Skocz do zawartości

Powrót z emigracji w najbliższych latach oraz obawy związane z sytuacją w kraju


Estranged

Rekomendowane odpowiedzi

@Estranged

Jeśli to nie problem, to napisz jako kto pracujesz. To wiele wyjaśni. Albo jako kto chciałbyś pracować po powrocie, w jakiej branży. 

 

Polska jest bezpieczna. Nie ma tego całego pierdolnika jak na zachodzie. Nawet covidiowe restrykcje są póki co o wiele luźniejsze w porównaniu z zachodem. 

 

Podatki rosną, ale i tak są niższe niż na zachodzie. Zwłaszcza jak pójdziesz do kumatego doradcy podatkowego, to nawet można będzie w niektórych przypadkach płacić mniej niż dotychczas, Mentzen o tym mówił. Zależy od indywidualnej sytuacji i jak pokombinujesz. 

 

Zawsze znajdziesz coś co nie będzie pasować. Nawet że Szwajcarii część młodych chce wyjechać. Pytanie, czego tak naprawdę chcesz? Jakie masz plany na życie? Co jeszcze chcesz osiągnąć? W czym jesteś dobry, by ludzie dobrze Ci płacili? 

 

Bez tych szczegółów nikt Ci nie da dobrej rady,tylko ogólniki. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Leniwiec napisał:

Długo tam pracujesz ?

Kolega też chce wracać, ale stwierdził, że dociągnie jeszcze dwa lata, czyli do 10. 

Podobno po tylu latach przepracowanych, będzie mógł liczyć na skromną angielską emeryturkę ?

W UK jestem od 2013 roku, jak już pisałem w innym temacie jestem programista cnc. Ja też mam plan dociagnąć do 10 lat żeby mieć minimalna emeryturę z UK (sam niewiem czy będzie), dlatego też założyłem temat dla wymiany przemyśleń.

 

3 godziny temu, Orybazy napisał:

Tak, ale jak pamiętam to 50GBP na tydzień po 10 latach. Chociaż przy inflacji w Polsce to za 50GBP będzie można pewnie z miesiąc wyżyć w Wawie :). 

No raczej będzie to waloryzowane, tak jak bylo przez lata :)

2 godziny temu, maroon napisał:

Utrudnia nam nasz własny rząd niedojebów umysłowych. 

Utrudnia i podejrzewam że nadal będzie. Demografia daje masakrycznie w dupę, nie ma komu robić na coraz wiekszą rzeszę emerytów. Najbardziej wkurwia człowieka to, że musi jebać na wszelkie daniny, pisiory ukradną kasę w podatkach a potem w tvpis będą opowiadać że to oni dali a gawiedź pójdzie odpowiednio zaglosować przy urnach.

 

2 godziny temu, RealLife napisał:

USA to co innego. Skrycie się podkochuje się w tym kraju i jego kulturze, osiągnięciach, historii jak uczeń w koleżance z klasy. To w zasadzie nie jeden kraj a kiladziesiat Stanów, czasem mocno różniących się od siebie. Pewnie, że fajnie by było urodzić się i dorastać w Dolinie Krzemowej czy to Teksańskiej czy tej Kalifornijskiej. 

Ja akurat szczerze tego kraju nienawidzę, bo jest największym terrorystą na świecie. To dzięki nim mamy wszelkiej maści terrorystów, wojnę w Afganistanie, Libii, napad na Irak pod fałszywym pretekstem nieistniejącej broni chemicznej. O bogu ducha winnych krajach Ameryki Południowej nie chcę już wspominać. Osobiście uważam że bez usa swiat byłby lepszym miejscem.

59 minut temu, manygguh napisał:

Jeśli to nie problem, to napisz jako kto pracujesz. To wiele wyjaśni. Albo jako kto chciałbyś pracować po powrocie, w jakiej branży. 

 

Od lat pracuję przy stolarce aluminiowej, kilka lat pracowałem jako fizol na fabryce. Od niedawna jestem programistą cnc w dużej firmie okiennej, zajmuję się ustawianiem maszyn pod konkretne zamówienia, doradztwem technicznym oraz bliższą współpracą z klientem aby jak najlepiej dobrać rozwiązania których potrzebuje w zakresie okien drzwi fasad aluminiowych. Angielski płynny w mowie i piśmie, mam prawo stałego pobytu w UK.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,  jestem w podobnej do Twojej sytuacji. Powrót do ojczyzny to każdego indywidualna sprawa bo każdy ma inną sytuację życiową. I każdy powinien tę decyzję powziąć sam. Ja przerabiałem powroty do kraju 2 razy i mieszkam w UK 6-sty rok. W Polsce rodzice mają małe zadbane i niezadłużone gospodarwstwo, ogólnie materialnie nie jest źle i na upartego jest do czego wracać. Ostatnio moja mama mnie odwiedziła i podczas szczerej rozmowy powiedziała mi żebym na razie o powrocie nie myślał i układał sobie życie w UK. Tutaj mam partnerkę obydwoje mamy dobre prace i spoko życie. Obydwoje zdecydowaliśmy też że zabezpieczymy sobie drugie miejsce do życia, bo nie wiadomo co będzie za 20-30 lat. Sytuacja na świecie jest dziwna i napięta.  Teraz jesteśmy w trakcie kupna domu i w przyszłym roku wystąpimy o obywatelstwo. Jeśli nic złego się nie wydarzy to do naszych emerytur zostajemy tutaj. Między bajki schowaj sobie opowieści o patriotyźmie, skręcił on w Polsce w złą stronę i nie masz na to wpływu. Szariatu za kilkadziesiąt lat tu w UK też się nie obawiamy, odradzam słuchania takich suflerów. Obserwuj sytuację w PL w UK ale i na całym świecie, wnioski wyciągaj sam po rzetelnych przemyśleniach i będziesz wiedział co masz robić. Pozdro bracie!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Estranged napisał:

Demografia daje masakrycznie w dupę, nie ma komu robić na coraz wiekszą rzeszę emerytów. Najbardziej wkurwia człowieka to, że musi jebać na wszelkie daniny, pisiory ukradną kasę w podatkach a potem w tvpis będą opowiadać że to oni dali a gawiedź pójdzie odpowiednio zaglosować przy urnach.

Problem jest bardziej złożony niż demografia, bo wielu emerytów pracuje, chociażby na umowę zlecenie. A od następnego roku mają zablokować lub utrudnić dorabianie przez wzrost opodatkowania, ozusowanie umów zlecenie właśnie. Emeryci mogliby spokojnie dłużej pracować i to robią w wielu przypadkach. Decyzje, jakie się podejmuje, czyli obniżenie wieku emerytalnego to koszmar dla kolejnych pokoleń. Patologii systemowych znacznie więcej niż demografia. To upadek wartości pracy przede wszystkim i postępująca filozofia dej, która się rozmija z przedsiębiorczością. Jeżeli panuje narracja, że przedsiębiorca powinien być tak samo obciążony, jak pracownik to coś mocno, mocno, mocno, mocno nie halo i nie gra w tych głowach polityków. Przedsiębiorca to człowiek, na którego głowie stoi przyszłość, innowacja, ryzyko. A ten, kto ryzyko podejmuje powinien mieć przywileje i to bardzo duże, w tym podatkowe. W Polsce mamy pracowników według rządu, a pracodawca to ktoś, kto kocha zapierdalać na daniny. Sam chciałbym kogoś zatrudnić, ale jak kurwa. Mam wyjebać 3400, żeby ktoś dostał 2000 na łapę? xD To już wolę sam działać, bo nie jestem złodziejem. Płakałbym szczerze, że nie mogę własnego pracownika odpowiednio wynagrodzić, bo tak kradną. Ja bym się wstydził komuś zapłacić takie pieniądze, gdzie jeszcze na minimalnej kroją kurwa duży zus w podatkach. Nie wiem, nie wiem. A będzie coraz gorzej. Klin podatkowy rośnie z roku na rok do wartości monstrualnych. Jeżeli ludziom zostaje tylko optymalizacja podatkowa to znaczy, że system upadł i mocno nie gra. Jeżeli człowiek się zastanawia nad zmianą formy wykonywania pracy, a nie nad samą pracą to coś jest grubo, grubo, grubo nie halo w prawie, podatkach i w systemie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Estranged Ok. To powiedz jeszcze:

 

4 hours ago, manygguh said:

Pytanie, czego tak naprawdę chcesz? Jakie masz plany na życie? Co jeszcze chcesz osiągnąć?

 

2 hours ago, WolfSkin said:

Szariatu za kilkadziesiąt lat tu w UK też się nie obawiamy, odradzam słuchania takich suflerów.

Lekki offtop, ale skąd ta pewność? Demografia robi swoje. Muslimy się mnożą, Polki cz Angielki nawracają na islam itp. Więc demograficznie zdominują starzejących się Anglików. Czy może coś jest inaczej? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, manygguh napisał:

Pytanie, czego tak naprawdę chcesz? Jakie masz plany na życie? Co jeszcze chcesz osiągnąć? W czym jesteś dobry, by ludzie dobrze Ci płacili? 

Chciałbym w końcu wrócić do kraju, żyć miedzy swoimi. Duże miasto mnie męczy, chętnie zamieszkałbym na przedmieściach albo małej wiosce w odległości 10-20km do wiekszego miasta. Co do pracy na pewno musiałbym obniżyć wymagania finansowe, ale nie chciałbym też pracować za miskę ryżu jak sugeruje to Morawiecki. Zagranicą nigdy nie będziesz "u siebie", zawsze jesteś imigrantem, tzw. gościem.

Edytowane przez Estranged
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A patrzyłeś na stawki w Polsce? Są dla Ciebie do przyjęcia? Jeśli tak, to bierzesz sobie jakieś spokojne miasteczko, auto i dojeżdżasz do pracy. 

Albo Niemcy, mieszkasz w jakimś Zgorzelcu i dojeżdżasz do miejsca pracy w DE. Ale tu pewnie język trzeba znać, choćby po to, żeby wyciągać więcej i móc awansować w przyszłości. Ale nauczysz się podstawy szybko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm. Jeszcze nie tak dawno Polandia, to było zagłębie kontraktorów CNC dla firm z USA. Nawet duzi typu LM czy Boeing zlecali, zwłaszcza prototypowanie. Nie wiem czy coś się zmieniło, ale może warto się rozeznać jakie stawki oferują właśnie takie firmy. Nie hurtownia Januszex czy inna fabryka kiełbas, ale spółki gdzie 90-100% kontraktów to klienci zagraniczni. 

 

Myślę też, że w UK warto rozważyć mniej chodliwe kierunki - Walia, Szkocja, choć nie wiem jak tam z pracą. Nawet jeżeli decyzja o powrocie do pl będzie na nie, to warto tu kupić trochę ziemi. Pół hektara, hektar, w jakiejś turystycznej okolicy, czy pod mniejszym miastem. Niech leży i czeka. Sprzedać zawsze będzie można, a w razie czego ma się drugą "metę". 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Estranged said:

No raczej będzie to waloryzowane, tak jak bylo przez lata

Kiedyś za 50GBP na tydzień szło wynająć akademik, teraz chyba za wiele za to w UK nie da się kupić. 

15 hours ago, Estranged said:

pod fałszywym pretekstem nieistniejącej broni chemicznej.

To nie tak, broń pewnie była bo USA jeszcze miała faktury sprzedaży :).

15 hours ago, Estranged said:

Od lat pracuję przy stolarce aluminiowej, kilka lat pracowałem jako fizol na fabryce. Od niedawna jestem programistą cnc w dużej firmie okiennej, zajmuję się ustawianiem maszyn pod konkretne zamówienia, doradztwem technicznym oraz bliższą współpracą z klientem aby jak najlepiej dobrać rozwiązania których potrzebuje w zakresie okien drzwi fasad aluminiowych. Angielski płynny w mowie i piśmie, mam prawo stałego pobytu w UK.

"Grinduj pounda" jak nie masz rodziny ani parcia na znalezienie delikatnej, wiernej, opiekuńczej Polki (podobno w głębokich Bieszczadach są) to po co wracać? 

3 hours ago, Patton said:

Gdybym ja miał możliwość, to bym wyjechał, i nigdy już tu nie wracał. 

Masz, jak każdy. Kwestia pracy nad językiem, umiejętnościami w poszukiwanym zawodzie (w linku lista) i odłożeniu z 2k GBP na start.

Kwestia pracy, nie możliwości.

https://www.gov.uk/skilled-worker-visa

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska to jakieś horrendum.

Skrajnie nieprzyjazna osobom niepełnosprawnym.

Co kilka miesięcy nowy podatek, nowy podatek, nowa "danina".

Podwyżki mediów co roku.

Galopująca inflacja.

Mediana zarobków na rękę od 2 do 2,8 tys na rękę a nie mityczne 6 tys.

Ludzie biorący kredyty na 35 lat aby mieć gdzie mieszkać, bo mieszkania są strasznie drogie.

Wszystkie produkty są droższe niż za zachodzie.

Ceny usług dentystycznych to jakiś obłęd, potrafią brać nawet 800 zł za plombę!

Generalnie służba zdrowia sięgnęła dna i zabija wciąż ludzi teleporadami.

W tym państwie politykami zostają najgorsze szumowiny, które kradną miliony na słomianych inwestycjach.

Najdroższe autostrady na świecie.

Bez stówy nie można wejść do sklepu, kupisz kilka produktów i po stówie.

Prowadzenie biznesu jest dla masochistów, bo przepisy zmieniają się szybciej niż w kalejdoskopie.

Idiotyczne restrykcje z powodu covida.

Kwitnąca dyktatura i cenzura.

 

Marzę o ucieczce na bezludną wyspę, sam bym sobie wybudował chatkę i zaspokajał samodzielnie podstawowe potrzeby. Ta cywilizacja staje się karykaturą.

 

 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.08.2021 o 08:49, Orybazy napisał:

i odłożeniu z 2k GBP na start.

Kwestia pracy, nie możliwości.

https://www.gov.uk/skilled-worker-visa

Tyle co to ja mam na luzie.

 

W dniu 31.08.2021 o 08:49, Orybazy napisał:

Kwestia pracy nad językiem

Z tym jest już gorzej. 

 

W dniu 31.08.2021 o 08:49, Orybazy napisał:

umiejętnościami w poszukiwanym zawodzie

Napewno nie chciałbym robić tego, co aktualnie robię w Polsce. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Patton said:

Z tym jest już gorzej. 

Praca, praca, praca nawet jak talentu nie ma to się da uporem.

On 8/30/2021 at 3:54 PM, manygguh said:

Podatki rosną, ale i tak są niższe niż na zachodzie.

Zachodzie (np. Niemcy, UK) czy północy (Norwegia, Szwecja)?

Jako student pracujący w UK na magazynie za pensję netto mogłem kupić więcej paliwa niż teraz jako inżynier na stanowisku kierowniczym w Polsce... .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.08.2021 o 17:01, mac napisał:

Problem jest bardziej złożony niż demografia, bo wielu emerytów pracuje, chociażby na umowę zlecenie. A od następnego roku mają zablokować lub utrudnić dorabianie przez wzrost opodatkowania, ozusowanie umów zlecenie właśnie. Emeryci mogliby spokojnie dłużej pracować i to robią w wielu przypadkach.

Owszem, mogliby ale i tak dlugo nie pociagna w roznych pracach. Uwazam ze i tak bedzie ich w koncu za duzo aby utrzymywac wszystko na barkach kurczacej sie populacji mlodych ludzi i to wszystko w koncu jebnie. Poza tym wkurwia mnie niemilosiernie finansowanie elektoratu pisu ktory dla mlodych jest chamski, uwaza ich za idiotow co nic nie przezyli. Tak jakby oni mieli monopol na prawde i wiedzieli wszystko co nalezy zrobic aby bylo dobrze. Szkoda ze tylko im kosztem mlodych ludzi.

 

W dniu 30.08.2021 o 19:38, manygguh napisał:

A patrzyłeś na stawki w Polsce? Są dla Ciebie do przyjęcia? Jeśli tak, to bie

rzesz sobie jakieś spokojne miasteczko, auto i dojeżdżasz do pracy. 

Albo Niemcy, mieszkasz w jakimś Zgorzelcu i dojeżdżasz do miejsca pracy w DE. Ale tu pewnie język trzeba znać, choćby po to, żeby wyciągać więcej i móc awansować w przyszłości. Ale nauczysz się podstawy szybko

Licze sie w pewnym obnizeniem wymagan, inna opcja jest emigracja do DE tak jak piszesz. Biore pod uwage nauke jezyka w formir intensywnego kursu. Zawsze kolejny jezyk ktory bede znal.

 

W dniu 30.08.2021 o 19:46, maroon napisał:

Hmmm. Jeszcze nie tak dawno Polandia, to było zagłębie kontraktorów CNC dla firm z USA. Nawet duzi typu LM czy Boeing zlecali, zwłaszcza prototypowanie. Nie wiem czy coś się zmieniło, ale może warto się rozeznać jakie stawki oferują właśnie takie firmy. Nie hurtownia Januszex czy inna fabryka kiełbas, ale spółki gdzie 90-100% kontraktów to klienci zagraniczni. 

Rozeznam sie w temacie, dzieki za info :)

W dniu 31.08.2021 o 04:31, Patton napisał:

Gdybym ja miał możliwość, to bym wyjechał, i nigdy już tu nie wracał. 

Rozumiem ogolny wkurw na sytuacje w kraju, ale na UK tez sie znajdzie wiele haków. Osoboscie uwazalem ze po Brexicie obiora inna polityke, obnizanie podatkow zeby przyciagnac miedzynarodowe firmy itd. Natomiast robi sie zamordyzm i komuna co widac po debilnych obostrzeniach. A najgorsze ze rozczochrany Johnson znowu wygra wybory bo nie ma komu go zastapic. Kwota wolna od podatku zostaje zamrozona do 2026 roku bodajze co te znie napawa optymizmem.

 

Czyli tak jak pisalem wczesniej, nigdzie nie ma idealnie i zawsze znajda sie minusy kazdego miejsca na Ziemi.

 

50 minut temu, Orybazy napisał:

Jako student pracujący w UK na magazynie za pensję netto mogłem kupić więcej paliwa niż teraz jako inżynier na stanowisku kierowniczym w Polsce... .

Niestety to jest prawda 😕Pensje nawet dla kierownikow niskiego szczebla sa smieszne. W ogole szkoda sie denerwowac za takie pieniadze.

 

 

Sorry za brak ogonkow, ale pisze z komputera biurowego i nie mam polskiego ukladu klawiatury.

Edytowane przez Estranged
ogonki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Orybazy napisał:

Praca, praca, praca nawet jak talentu nie ma to się da uporem.

Musiałbym się jakoś skutecznie zmotywować...

 

33 minuty temu, Estranged napisał:

Rozumiem ogolny wkurw na sytuacje w kraju

Tutaj nawet głupie prawo jazdy strasznie ciężko zrobić 🤬...

 

35 minut temu, Estranged napisał:

ale na UK tez sie znajdzie wiele haków.

Mi by już nawet nie chodziło o UK, tylko o to żeby ulotnić się z tego chlewu, i coś mieć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Estranged said:

 

Czyli tak jak pisalem wczesniej, nigdzie nie ma idealnie i zawsze znajda sie minusy kazdego miejsca na Ziemi.

Nie jest to prawdą. Idealność rośnie wraz z ilością zer na koncie. Im większa ta liczba z zerami, tym mniej warunkami lokalnymi się człowiek przejmuje, gdyż jak coś gdzieś nie teges, to wsiadamy w private jet i już po kilku godzinach jesteśmy na prywatnej wyspie w miłym klimacie. 😁

 

Najgorzej w doopę zawsze dostaje wykształcona middle class. Za biedna, żeby mieć totalną swobodę, za bogata żeby się niczym nie przejmować, jak typowy prol. 

 

2 hours ago, Estranged said:

 

Niestety to jest prawda 😕Pensje nawet dla kierownikow niskiego szczebla sa smieszne. 

Depends. Energetyka, utrzymanie ruchu 12-15k, project management DUŻYCH projektów (poza unijnymi, bo tu sekretarki zarzondzajom 😁) 15-20k, kierownik w byle korpo 10-15.

 

Nawet w Januszeksach da się dychę wyciągnąć. 

 

Ale oczywiście zgadzam się, że jest to nadal 2-5x mniej niż na zachodzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.