Skocz do zawartości

Kolejne zerwanie


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim. Trzy lata temu już opisywałem jedną swoją historie, dzisiaj czas na kolejną.

 

Dwa miesiące temu zerwała ze mną dziewczyna. Związek trwał 3 lata. Akurat dostałem cios od niej w chwilach słabości - miałem od dłuższego czasu problemu zdrowotne i właśnie dostałem nową pracę po bardzo długiej przerwie i zawirowaniach ogólnych z pracą, zatem było dosyć ciężko się odnaleźć w nowym miejscu wśród obcych. Długi czas spędziłem w domu więc człowiek dostał jakiejś fobii i lęków. Oczywiście SMSik i cała litania która obrazowała tylko jedno "Twoja wina" a i co śmieszne to gadka że ona chciała inaczej, żebym przyjechał ale się nie dało więc musiała teraz powiedzieć co jej leży na sercu. Nie rozumiem - kilka miesięcy potrafiła w sobie dusić taką tajemnice ale kilka dni już nie można było dodatkowo wytrzymać xd

 

 

Generalnie miała problem ze sobą - niskie poczucie własnej wartości, nie umiała wytrzymać sama w swoim towarzystwie (dostawała świra), problem na tle bliskości i seksu, różne lęki. Dużo tego, no wiem ale potrafiła pracować nad niektórymi sprawami - z różnym skutkiem, jednak miała całkiem sporo chęci do pracy nad sobą. Dziś rozumiem, że mamiła mnie tylko i było to tylko zwodzenie. Obiecywała ciągle że pójdzie na terapie dla nas, żeby naprawić związek, no i poszła po 3 latach ale po to żeby go zakończyć. Straszna ironia. Powiedziała, że rozmawiała z psycholog o nas i po tym przemyślała sobie nasz związek. Miesiąc przed tym poznała nowych ludzi, m.in. koleżankę (jestem przekonany że ta koleżanka to typ wyzwolonej i że zamieszała jej w głowie) Sama mówiła że dużo z nią pisała mój temat. Zabawnie wygląda czyjaś taka przemiana o 180 stopni, on kompletnie nie wie czego chce a mnie się uczepiła żeby nie być sama, dowartościować się i żeby sobie radzić lepiej. Moim zdaniem zerwała bo chce być wolna, imprezki chlanie podróże. Ona ma w tej chwili 24 lata i jest studentką, ja mam 27 lat.

 

Oczywiście krótko przed tym były jakieś kłótnie i problemy ale z nią zawsze był problem. Nic dziwnego bo sama ze sobą ich miała bardzo dużo. Niby coś przeczuwałem ale nie wierzyłem w to, za dużo miałem zmartwień akurat w tym momencie. Znienacka dostałem obuchem w łeb, parę dni wcześniej słyszałem "nie chce cię stracić" następnie zerwanie. Nie mogłem zrozumieć co się dzieje, byłem w ciężkim szoku, pojechałem do niej żeby porozmawiać. Usłyszłem, że skończyło się jej uczucie do mnie. Nie pamiętam tak silnych emocji jak wtedy, nikt mnie nigdy tak nie zaskoczył... nie mogłem wytrzymać i rozpłakałem się, pytałem się czy na pewno tego chce itd. Wahała się mocno. Powiedziała że musi porozmawiać ze swoją terapeutką na ten temat (Brzmiało to jak by to była jakaś wyrocznia) Wróciłem do domu, czułem się wypruty z emocji a dopiero na drugi dzień dotarło do mnie, że dostałem kopa i że tak nie może być. Wybrała życie beze mnie ? Okej. Co mam zrobić ? Zmusić ją do związku? Mam magicznym sposobem sprawić żebyś znowu mnie pokochała ? Otrzeźwiałem, aczkolwiek przez pierwszy tydzień bardzo miernie funkcjonowałem . Miałem zaczekać na jej decyzje tydzień aż pójdzie na wizyte. Już na drugi dzień nie chciałem jej i miałem to gdzieś ale ona nie wiedziała o tym. Przez cały ten czas myślała że wrócę do niej na pstryknięcie palcem, faktycznie tak było bo radziła się terapeutki i napisała do mnie - że przemyślała i że jednak chce spróbować. Nienormalna xd Przed chwilą mówiła, że nie kocha już. Tylko kobieta potrafi tak grać na czyichś uczuciach. Nie umiałbym w sobie w twarz spojrzeć gdybym komuś coś takiego zrobił.

 

W skrócie ujmując powiedziałem jej, że NIE. To nie ma sensu i że ja nie chce. Że tak się nie robi drugiemu człowiekowi, nie jeśli chociaż trochę ci zależy na drugiej osobie. Była zdziwiona - "czemu nie powiedziałeś odrazu". Następnie po kilku dniach jako pierwszy skasowałem ją z FB i IG , pomyślałem że sama prędzej czy później to zrobi a ja nie dam jej satysfakcji z tego.

Po ponad miesiącu uporałem się z tym. Dużo pomógł mi YouTube i treści właśnie takie jak Red Pill, filmy o tym jak czuje osoba porzucona i porzucony. Poznałem też pojęcię opisujące większość kobiet które myślą, że "trawa jest zawsze bardziej zielona po drugiej stronie płotu".

 

Dzisiaj cieszy mnie to, że dostałem taką LEKCJE od życia. Bolesną ale to dużo mi dało. Oczywiście ten ból jeszcze się odzywa i będzie odzywał. Akceptuje ten stan rzeczy.

Zaskakujące dobrze sobie poradziłem z tym. Prawdopodobnie przez to, że cenie siebie i wiem, że to ona więcej straciła niż ja. Miała naprawdę dobrze.

To była toksyczna osoba. Czytając forum zauważyłem że radzicie patrzeć na relacje laski z ojcem, a więc relacja raczej była tam patologiczna - awantury i picie ze strony ojca.

  1. Co to oznacza ? Jak to rozumieć ?

Postanowiłem skupić się na sobie i na swoich planach które od dłuższego realizuje. Jest to moja pasja, powoli ją rozwijam tak żeby z czasem na niej zarabiać i żeby urosło to do własnej działalności.

Najważniejszy jest dla mnie rozwój siebie. Będąc jeszcze z nią bardzo się rozwinąłem (głównie mentalnie), a teraz to po prostu kontynuuje. Po mimo takiej zdrady nie zamierzam rezygnować z kobiet, to kolejna lekcja a ja jestem bogatszy o wiedzę. Oczywiście boję się zranienia czy zdrady ale wiem że to nieuniknione i życie polega na tym żeby próbować. Natomiast to co chciałbym nauczyć się w kwestiach damsko-męskich to jest aby poznawać kobiety w realu, nie umiałem nigdy na żywo zagadać - wszystkie poznawałem przez internet.

 

2. Tylko gdzie chodzić by stwarzać okazje do poznania kogoś ?

3. Myślę czy można poznawać laski w ich miejsach pracy ? Sklep, kawiarnia ?

4. W jaki dokładnie sposób sprawdzać uczciwość kobiety ?

Praktykuje NoFap, co zmniejszyło drastycznie moją nieśmiałość do kobiet. A w połączeniu z zimnymi prysznicami czuję się ze sobą naprawdę niekiedy rewelacyjnie.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Bimmer94 napisał:

2. Tylko gdzie chodzić by stwarzać okazje do poznania kogoś ?

Znajomi znajomych, poszerzanie kręgów przyjaciół, zajęcia grupowe (joga, biegi, spacer z psem jak masz), ulica. To moje sposoby. 

 

18 godzin temu, Bimmer94 napisał:

3. Myślę czy można poznawać laski w ich miejsach pracy ? Sklep, kawiarnia ?

 

Ja tego nie czuję do końca, ale czemu nie?

18 godzin temu, Bimmer94 napisał:

4. W jaki dokładnie sposób sprawdzać uczciwość kobiet

 

Nie po słowach, ale po czynach je oceniać. Jeśli jest dysonans pomiędzy tym co mówi, a tym co robi (nawet w błahych sprawach) to miej pewność, że ten schemat występuje w jej życiu częściej, także w poważniejszych tematach. Pamiętaj o haju hormonalnym, który zaburza twoją percepcję i wymazuje z twojego pola widzenia wady partnerek.

 

18 godzin temu, Bimmer94 napisał:

Praktykuje NoFap, co zmniejszyło drastycznie moją nieśmiałość do kobiet. A w połączeniu z zimnymi prysznicami czuję się ze sobą naprawdę niekiedy rewelacyjnie.

💪💪💪

 

 

Generalnie potwierdza się to, co często tutaj na forum czytam i co sam przeżyłem. Jak jest dobrze, to się laski kleją same, jak jest gorzej to pomimo deklaracji miłości i wsparcia w tych właśnie słabszych chwilach z ich strony go nie doświadczymy. 1/100 szans może, że taką trafisz. Dzisiejsze samice to zbuntowane, buńczuczne dziewczynki, rzadko spotykam prawdziwe kobiety. 

 

 

Szacun za asertywność i trzeźwą ocenę sytuacji. Zbuduj tak dojebany port, żeby statki do zacumowania same ustawiały się w kolejce ;)

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@salt0 Właśnie mam zamiar zbudować tak zajebisty port jak mówisz, dzięki 😉 Znajomych nie mam właśnie żadnych  i ogólnie w marnej sytuacji jestem jeśli chodzi o socjalizowanie się i towarzystwo. Od dawna już jestem "sam", bez znajomych. Kiedyś bardzo to uwłaczało - zwłaszcza jak człowiek porównywał swoje życie do innych jakie mają ludzie. Dzisiaj już świetnie sobie radzę z tym, aczkolwiek fajnie by było od czasu do czasu się "posocjalizować".

 

Czy są jakieś zasady w relacjach DM w kwestii wykształcenia ? Np. gdy ktoś ma tylko szkołe zawodową nie powinien brać się za studentki ?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Bimmer94 napisał:

2. Tylko gdzie chodzić by stwarzać okazje do poznania kogoś ?

3. Myślę czy można poznawać laski w ich miejsach pracy ? Sklep, kawiarnia ?

 

Chodź gdzie chcesz, rozwijaj swoje zainteresowania, poznawaj nowe miejsca i nowych ludzi. Wszędzie poza stadionami, giełdami wędkarskimi czy samochodowymi albo dyskotekami jest ogromna przewaga kobiet.

20 minut temu, Bimmer94 napisał:

 

 

Czy są jakieś zasady w relacjach DM w kwestii wykształcenia ? Np. gdy ktoś ma tylko szkołe zawodową nie powinien brać się za studentki ?  

W tej chwili to już nie ma moim zdaniem znaczenia ale nie mam na to dowodów. Studia kończyłem w latach 90 tych i mnie to nie dotyczy. Wydaje mi się,  że o tyle to nie ma znaczenia że jesli jesteś ogarniętym chłopakiem który jest sprawczy, zdecydowany, pewny siebie i ma męską energię, to już jesteś dobrym i pożądanym kandydatem dla wielu kobiet. Niezależnie od ich statusu. W końcu wiele kierunków studiów jest typowo babskich i kobiety też kiszą się w swoim środowisku.

Edytowane przez Personal Best
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Bimmer94 napisał:

 

Czy są jakieś zasady w relacjach DM w kwestii wykształcenia ? Np. gdy ktoś ma tylko szkołe zawodową nie powinien brać się za studentki ?  

Moim zdaniem to nie ma większego znaczenia. Jeśli naprawdę podobasz się kobiecie to możesz być nawet po czterech klasach podstawówki. Zresztą wykształcenie nie jest wyznacznikiem inteligencji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Personal Best napisał:

Wydaje mi się,  że o tyle to nie ma znaczenia że jesli jesteś ogarniętym chłopakiem który jest sprawczy, zdecydowany, pewny siebie i ma męską energię, to już jesteś dobrym i pożądanym kandydatem dla wielu kobiet. Niezależnie od ich statusu.

Jestem ogarnięty i cały czas się rozwijam oraz uczę. Jest to dla mnie podstawą życia - zdobywanie wiedzy i rozwój własnej osoby. Męskość także staram się w sobie rozwijać. W każdym razie - pytam o to na zasadzie takiej, że wszytko jest fajnie spoko w związku, normalnie się dogaduje z dziewczyną i jej nie przeszkadza nic ALE  czy nie było by tak że ona ma jakiś ból o to że jestem gorzej wykształcony od niej ?  Moja eks raz mi powiedziała że ja się więcej uczę nawet niż ona (studiowała). 

 

8 minut temu, Chcni napisał:

Zresztą wykształcenie nie jest wyznacznikiem inteligencji.

Wiem właśnie. Ja nie mam obaw ze swojej strony a mam obawy od strony damskiej. Czy nie było by przypadkiem tak ,że lasce to niby nie przeszkadza i ja myślę że jest w porządku a w rzeczywistości ona do kogoś się żali że mam gorsze wykształcenie. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Bimmer94 napisał:

Akurat dostałem cios od niej w chwilach słabości

Klasyka, tak jak czarna z mlekiem.

Przykro mi :( 

20 godzin temu, Bimmer94 napisał:

Dziś rozumiem, że mamiła mnie tylko i było to tylko zwodzenie.

Jak zwykle, one są leniwe, nie skłonne do zmian, ale jednocześnie wymagają tych zmian od innych -,- 

 

20 godzin temu, Bimmer94 napisał:

Usłyszłem, że skończyło się jej uczucie do mnie.

Łatwo przyszło łatwo poszło. One nie mają głębszych uczuć, to tylko emocje plus racjonalizacja wygodnego, dostatniego czyimś kosztem życia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Bimmer94 napisał:

 

 

Wiem właśnie. Ja nie mam obaw ze swojej strony a mam obawy od strony damskiej. Czy nie było by przypadkiem tak ,że lasce to niby nie przeszkadza i ja myślę że jest w porządku a w rzeczywistości ona do kogoś się żali że mam gorsze wykształcenie. 

 

 

To są jej obawy nie Twoje. Tego się trzymaj.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawnie to teraz wygląda gdy np. oglądam filmy z Musisz Wiedzieć i są konkretne przykłady toksycznych zachowań to szybko mi się przypominają sytuacje z nią i jest zgadza się  1:1. Zastanawia mnie jedno - po rozstaniach zazwyczaj któraś ze strona z jakiś przyczyn odzywa się do tej drugiej, no i zastanawia mnie czy ona się odezwie kiedyś ?  

 

@BlacKnight Dokładnie tak było. Nie mogłem jeść normalnie, waga szybko w dół poleciała a na dodatek akurat były masakryczne upały gdzie i tak zwykle człowiek nie ma apetytu.

Myślę że zrobiłem duży postęp - po pierwszej cierpiałem chyba z rok (niestety byłem głupi i jeszcze starałem się o nią po tym) a po drugiej - znaczy teraz, praktycznie miesiąc wystarczył.   

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bimmer94 napisał:

Znajomych nie mam właśnie żadnych  i ogólnie w marnej sytuacji jestem jeśli chodzi o socjalizowanie się i towarzystwo.

 

Znajdź sobie duże męskie grono, np. dopisz się do drużyny piłki nożnej czy paintballa, lub znajdź inne integrujące zajęcie. Prędzej czy później pójdziecie na piwo po meczu, może później na wódeczkę, może na jakąś imprezkę do kogoś, może ktoś przyprowadzi dziewczynę, która przyprowadzi koleżankę. Jak zbudujesz swój status w grupie facetów i one to zobaczą to od razu zrozumieją o co chodzi. Możesz mieć kilka takich osobnych grup. 

Edytowane przez salt0
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bimmer94 Ja miałem dokładnie tak samo, po końcu ostatniego dłuższego związku też szybko się ogarnąłem psychicznie, aż sam się zdziwiłem jak szybko mi się to udało. Moja ex również była mocno zaburzona, miała zachowania borderki i była toksyczna. Doświadczenia z przeszłości później procentują i po kilku takich rozczarowaniach nie robi to na naszej psychice tak dużego wrażenia jak wcześniej. I pewnie też fakt uwolnienia się od toksycznej osoby ma znaczenie, bo odcinamy się od negatywnych emocji.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Chcni Staram się traktować wszelkie wydarzenia jak lekcje. W negatywnych rzeczach dostrzegać pozytywy. Najbardziej boli mnie sposób w jaki zerwała, po 3 latach sms - traktowaliśmy się też jako przyjaciele a tu takie coś. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to był miesiąc, może max 1 rok ale to było znacznie dłużej. 

 

Uważam że takie osoby nie będą nigdy szczęśliwe, zaburzone które nie wiedzą czego chcą. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Bimmer94 said:

@salt0 Jestem introwertykiem i tak duże grono będzie mnie męczyć ale dziękuje za radę, po prostu ją skoryguje pod siebie 😉 

Polecam sporty rakietowe. Tenis, squash, badminton. 
wez kilka lekcji z trenerem i juz mozesz startowac w amatorskich turniejach. Wszedzie sa meskie i zenskie kategorie a nawet mixty 🤪 Bardzo popoularne sa tez obozy sportowe dla doroslych amatorow. Polowa lasek tam szuka faceta. Mowie z wlasnego doswiadczenia.

 

Alternatywnie szkola gotowania, kurs tanca itp

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Bimmer94 napisał:

 Najbardziej boli mnie sposób w jaki zerwała, po 3 latach sms - traktowaliśmy się też jako przyjaciele a tu takie coś. Jeszcze bym zrozumiał gdyby to był miesiąc, może max 1 rok ale to było znacznie dłużej. 

Serio? Zrobiła najlepiej dla ciebie jak to możliwe. 
 

wiesz jak byś przy niej zareagował? Może byś się rozpłakał i błagał o przebaczenie? A może się wkurwil i sprzedał pannie prawego sierpowego? Tego nie wiesz, a ona wybierając taki sposób wyrządziła ci przysługę ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, borsuk96 napisał:

Zrobiła najlepiej dla ciebie jak to możliwe. 

No proszę Cię. Tak bardzo się mną przejmowała mówisz 😅 Lepiej wywalić SMSa wielkości kartki A4 gdzie druga strona nawet nie może się "obronić".  Na ten SMS i tak musiałem oddzwonić do niej. Taki rodzaj komunikacji w takich przypadkach to dla mnie dziecinada. Nie przeszkadzało jej, że pojechałem do niej tego samego dnia 60 km a potem te 60 km po chwili wracałem. Przecież i tak się rozpłakałem więc na jedno wychodzi 😉 Uważam że to naturalna reakcja co nie znaczy że jest ona konieczna, natomiast prawy sierpowy ? Może Ty byś grzmotnął babie z piąchy ale ja nie. Nawet nie wiem co musiało by się stać żeby dostała z plaskacza . 

 

A tak mi się teraz nasunęło. W jakich sytuacjach uzasadnione było by wystosować kobiecie lep wychowawczy ? Pytam serio, bo nie mam totalnie pojęcia.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Bimmer94 napisał:

W jakich sytuacjach uzasadnione było by wystosować kobiecie lep wychowawczy ? Pytam serio, bo nie mam totalnie pojęcia.    

W takich samych w których można Tobie sprzedać lepa. Jak się z kimś nie możesz dogadać to idziesz w swoją stronę a nie zmuszasz fizycznie do swoich racji.

 

Jedyny wyjątek to samoobrona.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.08.2021 o 18:24, Bimmer94 napisał:

uczciwość kobiety

Oksymoron :) 

To jest kobieta, kieruje się emocjami. Nie wie co to honor, uczciwość czy jakieś wyższe wartości. Została stworzona do tego, by wybierać co jest najlepsze dla niej i jej bombelka (albo tego planowanego).  Jest wiele czerwonych flag, które dają znaki, że sparzenie się jest bardziej prawdopodobne, więc na nie uważaj. Oczywiście to nie znaczy, że masz być uprzedzony i przeżywać jak Cię może wyrolować Twoja Ukochana, ale masz nie opierać na niej swojego życia i szczęścia, bo może Ci się rozsypać w każdej chwili.

W dniu 19.08.2021 o 18:24, Bimmer94 napisał:

Praktykuje NoFap, co zmniejszyło drastycznie moją nieśmiałość do kobiet.

Like za pracę nad sobą i avatar. Tylko nie spieprz tego. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.