Skocz do zawartości

Kravmaga


Rekomendowane odpowiedzi

W ramach kolejnego kroku w pracowaniu nad sobą.

Postanowiłem pójść na kravmagę.

Właściwie już się zapisałem.

Czemu kravmaga?

Bo akurat są w moim grajdole podwarszawskim (kravmaga mazowsze).

I mają zajęcia w takich teminach, że albo zdążę po pracy z wawy.

Albo w ramach open podjadę do najbliższej miejscówki w lokalizacji obok.

 

Pytania do doświadczonych.

Warto by poznać podstawy technik wali 1 na 1?

Poruszać się?

Nabyć podstawowe umiejętności które dadzą + do samopoczucia?

Wzmocnić mental?

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Warto by poznać podstawy technik wali 1 na 1?

Poruszać się?

Nabyć podstawowe umiejętności które dadzą + do samopoczucia?

Wzmocnić mental?


Na pewno warto się poruszać, zmęczyć i nabyć troszkę tężyzny fizycznej.

Na resztę pytań może Ci odpowiedzieć ktoś, kto dokładnie tam trenował i zna instruktorów. Możesz zapytać wujka Google.

W sportach walki 75% sukcesu to właściwy instruktor.

 

PS. w KM nie będziesz się uczył tylko walki 1 na 1 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idź po prostu i naucz się tego co Ci będą pokazywać, jak Krav maga to zapewne będzie 1 vs 1 jak i jakieś grupowe bicie. 
Jakiekolwiek sztuki walki są dobre, czy to judo, czy teakwondo czy kung fu, czy karate czy co innego. Ważne aby ćwiczyć a czy Tobie dana szkoła czy technika będzie się podobać to indywidualna sprawa. Nie spodoba Ci się, to zmienisz na inną szkołę. 

Jeśli podejdziesz do tego poważniej, wkręcisz się jak ja niegdyś w SW to po 2-3 latach powinieneś zobaczyć, że umiesz coś konkretnego ale jednocześnie powinieneś stwierdzić, że w porównaniu do tego ile jeszcze musisz się nauczyć (danej sztuki walki) tak naprawdę nic nie umiesz, a to powinno nakręcić do dalszej nauki. Najważniejsze to nie podchodź do tego jak do umiejętności spuszczenia komuś wpie*dolu tylko bardziej jako umiejętności żeby nie dostać wpie*dolu ;) Regularne treningi i zobaczysz jak fajnie ciało się zmienia i kondycja leci w górę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Margrabia.von.Ansbach said:

Warto by...

Warto, w sumie nieważne która szkoła/styl/sztuka. Sporo zależy gdzie (i na kogo trafisz), ale to jak ze... związkiem :) Jak nie spodoba Ci się styl czy grupa/instruktor, szukaj dalej do skutku (jak z lekarzami, psychologami itd.). Mental - jak najbardziej, "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono". Przez komunikację niewerbalną ten mental się przebija, a i w przypadkach samozacięcia potrafi świadomość zaskoczyć "na pych" metodą "na ćwiczeniach było gorzej".

Ale jak wszędzie, jest ryzyko. Kumpel trzymał deszczułkę na pokazie, zarobił hi-kick w głowę. Ja mam dożywotni problem z kolanem - przeciwnik "depł" mi na łydkę. Życie.

3 hours ago, Król Jarosław I said:

najpierw poszedł na jakieś samo kopanie albo same uderzanie rękami

Co człowiek to inne rady ;) Pierwsze - orientacja przestrzenna by samemu sobie krzywdy nie zrobić, i umieć oszacować/utrzymać dystans. Bez tego masz ludzki odpowiednik kutra torpedowego, "glass cannon". Co nie znaczy że któryś system jest zły - po prostu są inne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Nabyć podstawowe umiejętności które dadzą +

Jeśli to pierwsza łomotanina to skup się na niej.

Sama rozgrzewka dla początkujących to wycisk.

Np 20min biegu z rozciąganiem wszystkich partii ciała+nawroty.

Polecam w samozakresie opanować WSZELAKIEJ MAŚCI fikołki i pady.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Koledzy za informacje.

 

Byłem.

Ależ kurna nie myślałem że to tak w kość daje!

Pod koniec pot kapał z czoła raz za razem.

Ja pierdziele, łatwiej 10km po polach przebiec.

 

Grupa ok, mieszana.

Przyjęli szybko jak swojaka (bonus od ESTP)

Prowadzący ok.

Zostaję.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra sekcja kravmagi to dobry instruktor który tłumaczy i pokazuje  wszystko od podstaw np. tak trywialne rzeczy jak zabieranie błyskawicznie ręki czy nogi po ciosie czy kopnięciu , ułożenie dłoni przy ciosach , nauka  padów itp. W wielu sekcjach kravmagi zwłaszcza w dużych miastach  treningi kravki są połączone z treningami boksu ( ja tak miałem)

Dobry instruktor tak prowadzi trening że oprócz nauki walki sparingów i zadaniówek  robi tez porządny trening ogólono rozwojowy  i siłowy co pozwala utrzymać dużą sprawność fizyczną. Po paru miesiącach treningów w podejrzanych sytuacjach nagłego zagrożenia łapy same ci będą szły do gardy odruchowo (pamięć mięśniowa)  

Treningi są dość ciężkie na drugi dzień możesz być zmęczony i chodzić jak byś był poprzetrącany, ja musiałem ściemnić w pracy ze grałem dużo w koszykówkę na hali.

Zakupy sprzętowe -

Rękawice  bokserskie  12 OZ

ochraniacz na krocze suspensor

można ochraniacze na kolana

ochraniacz na zęby "szczęka"  pojedyncza nie kupuj podwójnej bo się gorzej formatuje i źle oddycha

Na kontuzje podczas treningu prawie wszyscy mieliśmy suchy lód w spraju    do spryskiwanie  skręceń wybić stawów drobnych palce itp  bardzo skuteczne a niewiele kosztuje kupisz w aptece.

 

Edytowane przez Taran
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój na sekcje na która ja chodziłem przychodzili faceci też 50 plus i dawali rade. Po prostu musisz chcieć.

Jak masz jakieś kontuzje np  urazy kolan to masz prawo nie wykonywać konkretnych ćwiczeń np przy kolanach nie będziesz ćwiczył skoków żabką na rozgrzewce.

Zadbaj o stawy odpowiednie suple gulkozamina czy inne preparaty na ochronę stawów. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Ace of Spades napisał:

Ja też bym się zapisał na coś takiego ale swoje lata już niestety mam :(

Zwykła wymówka. U nas na boksie w grupie jest 55 letni Darek i dwóch innych gości w okolicach 50-tki. 

 

Jak gdzieś w środku Ciebie siedzi chęć spróbowania SW, to idź i się nie zastanawiaj. Będziesz czekał,  skończysz 70 lat i wtedy rzeczywiście może być za późno.

 

Mamy wrzesień, więc wszystkie kluby mają nabór do grup, gdzie zaczynacie treningi od podstaw. Świetna okazja do rozpoczęcia nowej przygody ;)

 

Ps. Aż musiałem edytować, bo przypomniało mi się, że Darek śmiga na treningi ze swoim nastoletnim synem i kolegą syna. Jak dla mnie zajebista sprawa.

Edytowane przez דניאל
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o głupie  stereotypy n temat treningu SW -"Trenujesz SW ? Ale ty jesteś brutalny i agresywny " i tym podobne durne stereotypy. po kilkunastu takich tekstach nie chce się już tłumaczyć i edukować potencjalnych oponentów zwłaszcza w miejscu pracy . Dla mnie to sposób na rozwój  naukę samoobrony i poprawę  kondycji, niestety spora cześć ludzi tego nie rozumie , powiela durne  stereotypy -  "trenuje SW to brutal i agresor" . Ja naprawdę już nie mam siły edukować i tłumaczyć.

Chodzi o postrzeganie osób trenujących SW przez tych którzy nie ćwiczą z różnych powodów albo im się nie chce  albo nie mogą powielając głupie kalki na temat SW i osób. trenujących.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem. Zapisałem się. Chodziłem. Wp....l dostałem. Polecam

Nas uczono głównie młocki 1 do wielu z użyciem wszystkiego co w ręce wpadnie i nie tylko. Broń, noże, kije itp - atak obrona przechwycenie. (Co do noża - przeciwnik ma nóż - sp.....sz gdzie pieprz rośnie, jesteś z rodziną to sorry ale nie ma przeproś, musisz się tłuc) 

Prowadzenie agresorow tak by nie dać się otoczyć czy zająć od tyłu. Ocena ryzyka. Wtłoczenie nawyków do głowy. Prawo. Paragrafy. 

Mówiąc krótko, było miło.

Z treningów został mi trochę krzywy nos oraz ciekawe spotkanie z gwiazdami jak dostałem strzała w twarz. O twardych objęciach z matą nie wspomnę bo to była norma. 

Ochraniacze na krocze i zęby obowiązkowe. O jajka i zęby trzeba dbać.

Polecam każdemu.

Zatarra - "masochista" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie jest za późno żeby ćwiczyć, ruszać doopsko.  Kravke trenowałem u ojca dyrektora kiedy miał jeszcze czarną brodę, a panowie oficyjerowie byli ppor ;) wg mnie kravka bez podbudowy na boxie, kicku, karate nie jest właściwym wyborem. Bo brak treningów "technicznych"( zależy od prowadzącego ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.