im się nawet chcieć 😆

 

23 minuty temu, SamiecGamma napisał:

Podbijanie na żywo ma szansę zadziałać tylko jak jesteś co najmniej 8/10, a i tak skuteczność tego nie jest wcale taka wysoka. 

 

Skuteczność wszystkiego co realnie przynosi długoterminowe zyski jest raczej nieprzyjemna do osiągnięcia i ma się na nią tysiące wymówek, a to jedna z nich. Oczywiście, niektórzy kolesie nie mają żadnych szans na bycie uwodzicielami, ale większość nawet nie wie jakie mogłoby mieć życie, gdyby potrafili znosić odmówienia.


8/10 to jest mały % społeczeństwa, takich ludzi jest mało. Nawet 6-6.5 wystarczy, tylko trzeba się więcej nastarać, pokazać się od wyjątkowej strony a nie "jak wszyscy", ale to wymaga innego typu psychiki, bardziej drapieżnej, a nie ciągle "analizującej" i "uczącej się" czy umniejszającej dane zjawisko (czyli to jest zazdrość) - w ramach unikania rzeczywistości.

 

Jest takie badanie naukowe, które "incele" skrzętnie zamiatają pod dywan, mówiące bodajże, że 90% mężczyzn w ciągu życia ma chociaż jedną partnerkę do związku. Wystarczy wyjść na miasto, żeby zobaczyć, że te teksty o byciu modelem z okładki są mocno przesadzone. :) 

Są dwa typy mężczyzn - jedni, którzy widzą okazje i umieją ją wykorzystać, a druga, którzy sami sobie tworzą okazje (chociażby finansowo, jak nie mogą inaczej). Ci, którzy nie robią nic z wymienionych, wg mnie nie powinni być nazywani mężczyznami, bo to trochę wysokie miano, w końcu słowo "mąż" zobowiązuje.

Edytowane przez Messer
  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.