Skocz do zawartości

Bip, Bip... Cześć, pamiętasz mnie jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

Numer nieznany, ki diabeł? 🤔

 

To ja, K. (ex) Wiesz, wzięłam ślub niedawno. Spędzamy właśnie z mężem cudowny urlop na tropikalnej wyspie i chciałam Cię maroon gorąco pozdrowić. Dawno się nie widzieliśmy. Może jakaś kawa w przyszłym tyg. jak wrócę? 

 

Uwierzycie kurwa? 😲

 

Nie wiem czy śmiać się, czy płakać. 

 

Nic nie odpiszę, bo co napisać? "Jak cię miś słabo rucha, to zapraszam"? 😂

 

Podróż poślubna. Ja pierdolę. 

  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 34
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maroon napisał:

 

Takie przypominajki dobrze na rozkminki robią. 

 

Tak. I mają wartość edukacyjną dla mniej doświadczonych. Pozdrawiam wszystkim którym chce się opisywać te wszystkie przypadki bo niezwykle wzbogacają forum a co najważniejsze muszą ciągle nadchodzić świeże aby nikt nie zarzucił nam że opisujemy pojedyncze przypadki z przeszłości i przypinamy do ogółu.

 

Mi na ten przykład nie chce się opisywać 99% kurestw których jestem świadkiem w realu często też nie mam czasu albo po prostu przypadek jest zbyt charakterystyczny.

 

Kiedyś, może... A miałbym takie, które kurestwem znalazłyby się w absolutnej topce wszystkiego opisywanego kiedykolwiek na forum.

 

2 minuty temu, maroon napisał:

"Moja myszka nie jest taka". 

 

🤮

 

Dla przeciętnego Polaka każda która da mu dupy jest wyjątkowa bo dała akurat jemu.

  • Like 12
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam Panowie, 

 

Mnie pisują takie po dwudziestu - trzydziestu latach, bo się rozeszły albo są wdowami :) 

 

28 minut temu, maroon napisał:

Takie przypominajki dobrze na rozkminki robią.

 

 

No tak, jak to było w chatkach studenckich na sianie, na przejażdżce Jawą 350 albo MZ.

No i w maluchu gdy przednia szyba wypadła bo Mariolka w chwili uniesienia nogi wyprostowała.

 

Panowie.. taka sytuacja 😮 

  • Dzięki 1
  • Haha 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej. Ale to jest świeża mężatka, w podróży poślubnej (w domyśle). 

 

Tam na sąsiednich wyspach papierosy powinni zapalać po skończonym ruchaniu młodej pary. 

 

A ta wypisuje po eks? 

 

Słów brakuje. 

 

Przeraża mnie, że równie dobrze ja bym mógł być takim misiem. Wystarczyłoby raz mieć chwilę słabości i ulec czarowi cipki. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ex, ale niedoszła, będąc już matką i mężatką odezwała się kiedyś po latach ni z gruchy ni z pietruchy, ponarzekała na męża, a że nie zaproponowałem spotkania, w kolejnej wiadomości dostałem artykuł o zbawiennych właściwościach połykania nasienia :) Taka za grzeczna była i nieśmiała żeby wprost proponować.

Edytowane przez Johnny Z
  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

Nic nie odpiszę, bo co napisać? "Jak cię miś słabo rucha, to zapraszam"? 😂

DOKŁADNIE to napisać.

 

95% - pani zacznie produkować bullshit stories o tym, jaki to wybranek "serca" jest nienasycony buhaj, jak ona kwiczy po nocach jak zarzynane prosię i w ogóle...

Po prostu - baw się tą konwencją 🙂

 

 

  • Haha 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Piotrek77 napisał:

Fajnie ci. Do mnie moja ex nie pisze 

Któregoś dnia się odezwie możesz być pewien. Dlatego lepiej ją zablokuj, bo gdy trochę ochłoniesz a ona napisze, to znowu będziesz niepotrzebnie rozmyślał i zrobi Ci w bani mętlik. 

Edytowane przez Chcni
Błąd w zdaniu.
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Templariusz said:

 /teraz z tego co wiem mężata i dzieciata/ pisała że ciągle się jej śnię

Znajomy ma taką eks, żonę i matkę dwojga dzieci, która zawsze jak jest w Wawie to u niego nocuje, żeby "nie płacić za hotel". Ruchanie jest oczywiście tylko przypadkiem. 

 

Kiedyś słyszał jak mężowi przez tel. mówiła, że fajny hostel znalazła. 

 

No ale to o czym tu piszę, to na pewno jakiś promil szonów i myszki wcale takie nie są. 🤔

  • Like 6
  • Haha 1
  • Zdziwiony 2
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, maroon napisał:

To ja, K. (ex) Wiesz, wzięłam ślub niedawno.

@maroon dla mnie to taka reklama że jednak ktoś mnie wziął za "żonę" widzisz?

 

No widzisz a Ty mnie nie chciałeś miś, a ja jestem wartościową kobietą 😁

 

Mam nieodparte wrażenie że dla kobiet to duży splendor wyjść za mąż, bo trafiają wtedy pod skrzydła kogoś kto jej utrzyma. Stąd gratulują głównie inne kobiety. 

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie historie coraz częściej się zdarzają też miałem kilka sytuacji gdzie kobiety w małżeństwach czy związkach chciały się nadziać na mojego bolca.

Kobiety nie mają moralności, zobaczą dobre geny, lepszy status, pieniądze czy po prostu, że zaczyna Ci się powodzić i jest wtedy cześć co słychać.

Bardzo dobra reakcja bracie, ja zrobiłem tak samo, nie ma co rozbijać związków innym mężczyznom dodatkowo uczyć i temperować kobity,

że swoje szanse kiedyś miała i zpartoliła.

Gdy mężczyźni zrozumieją, że cipka jest warta 150 zł u divy i nie będą dawać darmowej atencji kobietom wtedy to oni będą rozdawać karty a tak

nie jeden w tej sytuacji by skorzystał i jeszcze się by tym chwalił.

Spierdolenie kobiet coraz bardziej postępuje, przed ołtarzem przysięgają w zdrowiu i w chorobie, bogactwie czy biedzie😆🤣😂 

po czym jak zobaczą lepszy model i perspektywy dostatniego życia wtedy jest "miś nie wiem co czuje".

 

 

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Piotrek77 napisał:

Wiesz co to zżycie się z kimś zakochanie się w kimś? Więc czemu dziwi cię to że tęsknię. Myślisz że tak od razu mi to minie?

Ja wiem że gówno mi to da ale tak jest.

Szkoda mi Cię chłopie. I poważnie piszę. Jesteś bardzo emocjonalny i przywiązujesz się "na amen". Musisz niestety swoje odcierpieć. Czas leczy rany. I nie jest to frazes. Wiem co mówię.

Teraz zajmij się sobą. Pracuj nad sobą. A jeśli trzeba odwiedź nawet psychiatrę jeśli nie dajesz rady. 

Będzie dobrze. Zobaczysz.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Piotrek77 napisał:

I właśnie dlatego od teraz już nie pcham się w kobiety.

Jak nie przepracujesz tego toksycznego związku moment wpadniesz w podobny następny. Tak to już jest. I posłuchaj rad Braci bo wierz mi że nie jeden z nich przeszedł więcej Ciebie.

 

46 minut temu, Piotrek77 napisał:

Psychiatra to jest potrzebny mojej eks.

Zapewne tak jest. Tu nie chodzi że masz jakąś chorobę tylko jeśli nie dajesz rady z emocjami pozwoli Ci się wyciszyć.

Kumasz w ogóle co piszę?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.09.2021 o 22:01, maroon napisał:

Numer nieznany, ki diabeł? 🤔

 

To ja, K. (ex) Wiesz, wzięłam ślub niedawno. Spędzamy właśnie z mężem cudowny urlop na tropikalnej wyspie i chciałam Cię maroon gorąco pozdrowić. Dawno się nie widzieliśmy. Może jakaś kawa w przyszłym tyg. jak wrócę? 

 

Uwierzycie kurwa? 😲

 

Nie wiem czy śmiać się, czy płakać. 

 

Nic nie odpiszę, bo co napisać? "Jak cię miś słabo rucha, to zapraszam"? 😂

 

Podróż poślubna. Ja pierdolę. 

 

Czekali do ślubu i okazało się, że @maroon ruchał lepiej niż miś 😆😂

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Piotrek77 napisał:

Masz mnie za debila?

Szczerze? To ja trochę mam... Nie obraź się, chodzi mi o to w jakim jesteś na teraz stanie. 

 

Ja też jestem bardzo emocjonalny, też się przywiązuję, patrzę z empatią na drugiego człowieka itd. Też przechodziłem /przechodzę przez to co Ty. Jednak staram się nie być takim upartym i nie widzę tylko swojej jedynej prawdy. Po to jestem na forum, po to mam przyjaciół itd by posłuchać rad kogoś, kto jest bardziej ustabilizowany. Nie wszystko jest prawdą objawioną, ale po to mamy mózg by filtrować dane. Jeśli ktoś kilkukrotnie mówi nam, iż jesteśmy wielbłądem, to może warto wyciągnąć wnioski? 

 

Co do tematu, ale też do brata, któremu odpisałem. Takie rzeczy, że ex pisze, chwali się, chce wrócić, bądź tylko napełnić swoją zajebistość, dzieje się dopiero, gdy już całkiem mamy w dupie tę kobietę i żyjemy szczęśliwie. W innych przypadkach to się nie zdarza. Dlatego warto żyć swoim życiem i zamiast przeżywać, jak zostało to nazwane bip bip - żyć dalej, bo to znak, iż jest ok. My faceci mamy trochę więcej do zaoferowania niż kawałek mięsa. Róbmy swoje 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.