Skocz do zawartości

Ekstremalny wysyp pizdeuszy


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, Brat Jan napisał:

O gwoździe się pytał kobiety

Panie Janie, mnie kiedyś starsza siostra, dwa razy próbowała pouczać jak golić brodę 😆

 

25 minut temu, Brat Jan napisał:

Przecież im mniej atrakcyjnych mężczyzn tym mniejsza konkurencja.

Częściowo masz rację, tylko że wtedy będą wybierać najlepszych, z pośród tych którzy zostali.

Edytowane przez Patton
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patton napisał:

Panie Janie, mnie kiedyś starsza siostra, dwa razy próbowała pouczać jak golić brodę 😆

 

 

Przy całym szacunku do Ciebie i Twojej rodziny, może Twoja siostra należy do Pań wyznających skrajny feminizm lub lubiących tzw. retro w pewnych częściach ciała? ;)

 

------------------------------------------------------------------

 

Do meritum. Pokolenie 30+ (i 25+ w małżeństwach)  jest już totalnie zniszczone kieratem praca + spłacanie kredytów na wymarzony kwadrat Pani + ujadająca żonka + "bo tak ma być" (w sensie piekło w domu i zapie*dol w pracy - "takie jest dorosłe życie itp.). Patrzę po swoich rówieśnikach, bliżej nam do 40stki, i są to wraki - wraki młodzieńczego wigoru, młodzieńczych marzeń, ambicji i celów. Jak Myszka pozwoli raz w tygodniu wyjść na halę pokopać piłkę (ale już nie na siłkę bo młode dupy się kręcą), do kolegi na grilla / mecz (ale nie na miasto bo młode dupy się kręcą) czy podłubać w garażu albo pograć na konsoli to Misio bije jajkami brawo i dziękuję swojej Pani. A przyjdźcie na imprezę ludzi, którzy związali się ze swoimi równolatkami z kobietą, po której widać, że jest od Was młodsza albo z innego kraju - "żonkosie" zlecą się jak muchy do gówna i będą jej usługiwać a Panie, pod nosem lub jawnie, pierd*lić, że to ku*wa i materialistka. Więc o czym tu jest rozmowa?

 

To są konsekwencje:

1. Misio nie miał powodzenia i jak jego obecna Myszka zwróciła na niego łaskawie uwagę to hyc - obrączka, zalanie formy bo ucieknie

2. Pier*olenie rodzinki - ustatkowałbyś się - patrz punkt 1

3. "Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny", "Polki są najpiękniejsze" - itp. itd.

4. Od małego - dzień kobiet, dzień matki, kult matki-polki etc.

5. "Boże będę sam a moi znajomi już małżeństwa, dzieci" - i ch*j z tym, jak baran jeden z drugim skoczyłby na główkę do pustego basenu też byś skoczył?

 

To są też skutki kultu ruchania, widocznego również na forum. Co zrobić żeby poruchać? Czy jak stanę na rzęsach i będę kręcił bączki pod jej domem to ona wreszcie mi da? Czy jak co drugi dzień będę cisnął na ławce skośnej to wreszcie jakaś mi da? A, że więszośc seksu, przez własną pierdołowatość, nie ogarnia, to ładuje się w związek bo "zapewni mi on regularny seks".

 

Widzę tu na forum ludzi, którzy wstawiają linki do lasek z instagrama, wiecznie rozkmniniają co tu zrobić żeby lepiej wyglądać bo wtedy będą mogli ruchać :D Hitem dla mnie było jak ostatnio przeczytałem, że gość puka nieznaną sobie babę bez gumy na 1 czy 2 randce. 

 

Chcecie zobaczyć, jak się skończy myślenie ch*jem? Tak jak napisał @maroon - popier*dalaniem z wózeczkiem i zdalnym sterowaniem przez żonkę i bombelka, wenerą albo wąhaniem kwiatków od spodu jak traficie na "zaawansowaną w HIVie i ubogacaniu kulturowym" zawodniczkę.

 

Dlatego, jeśli nie chcesz skończyć jak "wózeczkowi":

1. Nauka - abyś był człowiekiem, który jak chce to kasę zrobi w Polsce, na Bahamach czy w Zadupiu na Końcu świata

2. Kasa - żebyś był niezależny i, jak mawiał, Bilzerian (BTW - 174 cm wzrostu, 40 lat) - "mógł kazać wypierdalać ze swojego życia każdemu, kto Cię wkurwi" - szefowi, babie etc.

3. Baby - bo to ma być przyjemność nie źródło udręki.

 

Książki > siłownia

Nauka > siłownia

Zarabianie hajsu > siłownia

Twój dobry wygląd > kiełba z biedry, Złoty Denar albo regularny wężyk

Twoje zdrowie > baba

 

I jeszcze jedno:

1. Seks na roksa.pl - 200 zł godzina

2. Utrzymanka z Tinderka - od 2 / 3k miesięcznie

3. Bilet na Ukrainę - od 150 zł netto (na Białoruś będąc Polakiem obecnie się nie wjedzie :( )

4. Bilet do Tajowa - od 1600 zł netto

5. Ujadająca w domu baba - no ile Panowie? :D 

 

Męska energia to ruch, zdobywanie, tworzenie. Żeńska - szukanie genów, gniazdowanie, replikacja.

Nic się nie zmieniło.

 

Każdy wybiera czy wchodzi pod pantofel czy nie.

 

Jesteś w kiepskim związku - rozwiedź się / rozstań - życie masz jedno.

Chcesz mieć kobietę - pracuj nad sobą - głowa, kasa, wygląd - w tej kolejności.

 

 

 

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 20
  • Dzięki 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

racja. Jeśli chodzi o relacje z babami to sam chyba jestem pizda. Panna po roku odezwała się do mnie, choć ja po blokowałem wszędzie, nawiązała kontakt i śpimy z sobą od jakiegoś czasu, a przecież miałem tak bardzo wyjebane w nią... Przyjemnie jest, sex na poziomie, bliskość itp...

 

Jeśli chodzi o życie codziennie to nie należę to pizd, że boję się odezwać, postawić swoje zdanie, czy nawet w klubach, potrafiłem wyskoczyć do kilku gości będąc tak naprawdę sam, jak się postawiłem to zgłupieli i się nikt nie odzywał. Takie pizdy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, maroon napisał:

Czy tylko ja mam takie obserwacje i odczucia? 

 

Pełno kolesi zasuwających z wózkami i gówniakami, obładowanych zakupami. 

 

Dziś w markecie budowlanym widzę koleś pcha wózek tandem i do myszki przez telefon "to jakie gwoździe mam kupić?". 😣

 

Wszystko takie ciepłe kluchy. Utyte, podłysiałe. Takie tatuśki, mimo na oko nieskończonej lub wczesnej 30-tki.

 

Obrzydliwie to wygląda.

 

Jak tak ma wyglądać nowy wspaniały świat, to ja pierdolę. 

 

Nie dziwne, że Mokebe nabija na ruszt co chce i jak chce. 

 

 

Dziś mam 40tkę i 16 letnie dziecko więc już nie moja kategoria pchanie wózka.

 

Ale jak syn był mały to minimum 3x w tygodniu po pracy szedłem z nimw wozku na spacer, po zakupy.

 

Przewijałem na spacerze, chodziłem do piaskownicy i na plac zabaw.

 

Pracowałem wówczas jako operator żurawia wieżowego, naprawiałem w chwilach wolnych swoje auta jak tego wymagały począwszy od klocków i tarcz, poprzez całe zawieszenia, az po rozrządy.

W domu malowałem, kładłem nowe gładzie, płytki.

W soboty grałem z kumplami w piłkę na hali lub na boisku, potem szliśmy na browar.

 

 

Wg. Twojej definicji byłem pizdeuszem, bo pchalem wózek z własnym synem.

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, maroon napisał:

Czy tylko ja mam takie obserwacje i odczucia? 

 

Nie tylko Ty. Zobacz na przykład ten temat na forum:

 

Przeczytasz go, a zobaczysz jakie te pizdeusze różne mają dylematy czy wątpliwości nawet jak ewidentnie widać, że panna zdradza.

 

---

 

Nie pamięta wół, jak cielęciem był. Słuchajcie, ja wiem, że to jest Internet i tutaj się ludzie różnie kreują ale trochę straszne i pokazujące brak dystansu oraz hipokryzję jest to, że troszkę ponad rok temu ktoś zakłada pzideuszowe tematy, potem nieco ponad rok na forum i ta sama osoba się obłudnie dziwi, że "jak to tak, pełno tych pizdeuszy, tfu, obrzydliwe". 

 

Nie bierz tego do siebie jako rant albo coś, nie Ty pierwszy, nie Ty ostatni, to tylko przykład. Jacy mają być kolesie w dzisiejszych czasach? Ich ojcowie olali proces wychowania zupełnie, zostawili to kobietom, kobietom bez kontroli społecznej patriarchalnego systemu. Co miało z nich wyrosnąć? Co miało wyrosnąć przez sączoną od małego, przemycaną podprogowo w bajkach, książkach, filmach, wszędzie propagandę? 

 

Żyjemy w społeczeństwie, w którym mężczyzn warunkuje się do bycia, jak to określasz, pizdeuszami, co sam możesz zaobserwować na swoim przykładzie sprzed ponad roku. To nie jest Twoja wina, to nie jest wina tych, z których się teraz śmiejesz. To jest konsekwencja.

 

Jedyne, co można zrobić, to pracować nad tym, żeby przyszłe pokolenia były socjalizowane nieco inaczej, przynajmniej przez nas. No, ale prawdziwy brat samiec to dzieci nie będzie miał, więc się do tego nie dołoży.

 

  • Like 11
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

Do meritum. Pokolenie 30+ (i 25+ w małżeństwach)  jest już totalnie zniszczone kieratem praca + spłacanie kredytów na wymarzony kwadrat Pani + ujadająca żonka + "bo tak ma być" (w sensie piekło w domu i zapie*dol w pracy - "takie jest dorosłe życie itp.).

 

Przypomniał mi się znajomy co powiedział, że urządził kuchnię dla myszki za 80 tys złotych, spytałem co ona tam gotuje, on na to - ODGRZEWA KUPNE PALUSZKI RYBNE.

Teraz po rozwodzie. Wywalony z mieszkania i mieszka u mamy.

Kuchnia za 80 tys u pańci. Wiadomo, mieszkanie dla pańci, bo prawdziwy facet zostawia wszystko dla kobiety, kumacie?

Musi odgrzewać swoje PALUSZKI RYBNE.

  • Like 1
  • Haha 9
  • Smutny 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, RENGERS napisał:

Jesteśmy wybrańcami, jesteśmy mitem, o którym będą pisać kiedyś pieśni...

 

Kobiety są od nas w każdym aspekcie na znacznie niższym poziomie.

Dokładnie, mężczyźni to zdobywcy, pionierzy, wielcy wynalazcy, to myśliciele, ruchacze- jakaś nagroda musi za łepski umysł  być :D 

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Ujadająca w domu baba - no ile Panowie?

Najpierw zżerają nerwy, potem kasę a na koniec nerwy, kasę, psychikę i urodę męską :D 

Edytowane przez Kamil9612
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Martius777 napisał:

 

Przypomniał mi się znajomy co powiedział, że urządził kuchnię dla myszki za 80 tys złotych, spytałem co ona tam gotuje, on na to - ODGRZEWA KUPNE PALUSZKI RYBNE.

 

Takich mamusiek jest sporo. Albo odgrzewany kotlet od mamusi albo w najlepszym razie termomix czy inne ustrojstwo. U mnie w domu na szczęście stara szkoła i moja gotuje jak należy.

Co do samej kuchni, jak tylko kupiłem dom, to pierwsze co powiedziała - musimy zmienić kuchnię, na co ze spokojem odparłem - no to zmieniaj. Minęło parę lat i jeszcze zbiera kasę.

 

 

Edytowane przez Jon Doe
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, horseman napisał:

Wczoraj wracając z pracy widziałem 4 kolesi z wózkami i 0 kobiet. Styrani faceci potulnie pchający purchlaki o 17:30. Nie zakładam, by ich Panie, w tym czasie gotowały obiad... 

 

 

Nie przesadzaj stary z takimi osądami.

Równie dobrze te kobiety mogły być w pracy, np. na 2 zmianę. Nie znasz, nie oceniaj.

Poza tym nie jest dla mnie KOMPLETNIE ŻADNYM     miernikiem pizdowatości faceta fakt, że chodzi z własnym dzieckiem na spacer. 

Dla mnie mega frajerem, pizdą, leniem i subsytytutem mężczyzny jest gośc, co kursuje tylko na linii praca-dom, po pracy siada przed kompem i otwiera browara, a dziećmi niech kwoka się zajmuje.

 

Zrobiłeś dzieciaka? Jesteś zatem ojcem = masz obowiązki. Nie wywiązujesz się z nich, jesteś pizda nie ojciec.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu krótka skala.

Kiedy moje dzieci były małe uwielbiałem je brać na spacer z wózkiem. W tym czasie słuchałem sobie podcastów po angielsku dzięki czemu mocno podniosłem umiejętności słuchania które zaprocentowały w pracy. Jak spały to zachaczalem o silownie pod chmurką, pamiętam że w tamtym okresie schudłem 5 kg. Spacer to najzdrowsza forma ruchu. Spacer po lesie z wózkiem bardzo mnie odpreżał po pracy napewno bardziej niż wyjebanie się na kanapie z piwem. Zakupy też się zdarzyło zrobić bo jak przechodzę koło sklepu to nie kupię bo będę pizda? Wszystko jest dla mężczyzn jeżeli się to lubi i nie każdy chłop z wózkiem to pizda.

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wolumen napisał:

 

 

Dziś mam 40tkę i 16 letnie dziecko więc już nie moja kategoria pchanie wózka.

 

Ale jak syn był mały to minimum 3x w tygodniu po pracy szedłem z nimw wozku na spacer, po zakupy.

 

Przewijałem na spacerze, chodziłem do piaskownicy i na plac zabaw.

 

Pracowałem wówczas jako operator żurawia wieżowego, naprawiałem w chwilach wolnych swoje auta jak tego wymagały począwszy od klocków i tarcz, poprzez całe zawieszenia, az po rozrządy.

W domu malowałem, kładłem nowe gładzie, płytki.

W soboty grałem z kumplami w piłkę na hali lub na boisku, potem szliśmy na browar.

 

 

Wg. Twojej definicji byłem pizdeuszem, bo pchalem wózek z własnym synem.

 

 

Jak byś mi to wyjął z ust. Jego pewnie ojciec na ręce wział dopiero po komuni😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

To są konsekwencje:

1. Misio nie miał powodzenia i jak jego obecna Myszka zwróciła na niego łaskawie uwagę to hyc - obrączka, zalanie formy bo ucieknie

2. Pier*olenie rodzinki - ustatkowałbyś się - patrz punkt 1

3. "Najwięcej witaminy mają polskie dziewczyny", "Polki są najpiękniejsze" - itp. itd.

4. Od małego - dzień kobiet, dzień matki, kult matki-polki etc.

5. "Boże będę sam a moi znajomi już małżeństwa, dzieci" - i ch*j z tym, jak baran jeden z drugim skoczyłby na główkę do pustego basenu też byś skoczył?

 

No właśnie, to jest meritum tego wszystkiego. Kroki prowadzące do katastrofy, programowanie społeczne, co ludzie powiedzą. Życie nasze jest zbyt cenne by dać sie poniżać, za to że pani nam udostępni szparę i je sobie spieprzyć. Ale zauważyłem tak robią, bo mnie zechciała to jak najszybciej ją usidlić, śluby, bombelki raz dwa byle nie poszła dalej. Kobieta nigdy nie jest nasza, następuje nasza kolej. 

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

To są też skutki kultu ruchania, widocznego również na forum. Co zrobić żeby poruchać? Czy jak stanę na rzęsach i będę kręcił bączki pod jej domem to ona wreszcie mi da? Czy jak co drugi dzień będę cisnął na ławce skośnej to wreszcie jakaś mi da? A, że więszośc seksu, przez własną pierdołowatość, nie ogarnia, to ładuje się w związek bo "zapewni mi on regularny seks".

 

Widzę tu na forum ludzi, którzy wstawiają linki do lasek z instagrama, wiecznie rozkmniniają co tu zrobić żeby lepiej wyglądać bo wtedy będą mogli ruchać :D Hitem dla mnie było jak ostatnio przeczytałem, że gość puka nieznaną sobie babę bez gumy na 1 czy 2 randce. 

 

Chcecie zobaczyć, jak się skończy myślenie ch*jem? Tak jak napisał @maroon - popier*dalaniem z wózeczkiem i zdalnym sterowaniem przez żonkę i bombelka, wenerą albo wąhaniem kwiatków od spodu jak traficie na "zaawansowaną w HIVie i ubogacaniu kulturowym" zawodniczkę.

 

Dlatego, jeśli nie chcesz skończyć jak "wózeczkowi":

1. Nauka - abyś był człowiekiem, który jak chce to kasę zrobi w Polsce, na Bahamach czy w Zadupiu na Końcu świata

2. Kasa - żebyś był niezależny i, jak mawiał, Bilzerian (BTW - 174 cm wzrostu, 40 lat) - "mógł kazać wypierdalać ze swojego życia każdemu, kto Cię wkurwi" - szefowi, babie etc.

3. Baby - bo to ma być przyjemność nie źródło udręki.

 

Książki > siłownia

Nauka > siłownia

Zarabianie hajsu > siłownia

Twój dobry wygląd > kiełba z biedry, Złoty Denar albo regularny wężyk

Twoje zdrowie > baba

 

I jeszcze jedno:

1. Seks na roksa.pl - 200 zł godzina

2. Utrzymanka z Tinderka - od 2 / 3k miesięcznie

3. Bilet na Ukrainę - od 150 zł netto (na Białoruś będąc Polakiem obecnie się nie wjedzie :( )

4. Bilet do Tajowa - od 1600 zł netto

5. Ujadająca w domu baba - no ile Panowie? :D 

Dokładnie, bilans zysków i strat nie jest współmierny z tym co otrzymujemy. 

Dla tych 200 zł nie warto poniżać się, niszczyć sobie życia dla byle jakiej pani. Jak ma być, niech będzie konkretna babka z mózgiem a nie byle cycki miała dziurę i próżnię między uszami. Prawdziwy facet panuje nad swoimi instynktami i tym, że mu się już w jajach przelewa. W tym jest cała siła, a nie w tym by z wywalonym jęzorem lecieć w kierunku cipki 

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Męska energia to ruch, zdobywanie, tworzenie. Żeńska - szukanie genów, gniazdowanie, replikacja.

Nic się nie zmieniło.

 

Każdy wybiera czy wchodzi pod pantofel czy nie.

 

Jesteś w kiepskim związku - rozwiedź się / rozstań - życie masz jedno.

Chcesz mieć kobietę - pracuj nad sobą - głowa, kasa, wygląd - w tej kolejności.

 

 

 

 

 

Facet ma być facetem, a nie pizdą latającą na każde skinienie palcem. Paniusia powinna widzieć silną rękę w domu, czuć do niej szacunek i respekt. A nie na odwrót! 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy przykład z brzegu. Czekam na kolegę przed jego blokiem. Mamy iść razem + jego dziewczyna (poznam ją) przez las nad jezioro. Upał, komary itd. Stoimy z kolegą, czekamy. Pani wychodzi. Witamy się. Kolega trzyma w ręce tę taką czapkę "wędkarską" i pyta:

 

- mogę już tutaj założyć?

Dziewczyna patrzy i odpowiada. 

- Nie. Dopiero w lesie. 

Już wszystko wiem. Koleś kiwa głową na znak zgody. 

 

Jasne, takie czapki nie są szykiem mody, ale kurwa, litości. To ja miałbym się pytać jakiejś dziuni czy mogę założyć? Zapytałbym co najwyżej (jeśli już) jak wyglądam, ale to też nie przy obcym kolesiu. 

Żenada. W tym momencie straciłem szacunek do typa. 

  • Like 2
  • Haha 9
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, maroon napisał:

Pełno kolesi zasuwających z wózkami i gówniakami, obładowanych zakupami.

To właśnie beciaki… on na zakupach i opieka nad dzieckiem - kobieta ma czas by pieprzyć się z mężczyzną. Który nie będzie jej służył jak wierny kundel.

 

11 godzin temu, maroon napisał:

Wszystko takie ciepłe kluchy. Utyte, podłysiałe. Takie tatuśki, mimo na oko nieskończonej lub wczesnej 30-tki.

 

Tego nierozumiem - dlaczego tacy goście są w związkach a ja nadal nie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Wolumen said:

 

Ale jak syn był mały to minimum 3x w tygodniu po pracy szedłem z nimw wozku na spacer, po zakupy.

 

Przewijałem na spacerze, chodziłem do piaskownicy i na plac zabaw.

 

1 hour ago, Wolumen said:

 

Wg. Twojej definicji byłem pizdeuszem, bo pchalem wózek z własnym synem.

 

 

Jeżeli nie jesteś wyjątkiem typu sam wychowujesz (rozwod, żona zmarła, choroba, itp.) to jak dla mnie tak, bo dałeś się ubrać w typowo kobiecą rolę. No chyba że marzeniem twojego życia był "tacierzyński", to sorry. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pchają te wózki, to mimo wszystko jest popyt na "beciaków" kto wie, może i dla mnie jest szansa  😎

 

Też bym se popchał wózek 😎

 

Btw:

 

Prawdziwy mężczyzna nie pcha wózka, tylko każe dziecku podążać za nim od pierwszego roku życia i to NA CZWORAKA. Niech się uczy mały cymbał że życie nie jest łatwe i trzeba być twardym a jak jest głodny to niech dżdżownice znajdzie sobie po drodze. 

 

Nie uważacie, że trochę przesadzacie? 🙂 

 

Zapomniał wół jak cielęciem był? 😉 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.