Skocz do zawartości

Seks analny


Iwakeuplikethis

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem bracia!
Sporo sie tutaj naczytalem na temat seksu analnego. 

Dla wielu to swiety graal, ale rowniez potwierdzenie ze partnerka jest nam w pelni oddana.
Dla mnie seks analny moglby nie istniec. Nie mam kompletnie ciagot w tym zakresie.
(lubie obustronny rimming, ale to inna historia).
Mowiac wprost mialem kilkanascie kobiet w zyciu (3 lub 4 LTR) i nigdy nie uprawialem greckiej milosci.
Moje pytanie, czy rzeczywiscie jesli nie wydymalem laski w ten sposob to oznacza ze nie zdobylem jej w calosci?

i drugie pytanie. dla kogos kto nigdy tego nie robil. czy jest do czego dazyc. Czy to jest fajny seks?

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Iwakeuplikethis napisał:

Moje pytanie, czy rzeczywiscie jesli nie wydymalem laski w ten sposob to oznacza ze nie zdobylem jej w calosci?

Głupota.

Ja mam dokładnie takie samo podejście jak ty. W ogóle mnie to nie kręci. Podejście jak do świętego grala maja raczej mężczyźni którzy maja z analem związany fetysz. Tak jak dla niektórych stopy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Iwakeuplikethis napisał:

Czy to jest fajny seks?

Ja nie wiem bo nie próbowałem ale troche mnie to brzydzi. Ktoś kto to lubi powie ze najlepszy seks na świecie. Tak samo jak kiedys partnerka bawiła mi sie małym stopami i jakos srednio mi sie to podobało natomiast mam kumpla który to uwielbia. Każdy co innego lubi w seksie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam mam na tym punkcie pierdolca i zdarzało mi się dziewczyny odpulać z powodu niechęci do tych praktyk. Na długo przed dołączeniem do forum czy zapoznaniem się z red pillem miałem zakodowane, że jak kocha to lubi anal. Tylko kilka razy zetknąłem się z odmową, kilka dziewczyn spróbowało i uznały że jednak nie, natomiast większość uwielbiała i nie raz zetknąłem się z tym, że marzyły o tym skrycie ale nigdy nie odważyły się swoim wcześniejszym partnerom zaproponować. Ile prawdy w tych wypowiedziach było to inna sprawa 😜

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z biegiem lat człowiek zauważa, że świętym gralem jest to, że kobieta zrobiła Ci wy..ną kolację po gównianym dniu a nie dała się wy...ć w kakao. Wszystko w seksie jest dozwolone jeśli jest na to zgoda obu partnerów. Jeśli Cię to nie bawi i zwyczajnie odrzuca to nie wiem po co pytać jak to jest... 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś nie ciągnęło w ogóle, w ostatnim LTR próbowałem z laską, ale nie chciał wejść ledwo palec się mieścił 😀. Próbowałem rozepchać kakaowy otwór, ale bez skutku. Za to przy palcówce jak wsadzałem palce w obie dziury to ex była mocno podjarana.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, VasKes napisał:

Wszystko w seksie jest dozwolone jeśli jest na to zgoda obu partnerów. 

 

Wszystko ma też swoje konsekwencje. Praktyki seksualne przenoszą się z sypialni na inny dziedziny życia. Nie uwierzę, że faceci, którzy są cucoldami, lubią pegging, czy złoty deszczyk na siebie mają szacunek u swych Pań.

 

2 godziny temu, Iwakeuplikethis napisał:

Czy to jest fajny seks?

 

Anal to ciaśniejsza dziurka, którą należy wcześniej przygotować i tyle. To zależy co jara Cię w seksie. Mnie np. sam seks nie cieszy. Nie czułbym żadnej satysfakcji z wizyty u div, bo ja lubię uwodzić, obserwować Panie i wyobrażać sobie jakie są w łóżku, a później to konfrontować, cieszyć się atmosferą i bliskością. Bardziej jarają mnie zakłady ze samym sobą niż kobiece ciało. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cala zabawa związana z sexem jest dość obrzydliwa.

Gdyby nie to, że człowiek jest napalony i wtedy mu wszystko jedno ludzkość dawno by wyginęła.

Szczegółowy opis obrzydliwości dziś wam daruję, miałem dobry dzień jeśli chodzi o sex.

Znaczy się - mniej obrzydliwy niż statystyczna średnia.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z seksem trochę jak z odbiornikiem i nadajnikiem, trzeba nadawać na tych samych falach. Dla mnie seks to bardzo ważna część relacji z kobietą, więc gdybym nie mógł spełniać swoich fantazji, lub fantazje myszki zaczęłyby mnie przerastać to musielibyśmy się rozejść. 

To tak bardzo ogólnie.

 

Seks analny? Jeden rabin powie tak, drugi powie nie. Ja lubię, oczywiście higiena musi być max u pań a nie na szambonurka. Rób to na co Ty masz ochotę i nie patrz na innych, póki nikomu nie szkodzisz to jest ok ;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek nagrał audycję:

 

 

@Marek Kotoński nie zgadzam się w pełni z tym co mówisz w audycji.

 

Z jednej strony masz rację, że są inne rzeczy świadczące o oddaniu, z drugiej nie uwzględniłeś jednej rzeczy.

 

Przykładowo, z jednym partnerem kobieta uprawia seks analny, a z kolejnym już nie uprawia (pomińmy ekstremalne przypadki różnic anatomicznych, czyli zbyt dużego przyrodzenia).

 

Może zdarzyć się tak, że nowy partner dowie się o tym (paradoksalnie często od partnerki, że tam z tym czy tym anal uprawiała, bo on chciał, ale jej się nie podoba - tak panie niezbyt przewidujące są i często nie wiedzą, że pewne rzeczy należy zamilczeć ;)  ) i tu zaczynają się schody, poczucie że z poprzednim robiła o, a z nim nie chce sprawia, że czuje się gorszy, mniej męski, mniej atrakcyjny. 

 

Właściwie nie dotyczy to tylko seksu analnego, może dotyczyć w zasadzie dowolnych praktyk seksualnych, z ex miała, z aktualnym nie. 

 

I może sobie mężczyzna tłumaczyć, jego zostawiła i jest ze mną, za mnie wyszła za mąż, łączy nas pierdyliard różnych rzeczy, ale zawsze pozostaje to ukłucie w głowie, jemu dawała to czego mi nie chce dać. 

 

W prawdzie jest zjawisko opisywane przez psychologów (nie pamiętam nazwy), ja mówię na to syndrom nowo narodzonej dziewicy, że kobieta z bujną przeszłością seksualną jak się zakocha zaczyna się zachowywać jak cnotka niewydymka w relacji z mężczyzną, w którym się zakochała. Jednak to zjawisko nie jest aż tak częste, więc nie zawsze można wskazać je jako przyczynę.

 

Podobnie może być po rozstaniu, jak mężczyzna cierpi z powodu rozstania, a była robi różne fiku miku z nowym partnerem, których z nim nie robiła, a on się dowie, znów poczucie bycia gorszym. 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, Iwakeuplikethis napisał:

Moje pytanie, czy rzeczywiscie jesli nie wydymalem laski w ten sposob to oznacza ze nie zdobylem jej w calosci?

To tylko oznacza, że jesteś pod wpływem matriksa. :P

 

Ten cały fetysz seksu analnego to efekt przesuwania granic cywilizacyjnych. Albo przebodźcowania erotycznego - nałogowcy z biegiem czasu sięgają po coraz cięższe materiały.

Kiedyś był tylko seks waginalny, potem pojawiła się moda na oral. Oral stał się już nudnym "normictwem" i potrzeba nowej podniety, wiec lansowany jest anal. Może dokładają się do tego jeszcze aktywiści 🏳️‍🌈. W końcu, jeżeli wszyscy będą to robić i dojdziemy do "ass is the new pussy" 🤣 to płeć przestanie mieć znaczenie, prawda?

Czy to szurska teoria?

 

Na jednym z dużych serwisów erotycznych, po posegregowaniu kategorii według popularności/ilości filmów - "anal" jest najwyżej pozycjonowanym "typem" seksu. Popularniejsze są tylko typy kobiet np.: milf.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Iwakeuplikethis said:

czy rzeczywiscie jesli nie wydymalem laski w ten sposob to oznacza ze nie zdobylem jej w calosci?

 

Moim zdaniem tak. Źle bym się czuł jakby kobieta mi odmówiła ale ja lubię ten rodzaj seksu to może dlatego jest to dla mnie ważne. To co Mosze napisał - innym dawała. Czyli mieli ją w pełni. 

 

Za to nie jestem entuzjastą loda (choć facefucking lubię) i prędzej bym zaakceptował niechęć do loda niż analu. 

Natomiast święty Grall jest gdzie indziej - to BDSM lub jego elementy. Ja próbowałem tylko wiązania, bicia  otwartej ręki w twarz (nawet całkiem mocno), facefucking po związaniu. Byliśmy wtedy zakochani w sobie. Endorfiny rozwalały mózg, czas zwalniał i traciliśmy kontakt z rzeczywistością. Wszystko na trzeźwo, bez zioła, alko czy drugs. 

 

Moim zdaniem taki właśnie poziom oddania i zaufania to dowód na pełne oddanie. 

 

A tak w ogóle ten seks to brudna sprawa. Jakby nie to, że jesteśmy niewolnikami własnych instynktów to mało kto byłby zainteresowany lizaniem odbytu drugiego człowieka. 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, BumTrarara napisał:

Ten cały fetysz seksu analnego to efekt przesuwania granic cywilizacyjnych. Albo przebodźcowania erotycznego - nałogowcy z biegiem czasu sięgają po coraz cięższe materiały.

Kiedyś był tylko seks waginalny, potem pojawiła się moda na oral. Oral stał się już nudnym "normictwem" i potrzeba nowej podniety, wiec lansowany jest anal

wydaje mi się że nie do końca, na wazach zachowanych ze starożytnej Grecji (i w innych dziełach sztuki sprzed setek lat) są sceny orala i anala

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.