Skocz do zawartości

Zaproszenie na urodziny


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia 

 

(nie wiem w jakim dziale umieścić ten temat, jeżeli umieściłem go w złym to proszę o przeniesienie)

 

Zostałem zaproszony na 30 urodziny do znajomego (był u mnie na 30), ze względu na to, że będzie tam moja ex odmówiłem ( nie jestem już z nią 2 lata).

 

kilka faktów:

 

1. Ma to być większa impreza, nie domówka.

2. Tego znajomego poznałem przez moja ex.

3. Większość „uczestników” są to znajomi, koledzy, koleżanki od mojej ex.

4. Przez okres czasu jak byłem z moja ex poznałem większość jej znajomych, rodziny itp, polubili mnie - dlatego tez miewam zaproszenia, od rodziny nie przyjmuje a i od tego koleżki tez odmówiłem.

 

Dlaczego nie idę?

 

1. Nie widziałem się z Ex od ponad 2 lat, nie mam potrzeby jej widzieć a i nie chce niepotrzebnie „kusić” losu.

2. mam wrażenie, że czułbym się nie swojo, gdzie większa ekipa jest zgrana bo widza się często a ja nagle bym się pojawił.

 

Wiekszosc osób, których zapytałem co by zrobili odpowiedzieli mi, że niczym by się nie przejmowali tylko wzięli „młódkę” i poszli się bawić.

 

Chciałbym poznać wasze zdanie, jak wy byście zachowali się na moim miejscu?

 

Dodam, że bardzo możliwe będą kolejne zaproszenia na urodziny typu „30” ze stron mojej EX w niedalekiej przyszłości. 
 

pozdro

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to Twój dobry znajomy, to ja bym poszedł, nie zważając na to, że będzie ta ex. Tylko na imprezie bądź po prostu stonowany, miej ją w piździe gdyby próbowala coś ugrać, no musisz się mieć na baczności bo laski potrafią być walnięte. :D

Edytowane przez Ceranthir
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Marciano napisał:

Wiekszosc osób, których zapytałem co by zrobili odpowiedzieli mi, że niczym by się nie przejmowali tylko wzięli „młódkę” i poszli się bawić.

Masz odpowiedź, idź. Nawet sam, baw się zajebiście. 

Z nią gadaj jak gdyby nic się nie stało - zrób zwarcie. 

Ona gdyby miała podobny dylemat tak właśnie by się zachowała. Podbij swoje ego bracie!

Pobaw się kosztem niej! Co Ci szkodzi? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Marciano napisał:

Wiekszosc osób, których zapytałem co by zrobili odpowiedzieli mi, że niczym by się nie przejmowali tylko wzięli „młódkę” i poszli się bawić.

Dobrze bawić się na imprezie gdzie większość to zgrana paczka ex + ex? Jeśli masz wrażenie, że będziesz czuł się nieswojo to będzie drętwo. Po co się szarpać i na siłę gdzieś wbijać. Szkoda czasu.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie na ile chcesz iść do tego znajomego? Czy mieliście kontakt później?

 

Ex to poboczny temat - jak nie spodziewasz się krzywych jazd i nie jest to jakaś wariatka, to trzeba być dorosłym, ludzie się rozstają i tyle.

 

Zawsze możesz wyjść wcześniej, jak nie będzie ci odpowiadało towarzystwo. Mnie po 30 przestały się podobać alkoholowe spędy. Jeśli muszę iść służbowo, to naprawdę się męczę. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się jak zareagujesz, gdy przyjdzie z facetem i będą się obściskiwać, a ty będziesz sam. 

 

Zastanów się jak zareagujesz, gdy będzie się ślinić do ciebie albo ostentacyjnie do kogoś innego. 

 

Jak nie zareagujesz, to jak uważasz. 

 

Najlepiej iść z jakąś laską. 

 

A jeszcze lepiej zastanowić się, czy to faktycznie takie super znajomości, że trzeba iść. 

 

Jak założyłeś taki temat, to według mnie nie masz pewności jak zareagujesz, a więc może być ciężko. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza podstawowa sprawa, stwórca ludzkości jaki by on nie był dał nam wolną wolę i rozum dlatego jeżeli czujesz się nieswojo, nie masz chęci czy celu tam iść to po prostu tego nie rób.

Rozumiem, że szarpie cię poczucie winy czy wstydu, że odmówiłeś i co teraz sobie może pomyśleć twój znajomy lub czy twoja decyzja jest słuszna z powodu ex?

Jesteśmy głównymi aktorami swojego życia na tym padole łez i nic nie musimy robić na siłę, jeżeli ktoś mówi tobie, że to dla twojego dobra uciekaj jak najdalej od takich osób.

Ty sam dobrze wiesz co jest dla ciebie najlepsze, wyzbądź się presji, stwierdzeń typu muszę zamieniając na mogę lub chcę.

Jeżeli jest to dobry kolega/przyjaciel na pewno zrozumie twoją decyzję natomiast systemowy random niestety nie i prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości wasze drogi się rozejdą.

Kolejna sprawa jaką już wcześniej jeden z braci przytoczył mianowicie możesz być obiektem kpin, docinek czy podśmiechujek bo zapewne twoja ex już zadbała by twoja opinia wśród ludzi była popsuta.

Zawsze też po pijaku może zacząć paplać rzeczy, które nie chciałbyś by ujrzały światło dzienne dodatkowo atmosfera może być napięta, nieswoja.

Jeżeli byś się tym nie przejmował co w twoim przypadku niestety nie jest skoro pytasz nasz o zdanie to tak jak ktoś wcześniej napisał wziąłbyś młodszą i na luzie wbijał na urodziny.

Decyzja należy do ciebie i jaka by nie była nikt z nas ani ludzi, którzy Ci dobrze życzą nie będzie cię krytykować.

 

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, mac napisał:

I kto robi 30? xD Ryknąłbym w ryj ze śmiechu, jakbym dostał zaproszenie na 30.

 

Tak szczerze bez śmiechu i szydery, co widzisz śmiesznego w zrobieniu imprezy z okazji 30 urodzin ? Tak samo dobra okazja jak na 29 i 31, jak ktoś ma ochotę zrobić imprezę z okazji swoich urodzin to nie widzę w tym nic śmiesznego. Chyba, że już chodzenie na imprezy na tym forum to też faux pas 😀

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Szop96 po prostu bawi mnie kontekst coraz starszych ludzi świętujących urodziny z wielką pompą :) Nie powinienem pisać, że ryknąłbym w ryj, bo to zbyt chamskie. No okazja dobra. Nic nie poradzę, że mnie to śmieszy xD Tak samo oni nie poradzą nic, że mają potrzebę organizacji urodzinek xD 

 

Daje mi się we znaki rozregulowany parametr śmieszkowy. Wszystko mnie bawi xD

 

Tak na marginesie to wymyśliłem dowcip o naszej sytuacji.

 

Przyszedł szop do misia i pyta, a z czego się śmiejesz? xD

Edytowane przez mac
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem kiedyś zaproszenie na urodziny, gdzie była moja była :) poszedłem, bo miałem na nią wyjebane i zależało mi na solenizantce. Ja zresztą mam bardzo wyjebane na takie konwenanse i gdyby ktoś mnie próbował słownie dojeżdżać to robiłbym wszystko na opak. Na Twoim miejscu podszedłbym do jej ekipy, przywitał się jowialnie i powiedział coś, że chyba będziemy dobrze się bawić razem pomimo względu na stare czasy i chyba mnie nie obgadywałaś po pierwszym impulsie złości przy znajomych jak się rozstaliśmy? :) I uśmiech do znajomych z tekstem: jak coś to nie jestem taki straszny jakbyście coś o mnie słyszeli. Panna pewnie stanęłaby wryta. Kolejne oczko, odchodzisz i bawisz się.

 

Ja jestem na takiej granicy wyjebania, że trzeba by mnie siłą powstrzymać, żeby nie robić z tego beki, bo od jakiegoś czasu jak poznałem jakie relacje z ludźmi są śmieszne to musiałbym to zrobić. Lubię po prostu absurd, bo to jest natura tego świata.

 

Mogę Ci napisać czego możesz się spodziewać i jak to wyglądało u mnie kilka lat temu jak jeszcze nie wiedziałem co się stanie, też to były urodziny.

 

1. Przywitanie z panną.

 

2. Była zaczyna się ŚWIETNIE bawić. Pije, jest głośna, jest wszędzie. Kątem oka spogląda jak się zmieniłeś, jaki masz humor, jak ekspresyjny jesteś, jak wyglądasz. Wszystko jest badane.

 

3. W pewnym momencie u mnie była zaczęła się obściskiwać ze swoim obecnym facetem, ale ja byłem w pobliżu. To był klucz tej sytuacji - miałem to widzieć, spoglądać. Patrzeli na siebie jak najbardziej zakochana para na świecie. Wyglądała jak w ekstazie przyjemności 😆 po prostu chciała złośliwie mi dojechać - "patrz, co straciłeś. To mogłeś być ty".

 

4. Po akcji ściskania się, w pewnym momencie złapała mnie jak wychodziłem z pewnego miejsca (chyba na mnie czekała) i wyskoczyła z pytaniem co tam u mnie. Już wtedy byłem trochę jebnięty, powiedziałem, że spoko i fajnie, ominąłem ją i wyszedłem 😆 do dzisiaj mnie nie odblokowała na fejsie :ph34r:

 

Prawdopodobnie u Ciebie wyglądałoby to podobnie. Ja bym poszedł bo lubię konfrontacje i to, żeby nie dawać satysfakcji, że jakaś głupia laska swoją obecnością ma mi psuć imprezę, no litości. Jak nie lubisz konfrontacji i nie dałbyś rady wywinąć takiego numeru co opisałem, to może faktycznie sobie odpuść, ale kto co woli.

 

Edit, dopisuję: jak większość jej znajomych stanowią zaproszeni, a Ty pójdziesz odrobinę "sam" i nie masz za bardzo oparcia, to może faktycznie to olej. Na mojej imprezie jej facet na mnie spoglądał w ciekawy sposób i zastanawiam się co ona mogła mu nagadać.

 

Powodzenia.

Edytowane przez Messer
  • Like 5
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, mac said:

@Szop96 po prostu bawi mnie kontekst coraz starszych ludzi świętujących urodziny z wielką pompą :) 

Age gap. 

 

Pamiętaj, że to już pokolenie co świętowało z celebrą 18 w knajpach, potem 19, 20, 21,25, itp. To ci co robią przyjątka dla dzieciów z okazji urodzin w mcdonaldach, itp. 

 

Dla nich impreza to świętość. Nie krytykuj, zrozum. 😉

 

😂

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Messer napisał:

Ja jestem na takiej granicy wyjebania, że trzeba by mnie siłą powstrzymać, żeby nie robić z tego beki, bo od jakiegoś czasu jak poznałem jakie relacje z ludźmi są śmieszne to musiałbym to zrobić. Lubię po prostu absurd, bo to jest natura tego świata

Kapitalne 👍

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, mac napisał:

po prostu bawi mnie kontekst coraz starszych ludzi świętujących urodziny z wielką pompą

 

Mnie też. To na Śląsku jest tradycją, np :) Każde urodziny odjebane z wielką pompą, jakby minister, biskup czy inna menda miała przyjechać : ) Ale jak ktoś lubi, super. Ja niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie dziękuje za tyle odpowiedzi.

 

Decyzję już podjąłem oraz poinformowałem, że mnie nie będzie także to już nie podlega zmianie.

 

Moja Ex z tego co wiem to na obecną chwilę jest sama, to raczej z nikim by nie przyszła, natomiast wolę sobie oszczędzić niepotrzebnych konfrontacji z nią. (rozstaliśmy się bo przeskoczyła na na nową gałąź i podziękowała za współpracę:)).

 

Raczej grono męskie by było w porządku nastawione co do mnie, a witaminki to ciężko stwierdzić, jej siostra dawała mi jakieś znaki, że coś tam Ex robi wspominki itp - ale zlałem temat także chyba zrozumiała, że nie ma czego szukać.

 

Tak czy inaczej jeszcze raz dzięki.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

Życie to impreza. Impreza to życie xD

Impreza to jest tylko jedna:

fc0c70484e470bb8dea6ffcc72fa7529.jpg

 

😎

 

12 minut temu, Marciano napisał:

, jej siostra dawała mi jakieś znaki, że coś tam Ex robi wspominki itp

A może to taki "myk", bo ona chce się zejść? I dlatego dostałeś zaproszenie, żeby okazję jej zrobić.

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.