Skocz do zawartości

Jak oszukano Ukrainę


Rekomendowane odpowiedzi

Na stronach Dziennika pojawił się ciekawy artykuł jak Niemcy/USA/ Rosja wyrolowali Ukrainę. Przypominająca lekcja historii dla Polski. 

 

Zachęcam do przeczytania. 

 

https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8214159,nord-stream-2-ukraina-angela-merkel-wladimir-putin-joe-biden-niemcy-rosja-usa.html

 

W skrócie:

 

1. Po rozpadzie ZSRR, Ukraina miała kilka tysięcy rakiet atomowych, które mogła zachować dla siebie bo nie istniał powód prawny nakazujący zwrot. 

 

2. Pod naciskiem Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji i USA, Ukraina w 1994 r. oddała je do Rosji w zamian za pisemne gwarancje bezpieczenstwa. 

 

3. Ukraina chce dołączyć do NATO i UE w efekcie czego Rosja w 2014 dokonuje aneksji Krymu. Zachód wyraża oburzenie i tworzy smieszne sankcje dla Rosji. Okazuje się, że własne atomówki miały by większą moc niż kawałek papieru z gwarancjami. Tylko że atomowek już nie ma.

Rosja poprzestaje na Krymie bo niechce ryzykować wyłączania przez Ukrainę gazociągów przesyłających gaz z Rosji na Zachód. To ostatni atut rozbrojonej Ukrainy. 

 

4. W 2021 USA i Niemcy przyklepali budowę Nord Stream 2, tym samym pozbawiając Ukrainę roli kraju przesyłowego dla gazu. 

 

Putin teraz może zagarnąć kolejne ziemie bo Ukraina nie ma już żadnego elementu obrony.  

  • Like 9
  • Dzięki 1
  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, RealLife napisał:

Putin teraz może zagarnąć kolejne ziemie bo Ukraina nie ma już żadnego elementu obrony.  

Jakiś czas temu u "naszych" pojawiła się myśl, by wysłać wojsko na Ukrainę, by ją wspomóc. Kto wie, może jeszcze nie wszystko stracone? Taka Ameryka mogłaby zarobić na dostawach złomu.

 

Jeszcze wrzucę w ramach ciekawostki wykres porównujący pkb per capita PL i UKR od 1990 roku:

Ukraine_vs_Poland_GDP_per_capita_ppp_199

 

Edytowane przez cst9191
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, cst9191 said:

wie, może jeszcze nie wszystko stracone?

 

Jesli chodzi i Zachodnią Ukrainę to jest w tym sens bo ziemie aż do Tarnopola, a nawet trochę dalej,  były kiedyś nasze. Ale musiało by się odbyć jako inicjatywa wewnętrzna czyli np. referendum samych Ukraińców, żeby to miało skutek i ochronę na arenie międzynarodowej. 

 

Inna sprawa czy nas to stać. Przyłączenie nawet tylko obwodu Lwowskiego to koszt miliardów euro, które musiały by pójść w infrastrukturę, emerytury,  świadczenia socjalne.  Z drugiej strony na 500+ nas stać to i na Lwów by się dodrukowalo. Ale faktem jest to, że koszty są olbrzymie. 

 

Rosjanie do dzisiaj zrzucają się w cenie paliwa na Krym (po aneksji Krymu paliwo podrożało o 40-50%, z tego co pamiętam). Także tendencje imperialne słono kosztują. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

Oj, ludzie. Po co wam te kresy? I to jeszcze z elementem obcym, nacjonalistycznym, wrogo nastawionym. Ogarnijmy najpierw obecny burdel, a później niech sobie wielkopolacy myślą o ekspansji... Ot, ambitni, psia ich mać.

11 minut temu, cst9191 napisał:

@RealLife pomysł wysłania wojska do Donbasu jeszcze jest aktualny.

Po co polskie wojsko miałoby ginąć w Donbasie? Aby dać ruskim pretekst do wystrzelenia rakiet z obwodu kaliningradzkiego? Bo tak by to właśnie wyglądało - ci duzi chłopcy, co to grają sobie w erteesy, nie wiedzą, że ruscy tu nie wjadą, tylko załatwią nas zdalnie. jeżeli im się zachce. Na chuj te 250 abramsów, jeżeli obrona plot/przeciwrakietowa leży i robi pod siebie?

Edytowane przez zychu
  • Like 4
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, cst9191 napisał:

@RealLife nie chodziło mi akurat o odzyskiwanie kresów, ale o to że pomysł wysłania wojska do Donbasu jeszcze jest aktualny.

Mam nadzieję, że jednak już nie jest aktualny. 

 

Nie mamy silnych sojuszników, nasza armia też jest słaba. O gospodarce nie wspomnę. 

Możemy sobie rusków po rowie podrapać a nie z nimi na wojnę iść. 

 

Gdyby były jakiekolwiek szanse na zwycięstwo to oczywiście jestem za tym, żeby aktywnie bronić kraju. W tym przypadku to poroniony pomysł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lambert napisał:

jestem za tym, żeby aktywnie bronić kraju.

Aktywna obrona kraju to modernizacja armii i zbudowanie potencjału odstraszającego (czyli nowoczesnych systemów uzbrojenia, nie partyzantki, "lekkiej piechoty" itp. bzdur). Walka w Donbasie służyłaby tylko interesom amerykańskim, nie polskim. Trzeba wspierać Ukrainę inaczej - poprzez szkolenia, zawieranie umów korzystnych dla ubu stron etc (np. była kiedyś możliwość pozyskać świetne silniki dla Mi-8). Ale nie poprzez wysyłanie żołdaków na obcy front. Że też ludzie wciąż myślą o takich idiotyzmach - najwidoczniej kolonialne wojenki USA niczego ich nie nauczyły. Łatwo pokrzykiwać "na Donbas!", kiedy nie trzeba samemu odmrażać dupy w okopie i wystawiać się na ostrzał... Ja pierdolę, ludzie, zainstalujcie sobie Europę Universalis i tam się wyżywajcie.

Edytowane przez zychu
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka, Nostradamus pisał o Ukrainie.

 

Rosja wraz z Białorusią rzuci się na Ukrainę. Część wojsk będzie chciała zrobić przesmyk suwalski.

 

US-mani, Polacy i Rumuni za zgodą Ukrainy wejdą na jej ziemie.

 

Ma być wielka bitwa nad Dnieprem, Rosjanie uciekną. Polacy zwyciężą Rosjan w tej bitwie.

 

Chiny zaatakują Rosję kończąc konflikt zabierając mały skrawek.

 

Granice sprzed wojny mają wrócić do Polski najpierw jako luźna autonomia a potem już jako państwo. (ziemie białoruskie i ukraińskie!)

 

Rumunia weźmie Mołdawię, Rosja małą wschodnią część.

 

De facto - nastąpi rozbiór Ukrainy, podpisany w Kryształowej Sali.

 

Po czasie wybuchnie wojna domowa w Rosji. Kalingrad zbuntuje się i dołączy się do Polski.

 

Po czasie nastąpi unia polsko-ukraińska.

 

Wiele lat później Polska będzie rozciągać się od Łaby aż po góry Ural, od Skandynawii aż po Warnę i Adriatyk na skutek nowych unii w trakcie III wojny światowej. Będzie miała trzy stolice.

 

Potem będzie Konfederacja Europejska ze stolicą w Warszawie obejmująca całą Europę i północną Afrykę.

 

Jestem ciekaw czy to się sprawdzi.

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, zychu napisał:

Po co polskie wojsko miałoby ginąć w Donbasie? Aby dać ruskim pretekst do wystrzelenia rakiet z obwodu kaliningradzkiego? Bo tak by to właśnie wyglądało - ci duzi chłopcy, co to grają sobie w erteesy, nie wiedzą, że ruscy tu nie wjadą, tylko załatwią nas zdalnie. jeżeli im się zachce. Na chuj te 250 abramsów, jeżeli obrona plot/przeciwrakietowa leży i robi pod siebie?

My to wiemy, ale co z tego?

 

3 minuty temu, zychu napisał:

Łatwo pokrzykiwać "na Donbas!", kiedy nie trzeba samemu odmrażać dupy w okopie i wystawiać się na ostrzał... Ja pierdolę, ludzie, zainstalujcie sobie Europę Universalis i tam się wyżywajcie.

Może źle mnie zrozumiałeś, pisząc o polskim wojsku w donbasie miałem na myśli kilka nagłówków z gazet jeszcze sprzed kilku lat.

 

Odnośnie jeszcze Abramsów, to Płaszczak zapowiedział że będą stacjonować za prawym brzegiem Wisły, aby w razie zagrożenia były na pierwszej linii walk :)

 

Ma to sens.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zychu napisał:

Aktywna obrona kraju, to modernizacja armii i zbudowanie potencjału odstraszającego (czyli nowoczesnych systemów uzbrojenia, nie partyzantki, "lekkiej piechoty" itp. bzdur). Walka w Donbasie służyłaby tylko interesom amerykańskim, nie polskim. Trzeba wspierać Ukrainę inaczej - poprzez szkolenia, zawieranie umów korzystnych dla ubu stron et

 

No ale ja o tym myślałem właśnie. To jest otwarta polityka obronna kraju. Żeby to robić to trzeba mieć sojuszników i jakiś posłuch na arenie międzynarodowej, silną gospodarkę i kupę kasy.

My obecnie jesteśmy krajem kolonialnym. Z naszymi możliwościami możemy co najwyżej pokrzyczeć z mównicy sejmowej. Ten kraj z tektury nie jest graczem na rynku, jest pionkiem. Nawet gdybyśmy chcieli pomóc Ukrainie w taki sposób jaki Ty mówisz to prawdopodobnie nie wzięli by tego na poważnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że jest opcja przyłączenia Kresow bez walki. Potrzebujemy kilku jednostek polskich chadow w niemieckich BMW z aktywnymi kontami na amerykańskim Tinderze. Eksperta od chadow mamy na forum także selekcja będzie skuteczna i żaden normik plugawiec się nie dostanie do szwadronu. 

Taki szwadron rozpłodowy wysyłamy na Lwów i okolice. Po 9 miesiącach zbieramy pierwsze plony inwazji. 

  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RealLife napisał:

tendencje imperialne słono kosztują. 

Aby móc sobie pozwolić na ambicje imperialne, to trzeba mieć właściwe uwarunkowania geopolityczne. I nie płakać w razie fiaska, że nam obca przemoc wywozi maszyny fabryczne za Ural. :)

@Lambert trzeba to powtarzać do znudzenia - nie mamy samodzielnej polityki zagranicznej. Obecny rząd jest tylko zarządcą folwarku. Na arenie międzynarodowej rząd polski nie zrobi nic bez konsultacji z USA. Tak jak napisałeś, jesteśmy kolonią. I tak jak pisał brat @absolutarianin, pozwolono nam łaskawie zachować barwy narodowe i cały ten krzykliwy folklor, aby głąby wierzyły, że wciąż jesteśmy samodzielni. Teraz okupacja wygląda inaczej, nie potrzeba obcych garnizonów. Te wjadą wtedy, gdy w kolonii dojdzie do tumultów, których nie będą mogły/chciały poskramiać miejscowe służby porządkowe.

Edytowane przez zychu
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RealLife napisał:

3. Ukraina chce dołączyć do NATO i UE w efekcie czego Rosja w 2014 dokonuje aneksji Krymu. Zachód wyraża oburzenie i tworzy smieszne sankcje dla Rosji. Okazuje się, że własne atomówki miały by większą moc niż kawałek papieru z gwarancjami. Tylko że atomowek już nie ma.

Rosja poprzestaje na Krymie bo niechce ryzykować wyłączania przez Ukrainę gazociągów przesyłających gaz z Rosji na Zachód. To ostatni atut rozbrojonej Ukrainy. 

Rosja dokonuje aneksji Krymu ponieważ strona ukraińska chce wypowiedzieć podpisana kilka miesięcy wcześniej przez Janukowicza nową umowę na dzierżawę bazy morskiej w Sewastopolu na potrzeby rosyjskiej floty czarnomorskiej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolałbym dogadywać się bezpośrednio z Federacją Rosyjską, niż z obecnymi władzami Ukrainy. Niedawno była kolejna rocznica krwawej niedzieli. Póki w tym popieprzonym kraju dalej paradują weterani SS Galizien, a szkołom nadają imię Bandery, żadnych rozmów.

 

Chyba że co do podziału - taki mały żarcik : )

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, Dassler89 said:

Rosja dokonuje aneksji Krymu ponieważ strona ukraińska chce wypowiedzieć podpisana kilka miesięcy wcześniej przez Janukowicza nową umowę na dzierżawę bazy morskiej w Sewastopolu na potrzeby rosyjskiej floty czarnomorskiej.

 

Myślę, że powodów było kilka i łącznie one spowodowały taka decyzję Rosji. 

 

Możliwe że wypowiedzenie tej umowy było jednym z nich. Innym powodem mogły być złoża gazu ziemnego warte 10 mld dolarów na które koncesje miała otrzymać USA. Tendencje integracji z NATO/UE napewno zostały odebrane w Rosji jako zagrożenie i rozszerzenie wpływów USA tuż przy granicy. Rosja chce utrzymać strefę buforowa składająca się z Białorusi i Ukrainy. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie temat nie o ruchaniu i czadach :D 

 

@RealLife - szacun za założenie.

 

Może od początku - w 2013 roku, w drugiej połowie, przebywałem na Ukrainie na grancie z jednej z polskich uczelni. We Lwowie, i to pisze poważnie, "wpadłem" na ulicy na Johna McCaina, a właściwie "przesunął" mnie jeden z jego ochroniarzy. Już wtedy było wiadomo, że będzie tam niezła rozjebunda. Z Ukrainą do tej pory jestem związany poprzez pracowników i interesy.

 

Ale od początku - @cst9191 wstawił świetną tabelkę a ja dopowiem - na poczatku lat 90tych Polacy jeździli na Ukrainę w celach zarobkowych. Tak - to nie żart - opłacało się tam jechać pracować bo w takim Kijowie zarobki były lepsze niż we wschodnich powiatach Polski. Dodatkowo Ukraina posiadała naprawdę olbrzymi, w porównaniu do nas, potencjał ekonomiczny.

 

Co się odjaniepawliło?

 

Moim zdaniem dwie rzeczy:

1. Pamiętną sceną jest dla mnie kiedy we Lwowie, razem z innymi ludźmi, czekałem na tramwaj, godziny szczytu, korki etc. I ni z tego ni z owego jedzie czarny Merol, który po prostu trąbi i wszyscy mu ustępują. 0 koguta policyjnego etc. Zapytałem kolegę co to za ludzie - on ściszonym głosem odpowiedział mi - mafia.

2. Ukraina etnicznie nie stanowi jednego Państwa. Zachód Ukrainy to, zaraz po Litwie, najbardziej antypolsko nastawiony sąsiad jakiego mamy. Nie zmieni tego nic - tam edukacja opiera się na założeniu, iż Szuchewicz i Bandera to fundatorzy Państwa Ukraińskiego, a Chmielnicki pogonił polskiego Pana.  I piszę to jako człowiek, który tam mieszkał, ma wielu znajomych, a dodatkowo robi tam również pewne biznesy. Sami Białorusini mówią, że zachodni Ukraińcy to oddzielny naród, gardzący wszystkimi innymi Słowianami, a zapatrzony w Niemcy i po trosze w usa. Tak naprawdę jest to to samo co Chorwaci na Bałkanach. Centrum i zachód to rusini - przed rozwałką 2013 roku tam mało kto mówił po Ukraińsku, zresztą pogadajcie z Ukrami których znacie ilu z nich zna Ukraiński. Taka ciekawostka - Ukrainiec znający Ukraiński prędzej zrozumie polski niż rosyjski tak oba języki są zbliżone.

 

We Lwowie ma się na przykład dobrze knajpa "Kryjówka" czyli "bunkier UPA" gdzie wchodzicie po wypowiedzeniu "Sława Ukrainie, Bohaterom Sława" czyli upowskie zawołanie. W karcie, przynajmniej kiedy byłem tam ostatni raz, był "stek z ruska" (bo CI kretyni oczywiście uważają, że nie są Rusinami) oraz "pieczyste z polaka". Tego już oczywiście ani młody Wildstein ani Romaszewska - czyli tak naprawdę agentura amerykańska - już Wam nie powiedzą, tak jak nie powiedzą, w czyim interesie było strzelanie do demonstrantów na Majdanie.

 

W obecnej chwili Ukraina, podobnie jak Polska i pribaltika są wykorzystywane do rozgrywki pomiędzy USA a Rosją i Chinami. O co tak naprawdę chodzi? O zaszłości historyczne i resentymenty, na których amerykanie doskonale grają:

1. Ukraina - SS Galizien 

2. Litwa - Lietuvos vietinė rinktinė przekształcone w Waffen SS

3. Łotwa - Latviešu leģions - Waffen SS

4. Estonia - Estnische SS-Legion, Estnische SS-Freiwilligen-Legion, est. Eesti SS-leegion - Waffen SS

 

Z tych formacji:

 

"Obok Niemców najbardziej niechlubne karty w tłumieniu Powstania Warszawskiego zapisali Łotysze, którzy bez mrugnięcia okiem mordowali Polaków. Ale mało kto wie, że w nazistowskich mundurach w stolicy walczyło też około 20 Norwegów. Tę niechlubną kartę historii Skandynawów potwierdza wydana właśnie książka norweskiego historyka. Już wywołała burzę".

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/157582,norwegowie-tez-mordowali-w-powstaniu.html

 

Jako ciekawostka:

 

"Charakterystyczną cechą sił niemieckich tłumiących powstanie był liczny udział w walce jednostek kolaboracyjnych złożonych z byłych obywateli ZSRR. Mieszkańcy Warszawy określali ich gremialnie mianem „Ukraińców” lub „Kałmuków”, i te określenia pojawiają się najczęściej w przekazie wspomnieniowym[48]. Wynikało to w dużej mierze z wrażenia, jakie wywołały w całej Polsce informacje o zbrodniach dokonywanych na Kresach przez ukraińskich nacjonalistów. W rzeczywistości tylko jedna zwarta jednostka ukraińska walczyła w Warszawie latem 1944. Był to Ukraiński Legion Samoobrony[49] (dowódca: pułkownik Petro Diaczenko), który od 15 do 23 września 1944 brał udział w walkach na przyczółku czerniakowskim, a następnie jako 31. Schutzmannschafts-Bataillon der SD uczestniczył w działaniach przeciwko zgrupowaniu Armii Krajowej w Puszczy Kampinoskiej (27–30 września).

Wbrew powszechnemu po zakończeniu wojny mniemaniu (wpływ sowieckiej propagandy), w tłumieniu powstania udziału nie brały także oddziały Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej (ROA) pod dowództwem generała Andrieja Własowa (wówczas jeszcze nie istniała). Niektóre spośród wschodnich formacji kolaboracyjnych uczestniczących w tłumieniu powstania zostały jednak wcielone do Armii Własowa po jej oficjalnym utworzeniu. Dla przykładu byli żołnierze brygady RONA zostali wcieleni do 1. Dywizji ROA[49].

Do walki z powstaniem Niemcy zamierzali wykorzystać oddziały węgierskiego II korpusu rezerwowego, dowodzonego przez generała Antala Vattaya. Wchodząca w jego skład 23. Dywizja Rezerwowa dotarła w okolice miasta już 9 sierpnia, a pozostałe trzy dywizje (1. Dywizja Kawalerii, 5. i 12. Dywizje Rezerwowe) wraz ze sztabem korpusu – między 15 a 20 sierpnia[50]. Dowództwo 9. Armii liczyło, że węgierski korpus wzmocni kordon otaczający Warszawę. Szybko okazało się jednak, że Węgrzy jawnie sympatyzują z Polakami[46]. Węgierskie posterunki przepuszczały polskie oddziały partyzanckie zmierzające do miasta, a oficerowie korpusu podjęli nawet pertraktacje z dowództwem AK w sprawie zmiany sojuszu i wspólnego wystąpienia przeciw Niemcom[51]. W tej sytuacji niemieckie dowództwo było zmuszone zrezygnować z wykorzystania węgierskiego korpusu przeciw powstańcom".

https://pl.wikipedia.org/wiki/Siły_niemieckie_w_powstaniu_warszawskim#Kolaboranci_i_sojusznicy

 

Jak sobie pewnie doskonale zdajecie sprawę po wkroczeniu Armii Sowieckiej Rosjanie wraz z częścią miejscowej ludności zrobili z dupy jesień średniowiecza oddziałom kolaborującym.

 

Mając background historyczny możemy lecieć dalej.

 

Anglosasi mają więc w naszym rejonie idealne pionki w postaci Polski, Ukrainy i Pribaltiki do szczucia na Rosję. A, jak mawiają mądrzy ludzie:

 

Nawet najwięksi polscy optymiści nie przewidywali przecież sytuacji, że w razie wojny z Hitlerem, przy końcu takiej wojny, Anglia będzie rozgromiona, a Polska zwycięska. Wszyscy wiedzieliśmy, że Anglia przetrzyma Polskę, o ile chodzi o samodzielne prowadzenie wojny, i że przy końcu wojny będziemy zdani na łaskę i niełaskę angielskiej lojalności. Wierzyliśmy wtedy w tę lojalność.

 

Anglia dąży do podtrzymania antagonizmów państw wielkich między sobą. Zależało jej zawsze, aby Niemcy i Rosja były w ustawicznym antagonizmie. Wielka, rozległa Polska mogła temu tylko przeszkadzać. Toteż Anglia już z czasów konferencji wersalskiej, już w 1919 roku chce terytorialnie okroić Polskę zarówno ze wschodu, jak i zachodu. Nie chce nam dać Ziem Zachodnich i jest zwolenniczką linii Curzona.

 

Nie mogę się nawet zastanawiać nad historią Postania Warszawskiego i wypowiadać na jego temat sądów poza wyrazem podziwu dla bohaterstwa dzieci, które brały w nim udział. W drugiej wojnie światowej Polska w minimalny sposób wpłynęła na bieg wydarzeń i poniosła maksimum strat. Anglia odwrotnie – w sposób maksymalny wpłynęła na bieg wydarzeń i poniosła minimum strat. W tym wyraża się cała różnica pomiędzy doskonałością rządów angielskich a nieudolnością naszych.

 

Wszystkie pochodzą od Cata-Mackiewicza - polecam jego książki. Podstawcie pod "Anglia" "USA".

 

Ukraina, starym anglosaskim zwyczajem, zostanie więc wydymana i w odpowiednim momencie poświęcona w imię interesów. Kojarzycie coś o Baltic Pipe? Powstanie czy nie? ;) Czyżby USA miało Polskę w doopie? A sprawa TVN? ;)  Tak samo ma również Ukrainę jak i wszystkie kraje naszego regionu :)

 

A CI, którzy tak się oburzają na przyłączenie Krymu do Rosji - powiedzcie mi kochani, dlaczego USA nie pozwoliło na instalację rosyjskich rakiet balistycznych na Kubie? ;)

 

Ale - żeby nie było tak pesymistycznie - Ukraina to doskonałe miejsce do robienia interesów teraz. Polecam :) A wiecie czemu? Ano wiedział to już Dmowski 100 lat temu:

 

Nie ma siły ludzkiej, zdolnej przeszkodzić temu, ażeby oderwana od Rosji i przekształcona na niezawisłe państwo Ukraina stała się zbiegowiskiem aferzystów całego świata, którym dziś bardzo ciasno jest we włas­nych krajach, kapitalistów i poszukiwaczy kapitału, organizatorów przemysłu, techników i kupców, speku­lantów i intrygantów, rzezimieszków i organizatorów wszelkiego gatunku prostytucji: Niemcom, Francuzom, Belgom, Włochom, Anglikom i Amerykanom pośpieszyliby z pomocą miejscowi lub pobliscy Rosjanie, Polacy, Ormianie, Grecy, wreszcie najliczniejsi i naj­ważniejsi ze wszystkich Żydzi. Zebrałaby się tu cała swoista Liga Narodów… Te wszystkie żywioły przy udziale sprytniejszych, bardziej biegłych w interesach Ukraińców, wytworzyłyby przewodnią warstwę, elitę kraju. Byłaby to wszakże szczególna elita, bo chyba żaden kraj nie mógłby poszczycić się tak bogatą kolekcją międzynarodowych kanalii. Ukraina stałaby się wrzodem na ciele Europy; lu­dzie zaś marzący o wytworzeniu kulturalnego, zdrowego i silnego narodu ukraińskiego, dojrzewającego we własnym państwie, przekonaliby się, że zamiast własne­go państwa, mają międzynarodowe przedsiębiorstwo, a zamiast zdrowego rozwoju, szybki postęp rozkładu i zgnilizny. Ten, kto przypuszcza, że przy położeniu geograficznym Ukrainy i jej obszarze, przy stanie, w jakim znajduje się żywioł ukraiński, przy jego zasobach ducho­wych i materialnych, wreszcie przy tej roli, jaką posiada kwestia ukraińska w dzisiejszym położeniu gospodarczym i politycznym świata, mogłoby być inaczej – nie ma za grosz wyobraźni. Kwestia ukraińska ma rozmaitych orędowników, za­równo na samej Ukrainie, jak poza jej granicami. Między ostatnimi zwłaszcza jest wielu takich, którzy dobrze wiedzą, do czego idą. Są wszakże i tacy, którzy rozwią­zanie tej kwestii przez oderwanie Ukrainy od Rosji przedstawiają sobie bardzo sielankowo. Ci naiwni najlepiej by zrobili, trzymając ręce od niej z daleka.

 

PS Każdy kto przykłada rękę do szczucia Ukrainy na Rosję jest albo "nierozgarnięty" politycznie albo po prostu opłacany. Polska robi największą głupotę jaką może występując również przeciwko Łukaszence. Wiecie kto tak naprawdę dostał drugie % poparcie po Baćce w wyborach? Nie kandydatka opozycji, a... Wiktar Babaryka. Wiecie kto to? To polecam się zapoznać i zastanowić czy warto zmieniać Łukaszenkę?

 

Opowiada się za reformami, nowoczesnością oraz silnymi związkami gospodarczymi z Rosją. Według jego opinii, gospodarczych organizmów Białorusi i Rosji nie da się oraz nie powinno rozdzielać. Twierdzi, że jest białoruskim patriotą, który myśli o gospodarczych interesach Białorusi. Zapytany o to do kogo jego zdaniem należy Krym odpowiedział wymijająco „do Grecji”[7].

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiktar_Babaryka

 

Na Białorusi Łukaszenkę popierają obecnie Chiny (dostał dużą, bezzwrotną pożyczkę od nich), "opozycja demokratyczna" to lewacy (tak lewacy - Julki) oraz nacjonaliści białoruscy (ten młodzieniec, Protasewicz, który płakał po zatrzymaniu niedawno do kamer był członkiem pułku Azow - jakbyście sobie pogadali z "opozycjonistami" to oni chcą korekty granicy polsko-białoruskiej (całą tę swołocz popiera USA), a Babaryka to Rosjanie.

 

PS 2 W Donbasie, po stronie rosyjskiej, walczyło minimum 3 Polaków. Nie najemników ale ochotników. Obecnie nie mogą wrócić do Polski - dwóch siedzi tam dalej, 1 się "rozpłynął". U Ukraińców też trochę polskiej szurii walczyło ale to już jest materiał na inne story...

 

PS 3 Anglosasi nie zawierają sojuszy "na stałe" tylko "taktyczne. Ten scan to nie fake :) Ładny był ten Osama, taki "amerykański" ;) 

 

52a1c37869bedd476f5aaefd

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 6
  • Dzięki 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, RealLife napisał:

Tendencje integracji z NATO/UE napewno zostały odebrane w Rosji jako zagrożenie i rozszerzenie wpływów USA tuż przy granicy. Rosja chce utrzymać strefę buforowa składająca się z Białorusi i Ukrainy. 

Ale to wynika już z zawartej w 1989 roku umowy na tzw. konferencji 2+4. Na konferencji tej spotkali się ostatni raz przywódcy zwycięskich mocarstw by rozprawiać o losie powojennych Niemiec. Na konferencję o dziwo zaproszono przedstawicieli dwóch państw niemieckich RFN i NRD. 

 

Na konferencji tej ówcześnie ZSRR wyraził zgodę na Zjednoczenie Niemiec (zjednoczenie Niemiec, piękny eufemizm - defacto było to wchłonięcie zbankrutowanego NRD przez RFN w szczycie swego rozkwitu), w zamian za obietnice iż...

...NATO nigdy nie będzie rozszerzone poza Odrę i NATOwskie wojska nie będą stacjonować na wschód od dawnej granicy wewnątrzniemieckiej czyli m.in. w Polsce. 

Jak historia się potoczyła? Raptem 10 lat potem Polska, Czechy, Węgry w NATO a Rosją wraz z Jelcynem tonęła w alkoholowym ciągu...

 

Wątek wspomnianego zjednoczenia Niemiec w kontekście tego tematu też jest ciekawy z innego powodu. Mamy rok 2021 a Niemcy dalej nie wyrównały różnic gospodarczych między dawnym RFN a NRD. Ten fakt choćby w sposób znaczący powstrzymuje Niemców po sięgnięcie naszych ziem śląskich, pomorskich. Tymczasem my ciągle marzymy o polskich kresach, polskim Lwowie nie licząc i nie kalkulując ile to będzie kosztować. Wyciągnijmy lekcje z tego ile do dziś kosztuje Niemców wchłonięcie dawnego NRD.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Martius777 said:

 

Potem będzie Konfederacja Europejska ze stolicą w Warszawie obejmująca całą Europę i północną Afrykę.

 

Jestem ciekaw czy to się sprawdzi.

A wiadomo co on brał? Też bym chciał. 🤔

 

Dla królestwa pogranicza kultur jakim jest .pl, tylko własna broń atomowa zaprwnia względną niezależność. 

 

Za miliardy z 500+ coś by już można było konkretnie w tym kierunku podziałać. 

 

Ale to nie przy naszych politykierach. 

 

Urugwaj wydaje się ciekawą opcją. Wszak Ernst Malinowski im koleje robił. 🤔

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.