Skocz do zawartości

Najatrakcyjniejszy wiek dla faceta/kobiety - czy na pewno?


Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, Ewenement napisał:

Dlatego samo potwierdzenie postawionej w inicjującej temat wiadomości tezy głoszonej przez RP, bez podania informacji o wyżej wymienionych aspektach, to trochę np. lipne dawanie potencjalnej nadziei innym.

Dlatego warto wszelkie rady dopasowywać do siebie.

 

A tu rzucę częsty przekład i nie z forum chociaż może i też.

,,Jesteś niższym facetem to do niskich lasek podbijaj”.

W teorii te stwierdzenie ma sens i rację bytu ale praktyka pokazuje co innego.

 

28 minut temu, lync napisał:

Nie chodzi o to - co inni mają, a czego Ty nie masz.

Chodzi o to, co zrobisz (czy ruszysz z miejsca) i czy uwierzysz, że możesz zbliżyć się do tego, czego chcesz.

No dobra ale od czego zacząć jeżeli chodzi o kobiety.

 

Ktoś ma tak jak ja 24 lata, kompletnie nie umie rozmawiać z kobietami, tylko za hajs je puka i sobie idzie.

 

Nie powiem kobiety dla mnie to stwory z innej planety.

 

I nie wiem czy jestem po prostu brzydki jak noc i one nie chcą zemną wchodzić w interakcje i rozmawiać czy to może ja mam jakieś spektrum autyzmu połączeń z fobią i chuj wie czym.😁

 

I jak ja mam sobie pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, BlacKnight napisał:

Ktoś ma tak jak ja 24 lata, kompletnie nie umie rozmawiać z kobietami

Co to znaczy, że nie umiesz kompletnie rozmawiać z kobietami?

Rozbij to na czynniki pierwsze.

"Nie umiem czegoś kompletnie" to powierzchowna etykieta, ocena. Za nią kryją się konkrety, część oparta na spostrzeżeniach, część na urojeniach/lękach..itd

 

Jak się czujesz w interakcji z kobietą?

Z jakimi kobietami czujesz się fajnie, z jakimi gorzej?

Gadasz z nimi i masz ochotę przerwać rozmowę bo kobieta Cię nudzi / męczy / irytuje?

Rozmawiasz i nie wiesz co powiedzieć...męczy Cię cisza?

Czegoś się od niej spodziewasz i nie wiesz jak to uzyskać?

Chcesz osiągnąć z kobietą jakiś konkretny stan?

 

18 minut temu, BlacKnight napisał:

I nie wiem czy jestem po prostu brzydki jak noc i one nie chcą zemną wchodzić w interakcje i rozmawiać czy to może ja mam jakieś spektrum autyzmu połączeń z fobią i chuj wie czym.

Spoko, to da się ogarnąć. Ja startowałem mniej więcej z tego poziomu co zaznaczyłem.

 

Potrafisz podejść do nieznajomej kobiety, która Ci się podoba i zamiast luźnej gadki pojawia się strach, tryb creepa, laska to wyczuwa i interakcja kończy się szybciej, niż się zaczęła?

 

20 minut temu, BlacKnight napisał:

W teorii te stwierdzenie ma sens i rację bytu ale praktyka pokazuje co innego.

Tak, myślę, że lepiej iść tym tropem - o ile porażka przy podejściu nie wbije w zbyt duży dół.

"Mierz siły na zamiary, ale celuj trochę wyżej niż Twoja strefa komfortu"

 

22 minuty temu, BlacKnight napisał:

I jak ja mam sobie pomóc?

Skutecznie :)

 

Szczegółową odpowiedź na to pytanie będziesz musiał sam znaleźć.

Szukaj na różnych polach, eksperymentuj, powiększaj wiedzę.

Warto zacząć od poznania siebie i ustalenia w jakim miejscu jesteś i czego chcesz w życiu. Zadbanie o różne dziedziny życia, które mogą się przydać w interakcji z ludźmi - zadbanie o mental (dołowanie się i nieumiejętność odpuszczania negatywnych uczuć bardzo utrudnia postęp), wygląd, dietę, pewność siebie, pozbycie się błędnych przekonań co do interakcji z kobietami.

Stawianie małych celów (ale często) i poddanie uczucia perfekcjonizmu i chęci uzyskania jak najwięcej od razu.

Chodzi o wyrobienie sobie pozytywnych nawyków, bo życie to nie poznawanie kobiet, nie da się skupić tylko na tej rzeczy, bo zawala się inne.

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, lync napisał:

Co to znaczy, że nie umiesz kompletnie rozmawiać z kobietami?

Rozbij to na czynniki pierwsze.

Rozbijam gówno na atomy:

 

•No nie umiem, nie wiem jak ci powiedzieć, czuje się jakbym miał z 10 lat i rozmawiał z dorosłym.

5 godzin temu, lync napisał:

Jak się czujesz w interakcji z kobietą?

Ze wszystkimi prócz płatnych pań lub płatnych studentek czuje się nie komfortowo, organizm czuje się jakby stawał przed zagrożeniem.

5 godzin temu, lync napisał:

Z jakimi kobietami czujesz się fajnie, z jakimi gorzej?

Z żadnymi fajnie się nie czuje, te z którymi śpię to wiesz ja ich nie znam tak naprawdę, mało gadam z nimi.

5 godzin temu, lync napisał:

męczy Cię cisza?

Cisza nigdy mnie nie męczy bo jestem myśle w większości introwertykiem który tylko czasami przejawia zachowania ekstrawertyka.

5 godzin temu, lync napisał:

Czegoś się od niej spodziewasz i nie wiesz jak to uzyskać?

Chcesz osiągnąć z kobietą jakiś konkretny stan?

Po kobietach to nic dobrego się nie spodziewam.😂

Stan to seks tylko.
 

Kiedyś chciałem być w związku ale po pierwszym i jednym koszu wiem że muszę trzymać się z dala od relacji z kobietami.

5 godzin temu, lync napisał:

Potrafisz podejść do nieznajomej kobiety, która Ci się podoba i zamiast luźnej gadki pojawia się strach, tryb creepa, laska to wyczuwa i interakcja kończy się szybciej, niż się zaczęła?

Nie potrafię tak, ale gdyby doszło do tego to na 100% pojawi się strach, creep w oczach laski i nara.xd

5 godzin temu, lync napisał:

Tak, myślę, że lepiej iść tym tropem - o ile porażka przy podejściu nie wbije w zbyt duży dół.

"Mierz siły na zamiary, ale celuj trochę wyżej niż Twoja strefa komfortu"

Ja chciałbym mieć kobiety mojego wzrostu nie niższe, tylko za dolary mam takie na ile chce.😂 No i nie mogą być chude.

 

Wiem że brzmię jak typowa Julia z wymaganiami ale raz się żyje.

 

Ja startowałem z gorszego poziomu niż teraz to pisze.

O wiele gorszego.

Także wiem że to droga.

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, BlacKnight napisał:

Ze wszystkimi prócz płatnych pań lub płatnych studentek czuje się nie komfortowo, organizm czuje się jakby stawał przed zagrożeniem

Bo płatna to easy mode, ona Cię akceptuje z musu, bo to jej zawód. Dostajesz trochę jej energii, ale już masz to w strefie komfortu, więc odwagi z tego nie ma.

 

Jak masz potrzebę bycia akceptowanym, to taka normalna laska nowo poznana Ci tego nie da, jeśli nie będziesz sobą oferował dla niej wartości. A tę wartość budujesz poprzez pracę nad sobą i odwagą.

 

46 minut temu, BlacKnight napisał:

czuje się jakbym miał z 10 lat i rozmawiał z dorosłym.

brak języka w gębie czy chodzi o kwestie szacunku (stawiania jej wyżej)?

 

Jeśli masz z tym problem, to spróbuj najpierw więcej pogadać z płatnymi. Zainteresować się czymś w jej urodzie czy zachowaniu i pociągnąć ten temat, nawet kosztem bzykania. Taki pośredni level, jeśli zagadanie np. ekspedientki czy na ulicy jakiejś laski jest zbyt trudne. Diva to kobieta, jak każda inna. Jak się zniechęci, że jej nie bzykasz - to nawet lepiej - będziesz miał wyzwanie do radzenia sobie z pewną formą odrzucenia. Będziesz miał dyskomfort, będzie to dla Ciebie dziwne - i to właśnie jest normalne. Bo jak czegoś nie robiłeś, to nie możesz się w tym czuć pewnie, nie ma bata.

 

47 minut temu, BlacKnight napisał:

Po kobietach to nic dobrego się nie spodziewam.😂

Stan to seks tylko.
 

Kiedyś chciałem być w związku ale po pierwszym i jednym koszu wiem że muszę trzymać się z dala od relacji z kobietami

No widzisz.

Zraniła Cię jakaś, traktujesz je jako zagrożenie i widzisz je inaczej, niż one by chciały się widzieć. One to wyczuwają, strach lub zniechęcenie (apatia) to odrzucające wibracje, jakie na ten moment oferujesz. Masz rzecz do przepracowania.

 

Chodzenie na płatne tylko Ci umacnia ten wizerunek, że z kobietą jedyne co możesz mieć fajnego to seks taki, jaki chcesz.

W normalnym życiu, jeśli chcesz uzyskać "seks jaki chcesz" to musisz się napracować (np. usprawnić mental, wizerunek, podejście do kobiet). Nie ma easy. Easy uzależnia. Jak jesteś na easy to nie masz szybkiego wyniku i wjeżdża niska wibracja. Czyli tak w istocie to forma degradacji.

 

49 minut temu, BlacKnight napisał:

Nie potrafię tak, ale gdyby doszło do tego to na 100% pojawi się strach, creep w oczach laski i nara.xd

Potrafiłeś pójść na divy, to już coś :)  Kiedyś musiałeś się zdobyć na odwagę, wielu facetów nie tego potrafi (w tym ja).

Strach jest zawsze, szczególnie jak laska Ci się podoba i nie chcesz, aby się potoczyło inaczej niż z sukcesem.

Ja jestem przekonany, że normalne kobiety kochają pozytywne wibracje. A taką jest m.in. odwaga, która pokonuje strach.

 

Jakiś czas temu miałem okazję podejść do 2 naraz siedzących na ławce. Zagaiłem rozmowę, ale zabrakło mi pomysłów, coś chyba creepowego powiedziałem, ale cóż...właśnie o to chodzi. Nie chodzi o efekt, chodzi o odwagę. Lejesz na efekt. Ale czasem trudno, fakt. Mnie mocno inspiruje podejście @RENGERS w tym temacie. Działasz i tyle. Jedna laska, dwie laski, kilka? Co za problem? Wjeżdża postanowienie, że zagadasz, odpalasz odwagę i robisz swoje. Bez kalkulowania i czajenia się. Musisz do tego przywyknąć, jeśli chcesz kiedyś osiągnąć sukces.

 

Już lepiej to  obserwować i starać się siebie negatywnie nie oceniać, bo jak oceniasz negatywnie sam siebie, to nie ma miejsca na stworzenie fajnej atmosfery rozmowy. W każdym razie powiedzmy było minimalnie średnio. Ale miałem podejście, że zagadałem jakimś tekstem do 3 idących Julek i zlały mnie totalnie. Właśnie po efekcie zlania, jak się wczujesz, możesz zobaczyć jak reagujesz.

Jak wtedy rozbijesz to na atomy, to robisz pierwszy krok do wyjścia z problemu.

Bo to nie jest takie straszne i cholerę kogoś obchodzi, że nie udało Ci się zagadać. To nie ma kompletnego znaczenia.

Czy będzie Cię obchodzić zdanie jakiejś anonimowej kobiety czy obserwatora, który mógł zobaczyć jak laska Cię zlewa?

Znaczenie ma jednak wewnętrznie - że się odważyłeś. Raz, drugi, trzeci... setny. To buduje Twojego skilla.

 

Ja dziś np. totalnie zjechany i niewyspany....powiedziałem sobie "nie zagaduj i tak nie będziesz miał energii na łóżko" :D (ja jeszcze z żadną nie byłem od czasu zakończenia relacji, sporo czasu mineło). Ale podejście optymistycznie i zakładające wysoki potencjał, a nie niski. Że zagadanie w ekstremalnym przypadku mogłoby się skończyć zaproszeniem na kwadrat.

 

Ale mam dziś 2 interakcje za sobą, nawet taką banalną jak lekki smalltalk i komplement dla kobiety w okolicy 35-40lat w markecie. Zagadałem o pieczywo, ona coś odpowiedziała, oczywiście lekko zdziwiona, widać raczej mało takich incydentów :P  miała. Spodobał mi się jej głos, to jej wprost powiedziałem, że ma ładny i wróciłem do zakupów. Ale to była chwila moment, taka intuicja i myśl "fajny głos, podoba mi się".

Teraz z tej perspektywy zdaję sobie sprawę, że kontakt wzrokowy miałem zbyt słaby, ale cóż...lepszy wniosek po fakcie niż w ogóle :PJeśli jej się fajnie zrobiło, tym lepiej. Ale nie skoncentrowałem się na tym, bo właśnie ... kontakt wzrokowy za krótki. Detale, a mają znaczenie. Nie będziesz jednak tego wiedział, jak nie będziesz próbował.

 

Drugi przypadek to taka 18-19 letnia kelnerka. Dłuższa rozmowa i obserwacja siebie i drugiej osoby. Obserwacja swoich emocji, odpuszczanie negatywów (np. mówi, że idzie na imprezę a ja wiem, że w życiu byłem tylko na kilku - więc wibracja żalu lub irytacji). Pozytywna energia, bo gadasz z osobą, która Ci się podoba i w sumie chcesz, aby obie strony korzystały na tej interakcji. Jest coś fajnego w rozmowach z młodszymi. Czuć tą większą energię, świeżość, czasem jakiś powiew nieśmiałości. Laska mówi, że ma problem z zainteresowaniem chłopaków. Czujesz?...taka młoda :)

Co ciekawe nie miałem myśli erotycznych przy tym, czasem się łapię na tym, aby spróbować je wzbudzić podczas rozmowy, ale zapominam o tym. Ale kontakt wzrokowy właśnie był dłuższy, trochę humoru - no i gadane było dłużej, niż w pierwszym przypadku.

A w ogóle dziś nie planowałem zagadywań, ale też nie zablokowałem sobie możliwości (bo wtedy byłaby to wymówka "easy mode" - czyli "przekładam na inny dzień, dziś nie"). No i dostałem możliwość pracy, jakiejś minimalnej, ale jednak pracy nad sobą. I to jest dobre.

 

Na Twoim miejscu w pierwszej kolejności zainteresowałbym się materiałami Pawła Grzywocza.

 

Odpuścił chęć zrobienia wszystkiego naraz.

Jest tam wiele interesujących porad z zakresu przełamywania tego typu lęków i wprowadzenie do pracy nad mentalem.

Od czegoś trzeba zacząć, złapiesz temat, który Cię interesuje i płyń z prądem.

 

Obczaj kanały SelfMastery, Twoja Nowa Świadomość - masz tam sporo pozytywnego podejścia.

 

56 minut temu, BlacKnight napisał:

Ja chciałbym mieć kobiety mojego wzrostu nie niższe,

I git. Zatem masz określone preferencje.

 

57 minut temu, BlacKnight napisał:

Wiem że brzmię jak typowa Julia z wymaganiami ale raz się żyje

Twoje wymagania przy Julkowych nie stały jeszcze :P

A gdzie seksapil, ugodowość, wrażliwość...no, cechy charakteru?

 

58 minut temu, BlacKnight napisał:

Ja startowałem z gorszego poziomu niż teraz to pisze.

O wiele gorszego.

Także wiem że to droga

Tak. Dobrze, że coś robiłeś.

Skoro osiągnąłeś taki level, to możesz osiągnąć jeszcze wyższy...a potem jeszcze wyższy...itd

 

 

  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Garrett said:

Ciekawa opowieść ;)

Raczej pouczająca.

Bzykałem ją z pół roku, nie opowieść tylko masażystkę, do czasu aż jej się z dnia na dzień odmieniło.

Bez jakiegokolwiek ostrzeżenia ani znaków na niebie ni Ziemi.

Tak to jest z kobietami.

"Plate theory" nie wzięła się znikąd, ona wypełnia pewną przestrzeń.

Gwarantuje, że nie zostaniesz z dnia na dzień na lodzie a właściwie nawet bez loda, nomen-omen.

Zawsze mówię:

"Ciesz się póki możesz, bo nic nie trwa wiecznie."

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.08.2021 o 15:00, newonce napisał:

Cześć, jedną z popularnych tez RedPill jest to, że kobiety są najatrakcyjniejsze do 25 roku życia, a faceci coś koło 35-40 roku - wiecie o co chodzi. I ogólnie, że wtedy facet ma najwyższe szanse i łatwość w nawiązywaniu relacji damsko-męskich, może przebierać w młodych panienkach tak jak one przebierały w wieku 18-25, gdy to one oglądały się za starszymi facetami >30 lat.

 

I to wszystko ma sens, natomiast tak patrząc na moje środowisko, to ja nie znam takich przypadków. Raczej wszyscy dobierają się podobnie do swojego wieku - różnice to maks 3-4 lata (mam 23). Ostatnio nawet pojawiły się aż dwa przypadki gdy panny przygruchały sobie chłopców o 4 lata młodszych. I teraz tak się zastanawiam, czy ja po prostu patrzę na niereprezentatywną grupę, czy może tak wcale nie jest jak mówi teoria RedPilla, jest to tylko budowanie złudnej nadziei, albo może coś zmieniło się w ostatnim czasie? Jak sądzicie?

 

Potwierdzam.

 

Aktualnie mam 40 na karku, a od mniej więcej 34-35 r.z. mam naprawdę duże powodzenie.

Częściowo tłumaczę to sobie posiadaniem dobrego auta, dobrego ciucha.

Mam też większą swobodę w kontaktach z kobietami, niż jako 25 latek. Nie jestem ani trochę spięty, nawet rozmawiając z taką młodą, 9/10 młodą flarą.

One to chyba czują.

 

Niestety, albo stety przy tym wszystkim jestem wciąż żonaty, choć nie mieszkam już od listopada z żoną.

Mam pewne zasady, może też blokady, które mnie wyhamowują przed romansowaniem.

A naprawdę jest z kim i to do wyboru, do koloru.

Trochę mnie to smuci, bo jako 20 latek nie mogłem prawie nikogo poderwać :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wolumen napisał:

Aktualnie mam 40 na karku, a od mniej więcej 34-35 r.z. mam naprawdę duże powodzenie.

Częściowo tłumaczę to sobie posiadaniem dobrego auta, dobrego ciucha.

Mam też większą swobodę w kontaktach z kobietami, niż jako 25 latek. Nie jestem ani trochę spięty, nawet rozmawiając z taką młodą, 9/10 młodą flarą.

One to chyba czują.

 

Dokładnie tak jest. W wieku 40 to możesz przebierać i wybierać i ciągle brać nowe. Czy one mają lat 20, czy 30, zawsze będą chętne na 40-latka. (zadbanego itd)

Edytowane przez Adrianos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I k-wa pojąć nie mogę skąd te blokady.

Owszem, samce tak mają.

Chcą chronić samice.

One tak nie mają.

Nie chronisz?

Będzie inny zanim doliczysz do trzech.

Geny to gówniane dziedzictwo, nie?

Albo wyłączysz ten tryb myślenia albo będziesz na ich zawołanie kosztem własnego bytu.

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Adrianos napisał:

W wieku 40 to możesz przebierać i wybierać i ciągle brać nowe.

Właśnie tego doświadczam, rewelacyjne uczucie, co noc inna w łóżku!

Prawda na 100% innej nie ma!

Tak nie da się pracować. Tego trzeba doświadczyć!

Niepotrzebny tinder i inne wynalazki. Wychodzisz na ulicę z odpowiednią chęcią i już się kręcą.

A tu tymczasowo wyjdzie z psem na spacer, a tu stoi na przystanku.

Idziesz, a ona pyta się zapobiegawczo: masz 40 lat?

No jasne!

To chodźmy do Ciebie! Mam coś specjalnie dla Ciebie :)

 

Albo, idzie inna z psem, który wygląda z daleka jak mały lisek*.

Taki 40 latek zagaduje do takiej "hej! Nie wiesz, że lisy puszcza się wolno?"

I wtedy ona robi maślane oczy, odpina psa, wierząc, że to lis.

Lis ucieka do pobliskiego lasu, a panna wskakuje w me objęcia i razem idziemy skonsumować tę wspaniałą, dojrzałą znajomość! :)

 

a0e3182892_wybornie.jpg

 

Wybór szyneczek jak w dobrym mięsnym, jakby to @GriTo mógł podsumować :D

Tylko trzeba uważać, aby dobrze doprawić przed użyciem i nie przesadzić z majonezem, bo w dzisiejszych czasach to faceci dzieci na spacer wyprowadzają, a nie kobiety. 🤪

 

Nie to co w wieku 20 lat (wtedy miałem okrągłe zero na liczniku)! A wystarczyło poczekać 20 lat, no! Taki prosty przepis!

 

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

One tak nie mają.

Mają co chronić.

One chronią potomstwo i ich+swój byt - to ich zadanie (czasem to po prostu dążenie do wygody).

Niektóre już zaczynają wcześniej i tak się przyzwyczają do wygody, że zapominają o dziecku :P

 

Rolą mężczyzny jest chronić, o ile kobieta jest tego warta....A jak nie jest warta - to rolą mężczyzny jest szukanie właściwej kobiety przy pomocy swojego naturalnego, prostego w obsłudze radaru z dwoma sferycznymi stacjami zasilania.

 

9 godzin temu, JoeBlue napisał:

I k-wa pojąć nie mogę skąd te blokady.

Albo niskowibracyjnie - ze strachu, albo wysokowibracyjnie - z rozsądku i chęci dążenia do (s)pokoju.

 

*realna sytuacja z dziś. Wjechała blokada klasy pierwszej, a ten zajebisty tekst mi wpadł dopiero teraz. Także ten...chyba jednak mam mniej niż 40 lat.....

 

 

Edytowane przez lync
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Odkurzę temat, żeby nie dublować.

40l, 187 cm, glaca na łyso ale z zarostem, bardzo dobry zawód, nowy suv premium, sylwetka V (bardziej fit niż paker)

 

Babki 26-28 (na poziomie) lgną do takich facetów, aż im się oczy świecą. 

Wiek też powoduje, że nie ma się oporów w zagadaniu i ciekawym prowadzeniu rozmowy.


Sam nie wierzyłem w SMV faceta, ale 40 to najlepszy mój rok, tylko że wymaga to tytanicznej pracy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MM_, no u mnie może nie aż tak spektakularnie, ale mam jesze kilka miesięcy do 40 no i tylko 176cm 😜

Tylko w tym roku 2 się do łóżka znalazly, bez szukania na siłę, a dwum innym odmówiłem, bo wciaz mieszkam z ex inglupio byloby przyprowadzić ;)

Z czystym sumieniem stwierdzam że mam dużo lepsze branie niz jak mialem 18-23 lata.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 latek z z 10 milionami na koncie będzie miał lepsze branie niż identyczny 40 latek z 10 milionami na koncie i ta sama twarzą tylko nieco starszą. Jeśli będą tak samo ogarnięci. Koniec kropka, kobiety nie biorą starszych bo starsi są atrakcyjnieksi z racji wieku, tylko mają więcej zasobów i ogarnięcia. Gdyby było inaczej to kobiety 5 lat starsze nie dawałyby mnie w prawo.... A poczucie że ma się lepsze branie wynika z tego że większość facetów jest niewidzialnych dla kobiet przed 30, dopiero potem jak szukają Jelenia...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, bzgqdn napisał:

@MM_, no u mnie może nie aż tak spektakularnie, ale mam jesze kilka miesięcy do 40 no i tylko 176cm 😜

Tylko w tym roku 2 się do łóżka znalazly, bez szukania na siłę, a dwum innym odmówiłem, bo wciaz mieszkam z ex inglupio byloby przyprowadzić ;)

Z czystym sumieniem stwierdzam że mam dużo lepsze branie niz jak mialem 18-23 lata.

 

Ja w związku małżeńskim nadal i bez widoków na rozwód, ale dla sportu zagaduję i rozbudzam ciekawość. Dobry mindset się ma wtedy a skille niezakurzone 😀

11 minut temu, Mmario napisał:

25 latek z z 10 milionami na koncie będzie miał lepsze branie niż identyczny 40 latek z 10 milionami na koncie i ta sama twarzą tylko nieco starszą. Jeśli będą tak samo ogarnięci. Koniec kropka, kobiety nie biorą starszych bo starsi są atrakcyjnieksi z racji wieku, tylko mają więcej zasobów i ogarnięcia. Gdyby było inaczej to kobiety 5 lat starsze nie dawałyby mnie w prawo.... A poczucie że ma się lepsze branie wynika z tego że większość facetów jest niewidzialnych dla kobiet przed 30, dopiero potem jak szukają Jelenia...

 

Wątek jest o atrakcyjności lub jej braku 35-40 i nie u milionerów, ale normalnych facetów, którzy wypracowali high value.

 

Przed 30tką sam byłem dupą wołową bez specjalnych perspektyw a teraz mam porównanie. Piszę to po, żeby inni wzięli się za siebie i nie ulegali dołowi 40tki, bo jest on tylko dla kobiet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MM_ napisał:

 

Ja w związku małżeńskim nadal i bez widoków na rozwód, ale dla sportu zagaduję i rozbudzam ciekawość. Dobry mindset się ma wtedy a skille niezakurzone 😀

 

Wątek jest o atrakcyjności lub jej braku 35-40 i nie u milionerów, ale normalnych facetów, którzy wypracowali high value.

 

Przed 30tką sam byłem dupą wołową bez specjalnych perspektyw a teraz mam porównanie. Piszę to po, żeby inni wzięli się za siebie i nie ulegali dołowi 40tki, bo jest on tylko dla kobiet.

Milioner był przykładem, chodziło mi o to, że tak samo życiowo ogarnięty facet o takim samym wyglądzie (pomijając naturalne oznaki bycia starszym)  ma lepsze branie i u lepszych sztuk gdy ma 25-30 lat nóż gdy ma lat 40. Widzisz, branie lepsze ale zmieniłeś wiele rzeczy, przestałeś być Dupa wołowa, stąd jest branie, a nie z tego żeś starszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.