Skocz do zawartości

Jak dokopać byłemu małżonkowi - artykuł


Rekomendowane odpowiedzi

Wiedza pewnie w większości Wam już znana, ale pomyślałem, że może warto udostępnić. Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, więc utworzyłem osobny wątek.

 

Co ciekawe, ponoć "fraza: jak dokopać byłemu małżonkowi, jest jedną z częściej wyszukiwanych".

 

https://bezprawnik.pl/jak-dokopac-bylemu-malzonkowi/ 

 

Jeśli macie jakieś inne ciekawe publikacje, wrzucajcie. 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Peter Quinn napisał:

Jeśli macie jakieś inne ciekawe publikacje, wrzucajcie. 

P. Śląski - "Hieny, modliszki i czarne wdowy" , Marek K. i Mosze Red - "Poradnik rozwodowy" i "Brudna Gra" (choć nie czytałem, ale słyszałem opinie, że niezły sztos).

 

Ci, co nie czytali tego "artykułu" - zgadnijcie płeć jego autora 😑.

 

 

Najciekawszy komentarz :

 

Cytat

Za takie artykuły powinno się nakładać alimenty karne redaktorowi piszącemu taki "samouczek". Obrzydliwe...

 

W sumie, to jednak powinna być jakaś jednak cenzura w internecie. Ale o czym ja tu piszę - "Szarpanki ..." skasowali , " Radio Samiec" zbanowane 😬. A to lewackie g***no będzie biło rekordy wyświetleń i poszerzać zasięgi "aŁtorce" 😬. "AŁtykół" pisany z dedykacją dla tych mniej lotnych juleczek, co by zachęcić je do "wyzwolenia" i "nizależności". Jedyną zaletą tego artykułu mógłby być fakt, że chociaż paru przyszłych żonkisiów to przeczyta i wyciągną z tego jakieś wnioski, refleksje przed katastrofą. Chociaż wątpię, tu zadziała pewnie mechanizm wyparcia, racjonalizacji.

 

Swoją drogą wyobraźcie sobie Panowie odwrotną sytuację i jej następstwa. Co by było, gdyby: na jakimś Red/ Black pillowym forum lub  Marek na "Samczym runie" dodałby coś w ten deseń " Jak uwieźć córkę lokalnego oligarchy/ polityka i oskubać ją przy rozwodzie" albo " Jak wyczesać z $$ korpo-suczysko / kobietę na stanowisku"? ;) .

 

1. parę komentarzy w miarę normalnych, ogólnie to nie czytajcie komci - grozi rakiem mózgu.

 

2. Trochę mnie zszokowało, że już "na legalu" powstają takie raki w internecie , które każdy może sobie przeczytać bez żadnego logowania czy weryfikacji. Mój ś.p. Dziadek jakby to zobaczył, to by się w grobie teraz przewracał, bo nie o taką Polskę walczył. Ciekawe, kiedy będą wpisy o tym, jak sprzedać audice od hansa z przytartym silnikiem i zespawaną z 3ch albo jak skutecznie oszukać na wnuczka.

 

 

2 godziny temu, Kamil9612 napisał:

A później dziecko wrak, ojciec wrak a na koniec matka po kilkunastu latach też wrak bo wie, że zniszczyła relację-małżeństwo-dzieciństwo :) 

 

Guru o tym kiedyś mówił w swoich audycjach. To jest machina - przemysł rozwodowy. Psycholog musi z czegoś żyć, psychiatra, koncerny farmaceutyczne( sprzedaż prozacu czy innych psychotropów), państwo (m.in. koszta sądowe, wpływy  z akcyzy ze sprzedaży alko i szlugów), no i korporacje - panci łatwo przyszło $$, łatwo przep***li w galerii na ciuchy i inne bzdety.

 

Ktoś mnie kiedyś spytał, czemu reaguję wku**em na pytanie " Kiroviets, kiedy Ty się żenisz?'. 1wsza myśł w mojej głowie jest taka, po wchłonięciu wiedzy z forum, że ten ktoś ma mnie za kompletnego frajera czy idiotę. Przy starszych osobach nie mam takiej reakcji aż, bo te ciotki 60+ patrzą co tu się odjaniepawla i nie wiedzą chyba o co chodzi do końca, niektórzy też żyją w totalnym matrixie, pomimo przeczołgania przez swoje połowice.

  • Like 7
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Kiroviets napisał:

Guru o tym kiedyś mówił w swoich audycjach. To jest machina - przemysł rozwodowy. Psycholog musi z czegoś żyć, psychiatra, koncerny farmaceutyczne( sprzedaż prozacu czy innych psychotropów), państwo (m.in. koszta sądowe, wpływy  z akcyzy ze sprzedaży alko i szlugów), no i korporacje - panci łatwo przyszło $$, łatwo przep***li w galerii na ciuchy i inne bzdety.

Ze słyszenia znam sprawę, że panienka prowadzi ośrodek mediacji przedrozwodowych dla dzieci i rodziców, taka debilna nazwa, która wskazuje na jakąś terapię i jest powiązana bezpośrednio z sądem rodzinnym przez różne towarzyskie kontakty. I rodzice dostają namiary na ten ośrodek mediacyjny prywatny. Ojciec się najczęściej nie zgadza na ponoszenie takich kosztów oraz wydawanie rekomendacji przez "specjalistkę", ale mamuśki pędzą, bo mają kolejną kartę do rozjebania mężusia. Nie wiem, czy takie ośrodki to już standard, czy nie, ale kolejny dodatek do przemysłu rozwodowego, w którym oczywiście panie rozpierdalają. Mediacje i podobne sprawy, terapie dzieciaków przed rozwodami to jest horror i mielenie ludzkiego mięsa. A znam ludzi z sadów 😆 I dużo słyszałem. Moja znajoma, jak gadaliśmy o rozwodach i tak dalej to mówi zawsze, że widok przed salą rozwodową to tragedia, bo babka zawsze pewna siebie, odjebana, a mąż wrak człowieka, cień zesrany ze strachu. Układy i układziki, o których nie mamy pojęcia się dzieją, oj dzieją. W sądach mamy "nieusuwalnych" kierowników, a to tylko jeden z wielu przykładów patologii.

 

Może coś wiecie więcej, albo słyszeliście o podobnej kwestii to chętnie poczytam.

Edytowane przez mac
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac Przecież to co Ty k**wa piszesz, to brzmi jak mafia jakaś. Gorzej niż u Ruskich czy na upadlinie 😬.

 

7 minut temu, mac napisał:

na jakąś terapię i jest powiązana bezpośrednio z sądem rodzinnym przez różne towarzyskie kontakty.

 

Taaa już widzę, jak to w praktyce wygląda - taką  poradnię prowadzi zaburzona córcia byznesłoman - córka prezesa sądu rodzinnego w danym mieście. Jestem przekonany, że  wygląda to tak, że za 2-4h prania mózgu i dalszego wtłaczania lewactwa tym dzieciom taka bizneswoman kroi pewnie  z 5k pln. TAKI CH*J! Powinny być przedstawione przelewy za opłatę tego cyrku z kont obojga rodziców! Bo przecież maDce też zależy na dobru dzieci (naiwny wieśniak ze mnie heh).

 

13 minut temu, mac napisał:

mówi zawsze, że widok przed salą rozwodową to tragedia, bo babka zawsze pewna siebie, odjebana, a mąż wrak człowieka, cień zesrany ze strachu.

 

Mam takiego znajomego ojca( pantolfel i kukold level hard++) i on już paarę razy do mnie z tekstem, że " Kuuuurła Kiroviets, kiedyś jak chłopak wyszedł z wojska, to był PRAWDZIWY mężczyznza, nie to co teraz :) ". Pił piwo z ojcem moim i po ok 15 min. wpadła żona. pokazał swoją męskość hahahaaa- szedł do domu z podkulonym ogonem jak obity pies. Co było dalej, wolę nie wnikać ;) .

 

Ode mnie z wioski w Sądzie Rodzinnym jest sędzina. 160cm wzrostu max, nos zadarty pod niebiosa. Ale od kilku rozwodników już słyszałem, że w ch*j wredne ku**sko. Kolega się rozwodził ze swoją luba ( anie był żadnym patusem/ bad boy'em) i jak opowiadał, że jak usłyszał wyrok i klepnęła mlotkiem, to mało z ławy nie spadł.

 

20 minut temu, mac napisał:

W sądach mamy "nieusuwalnych" kierowników, a to tylko jeden z wielu przykładów patologii.

 

I tak i nie. Ok 80 km ode mnie naj***ny sędzia (wice prezes S.R.) wjechal na czołówkę pod "Tira". Z tego, co pisałem z Mosze Redem - zostanie pozbawiony stanowiska, ale przez kilka lat będą przeciągać proces i w tym czasie : albo będzie siedział na d**ie w domu albo podejmie się jakiegoś innego fachu prawniczego. W między czasie będzie i tak pobierał 3/4 wynagrodzenia. 

 

I teraz spytam, jak Liroy : " Jak tu się nie  wkur**ć mam. kiedy widzę to wkoło ? ".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jak byłem dzieckiem to pamietam wypowiedzi dorosłych mężczyzn na temat kobiet - należy się ożenić, jak najszybciej zrobić jej 2 dzieci, to nie będzie miała czasu na głupoty i romanse. 

 

Teraz to brzmi jak jakaś abstrakcja, jak scenariusz na tragedię. A to były lata 90te. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kiroviets mignęło mi może z miesiąc, czy dwa temu coś podobnego na stronie FB społecznego rzecznika praw mężczyzn (jakoś tak). Tam była bardziej rozbudowana analiza tej patologii ośrodków mediacyjnych i ogólnego klimatu, w jakim to funkcjonuje. Poszukam w międzyczasie. Jak znajdę to zostawię. Może ktoś widział ten wpis, albo wie więcej to właśnie chętnie poczytam. Ja to puszczam bardziej w ramach ciekawostki.

 

Cytat

Mediatorem może być każda osoba fizyczna mająca pełną zdolność do czynności prawnych, korzystająca w pełni z praw publicznych. Mediatorem nie może być jednak sędzia, za wyjątkiem sędziego w stanie spoczynku. W sprawach o rozwód i separację oraz rodzinnych i opiekuńczych, o ile strony nie ustaliły mediatora, sąd kieruje strony do stałego mediatora posiadającego wiedzę teoretyczną, w szczególności posiadającego wykształcenie z zakresu psychologii, pedagogiki, socjologii lub prawa oraz umiejętności praktyczne w zakresie prowadzenia mediacji w sprawach rodzinnych.
Organizacje społeczne i zawodowe (xD), które prowadzą listy stałych mediatorów i tworzą ośrodki mediacyjne, samodzielnie określają wymogi i kwalifikacje, jakie musi posiadać osoba, która chce być wpisana na listę stałych mediatorów

Czy to nie jest kurwa patologia na 102, co w cytacie? xD Przecież to jasne, że mediatorami zostają babony bez kwalifikacji, które do niczego się nie nadają. Od 2020 roku mediacje to tzw. usługa powszechnie dostępna nieodpłatnie xD ale tak naprawdę odpłatnie, bo przecież wchodzi w skład wielu usług dodatkowych i dodaj inne pierdolenie (tak to rozumiem przynajmniej).

 

Cytat

MEDIACJA w sprawach rodzinnych może toczyć się zarówno przed wystąpieniem do sądu, jak i w trakcie postępowania sądowego. Mediacja może być prowadzona na podstawie :

  • umowy o mediację zawartej między stronami
  • wniosku stron
  • postanowienia sądu

Jeżeli w sprawie o rozwód lub separację sąd nabierze przekonania, że możliwe jest pogodzenie małżonków, może skierować strony do mediacji, podczas której możliwe będzie wyjaśnienie spornych kwestii i dojście do porozumienia. Gdyby nie doszło do pogodzenia się małżonków, sąd może w każdym czasie skierować strony do mediacji w celu ustalenia kwestii majątkowych oraz władzy rodzicielskiej i kontaktów z dziećmi.

Według mnie w tych założeniach występuje tyle nadużyć, że głowa pęka od bezmyślności. No, a to pierwsze z brzegu przykłady. Jakby się zagłębić w temat. Sam nie wiem po chuj to robię, bo nie mam baby, ani dzieci, ale po prostu zaskakuje mnie patologiczne środowisko prawne, absolutne zniewolenie. Nie możesz podjąć już samodzielnej decyzji, tylko zmuszają cię, niby na zasadach dobrowolności do podjęcia konkretnych decyzji o podziale kurwa twojego, jebanego majątku xD Jebać, może przesadzam xD Do potwierdzenia i ciekawostka. Dla mnie to kolejne miejsce, w które się ładuje lewackie spierdolenie i bezmyślne baby specjalistki, które dadzą każdy raporcik za hajs.

 

No i właśnie się dowiedziałem kiedyś, że przy takich ośrodkach niby to mediacji działają jeszcze takie kluby dziecka, czy coś w tym stylu, które zapraszają na terapię okołorozwodową i to jest też powiązane z tym całym środowiskiem kontaktami. Fundacyjki, stworzyszenia, co udowadniają na życzenie, że dziecko gnębione przez starego, a stary nawet nie wie, że dziecko gdzieś było xD Kolejna głowa jebanej hydry. Ja nie wiem, czy to jest prawda, czy nie. I w takim klubie, taka socjolożka wypisuje raporcik ze stanu dziecka, a nie ma ŻADNYCH kwalifikacji, powtarzam żadnych i wręcza mamuśce xD (tak to sobie wyobrażam). A czy to prawda, czy nie, może ktoś z chłopaków wie i ogarnia i może potwierdzić, bo sam jestem ciekawy.

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, RealLife napisał:

A to były lata 90te. 

Obrót o 180 stopni.

 

Niektórym nie wato nawet tego tłumaczyć, bo to jak głową w mur. Jakbyś chciał gościa z lat 50tych uczyć programowania.

 

I nie  mówię tego z pogardą, tylko panom urodzonym w latach 50 tych to się w pale nie mieści, co jego córcie odjaniepawlają 😬.

 

Godzinę temu, Baca1980 napisał:

skok na główkę do basenu.

 

Chyba zapomniałeś, że wypełnionym kwasem siarkowym ;)

 

Godzinę temu, Baca1980 napisał:

świadomy

 

Ilu z tych żonkisiów jest świadomych, w jakie g***no wdeptują?? 

 

Godzinę temu, mati248 napisał:

same kurwy pracują, borderki i te co faktycznie stary napierdalał w dzieciństwie, teraz się mszczą

 

 

Nie wiem, czy dobrze czy źle, ale pani sędzina nie łapie się w żadne widełki tego co napisałeś. Wychodzi  na to, że to pranie mózgu pewnie, ch*j  wie... Na podstawie 1nego przykładu ciężko ocenić heh.

 

12 minut temu, mac napisał:

. Poszukam w międzyczasie. Jak znajdę to zostawię.

Dawaj, Dawaj!!! :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, mac napisał:

@Kiroviets

No i właśnie się dowiedziałem kiedyś, że przy takich ośrodkach niby to mediacji działają jeszcze takie kluby dziecka, czy coś w tym stylu, które zapraszają na terapię okołorozwodową i to jest też powiązane z tym całym środowiskiem kontaktami. Fundacyjki, stworzyszenia, co udowadniają na życzenie, że dziecko gnębione przez starego, a stary nawet nie wie, że dziecko gdzieś było xD Kolejna głowa jebanej hydry. Ja nie wiem, czy to jest prawda, czy nie. I w takim klubie, taka socjolożka wypisuje raporcik ze stanu dziecka, a nie ma ŻADNYCH kwalifikacji, powtarzam żadnych i wręcza mamuśce xD (tak to sobie wyobrażam). A czy to prawda, czy nie, może ktoś z chłopaków wie i ogarnia i może potwierdzić, bo sam jestem ciekawy.

Stary... Moja żona zapisała Naszego syna do psychologa, bo nie radzi sobie z emocjami i zaczyna być agresywny dla mamy i siostry. (mama zasługuje, siostra nie). Oczywiście jestem z nimi na każdej wizycie. Na pierwszej pani psycholog mówi, że syn ma silniejszą więź z ojcem niż z matką i utożsamia się z nim. Nie powiem, byłem z siebie dumny. Co robi Pani psycholog? Uczy, pokazuje, tłumaczy itd że tata i mama są na równi, że nie można jednego rodzica traktować lepiej a drugiego gorzej. 

 

Dla mnie to jest chore, nawet jeśli chodzi o dziecko, gdzie po części psycholog ma rację. No ale na to jak nas ktoś odbiera, sami sobie pracujemy. Nikt mnie nie zmusi bym nie miał prawa wybierać sobie kogo bardziej lubię, szanuję itd a to wmawia się mojemu dziecku i nie mam na to wpływu. Gdy powiedział, że nie wyrażam zgody na takie zajęcia, poszedł wniosek do sądu, że mąż uniemożliwia leczenie syna i sąd nakazał dalsze leczenie.. Taka jest sprawiedliwość i prawa faceta w tym kraju 

5 godzin temu, Baca1980 napisał:

Według mnie małżeństwo w dzisiejszych czasach to już nie jest skok na główkę do basenu. Z nadzieją że jest tam woda. Tylko świadomy skok na beton :). 

No nie do końca tak jest. Gdy ktoś żyje w matrixie, jest zakochany, oślepł cipką - to czy to jest świadome? Wtedy nie szuka się takich informacji 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.