Skocz do zawartości

Podsumowanie 5-letniego związku


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, ManBehindTheSun napisał:

Wow cóż za szczerość. Jestem ze swoim mężem tylko dlatego bo byłam za brzydka aby 5 lat temu wybrać bogatszego😁

+
Post @maggienovak
= Hipergamia jest i ma się bardzo dobrze.

 

Dziękuje za szczerość. Kilka kobiet już powiedziało mi o tym lęku przed tym aby wybrać sobie bogatszego dlatego że bały się że nie utrzyma go przy sobie (a on może mieć więcej chętnych na jego zasoby) . Głównie koleżanki byłych.
Co nie zmienia faktu że nie szukały. 

 

Ostatnio tłumaczyłem zjawisko Hipergamii jednej Pani z fajnymi przykładami ... na początku cisza i wielkie oczy a potem .... masz naprawdę rację ale powiedz mi skąd to wiesz ?

:D 

Proponowałbym przypiąć to gdzieś aby trochę więcej młodych padwanów mogło uwierzyć w coś co jest i zawsze było czyli podejście Hipergamiczne kobiet do związków. Macie ten program w BIOSIe :) . My mamy aby przekazać jak największą liczbę genów innym kobietom 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, mac said:

To wypierdalajcie za granicę pracować we dwójkę. Zarobicie na chatę i na utrzymanie dziecka przez pierwsze lata życia i tyle. 2-3 lata we dwoje w innym klimacie. Jak się żyje razem to trzeba robić przygody, żeby się nie zanudzić. Ewentualnie zupełnie zrezygnować z dotychczasowych znajomych i znaleźć kogoś innego. Tańce to dobry pomysł, bo po tańcach ludzie najczęściej chodzą na imprezy jeszcze dodatkowo poćwiczyć. W ten sposób z mężem możesz poznać masę ludzi od ręki. A to tylko jeden z przykładów.

3x TAK jak namawiał tow. Bierut. Nawet jak pierwsze 3 lata dziecko będzie za granicą to nie zacznie się jeszcze państwowa tresura przez Jugendamt czy Social Services.

Kasa na dom to spokojniejsze życie bez hipoteki. Wspólny wyjazd do innej kultury, będziecie mieli co wspominać. 

12 hours ago, maggienovak said:

Jakby któregoś dnia mój mąż powiedziałby "Kochanie, zrobiłem szybki obiad, przedzwoniłem za koparką i murarzami, naprawiłem drzwiczki, a teraz chodź na szybki seks!" no to byłoby to wow. 

W twoim marzeniu facet gotuje, naprawia, załatwia i jeszcze przeleci?! 

Wybierz chociaż z max. dwa z tego :).

7 hours ago, Lalka said:

A jakbyś była ładniejsza to co, inny mąż?

To chyba pytanie retoryczne, nie?

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak 
1. Jeśli chcesz się z kimś porównywać to tylko z samą sobą sprzed roku czy 5 .
2. Unikaj ludzi po spotkaniu z którymi czujesz się gorzej.

3. Doceniaj męża, kibicuj mu, wspieraj i pchaj go do przodu - wtedy będzie się rozwijał i doceni że podjął pewne decyzje z twoą pomocą. Ludzie z biedy i srogiej patoli mają kompleksy, czują się gorsi, niegodni itp. 
4. Te twoje bogate (pieniędzmi męza) koleżanki za kilka lat będą szlochały że zdradził. No bo on wziął sobie super sztukę a teraz co ? celulit i zmarszczki to woli stukać młodszą. 
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, maggienovak said:

Czym mogę wjechać na amibcje owym koleżankom?

1000 punktów reputacji na forum Bracia Samcy, gdzie siedzą ich mężowie!

3 hours ago, maggienovak said:

bo owe "trofea" mają lepiej ode mnie

Dopóki się nie znudzą/postarzeją i zostaną wymienione. 

Trophy wife może być króciutko, potem jest "sloppy seconds".

2 hours ago, maggienovak said:

To jest coś ładnego i zdrowego. Ty, mąż i dzieci zadowoleni.

Ktoś musiał zapierdzielać. Ta różnica średniej długości życia nie bierze się z niczego.

Albo się facet zajedzie fizycznie kładąc dachówki na mrozie albo psycho-fizycznie nadzorując tych kładących te dachówki.

Robiąc na poczcie dłużej by pożył. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, maggienovak napisał:

Tak, pracuję nad nim, choć czuję, że efekt mierzalny będzie wtedy, gdy ja, jako baba, będę mogła się jakoś chociaż ustawić do "babskiej sztafety",np.mając własne, małe M albo spoko zarobki

To się nie uda pod względem samopoczucia ze "znajomymi" i tak będziesz się wstydzić zaprosić swoich bogatych znajomych do swojej klitki własnej bo własnej ale jednak klitki. Wydaje się, że chcesz być bogata by zrównać się ze swoimi znajomymi, a nie by żyć w obfitości materialnej - takie można odnieść wrażenie.

W środku będziesz czuła się gorsza, że tak wielki jak wy macie dom, to oni mają garaż albo kibel. Zarobki poprawią komfort życia i tylko tyle, poczucie bycia gorszym pozostanie - w mojej ocenie. 

 

Możesz wyjechać jak to koledzy napisali i w 4 lata zarobić na dom z mężem, chociaż do tego czasu zdrożeją pewno lub się rozwieść i znaleźć bogatego mężczyznę i żyć na "poziomie". 

 

Kolejną opcją jest to, że robisz to co robisz i za te ileś lat szczęśliwie zaczniesz zarabiać więcej i się odkujecie, potem poznacie biedniejszą rodzinę, którą będziecie uznawać za znajomych przyjaciół a oni będą was skrycie nienawidzić, że macie dzieci i zarobki a oni nie.

 

Przytoczyłem opowieść o tym panu, byś zrozumiała że zarabiać godniej i chcieć więcej to normalne ale obfitość materialna nie musi decydować o Twoim samopoczuciu. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maggienovak napisał:

@ManBehindTheSun
Tak, ładne kobiety są zaradne życiowo (mniejsza o to, czy się dorobiły swoich biznesów za pomocą męża, czy bez ich udziałów). Zgadzam się z Tobą, co chciałbyś jeszcze przeczytać? 

Problem w tym , że nie tylko ładne są zaradne życiowo a Ty swój brak ambicji argumentujesz akurat tymi , które mają i wygląd i zaradność. Nie ma w tym nic strasznego masz prawo być taka jaka jesteś🙂 Tylko w takim wypadku po co te pretensje o brak pieniędzy i porównania do innych? Dla mnie było by to zrozumiałe gdybyś Ty po 5 latach otwierała 3 firmę a Twój chłop w tym czasie dalej zarabiał minimalną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że dla @maggienovak te zabezpieczenie materialne i w sumie dla, każdej kobiety jest bardzo istotne ale wydaje się, że przeżywa bardziej namiętny związek z tym co kto inny pomyśli i kto co ma niż ze swoim własnym mężem i a co faktycznie ma czego nie dostrzega to już zupełnie inna historia.

@maggienovak wiesz ile kobiet zazdrości Ci choćby na tym forum posiadania męża? Wiele kobiet nie ma nawet kogoś z kim może REALNIE porozmawiać - szczerze. Posiadanie kogoś kto o Ciebie dba już w dzisiejszych czasach jest rzadkością i dobrem luksusowym. Wiesz ilu ludzi zazdrości Ci, że masz wodę, co jeść, jesteś zdrowa, możesz chodzić, skakać. 

 

W ogóle ciekawe jakby się to wszystko potoczyło i seksualne życie, gdybyś powiedziała mu "wiesz co kochanie zwolnijmy cieszy się sobą, odpocznij, chcę więcej Ciebie, nie będę się porównywać z innymi, mamy siebie to jest znacznie ważniejsze niż posiadanie zamku, niech celem będzie wzrastanie nasze wspólne bez niepotrzebnych stresów i wygórowanych amicji, wrzućmy na luz, zacznijmy od nowa wszystko gdzie celem nie jest budowanie domu, a bycie domem".

 

Myślę, że mąż by się ucieszył. Produktem ubocznym by była zazdrość - tym razem bogatych znajomych i wielu ludzi, że tworzycie zgraną parą i jako kobieta, nie poganiasz faceta by przynosił więcej i więcej. Wiele kobiet nie rozumie, że faceci są przytłoczeni tym spełnianiem wymagań, postawianiem domów i tego wszystkiego. Większość Polaków i ludzi jest tak wykończona postawieniem domu, że tylko pozostaje im w nim umrzeć. W Niemczech zamożniejszym kraju od naszego większość wynajmuje a nie stawia zamki tak nawiasem mówiąc.

 

@maggienovak

 

Nie mam dla Ciebie cudownych rozwiązań ale pracę możesz zmienić, siebie możesz zmienić, męża też i uwolnić go od babskich ciężarów (na pewno wcale mu to nie najeżdża na psychę jak słyszy, że nie jest w stanie zapewnić swojej kobiecie tego czego od niego oczekuje i z pewnością to nie wpływa na lidio - czy aby na pewno? ;) 

 

Zastanów się nad wszystkim masz teraz trochę czasu.

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Amperka napisał:

Masz ładne zęby - szeroką klawiaturkę, ładne oczy, ładną cerę, dobre rysy twarzy. Wyglądasz wyjątkowo młodo jak na swój wiek. Musisz wzmocnić włosy, które też są ładne i długie, ale cienkie przez farbowanie. Jesteś biuściasta i dupiasta - tego może pozazdrościć Ci większość kobiet, Jedynie co - to jesteś ciut za puszysta. Jakbyś schudła te 7 kg - to byłabyś megaszprycha.

O to!!!

@maggienovakW takim razie nie widzę przeciwskazań byś się tą megaszprychą stała.
 

Walory masz tylko trzeba je odsłonić. W ciemnej dupie nie jesteś, także nie mów żeś brzydka bo i samo mówienie też komfortu w głowie ci nie podniesie.

 

Zdrowe odżywianie cię tam zaprowadzi jak i zmiana nawyków, nawet i bez ćwiczeń choć jak jesteś dupiasta😁to jak jeszcze dowaliło ćwiczenie to będzie hot @maggienovak.

 

Na inne bolączki związane z podkreśleniem urody  nie pomogę bo nie jestem kobietą ale masz cały rezerwat to i głupio było by nie skorzystać.

 

Znajomi mówisz, pamiętaj że to co widzisz to jedna strona obrazka. 
Ta oficjalna która jest dla świata w tym i dla ciebie, dla mnie, dla wszystkich.

 

Zawsze jest druga strona i ta jest tylko dla samych zaintersowanych, tej nigdy nie zobaczysz a jak zobaczysz to wtedy jak brzydko mówiąc szambo wybije.

 

Na plus że masz zdolność autorefleksji i nie zakrzywiasz czasoprzestrzeni dziecinnym myśleniem w życiu typu ,,jakoś to będzie”.
 

Na minus byłoby gdybyś była z facetem z braku laku bo to i marnowanie czyjegoś i swojego czasu ale to już twoja sprawa.

 

Pieniądze? Jak nie dostaniesz, nie znajdziesz, nie ukradniesz, nie wygrasz to musisz na nie zapracować nawet i ciężej od innych. Ale to pewnie wiesz.

 

Startowałem z tej samej pozycji co twój luby z tą różnicą że nie mam zdolności do nauki, jeszcze gorzej.😂

Także z doświadczenia powiem że by coś osiągnąć w życiu wychodząc z dna najpierw trzeba oczyścić się mentalnie z ,,brudów” przeszłości.

 

@niemlodyjodaFajny podział mężczyzn na ligi.

 

Zgadzam się z nim ale dodałbym Ligę Mistrzów- Szejk z kataru albo inny Abu Dabi ze złota i ropy.😂

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak Jesteś doskonałym przykładem tego, dlaczego ludzie zaradni życiowo nie powinni w ogóle się zadawać z biednymi ludźmi. Biednymi na zewnątrz i wewnątrz. Wylewa się z Ciebie toksyna gorsza niż sam jad kiełbasiany. „Wszyscy są źli, tylko nie ja”. Nie współczuję Ci ani trochę, Twoja percepcja rzeczywistości kończy się na własnym czubku nosa, nie jesteś ani trochę empatyczna. Nie rozumiem tego, jak można się spotykać z ludźmi, których szczerze nienawidzisz, co więcej - mam wrażenie, że podświadomie też nienawidzisz swojego męża, a wszystko dlatego, bo nienawidzisz siebie i rozprzestrzeniasz w eter tą negatywną energię. 
 

4 godziny temu, maggienovak napisał:

Nie wiem co jest ładnego w ciężko pracującej kobiecie? Tak samo patrzę na moją mamę i na siebie, i stwierdzam "ale jesteście głupie i brzydkie, od rana do nocy w książkach/na koferencjach, a potem w pracy na etacie, a potem jeszcze zapierdol na gospodarce. Nic w tym ładnego, ani kobiecego!". 

Ja aktualnie pracuję przez pół miesiąca na zmiany 12h + 3h dojazdów, bo tak mi wygodniej, a oprócz tego dochodzi studiowanie na wydziale, który jest jednym z najlepszych w Polsce w rankingach międzynarodowych, więc wyobraź sobie jaki tam jest wysoki poziom i ile czasu muszę na wszelkie obowiązki poświęcać. Mam czas na to, żeby przygotować zdrowy posiłek i jeść regularnie - nie wyobrażam sobie źle odżywiać moje ciało, to moja świątynia, która ma mi służyć, mam czas na to, by chodzić do kosmetyczki 2x w miesiącu, mam czas na to by po prostu dbać o siebie, mam czas na swoje „zajawki” i spędzanie w fajny i aktywny sposób czasu ze swoim ukochanym. Co więcej, ja nie jestem odosobnionym przypadkiem. Moje koleżanki również i pracują, i studiują (równie na ciężkich kierunkach lub na tym samym co ja), i mają czas by zadbać o siebie, a przy tym mieć pogodne podejście do życia, mimo, że czasem u każdego w życiu zdarzają się upadki. Dlatego ten cały Twój post i wywody tłumaczące Cię na każdym kroku widzę jako po prostu malkontenctwo i lenistwo połączone z trucizną charakteru. 

Edytowane przez Claudianne
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maggienovak napisał:

Jaką postawę powinnam przyjąć? 

Myślę, że powinnaś iść na psychoterapię, by w jakiś sposób naprostować swoje podejście do życia i do innych ludzi. 
 

3 minuty temu, maggienovak napisał:

Jak ten parametr jest mierzalny i przez co?

Parametr ten jest wprost proporcjonalny do strumienia natężenia negatywnego wydźwięku Twoich postów wobec innych ludzi, a szczególnie w Twoim odczuciu ludzi lepszych od Ciebie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, melody napisał:

No a potem dyplom zaczyna mieć coraz mniejsze znaczenie,

Jest tylko jedna zmienna do tego co napisałaś: w Polsce jest gro zawodów zamkniętych i by je wykonywać samodzielnie (bądź w ogóle), musisz mieć skończone studia (a potem jeszcze zrobione uprawnienia i zdane egzaminy w ministerstwach bądź branżowych izbach). Tyczy się to często pewnych zawodów finansowych, technicznych, medycznych (niekoniecznie lekarz). Ale tak, budujemy teraz offtop

Edytowane przez Dassler89
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Claudiannea jakie mam podejście do życia i ludzi?
Nie mam zaburzeń percepcji, procesów poznawczych, więc myślę, że potrafię w miarę obiektywnie określać, kto jest inteligentniejszy, ładniejszy, bogatszy, zaradniejszy ode mnie. 
Jedynie mam problem z zazdrością, bo wiem, że moje kompetencje, wygląd, zasoby to za mało w większości grup społecznych, dlatego muszę nadrabiać,nadrabiać, nadrabiać, pracować, pracować, pracować. Oto moja "toksyczność". :)

Jak będę miała swoje lokum, dziecko, mierzalne zasoby (np.wolna gotówka), poprawiony wygląd, to myślę, że zejdzie ze mnie "ciśnienie". Również biorę pod uwagę scenariusz życiowy, w któym dopiero na starość będę mieć nieruchomość, dziecka nie będzie, a ja będę w pracy częściej niż w domu, więc muszę wymyśleć "mentalną zwrotnicę" na taki styl życia.

Fajnie, że jesteś zadowolona ze swojego stylu życia. Mnie taki styl życia nie rajcuje, bo... Nie ma nic ładnego w przepracowanej w kobiecie, której dochody są potrzebne rodzinie jak tlen. Patrząc na te moje znajome, czy na niektóre współpracownice w pracy mogę stwierdzić, że kobieta, która pracuje, bo potrzebuje zarobić tylko na swoje potrzeby albo/i nie chce jej się siedzieć w domu, jest zupełnie inna (tak, dla mnie bardziej KOBIECA). Czy mam zaburzenie w tej kwestii? 

Wybacz, wybrałam dążenie do jak najlepszych warunków materialnych, nawet kosztem przyszłej bezdzietności. 

Gdzie ta toksyczność? Jak znajdziesz psychotest na pomiar toksyczności, to go zrobię i upublicznię wyniki, żaden problem. :)
Określiłaś mnie jako toksyczną osobę, więc pozwól mi udowodnić toksyczność, czy również temu zaprzeczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie ludzi z pieniędzmi, też kilka lat temu jeszcze miałam typowe podejście - lekka zazdrość łamane na dostali od tatusia/na pewno różne machloje/są materialistami, nie to co uduchowiona sol. 

 

Takie myślenie, to torpedowanie siebie samego, niepotrzebne celebrowanie negatywnej energii.

 

Bardzo mądry cytat, z bardzo mądrej książki:

20210916-142201.jpg

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, maggienovak napisał:

Ja z kolei chciałabym, by mąż byłby inicjującą stroną w przedsięwzięciach życia domowo-organizacyjnym

Mnie zastanawia kiedy TY się domyślisz, że facet to zwierzę zadaniowe?!

Wydajesz komendy jak do psa i potem nagradzasz.

 

...A ja tu widzę same roszczenia i wróżenie z włosów w odpływie brodzika...twuu za kanapą też są..

 

MY SIĘ NIE DOMYŚLAMY....działamy na podstawie mapy JASNO OKREŚLONYCH POTRZEB.....

 

....kolejna nawiedzona obrażalska(bo teraz to takie wymuszone). 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, maggienovak napisał:

@soldzięki, jaka to książka? 
Praktyki duchowe nie dla mnie. Obojętnie, czy ktoś ukradł, czy zarobił ciężką pracą - liczy się wynik, że po prostu TO MA. :) 

 

Ale to już było...

 

Gratuluję wniosków i powodzenia w dalszej drodze życia :D 

 

PS Kiedyś myślałem, że szkoda, iż Marek utrzymuje na forum rezerwat, teraz myślę, że tym bardziej powinien on tu być :) 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, maggienovak napisał:

Nie ma nic ładnego w przepracowanej w kobiecie, której dochody są potrzebne rodzinie jak tlen. Patrząc na te moje znajome, czy na niektóre współpracownice w pracy mogę stwierdzić, że kobieta, która pracuje, bo potrzebuje zarobić tylko na swoje potrzeby albo/i nie chce jej się siedzieć w domu, jest zupełnie inna (tak, dla mnie bardziej KOBIECA). Czy mam zaburzenie w tej kwestii? 

 

Czy zaburzenie, nie wiem :) Dla mnie to trochę dziwne, ale jestem w stanie w teorii to zrozumieć, szczególnie u kobiety. Poznałem w życiu parę, które pracowały już na przysłowiowe waciki, z zerową motywacją. Takie hobby, zabijacz czasu. Jednym to wychodziło lepiej, innym tragicznie. Mnie nie trzeba tłumaczyć, jak paskudnie bywa gdy obracasz każdą złotówkę zanim ją wydasz. Pamięć mam jeszcze dobrą. I pamiętam również swoje bananowe liceum.

 

Czemu z tym kobiecość wiążesz? Widzisz w tym jakąś regułę? W utrzymance, czy w zawodzie - córka? Bywa, że z takich ludzi, w takich właśnie sytuacjach wyłazi wszystko to, co najgorsze. Zadufanie, pycha, pogarda dla całego świata i dziesiątki innych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Gratuluję wniosków i powodzenia w dalszej drodze życia :D 

 

Odpowiem to samo co wtedy, Juma jest zupełnie uczciwa dopóki to nas nie "jumują", wtedy to jest płacz i "jak to" :D "Logika" - jumowiczów @niemlodyjoda :D 

 

Ja się cieszę, że @maggienovak napisała to co napisała, właśnie za to lubię rezerwat, że czasem przyjdzie kobieta i powie jak jest i czego oczekuje bez zbędnych ceregieli i ozdobek. Za to chylę czoła właśnie dla takiej @maggienovak bo się odważyła powiedzieć co myśli, choć wie że będzie nie przyjemnie zaraz:

 

A ja na zakończenie moich marnych wywodów:

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maggienovak, super podsumowanie 5 letniego związku.

 

99% podsumowania to płacz..o sianko. 

 

Mężuś nie taki, za biedny.

Ja też biedna.. ale mi wolno.. inne ładne, wyrwały bogatszych.

 

Szczęściary. 

 

Ogólnie zdrowi jesteśmy, ale wszyscy tacy bogaci my tacy biedni.. hlip, hlip..

 

Twoje wcześniejsze posty to też dupo-ścisk nad "biedą". 

 

Wiadomym jest że jesteście materialistkami, ale u ciebie to jakiś hardcore. 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, maggienovak napisał:

Praktyki duchowe nie dla mnie. Obojętnie, czy ktoś ukradł, czy zarobił ciężką pracą - liczy się wynik, że po prostu TO MA. :) 

 

Tu nie chodzi o praktyki duchowe, ale jeżeli jesteś ze sobą w dupie i źle się czujesz to racjonalnie powinnaś poszukać zmiany paradygmatu na lepszy. Zakładam, że chcesz lepiej żyć, a zazdrość nie daje motywacji, tylko degradację. Najwyższy poziom motywacji to inspiracja. To potwierdza nauka, wszystkie publikacje motywacyjne i życie praktyków. Inspiracja, ale zaraz poniżej desperacja. Ale, ale inspiracja jest silniejsza od desperacji nawet, a każdy, kto z desperacji pracował lub coś robił wie, że może dostać kopa. Mam ziomeczka, który nauczył się grać na instrumencie, a wcześniej mówiono o nim, że słoń mu na ucho nadepnął. Jak się zainspirował? Spotkał wirtuoza po jakiejś imprezie firmowej i ten wirtuoz wytłumaczył mu, na czym polega piękno muzyki. Dostał kopa i następnego dnia się zapisał na zajęcia i do tej pory ćwiczy dla siebie. Nawet mi kilka kawałków zagrał i przyznam, że oniemiałem. Magia. Właśnie o to chodzi. Ludzie ludziom pomagają rosnąć, ale prawdziwi ludzie. Chłop, który z muzyki miał zawsze pałę. Wiem, bo się z nim uczyłem teraz sobie gra dla przyjemności :) Ludzie to piękne stworzenia czasami. Coś się przestawi, inspiracja wejdzie i masz nowe życie z dnia na dzień. Zazdrość nigdy ci tego nie da.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.