Skocz do zawartości

Opór wobec sanitaryzmu


manygguh

Rekomendowane odpowiedzi

Zastanówmy się jakie działania można podjąć w związku z działaniami polityków, Big Pharmy i globalistów odnośnie ograniczania wolności i sprowadzania nas do bezwolnego bydła, z którym można robić wszystko. Nawet ostatnio Obliterator zaczął powoli kumać, że coś tu nie gra i działania rządów są pozbawione sensu z punktu widzenia zdrowia populacji. Ale dobrze wiemy, że nie o zdrowie ludzi tu chodzi.

 

Na swoim twitterze dr Niedziele napisał, że w przypadku wykrycia więcej niż 1000 przypadków dziennie, będzie wprowadzany lockdown w regionach, które są słabo zaszczepione. Może tak, może to tylko sprawdzenie reakcji, ale pokazuje to, co ci ludzie mają w głowach. O tym co się dzieje teraz w Australii, to nawet nie będę pisał. Pewne jest jednak to, że śruba będzie przykręcana i kolejne grupy zawodowe będą zmuszone do przyjmowania eliksiru, a reszcie ograniczać będą dostęp do obiektów użyteczności publicznej (muzea, kina, galerie itp.) a może też nawet transportu miejskiego, urzędów i kolei. I o ile na kino i galerie można położyć laskę (choć nie powinniśmy, bo to stwarza precedens do poszerzania ograniczeń), o tyle transport miejski, urzędy i pociągi, to już poważniejsza sprawa.

 

Pragnę więc przywołać @Rnext, @spacemarine, @zychu, @Martius777, @wrotycz i wszytkich innych ludzi wolnej woli, by wspólnie zastanowić się, co można zrobić, by skutecznie bronić się przed zakusami psychopatów i żyć maksymalnie na własnych zasadach w obliczu wyłaniającego się sanitaryzmu. 

 

Jedną z opcji jest wyjazd z Polski i szerzej z UE. Można jak @absolutarianin wyjechać do małej wioski gdzieś we Włoszech i tam spokojnie funkcjonować wśród ludzi z podobnym myśleniem, ale ilu z nas ma taką opcję, poza tym Włochy przodują we wprowadzaniu zamordyzmu w UE i nie wiemy co tam będzie za rok-dwa.

 

Drugą opcją jest maksymalna autonomiczność i jak najmniejsze uzależnienie od państwa, korporacji i bycie maksymalnie samowystarczalnym. To również ma swoje ograniczenia, bo nie każdy może jak Mosze wyjechać sobie do swojej hacjendy w Ameryce Południowej i mieć wywalone jajca na ten cały pierdolnik.

 

Wyobraźmy sobie, że budzimy się pewnego dnia i widzimy, że ten system jest już wprowadzony. Kody QR, covid pass, wejścia do urzędów tylko dla zaszczepionych, korpo i inni pracodawcy zatrudniają tylko zaszczepionych. Co wtedy robicie?

 

W jaki sposób możemy się zabezpieczyć przed działaniem psychopatów z Wiejskiej? Chodzi mi o praktyczne sposoby i wytrychy jak można dymać system i robić swoje. @zychu w jednym z wątków napisał, że warto sobie wyrobić podpis elektroniczny, bo wtedy wiele spraw można załatwić będzie online bez chodzenia do urzędów. I to już jest coś. I właśnie o takie pomysły chodzi, a nie tylko o zrzędzenie, że rządzą nami sprzedajni psychopaci. 

Edytowane przez manygguh
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, manygguh napisał:

 @zychu w jednym z wątków napisał, że warto sobie wyrobić podpis elektroniczny, bo wtedy wiele spraw można załatwić będzie online bez chodzenia do urzędów.

W sumie to zgadzam się z tym, co jest powyżej napisane (załatwianie formalności online jest wygodniejsze niż chodzenie po biurwach), ale ni chuya nie przypominam sobie, abym ja coś takiego napisał. Na tę chwilę uważam, że im mniej ciebie online, tym lepiej.

Kolega @Obliteraror już wcześniej wiedział, że coś się kroi, różnice dotyczyły technikaliów.

A co możemy zaradzić? Nie wychylać się, nie złorzeczyć (chyba że @KolegiKolegom), cierpliwie tłumaczyć i unikać postaw konfrontacyjnych. Jeżeli ktoś może, niech stara się "wylogować z systemu". Odnawiać kontakty międzyludzkie - bezpośrednie, bez użycia elektroniki. Pisałem już o tym - bazary, wzajemne świadczenie usług i przysług. "Swój do swego po swoje". I najważniejsze - rozmawiajcie z ludźmi. Nie tylko o covidzie. Nie bójcie się rozmawiać z najróżniejszymi ludźmi, z różnych środowisk.

Armia jest papierowa, przewrotu wojskowego nie będzie, w ramach państwa niczego konstruktywnego nie zrobimy. Pozostaje inicjatywa oddolna.

5 godzin temu, manygguh napisał:

można jak @absolutarianin wyjechać do małej wioski gdzieś we Włoszech, i tam spokojnie funkcjonować wśród ludzi z podobnym myśleniem

Poważnie myślę o Mołdawii, bo tam jeszcze jest tanio. Ludzie przyjaźni, jest polonia.

Edytowane przez zychu
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, zychu said:

abym ja coś takiego napisał.

A rzeczywiście, to był @spacemarine.

 

8 hours ago, zychu said:

Poważnie myślę o Mołdawii, bo tam jeszcze jest tanio. Ludzie przyjaźni, jest polonia.

Nie wiem, czy znasz rosyjski, ale bez niego raczej ciężko Ci będzie tam funkcjonować. Dodatkowo Mołdawia ma obecnie prozachodniego, sorosowego prezydenta Maię Sandu. Tak samo jak Ukraina, jest zarządzana przez zachód. I problem polega na tym, że jest taki obszar jak Naddniestrze, które jest prorosyjskie, są tam rosyjscy żołnierze i generalnie prawie wszyscy tam to obywatele Rosji. Sandu mówi, że żołnierze mają z tamtąd wyjeżdżać i nie wyklucza wprowadzenia blokady Naddniestrza na spółkę z Ukrainą. Jako, że Naddniestrze innych sąsiadów nie ma, a także nie ma wyjścia do morza, to oznaczałoby klęskę humanitarną na tym obszarze i wiadomo jak wtedy zareagowałaby Rosja. Piszę o tym, byś miał świadomość, że Mołdawia to miejsce potencjalnego konfliktu. Zależy jakie polecenia dostaną prezydenci MD i UA. Wtedy Mołdawia odpada.

 

8 hours ago, zychu said:

Jeżeli ktoś może, niech stara się "wylogować z systemu"

Co masz na myśli? Jakie działania?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze, że forumowicze wolą spermić w rezerwacie, oglądać Kononowicza albo produkować się w tematach w stylu: "o co jej chodzi? Pomocy!", niż na temat własnej wolności. No cóż. Absolutarianin miał rację. 

 

Sądząc po zainteresowaniu tematem, swoją wolność macie dokładnie tutaj:

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguhSpermienie w rezerwacie równie produktywne co rozważanie hagady wyszczepiennej. Wolności nie wywalczysz se psiocząc w internetach na morawitzka czy socjopatę syntetyzującego mowę. Nie wywalczysz jej także na marszach przejętych przez agenturę. Od tego nie ma odwrotu, niczego nie można zrobić oprócz stawiania biernego oporu i zadbania o rodzinę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguhMyślę, że kluczowe jest wytyczenie sobie nieprzekraczalnych granic i trzymanie się zasad, choćby nie wiem co. Na razie stawianie biernego oporu jest stosunkowo proste i niezobowiązujące, zupełnie jak rok temu w porze wakacyjnej. Gdziekolwiek nie pójdę, tam każdy albo ma szmatę założoną nieprawidłowo albo nie ma jej wcale, co bardzo dobrze świadczy o kondycji intelektualnej społeczeństwa - nosimy szmate z obawy przed sankcją karną, a nie konsekwencjami zdrowotnymi. Tylko foliarze wierzą, że kawałek materiału uchroni nas przed galaretą z płuc, a to nas przewrotnie nazywa się foliarzami. Czas prawdziwej próby przyjdzie na jesień. Każdy ma inny próg wrażliwości. Jeden uzna, że nakaz noszenia szmaty jest już na tyle bezczelną ingerencją rządu, że będzie ostentacyjnie manifestował swoje przekonania, choćby ta manifestacja była nieekonomiczna (przepychanki słowne z policją, sprawy sądowe etc.), drugi z kolei będzie nieco mniej wrażliwy i dopiero generalny przymus szprycowania będzie dla niego stanowił niedopuszczalną ingerencję rządu. Niezależnie od tego, jaki jest nasz próg wrażliwości - robić swoje, dbać o dietę informacyjną, nie roztaczać fatalistycznych wizji. Będzie chujowo ale to minie. Po czasie wielkiego ucisku nastąpi katrtyczne pierdolnięcie i być może będziemy mogli podwyższyć jakość naszej egzystencji pod rządem ery wodnika.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Covidianin said:

dopiero generalny przymus szprycowania będzie dla niego stanowił niedopuszczalną ingerencję rządu.

Masz jakiś swój plan co wtedy? Jeśli taki przymus wejdzie w życie jak we Francji? I co byś zrobił, gdybyś na przykład był nauczycielem kilka lat przed emeryturą i rząd kazał Ci się zaszczepić, bo jak nie to wypad? Mogę mieć taki przypadek w rodzinie, dlatego myślę o tym, ale nie znajduję sposobu przeciwdziałania. 

 

11 minutes ago, Covidianin said:

Będzie chujowo ale to minie

Rządy zamawiają kolejne miliony szczepek, więc planują to jeszcze pociągnąć przez te dwa-trzy lata, zwłaszcza że:

 

https://mobile.twitter.com/asperkaAsterka/status/1388229632181297152/photo/1

 

 

15 minutes ago, Covidianin said:

Po czasie wielkiego ucisku nastąpi katrtyczne pierdolnięcie i być może będziemy mogli podwyższyć jakość naszej egzystencji pod rządem ery wodnika.

Jaki wielki ucisk? Gdzie można o tym poczytać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/4/2021 at 11:36 PM, zychu said:

Armia jest papierowa, przewrotu wojskowego nie będzie, w ramach państwa niczego konstruktywnego nie zrobimy.

 

W świetle tego co się dzieje ostatnimi czasy widac że międzynarodowe korporacje mają więcej do gadania niż prezydenci największych państw. Świat się zmienił. 

 

Joshua Flucke zamieścił ostatnio materiał o tym jak pewna firma kazała swoim pracownikom zainstalowąć w domach kamery i keyloggery na klawiaturach. Gość ma bardzo podobne podejście do mojego w kwestii pracy dla wielkich firm. 

 

 

TRZEBA wylogować się z systemu jak mówi @zychu. Widzę też sporo podobieństw w naszej postawie i zgadzam się z tym co kolega pisze w pełnej rozciągłości. 

 

Zdecydowałem że robię zapasy na zimę żeby nie łazić bez powodu do sklepów i uniknąć różnych dzikich akcji. Z końcem września się solidnie obkupię.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, manygguh napisał:

Masz jakiś swój plan co wtedy? Jeśli taki przymus wejdzie w życie jak we Francji? I co byś zrobił, gdybyś na przykład był nauczycielem kilka lat przed emeryturą i rząd kazał Ci się zaszczepić, bo jak nie to wypad? Mogę mieć taki przypadek w rodzinie, dlatego myślę o tym, ale nie znajduję sposobu przeciwdziałania. 

 

W obecnym stanie prawnym pracodawca nie ma dostępu do informacji o Twoim stanie zdrowia, nie może także wymagać dokonania zabiegu profilaktycznego jakim jest szczepienie, niezależnie od tego czy jesteś już zatrudnionym pracownikiem, czy o zatrudnienie się ubiegasz. Ewentualna zmiana prawa w tym zakresie byłaby oczywiście niekonstytucyjna, dlatego egzekwowałbym swoje prawa w sądzie pracy najprawdopodobniej. Nawet jak Cię pracodawca zwolni, to sąd pracy może Cię przywrócić. Inna sprawa, że praca w takich realiach mogłaby do najprzyjemniejszych nie należeć. Na takie represje jednak nie liczę. Podejrzewam, że segregacja w wydaniu polskim ograniczy się do tego, że zaszczepieni nie będą mogli jadać wspólnie z niezaszczepionymi czy tam partycypować w jakichś szkoleniach😂 Szczęście w nieszczęściu, że żyjemy w kartonowym państwie i wszelkie nowinki przychodzą do nas z opóźnieniem , często również w skarykaturyzowanej wersji.

 

Cytat

Jaki wielki ucisk? Gdzie można o tym poczytać? 

 

 

Najlepiej sięgnąć do źródła czyli do Apokalipsy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Covidianin napisał:

Szczęście w nieszczęściu, że żyjemy w kartonowym państwie i wszelkie nowinki przychodzą do nas z opóźnieniem , często również w skarykaturyzowanej wersji.

Po tym tekście widzę, że jednak słabo się orientujesz w rzeczywistości. Mamy premiera namaszczonego przez banksterów, więc nowinki wspierające płatności bezgotówkowe są u nas testowane szybciej niż w wielu innych państwach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pracy zdalnej nikt nie pyta, czy masz passa jakiegoś, czy nie masz. Mi się marzy firma za granicą i realizacja usług dalej klientom w Polsce, ale legalnie to nie jest do zrobienia bez strachu w tym momencie. Ciężki temat generalnie. Praca zdalna na razie. Rozliczenia na lewą i na prawą rękę, bojkot wszystkiego od restauracji, po koncerty i resztę gówna, bo to gówno. Po prostu zrezygnować na kilka lat to się nauczą. E-receptę możesz sobie ogarnąć generalnie. Kody też pewnie będą do kupienia i z czasem lekarze zaczną przybijać pieczątki, bo przestraszą się noża wbitego w plecy po prostu przez psycholi. Pójdziesz i zapytasz o podbicie szczepa i ci przybiją. Wystarczy poszukać prawdopodobnie. Z czasem dużo rzeczy się wyjaśni. Ludzie generalnie mają wyjebane. Mogę w maseczce na brodzie chodzić i co mi zrobią? Albo spierdolę przed kontrolą. Już kilka razy od policjantów uciekałem w życiu, nawet dupą nie ruszyli, żadnego pościgu nie ma. Dlaczego? Dwie możliwości. Albo jesteś desperatem i będą problemy, albo i tak nic nie zrobiłeś i nie będzie nagrody, a jesteś biedak, z tego powodu spierdalasz. Dlatego oni nie ganiają xD Wystarczy spierdolić i nosić wygodne obuwie. Mówię całkowicie serio. Tam, gdzie się da walić ściemę. Nie pracować tam, gdzie wymagają, tylko samemu kręcić biznes. Mały zus jeszcze obowiązuje, każdy z nas ma 2.5 roku w zapasie ekonomicznym powiedzmy na własnej działalności. Warto to brać pod uwagę. Nawet można sprzątać na fakturkę i się zarobi na życie w razie W. U mnie na wiosce 2 na 100 osób noszą maseczkę, nie ma policji w ogóle. Pałarze nie wychodzą z posterunku nawet. Jedyne sensowne życie to tutaj jeszcze. W mieście to nie mogę patrzeć na debili. Sami ludzie się zgodzą na wszystko, na jebanie w dupę. Tylko jednostki się wyłamią. Mamy spierdolone społeczeństwo, które się zgodzi na zamordyzm. Będą brać w dupę głęboko, ale z uśmiechem, bo ty też cierpisz. Takich mamy ludzi, potomków niewolników, więc czego tutaj się spodziewać. Rewolucji? Śmiech na sali xD No i uniwersalne rozwiązanie to praca na czarno. Opór dadzą przedsiębiorcy, bo nie stracą połowy klientów. Lekarze też w większości pewnie przyjmą wszystkich pacjentów. W mojej przychodzi wisi nawet taka karteczka, żeby się rejestrować niezależnie od sytuacji szczepień, czy coś w ten deseń. Uważam, że to i tak im się wyrwie. Zapisywać imiona i nazwiska tych, którzy odmawiają wykonania usługi, a później napierdalanie skarg, gdzie się tylko da. Ludzie się zesrają. Wystarczy, że hajs się przestanie zgadzać ludziom, a zaraz wszystko przekręcą i biura poselskie spłoną. Pytanie, co będzie jak w kosztach brutto brutto zabiorą 80% i połączą to z zamordyzmem sanitarnym xD Wtedy to ja już protestować nie będę, tylko pójdę na żywioł. A to nadchodzi wielkimi krokami od następnego roku. Wrócą pensje po 3.5 zł na godzinę, jestem o tym przekonany.

Edytowane przez mac
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawy urzędowe - podpis elektroniczny. 

 

Sprawy zdrowotne - wizyty prywatne. Gorzej będzie w przypadku szpitali, gdzie mogą naciskać na pacjentów oraz na osoby odwiedzające. 

 

Sprawy zawodowe - mieć zapas ma kilka miesięcy. Jeśli pracodawca będzie stosował przymus, to można będzie na spokojnie znaleźć coś normalnego, albo przeczekać do kolejnego lata, gdy nie będzie aż takiej psychozy w społeczeństwie. 

 

Sprawy bezpieczeństwa - wyjazd z dużego oraz średniego miasta do małego lub wsi. Tam się wszyscy znają choćby z widzenia. Czyli policja oraz inne instytucje aparatu przymusu mają mniejszą siłę rażenia, bo wiadomo gdzie oni mieszkają, gdzie uczą się ich dzieci itp. 

 

Kontakty międzyludzkie itp. 

 

Coś jeszcze można dodać? I ciekawe jak ze szpitalami?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh, trochę ludzi z Mołdawii/Naddniestrza znam, z językiem nie będzie wielkich problemów. Nie twierdzę, że to świetna opcja, ale dość dobra, jeżeli sprawy przybiorą tu zły obrót. Na ucieczkę jeszcze jest trochę czasu, choć niewiele. Nie wykluczam, że z czasem pozamykane zostaną granice, a ludzie przypisani zostaną administracyjnie do województw. Wciąż staram się poskładać te puzzle w jeden obrazek, z różnym skutkiem - ale widzę, że zmierza to w stronę technofeudalizmu. Zatem wizja życia np. w takiej Mołdowie nie jawi mi się jakoś szczególnie przerażająco. ;)

 

A "wylogowanie z systemu" to stopniowe zmniejszanie swojej zależności od państwa, banków, korporacji. Da się, choć nie jest to łatwe - i prawdę mówiąc, na tę chwilę nie jest opłacalne. Zalecam przeczekać okres burzy - i łączyć się. Kto wie, może spotkamy się w stolicy jesienią?

Edytowane przez zychu
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Śruba jest dociskana. Uszi lubi szukać w takich tematach i znalazł to:

 

 

 

I teraz, wygląda na to, że nie będzie się dało prowadzić normalnego życia bez wstrzykiwania w siebie jakiegoś gówna. Niestety nie wiem, co z tym fantem zrobić, chcę po prostu normalnie funkcjonować w społeczeństwie, ale widzę, że to będzie jak pływanie w kisielu. Jak więc, Wy będziecie sobie radzić, gdy już wprowadzą te przepustki? Jakieś pomysły, wytrychy? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, manygguh napisał:

I teraz, wygląda na to, że nie będzie się dało prowadzić normalnego życia bez wstrzykiwania w siebie jakiegoś gówna. Niestety nie wiem, co z tym fantem zrobić, chcę po prostu normalnie funkcjonować w społeczeństwie, ale widzę, że to będzie jak pływanie w kisielu. Jak więc, Wy będziecie sobie radzić, gdy już wprowadzą te przepustki? Jakieś pomysły, wytrychy? 

 

 Nie muszę kupować w dyskontach. Będę brał zdrowe warzywa od rodziców. Nie każdy ma ten komfort, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby iśc na bazarek i kupić dobry jakościowo towar, przy okazji poprawiając byt poczciwemu rolnikowi. Aczkolwiek nie ufałbym do końca w ziszczenie się tej zapowiedzi. Pisiory po prostu wystawiły pachołka, który będzie sondował nastroje, to raz. A dwa - nasz rząd bezrefleksyjnie kopiuje rozwiązania niemieckie. Dopóki Niemcy nie wprowadzą takich rozwiązań, nie ma problemu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Covidianin said:

Aczkolwiek nie ufałbym do końca w ziszczenie się tej zapowiedzi. Pisiory po prostu wystawiły pachołka, który będzie sondował nastroje, to raz

Takie wypowiedzi przewijają się regularnie. Kaczyński wspominał, że w tydzień mogą zrobić tak, że wyszczepią 5 mln ludzi. 

 

1 hour ago, Covidianin said:

A dwa - nasz rząd bezrefleksyjnie kopiuje rozwiązania niemieckie. Dopóki Niemcy nie wprowadzą takich rozwiązań, nie ma problemu.

Francja i Litwa wprowadziły. Niemcy teraz przed wyborami nic nie wprowadzą, ale po wyborach to już całkiem możliwe. 

 

1 hour ago, Covidianin said:

Nie muszę kupować w dyskontach. Będę brał zdrowe warzywa od rodziców

W zimie też? :) Na bazarki też mogą wprowadzać ograniczenia, tak jak na imprezach plenerowych etc. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
42 minutes ago, DOHC said:

No właśnie, i co dalej?

Szturm Kapitolu jak w USA? Wjadą specjalsi a media nakręca panikę. Dodatkowo będzie to pretekst do wprowadzenia dalszego zamordyzmu. 

Najlepszy jest bierny opór i bezprzemocowy sabotaż. 

Edytowane przez manygguh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, manygguh napisał:

Wjadą specjalsi a media nakręca panikę. Dodatkowo będzie to pretekst do wprowadzenia dalszego zamordyzmu. 

Nie mogę tego znaleźć, ale podczas niemieckiej okupacji jeden Polak śmiertelnie chory wszedł do knajpy i na oczach gości i niemieckich żołnierzy zastrzelił dowódcę. Zamordowało go wkrótce gestapo, ale ofiara nie poszła na marne.

 

Tak, też pomyślałem że będą konsekwencje.

 

A jeśli byłby "wypadek" jak pod Smoleńskiem, albo "terroryści" rozbiją samolot? Kto weźmie nasz kołchoz w stery?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już dawno zostało zaplanowane, jak władza będzie chciała to zrobią z nami co zechcą i jako jednostki niewiele możemy zrobić co najwyżej przekazywać informacje, chodzic na marsze, nie wypełniać wytycznych władzy jak noszenie masek, nie szczepić się a przede wszystkim zachować spokój. 

Olewać wszelkie instytucje, które będą wymagac paszportów czy kodów QR. 

Problem to będzie mieć władza jak 54% ludzi niezaszczepionych trzeba będzie utrzymać jak wprowadza zakazy. Już się mówi o dochodzie gwarantowanym w wysokości 1,2K.

Do tego padnie gospodarka do reszty bo kto będzie wnosił pieniądze do budżetu. 

Jak na razie żadnego lockdown nie ma a Niedziela co rusz przesuwa w czasie bo się boi wkurzenia Polaków. 

Nawet Prezydent miesiąc temu o tym mówił na konferencji i prosił premiera by nie wprowadzał obostrzeń. 

Pożyjemy zobaczymy na razie nie ma co panikować. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, DOHC said:

A jeśli byłby "wypadek" jak pod Smoleńskiem, albo "terroryści" rozbiją samolot? Kto weźmie nasz kołchoz w stery?

Zbyt gruby temat. Bez służb raczej nie do zrobienia. One raczej nie mają w tym interesu. 

 

4 minutes ago, DOHC said:

Nie mogę tego znaleźć, ale podczas niemieckiej okupacji jeden Polak śmiertelnie chory wszedł do knajpy i na oczach gości i niemieckich żołnierzy zastrzelił dowódcę. Zamordowało go wkrótce gestapo, ale ofiara nie poszła na marne.

Politycy to pacynki, zamienią innymi. Taki ktoś musiałby zlokalizować listę osób trzymających władzę i wtedy coś wykminić. Ale to zbyt abstrakcyjne, no i ryzyko zbyt duże, bo służby też czuwają. A interesu nie mają, bo już by to zrobiły same wcześniej. 

 

Ogólnie gra nie warta świeczki. Napewno nie teraz, gdy jednak dają sobie na wstrzymanie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.