Skocz do zawartości

Samotna matka 30+


Gixer

Rekomendowane odpowiedzi

29 minut temu, Tornado napisał:

Jeśli 'wyszedł' uznamy za dzieci opusicły gniazdo jako dorosłe to znam.

Takie to i ja znam. Ale post jest o innym wiekowo "bąbelku".

Ale wtedy też czasem musisz dołożyć do samodzielnych, nie swoich bąbelkòw. Bo to potrzeba na studia, a to do samochodu, do chałupy itd,itp.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.09.2021 o 08:55, Gixer napisał:

Poznalem przez przydek Panią. Nie będę tłumaczył okoliczności na wszelki wypadek bo nie wiem kto to czyta. 

 

Bombelek wziął się stąd że chłopak z którym była powiedział żeby usunęła więc się rozstali a ona została sama. 

Z tego co twierdzi chłopak był starszy i mieszkał z mamą a później u niej. On nie chce mieć nic wspólnego z nią ani z dzieckiem. Ona nie chce alimentów ani nic innego od niego.

 

Babeczka skończyła trudne studia, robila podyplomowki i certyfikaty. Ogólnie bystra i ma dobrą pracę w którą bardzo lubi. 

Pozytywnie nastawiona do świata i ludzi, twierdzi że ma kilku serdecznych przyjaciół którzy jej pomagają czasami. Uśmiechnięta, radosna, nie ma w niej zgorzknienia itp. 

Do tego ogarnięta, ma auto, kupiła drugie mieszkanie żeby mieć bliżej do pracy a pierwsze wynajęła. Gotuję, robi przetwory, w domu porządek. Nie ma insta nie ma iphona 😂

 

Bo czytaniu forumowych mądrości wiem że nie powinienem w to brnąć ale... To druga kobieta w moim życiu od której bije aura pozytywności, jest wykształcona, ogarnięta i ciepła. 

 

Nie chce narobić jej i sobie niepotrzebnie nadziei. Co radzicie? 

 

 

Stary, kobiet wychowujących samotnie dzieci które pomimo tego skończyły trudne studia, sa ambitne i nie chcą nic od ojca dziecka to ja sam znam kilka. Nie są to panie w wieku okołomenopauzalnym.
Sam sobie musisz uczciwie odpowiedzieć na pytanie - czego Ty chcesz. Czy chcesz bliskości, związku czy tylko samego seksu.
Jeśli nie będziesz chciał bliskości i relacji a będziesz pozostawał w takiej relacji to najprawdopodobniej SAM bedziesz prowokował odrzucenie i za pół roku napiszesz nam tu swoje przemyślenia z tego jak było( ..ujowo)

19 godzin temu, Tomek9494 napisał:

 

A co jak Ci powiem, że kierowniczki HR z korpo, po studiach doktoranckich, z kilkoma językami obcymi na C1, tak dają dupy w klubowych kiblach, że cały weekend dochodzą do siebie?

 

Co, chcesz mi powiedzieć, że taki styl życia prezentują tylko Karyny a te porządne po studiach i fakultetach tylko po ślubie i w dodatku na misjonarza?

 

Człowieku...

Musiałeś dużo widzieć, zazdroszczę  a ja naiwny 50 latek z wieloletnim doświadczeniem w korpokamaszach nigdy nie widziałem takich. No kurwa może raz a trochę tych sytuacji było.
To samo jeśli chodzi "o styl życia który prezentują Karyny" i te porządne po studiach i fakultetach - to jest on podobny???? Pozdrawiam z Kijowskiej w Warszawie. 

19 godzin temu, antyrefleks napisał:

Pracowalem swego czasu z samotna matka. Jak rozstalem sie z kobieta to zaczela mnie "atakowac", ach te spojrzenia. Nawet bylem napalony i zerwal bym z niej te majtki, ale jednak sie opamietalem ;). Juz wczesniej chciala mi wejsc na kutanga, ale bylem wierny swojej. Pozniej zaczela mi oficjalnie proponowac fwb, nawet przy innych osobach o tym gadala. Odpuscilem, dlaczego? Bo przepracowalem z nia kilka lat i znalem ten mindset. Na zewnatrz jest idealna, kontaktowa, usmiechnieta, potrafi w dupke wejsc, ludzie ja lubia. W dwojke jednak byla inna i kazdego potrafila od dolu do gory obgadac :) Jestem jej jednak wdzieczny z dwoch powodow, a mianowicie uswiadomienia mnie do czego sa zdolne kobiety: 1) "gdybym chciala Cię zmanipulować to juz bym to zrobila" to byl jeden z jej tekstow jak ja odrzucilem :D 2) "nie mowi sie z kim sie sypia" i tyle w temacie :D ladna atrakcyjna, pewnie rznie sie jak maszyna. Ale instynkt samozachowawczy sie odezwal i powiedzial, zebym dal sobie spokoj

 

a i dodam, ze bardzo ambitna. A bombelek to "blad" mlodego wieku i relacji z bad boyem xD

To tylko przykład na spierdo@nie charakteru jednej jakiejś gwiazdy a nie odpowiedz na pytanie "czy i pod jakim warunkiem. Szacun że byłeś ( i może jesteś nadal) wierny swojej kobiecie. 

W dniu 14.09.2021 o 10:33, trop napisał:

Dokładnie. W 95% się nie uda. Teraz masz wersję demo. Później się zacznie. Napisz z jakiego domu pochodzi. Czy był alkohol, czy był ojciec, kto nosił spodnie w rodzinie itd. To jest clu sprawy.

Clue sprawy jest to czego chce @Gixer i jak uczciwy, sprawczy i stanowczy  jest w tym wszystkim. Jak stawia granice, jak to komunikuje  i czego chce.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Personal Best napisał:

Clue sprawy jest to czego chce @Gixer i jak uczciwy, sprawczy i stanowczy  jest w tym wszystkim. Jak stawia granice, jak to komunikuje  i czego chce.

Taaaa... Akurat. 

Czyli rozumiem że duża większość by nie powiedzieć prawie wszyscy którzy się związali z samotnymi matkami, po czasie, żałują tego wyboru i nie wiedzieli czego chcą, byli nieuczciwi, nie sprawczy i nie stanowczy wobec partnerki? Granic też nie stawiali i nie komunikowali normalności w związku?

 

Szanuję Cię Bracie nie tylko za wiek, pewnie dużo przeżyłeś, ale powiedz mi z iloma samotnymi matkami, z małym bąbelkiem byłeś w związku?

Bo ja akurat byłem i kilka osób, bliższych i dalszych też było i kończyło się to zawsze tragedią ( zazwyczaj hucznym rozstaniem) a u niektórych zjazdem emocjonalnym.

Edytowane przez trop
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Tornado napisał:

opisz to 'zatwardzenie' męskim słowami rodem z garażu.

 

Pozwolisz? 

 

Jest to stan, w którym czujesz się przysypany ciężarem odrzucenia, Twój organ wewnętrzny i zewnetrzny tęskni do poprzednich wrażeń, a to wszystko i tak.. czarna dziura.

 

To samo, ale dosadniej? 

 

https://m.kwejk.pl/obrazek/2079005/chuj-dupa-i-kamieni-kupa.html

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tornado napisał:

męskim słowami rodem z garażu.

A co tu tłumaczyć? Chyba to jasne.

Ale dobra... W skrócie dla mniej rozumiejących.

Zawodnik spotyka się z taką samotną matką. Po jakimś czasie angażuje się w tą relacje. Ma w okresie promocyjnym oczywiście dobry sex, ochy, achy, trzymanie się za ręce, patrzenie w oczy itd... Zamieszkują ze sobą i z bąbelkiem.

Po jakimś czasie, rok, góra 2 zaczynają się kłótnie, jazdy o nic. A najwięcej że mało kasy do domu przynosi, mało łoży na bąbelka etc.

I teraz clu sprawy. Dużo facetów, szczególnie tych o niskiej samoocenie uzależnia się od takiej partnerki. Uzależnia emocjonalnie. 

A SM poczyna sobie coraz bardziej. Fochy o nic, kłótnie, brak szacunku, brak lojalności, zaczynają się też pojawiać inni faceci.

Facet już nie ma sexu, kasę wkłada w związek, bąbelka i po jakimś czasie jest wrakiem emocjonalnym. 

 

Jaśniej nie potrafię wytłumaczyć.

To co powyżej napisałem miało miejsce przynajmniej u trzech osób. Dwóch dobrych znajomych, jeden dalszy.

I każdy użył słowa zjazd emocjonalny i wyczerpanie psychiczne w odniesieniu końca tego związku.

 

U mnie nie było może zjazdu emocjonalnego ale to co przeżyłem czasem śni mi się po nocach. Byłem w kilku związkach a najbardziej pamiętam ten z samotną matką. Takich awantur o nic, przyjebywania o duperele to świat nie widział. Chociaż tyle że miałem na tyle jaj by odejść. Ale wierzcie mi że zrobiłem to już ostatkiem sił. 

Gdybym został w tym syfie zapewne bym tu nie pisał bo by mi odcięli internet. Zgadnijcie dlaczego?

 

 

Edytowane przez trop
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, trop napisał:

. Zamieszkują ze sobą i z bąbelkiem.

Po jakimś czasie, rok, góra 2 zaczynają się kłótnie, jazdy o nic. A najwięcej że mało kasy do domu przynosi, mało łoży na bąbelka etc.

 

Te sprytniejsze bestie w tym czasie jeszcze drugie dziecko zrobią z jeleniem, aby "zacementować" związek. 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Matthew88 napisał:

Bracia, a mam pytanie do tych, którzy byli z "samotną" matką.. Mieliście sytuację, że był też zaangażowany ojciec dziecka? Był wrogo nastawiony do Was, ale widzieliście że to w sumie spoko gość?  Miał ktoś taką sytuację? Mało jest o Tym na forum. 

Ja jestem w odwrotnej sytuacji, myszka ma gacha, ja jestem mocno zaangażowany w wychowywanie syna, często mam go u siebie, jestem wrogo nastawiony do gacha bo to taki internetowy cwaniaczek który zaszedł mi za skórę głupimi tekstami które kiedyś wysyłał, a po odbiór dziecka przyjeżdżają do moich rodziców jak jadę w delegacje żeby czasem między mną a gachem nie doszło do jakiejś bójki (jestem trochę porywczy i gdyby gach głupio się odezwał to mogłoby być różnie). A czy ma mnie za spoko gościa 😛? Tego nie wiem, chociaż raz wysłał mi wiadomość na necie, że przeprasza za wszystko. Czasem się zastanawiam co czuje w środku bo typ ewidentnie robi za bankomat w obecnej chwili, dzieciak go nie słucha i "sprawia mu przykrość" gdy mówi że tata robi to czy tamto lepiej - info od myszki. Może kiedyś założy tu temat i się dowiem coś więcej co miał w głowie 🤣

Edytowane przez Muatafaraj
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, Matthew88 said:

Bracia, a mam pytanie do tych, którzy byli z "samotną" matką.. Mieliście sytuację, że był też zaangażowany ojciec dziecka? Był wrogo nastawiony do Was, ale widzieliście że to w sumie spoko gość?  Miał ktoś taką sytuację? Mało jest o Tym na forum. 

Daleka znajoma ma gacha. Ojciec jej bombelka wedle niej "nie dorósł do roli ojca", a objawia się to m. in. tym, że odkąd gach się pojawił, to robi awantury, raz gacha pobił, potrafi przyjść pod okna i drzeć się per "ty kurwo" i "ten twój nowy chuj", itp. Kolo typowy BB z odsiadką na koncie. Z drugiej strony koleś ponoć łoży na dzieciaka, sponsoruje wakacje, ubrania kupuje, itp. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Muatafaraj napisał:

Ja jestem w odwrotnej sytuacji, myszka ma gacha, ja jestem mocno zaangażowany w wychowywanie syna, często mam go u siebie, jestem wrogo nastawiony do gacha bo to taki internetowy cwaniaczek który zaszedł mi za skórę głupimi tekstami które kiedyś wysyłał, a po odbiór dziecka przyjeżdżają jak jadę w delegacje żeby czasem między mną a gachem nie doszło do jakiejś bójki (jestem trochę porywczy i gdyby gach głupio się odezwał to mogłoby być różnie). A czy ma mnie za spoko gościa 😛? Tego nie wiem, chociaż raz wysłał mi wiadomość na necie, że przeprasza za wszystko. Czasem się zastanawiam co czuje w środku bo typ ewidentnie robi za bankomat w obecnej chwili, dzieciak go nie słucha i "sprawia mu przykrość" gdy mówi że tata robi to czy tamto lepiej - info od myszki. Może kiedyś założy tu temat i się dowiem coś więcej co miał w głowie 🤣

No ja jestem mega zaangażowanym ojcem i tak pytam po prostu z ciekawości. Bić nikogo nie zamierzam bo dla mnie to oznaka słabości, chyba że ktoś skrzywdzi dziecko.

 

Odpisuje z telefonu i nie umiem / nie chce mi się - szukać opcji by kolejny post cytować. Jeśli ktoś krzyczy Ty kurwo pod oknem, to nie jest spoko gościem, bo to strasznie wpływa na dzieci, takie oczernianie matki, nawet jeśli zasadne. Są inne środki i inne słowa 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem epizod z SM z nastolatką - najgorsza opcja. Pyskate do wszystkich w rodzinie rozkapryszone dziecko. Wychuchane i rozpieszczone. Zasady i reguły to tylko gdy dziecku się coś należy. Głupi nie byłem i odciąłem się od tego sponsoringu i prób wychowania na ludzi, bo dzieci mam swoje, pani to zaakceptowała ale chciała parę razy przesunąć granicę co jej wybiłem z głowy. Trzeba dbać o swoje geny. 
Kto chce świadomie łożyć na obce dziecko ? 

Trzeba wysondować po kilku spotkaniach czy Pani ogarnia temat zarobków, czy ojciec płaci alimenty.
Znam z dwie udane pary z SM, ale to jest osoba która ma swoją działalność i zarabia na siebie i dziecko. W drugim przypadku podobnie a do tego dziecko już prawie dorosłe. 

 

Wchodzenie w pieluchy mężczyzny bez dzieci, na dodatek bez alimentów - good luck :))) - Sponsoring murowany.
To jest bardziej opcja dla facetów po rozwodach ze swoimi dziećmi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.09.2021 o 18:35, trop napisał:

Taaaa... Akurat. 

Czyli rozumiem że duża większość by nie powiedzieć prawie wszyscy którzy się związali z samotnymi matkami, po czasie, żałują tego wyboru i nie wiedzieli czego chcą, byli nieuczciwi, nie sprawczy i nie stanowczy wobec partnerki? Granic też nie stawiali i nie komunikowali normalności w związku?

 

Szanuję Cię Bracie nie tylko za wiek, pewnie dużo przeżyłeś, ale powiedz mi z iloma samotnymi matkami, z małym bąbelkiem byłeś w związku?

Bo ja akurat byłem i kilka osób, bliższych i dalszych też było i kończyło się to zawsze tragedią ( zazwyczaj hucznym rozstaniem) a u niektórych zjazdem emocjonalnym.

Byłem raz w takiej relacji. Tuż po jej zakończeniu, trafiłem na Forum i słuchałem audycji Marka na temat wychowania dziecka przez nieojca.
Moje doświadczenie jest takie - ojciec kompletnie nieprzytomny , nieinteresujący się i nie płacący na dziecko. Kobieta na szczęście dobrze ustawiona finasowo więc miała to gdzieś czy zapłaci czy nie.
Przez cały okres związku nie usłyszałem od dziecka ani razu, że byłem chujem że byłem niefajny, że nie mam prawa mu czegoś mówić 
Czy drugi raz pakowałbym się w taką relację ? Odpowiedź- to zależy. 
Młoda matka, kobieta która "nadaje" na swojego ex partnera ( w domyśle alienatorka) - zdecydowanie w tył zwrot.
Natomiast powiedźmy sobie też uczciwie, że bardzo wielu ojców ma gdzieś swoje dzieci. Są one dobre tylko na wakacje aby zrobić sobie zdjęcie na fb.
Są kobiety które same mówią , że ich dzieci chciałyby aby ich matki układały sobie relacje. O ile dotyczy to dzieci które są nastolatkami na wylocie lub są wręcz dorosłe to jest to dość naturalne i coraz częstsze. 
Wydaje mi się bardziej prawdopodobne że ludzie po 40 stce prędzej bedą w takiej relacji niż w satysfakcjonującym związku z kobietami 20 lat młodszymi. Po prostu ludzie w pewnym wieku inaczej z sobą rezonują i byc może udane są związki z dużą róznicą wieku ale to chyba rzadkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę temat się rozrósł, ale radę jest jedna jedyna: odpuść.

Odpuść zanim Cię nie usidliła, ona teraz gra otwartą bo ma na oku jelenia do złowienia we wnyk, to wszystko.

 

Też mam takie doświadczenia jak i niektórzy tutaj i na 99% pakujesz się w kłopoty. Żeby nie było.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.