Skocz do zawartości

Cyfroza ukryta degrengolada nowoczesnego rodzica


Tornado

Rekomendowane odpowiedzi

Scena niczym z dramatu Hiczkoka.

 

Kamieniste umocnienie brzegu pasa morskiego.

Głazy po kilkaset kilogramów.

Odstępy po kilkanaście centymetrów oraz ostre krawędzie.

 

....kamera robi odjazd planu i ukazuje nam się plaża w USTRONIE MORSKIE.

 

...właściwie to taki normalny obraz umocnienia linii brzegowej.

 

Na pierwszym planie młoda rodzinka.

2+1....jeszcze?

Tata siedzi na głazach.

Mama siedzi na głazach.

Około 5 letnia dziewczynka ksząta się ochoczo pomiędzy rodzicami i głazami, uskuteczniając wędrówkę 'skałkową'.

 

....następuje najazd kamery na rodzica!

W kadrze, wyśrodkowanie jest na telefonie 'comurvowym'...(rodzic dowolny/oboje jednocześnie/CIĄGLE).

 

....MŁODY CZŁOWIECZEK kontynuuje 'spacerek skałkowy'.

 

....dylatacja pomiędzy głazami spokojnie pomieści nóżkę,  a miejscami i główkę.

 

Dewaluacja genu w stosunku do fejmu?

....demonie interNETU jakie twe oblicze???  

 

 

 

  • Like 3
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To norma, moja siostra już parę lat do tyłu dorabiała w restauracji jako studentka, teoretycznie do restauracji idziesz zjeść, porozmawiać, spędzić czas z rodziną. W praktyce wyglądało to tak, że przychodziła rodzina i rodzice w telefonach, a dzieci sobie, dzieci w tablecie lub telefonie, żeby święty spokój był, albo wszyscy w telefonach. Często się zdarzało, w sumie to norma była, że tacy ludzi byli bardzo roszczeniowi i wybredni. Dziś pewnie jest jeszcze gorzej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Jorgen Svensson napisał:

To norma, moja siostra już parę lat do tyłu dorabiała w restauracji jako studentka, teoretycznie do restauracji idziesz zjeść, porozmawiać, spędzić czas z rodziną. W praktyce wyglądało to tak, że przychodziła rodzina i rodzice w telefonach, a dzieci sobie, dzieci w tablecie lub telefonie, żeby święty spokój był, albo wszyscy w telefonach. Często się zdarzało, w sumie to norma była, że tacy ludzi byli bardzo roszczeniowi i wybredni. Dziś pewnie jest jeszcze gorzej. 

Często jest tak że taka rodzina nie ma o czym gadać  Rodzice zapracowani w stadium cichej wojny, a dziecko w domu miało zająć się sobą. O czym gadać w takich warunkach? 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyfroza, to już teraz plaga.

 

Znany mi przypadek - impreza rodzinna, 4 bomble, każdy w komórce. Jeszcze jakby robili coś ciekawego... a to tylko scrollowanie głupot na FB. Poczekalnia u lekarza? To samo. Poczekalnia u fryzjera? To samo. Jazda tramwajem? To samo.

 

Kiedy jadę bez smartfona w tramwaju to jestem odmieńcem. Dziwolągiem. Patrzę za okno i zachwycam się wstającym rano słońcem. 

 

U mnie na wydział przychodzi 500 studentów na kierunek informatyczny. Wiecie dlaczego? Nie z powodu pasji do informatyki. A z powodu, że jedyna umiejętność jaką posiedli, to mierna umiejętność obsługi komputera, tudzież smartfona. 

 

Nic więcej! Na 500 studentów rokuje z nich jakieś 2%. Cała reszta jest do odsiania. Ktoś im nakłamał - idź na informatykę - to zarobisz. TAK! Ale trzeba najpierw coś sobą reprezentować.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie potrafią ze sobą rozmawiać. Sam nigdy nie korzystam z telefonu na spotkaniach. Po to idę się z kimś spotkać, aby pogadać.

Nie cierpię jak ktoś grzebie w telefonie na spotkaniu. W czasie wolnym też jestem wlepiony w ekran.

Taki znak czasów wszędzie net i smartfony. Czymś trzeba się zająć. Jestem chyba uzależniony od technologii lubię siedzieć w necie coś czytać, słuchać oglądać, uczyć się czegoś nowego, grać. W necie jest wszystko. Gorzej jak ludzie tracą czas na przeglądanie zdjęć piesków i nie mają żadnych zainteresowań tylko net i proste treści, które zjedzą przetrawią i w całości wysrają. 

Z dziećmi trzeba rozmawiać i to dużo. Zakazać smartfonów bo potem będą walnięte. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam powiem, z czego to wynika. Takie sytuacje, gdzie rodzina idzie w jakiejś miejsce i każdy jest zamknięty w swoim małym światku, mają miejsce tylko dlatego, że zupełnie TAK SAMO przebywają ze sobą we własnym, rodzinnym domu. Teraz są smartfony, 20 lat temu była telewizja, 40 lat temu - radio, a 80 lat temu - gazety. Nie każda rodzina jest zgrana i potrafi wspólnie spędzać czas.

 

Precz z tą polską przywarą! Zamiast samemu być wzorem, to jest się malkontentem i wymaga jakiś cech u innych. Mam receptę - interesować się sobą, a nie innymi. Nie zawracanie sobie głowy sprawami błahymi też jest pomocne.

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Maciejos napisał:

Precz z tą polską przywarą! Zamiast samemu być wzorem, to jest się malkontentem i wymaga jakiś cech u innych. Mam receptę - interesować się sobą, a nie innymi. Nie zawracanie sobie głowy sprawami błahymi też jest pomocne.

 

O TO TO TO!!! Bardzo dobra odpowiedź!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się nie mogę oderwać od kompa czasami xD Prowadzę śmiechowe gadki, gram, czytam, rozpierdalam stronkę internetową, coś publikuję, człowiek orkiestra. Na smartfonie słucham głównie muzy i oglądam materiały, których nie zdążyłem obejrzeć w chacie. Co do cyfrozy prawda jest taka, że każdy chce uciec ze zjebanej rzeczywistości, dosłownie każdy. Dla mnie to jest właśnie normalne zachowanie, nie patologiczne. Typowa ucieczka do świata wirtualnego, świata snu.

 

Żyjesz ze zjebanymi ludźmi, masz dziecko, którego nie chciałeś, wszystko cię napierdala od roboty za grosze z 40% opodatkowania, w następnym roku jeszcze więcej. Nie wiesz, czy nie zdechniesz zaraz, a masz świadomość, że nikt i nic ci nie pomoże xD Żyjemy właśnie w takim świecie, a w wirtualu możesz powiedzieć wszystko, być kim chcesz, zawiesić umysł i nie myśleć chociaż przez chwilę.

 

Niech siedzą w smartfonach. Ja tych ludzi rozumiem. Nie dadzą rady pogodzić się z tym, co ich czeka w realu. Sam nie mogę się często z tym pogodzić xD Po co mam patrzeć w zjebane ryje, brzydkie do tego w większości dookoła, jak mogę w smartfonika xD

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brudna prawda jest taka że wyciągamy telefon jak chcemy byc w kontakcie z kimś innym/nie chcemy być w kontakcie z kimś obok.

Jest to bardziej problem samej psychiki ludzi, a nie telefonów.

 

Czy słyszeliście żeby ktoś siedział w telefonie podczas seksu?
Albo czy żeby ktoś siedział w telefonie podczas rozmowy z kimś interesującym? 
Wyobrażacie sobie ze ktoś by siedział w telefonie podczas jazdy próbnej nowym autem? 
 

Ja nie bardzo, dla większości osób jazda busem jest nudna jak sam skurwysyn, dlatego „zabijają” ten czas oczekiwania telefonem, rozmową z kimś znajomym itd. Itd.


A przykład z kolejką do lekarza czy fryzjera to już w ogóle komiczny, czy jakby ktoś siedział z głową w tych śmiesznych gazetkach w poczekalniach, albo gapił się na ścianę to byłoby to lepsze niż jak siedzą w telefonie?

 

Ja się osobiście cieszę ze mogę udać ze mam coś do załatwienia w telefonie i przeglądać fb niż słuchać pierdolenia starszej kobiety na co choruje, a na co nie.

 

A sięganie po telefon w towarzystwie to świetny znak ze nudzę się z tymi ludźmi, albo ze pora się zawijać bo jesteśmy zmęczeni fizycznie, lub sobą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Ja się osobiście cieszę ze mogę udać ze mam coś do załatwienia w telefonie i przeglądać fb niż słuchać pierdolenia starszej kobiety na co choruje, a na co nie.

Niestety i tak słyszysz to pierdolenie. Nawet najciekawszy materiał na tyle nie wywoła koncentracji, żeby nie słyszeć tego starczego rechotu i pierdolenia xD Nie zaprzeczysz, bo i tak słyszysz jedną stroną ucha xD Nawet, jak słuchawki nałożysz to słyszysz i widzisz babska, a sam ten fakt wkurwia niemiłosiernie xD Wszystkie te baby odesłałbym do podstawówki, na lekcje wychowania z obowiązkowym egzaminem, aż do skutku (większość i tak by nie zdała) 😆

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac a wiesz co jest najgorsze? Ja jestem dobry chłopak, ja lubię pogadać nawet z menelem spod sklepu jak jest chłop w stanie stabilnym i coś ciekawego opowie.
I ludzie świetnie to wykorzystują, jak się do mnie przypierdoli chłop najebany na imprezie to będzie prowadził monolog o tym samym, będzie pierdolil o jakichś tematach które mnie w ogóle nie interesują i daje mu jawne znaki ze mam we dupie to co on do mnie mówi i ze w sumie to się ulatniam, a on dalej i czekaj i czekaj i będę tak czekał dopóki mu nie powiem wprost żeby się odpierdolił.

 

 

To samo ze starymi ludźmi, mam taką robotę ze siedze 8 godzin i często się ktoś przypałęta pogadać, starsi ludzie potrafią dużo gadać i spoko, chętnie bym posłuchał, ale jak jakiś stary dziad kompletnie nie słucha odpowiedzi na jego temat i to co ja mam do powiedzenia, tylko mi przerywa w pół zdania to już mam go kompletnie gdzieś. 
 

Z własnych doświadczeń więcej spotkałem niewychowanych starszych ludzi niż osób w moim wieku czy nawet młodszym... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

Z własnych doświadczeń więcej spotkałem niewychowanych starszych ludzi niż osób w moim wieku czy nawet młodszym... 

Uniwersalny brak wychowania. Nawet w sklepie stoję, dosłownie codziennie to baby głośno pierdolą, co ich dzieci zrobiły, jak duża kupa była, albo co Grażynka odjebała wczoraj. W kolejce pierdoli do psiapsi, albo jeszcze lepiej do kasjerki. I przysięgam, że to tylko kobiet dotyczy. Nawet największy bum śmierdzący stoi spokojnie w kolejce, nabije bronka i wychodzi kulturalnie. A baba nie, musi wytworzyć wokół siebie zjebaną atmosferę, bo nie wytrzyma, żeby nie uprzykrzyć innym życia, chociaż w ułamku dnia xD Naprawdę lepiej w tym smartfonie siedzieć, jak tak spojrzę na ludzi. Nie ma innej alternatywy w przestrzeni publicznej i to najlepszy wynalazek do ochrony strefy osobistej.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, wrotycz napisał:

a nieco bardziej obiektywnie?

Proszę bardzo.

 

Godzina wczesno wieczorna.

Jeszcze jasno, lecz ludziska już zmęczone dniem 'plażowania'.

 

Zasadniczo pustoszeje plaża.

Na jeden 'zzuuut' oka 3/5 osób na ar plaży.

Drepcząć UP,  deska za deską dało się uchwycić ciągłość sytuacji.

Tj.

Telefonu pozycjonowanie szwecja/wydma.

Tyłek na kamieniu.

Nogi spuszczone zaparte.

Wzrok zcentralizowany, jak plan 5 letni na hucie Katowice.

 

Zasadniczo obiektyw miał wznoszenie, więc dopuszczalne rozmazania kadru na przestrzeni pomiędzy głazami.  

 

4 godziny temu, Libertyn napisał:

O czym gadać w takich warunkach? 

Masz rację.

4 godziny temu, buka1977 napisał:

Po to idę się z kimś spotkać, aby pogadać.

Nie cierpię jak ktoś grzebie w telefonie na spotkaniu.

Kurde, u mnie to zaczyna coraz bardziej narastać.

Zacząłem ludzi eliminować z orbit za to.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ZamaskowanyKarmazyn napisał:

A przykład z kolejką do lekarza czy fryzjera to już w ogóle komiczny, czy jakby ktoś siedział z głową w tych śmiesznych gazetkach w poczekalniach, albo gapił się na ścianę to byłoby to lepsze niż jak siedzą w telefonie?

Ja się osobiście cieszę ze mogę udać ze mam coś do załatwienia w telefonie i przeglądać fb niż słuchać pierdolenia starszej kobiety na co choruje, a na co nie.

Niedawno czekałem do lekarza jako jedyny młody wśród starszych 50+ Było spokojnie, raczej nie słyszałem kartotek chorób. Chyba mało kto używał telefonu, a ja... w ogóle. Mam słaby wzrok, więc oszczędzam go kiedy mogę. Praca pod świetlówkami od 5 rano robi swoje. Tak więc, kiedy mogę to patrzę na "naturalne" krajobrazy, choćby to byłaby ściana w poczekalnie...

 

Ps. E-czytniki są dobre, ale ja czekam żeby monitory komputerowe w technologi e-papieru radykalne staniały oraz polepszyły parametry, zwłaszcza odświeżania i wielkość.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, Tornado said:

.

Masz rację.

Kurde, u mnie to zaczyna coraz bardziej narastać.

Zacząłem ludzi eliminować z orbit za to.

 

A ja panie ostatnio bite 3 godziny z geologiem przegadałem przy okazji badań gruntu. Opowiadał mi o poszukiwaniach złóż w Mongolii. Niedzisiejsi normalnie jesteśmy. 🤔

 

Problemem nie tyle jest smartfon, co to, że ci z nosem w ekranie po prostu nic ciekawego nie mają do powiedzenia, a słuchać nie potrafią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maroon napisał:

nic ciekawego nie mają do powiedzenia, a słuchać nie potrafią.

Słuchać nie potrafią/nie chcą.

Dlatego nic ciekawego nie powiedzą.

 

 ...ooolejność przestawiłeś. 

Olewają słońce, ustawiając ziemię w centrum. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.