Skocz do zawartości

Ustalone dni na sex w związku z długim stażem


Rekomendowane odpowiedzi

Temat raczej dla tych w dłuższych związkach z bombelkami na karku i całą prozą życia, gdy emocje już wypalone, wasze potrzeby już nie tak silne, ale są, a macie dosyć sytuacji w których ją boli przysłowiowa głowa, czy jest zmęczona - a może jutro, bo dzisiaj to, a sro... Zawsze można podejść na brutala i wziąć co ci się należy, ale komu się chce tak ciągle szarpać. Równocześnie chcesz utrzymać rodzinę w kupie, czyli odejście nie wchodzi w grę.

 

No więc: Ustalamy stałe dni w tygodniu na sex i z góry wiadomo, że w dany dzień, gdy dzieciaki idą spać, to my bara-bara. Sprawa jasna i prosta bez zbędnych komplikacji.

 

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

  • Dzięki 1
  • Haha 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejdzie, nie ma na to szans, bo żadne ustalenia nie działają z kobietą w dłuższym, a do tego jeszcze wypalonym związku. Dalej będzie głowa boleć i to przede wszystkim w tym ustalonym dniu 😆 Poza tym gadka w stylu, no, dzisiaj ruchanie to nie za bardzo. Wyobraź sobie sytuację, w której masz srakę cały dzień, chujowo się czujesz, a musisz odjebać seksualną pańszczyznę. Czy czułbyś miłość i wdzięczność do tej osoby i pożądanie? Czy wściekłość, że musisz robić coś wbrew sobie. Jeżeli to dla dwóch osób pasuje to droga wolna, ale nie sądzę, że będzie pasowało w każdym dniu i każdym przypadku, ergo skoro nie przypasuje bezwzględnie to jest względne i nie ma sensu nawet proponować, bo i tak się nie sprawdzi.

  • Like 25
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Johnny Z napisał:

 

No więc: Ustalamy stałe dni w tygodniu na sex i z góry wiadomo, że w dany dzień, gdy dzieciaki idą spać, to my bara-bara. Sprawa jasna i prosta bez zbędnych komplikacji.

 

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Raczej, ekspediujecie dzieci do dziadków, robicie dzień tylko dla siebie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Raczej, ekspediujecie dzieci do dziadków, robicie dzień tylko dla siebie. 

Ale to wtedy, gdy obie strony są naprawdę chętne zaszaleć.

 

@Johnny Z

@mac choć nie jest w długoletnim związku i nie ma dzieci to prawie wyczerpał temat.

 

Jak już wiele razy było wspominane damska konkurencja sprawia, że sporo żon spina poślady i bierze się za dbanie o siebie i męża.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan żyłem wiele lat w związku lata temu, studia, koniec studiów, początek życia zawodowego i przerobiłem absolutnie wszystkie patologie, jakie się tylko dało xD Ale wyszedłem czyściutki z tematu, hehe 😆 Nigdy więcej.

Edytowane przez mac
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Johnny Z napisał:

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Gdzieś słyszałem bądź czytałem wypowiedź żony która takie coś praktykuje. Mają z mężem ustalone ze zawsze w czwartek seks i chodzby nie wiadomo co się działo to musi być. Niby dzięki temu ma super relacje i ona mówi ze jest zadowolona. 

Z tym ze z mojej perspektywy też czesto po pracy, silce jestem juz tak wykończony ze zwyczajnie mi sie nie chce mimo ze partneka dobiera mi sie do spodenek. 

Gdybym miał sie w dany dzień specjalnie zmuszać... Straciłoby to dla mnie sens. Wole seks uprawiać jak jestem wypoczety i widze ze partnerka tez napalona. 

Edytowane przez Zwykły Facet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem. Może nie w formie oficjalnej umowy, ale tak mniej wiecej w niepisany sposób tak to wyglądało. Czasem pół godziny trzeba było rozgrzewać atmosfere i w sumie już miałem dość, czasem w ogóle atmosfera zaczynała się dopiero jak mi się odechciewało, czasem Tobie się nie chce i pańszczyzne odwalasz.

 

Kilka razy uznałem, że w nosie mam takie coś i wole się wyspać. Działało to oczywiście odwrotnie. 

 

Byłem zbyt dobry i czuła się zbyt pewnie, więc zgasło pożądanie. Jak obróciłem to, olałem seks, zająłem się sobą, pracą, a przy okazji wrzuciłem trochę negatywnych emocji, a właściwie miałem w nią wylane to sytuacja się poprawiła i wybiło mi to z głowy takie pomysły :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Yolo napisał:

Mąż uprawia seks w dni parzyste, żona w nieparzyste.

Czuję się poszkodowany!  Tylko wtorek, czwartek i sobota.

A żona poniedziałek, środa piątek i niedziela. Chyba, że w niedzielę razem z żoną?

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna szansa na dostatek seksu w długoletnim związku tkwi w posiadaniu odpowiedniej karty przetargowej, którą zazwyczaj są pieniądze.

 

Musisz tak ułożyć sobie życie małżeńskie, żeby kobieta była od Ciebie zależna.

 

Niezależna kobieta zawsze oznacza problemy, ponieważ większe potrzeby seksualne mężczyzny automatycznie stawiają go na przegranej pozycji, musi on wtedy prosić o seks i liczyć na dobrą wolę pańci.

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, bad intentions napisał:

Musisz tak ułożyć sobie życie małżeńskie, żeby kobieta była od Ciebie zależna.

 

Niezależna kobieta zawsze oznacza problemy, ponieważ większe potrzeby seksualne mężczyzny automatycznie stawiają go na przegranej pozycji, musi on wtedy prosić o seks i liczyć na dobrą wolę pańci

Kurde święte słowa.

Oczywiście. Nawet jak jest zakochana to jest zależna. Jak widzi w facecie wartość i tej wartości pragnie - też jest zależna.

Są tacy co "pomagają w domu" i dzięki temu mają jako tako kartę przetargową. Ale to działa pod pewnymi warunkami i nie z każdą.

Jak będzie zależna i nie będzie widziała wartości to taki seks raczej będzie słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Johnny Z said:

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Jeśli to ma być metoda na to, że żona nie ma ochoty na seks z tobą, to podejrzewam, że jest to świetny sposób na zniechęcenie jej do seksu jeszcze bardziej.

 

Natomiast jeśli pan i pani są pozytywnie nastawieni do seksu ze sobą, a po prostu są zalatani, przepracowani i rzadko mają okazję, to może to być jakieś rozwiązanie.

Jeden z moich braci miał taki okres z żoną, że oboje byli non stop przepracowani i zajechani, a w pewnym wieku to jednak zaczyna przeszkadzać w dobrym seksie.

I znaleźli taki sposób, że się umawiali po prostu na randki. Zaklepany termin w kalendarzu, dzieci odstawione do sąsiadki, kolacja przy świecach i wyłączone komórki.

Brat twierdzi, że dzięki temu się po raz drugi zakochał w bratowej.

Staż małżeński mają długi, nie widać, żeby coś im zgrzytało, więc może i takie idiotyczne metody czasami działają.

Moim zdaniem to jest niepotrzebne udziwianie, ale ja nigdy nie byłem w wieloletnim związku, więc kto wie, może po tylu latach trzeba udziwniać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj opinie o sztucznych cipkach, podobno są już bardzo realistyczne a kosztują tyle, ile jednorazowa wizyta u divy, choć jak sprawdziłem z ciekawości są poniżej stówki, ale za tą kasę raczej lipa przyjdzie tak na logikę. 

 

Robisz swoje, myjesz po użyciu swoją gumową dziewczynę bez upadlania się przed starą babą 😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niestety imo problem nierozwiązywalny.

Mężczyźni szukają rozwiązań ale nie znam nikogo komu by się udało wznowić pożądanie  u kobiety/ żony, które się wypaliło, krótkie zrywy a potem powrót.

 

Znam też odwrotne przypadki i tu jest lepiej i łatwiej o zrozumienie potrzeb drugiej strony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam się. Zwykle dziękuję paniom które nie są skore do współpracy w łóżku kiedy ja tego chcę, także przedstawiona sytuacja kojarzy mi się z jakimkolwiek pozbawieniem męskiej godności - dzisiaj dupki nie będzie, dupka w kalendarzu na jutro jest wpisana. Przecież to jest dramat i upadek męskości. 

 

Zastanawiałem się w jakiej sytuacji bym zdradził - na pewno w takiej, ale czy można mówić o zdradzie skoro tylko wspólnie wychowujecie dzieci? 

 

 

A może lepiej w formie bonu? To zawsze trochę więcej swobody xD

63a4b8_36974621cf554aaeb641982cc12fee46~ 

  • Like 1
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Johnny Z napisał:

gdy emocje już wypalone, wasze potrzeby już nie tak silne, ale są, a macie dosyć sytuacji w których ją boli przysłowiowa głowa, czy jest zmęczona - a może jutro, bo dzisiaj to, a sro...

 

Pierwsza podstawowa sprawa by zrozumieć temat, kobiety nie myślą tak samo jak mężczyźni trzeba to sobie uświadomić.

Dlatego gdy nie ma emocji, jest wypalenie i boli przysłowiowa głowa to znak, że jesteś słaby dla kobiety i ona więcej Ci kolokwialnie dupy nie da.

Kobiety kochają siłę dlatego przy testosteronowych, męskich samcach ochotę na seks mają zawsze i wszędzie, jakoś nie ma wymówek czy bólu głowy😁

 

7 godzin temu, Johnny Z napisał:

Zawsze można podejść na brutala i wziąć co ci się należy, ale komu się chce tak ciągle szarpać

 

Gdy mężczyzna stał się kapciem w związku, kobieta go nie szanuje i wykorzystuje do granic niemożliwości to wzięcie jej na brutala

może się skończyć w najlepszym przypadku potężną awanturą w najgorszym oskarżeniem i trafieniem w ręce organów ścigania.

Na takie rzeczy może sobie pozwolić silny samiec w związku, który dominuje i trzyma krótko za twarz kobietę.

 

7 godzin temu, Johnny Z napisał:

Ustalamy stałe dni w tygodniu na sex i z góry wiadomo, że w dany dzień, gdy dzieciaki idą spać, to my bara-bara.

 

To tak nie działa.

Kobieta gdy sklasyfikuje mężczyznę jako słabego, posłusznego, uległego traci do niego szacunek i zaczyna gardzić.

Zanika seks bo kobieta nie chce kopulować i rozmnażać się ze słabymi genami i ich powielać dalej.

Tak ją zabezpieczyła natura poprzez adaptacje na przestrzeni milionów lat czyli pożądanie i rozkładanie nóg przy silnych samcach 

a wzbudzanie pogardy, obrzydzenia i agresji do słabego samca.

Kobieta to inna konstrukcja dlatego należy się zapoznać jak działa, czego chce i jaka jest.

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 7
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.