Skocz do zawartości

Nowy "rap"


Chcni

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Personal Best napisał:

Te światy się bardzo przenikają. Wszystko jest okej jak ma dobrą charyzmę i porusza. Łona i Weber to muzyka dla dorosłych tylko w takiej konwencji hmm... popularnej. To jak Pezet i Noon. To po prostu... 

 

Łonę pamiętam po pierwszej płycie. Mój brat przytargał nie wiem skąd i tak już został. Miałem okazje rozmawiać z Adamem, bardzo błyskotliwa postać. A że stał się popularny? Świetnie, może mniej ludzie będzie widzieć w nich patologie jak napisał @RENGERS.

Jak mogłem zapomnieć o Pezet/Noon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Quo Vadis? napisał:

Wyrosłem już dawno z szufladkowania artystów "ciotami" etc. tylko dlatego, że robią coś inaczej.

 

Nie nazywam ich ciotami, bo robią coś inaczej, tylko dlatego że na tym autotune niektórzy brzmią dla mnie jak wykastrowane cioty. Widzę po prostu hipokryzję w tym środowisku, gdzie jak wspomniałem kiedyś hipopolo było ostro jechane, a dziś czym takie Żabsony, Szpaki itd. się od tego różnią? Dla mnie brzmią jeszcze gorzej od nich. W takim razie dawni wykonawcy hiphopolo wyprzedzili swoje czasy i dziś taki Mezo, Liber czy Doniu wyznaczaliby trendy w polskim rapie.

Absolutnie nie jestem przeciwko eksperymentowaniu, próbowaniu nowych rzeczy (fajnie to robi choćby Sokół z tej starej gwardii) i nie zamykam się na inne gatunki, słucham różnych rzeczy.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, nowy00 napisał:

Do tych najnowszych raperów co nagrywają ja jeszcze nie dotarłem. Odsłuchuje płyty weteranów, przesłuchałem wszystkie płyty m.in Sokoła, HempGru, Peji. Obecnie mam na tapecie palucha. Później posłucham pro8l3m.

Pierwsze płyty Palucha mi mocno siadały, tak do płyty Niebo, później już jego następne utwory mi jakoś nie podchodziły i nie sprawdzałem tych nowszych. Jak przesluchasz resztę to daj znać, czy są jakieś warte odsłuchu. 

PS. Zna ktoś jakąś stronę do pobierania całych albumów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chcni

Obecnie przesłuchuję płytę Palucha ,,Niebo". Nie ma sprawy. Jak przesłucham całą dyskografię Palucha napiszę Ci o tym, czy dla mnie jego płyty po albumie ,,Niebo" siadły mi.

Natomiast, przerwałem słuchanie Donguralesko. Miałem plan przesłuchać całej dyskografii, ale na płycie ,,Dom otwartych drzwi" zakończyłem odsłuchiwanie. Nie siadły mi kawałki. Do przesłuchania mam jeszcze w kolejce dyskografię Kęke. 

Dowiedzieć się czy spotify nie ma możliwości pobrania całego albumu. Jeszcze co mi przychodzi na myśl np. Empik Music. 

Edytowane przez nowy00
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Cholera ja się chowałem na 

 

K44, wzgórze ya-pa3, Trzycha, Zip Skład, WWO, MOLESTA, PCP, BC,  Morwa, eldo, pezet, młody ostry 

 

Piękne czasy, czasy buntu, pierwszego jarania i alko, pierwszych dziewczyn, pierwszych bójek, przyjaźni, pierwszych rozczarowań i sukcesów. 

 

Cholera 

 

 

 

@HolzstockG święta racja 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.08.2021 o 11:47, Chcni napisał:

Kiedyś dużo słuchałem i nadal słucham klasyków polskiego rapu, ale już od długiego czasu w ogóle nie jestem na czasie i nie sprawdzam co nowego wychodzi, bo to co dziś jest nazywane rapem dla mnie z prawdziwym rapem nie ma nic wspólnego. Kiedyś było "hiphopolo" autorstwa takiego Meza czy Donia ostro krytykowane przez większość sceny w Polsce, dziś taki syf z jęczącymi ciotami na autotune nazywany jest rapem i co gorsze takie gówno ma dużą rzesze fanów. Wiem, że starzy gracze robią dalej swoje, ale nie brzmi to już tak autentycznie jak dawniej gdy robili to z czystej zajawki, a nie dla pieniędzy. Pytanie do was czy są jacyś młodsi raperzy, którzy nie poszli za tym gownianym trendem autotune i których słuchacie? Zapraszam do dyskusji.

Ja kiedyś produkowałem dla tych bardziej znanych również. Strasznie fałszywe środowisko (oczywiście nie generalizuję bo paru wykonawców nadal szanuje). Ale na ogół nie ma zasad - po trupach do celu.

Przestałem słuchać, na kilka lat po prostu zapomniałem o tej muzyce aż niedawno u kumpla usłyszałem nowości i chwyciłem się za głowe.

Brak mi słów by opisać jak tandetne to jest. Rap na zachodzie stał się tak infantylny, że jego słuchanie (a jeszcze gorzej oglądanie klipu) autentycznie boli.

Polacy niestety czerpią z tych niewłaściwych wzorców. Druga sprawa, że starzy wyjadacze typu Peja, Molesta - chyba z tego po prostu już wyrosłem. Wydaje mi się to śmieszne po tak długim okresie niesłuchania.

A nowe trendy totalnie nie trafiają w moją wrażliwość i gust muzyczny.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lexluthor napisał:

Ja kiedyś produkowałem dla tych bardziej znanych również. Strasznie fałszywe środowisko (oczywiście nie generalizuję bo paru wykonawców nadal szanuje). Ale na ogół nie ma zasad - po trupach do celu.

Przestałem słuchać, na kilka lat po prostu zapomniałem o tej muzyce aż niedawno u kumpla usłyszałem nowości i chwyciłem się za głowe.

Brak mi słów by opisać jak tandetne to jest. Rap na zachodzie stał się tak infantylny, że jego słuchanie (a jeszcze gorzej oglądanie klipu) autentycznie boli.

Polacy niestety czerpią z tych niewłaściwych wzorców. Druga sprawa, że starzy wyjadacze typu Peja, Molesta - chyba z tego po prostu już wyrosłem. Wydaje mi się to śmieszne po tak długim okresie niesłuchania.

A nowe trendy totalnie nie trafiają w moją wrażliwość i gust muzyczny.

 

Mógłbyś coś więcej napisać o rapowym środowisku? Sam słucham i chętnie wracam do klasyków a jakieś ciekawostki ze środowiska mile widziane :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Muatafaraj napisał:

Mógłbyś coś więcej napisać o rapowym środowisku? Sam słucham i chętnie wracam do klasyków a jakieś ciekawostki ze środowiska mile widziane :D

Pierwsze co się rzucało w oczy najbardziej to że ci ludzie byli zupełnie różni od tego jak się przedstawiali w swoich tekstach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lexluthor napisał:

Pierwsze co się rzucało w oczy najbardziej to że ci ludzie byli zupełnie różni od tego jak się przedstawiali w swoich tekstach

Po raperach którzy nawijają w typowo ulicznym stylu to wcale by mnie to nie zdziwiło, mnie bardziej ciekawią jak tam z tymi bardziej wyważonymi raperami którzy wydaja się być ogarnięci, np. Eldo, Jotuze, Fokus, Rahim itp. wiesz o co chodzi chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Muatafaraj napisał:

Po raperach którzy nawijają w typowo ulicznym stylu to wcale by mnie to nie zdziwiło, mnie bardziej ciekawią jak tam z tymi bardziej wyważonymi raperami którzy wydaja się być ogarnięci, np. Eldo, Jotuze, Fokus, Rahim itp. wiesz o co chodzi chyba.

Piszę też o takich ogarniętych :) Wybacz nie mogę publicznie więcej pisać bo już wczoraj były kasowane posty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, HolzstockG napisał:

Obydwa. Zero bycia sobą tylko chęć przypodobania się innym plus brak rozeznania w muzyce.

Wcześniej nie słuchałem, zacząłem słuchać bo znajomi słuchali i mi wpadło w ucho, aż zacząłem sam słuchać. 
 

18 godzin temu, HolzstockG napisał:

podejścia ten zniewieściały fiutek nie ma do lat 90 polskiego Hip Hopu

xDDD kiedyś to było. Chłop se lata ba takich bitach jakich chce, jak chce to zrobi coś oldschool, jak chce to zrobi Love song na eskę, jak chce to zrobi kawałek kompletnie odklejony, a ty mówisz zniewieściały fiutek. xDD

 

18 godzin temu, HolzstockG napisał:

dziś liczy się lizanie dupy temu, który cię rozpopularyzuje, dlatego wszystko tak samo brzmi, bo pewnie te same osoby za tym wszystkim stoją.

Tak samo wszystko brzmi, sam quebo potrafi zrobić tak różne kawałki że brzmi jakby to robił kompletnie inny twórca, więc gościu co ty pier...

 

 

Jesteś typowym Januszem który wszedł w internet i stwierdził ze to gówno a jak tv się oglądało kiedyś to było dobrze i w ogóle to ten internet to do wyjebania. 
 

Popatrz jak kilku najlepszych PL raperów podnosi ciagle poziom językiem, robi metafory, przyspieszenia, prowokacje, tym się charakteryzuje nowy rap i dlatego go lubię.

 

Tede w tym roku i poprzednim zrobił chyba 4 różne gatunki w rapie i to z palcem w nosie, bawiąc się i eksperymentując.

 

 

 

A ty siedz se w swoich najntis :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, jankowalski1727 napisał:

Ojjj słucham tylko statego takiego 1995-2008, tego obecnego gimbusiarskiego nie moge... no nie.. próbowałem, ale konczylo się fiaskiem. Niestety.

Ja zrobiłem teraz kolejne podejście zakładając ten temat i no po prostu nie, nie siada mi to za chuj. Odpaliłem polecanego tutaj Kaz Bałagane, słucham sobie pierwszy kawałek spoko, drugi średnio, na trzeci wjeżdża Kaz Bałagane-Sildenafil boy i początek taki, że moje uszy krwawią. Odechciało mi już słuchać dalej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 10.08.2021 o 09:42, Król Jarosław I napisał:

Dlatego bo obcując ze sztuką wchodzimy w energetykę jej twórcy.

Mógłbyś rozłożyć tę wypowiedź na czynniki pierwsze?

 

Sam słucham różnego elementu spod ciemnej gwiazdy i chcę się do tego jak najlepiej ustosunkować z korzyścią dla siebie. 

 

Przykładowo jak oglądam obraz Van Gogha, to na energetycznym poziomie mam do czynienia z psychotycznym świrem, który odciął sobie ucho? 

 

Gdzieś czytałem, że Mozart i Beethoven mieli dwubiegunowość. Jeśli faktycznie tak było, to słuchając pięknej, wysokowibracyjnej muzyki klasycznej mam do czynienia z może nie aż tak okazałymi psycholami, ale jednak jak Van Gogh? 

 

Bardzo mnie to ciekawi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Król Jarosław I napisał:

 

David r. Hawkins - Siła czy moc.

Czytałem to i wchodzenie w energetykę twórcy musiało mi jakoś umknąć, bądź nie doszedłem do aż takich konkluzji. 

 

Bodajże w końcówce książki o tym było, przejrzę to jeszcze raz. 

 

Ciekawe to jest, bo pisał, że muzyka klasyczna jest wykalibrowana na jakieś 500, a co właśnie jeśli twórcą tej muzyki byłby jakiś psychotyk albo inny element? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adalberto napisał:

Ciekawe to jest, bo pisał, że muzyka klasyczna jest wykalibrowana na jakieś 500, a co właśnie jeśli twórcą tej muzyki byłby jakiś psychotyk albo inny element? 

 

 

Miał jakieś mocne przywiązanie za które pokutował.

 

Łazariew :D 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Król Jarosław I napisał:

 

 

Miał jakieś mocne przywiązanie za które pokutował.

 

Łazariew :D 

Jak skończę przerabiać Zelanda (jestem w pierwszym tomie xd), to wezmę się za rzeczy od tego Pana. :D Dzięki. 

Edytowane przez Adalberto
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.