robert_m Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 Cześć. Wyrosło mi w bardzo niedalekim pobliżu ogromne osiedle i ciągle się powiększa. Aktualnie jest to kilkanaście kwartałów i kilka nowych ulic. Budynki bardzo zróżnicowane od apartamentów kosztujących za m2 tyle co mały samochód z salonu do tanich TBS'ów. Struktura społeczna to w 70% „zastaw się a postaw sie” czyli apartament i Mercedes na kredyt i jakoś to będzie. Ja mam odłożone pewne środki ale definitywnie nie chce pchać się w zakup mieszkania (kredyt) dlatego zastanawiam się nad zakupem miejsc parkingowych w garażach podziemnych lub na placu. Zastanawia mnie jednak kwestia tego że nadal dookoła intensywnie się buduje co może zwiększać podaż garaży. Jak oceniacie taki pomysł? Cel to zabezpieczanie (małego) kapitału i obrona przed inflacją, przychody z najmu to miły dodatek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gościu Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 @robert_m Wątpię, żeby sprzedawali same miejsca parkingowe i zostali z wybrakowanymi mieszkaniami, ale można próbować. Oczywiście inwestycje w nieruchomości mają jedynie sens, gdy nie jesteś w związku i nie masz małoletnich dzieci, które można porwać dla alimentów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 (edytowane) Czy to nie jest tak, że kupując mieszkanie na rynku pierwotnym musisz dodatkowo wykupić miejsce parkingowe? Z własnego doświadczenia wiem, że zainteresowanie miejscem parkingowym jest. Pomyśl, wiele ludzi ma więcej niż jeden samochód, gorzej z wolnymi miejscami w pobliżu. Edytowane 17 Września 2021 przez cst9191 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GurneyHalleck Opublikowano 20 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2021 30 minut temu, Calhun napisał: Ja myslalem jakis czas temu o kupnie garazu murowanego w KRK. Koszt mysle od 30 do 50 W KRK tyle to kosztuje miejsce parkingowe w garażu podziemnym w bloku. Naturalnie wszystko zależy od lokalizacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kespert Opublikowano 20 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2021 Z miejscami parkingowymi jest problem psychologiczny - z reguły "przeciętny" kupujący nie zechce dać za miejsce więcej, niż 1/4 wartości swego samochodu. Wystarczy więc popatrzeć co parkuje dookoła, by wstępnie oszacować popyt. Nie znaczy to, że miejsce nie zejdzie jak jest za drogie - to kwestia dłuższego czasu, i tyle. Oraz - jeśli mieszkasz w danym miejscu - szybkiej weryfikacji sąsiada, który "no da Ci trzy tysiące, niech straci - cztery", gdy ogłoszenie jasno mówi o 30 tysiącach Tak samo z cenami wynajmu - podlegają barierom psychologicznym, i (niezależnie od ceny miejsca) wynająć za więcej niż 250-300 może być trudno. Nie mówiąc o tym, że 90%+ populacji chciałoby parkować pod drzwiami klatki schodowej - i więcej jak 200m nie przejdą. Dodatkowy problem to płynność - jak "coś" się wydarzy, ludzie często zaczynają od sprzedania miejsca parkingowego (chyba nawet łatwiej niż od sprzedaży telewizora czy komputera). Jak "coś" się wydarzy wielu osobom naraz, ceny łatwiej spadną niż ceny mieszkania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwykły Facet Opublikowano 20 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2021 Bardzo sie opłaca. Szczegolnie w duzych miastach. Ludzie mają coraz więcej samochodów na rodzine a do jednego mieszkania czesto przynależy tylko jedno miejsce parkingowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stary_Niedzwiedz Opublikowano 20 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2021 W dniu 17.09.2021 o 11:32, robert_m napisał: Jak oceniacie taki pomysł? Cel to zabezpieczanie (małego) kapitału i obrona przed inflacją, przychody z najmu to miły dodatek Plus: - kupujesz dobro, które w dobrym miejscu będzie jak woda na pustynii. Tego będzie zawsze za mało. Dobre miejsca to... chujowe osiedla na peryferiach, gdzie jest gęsta zabudowa i dramatyczny deficyt darmowych miejsc postojowych. A przy tym silne parcie na "ograniczanie kosztów" - raz że deweloper buduje minimalną wymaganą ilość miejsc, dwa że skrobidupy nie kupują/kupują "bo muszą" i od razu chcą sprzedać "bo jest za darmo na ulicy". Potem zabudowa się zagęszcza, wjeżdżają słupki, straż miejska i nagle "olaboga, chuj mi w dupę!". - deprecjacja wartości w praktyce nie następuje - patrz wyżej - Co do zasady MOŻNA kupić miejsce nie "w pakiecie" z mieszkaniem, ALE - deweloper musi to w sposób ogarnięty wyodrębniać. Jeżeli masz sytuację, że mieszkanie i piwnica/miejsce postojowe są na jednej księdze wieczystej, to lipa - nie da się sprzedać oddzielnie. Obecnie - rzadko spotykane jest "przyspawanie" miejsca do lokalu. - w przypadku wynajmu miejsca postojowego NIE MA USTAWY O OCHRONIE PRAW LOKATORÓW (!). Ale jak ktoś nielegalnie zajmuje czyjeś miejsce, to trudny do ugryzienia na gruncie kc temat. Minusy: RELATYWNIE niewielki dochód. Za miejscówkę też musisz płacić czynsz administracyjny. Kwoty zwykle 30-100 PLN/m-c. Więc nie jest tak, że "pierdolę, niech stoi, jeść nie woła". Woła i to relatywnie sporo. Stawki czynszu najmu miejsca to - powiedzmy - 150-300 PLN (zależnie od lokalizacji). Może być więc tak, że będziesz miał dochód rzędu 1000-2000 PLN/rok (po opodatkowaniu). Straszna bida. Przy przeciętnej cenie miejsca parkingowego na poziomie 30+kpln - amortyzacja nawet w 30 lat... Na mieszkaniu zarobisz sensowniej - mieszkanie za 500 kPLN wynajmiesz za 1500 PLN dochodu (na czysto) miesięcznie - amortyzacja to niecałe 28 lat. ALE - mniejszy wsad i mniejsze ryzyko... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi