Skocz do zawartości

Cios w plecy czyli 17 września 1939


Rekomendowane odpowiedzi

Żydzi i Litwini witali najeźdźców serdecznie, dla Polaków było coraz niebezpieczniej. Gnębienie, okradanie, gwałty, wywózki za Sybir, tortury. 

 

Wiele z tych rzeczy było po donosach od sąsiadów - Żydów, którzy liczyli na profity jak dom po wysiedlonych/wymordowanych Polakach.

Dlaczego Żydzi właśnie dostali władzę na okupowanych terenach? Ponieważ swoich polskich gospodarzy mieli za nic, byli nielojalni, a raczej to za mało powiedziane gdyż goje byli dla nich bydłem, baranami. 

W dniu 16.09.2021 o 14:45, cst9191 napisał:

Nie doceniano wartości bojowej III Rzeszy, zignorowano całkowicie ZSRR. Beck i spółka doskonale wiedzieli o tajnych postanowieniach paktu R-M, ale nie uwierzyli, że tak "odmienne" systemy mogą nawiązać współpracę.

Tak.

W dniu 16.09.2021 o 14:45, cst9191 napisał:

W sierpniu przyleciał do Warszawy gen. Ironside by mieć pewność, że Polacy się nie wycofają i pójdą na wojenkę. Obiecywał kompletnie nierealne rzeczy.

Wielka Brytania prowadziła politykę mocarstwową, osłabiała rozwijające się państwa, wspierała ich wrogów. Anglicy i Francuzi dali nam obietnice bez pokrycia, tylko po to abyśmy nie przyłączyli się nie Niemiec...

 

Gdyby było jasne: Polacy, nic od nas nie oczekujecie, mógłby być wszystko zupełnie inaczej...

W dniu 17.09.2021 o 04:02, PyrMen napisał:

Naród przegrywów celebrujacy swoje liczne porażki, za każdym razem tłumacząc je swoją pozycją geopolityczną, złymi silnymi wrogami, nigdy nie widząc niczego złego w swoim postępowaniu. 

 

W części masz rację, ale... Powiedz proszę, co zrobiłeś aby było lepiej w Polsce?

W dniu 17.09.2021 o 09:59, Iceman84PL napisał:

Tak trzeba było się wtedy dogadać Niemcami albo Ruskimi.

Tylko z Niemcami i cesarzem Japonii, który widział zagrożenie w ekspansji komunizmu. 

Dodatkowo, kwestię żydowską także można by rozwiązać, dając im własne państwo z dala od gojów, gdzieś w głębi Rosji gdzie by mieli 0 wrogów i mogli żyć bez "polskich antysemickich żydożerców".

Poza tym dziękuję za dobry temat, robisz dobrą robotę gdyż trzeba mówić prawdę, na Białorusi mają w tym dniu święto jako święto zjednoczenia czy jakoś tak, a ten drań Putin pomawia nas o wywoływanie 2WŚ.

W dniu 17.09.2021 o 13:11, Exar napisał:

Polski żołnierz bił się dzielnie. Zawinili politycy liczący na strategiczne mrzonki i starzy dowódcy sztabowi żyjący taktycznie ciągle w latach 20. oraz w przypadku rodzajów broni - realny brak lotnictwa.

 

Tak. Przez 20 lat postęp był ogromny, lotnictwo, czołgi a późnej nawet rakiety, tych ostatnich zgoda - nie było na początku wojny, ale odnośnie lotnictwa i ochrony plot to była katastrofa. A mieliśmy najlepszy lotników na świecie...

 

W dniu 17.09.2021 o 13:12, cst9191 napisał:

Dzisiaj rządzą nami tacy sami ludzie jak wtedy. Ludzie głupi i próżni, za to z wybujałym ego i wiarą we własny geniusz.

Tak.

W dniu 17.09.2021 o 13:12, cst9191 napisał:

Jeśli mieliśmy się bronić, to trzeba nam było broni ppanc, plot, a jej było za mało.

Za to był bardzo drogi okręt podwodny, który tuż przed wojną wypłyną do Anglii... Można by za niego mieć setki broni ppanc i plot.

Co z tego że okręt był światowej klasy, jak nie walczył więc był bezużyteczny.

22 godziny temu, rampampam napisał:

Ucieczka władz? Lepiej zostać i co?

No tak, lepiej pokrzyczeć o honorze, uciec z pola walki robiąc kardynalne błędy i zostawić wciąż walczące oddziały bez dowództwa i żadnych informacji. Wspomniałem już, że 17 września nie wypowiedzieli wojny ruskim? Nosz kurwa...

 

Ci ludzie brali ogromne pieniądze i mieli władzę, przywileje. Byli jak dupa od srania, a pomijając to ile zła zrobili, nie udało się to podpiszemy akt kapitulacji, a nie spierdolimy jak stado brudnych psów.

 

Wiesz kim był Witold Pilecki? Ten człowiek jako nastolatek walczył z rosjanani, bronił Grodna. W 2WŚ walczył jako dowódca plutonu, późnej ochotnik do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz Birkenau, po ucieczce Powstaniec Warszawski, a po przegranej wojnie nie złożył broni, działał w konspiracji przeciw odwiecznemu rosyjskiemu wrogowi.

 

Coś jeszcze masz do powiedzenia, odnośnie naszych władz? 

22 godziny temu, ManOfGod napisał:

Myśmy uczestniczyli w rozbiorze Czechosłowacji

Słucham?! Skąd masz takie kłamstwa?

 

Zabraliśmy co nasze, Zaolzie, ani piędź ziemi ponadto nie była zabrana. 

Jeśli ktoś Ci coś ukradł, a jest okazja żeby to odzyskać to co, przepuścisz ją, tak? 

 

Dobrze zrobiliśmy. A to co piszesz, to propaganda. Uległeś propagandzie, tej samej w której Polacy byli antysemitami i sami siebie zamykali w obozach, nie? A w stodole w Jedwabnem Polscy chłopi z widłami, pod okiem niemców z karabinami maszynowymi, psami, ciężarówkami zagonili 1500 Żydów i ich zabili? A Niemcy prosili aby ich oszczędzić, zgadzasz się z tym? Bo nawet jeśli by polskich biednych Żydów zamordowanych przez Niemców ułożyć jeden na drugim, nie weszło by ich 1500. A skoro Żydów było 1500, to było ich więcej od polskich chłopów więc... Nie daj się człowieku propagandą osłabić.

 

21 godzin temu, Dassler89 napisał:

Byliśmy krajem rolniczym, podzielonym, zniszczonym po I wojnie światowej (poczytajcie jak wyglądały np kresy wschodnie po I wojnie światowej i jak zniszczona była ich infrastruktura). Do tego mieliśmy olbrzymi odsetek mniejszości narodowych które nie chciały pracować na polskiego pana.

Niestety wykrwawilśmy się pod zaborami, 1wś gdzie Polak walczył przeciwko drugiemu, tak nas zabrocy wcielali do armii. Do tego powstania czy śląskie czy wielkopolskie, wojna z rosjanami.

 

A mniejszości jak żydzi mieli nas za gojów, Litwini i Białorusini czy Ukraińcy mordowali Polaków podczas bezprawia wojny. Odnoście surowej oceny Polaków - częściowo to prawda, ale... Patrząc na to, w jakich warunkach żyli, i co udało im się często osiągnąć przeczy zupełnie temu osądowi. Większość mogła być baranami, ale wybitne jednostki były wybitne po tysiąckroć. 

 

To my złamaliśmy enigmę w dużej mierze.

 

To my stworzyliśmy największe państwo podziemne.

 

To my nie kolaborowaliśmy z Niemcami (a wyjątki są wszędzie, u nas były specjalne komórki AK do likwidacji takich. A jak ktoś dalej będzie pierdolił - bo to pierdolenie, niech wskaże oficjalne Polskie stanowisko do holokaustu, już nawet pomijając że Polski wtedy nie było) jako jedyny podbity naród. Francuzi do końca wojny wozili koleją ludzi do gazu.

 

To my mieliśmy karę śmierci za pomaganie żydom (gdzie indziej była kara... Grzywny, jak w Beneluksie), a paradoksalnie my ich najwięcej uratowaliśmy!

Antysemityzm? Hmm, a gojizm to nie rasizm? Czy oszukiwanie goja jest w porządku? Czy nieuczciwa konkurencja, żydowskie kartele, zmowy cenowe w celu wyeliminowania polskich przedsiębiorstw było ok? 

Żydom było w Polsce najlepiej na świecie, inaczej by ich nie było tu tyle!

Bajki o antysemityźmie można sobie w dupę włożyć, żydzi byli wobec nas nie uczciwi, a gdy było na odwrót to już wielkie halo.

Kiedy żyd zabił Polaka o dług, to "tylko" morderstwo. Kiedy było na odwrót, to już kurwa "antysemityzm"! 

 

To my mieliśmy Witolda Pileckiego.

 

To my mieliśmy najlepszych lotników w 2WŚ. 

 

To my walczyliśmy na wszystkich frontach. 

 

Ale... To nas kurwa zdradzono na samym początku. 

To nas poświęcono w imię "pokoju" (gdzie późnej Polacy walczyli o niepodległość Anglii i Francji!!!), aby samemu zyskać na czasie. 

To nam dali nadzieję na wolność, mimo że po Jałcie już było wszystko podzielone...

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Trevor napisał:

 

A jakim krajem jest Afganistan i z jakimi krajami ostatecznie wygrał? Wojna to nie tylko statystyki na papierze. Często wygrywa ten kto jest bardziej dziki.

Talibowie mają wsparcie większości muzułmańskiego świata.

A nasi główni sojusznicy Francja i Anglia się wypieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, DOHC napisał:

To my złamaliśmy enigmę w dużej mierze.

Zgoda - ale tzw. matematycy lwowscy nie zmienią ogólnego poziomu wykształcenia całego ówczesnego państwa czyli kraju rolniczego kraju analfabetów gdzie zapałki były towarem luksusowym.

 

2 godziny temu, DOHC napisał:

To my stworzyliśmy największe państwo podziemne.

Błąd: największe państwo podziemne było w Jugosławii
 

 

2 godziny temu, DOHC napisał:

Słucham?! Skąd masz takie kłamstwa?

 

Zabraliśmy co nasze, Zaolzie, ani piędź ziemi ponadto nie była zabrana. 

No no... to samo powiedzieli Niemcy zajmując kraj sudecki. Zajmują tylko swoje...

A reszta wyliczanek zaczynających się od "to my" co wnosi prócz emocjonalizmu (zwłaszcza to o holocauście)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, DOHC napisał:

 

No tak, lepiej pokrzyczeć o honorze, uciec z pola walki robiąc kardynalne błędy i zostawić wciąż walczące oddziały bez dowództwa i żadnych informacji. Wspomniałem już, że 17 września nie wypowiedzieli wojny ruskim? Nosz kurwa...

 

Ci ludzie brali ogromne pieniądze i mieli władzę, przywileje. Byli jak dupa od srania, a pomijając to ile zła zrobili, nie udało się to podpiszemy akt kapitulacji, a nie spierdolimy jak stado brudnych psów.

 

Tiaa...zostaliby, zginęliby i by patrioci-idioci mieli kolejnych bohaterów.  Akt kapitulacji znaczyłby tyle co zeszłoroczny śnieg. Po prostu zalegalizowanie terroru i w konsekwencji ludobójstwa, które notabene miało miejsce od pierwszych dni września. Tak w ogóle to chciałbym zauważyć, że Śmigły-Rydz miał swoje zasługi chociażby w czasach wojny polsko-bolszewickiej i z okresu I WŚ, więc sprowadzanie np. tej postaci do jednowymiarowego tchórza jest grubym nadużyciem.

 

Edytowane przez rampampam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DOHC napisał:

Tylko z Niemcami i cesarzem Japonii, który widział zagrożenie w ekspansji komunizmu. 

 

Dlatego widzisz ja to rozumiem ty też i kilku braci natomiast cała reszta nie dostrzega tego, że w tamtym czasie nie mieliśmy kompletnie szans 

by wygrać z Niemcami a co dopiero z Ruskimi, którzy uderzyli od wschodu.

Nawet Marek wspominał w jednej z audycji grając Polską w grę Heart of iron, że jest tam opcja zawarcia sojuszu z Niemcami by w ogóle utrzymać się w grze.

Widzisz ktoś nawet w grze przewidział taki scenariusz, ale jak powie o tym Polak od razu na niego atak.

 

40 minut temu, rampampam napisał:

Śmigły-Rydz miał swoje zasługi chociażby w czasach wojny polsko-bolszewickiej i z okresu I WŚ, więc sprowadzanie np. tej postaci do jednowymiarowego tchórza jest grubym nadużyciem.

 

Oczywiście, że miał tylko różnica polegała na tym, że to ktoś go prowadził i wydawał mu rozkazy.

Do polityki się nie nadawał za co został skarcony przez Piłsudskiego za rząd Moraczewskiego sławnym zdaniem

cytat. "Tobie Edek kury paść i szczać prowadzić a nie polityka się zajmować".

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

Bo nawet jeśli by polskich biednych Żydów zamordowanych przez Niemców ułożyć jeden na drugim, nie weszło by ich 1500. A skoro Żydów było 1500, to było ich więcej od polskich chłopów

 

Z tego co pamiętam to była mała stodoła na kilka metrów i nawet gdyby jeden na drugiego wlazł co było czasochłonne

nigdy by tam się nie zmieściło 1500 osób.

Wybrani szczególnie Gross lubi opowiadać takie dyrdymały przy każdej okazji i zakłamywać liczby by Polaków przedstawić

w złym świetle na arenie miedzy narodowej.

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

No tak, lepiej pokrzyczeć o honorze, uciec z pola walki robiąc kardynalne błędy i zostawić wciąż walczące oddziały bez dowództwa i żadnych informacji.

 

Podczas ucieczki Grzyba z całym dobytkiem przez Zaleszczyki doszło do takiej sytuacji, że pułkownik Bociański chciał zatrzymać naczelnego

i krzyczał do niego co robisz człowieku, nie zostawiaj Polaków, bądź mężem stanu.

Później w ramach protestu nie zgadzając się na jego ucieczkę strzelił sobie prosto w serce, ciężko rannego przewieźli do Rumunii i tam

zdołano go odratować.

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

To my stworzyliśmy największe państwo podziemne.

 

Tak to prawda prawie 400 tyś najdzielniejszych, najodważniejszych ludzi.

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

To my mieliśmy najlepszych lotników w 2WŚ. 

 

To my walczyliśmy na wszystkich frontach. 

 

Wielu bohaterskich Polskich żołnierzy zasłużyło się w czasie wojny na wszystkich frontach a zostali najgorzej potraktowani.

Co do pilotów w bitwie o Anglię dywizjon 303 miał niepotwierdzonych 126 zestrzeleń natomiast potwierdzonych 59 i było to najlepszym wynikiem.

 

4 godziny temu, DOHC napisał:

To my mieliśmy Witolda Pileckiego.

 

Cześć i chwała Rotmistrzowi, najodważniejszemu człowiekowi drugiej wojny światowej.

Miał przysłowiowe jaja iść na ochotnika do Auschwitz i spędzić w obozie zagłady 947 dni gdzie stworzył system piątek, wzajemną pomoc.

Prowadził również rozpoznanie i robił notatki co tutaj w ogóle się wyprawia.

Uniknął trzy razy śmierci co jest w warunkach obozowych cudem.

 

 

19 minut temu, Boromir napisał:

Potrwałaby parę miesięcy dłużej.

 

Polsko-Brytyjski układ sojuszniczy zakładał wszelka pomoc zbrojną ze strony Anglii i Francji.

I gdyby udało się armii Poznań pokonać 8 armie Niemiecką i uzyskać oddech na kilka tygodni może miesięcy kto wie

to wtedy sojusznicy musieli by się wywiązać z obietnic.

I jest teza, że uciekająca władza z Polski specjalnie opóźniała podjęcie decyzji i po dotarciu do Rumunii wydali definitywny

rozkaz by wpierw z Sowietami nie walczyć a walczącym armiom z Niemcami wycofać się w stronę stolicy.

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dassler89 napisał:

A reszta wyliczanek zaczynających się od "to my" co wnosi prócz emocjonalizmu

Polacy nie byli aniołami, ale przez 20 lat jest tak łatwo stworzyć spójne państwo z trzech rozbiorów plus mniejszościami, w międzyczasie mając powstania oraz wojnę z ruskimi. Równie dobrze można mówić, że Polacy są głupsi od zachodnich ludzi, których państwa były zmieszczone w kilkunastu procentach, a nie większości jak u nas. Poza tym nie muszę tłumaczyć co było pod okupacją ZSRR. 

 

12 godzin temu, rampampam napisał:

Tiaa...zostaliby, zginęliby i by patrioci-idioci mieli kolejnych bohaterów. 

To Twoje zdanie. Faktem jest, że uciekli i zostawili walczących żołnierzy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jan Kazimierz też uciekł na Śląsk, władca Jugosławii itd. To jest tylko taki ozdobnik do sprawy, bo oczywistym jest, że z martwego pożytku nie będzie. Śmigły notabene wrócił po coś. Oczywiście to nie jest tylko moje zdanie.

Może i nie nadawał się do polityki, ale faktem jest że kołderka wówczas była króciutka. To typowe w państwach autorytarnych gdzie po śmierci faktycznego autorytetu brakuje podobnego następcy.

Jeśli pamięć mnie nie myli to w HOI4 nie ma słowa o potencjalnym holocauście na naszych ziemiach, teoriach nazistowskich, a jest czysta polityka bez esencji, która była kluczowa w mechanizmach nazizmu. Zresztą tam chyba było tak, że jak wybierało się opcję niemiecką to w pewnym momencie mogło dojść do wojny domowej w Polsce i rozpadu państwa. Ewentualnie zostaje kadłubowe państewko zdane na łaskę i niełaskę. Ale bądźmy poważni to gra komputerowa. Jak już ktoś chciałby tam przetrwać to najlepiej zniszczyć Czechosłowację na początku i można próbować sił z Hitlerem :D

Edytowane przez rampampam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
10 godzin temu, ManOfGod napisał:

czy,któryś z czołowych polityków II RP jednak zdecydował się zostać w kraju po klęsce wrześniowej

Maciej Rataj

Po wybuchu II wojny światowej nie opuścił Warszawy. Był jednym z inicjatorów powołania Robotniczej Brygady Obrony Warszawy (od 6 września 1939), współdziałając m.in. z Mieczysławem Niedziałkowskim. Działał w Służbie Zwycięstwu Polsce, był też członkiem Politycznego Komitetu Porozumiewawczego.

Zaczął też tworzyć konspiracyjne SL „Roch”. Pod koniec września 1939 współtworzył Główną Radę Polityczną (wszedł w jej skład wraz z Niedziałkowskim i Leonem Nowodworskim).

W listopadzie 1939 został aresztowany przez gestapo. Po trzech miesiącach został zwolniony z powodu braku dowodów na prowadzenie przez niego antyniemieckiej działalności. Ponownie podjął działalność konspiracyjną, odrzucając propozycje wyjazdu z kraju. Został ponownie aresztowany w 1940. Zamordowany przez Niemców w ramach akcji AB, mającej na celu eksterminację polskiej inteligencji. Zginął 21 czerwca 1940, rozstrzelany w masowej egzekucji w Palmirach.

 

Stefan Starzyński

Podczas kampanii wrześniowej, po odmowie wykonania rozkazu ewakuacji ze stolicy, sprawował od 8 września funkcję Komisarza Cywilnego przy Dowództwie Obrony Warszawy[19]. Na propozycję odlotu z Warszawy samolotem przysłanym przez E. Rydza-Śmigłego, odpowiedział gen. Juliuszowi Rómmlowi jako dowódcy obrony stolicy: „Tak jak pan dzieli los swoich żołnierzy – tak i ja pozostanę wśród swoich”. W dniu 6 września gen. Kazimierz Sosnkowski wezwał prezydenta Starzyńskiego do kwatery dowódcy obrony Warszawy gen. Waleriana Czumy. We wspomnieniach „Cieniom września” K. Sosnkowski odnotował: „Do prezydenta Starzyńskiego zwróciłem się z żądaniem natychmiastowego zmobilizowania ludności Warszawy do walki i do prac pomocniczych. Zostało ustalone, że skieruje on zaraz apel do mieszkańców stolicy aby zjawili się w wyznaczonych punktach zbiórki do kopania rowów i budowy barykad. Miasto zobowiązało się dać tyle sprzętu saperskiego, ile miało do dyspozycji, resztę oraz sprzęt minerski obowiązany był dostarczyć dowódca okręgu I. Zarząd miejski miał wyłączyć gaz i wodę w strefach obrony. Przed zakończeniem odprawy prezydent Starzyński zameldował mi, że wszystkie zalecenia wykona niezwłocznie, jednakże następnego dnia musi przekazać urząd prezydenta swojemu zastępcy oraz opuścić Warszawę, aby zameldować się w pułku (8 pac w Toruniu), do którego ma przydział na podstawie karty mobilizacyjnej. Moją odpowiedzią było wezwanie, aby pozostał na miejscu, w Warszawie, gdzie będzie potrzebniejszy aniżeli w pułku. Prezydent Starzyński oświadczył, że wobec takiego pozostanie na urzędzie, traktując mój rozkaz jako zwolnienie go od obowiązku stawiennictwa w pułku”. Prezydent Starzyński rozbudowywał sieć cywilnej obrony stolicy: Ochotnicze Bataliony Obrony Warszawy, Robotnicze Bataliony Obrony Stolicy, Straż Obywatelską, bataliony Pracy i Radę Obrony Stolicy (na wzór Rady z 1920) oraz Stołeczny Komitet Samopomocy Społecznej. Znakomity organizator, podtrzymywał ducha oporu ludności żarliwymi przemówieniami radiowymi. Zachowało się nagranie, w którym wypowiedział pamiętne słowa: „Chciałem, by Warszawa była wielka (…) I dziś widzę ją wielką…”. Po kapitulacji Warszawy był współtwórcą struktury administracji podziemnej. Współpracował z pierwszym komendantem głównym Służby Zwycięstwa Polski gen. Michałem Karaszewiczem-Tokarzewskim.

Został aresztowany przez Niemców 27 października 1939 w ratuszu[20]. Był przesłuchiwany w siedzibie Gestapo w alei Szucha i osadzony w Areszcie Centralnym[20]. Stamtąd został przewieziony do więzienia przy ul. Rakowieckiej, skąd trafił na Pawiak, gdzie był więziony w izolacji na jego oddziale kobiecym, tzw. Serbii

Wcześniejsze hipotezy mówiły, że Starzyński został zamordowany 19 marca 1944 r. w kopalni soli potasu, gdzie był więźniem filii obozu i pracował w Lipskim Ogólnym Przedsiębiorstwie Transportu, w którym produkowano części do samolotów. Według świadków, na kozłach ustawiono deskę, na której postawiono S. Starzyńskiego z dwoma pełnymi wiadrami wody. Stał na niej tak długo, aż zemdlał i zmarł. Data i miejsce śmierci zostały ujawnione przez władze niemieckie dopiero w styczniu 1994. Dokumenty były w posiadaniu Stasi i mimo próśb z polskiej strony nie były ujawnione[23]. Śmierć prezydenta historycy przypisują Einsatzgruppe IV pod dowództwem SS-Brigadeführera Lothara Beutela, która dnia 30 września 1939 została przerzucona do Warszawy[24].

Prowadzący śledztwo w sprawie okoliczności śmierci, pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej zakończył dochodzenie w dniu 8 września 2014 roku. Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania oświadczyła, że śmierć Stefana Starzyńskiego nastąpiła w wyniku rozstrzelania przez Gestapo, pomiędzy 21 a 23 grudnia 1939 roku w Warszawie lub jej okolicach. Sprawcami zabójstwa mieli być: SS-Oberscharführer Hermann Schimmann, SS-Hauptscharführer Weber i SS-Unterscharführer Perlbach[25].

 

Mieczysław Niedziałkowski

Po wybuchu II wojny światowej uczestniczył czynnie w obronie Warszawy, współorganizując Robotniczą Brygadę Obrony Warszawy. Od 20 września, jako jeden z trzech przedstawicieli PPS został członkiem ponadpartyjnego Komitetu Obywatelskiego przy Dowództwie Obrony Warszawy. Za udział w obronie Warszawy odznaczony Krzyżem Walecznych. Uczestniczył w rozpoczęciu działalności konspiracyjnej PPS-WRN. Został członkiem Rady Politycznej Służby Zwycięstwu Polski i komisarzem cywilnym przy SZP. Pełnił również funkcję szefa Biura Informacji Prasowej SZP wydając "Wiadomości Polskie" (przy redagowaniu i wydawaniu pisma współpracował z nim Stanisław Dubois ze swoją grupą konspiracyjną późniejszą Barykadą Wolności.

Udzielał się również w legalnym Komitecie Obywatelskim i Stołecznym Komitecie Samopomocy Społecznej.

Aresztowany przez Gestapo 23 grudnia 1939 roku[4]. Zamordowany przez Niemców w ramach akcji AB, mającej na celu eksterminację polskiej inteligencji. Zginął 21 czerwca 1940, rozstrzelany w masowej egzekucji w Palmirach.

 

Edytowane przez Iceman84PL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.