Skocz do zawartości

Nie chudnę na diecie


eknm2005

Rekomendowane odpowiedzi

heja,

 

jakieś pomysły co ze mną nie tak?

 

Od 2 miesięcy na diecie, wczoraj miałem pierwszy cheat day co nie liczyłem kalorii bo byłem w restuaracji ze znajomymi z pracy.

Poza tym metodą zig-zag 1800 kalorii dziennie. Dieta to głównie gotowe sałatki, warzywa, owoce, kawa, energy drinki (tak tak, niezdrowe - ale muszem!) no i.... niskokaloryczne lody. :)

 

Trochę statów:

  06/02/21 07/03/21 08/01/21
Waga (kg) 110 107 108.3
Klatka (cm) 122 118 117
Pas (cm) 120 116

115

 

Wiek: 35

Wzrost: 180

 

Z kalkulatorów w necie by zachować wagę to jakies 2500, więc deficyt mam -700 kalorii/dzień. Przez taki okres czasu to z 10-12 kg powinienem zrzucić, a nie to co powyżej.

Na siłownię czasem chodzłem przez te 2 miechy (z 3-4 dni w tygodniu, po jakieś 10 minut - nie lubię długo ćwiczyć) - więc nie sądze by tyle mięśni mi urosło.

Do tego spacery tylko - obecnie mam zakaz chodzenia na siłkę przez lekarzy z powodu chorób z krążeniem.

Problemy mam też hormonalne to wiem, że mój metabolizm jest nie ten tego - ale kurde, to przecież powyżej niemal przeczy fizyce :P . 

 

Jakieś opinie/tipy? Dieta jest dla mnie ok i mogę na niej być non-stop, tylko efektów nie widać

Zjechać w dół z kaloriami? Jeśli tak, to do ilu? (bo już obecnie często głodny jestem/myślę o żarciu)

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eknm2005 napisał:

Zjechać w dół z kaloriami?

 

Nie.

 

Ja pierdole, 1800 kalorii, to ja czasem jem w jednym posiłku.

 

Absolutnie nie zjeżdżaj, bo będziesz czuć się jeszcze bardziej chujowo.

 

Za duży deficyt, zbyt szybko.

 

Dodaj sobie kalorii.

 

Z 200,300.

 

I obserwuj.

 

Dodaj 10 k kroków.

 

Siłownię zmień na 3x tydzień, po 30 minut, 10 minut to za mało.

 

Jak nie lubisz ćwiczyć, to nie ćwicz, tylko rób te kroki.

 

Nigdy nie próbuj na takich niskich kaloriach zjeżdżać jeszcze w dół, rób deficyt aktywnością.

 

Jedz dużo białka, żeby czuć się pełniejszym.

 

Dieta męska powinna zawierać dużo zdrowych produktów zwierzęcych, które podnoszą testosteron, takich jak :  jaja, mięso wołowe, tatar, bekon. smalec, masło, tłuszcz, mleko, oliwa z oliwek, orzechy najlepiej brazylijskie.

 

Ja osobiście jem codziennie 8 jajek, staram się jeść 3,4 x w tygodniu mięso wołowe, najlepiej krwiste steki - baaaardzo podnoszą energię w cielę, męską energię.

 

Nie jedz ciągle sałatek, to nie jest dobre jedzenie, sałatka to dodatek.

 

Ryż, ziemniaki, kasza.

 

Musisz czuć się pełny, dużo błonnika i protein.

 

Jesteś facet, czy pizdeczka ?

  • Like 4
  • Dzięki 2
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Iceman84PL napisał:

Najlepsza dieta na schudnięcie jedzenie tłuszczy i picie wody.

 

Ketoza to skrajność, której większość ludzi nie lubi.

 

Węgle są zdrowe i dobre.

 

Można je jeść i chudnąć.

 

Liczą się kalorie, najlepiej ze zdrowego żarcia.

 

Nie ma niczego złego w ziemniaczkach, kaszy, ryżu, czy batatach...

 

3 minuty temu, Iceman84PL napisał:

Unikaj cukru, soli, napojów gazowanych, piwa, kawy, słodyczy. 

 

Niczego nie należy unikać, wszystko jest dla ludzi w rozsądnych ilościach.

 

Zdrowa baza + piwko i pizza na jakiś czas nie zaszkodzi.

 

Kto nie lubi zjeść dobrej pizzy ? ;]

 

Solenie posiłków, to jest coś tak potwornie zdrowego, że hej, sól podnosi energetykę organizmu o 200 %, spróbujcie przez jakiś czas przesalać potrawy - będziecie mieli więcej energii, zobaczycie.

 

To jest kolejny mit, solenie jest ZDROWE, wręcz należy wszystko PRZESALAĆ!

 

Ja solę nawet ciasto.

  • Like 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mało jesz to zwalniasz metabolizm, masz mało siły, ale organizm nie pali się do spalania tłuszczu. Woli oszczędzać na ruchu, no bo przecież nie ma jedzenia (np. na przednówku). 

 

Paradoksalnie jedzenie większej ilości i utycie nawet na początku drogi, może być rozwiązaniem. Po drugie regularny sen (organizm powinien się wyciszyć, nie żyć w stresie), na początku możesz lekko przytyć. Kroki spoko. Ja chudłem kilka lat temu na szybkich marszach i pływaniu potem dodałem kalistenikę. Ciężary mogą być ok, ale z powodu niepełnosprawności zawsze się ich bałem i chyba już tak zostanie. 

 

Najlepsze moim zdaniem jest dieta śródziemnomorska, ze zwróceniem uwagi na dużą ilość kiszonek (nie tylko warzywnych, ale i też np. picie kefiru). Bez paranoi ważne by trzymać kierunek, i na pewno dobre jest ograniczenie cukrów w każdej postaci. 

 

Ketoza może być ok, ale trzeba uważać na nerki i wątrobę. Takie adhoc przystąpienie do niej, może co najwyżej rozwalić nam gospodarkę hormonalną  i układ pokarmowy. Jestem ciekaw ile osób rzeczywiście jej próbowało (ja tak), a ile oglądało filmiki na yt. 

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biegaj a schudniesz , musisz rozkrecic metabolizm bez tego ani rusz.Diety maja to do siebie ze po okresie spadania z wagi nastepuje okres rozprezenia i szybko wracasz do masowania jak masz do tego tendencje . 5-4x w tyg po 5km srednim tempem mi wystarczy aby  spadac z wagi momentalnie bez wzgledu na to czym sie odzywiam..Jedyny problem to przekonac samego siebie ze jest mi to niezbedne do funkcjonowania i zrobic z tego nawyk . 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przeciągu kilku ostatnich miesięcy zgubilem +/- zgubiłem 7/8 kg wagi. Jak to zrobiłem, bez konkretnej diety i planu treningowego? Głownie, za sprawą zmiany świadomości, ale ona, raz na jakiś czas szwankuje. Wracając do tematu diety, to tak na prawdę, każdy jest ,,na diecie" gdyż każdy je określone potrawy cyklicznie czy pije różnego rodzaju płyny. Osoby żłopiące browar codziennie, również są na diecie, gdyż piwo jest uwzględnione w ich trybie życia. U mnie tak to mniej więcej wyglądało chudnięcie:

- rezygnacja z treningów siłowych( pracuję fizycznie i trochę palę, stwierdziłem, że wystarczająco)

- pierwszy posiłek jadłem o godzinie 11 w pracy, jeśli była to ranna zmiana, jeśli popołudniówka, to pierwszy posiłek zazwyczaj 12. Do tego czasu piłem kawę, zjadłem jeden owoc, spacer z psem bądź bieganie czy rower. Nie polecam biegania osobom z nadwagą! Na początek spacer, rower czy chociażby pływanie. Trening siłowy również wskazany.

- Niestety piłem do tej pory popołudniowej Energy Drinki, jak ty, lecz z tym ,,plusem", że bez cukru, czyli bez kalorii

- Kawa u mnie hamuje apetyt na dobre kilka godzin i mi w znaczący sposób pomaga, w powstrzymaniu napadów głodu. Myślę, że 1-2 kawy dziennie nie zrobią nikomu krzywdy. Pamiętajcie, bez cukru!

- Dodatkowo aktywność: Cięcie drewna czy koszenie trawy, czy najlepsze z możliwych, czyli spacery( najlepiej długie)

- Nie jestem zwolennikiem żadnej ,,cudownej diety". W robocie jadłem o tej godzinie sałatkę, własnoręcznie zrobioną albo po prostu gotowy mix sałat( z supermarketu) - spoko opcja. Do tego jadłem kilka jajek ugotowanych. Jajko jedno zawiera około 70-80 kcal! Do tego ma chyba wszystkie witaminy i wszystko co potrzebuję organizm. Co jakiś czas jadłem serek wiejski czy pozwoliłem sobie na jogurt typu skyr z biedronki czy kvarg. Zawierają mało kalorii i są dodatkowo bardzo dobre smakowo.

- Rano po przebudzenie wypić odgórnie 1 szklankę wody, najlepiej z cytryną

- wypić minimum tą butelkę wody mineralnej dziennie. Nawet na siłę, ale wypić! ( 1,5l) Z płynów woda tak na prawdę nam wystarcza, żadne ,,super soki" z witaminami, słodkie, tylko, że zawierają bardzo duże ilości cukru, a co za tym idzie kalorii.

- wystawianie się na słońce codziennie przez min. 20 min, po to by nastąpiła synteza witaminy D( z słońca) - najlepiej poprzez spacerowanie.

- ograniczenie spożycia węglowodanów, pomogło u mnie. Starałem w robocie nie jeść chleba czy bułek a wyłącznie warzywa, owoce, produkty zawierające białko, które de facto przyspiesza metabolizm

- węgle, głównie spożywać przed bardziej intensywnym wysiłkiem fizycznym

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RENGERSNa każdego człowieka oczywiście co innego działa tylko, że kolega chce schudnąć a nie trzymać formę. Węglowodany są zbędne i może się bez nich obyć. Co do jedzenia wszystkiego nie zgadzam się być może ty masz dobra genetykę i przemianę materii niestety większość ludzi nie. Co do soli to nie przesadzaj zbytnio bo dopuszczalne normy to 3g na dorosłego człowieka w ciągu dnia dodatkowo sól podnosi ciśnienie. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie macie zdanie na temat własnoręcznie robionego chleba? Mąka zwykła i mąka pełnoziarnista i dodatkowo do tego słonecznik, len, mak lub inne podobne dodatki. Bardzo dobry ten chleb i ciężko z niego zrezygnować a fajne można kanapki z takiego do pracy sobie przygotować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, thyr napisał:

Biegaj a schudniesz , musisz rozkrecic metabolizm bez tego ani rusz.Diety maja to do siebie ze po okresie spadania z wagi nastepuje okres rozprezenia i szybko wracasz do masowania jak masz do tego tendencje . 5-4x w tyg po 5km srednim tempem mi wystarczy aby  spadac z wagi momentalnie bez wzgledu na to czym sie odzywiam..Jedyny problem to przekonac samego siebie ze jest mi to niezbedne do funkcjonowania i zrobic z tego nawyk . 

Nie zgodzę się. Autor tematu jest, przy podobnym wzroście co ja(179cm) +30 kg cięższy ode mnie. Ja biegam, ale jestem w górnych widełkach, by móc trenować bieganie. W przeciwnym razie jest zbyt duże obciążenie dla stawów( głównie kolanowych) czy naciągnięcie a nawet zerwanie ścięgna achillesa. Autor tematu powinien spacerować min 1 h dziennie lub jeździć rowerem bądź pływać. Zalecanie osobie ważącej ponad 100kg biegać, to jak powiedzenie osobie ważącej 55 kg, która rozpoczyna treningi siłowe, aby zaczęła od martwych ciągów z ciężarem ponad 100kg xD. Źle się takie coś może skończyć.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli jesteś insulino-oporny a raczej jesteś bo masz sporą nadwagę to będziesz tyć nawet jedząc poniżej swojego zapotrzebowania kalorycznego.
Musisz sobie zrobić reset insulinowy. A najlepiej by już wgl było gdybyś sobie kupić glukometr i mógł mierzyć poziom cukru we krwi.
Wiem że dla wielu to przesada, ale kiedy obciąłeś kalorie tak bardzo i nadal nie ma efektu, trzeba poszukać przyczyny, a przyczyna zawsze będzie w poziomie cukru i tym jak bardzo wrażliwy bądź nie jesteś na insulinę.

Polecam książkę głodówka oraz ketobiblia. Niekoniecznie musisz robić keto czy głodówkę, chodzi tylko o to że tam są świetnie wytłumaczone mechanizmy funkcjonowania insuliny.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Te sałatki co wspomniałem to głównie białko(kurczak/wołowina) + warzywa + jakiś makaron. Do tego kanapki, czasami ciastko (ale niezbyt często). Z owoców to głównie mango czy melon. Warzywa to sałata na surowo, rzodkiewek od chuja, czasami seler (wszystko na surowo, ja nie gotuje i nie zamierzam jak na byłego kucharza przystało :D ). 

2) @zychu Energetyki 0 kalorii... Wiem, że i te nie są zdrowe, ale teraz mam natłok roboty i bez nich nie dałbym rady. (tak sobie to tłumaczę)

3) @Piter_1982 Keto przerabiałem ze 2-3 lata temu, Pół roku było ok, ale potem jak się rzuciłem na cukry to nie mogłem przestać i poszło parę kilo do przodu. Jeszcze jakieś miałem keto ciągoty pare razy po 1-3 miechy, ale zawsze tak samo się kończyło. Ze 4 miesiące temu keto-podobne głodówki robiłem, gdzie przez półtora miesiąca czasu jadłem 1-2 razy w tygodniu (~15 tysięcy kcal tygodniowo). Też nic nie schudłem. Nie polecam. 

4) U mnie ruch to teraz tylko spacery - głównie do sklepu, ale że codziennie i to po parę razy to godzinę łażenia robię. Pływanie/bieganie odpada, @MarkoBe dobrze to opisał + mam owrzodzenia na nogach (brak skóry), więc raczej nie popływam. Chciałem ćwiczyć na siłce dalej ale doktory powiedzieli bym przestał z uwagi na nogi.

5) Dalej pozostaje dla mnie tajemnicą, jak to możliwe bym nie zrzucił prawie nic (bo ten 1-2 kg wagowo w 2 miechy to śmiech na sali). Rozumiem, że ktoś może mieć problemy przybrać na wadze - no, kalorie wchodzą, ale nie w ciało. Ale jak nie dostarczam kalorii to jak mi waga stoi w miejscu... zaprzecza to fizyce, entropii czy czemuś tam! :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RENGERS napisał:

 

Ketoza to skrajność, której większość ludzi nie lubi.

 

Ketokocur i inni już udowodnili że na ketozie da sie budować mase mięśniową. Fakt że ta dieta jest restrykcyjna ale bardzo skuteczna jeśli chodzi o odchudzanie, szczegolnie dzieki temu ze po jakims czasie regulują sie hormony insuliny i leptyny w zwiazku z czym przestajesz odczuwać głód. Elementem diety keto jest post przerywamy i głodówki. Ta dieta wbrew opiniom jest bardzo zdrowa dla organizmu ale lekarze ją demonizują bo inaczej kogo by leczyli :) ? Z ludzi chorych metabolicznie jest olbrzymia kasa. 
 

Oczywiscie nie twierdze że tylko ta dieta jest skuteczna. Mam znajomych co walą glownie węgle z białkiem a tłuszcz 1g na kg wagi ciała i wyglądają kozacko, ale oni trenują na silce 3-5 razy w tygodniu + cardio i nie rzadko są na SAA. 
 

Generalnie podstawą każdej diety jest odpowiednia ilosc kalorii oraz aktywnosci fizycznej a to już się ustala na podstawie wywiadu zdrowotnego bo u osoby insulinoopornej (a podejrzewam że autor tematu taką jest skoro ma wielką nadwagę) to węglowodany nie będą u niego wskazane.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo kcal, za mało kcal, za mało białka, za mało ruchu, insulino oporność, tarczyca. 

 

1000 powodów może być. 

 

Daj 2.2g białka na kg masy ciała, śniada rób bardziej białkowo tłuszczowe a węgle dawaj więcej około treningu.

 

Jedz owoce z małym ig truskawki, borówki, maliny itd też mają mało kcal i są bardzo zdrowe. 

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Iceman84PL napisał:

@RENGERSNa każdego człowieka oczywiście co innego działa tylko, że kolega chce schudnąć a nie trzymać formę. Węglowodany są zbędne i może się bez nich obyć. Co do jedzenia wszystkiego nie zgadzam się być może ty masz dobra genetykę i przemianę materii niestety większość ludzi nie. Co do soli to nie przesadzaj zbytnio bo dopuszczalne normy to 3g na dorosłego człowieka w ciągu dnia dodatkowo sól podnosi ciśnienie. 

 

Schudnie i co ?

 

I gówno !

 

Potem będzie miał ochotę wpierdolić pizzę i będzie miał wyrzuty, bo go z ketozy wyrzuci.

 

Myślisz, że taki ketokocur, nie ma ochoty wpierdolić sobie czasem pizzy, lub zjeść kawałka dobrego ciasta ?

 

On robi na tym hajs, naturalnie, że opiewa keto jak się tylko da.

 

W dodatku wyśmiewa węglowodany, na podstawie kilku książek promujących odżywianie tłuszczem, kiedy równie dobrze, można by znaleźć kilka pozycji obśmiewające keto...

 

Kto nie ma teraz ochoty na pierogi ruskie, bądź  steka polanego masełkiem z pieczonymi ziemniaczkami z odrobiną tymianku,  niech pierwszy rzuci kamieniem!

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Szczery Człowiek napisał:

Ketokocur i inni już udowodnili że na ketozie da sie budować mase mięśniową.

Ketokocur to akurat zbudował mięśnie na węglach i mówił o tym. Ale jak ktoś go ogląda od niedawna to myśli że keto takie cudowne.

 

Jestem na Keto od 1.5roku i jak wszystko ma to swoje plusy i minusy. Na Keto dużo ciężej buduje się mięśnie, regeneracja po ciężkich treningach jest dużo wolniejsza, ale się da. Pytanie brzmi czy ktoś to robi w umie zasad czy dlatego że mu lepiej na ketozie.

 

Osobiście uważam że keto jest świetna dieta redukcyjna i dla ludzi którzy nie ćwiczą wcale jako codzienna dieta. Ale jak ktoś na poważnie buduje mięśnie to bez węgli raczej ciężko mieć fajne efekty właśnie dlatego że insulina jest najbardziej anabolicznym hormonem znanym ludzkości. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, RENGERS napisał:

Kto nie ma teraz ochoty na pierogi ruskie, bądź  steka polanego masełkiem z pieczonymi ziemniaczkami z odrobiną tymianku,  niech pierwszy rzuci kamieniem!

Ja :D w sensie steka z masełkiem, solą,  zjem. Dobije się jakaś sałatką np grecką.

 

Jest też półśrodek na którym aktualnie sam jestem. LCHF połączone z postem przerywanym i głodówką jeśli mi sie za chce, ale  z drugiej strony nie odmawiam sobie calkowicie węgli, dlatego kilka kawałków pizzy, pierogów czy ziemniaków nie są mi czymś obcym.

 

Generalnie warto ograniczyć produkty mączne. Pieczywo, makarony. Kasza, ryż czy ziemniaki mogą być w odpowiedniej ilosci, ale nie są podstawą każdego posiłku. Śniadanka zawsze typowo białko-tłuszcz + jakieś warzywka. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, RENGERS napisał:

Potem będzie miał ochotę wpierdolić pizzę i będzie miał wyrzuty, bo go z ketozy wyrzuci.

U fatadapted people jak u mnie to jest już trochę inaczej. Mi zajmuje max 24h ponowne wejscie w ketozę jak dojebie węgli.

 

Wcale nie trzeba sobie odmawiać :) w keto nie terapeutycznym można na prawdę dużo. Po paru miesiącach jest się już bardzo elastycznym metabolicznie i można łatwo przeskakiwać z węgli na tłuszcze i odwrotnie już bez ketoflu i żadnych inny skutków ubocznych.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, UncleSam napisał:

Ketokocur to akurat zbudował mięśnie na węglach i mówił o tym. Ale jak ktoś go ogląda od niedawna to myśli że keto takie cudowne.

 

Jestem na Keto od 1.5roku i jak wszystko ma to swoje plusy i minusy. Na Keto dużo ciężej buduje się mięśnie, regeneracja po ciężkich treningach jest dużo wolniejsza, ale się da. Pytanie brzmi czy ktoś to robi w umie zasad czy dlatego że mu lepiej na ketozie.

 

Osobiście uważam że keto jest świetna dieta redukcyjna i dla ludzi którzy nie ćwiczą wcale jako codzienna dieta. Ale jak ktoś na poważnie buduje mięśnie to bez węgli raczej ciężko mieć fajne efekty właśnie dlatego że insulina jest najbardziej anabolicznym hormonem znanym ludzkości. 

 

 

Bylem na keto, teraz na LCHF ze względu na treningi siłowe. Nie oglądam go od niedawna, jednak są metody budowania masy mięśniowej w ketozie dzieki tzw elastyczności metabolicznej, w porach okolotreningowych ladowanie węglami. Niektorych dobrze zaadaptowanych ketogeników w dzien treningowy nie wywali nawet 50-100g węgli z ketozy, niektorzy jeszcze wieksze robią ładowanie ale potem w dalszym dniu już ich unikają i spowrotem wchodzą w keto. Ogólnie rozbudowany temat.

Edytowane przez Szczery Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.