Skocz do zawartości

Alienacja rodzicielska to wręcz wybawienie dla mężczyzny według psycholoszki


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Można osiwieć.

 

https://ohme.pl/macierzynstwo/po-rozwodzie-walczyles-tylko-chwile-teraz-juz-zrozumiales-ze-dziecko-bardziej-ci-przeszkadza-niz-pomaga-ulozyc-sobie-zycie/

 

Artykuł o tym, że ojciec trochę walczy o dziecko po rozwodzie, a później zaczyna myśleć, że jednak mu wygodniej bez dziecka, a alienacja to wręcz dobre rozwiązanie dla mężczyzny. Tak można wywnioskować z tego chujowego wywodu 😆

 

Cytat

Przeczytałam gdzieś ostatnio, że mężczyźni po rozwodzie walczą o dzieci tylko przez chwilę. Że kiedy zaczynają rozumieć, że dziecko to obowiązek, to brak wolnego czasu, to „przeszkoda” w układaniu sobie życia, emocje opadają, a wygodnictwo bierze górę. Myślałam „ z tobą to chyba niemożliwe, walczysz o naszego syna jak lew”. Ale teraz wszystko się zmieniło. Będziesz miał nowe dziecko, masz nową partnerkę i dużo mniej czasu dla Niego. Już to wiem.

Krótko mówiąc alienacja to coś dobrego, a nawet ułatwia życie mężczyźnie. Kobieta ułatwia tym ułożenie sobie życia ojcu.

 

Ściągnąłem artykuł od społecznego rzecznika praw mężczyzn. Niedawno podzielił się tym problemem.

  • Like 3
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"To my zmieniliśmy naszemu dziecku świat"

Rozumiem, że to jest standardowa psychologiczna formuła po korepetycjach kobiecości.:) Zaciekawiło mnie to trochę na szybko odszukałem wypowiedź autorki:

"I tu miałam rację, bo gdy odeszłam od Rafała, poszłam całkiem swoją ścieżką, mając poczucie wewnętrznej wolności, tego, że mogę robić, co chcę"

Podkreślenia moje.

 

Artykuł 'klasycznie spierdolinoumysłowy' bym powiedział. ;)

 

Edytowane przez Exar
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw po rozwodzie walczyłeś o dziecko jak lew, jednak potem ci się odmieniło, ponieważ stwierdziłeś, że dziecko przeszkadza w układaniu sobie życia, to pochłaniacz czasu wolnego, wygodnictwo bierze górę i dlatego... masz kolejne dziecko z inna kobietą. Przecież to jest klasyk kobiecej logiki, raczej jej braku.

 

Rousseau mawiał, że kobiecie wykształcenie nie jest do nieczego potrzebne, ponieważ nie zrobi z niego użytku i zdaje się tak właśnie jest w tym przypadku.

  • Like 4
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, mac napisał:

Artykuł o tym, że ojciec trochę walczy o dziecko po rozwodzie, a później zaczyna myśleć, że jednak mu wygodniej bez dziecka, a alienacja to wręcz dobre rozwiązanie dla mężczyzny.

Jest w tym pewna LOGIKA.

Biąrąc pod uwagę natężenie działań.

 

Czym bardziej ojcu zależy tym bardziej 'madka' gra(dzieckiem).

Dziecko cierpi/psuje sobie psyche.

 

Walcząc o dziecko ROZWIJASZ 'patenty' aby obejść zabezpieczenia ex. 

Czyli grasz w jej grę.

Stajesz się 'wycofany' w męskiej REALITY MOD. 

TO JEST ZŁE.

Grając tracisz punkty/smv leci w dół/ex bardziej Nie CHCE CI dawać dziecka.

INFINITY.

 

NATOMIAST dystans i asertywność pozwala na 'unormowanie' widzeń.

To jednak jest CIĄGLE GRA z ex.

 

Postawienie BARYKADY 'z defektem' w murze powoduje, że ex sama zaczynać obchodzić twoje 'WADLIWE' zabezpieczenie.

Cieszyć się, że Ci wepchneła dziecko kiedy tobie nie pasowało/pasuje.

 

Jaka ona zajebista....co nie?

No nie.

Szachownica została obrócona o 180°.

To dalej jest gra, gdyż jak pokażesz, że sobie radzisz pomimo to ex się *'ZWIESI'.

Najlepiej ODERWAĆ rzeczywistość od ex i dziecka posiadająć RÓWNOCZEŚNIE 'bufooor' na implementację pociechy w najmniej spodziewanym momencie.

 

TAK CZY SIAK ex zawsze(!) będzie atakować terminami nawet jeżeli SAMA je ustali i podpisze papier.

....granice muszą być suwane, inaczej nuda by ją do E bała.....I siup procedura zakręci krąg.

 

Fakt, w między czasie ojcowie stają się 'wygodni' z czego pani ma coraz mniej opcji do manipulacji.

 

*ZAKOPIE jak traktor w mule.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Krugerrand napisał:

Rousseau mawiał, że kobiecie wykształcenie nie jest do nieczego potrzebne, ponieważ nie zrobi z niego użytku i zdaje się tak właśnie jest w tym przypadku.

Co ciekawe Jean Jacques Rousseau to prekursor współczesnego lewactwa :DDD

Jak to wszystko się zapętla w jakimś takim totalnym absurdzie.

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skandaliczna i niestety nie pierwsza utrzymana w takim tonie wypowiedź tej psycholog.
Kiedy pomyślę sobie że miałem chodzić w miejsce gzie ona przyjmuje na terapię małżeńską i oglądać tę panią choćby przypadkowo, do dzisiaj mnie trzęsie.
Tylko męska terapia!!!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

To tylko pokazuje jak zryte banie mają te psycholoszki.

 

Żeby nie było - nie wszystkie, ale większość, zwłaszcza te związanie z przemysłem alienacyjno-rozwodowym.

 

Tutaj ruch "oddolny" zmierzajacy do zmian światopoglądowych nic nie da.

 

Zmiany muszą być wymuszone na drodze ustawowej bo inaczej te psycholoszki będą robić krecią robotę tak jak robiły.

 

 

Edytowane przez Patton
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.