Jump to content

Jak być umocnionym sam w sobie?


Recommended Posts

Witam Bracia!!! 

Zwracam się do Was z prośbą o radę. W jaki sposób udało wam się zdobyć niezłomną pewność siebie i ogarnąć w życiu. 

Opisze Wam w skrócie moją historię. 

Mam 29 lat i dopiero niedawno zacząłem stawać na nogi. Od dziecka wychowywałem się bez ojca, który nie mógł dogadać się z matką (był okres kiedy przez 5 lat nie dawał znaku życia). Matka oczywiście wieszała na nim koty. Mieszkaliśmy z dziadkami (ja, mój brat i mama). Dziadek był schorowany i miał na pieńku z wioską przez co od knapa obserwowałem różne burdy i byłem brany w ogień konfliktu jako powód do wszczęcia bójki. Przez to od dziecka cierpiałem na zaburzenia lękowe. Dziadek już jako 5 letniego chłopca brał mnie do pomocy w załatwianiu spraw urzędowych (był po zabiegu usunięcia krtani spowodowanego nowotworem) mówił szeptem a ja jako jeden z nielicznych go rozumiałem. Zmarł gdy miałem 10 lat. W międzyczasie znalazł się ojciec, który początkowo chciał się angażować w wychowanie, ale nie dogadywali się z matką więc znalazł sobie 20 lat młodszą i olał nas. Gdy miałem 14 lat ojciec również zmarł. Miałem problemy w szkole, nie potrafiłem się dogadać z rówieśnikami. Również dopiero teraz zrozumiałem, że w rozbitych rodzinach najstarszy syn najczęściej przejmuje role ,,męża". Tak było ze mną. Rodzina (rodzeństwo mojej mamy to dwulicowe przegrywy, które tylko krytykują i zgrywają pseudo-intelektualistów). Był czas studiów, które rzuciłem (dwa razy). Długo siedziałem na bezrobociu, ponieważ często rzucałem pracę. Moją pasją zawsze była działka fizjo i dopiero teraz zacząłem robić coś w tym kierunku. Obecnie pracuje jak asystent osób z niepełnosprawnością (konkretnie niewidomych). Jest to praca całkiem satysfakcjonująca i trudna zarazem (ludzie mają swoje dziwactwa, ale niektórzy są niesamowici mimo swoich ułomności). Trenuje 2-3 razy w tygodniu. 

 

Jeśli przeczytaliście do końca, zwracam się do Was z prośbą o radę jak nabrać pewności siebie w życiu, czego się nauczyć, jak nakreślać swoje granice i najważniejsze, czyli zachować przy tym człowieczeństwo. Nie pogardzę też wartościową lekturą, która nakreśli ważne pewne rzeczy. 

Pozdrawiam!!!

Link to comment
Share on other sites

Terapia, medytacja, trzeba odnaleźć siebie.

Już ćwiczysz to dobrze.

Naucz się grać w szachy, mądra gra.

Uczy dyscypliny i szacunku dla oponenta.

Szermierka jest fajna,

Sztuki walki są przydatne.

Może bushcraft?

Przetrawić gówno i iść dalej.

Toksyczna przeszłość to tragedia, ale dajesz radę,stajesz na nogi.

Nie szukaj lasek na siłę, one nie dają radości tak dużo jakby się mogło wydawać.

Szukaj szczęścia nie u ludzi a w sobie :D

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie trac wiary w siebie a rzeczywistosc sie jakos ulozy.I praca , praca praca nad soba ,wlasnymi ulomnosciami .Tutaj nic nie ma za darmo , nawet ci co im sie pofarcilo z lepszym startem jak nic pozytywnego ze soba nie robia to zle koncza .

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.