Skocz do zawartości

Dylemat


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem ścigacza, pozbyłem się. Nie chcę wracać do tego etapu. 

 

Mam małego turystyka 500ccm - za mały na dłuższe trasy, pójdzie do Żyda, tj. do kuzyna. 

 

No i teraz hard part. 

 

Jeździłem chwilę na pożyczonym scramblerze dukacza. No cud malina, zakochałem się, zwłaszcza w klasycznych szprychach 😊. Ale, niezbyt się toto nadaje w długie trasy, a w zasadzie w ogóle. 

 

No i teraz problem, co kupić żeby i dobrze radziło sobie w trasie, ale też dawało radę popylać po szutrach i wokół komina. 

 

Wiem, że jak do wszystkiego, to do niczego. 

 

Lekkie, zwinne, wygodne, szprychy, 70-80km.

 

Ktm, suza DL, tenere? 

 

Potrzebuję pomysłów. 😊 Ktoś, coś? 

 

BMW odpada, ciężkie krowy. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

GS jest świetnym sprzętem ale 1200 swoje waży. 800 też daje radę jest lżejszy i bez cardana. 

Zobacz sobie triumph Tiger spoko maszyna. 

Nie wiem jaki masz budżet także ciężko doradzać. 

Z nowych jeszcze Honda NC750. Mam hondę co prawda małego mieszczucha ale jest nie do zdarcia. W mojej ocenie Honda robi porządny sprzęt. 

Ktm adventure to też świetny sprzęt, zwłaszcza nowy, który teraz wprowadzili na rynek. Niestety serwis KTM daje ostro po kieszeni. 

Yamaha jakoś mi nie leży wizualnie. 

Edytowane przez Jon Doe
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2021 o 13:51, maroon napisał:

Jeździłem chwilę na pożyczonym scramblerze dukacza.

Jakim konkretnie? Wersja sled desert chyba mogłaby być w miarę dostosowana do dłuższych wyjazdów, choć nie widziałem jej na żywo i tak mi się wydaje tylko po zdjęciach.

 

W dniu 7.09.2021 o 13:51, maroon napisał:

Lekkie, zwinne, wygodne, szprychy, 70-80km.

A coś w stylu KTM 690R/Husqvarna 701? Tylko w tym przypadku nastawienie na szuter jest dosyć spore. Są też wersje turystyczne tych modeli.

Ze starszych modeli to może Yamaha XT660R? Ma ona jedynie 48KM(ma ten sam silnik co stara Tenere), ale za to ma niezniszczalny silnik podobno i jest mniejsza niż Tenere więc do codziennej jazdy będzie lepiej dostosowana.

 

W dniu 7.09.2021 o 13:51, maroon napisał:

Wiem, że jak do wszystkiego, to do niczego. 

 

W dniu 7.09.2021 o 13:51, maroon napisał:

Mam małego turystyka 500ccm

Mi prawdę mówiąc to takie małe turystyki wydają się być do wszystkiego, i do codziennej jazdy jak i na jakieś nieco dłuższe wyjazdy i na szutrze też zwykle dają radę. Moc w granicach 45KM(a taką ma np. KTM 390 ADV) też jest wystarczająca do efektywnej jazdy choć takie motocykle nie będą pożeraczami autostrad.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kangur Z Austrii Turystyka mam Benelli TRK. To ma 47 koni. No niby można, kolega na podobnej mocy scramblerze zjeździł pół Europy, ale mile tego nie wspomina, zwłaszcza przelotów autostradami i gór, o braniu na klatę całego "towaru" nie wspomnę. Na przelotach to wygląda tak, że 140-150 to jest wszystko i bak znika w oczach - kiedyś leciałem do Gdańska S7, to od Nidzicy musiałem 2x zatankować. 😁 O ewentualnej jeździe z plecakiem nie wspomnę. W Bieszczadach na serpentynach też tak sobie. Po prostu brakuje tych 20-30km, choć fakt do wolnej spokojnej jazdy moto jest ok.

 

Testowo jeździłem sobie też na Benelli Leoncino, taki typowy scrambler, 500/47km (ten sam silnik co w TRK). No fajne ale do miasta. Jak jedzie się gdzieś dalej, to jednak mocy brakuje i znowu kombinowanie z owiewkami byłoby potrzebne. 

 

Owszem Desert sled. I znowu po mieście cudo, a na dalszą trasę jest po prostu niewygodny - trzebaby kombinować z owiewkami, dodać kufer, a maszyna i tak jest już przyciężka, a wręcz bardzo ciężka.

 

Strasznie mnie ktm 890Adv jara, ale cena odstrasza (ponad 50 tys.) no i fakt serwis. 

 

Teraz mam dwie w zasadzie alternatywy - Suza v-strom 650 xt i właśnie Triumph Tiger, przy czym ten ostatni też tani nie jest. 

 

W segmencie 600-800ccm nie ma dużego wyboru dla mojego gustu. 😁

 

Tak sobie myślę, że pewnie znowu skończy się na dwóch moto - ciut mocniejszy turystyk na trasy i scrambler na miasto, np. jama xsr700 jest fajna i niedroga. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam najmniejszego GS 310G. W tym roku zrobiłem nim 5k km. Zależało mi na nowym moto (to był absolutny wymóg) dlatego taka mała pojemność bo cena dobra. Na turystykę nie autostradową, jeżdżąc w pojedynkę daje radę i 120km/h idzie lekko.  Na autostrady to strach wyjeżdżać. Od przyszłego roku tak dojebią mandaty że prędkość będzie miała dalsze znaczenie.  Przejechałem po autostradach z 1000 km na tym BMW z duszą na ramieniu bo wiatr chciał mnie rzucać we wszystkie strony. 

 

Chciałem się jedynie podzielić opinią. Nie wiem co doradzić ;).

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, RENGERS said:

Tylko Hayabusa 😆 

Hondę Africe bierz, ponoć fantastyczne.

Jechałeś Hayabusą na przełaj przez las kiedyś? 😁

 

54 minutes ago, RealLife said:

. Na turystykę nie autostradową, jeżdżąc w pojedynkę daje radę i 120km/h idzie lekko.  

Ja robię w sezonie 15-25k na moto. 

 

Moc to nie jest fanaberia. Inaczej się jedzie 120 przy 2 tys. obrotów, a inaczej przy 5 tys. Do tego dochodzi kwestia wyprzedzania, itp. 

 

Przy czym za duża moc też nie jest dobra, bo moto się robi ciężkie i mało praktyczne jak chcesz zjechać z asfaltu. Jeździłem na "litrach". Dużo problemów, tak w skrócie powiem. Oczywiście są tacy co na gs1200 jadą na szutry i piachy i nie mówię, że się nie da, ale to więcej walki ze sprzętem jest niż frajdy. 

 

Anyway 70-80 km to idealna moc dla moto i w to celuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maroon napisał:

Turystyka mam Benelli TRK. To ma 47 koni.

Ten TRK to kawał motora jest, waży chyba grubo ponad 200kg i wydaje się być spory gabarytowo w stosunku do konkurencji o podobnej mocy. Może weź KTMa 390 ADV na jazdę testową jak masz możliwość, podobna moc, a zdaje się, że jest nieco mniejszy(może i za mały dla niektórych). Tylko nie ma on kół szprychowych z tego co kojarzę.

 

2 godziny temu, maroon napisał:

W Bieszczadach na serpentynach też tak sobie.

To może wynikać ze stosunku mocy do masy, po Bieszczadach jeździłem starą MT03, 48KM(ten sam silnik co w starej Tenere), masa całkowita ze wszystkimi płynami to jakieś 190kg i jeździło mi się bardzo dobrze. Dojazd po autostradzie 200km i jakieś 400km po drogach krajowych też był OK.

 

2 godziny temu, maroon napisał:

No niby można, kolega na podobnej mocy scramblerze zjeździł pół Europy, ale mile tego nie wspomina, zwłaszcza przelotów autostradami i gór, o braniu na klatę całego "towaru" nie wspomnę. Na przelotach to wygląda tak, że 140-150 to jest wszystko i bak znika w oczach - kiedyś leciałem do Gdańska S7, to od Nidzicy musiałem 2x zatankować. 😁 O ewentualnej jeździe z plecakiem nie wspomnę.

Nie znajdziesz takiego 100% uniwersalnego motocykla, musisz sobie zrobić "rachunek sumienia" i zobaczyć gdzie najczęściej jeździsz i na tej podstawie wybrać coś co będzie stanowiło kompromis pomiędzy twoimi użyciami jeśli chcesz się ograniczyć do jednego. Jak jeździsz więcej turystycznie, a trochę mniej po mieście to pewnie trzeba by się pewnie nastawić na coś w stylu Tenere 700 albo mniejszego Tigera, nie są jakieś bardzo wielkie, ale maluchami też nie są, da się nimi i w korku trochę przepychać i w Bieszczady też nimi pojedziesz, na szuter też pojedziesz bez problemu.

I oczywiście, że niby można wszystko, są podróżnicy na R6 i na małych Junakach czy Rometach 125, pytanie czy to jest optymalne rozwiązanie.

 

2 godziny temu, maroon napisał:

Tak sobie myślę, że pewnie znowu skończy się na dwóch moto - ciut mocniejszy turystyk na trasy i scrambler na miasto, np. jama xsr700 jest fajna i niedroga. 

Jak masz miejsce w garażu to bierz dwa albo i ze trzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Kangur Z Austrii napisał:

Jak masz miejsce w garażu to bierz dwa albo i ze trzy.

Zgadzam się.

Moto to nie auto, można kupić 2 tańsze w cenie 1 i będą oba sprawnie i w miarę bezawaryjnie latały. Kwestia zadbanych egzemplarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam taką manierę, że wsiadam wieczorem na moto i jadę np. na mazury na kaszankę z grila 😁, a potem wracam. Dlatego moto musi być w miarę szybkie i wygodne na dłuższych trasach. Poza tym wkoło komina to też 200-300 km potrafi być. 😁 Po mieście relatywnie rzadko teraz jeżdżę. Dlategio priorytet turystyk. 

 

Tak, Benek jest ciężki do swojej mocy. Jakby miał 70-80KM to bym nie zmieniał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiające to jest jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja mam teraz ponad 100KM do dyspozycji i o ile solo + kufry jest ok, to z plecakiem w góry już niekoniecznie. 
 

Mówisz, że duży GS jest za duży i ciężki? Jeździłeś? Bo jeśli masz choćby lekko ponad 180cm to żadne wyzwanie i serio nie czuć tej wagi. Ostatnio jego cięższego. kuzyna RT testowałem i na asfalcie nie czuć blisko 270kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Gremlin napisał:

ponad 100KM do dyspozycji i o ile solo + kufry jest ok, to z plecakiem

U mnie 98 koni i 63 niutony i fakt na latanie z plecakiem mało.

Solo i z kufrem jest ok.

 

Jeszcze można by było kombinować z zębatkami zwiększając moc na koło, kosztem pr. max.

U mnie katalogowo 245 ma iść, ale ile człowiek tak szybko lata?

190 mi  wystarczy na dłuższym odcinku autostradowym, a po nowym roku to już całkiem strach będzie szybciej jeździć ze względu na kary.

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.