Skocz do zawartości

Znikający ludzie


Piter_1982

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem jak nazwać tę postawę. Może ktoś ma jakaś radę, a znikające kontakty.

 

Chodzi mi o sytuację, gdy rozmawiam z kimś ustalamy szczegóły dealu, i nagle przestaje odbierać telefon. Czasami jest to na etapie gdy mam już zaangażowane jakieś zasoby i potencjalną obsługę tego zlecenia. Jak przekonać kogoś, że warto nie urywać kontaktu. Dla mnie 100 razy lepsza jest odpowiedź, przeliczyłem się, zbyt optymistycznie oceniłem sytuację, niż nie odbieranie przez 1 miesiąc telefonu. 

 

Trochę się żalę, ale czemu ludzie tak nie szanują innych. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Piter_1982 napisał:

Trochę się żalę, ale czemu ludzie tak nie szanują innych. 

Jest masa ludzi niesłownych, nieodpowiedzialnych, nie dotrzymujących obietnic. Jak i w biznesie, jak i zwykłym życiu. Czemu? Taka ludzka, spierdolona natura. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakompleksione janusze biznesu nie mają odwagi powiedzieć Ci że rezygnują z jakichś powodów to urywają kontakt. W pakiecie dostajesz brak szacunku od takiego i ogólne wyjebongo na Ciebie, taki nie liczy się z tym że poświęciłeś czas i zasoby aby zająć się sprawą.

Tępić.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w8f62pt7ftk61.jpg

 

Pierwszy raz? :) 

 

Przywyknij. Tyle razy spotkałem się z mechanizmem, że wszystko jest ugadane, już prawie na 100%, już wymieniamy uściski i nagle człowiek udaje, że nie istnieje. Standard w prowadzeniu interesów. Nie wiem czy za granicą jest również tak samo, ale w Polsce, z tym co ja się spotykam, to norma.

 

Teoretycznie w prawie cywilnym występuje coś takiego jak umowa ustna, ale w praktyce nie za bardzo. W praktyce zobowiązują najczęściej podpisane umowy.

 

Po czasie człowiek przywyka, żeby nie dzielić skóry na niedźwiedziu i realnie zarobione pieniądze są wtedy, kiedy je masz już w łapie albo na koncie. A i to nie zawsze. W innym wypadku nadal dobijasz interesów i nie masz nic zagwarantowanego.

 

Skąd się to bierze?

Polacy mają problem ze wstydem i odrobinę ze strachem. Wydaje mi się, że takiemu człowiekowi wstyd się przyznać, że jednak dziękuje za pomoc, przeprasza za problem i tyle. Niektórzy wolą udawać, że przestali istnieć. Niektórzy pewnie gdy podejmą decyzję, że nie skorzystają ze współpracy to pewnie zapominają i pogrążają się w natłoku własnych spraw i nie myślą czy komuś to ułatwi pracę czy nie. To nie ich sprawa, mają na głowie własne. Nawet o tym nie myślą. Większość ludzi jest tak straumatyzowana, tak bardzo zagubiona czy mają tyle problemów o których wiedzą oni sami, że są skupieni wyłącznie na sobie.

 

Warto wymagać etyki w prowadzeniu interesów od siebie, ale od innych - nie. Od innych ja chcę pieniędzy, a takie rzeczy mogą odejść na dalszy tor.

Można przywyknąć. I im szybciej się to zrobi, tym lepiej.

Edytowane przez Messer
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 7.09.2021 o 16:42, Messer napisał:

Większość ludzi jest tak straumatyzowana, tak bardzo zagubiona czy mają tyle problemów o których wiedzą oni sami, że są skupieni wyłącznie na sobie.

Pięknie moja szefowa ostatnio kumplowi z pracy pojechała jak chciał coś omówić, jakieś wyjście bo coś tam żona z ręką miała a szefowa była w tym momencie wkurwiona. Cyt

" CO MNIE OBCHODZI TWOJE ŻYCIE? JA MAM SWOJE PROBLEMY!!!".

A co ciekawe kolega jest taki dość ważny w tej firmie, dużo rzeczy potrafi i podobno są na dobrej stopie... XD także ten..

W dniu 7.09.2021 o 16:42, Messer napisał:

Polacy mają problem ze wstydem i odrobinę ze strachem.

Ten pierdolony WSTYD. Qrwa w tym narodzie jest tego za dużo. My mamy za mało luzu jako całość. Jeszcze ten kościół nam ciągle wstydem drenuje łby (nie mam nic do wiary, mam coś do ludzi).

I DUMA, CHRYSTEE jaka duma jest toksyczna! Wiem to po sobie! Jacy my jesteśmy z mentalnym kołkiem w dupie! Ja w wieku 30 lat uczę się POKORY. Dosłownie! Sam miałem duużo dumy w sobie ale ona nie prowadzi do rozwoju tylko do ZACIETRZEWIENIA. I wiecie jakie to uczucie jak ktoś jest niesamowicie DUMNY a musi przyznać że się np. myli? Człowiek czuje że umiera w środku dosłownie! Będzie robił WSZYSTKO aby tylko nie spojrzeć na FAKTY...

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.