Skocz do zawartości

Sukces w biznesie- rady od doświadczonych Braci dla początkujących


ciekawyswiata

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już będziesz ten biznes rozkręcał to kup też dobre leki na ból głowy. Jeśli praca na etacie jest stresująca to zakładając biznes przygotuj się na stres kilka razy większy bo oprócz wkurzającego szefa lub klientów dojdzie jeszcze stres związany z księgowością, płatnościami, urzędami i pracownikami. Musisz mieć świadomość, że pracownicy najczęściej mają w nosie Twoje problemy. Mają swoje życie, zwolnienia lekarskie, rodziny, wymagania i oczekiwania. Są roszczeniowi nie mając pojęcia jak czasem trudne do zrealizowania są ich oczekiwania (o ile w ogóle są realne). Oni nie odejdą no bo gdzie będą mieli lepiej, a Ty też ich nie zwolnisz bo są w sumie dobrzy i skąd weźmiesz lepszych. Klienci praktycznie tak samo, tylko musisz jeszcze często się przed nimi tłumaczyć z błędów, których osobiście nie popełniłeś. Ilość decyzji którą musisz podejmować niszczy Twój mózg i wracasz do domu zły mając wszystkiego dość, a życie prywatne podupada.

 

Ja biznes zakładałem głównie dla idei jakkolwiek głupio i naiwnie to nie brzmi. Praca jest moją pasją i moją misją jest stworzyć coś dużego. Wiem, że tylko 100% władzy pozwala mi to realizować bo podejmuje kroki, których moi szefowie się bali. Zakładając firmę myślałem, że to jest jedyna słuszna droga. Dziś wiem, że tak nie jest. Będąc na wysokim kierowniczym stanowisku można czerpać bardzo dużo satysfakcji z pracy, a jednocześnie nie mieć stresu związanego administracją firmy. Są okresy kiedy nie wyrabiasz, dziś np. siedzę w pracy o godz. 19;00 i dosłownie żygać mi się chce.

 

A merytorycznie to już w zasadzie wyżej zostało napisane: zanim otworzysz musisz mieć klientów, a koniec końców prowadzenie biznesu opiera się na relacjach z ludźmi - klientami, pracownikami i dostawcami. To ciągłe prowadzenie negocjacji i podejmowanie decyzji co warto zrobić, a co się opłaca. Bo czasem warto ponosić straty przy pojedyńczych zleceniach, żeby zdobyć klienta i zarabiać później.

 

A moja rada to przede wszystkim żeby się zastanowić czy chcesz w to wchodzić bo wysokiej klasy kadra kierownicza może mieć lepsze życie niż sam właściciel.

Edytowane przez Terve
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dodam od siebie ku przemysleniu stare ludowe przysłowie: "Jeżeli chcesz wzbogacić sie przez rok, to za dwa lata będziesz wisiał". Praktykowane. Może bez szubienicy ale głeboki zarycie dziobem o rafę ćwiczyłem.

Jedynie organiczny rozwój. Małymi krokami. Ma zastosowanie do każdej  branża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.