Skocz do zawartości

Trudność zdobycia wartościowej relacji w 2021 roku


Rekomendowane odpowiedzi

Temat pojawia się w wyniku dłuższych przemyśleń. Jak wiemy wejście w związek z drugą osobą jest decyzją niezwykle poważną. Z drugą osobą spędzamy czas, zakładamy rodzinę, czasami decydujemy się na dzieci. To wszystko sprawia, że wchodząc w związek sporą część swojego życia poświęcamy na drugą osobę, przesiąkemy jej stylem życia i nawykami. Mało kto się zastanawia głębiej, że związek to nie tylko urocze chwile, ale rozwiązywanie problemów, które w związku często stają się problemami nie tylko osobistymi jednego partnera, ale dwóch osób. Tak więc decyzja ta jest według mnie niezwykle poważna- często decyduje o jakości naszego życia, pośrednio życie związkowe ma wpływ nawet na życie zawodowe, czy się rozwijamy czy stoimy w miejscu aż do tak prozaicznych, aczkolwiek istotnych rzeczy jak sposób odżywiania czy dobre bądź złe nawyki. 

 

Wiedząc to, co powyżej napisałem, z punktu widzenia mężczyzny niezwykle ważne jest, żeby ewentualnie druga osoba nam odpowiadała. Żyjemy w 2021 roku i wiemy, że "rynek damsko-męski" jest trudny, podejrzewam, że zupełnie inny niż 20 lat temu. Wydaje się, że dzisiaj mężczyzna bardziej funkcjonuje w roli petenta, a to kobieta wybiera (być może kiedyś było inaczej, a może nie, niestety nie sposób mi to ocenić z racji wieku).  Mimo wszystko są pewne punkty, które kobieta powinna spełniać, jeżeli chcemy stworzyć coś wspólnego, i niestety według mnie powinny one zostać spełnione wszystkie jednocześnie. 

 

1) kobieta powinna nam się podobać- zwyczajna biologia, im ładniejsza kobieta tym lepiej, ale oczywiście nie musi być to modelka

 

2) kobieta powinna mieć dobre cechy charakteru- dobra energia, wrażliwość, empatia, skromność i tak dalej

 

3) kobieta powinna być inteligentna- ważne, żeby można było z nią porozmawiać, żeby czymś się interesowała, przy czym nie musi być Einsteinem

 

4) kobieta powinna być z dobrego domu- nie mam tu na myśli bogactwa, ale wychowanie w zdrowej atmosferze, w szacunku do drugiego człowieka, chodzi o dobre wychowanie wyniesione z domu 

 

I właściwie uważam, że te 4 puntky powinny być spełnione jednocześnie. Niby tylko 4 punkty, a wydaje mi się, że to w dzisiejszej sytuacji aż 4 punkty. Do tego dodajmy, że takiej kobiecie też musimy się spodobać, to zadanie wydaje się trudne. 

 

Czy też macie podobne wnioski? 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem w te wakacje trochę kobiet w różnym wieku i daje sobie spokój. Żadna oprócz może jednej (która była już zajęta) nie była interesująca pod względem charakteru.

Gdy się im przyglądałem z bliska to ich zachowanie wraz z urodą z każdą minutą traciło na wartości. 

 

O punkcie 2 zapomnij nie te czasy, punkt 3 zdarza się rzadko, punkt 4.... w Polsce co trzecia rodzina jest dysfunkcyjna...

 

Dla mnie już szkoda sił i czasu, miałem kilka związków, wybrałem MTGOW i mam wylane na "pudrowane piękności" szkoda życia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ideał nigdy dokładnie nie trafisz. Nie ma co tak analizować. Nadmierne analizowanie jest formą eskapizmu.

 

Ja celuję w inne kraje, gdzie są bardziej przyjazne wzorce kulturowe i gdzie jako biały mam lepsze smv. Używam tego lewaru, by mieć kobietę, której całokształt cech jest dla mnie akceptowalny. I będąc tam mam po prostu większy wybór, a tym samym prawdopodobieństwo znalezienia takiej dziewczyny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, manygguh napisał:

W ideał nigdy dokładnie nie trafisz. Nie ma co tak analizować. Nadmierne analizowanie jest formą eskapizmu.

 

Ja celuję w inne kraje, gdzie są bardziej przyjazne wzorce kulturowe i gdzie jako biały mam lepsze smv. Używam tego lewaru, by mieć kobietę, której całokształt cech jest dla mnie akceptowalny. I będąc tam mam po prostu większy wybór, a tym samym prawdopodobieństwo znalezienia takiej dziewczyny. 

Polecam i mówię to jako koleś który mimo swojego młodego wieku 29 miał tabuny bab w Polszy. Naprawdę są jeszcze kraje gdzie kobiety są dużo bardziej kobiece, mniej atencyjne i generalnie układanie się z nimi rzadziej kończy się wyssaniem emocjononalno zasobowym xD Tylko też nie popadajmy w jakieś idealizowanie. To nie jest tak, że jak u nas byłeś ofermą w sprawach dm to nagle tam kosisz panienki. Musisz mieć tą mityczną puasowską ramę, żeby to miało sens. Bardziej chodzi o to, że są takie kraje gdzie będąc względnie atrakcyjnym mężczyzną na rynku matrymonialnym,

masz szanse na względnie trwałą relację, a panci od nadmiaru feminizmu i spermiarzy nie popendoliło się całkowicie w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, la tormenta said:

Polecam i mówię to jako koleś który mimo swojego młodego wieku 29 miał tabuny bab w Polszy.

Na temat Latynosek mógłbyś pisać rozprawki. Nie ukrywam, że taka seria tematów o Latynoskach przydałaby się na forum. Wiesz, co robić, czego nie robić. Gdzie szukać, a gdzie nie. Różnice kulturowe. Tabu itp. Taki ultimate guide odnośnie Latynosek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, manygguh napisał:

W ideał nigdy dokładnie nie trafisz. Nie ma co tak analizować.

Zgadzam, że w ideał się nie trafi, ale też o ideale nie wspominałem. Uważam tylko, że jednak człowiek powinien analizować w tym kontekście, że związek to bardzo ważna część życia, o czym już wspominałem, a więc trudno kierować się tylko emocjami albo iść na jakieś ustępstwa, bo z drugim człowiekiem dzielisz swoje życie. Nie wspominałem o wyglądzie modelki, o charakterze anioła czy pochodzeniu z domu, gdzie byly idealne maniery. Chodziło mi jedynie o pewien akceptowalny poziom na każdym z tych poziomów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, myślenie o dupach zostawcie sobie na stabilniejsze czasy. Na razie to zobaczcie jak hajs traci wartość, jak zrywane są łańcuchy dostaw, jaka chujnia może być z żywnością - zerknijcie na sytuację w polskim rolnictwie. Średnio 2-3 próby samobójcze dziennie wśród rolników! Organizujcie się, zrzeszajcie, stowarzyszajcie bo w pojedynkę to system nas rozjedzie jak bure suki. Na dupy przyjdzie czas, spokojnie. Na razie tylko ślepi nie widzą armagedonu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

2) kobieta powinna mieć dobre cechy charakteru- dobra energia, wrażliwość, empatia, skromność i tak dalej

 

No niestety. te czasy już minęły, odpłynęła łódź. nie powiem więcej wróć, już za późno, już nie tym razem... 

 

 

Anti Feminist Memes - Home | Facebook

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, manygguh said:

Ja celuję w inne kraje, gdzie są bardziej przyjazne wzorce kulturowe i gdzie jako biały mam lepsze smv. Używam tego lewaru, by mieć kobietę, której całokształt cech jest dla mnie akceptowalny. I będąc tam mam po prostu większy wybór, a tym samym prawdopodobieństwo znalezienia takiej dziewczyny. 

 

Jesteś Nomadem? Dużo podróżujesz, czy to kwestia ustawień lokalizacji na portalu randkowym?

Jestem ciekaw, bo sam ostatnio:
 a) umówiłem się na randkę podczas pobytu w innym mieście w PL - oddalonym 7-9 godzin drogi pociągiem od mojego miasta; 
 b) bawiłem się ustawieniami na Tinderze i szukałem kobiet w innych krajach. 

Jeśli chodzi o pierwszą sytuację - randka byla naprawdę udana, przynajmniej moim zdaniem. Przyjemnie się rozmawiało i chętnie powtórzyłbym to nieraz z tą dziewczyną. Nawet wracając pociągiem pomyślałem sobie... "a mógłbym tak jeździć do niej...". Problem w tym, że kontakt się urwał. Być może to kwestia tego, że tylko ja sobie ubzdurałem, że wieczór był udany, a być może kwestia odległości tworzy swego rodzaju barierę trudną do przejścia... Ciężko jest teraz spontanicznie napisać - "zabieram Cię gdzieś, chętna?", bo w przypadku takiej odległości robi sie z tego niemała wycieczka z koniecznością noclegu. Więc znajomość urwała się na "wiszę Ci Piwo jak bedziesz w okolicy" z jej strony i tyle. 

Btw. jakiś czas potem pisałem jeszcze z dziewczyną oddaloną 2 godziny drogi ode mnie - niby wszystko spoko, ale też kontakt się urwał, przestałem pisać, ona nie napisała. Więc jeśli faktycznie chciałbym się spotkać to musiałbym wyjść z inicjatywą, bo przecież kobieta nie ruszy palcem w tym kierunku... Generalnie nie mam nic przeciwko takim podróżom z mojej strony, no ale jeśli chodzi o pisanie, to irytuje mnie ta bierność ze strony kobiet, a nie chcę być ciąglę tą stroną inicjującą. 

Jeśli natomiast chodzi o kwestię b) czyli szukanie dziewczyny za granicą, to jest to prawdopodobnie podobny problem co z dziewczyną z pierwszego przykładu, ale jeszcze bardziej dosadny. Zanim zdecydowałbym się na podróż, to chciałbym ją lepiej poznać wirtualnie etc. Potem kwestia faktycznego spotkania i ciągniecia tego dalej. Nie jest to takie łatwe, no chyba że faktycznie podróżujemy dużo po świecie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Peter Quinn said:

Jesteś Nomadem? Dużo podróżujesz, czy to kwestia ustawień lokalizacji na portalu randkowym?

Jeszcze nie jestem. To drugie. Spędziłem masę godzin na filipińskich portalach randkowych oraz Tinderem z lokalizacją w Manilii. To jest inny świat. Jest po prostu lepiej i normalniej (poza kilkunastoma przypadkami na kilkaset dziewczyn, gdzie laski proponowały seks kamerki za hajs). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

Temat pojawia się w wyniku dłuższych przemyśleń. Jak wiemy wejście w związek z drugą osobą jest decyzją niezwykle poważną. Z drugą osobą spędzamy czas, zakładamy rodzinę, czasami decydujemy się na dzieci. To wszystko sprawia, że wchodząc w związek sporą część swojego życia poświęcamy na drugą osobę, przesiąkemy jej stylem życia i nawykami. Mało kto się zastanawia głębiej, że związek to nie tylko urocze chwile, ale rozwiązywanie problemów, które w związku często stają się problemami nie tylko osobistymi jednego partnera, ale dwóch osób. Tak więc decyzja ta jest według mnie niezwykle poważna- często decyduje o jakości naszego życia, pośrednio życie związkowe ma wpływ nawet na życie zawodowe, czy się rozwijamy czy stoimy w miejscu aż do tak prozaicznych, aczkolwiek istotnych rzeczy jak sposób odżywiania czy dobre bądź złe nawyki. 

 

Wiedząc to, co powyżej napisałem, z punktu widzenia mężczyzny niezwykle ważne jest, żeby ewentualnie druga osoba nam odpowiadała. Żyjemy w 2021 roku i wiemy, że "rynek damsko-męski" jest trudny, podejrzewam, że zupełnie inny niż 20 lat temu. Wydaje się, że dzisiaj mężczyzna bardziej funkcjonuje w roli petenta, a to kobieta wybiera (być może kiedyś było inaczej, a może nie, niestety nie sposób mi to ocenić z racji wieku).  Mimo wszystko są pewne punkty, które kobieta powinna spełniać, jeżeli chcemy stworzyć coś wspólnego, i niestety według mnie powinny one zostać spełnione wszystkie jednocześnie. 

 

1) kobieta powinna nam się podobać- zwyczajna biologia, im ładniejsza kobieta tym lepiej, ale oczywiście nie musi być to modelka

Da się zrobić, gusta są różne. Miesiąc temu poznałem laskę mająca się za nie wiadomo co i mającą wielu adoratorów, dla mnie będącą najwyżej 6/10

21 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

2) kobieta powinna mieć dobre cechy charakteru- dobra energia, wrażliwość, empatia, skromność i tak dalej

Tylko na dobrą energie trzeba sobie zasłużyć. Dobrą energią. 

21 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

3) kobieta powinna być inteligentna- ważne, żeby można było z nią porozmawiać, żeby czymś się interesowała, przy czym nie musi być Einsteinem

Tu może być problem, spory. Większość ludzi jest z pozoru tępa, ale tu wielu jest ofiarą naszego wewnętrznego bias.
Umówiłem się kiedyś z biochemiczką. Dziewczyna pewnie mega inteligentna i godzinami mogłaby gadać o swoich sprawach, tyle że ja jestem bardziej historyk i nie miałem nawet podstaw  podstaw by utrzymać konwersacje i vice versa.

21 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

4) kobieta powinna być z dobrego domu- nie mam tu na myśli bogactwa, ale wychowanie w zdrowej atmosferze, w szacunku do drugiego człowieka, chodzi o dobre wychowanie wyniesione z domu 

Himalajka,  W Polsce koło 1/3 populacji ma stany depresyjne. I chyba każdy w jakimś stopniu ma deficyty z dzieciństwa

21 godzin temu, ciekawyswiata napisał:

I właściwie uważam, że te 4 puntky powinny być spełnione jednocześnie. Niby tylko 4 punkty, a wydaje mi się, że to w dzisiejszej sytuacji aż 4 punkty. Do tego dodajmy, że takiej kobiecie też musimy się spodobać, to zadanie wydaje się trudne. 

Jak która je spełnia to raczej nie szuka facet z nieogarniętą psychą, z manią prześladowczą czy takiego który jej nie docenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie problem w tym, że idealizuje się relacje damsko-męskie, związki.

W naszej kulturze, zachodniej postchrześcijańskiej cywilizacji, szczególnie u nas w postkatolickiej Polsce idealizuje się te rzeczy - jest to bardzo niebezpieczne dla mężczyzn, którzy łatwo dają się omotać wszelkim "wzniosłym" i "pięknym" ideom i są gotowi oddawać za nie własne życie.

Poświęcenie mężczyzn to jest siła napędowa systemu, masz się poświęcać za ojczyznę, za matkę, siostrę, żonę i dzieci, masz się poświęcać dla rodziny harując 12 godzin na dobę (to poświęcenie szczególnie modne w konserwatywnym środowisku).

Wszystkie te bajki o szczęśliwych relacjach i związkach są tak naprawdę kierowane do mężczyzn  żeby ich odpowiednio zaprogramować społecznie, zaprząc do systemu, wycisnąć jak cytrynę.

Prawda jest taka (piszę to jako ateista), że w relacjach ogólnie miedzy ludzkich a w szczególności damsko-męskich nie ma nic wzniosłego, nic pięknego, to tylko walko o byt, o przestrzeń życiową, o przedłużenie gatunku, nic więcej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś ktoś dobrze określił, że w dzisiejszych czasach jesteśmy "przebodźcowani", osaczeni przez teoretycznie niekończące się możliwości. 
Dzisiaj trudno wybrać serial na netflixie, a co dopiero partnera/partnerkę - powaliło nas od tego dobrobytu. ;) 

Dużo się mówi o tym, że kobiety kiwną palcem i mają mnóstwo orbiterów, ale... tak się ostatnio zastanawiałem, dlaczego kobiety są bierne, nie inicjują kolejnych rozmów etc... I sobie chyba uświadomiłem, jak to działa... 
Sam jeśli widzę, że rozmowa "nie idzie", albo jest dobrze ale potem coś się urywa, to bardzo łatwo mi jest dalej przesuwać i szukać kolejnych dopasowań lub inicjować kolejne rozmowy, jakby z przyzwyczajenia, że albo się zadzieje samo albo się nie zadzieje. Mniej więcej taki mechanizm działa pewnie w wielu relacjach na różnych etapach. 
Jeśli kobieta pisze np. z 10 facetami i jeden przestaje pisać, starać, "zaskakiwać", to bardzo szybko znajdzie się kolejny, który tą lukę zapełni. Oczywiście tamten po czasie też się po pewnym czasie znudzi, zmieni obiekt zainteresowań - algorytm się zapętla. 

Pewnie wielu z was doświadczyło też czegoś takiego, że potencjalny partner/partnerka odzywali się, gdy byli sami, samotni etc. ale gdy ten stan mijal, kontakt się urywał. 
Kiedyś było więcej takich "samotnych", które bardziej szanowały nową znajomość, bo mniej lub bardziej świadomie - nie było alternatyw i w tej wąskiej bańce to on/ona mogli sobi dać to szczęście. 

Jeśli każde z nas przejdzie ileś tam takich cykli porażek, rozczarowań etc. tym mniej nam się chce angażować, otwierać, ufać itp. Kiedyś definiowało to osoby zranione, zawiedzione etc - jakiś tam procent. 
Dziś wydaje mi się, że dotyczy sporej większości.  

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poznałem od początku pandemii, kilkanaście kobiet.
Minimum trzy nadawały się do relacji. Piszę minimum bo nadawało się więcej ale kiedy wspominałem, że zamierzam poddać się wazektomii z dwoma innymi kontakt się urwał.
Piszę o tym nie dlatego, żeby jakoś napompować ego ale dlatego że byłem w podobnej sytuacji gdzie "randkowałem " kilkanaście lat temu przed małżeństwem. Więc to Forumowe - "kiedyś to było", przechodziłem na własnej skórze. Zresztą zawsze lepiej pisac o sobie i swoich doświadczeniach niż o przekonaniach lub memeszkach.

Moim zdaniem przez ten czas zmieniło się bardzo dużo ale niestety także  na niekorzyść mężczyzn.
Po pierwsze otworzyła się zagranica. Czym to zaowocowało nie ma co nawet strzępić ryja.
Po drugie akceptowane są przez panie krótkie relacje typu ONS czy przelotne związki z młodszymi mężczyznami. Kobiety zyskały i jeszcze bardziej wyzwoliły się seksualnie. Sam nigdy nie byłem zainteresowany takimi związkami ale co tam kto lubi.
Plusem jest to że jeśli ktoś chce zdobywac doświadczenie ( nie mówię tylko o łóżku ale także o krótkich - choć nieprzelotnych relacjach) to jest to w zasadzie sytuacja idealna. Zwłaszcza dla młodszych kolesi. Kiedyś tzw. "deklarowanie się" w związku to był standard. Teraz mam wrażenie juz tak sie nie dzieje. Poza tym związki typu młodszy mężczyzna starsza kobieta kilkanaście lat temu były w zasadzie egzotyką. Teraz wiadomo jak to wygląda. 
Plusem jest też to że kobiety nie wiszą, nie polegają już na męzczyznach. Biorą sprawy w swoje ręce i często deklarowany feminizm idzie w parze z dużą samodzielnością i odpowiedzialnością.
Uważam że taka samodzielność to dla nas męzczyzn  bardzo dobrze . To bardzo dobrze dla związków w ogóle.
Plusem jest też to że kobiety wymagają od nas przytomnosci, uważności czyli cech którymi do tej pory np u mnie było kiepsko. Dlatego jest to plusem - dlatego że w sumie wychodzi to na korzyść i można z takiej listy oczekiwań wynieść wiele dla siebie.

Konkludując kobieta jest taka jaka może być w związku i na co może sobie pozwolić. Jest trochę jak dziecko które nas sprawdza. Trafiają się też takie które są przytomne, jasno się komunikują i posiadają poza tyłkiem i cyckami całkiem pokaźny kapitał społeczny, kulturowy i nadają się do relacji. Z tego co zauwazyłem żadna z nich nie była Himalajką.

Dlaczego więc te zmiany mimo aż tylu plusów ( o minusach będą pisac inni i  oby na swoim przykładzie, który mozna omówić a nie mędrkowaniu i teoretyzowaniu  Wojny Ideii lub heheszkach dr Szarpanki)  są na niekorzyść dla mężczyzn?  Bo wymagają pracy i zachowań oraz oczekiwań  z którymi nigdy wcześniej jako męzczyźni  się nie konfrontowaliśmy a to nigdy nie jest miłe.



 

Edytowane przez Personal Best
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/30/2021 at 11:39 AM, ciekawyswiata said:

3) kobieta powinna być inteligentna- ważne, żeby można było z nią porozmawiać, żeby czymś się interesowała, przy czym nie musi być Einsteinem

Z obserwacji rozpiętość intelektualna kobiet nie jest taka wielka. Zawsze celowałem w te "ambitne", studiujące itd.

Teraz gdybym szukał to prostej miłej dziewczyny z kasy w markecie, czy z poczty. Tak, by mój potencjał zarobkowy był wielokrotnością jej potencjału.

Ważne by zajęła się domem, dziećmi i doceniała (hipergamia) różnicę intelignecji, wykształcenia.

Od intelektualnych rozmów są przyjaciele, od mądrych myśli są książki.

Z kobietą można rozmawiać o dzieciach, planach na wakacje, jedzeniu, ogrodzie itd., gdy zaczniesz dyskutować o moralności kary śmierci będziesz miał tylko scysje.   

  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.