Pytanie o "start łóżkowy" z nową partnerką

[Wolumen]

Na razie pytanie totalnie teoretyczne, nikogo nie mam.

 

Po niespełna roku mieszkania osobno z żoną złozylem w u. tygodniu papiery rozwodowe.

Tym samym domykam c.a. 17 letni okres małżeństwa i jednocześnie pojawiaja się pyyania o kolejne ewentualne związki, rowniez przygody lózkowe.

 

Pytanie moje jest związane z kompletnym wypadnięciem z "rynku" jeśli chodzi o podrywanie, zaciąganie do lózka itd.

Okres małzeństwa, zwlaszcza jego ostatnie 3, 4 lata był lózkowym totalnym niewypałem. Było rzadko i słabo, za sprawą żony, która była jak znieczulona kłoda w tych sprawach w ostatnich latach.

 

Trapi mnie teraz kwestia tego, jak zabrać się za nową kobietę jeśli się takowa pojawi.

Boję się,że pewna blokada w mojej głowie latwo nie zejdzie. Byłem wierny żonie, nigdy przez 17lat nie zrobilem jej boków.

Teraz mam pietra jak to będzie z inną. Boje się,że jakieś szybkie numerki w aucie, w plenerze mogą nie wyjść.

Z żoną było zawsze na maxa ugrzecznione, pod koldrą w lózku, długie nakręcanie wcześniej.

Wiem,że nie przeniosę tych zwyczajow na inną kobietę i nawet nie chcę.

 

Ale obawiam się,że będę strasznie spiety nową sytuacją i może nic z tego nie wyjść na początku.

 

Macie jakieś rady? 

 

 

Aha, mam 40 lat. Jestem pewny siebie w kontaktach z kobietami, nawet bardzo. Ale czym innym jest pewnośc siebie w rozmowie, a czym innym w dobieraniu się do obcej kobiety po 17 latach życia z jedna.

[Rapke]

Myślę że dobrym rozwiązaniem byłoby skorzystanie z profesjonalistki. Sprawdź jak Twoja głowa po tych 17 latach zareaguje na inne mięsko. 

Zastanów się też czy chodzi ci o posiadanie baby w domu, bycia z nią w związku czy tylko o seks. 

[Wolumen]

W chwili obecnej myślę o ukladzie, który zaapokoi potrzeby emocjonalne i fizyczne.

 

Stałe związki, mieszkanie pod 1 dachem odpada i długo jeszcze tak zostanie.

[Jonash]

Przejdź się na divy. Kilka. 

[PyrMen]

Miałem podobną sytuację (małża, rozwód), kilka lat nie używania sprzętu z kobietą. 

 

Za pierwszym razem uciekłem z wyra 😁

 

Potem to już była bajka.. 

Znowu byłem w swoim żywiole 😋

 

Proponuję coś z doppel heartza: men active plus sindelnafil dla pewności. 

 

Jak trafisz na normalną, wyrozumiałą na początku partnerkę, będzie zajeb.. 

 

[Baca1980]

41 minut temu, Wolumen napisał:

Macie jakieś rady? 

Divy:). 

[Kamil9612]

4 minuty temu, Baca1980 napisał:

Divy:).

Nie wiem czy to dobry pomysł, może się psychicznie zablokować na amen, jak diva będzie jakaś nie taka jak autor by chciał, żeby była.

[xander99]

@Wolumen ty lepiej zobacz najpierw czy sprzęt działa jeśli się szczepiles?

[Johnny Z]

Ja na twoim miejscu divy bym odpuścił. Moja rada: No fap no porn. Po miesiącu - trzech (w zależności od czynników) powinieneś być napalony jak dziki buhaj i nawet nie pomyślisz że może coś pójść nie tak.

Edytowane 20 Sierpnia 2021 przez Johnny Z

[RealLife]

Dasz radę. Poczujesz bliskość i ciepło drugiej osoby to pójdzie samo. Początki myślę, że będą takie sobie to na jakiś porywający seks się nie nastawiaj ale z każdym razem będzie lepiej aż w końcu zupełnie naturalnie. 

 

Każdy z nas inaczej reaguje. Jak pamiętam to ja potrzebowałem kilkunascie razy seksic z nową kobietą aby poczuć się swobodnie. Pierwsze razy zawsze słabe. A to nie mogłem dojść, a to wzwód nie ten. Kutang musi poznać nowy teren a tak poważnie to psychicznie potrzebujemy czasu aby zapoznać się z nową osobą.

Edytowane 20 Sierpnia 2021 przez RealLife

[Baca1980]

43 minuty temu, Kamil9612 napisał:

Nie wiem czy to dobry pomysł, może się psychicznie zablokować na amen, jak diva będzie jakaś nie taka jak autor by chciał, żeby była.

 

Dlatego powinien iść do "agentury". Można sobie posiedzieć pogadać z Divami. I jak która spasuję to na "salony".

[Personal Best]

Godzinę temu, Wolumen napisał:

Na razie pytanie totalnie teoretyczne, nikogo nie mam.

 

Po niespełna roku mieszkania osobno z żoną złozylem w u. tygodniu papiery rozwodowe.

Tym samym domykam c.a. 17 letni okres małżeństwa i jednocześnie pojawiaja się pyyania o kolejne ewentualne związki, rowniez przygody lózkowe.

 

Pytanie moje jest związane z kompletnym wypadnięciem z "rynku" jeśli chodzi o podrywanie, zaciąganie do lózka itd.

Okres małzeństwa, zwlaszcza jego ostatnie 3, 4 lata był lózkowym totalnym niewypałem. Było rzadko i słabo, za sprawą żony, która była jak znieczulona kłoda w tych sprawach w ostatnich latach.

 

Trapi mnie teraz kwestia tego, jak zabrać się za nową kobietę jeśli się takowa pojawi.

Boję się,że pewna blokada w mojej głowie latwo nie zejdzie. Byłem wierny żonie, nigdy przez 17lat nie zrobilem jej boków.

Teraz mam pietra jak to będzie z inną. Boje się,że jakieś szybkie numerki w aucie, w plenerze mogą nie wyjść.

Z żoną było zawsze na maxa ugrzecznione, pod koldrą w lózku, długie nakręcanie wcześniej.

Wiem,że nie przeniosę tych zwyczajow na inną kobietę i nawet nie chcę.

 

Ale obawiam się,że będę strasznie spiety nową sytuacją i może nic z tego nie wyjść na początku.

 

Macie jakieś rady? 

 

 

Aha, mam 40 lat. Jestem pewny siebie w kontaktach z kobietami, nawet bardzo. Ale czym innym jest pewnośc siebie w rozmowie, a czym innym w dobieraniu się do obcej kobiety po 17 latach życia z jedna.

Mam 50 lat . Po rozwodzie i żałobie spotykam się z kobietami tak jak przed ślubem czyli myslę że jest to już w tej chwili....w każdym razie sporo. Ogarniesz to na luzaczu, więc nie pisz "jesli taka się pojawi" tylko "kiedy taka się pojawi".  Jest cała masa samotnych kobiet która chce się spotykać. No chyba że nie masz przepracowanej tzw. żałoby wtedy proponowałbym jednak żebyś się pospotykał na początek z ...psychoterapeutą albo masz jakiś konkretny target tak jak wielu synków tutaj typu - maximum 24 lata i minimum 7-8/10. 

W pewnym wieku nie musisz godzić się na "szybkie numerki". Panie to zrozumieją a nawet będą Ci ...wzdzięczne i same Ci powiedzą, że szybki numerek jest okej ale w związku.  Zawsze oprócz gum na początek proponuję zaopatrzyć się w jakieś tabsy z zawartością syldenafilu ( o ile jesteś zdrowy) . Poprawia nie tylko "te sprawy" ale przede wszystkim powoduje że jesteś pewniejszy siebie.

[Baca1980]

44 minuty temu, Johnny Z napisał:

Ja na twoim miejscu divy bym odpuścił. Moja rada: No fap no porn. Po miesiącu - trzech (w zależności od czynników) powinieneś być napalony jak dziki buhaj i nawet nie pomyślisz że może coś pójść nie tak.

 

On ma 4 dychy na karku. To nie podstawówka. Tu potrzebne jest mięcho i to na już.

[Personal Best]

Godzinę temu, Wolumen napisał:

W chwili obecnej myślę o ukladzie, który zaapokoi potrzeby emocjonalne i fizyczne.

 

Stałe związki, mieszkanie pod 1 dachem odpada i długo jeszcze tak zostanie.

W pewnym wieku kobiety nie są już takie wyrywne do wspólnego mieszkania także pod tym względem też masz luz.
Jesli nie masz szerokiego kręgu znajomych lub hobby gdzie jet dużo ludzi to wbijaj na fb randki. Pań powyżej 30 stki jest na potegę a mężczyźni w Twoim wieku i z takimi potrzebami o jakich piszesz w pierwszym zdaniu sa najbardziej poszukiwani przez kobiety. 
Rynek kobiet dla ogarnietych, sensownych mężczyzn 40 + to bezkres i piszę to z pełnym przekonaniem. 

[Johnny Z]

18 minut temu, Baca1980 napisał:

On ma 4 dychy na karku. To nie podstawówka. Tu potrzebne jest mięcho i to na już.

Też mam 4 dychy i zrobiłbym na jego miejscu tak jak radzę. Jeżeli czuje się niepewnie w tych sprawach to no fap no porn skutecznie powinien z wątpliwości go wyleczyć i jeszcze wyjdzie na zdrowie.

[Baca1980]

 Sildenafil i dobra Diva zrobi to szybciej niż "post". Według mnie po 17 latach życia z jedną kobietą. Powinien jak najszybciej zacząć chędożyć inne kobiety. Musi poczuć "krew". Bo zacznie się fapanie, alkohol i wspominanie ex.

[Iwakeuplikethis]

1 hour ago, Johnny Z said:

Ja na twoim miejscu divy bym odpuścił. Moja rada: No fap no porn. Po miesiącu - trzech (w zależności od czynników) powinieneś być napalony jak dziki buhaj i nawet nie pomyślisz że może coś pójść nie tak.

Kurcze, u mnie tak nie zadzialalo. Po trzech tygodniach abstynencji w masturbacji wzwod byl slaby, potrzebowalem dlugo zeby dojsc. 
przez cale zycie masturbowalem sie regularnie co jeden dwa dni i na wzwod nigdy nie narzekalem. Zaczynam sie niepokoic

[RedChurchill]

Jak masz takie wątpliwości, to zacząłbym polecam od pójścia na masaż nuru z kąpielą.

 

 Laska Cię wygłaszcze, wymasuje, rozluźni i poprawi nastrój. 

 

Wyluzujesz się w kontakcie z kobietą, a nie będzie parcia na ruchanie(bo nie można) i sprawdzenia się jako ogier(bo tu masz chyba pewną blokadę).

 

 

[Personal Best]

13 minut temu, Iwakeuplikethis napisał:

Kurcze, u mnie tak nie zadzialalo. Po trzech tygodniach abstynencji w masturbacji wzwod byl slaby, potrzebowalem dlugo zeby dojsc. 
przez cale zycie masturbowalem sie regularnie co jeden dwa dni i na wzwod nigdy nie narzekalem. Zaczynam sie niepokoic

W tym całym "no fap" jak mi się zdaje nie chodzi o niemasturbowanie sie tylko o nierobienie tego i oglądanie filmów porno. Możliwe jednak że cos pomyliłem. 

[Johnny Z]

7 minut temu, Iwakeuplikethis napisał:

Kurcze, u mnie tak nie zadzialalo. Po trzech tygodniach abstynencji w masturbacji wzwod byl slaby, potrzebowalem dlugo zeby dojsc. 
przez cale zycie masturbowalem sie regularnie co jeden dwa dni i na wzwod nigdy nie narzekalem. Zaczynam sie niepokoic

A to chyba dziwne. U mnie po chyba 4 tyg bez fapu i sexu i kilku miesiącach bez porno zaczął sam próbować się wydostać z rozporka w najmniej oczekiwanych momentach.

[Wolumen]

Dzięki wam wszystkim za odpowiedzi. Dużo, bardzo dużo mi pomogły. Przede wszystkim już wiem,że jestem normalny pod tym względem, skoro od razu zrozumieliście mnie o co mi chodzi.

Bardziej bałem się odpowiedzi w stylu "musi ci stanąć jak laska dobra, jak nie to do lekarza".

 

Z żoną przez pierwszych 12-13 lat parzyliśmy się jak króliki. Może nie było zbyt ekstrawagancko bo tylko w domu ale było często.

Nigdy nie miałem z tym problemu, wręcz bylem mocno nie wyzyty.

Na dzis dzien mam duze potrzeby, ktore zalatwiam masturbacją, bo nie mam z kim.

 

Takze nadal nie narzekam na fizyczne problemy.

Żona w zasadzie była moją można powiedziec pierwszą poważną partnerką.

Nie bylem prawiczkiem jak ją poznalem ale seks z moją pierwszą dziewczyną, przed żoną to była dziecinada. Może z 5 stosunków było.

 

Życie seksualne zacząłem z żoną i trwało ono naście lat.

 

Nie byłoby tego posta, gdybym np. co pol roku w delegacji skoczyl w bok lub poszedl do agencji.

 

Nigdy tego nie zrobilem więc zaczynam mieć cykora przed nową panią

 

Nie mam problemu z np. dotykiem, pocałunkami, nawet tymi z języczkiemPo prostu zaczynam to robić i wiem,że nic mnie nie zblokuje.

Ale kwestia seksu i to moze jeszcze gdzies na prędce, w lesie, w aucie trochę mnie przytlacza.

To tez chyba kwestia tego,ze nie mam juz 20 lat, jestem po dlugoletnim zwiazku, wspolnym mieszkaniu, spaniu i mam pewne standardy przyjęte.

[thyr]

Jak zabrac sie za nowa kobiete ? Jesli bedziesz szukal partnerki z twojego przedzialu wiekowego 30-35+ i bedziesz dla niej dobra opcja to juz nic nie musisz robic .Ona zabierze sie za ciebie aby jakas inna suka jej nie ubiegla.Problem z takimi laskami jest jeden , chca ci sie szybko  weebac na kwadrat .A jak sie wbije to jedzie dalej z koksem  .

Edytowane 20 Sierpnia 2021 przez thyr

[Johnny Z]

17 minut temu, Wolumen napisał:

To tez chyba kwestia tego,ze nie mam juz 20 lat, jestem po dlugoletnim zwiazku, wspolnym mieszkaniu, spaniu i mam pewne standardy przyjęte.

Próbuję wczuć się w twoje położenie. Wydaje mi się, że wizja sexu w plenerze po latach sypialni powinna zadziałać pobudzająco. Nie do końca rozumiem skąd wynika lęk przed tym, dlatego myślałem że chodzi o hydraulikę. No ale przecież nie musisz od razu jej brać gdzieś na ławce w parku

[Wolumen]

Teraz, Johnny Z napisał:

Próbuję wczuć się w twoje położenie. Wydaje mi się, że wizja sexu w plenerze po latach sypialni powinna zadziałać pobudzająco. Nie do końca rozumiem skąd wynika lęk przed tym, dlatego myślałem że chodzi o hydraulikę. No ale przecież nie musisz od razu jej brać gdzieś na ławce w parku

Dopóki nie spróbuję to się nke dowiem

 

Aczkolwiek przypuszczam,że jak już się rozpędzę to wszystko się dobrze potoczy.

Nie miałem nigdy problemów z hydrauliką nawet jak żona mnie znienacka zaciągała do sypialni na totalnym spontanie.

[Johnny Z]

A to w takim razie nic się nie bać Jak wejdzie żywioł to blokady puszczą.