Skocz do zawartości

Minusy polskich mężczyzn


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Chcni napisał:

Może trochę nie na temat, ale mnie najbardziej wkurwia i nóż mi się w kieszeni otwiera, jak słyszę gdy jakiś Polak nazywa swojego rodaka "polaczkiem"

Mnie też to razi, a występuje co jakiś czas też i na tym forum. Kiedyś nawet pokłóciłam się tu z jednym gościem o to nazewnictwo.

Równie negatywnie odbieram słowo pOlka.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe, według mnie takie cechy jakie wypisałaś: lenistwo i bałaganiarstwo podobnie występują u obu płci. Spanie nago wydaje mi się normalną rzeczą, jak coś kogoś uwiera. Co do reszty, zastanowiłabym się, czy to faktycznie są minusy, czy tak naprawdę różnice. Mamy inne mózgi. Mnie np. bardzo fascynuje to jak płcie się różnią między sobą, wiadomo, że często przez to narzekamy, ale ile można dzięki temu razem osiągnąć? Ty jako kobieta możesz domyślać się różnych rzeczy, np. tego, co potrzebuje dziecko w danym momencie po rodzaju jego płaczu, a mężczyzna dzięki temu skupi się na innych rzeczach. Mnie też dużo zachowań denerwowało i dalej denerwuje, ale ciągle staram się je zrozumieć i one naprawdę mają sens. To samo z agresją, brakiem opanowania. To mężczyźni są z natury bardziej agresywni, ale powiedz szczerze, chciałabyś żeby było inaczej? Nie chodzi mi tutaj o sytuacje patologiczne, ale czułabyś się bezpiecznie przy kimś i nie przestałby Cię pociągać ktoś, kto byłby ciągle łagodny, miły i nie umiał „zaryczeć” kiedy potrzeba? My kobiety często rozmawiamy między sobą o tym, co czujemy, emocje nam ciągle towarzyszą, łatwo je rozpoznajemy. Wypowiadamy więcej słów dziennie niż mężczyźni, bardziej wiemy, co mogło spowodować nasz gniew, smutek, żal, radość. Mężczyźni nie mają tylu połączeń między obiema półkulami mózgowymi co my i jak np. zostaną urażeni, skrytykowani to wybuchają gniewem, blokują się. Co do gotowego jedzenia, wszystko zależy jak rozkładacie Wasze obowiązki i pracę. Jest jeszcze jedna rzecz – granie na komputerze. Mężczyzn od zawsze ciągnie do adrenaliny, do niebezpieczeństwa, a jak się czymś stresują, to zamiast rozmawiać o swoim stresie (co kobiety bardzo rozładowuje), to właśnie rozładowują go w jakąś czynność, ucieczkę, żeby nie myśleć o tym. Gry to zapewniają. W porównaniu do wcześniejszych czasów, teraz żyjemy bezpiecznie i nie musimy się martwić o to, czy dożyjemy następnego dnia. Gry dostarczają jakiejś części tego, czego potrzebują, są zamiennikiem. Wiadomo, popadanie w skrajności jest złe, jak ktoś przesadza i zaniedbuje przez to inne ważne rzeczy, popada w nałóg to jest to złe. Ale dla rozrywki też, tak jak my, przykładowo lubimy sobie potańczyć czasem, żeby rozładować emocje, poczuć się bardziej kobieco.

 

Ale widzę też kilka minusów, których nie potrafię czasem znieść:

- brak higieny, nawet gdybym chciała, to jak ktoś brzydko pachnie (zdecydowanie częściej u mężczyzn, dlatego to wymieniam), to nie dam rady tego obejść. Jak ktoś się nie myje (nie mówię tu o pocie np. przez ćwiczenia, tylko po prostu myje bardzo rzadko), to nic bardziej mnie nie odrzuca jak to.

- drobne kłamstwa w małych rzeczach. Może to też można wytłumaczyć jakoś chęcią stawiania się w dobrym świetle, pokazywanie się jako lepszym, niż się jest (kobiety też poprawiają swój wygląd np. malując się). Ale wiele razy spotkałam się z kłamstwem w naprawdę małych rzeczach, według mnie niepotrzebnie (przez co nie potrafię zaufać takiej osobie). Może to też jest moja rzecz do przepracowania jeszcze (że nie powinnam tyle o tym myśleć, bo to tylko słowa).

 

Jeżeli sobie coś przypomnę, to jeszcze dopiszę. Jest cała masa różnic, które określałam może kiedyś jako minusy i czasem określam jeszcze, a może też nigdy ich nie zrozumiem, ale przynajmniej się staram.

 

Jeżeli Panie i Panowie się z czymś nie zgadzają, to mnie poprawcie. Jestem tutaj z tego samego powodu co Wy, chcę poznać kobiece i męskie myślenie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, smerf napisał:

 

Pisałem ogólnie, poza tym kobiety z rzadka są singielkami. Zawsze wiszą na jakieś gałęzi, a w międzyczasie rozglądają się za lepszą opcją - takie jesteście.

NIGDY jak żyję mi się to nie zdarzyło. Zawsze muszę po rozstaniu dojść do siebie. Po rozwodzie 5 lat byłam sama, potem dopiero "wyszłam z domu"  😅 Teraz po kolejnym jestem sama 6 rok. Z wyboru. Nie umiem inaczej. Z tego co widuję u koleżanek, młodszych dużo także, żadna nie robiła "przeskoku", duża część z nich sama została w ten sposób potraktowana czy zdradzona. Ludzie są różni. Jedni nie potrafią żyć sami, inni nie mają problemu by zdradzić itd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie zastanawia czemu niektórzy sie tak spinaja w tego typu tematach, czemu tak sie przejmujecie zdaniem czy opinia randomow w necie 😎 ja przeczytałam temat o minusach kobiet, w niektorych sie odnalazlam w niektórych mniej 😎ale generalnie mi to lotto co o polskich kobietach sadzi ktokolwiek, to i tak w zaden sposob nie zmienia tego kim naprawde jestem 🤣 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, mati248 napisał:

Jak masz dziewczynę albo jak będziesz miał to weź z nią ślub bez intercyzy, przepisz na nią mieszkanie i nie sprawdzaj testów dna.

 

U niego będzie z tym ciężko bo @Libertyn to prawdopodobnie kobieta podszywająca się pod brata samca.

Przecież żaden normalny mężczyzna nie jest tak lewicowy i pozbawiony humoru ja on/ona?

8 godzin temu, mati248 napisał:

Nienawidzicie mężczyzn, nie wszyscy są tacy jak myślicie.  

Powinnyście się umówić na wizytę do psychologa.  

 

Tak się kończy życie w matrix gdzie kobietom sprano mózgi propaganda medialną, że są lepsze od mężczyzn i wszystko im się należy.

One gardzą Polakami, którzy każdego dnia zapewniają byt, bezpieczeństwo, wygody a kobietom wiecznie jest mało.

Psycholog im już nie pomoże😁

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Johanne napisał:

(zdecydowanie częściej u mężczyzn, dlatego to wymieniam), to nie dam rady tego obejść. Jak ktoś się nie myje (nie mówię tu o pocie np. przez ćwiczenia, tylko po prostu myje bardzo rzadko), to nic bardziej mnie nie odrzuca jak to.

Dokładnie. Ja muszę mówić mojemu, że ma się iść umyć, a on, że zaraz. 

Znowu odwlekanie rzeczy w czasie. Albo, że ma umyć zęby. To znaczy pytam go zawsze. A umyłeś już zęby? A Ty nie idziesz się myć? 

Albo wychodząc z łazienki: już możesz iść się myć. 

 

Mamy odmienne poczucie bycia czystym. Ja bez kąpieli nie mogę zasnąć, nawet jak jestem zmęczona np. po podróży. On natomiast jest w stanie to zrobić, bez skrupułów. 

A ja nie mogłabym nawet zasnąć wówczas. 

I zauważyłam to również wśród innych mężczyzn.

Edytowane przez JudgeMe
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, JudgeMe napisał:

Ja bez kąpieli nie mogę zasnąć, nawet jak jestem zmęczona np. po podróży. On natomiast jest w stanie to zrobić, bez skrupułów. 

W niektórych pracach tak jest że, po 12 godzinach człowieka interesuje tylko to żeby zasnąć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Patton napisał:

W niektórych pracach tak jest że, po 12 godzinach człowieka interesuje tylko to żeby zasnąć.

Więc po tego typu pracy tym bardziej warto się umyć, jeśli miałeś na myśli chociażby fizyczną. Sama pracuję fizycznie (choć lekko) i pierwsze co robię jak wrócę do domu to się myję, gdyż moja skóra dziwnie się czuje i nie ubrałabym na siebie czystych ubrań domowych. Wszyscy mężczyźni wokół mnie są czyści i zadbani, ale bym sobie strzeliła w łeb gdyby mój ewentualny partner zapominał o czymś tak podstawowym jak prysznic, umycie zębów rano i wieczorem. Jak egzystować z kimś takim? Chyba bym musiała seks ograniczać : )), bo bym się obawiała tknąć nieumytego ciała. No chyba, że świeżo po treningu.
 

Brak dbałości o higienę to brak dbałości o zdrowie, jedna z gorszych cech ogólnie Polek i Polaków. Syf na talerzu, nieregularne badania, brak sportu, nieświadomość czynników wpływających na zdrowie, ignorowanie porad doświadczonych lekarzy. To znowu ogromne uogólnienie, lecz wydaje mi się, że ze zdrowiem jest coraz gorzej. Ludzie są wyraźnie wymęczeni, po cerach i włosach widać braki, wiele osób co chwilę na coś choruje i traci odporność. Niedobrze. Zdrowie to jedna z najważniejszych rzeczy jakie mamy i powinna być priorytetem, również to związane z higieną. 

Edytowane przez Hatmehit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Hatmehit said:

Wszyscy mężczyźni wokół mnie są czyści i zadbani

 

A co robią? Gdzie pracują? Ja kolegę Pattona rozumiem. Są takie prace i bywają dni że jest się tak zrypanym że jedyne o czym człowiek myśli to sen. Tak jak pisał - po 12 h ciężkiej pracy mentalnie jest się na poziomie ameby. 

 

Zrób eksperyment. Zamów kilka ton worków 30 kg, i poprzewalaj to przez cały dzień. Wróć wykąp sie i na następny dzień to samo. Pogadamy po 2 miesiącu takiej pracy. 

 

To co piszesz ma sens i jest jak najbardziej prawidłowe jednak trzeba brać pod uwagę inną perspektywę. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Trevor napisał:

A co robią? Gdzie pracują?

Większość pracuje umysłowo, więc się nie liczą. Niektórzy jednak mają swoje studenckie fizyczne roboty, lecz i tak za każdym razem są w pełni ogarnięci. Czyste włosy, świeży oddech, wyprane ubrania. Takie kompletne podstawy higieny. Potu nie czuję, bo albo mocno maskują albo mój węch szwankuje XD
 

I także rozumiem, że po ciężkim dniu pracy może się nie chcieć, bo łóżko jest znacznie bardziej nęcące niż mizianie się pod wodą. Jednak kurcze 10 minut prysznica po pracy chyba nikogo nie zbawi, śpi się o wiele lepiej, a także na codzień ciało zdrowiej funkcjonuje.
 

Jednak moim zdaniem to kwestia wyniesienia nawyków z domu. Mnie rodzice od najmłodszych lat gonili do mycia nieważne czy był Dzień Dziecka (a z tego co mi opowiadano czasem odpuszczano dzieciom mycia zębów z okazji jakichś świat:wacko:), czy byłam zaspana po 16h w samochodzie czy cokolwiek. Dziś nie umiem wejść w czyste ubrania i pościel łóżka jeśli sama nie jestem wykąpana, nawet na szybko. Nie wyobrażam sobie spać w jednym łóżku z kimś nieumytym po całym dniu harowania fizycznie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, JudgeMe napisał:

Wiem. Ale to nie jest usprawiedliwienie. 

Zamień się z taką osobą, bo widzę że nie wiesz co mówisz. 

 

37 minut temu, Trevor napisał:

Ja kolegę Pattona rozumiem. Są takie prace i bywają dni że jest się tak zrypanym że jedyne o czym człowiek myśli to sen. Tak jak pisał - po 12 h ciężkiej pracy mentalnie jest się na poziomie ameby. 

O tym to ja akurat dość dużo wiem.

 

23 minuty temu, Hatmehit napisał:

Większość pracuje umysłowo, więc się nie liczą.

Owszem liczą się, bo ponieważ np taki górnik potrafi potrawy trzymać większą higienę niż pracownik umysłowy. 

 

23 minuty temu, Hatmehit napisał:

Potu nie czuję, bo albo mocno maskują albo mój węch szwankuje XD

Zapach potu jest zależny od spożywanych pokarmów. 

 

23 minuty temu, Hatmehit napisał:

śpi się o wiele lepiej

Po takim tyraniu o którym pisałem ja i @Trevor, nie myśli się o jakości snu, tylko o tym żeby w ogóle zasnąć. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Patton napisał:

górnik potrafi potrawy trzymać większą higienę niż pracownik umysłowy. 

Ależ oczywiście, że tak i chwała mu za to. Jednak wydawało mi się, że @Trevor chyba miał na myśli, iż mężczyźni, których opisałam raczej nie pracują fizycznie po 12h, a umysłowo po maksymalnie 4-9h (zależnie od wieku, zawodu etc.), więc mają znacznie prościej pod względem utrzymywania higieny i przyznałam mu rację. Bo mają prościej i dbają 10/10. 

28 minut temu, Patton napisał:

Zapach potu jest zależny od spożywanych pokarmów. 

Tak. Geny, pokarm, zdrowie. Dlatego warto nakładać na talerz jak najbardziej dobrane do organizmu i wysokie jakościowo jedzenie.

28 minut temu, Patton napisał:

nie myśli się o jakości snu, tylko o tym żeby w ogóle zasnąć. 

Będąc umytym przypadkiem nie zasypia się przyjemniej i prościej? Poza tym o jakość snu należy dbać absolutnie zawsze, tym bardziej ciężko pracując. No ale w Polsce generalnie kuleje dbanie o dobre i zdrowe życie. 
 

Mam zupełnie inną perspektywę i nie przeczę temu, jednak nie jestem w stanie pojąć nie umycia się po pracy, to dla mnie jakaś abstrakcja. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteśmy przy temacie o higienie to przykład mam całkiem wręcz idealny. Mój ex miał problem z mocnym poceniem się mimo, że nie pracował fizycznie. I zakładał te sztuczne koszulki niby sportowe, a jeszcze gorzej działały. Normalnie nie miałam z tym problemu, ale gdy byłam w ciąży zapachy były tak zintensyfikowane, że zaraz wywoływały mdłości. Wiec gdy przytulił się taki spocony to prawie pawia puściłam i poprosiłam żeby poszedł się przemyć. Poszedł, owszem, ale po umyciu nałożył tę samą śmierdzącą koszulkę 😂 Nie zrozumiem tej logiki, no nie da się 😂

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, JudgeMe napisał:

 

Ciągle leży na moich pośladkach, udach. 

 

Nie wierzę w to co czytam. Bananowy dzieciak któremu popierdoliło się w dupie już do końca. Stwarzanie problemów dla samych problemów ty nie zasługujesz, żeby mieć w życiu kogokolwiek i każdy poza totalnie spolegliwymi beciakami w końcu kopnie cię w dupę bo to wszystko co ci się należy.

 

Pierwszy raz w historii mojej obecności na tym forum wrzucam kogoś na czarną listę bo posty tego banana tylko potęgują we mnie szowinizm.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się w oczy rzuciły dwie sprawy. Pierwsza straszna spina co niektórych braci. Zamiast chociaż odrobinkę się zastanowić nad tematem to odbijanie piłeczki na kobiety. A dwa. Zawsze mnie fasdynowało jak to kobiety definiują "prawdziwych mężczyzn". Jakby Ci z ludzkimi wadami byli jacyś sztuczni i nie prawdziwi. To już nie jest mężczyzna bo to robi albo tego nie robi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.09.2021 o 12:33, Król Jarosław I napisał:

któremu popierdoliło się w dupie już do końca. Stwarzanie problemów dla samych problemów ty nie zasługujesz, żeby mieć w życiu kogokolwiek i każdy poza totalnie spolegliwymi beciakami w końcu kopnie cię w dupę bo to wszystko

Byś się zdziwił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.