Skocz do zawartości

czy to coś ze mną nie tak czy z panną ?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,  jakiś czas temu poznałem pannę na pewnej apce, fajnie się gadało, przez dłuższy okres, 4 miesiące (tak, wiem sporo za długo :)), ale pomiędzy nie miałem czasu na jakieś poznawanie ludzi, śmierć kogoś bliskiego, która przeplotła się z awansem w pracy i objęciem dość ważnego stanowiska. Po prostu musiałem sobie w głowie poradzić z traumą i uznałem, że dość, kiepskie by było, angażowanie drugiej osoby w momencie, moich własnych problemów w jakąś relacje, czas mijał, strata gdzieś znikała, uznałem, że jest dobry moment by ową pannę zaprosić na zapoznawczą kawę, grunt oczywiście neutralny, aby każdy mógł pójść w swoją stronę, panna mówi chętnie, podaje miejsce i datę, panna odmawia, klasycznym "nie mam czasu", pierwsza czerwona lampka, myślę, no ale spoko się gada, dam jej jakiś inny termin, mija kilka dni, siedzę sobie w niedzielne popołudnie i konsumuje obiad gdzieś na mieście, lato, ładna pogoda, nic tylko korzystać. Panna piszę, że jest w moich okolica, to oznajmiłem, że jestem właśnie na mieście i czekam na obiad, jeżeli chce może się dołączyć, odpowiedź kolejny raz "nie, mogę nie mam czasy". Dwie odmowy, uznałem to, za odmowe i brak zainteresowania a po prostu szukania atencji a bolcowania się gdzieś na boku. No to olałem, pannę, zero kontaktu, bo przecież mój czas jest ważny, mogę w tym czasie robić wiele rzeczy, które mi pomogą w życiu lub realizować swoje hobby. Po dłuższym czasie panna napisała z wielkim wyrzutem i wyzwiskami, jaki to zimny **** ze mnie. Powinienem olać, ale odpisałem, że jedyną zimną **** tutaj jest ona, i znam te kobiece sztuczki, wiem, to błąd. 

Tak trochę więcej, gdy moi koledzy poznawali panny w gimbazie lub lo, ja musiałem walczyć, z dość ciężką chorobą, walczyłem o własne życie, w okresie studenckim, gdy tamto było już za mną po prostu czułem się dość, nieśmiały w relacjach damsko męski, jakaś gorsza wartość, wiadomo, brak pewności siebie. Chociaż przerodziłem to w inna pasje, studiując, pracowałem, pracując zdobywałem zasoby w postaci materialnej jak i doświadczenia, obecnie, zarabiam dość dobrze, w pracy dość wysokie stanowisko z tego powodu, mój status społeczny i materialny się poprawił, pojawiły się panny, które same zabiegają o moją atencje ... Ale doszedłem do wniosku, że przez dużo mniejsze doświadczenie z kobietami, czasami nadal czuje się, jak "dziecko we mgle", do FWB, się po prostu nie nadaje, nie ma co oszukiwać samego siebie, divy są rozwiązaniem :)  I paradoksem jest to, że wygrałem walkę o swoje życie i zdrowie, najcenniejsze wartości jakie posiadamy i zamiast być z tego dumnym, przez cholerny mniejszy brak obycia z pannami w swoim życiu robię głupoty ... zamiast po prostu korzystać z życia i jego możliwości ... 

  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Życie Cię nie rozpieszczało - ciężka choroba, śmierć bliskich - ale te przeciwności losu zahartowały Cię i nie dajesz pomiatać sobą jakiejś atencjuszce. Dlatego, mimo, że piszesz, że czujesz się zagubiony - zrobiłeś wszystko jak trzeba, tzn:

 

19 godzin temu, lupusrex napisał:

Dwie odmowy, uznałem to, za odmowe i brak zainteresowania a po prostu szukania atencji a bolcowania się gdzieś na boku. No to olałem, pannę, zero kontaktu, bo przecież mój czas jest ważny, mogę w tym czasie robić wiele rzeczy, które mi pomogą w życiu lub realizować swoje hobby.

 

Bardzo dobrze zrobiłeś. Miałeś być zabawką do podbijania ego, orbiterem, a śmiałeś odstawić pannę, więc spotkałeś się z agresją.

 

Gdyby każdy robił tak jak Ty, to zmanierowane atencjuszki musiałyby spuścić z tonu.

 

Głowa do góry, wszystko jest OK. Gdy kobiecie na Tobie zależy, to przyjedzie do Ciebie w nocy i jeszcze Ci gałę owali na odchodne.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem, cytat, pisownia oryginalna:

Cytat

Dobra ch*j z toba nie chcesz gadac to nie dzieki ku**a za taka przyjazn.. martwie sie i co gowno.. chcialam byc dla ciebie kims wiecej niz ku**a zwykla kolezanka..

 

No po prostu śmiechłem, dalszy ignor, jeszcze bardziej przepali styki, tej panienki. 

Edytowane przez lupusrex
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Januszek852 napisał:

Tak bardzo chciała, że dwukrotnie odmówiła spotkania, nie proponując nic w zamian.

 

Bzdety. Straciła orbitera i próbuje dla zemsty wywołać w nim poczucie straty, bo zwyczajnie popaliły jej się styki - nie tak miało być.

Jestem tego świadom, nawet mi się nie chce ludzi ostatnio blokować, po prostu piszą w próżnie, widzą, że przeczytane i zero odpowiedzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, lupusrex said:

po prostu śmiechłem, dalszy ignor, jeszcze bardziej przepali styki, tej panienki. 

No i pięknie. Bez spiny, jak tak się zachowuje bez spotkania w ogóle, to co by było dalej? Zero kultury, wulgaryzmy i takie traktowanie drogowego człowieka to dno.

"Jestem w okolicy i dam Ci znać, ale jak będziesz chciał się spotkać, to nie..." No beka :D

Robisz dobrze z tego co opisujesz sytuację. Trzymaj się i uważaj na siebie!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zajebisty koleś przeżyłeś tyle ciosów od życia a dalej się rozwijasz a ta laska to idiotka myślała że ma orbitera a tu huj zobaczyła mężczyznę i się jej styki podpaliły.

Następnym razem napisz tylko ok albo przeczytaj i nie odpisuj bo ona nie jest tego warta nie dajesz atencji nie odpowiadasz wysyłasz informacje do jej mózgu że jest tak hujowa że nawet ci się nie chce jej nawet pocisnąc że nie wzbudziła żadnych emocji ewentualnie zażenowanie to jest najlepsza broń.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejmujesz się byle parówą. Chciała atencji, latania za nią. Olej to. Jesteś super facet, pokonałeś trudności z przeszłości, stajesz z życiem we szranki codziennie. Olej laski nie są warte uwagi, są jak windows ze słabym updatem, bugami imogą rozpierdolić Ci system w kilka chwil :D 

Szukaj dalej jak chcesz, najlepsze są jednak LAT albo krótkie LTR.

Nie pękaj, bo pusia okazała się durną lalą :D 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.08.2021 o 22:37, lupusrex napisał:

i zamiast być z tego dumnym, przez cholerny mniejszy brak obycia z pannami w swoim życiu robię głupoty

Akurat w tym przypadku zrobiłeś dobrze, więc to raczej nie była głupota. A przez brak obycia z kobietami, możesz jeszcze od nich dostać solidnie po nosie więc uważaj z tym randkowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kleofas napisał:

(...) A przez brak obycia z kobietami, możesz jeszcze od nich dostać solidnie po nosie więc uważaj z tym randkowaniem.

 

Tego jestem świadom. Ale wewnętrzny instynkt podpowiada mi jak się powinienem zachowywać aby się "niezeszmacić". Często sobie myślę:

506758040_pobranyplik(1).jpg.56378dd272cd7ec369d6f63c222c1452.jpg

 

Ale w życiu nie ma nic za darmo, chociaż bezcenne, jest zachowanie się tak, jak podpowiada nam to własny kodeks moralny, nie ważne co sobie inni pomyślą.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2021 o 19:35, lupusrex napisał:

Dobra ch*j z toba nie chcesz gadac to nie dzieki ku**a za taka przyjazn.. martwie sie i co gowno.. chcialam byc dla ciebie kims wiecej niz ku**a zwykla kolezanka

"Chodź do mnie to się pobzykamy zamiast pierdolić przez internety" 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Januszek852 napisał:

Tak bardzo chciała, że dwukrotnie odmówiła spotkania, nie proponując nic w zamian.

 

Bzdety. Straciła orbitera i próbuje dla zemsty wywołać w nim poczucie straty, bo zwyczajnie popaliły jej się styki - nie tak miało być.

 

no-ja-pierdole-powinno-wyjsc-inaczej-bub 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lekki update "pani urzędnik" poznana na apce randkowej (inne babsko niż z posta nr. 1), odmówiła w środku tygodnia, mówiąc, że spotkanie pasuje jej w piątek, w piątek tez odmówiła, kolejna do kosza. Za to jutro jestem umówiony na spacer dookoła zalewu z kolejną. No cóż :D Trzeba iść za ciosem. 

Edytowane przez lupusrex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawanie terminu, a potem wycofywanie to jest klasyk klasyków. 

 

Kiedyś ustawiałem termin nr 2 dając drugą szansę. Teraz po 1-szej terminowej olewce panna wypada z mojego okręgu zainteresowań - chyba że sama z własnej inicjatywy zaproponuje 2 termin to jeszcze ma szansę się zrehabilitować. 

 

Tak wiem jestem nieczułym draniem, sku*****m... powinieniem dać pannie 10, 100, pińcset terminów... 

W dniu 16.08.2021 o 22:37, lupusrex napisał:

Po dłuższym czasie panna napisała z wielkim wyrzutem i wyzwiskami, jaki to zimny **** ze mnie.

Miód na moje uszy 😎 Trzeba przyznać że kobita ma tupet, olała terminy, ale to twoja wina! 

Edytowane przez slavex
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś umówiłem się z panną poznaną wśród znajomych znajomych (sama o mnie podpytywała a ja dałem się podpuścić i zagadałem). 

Koszta:

Czas na konwersacje.

Fryzjer.

Myjnia.

Paliwo.

Czas na randce.

Kawiarnia. 

 

Dałem jej okazję do wykazania się, powiedziałem że opłaciłem rachunek, ale następnym razem ona stawia. 

Więc ona za parę dni zaprosiła mnie na spotkałem, ale w dniu spotkania odmówiła z powodu "pracy". Okej, wracamy do poprzedniego podpunktu. Czekam na jej ruch, ale ruchu brak, trudno nie to nie. 

A po jakimś czasie jak już nie gadaliśmy ze sobą się dowiaduję, iż obraziła się jak jej na randce opowiadałem o wojnie i Hitlerze. 

 

Ostatnia panna z którą się spotkałem:

Pierwsze spotkania ok. 

Drugie spotkanie już ciekawe, gdyby było więcej czasu to kto wie. Trzecie spotkanie przy okazji pół godzinki, grzecznie.

Czwarte spotkanie ogień, czas jest, miejsce też a ona nie, bo się nie ogoliła i nie chce się angażować. Nic nie było, a późnej okazało się, że złapałem kleszcza. Tak mnie kleszcz zdenerwował, iż dałem kosza lasce mówiąc iż ma rację o nie angażowaniu się.

Straty:

Czas.

Paliwo, chociaż poznałem dwa bardzo ładne miejsca.

Kleszcz w udzie (byliśmy w plenerze).

 

Podsumowanie: za PiSu nawet panie z roksy zdrożały, ale wychodzi szybciej i lepiej niż z p0lkami.

 

 

Bardzo dobrze zrobiłeś chłopaku, uszy do góry. Jeśli pannie zależy na Tobie choć trochę, a nawet jeśli serio nie może, to sama zaproponuje następny termin. I ta gadka o przyjaźni, od początku Cię friendzonowała.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.