Skocz do zawartości

U mnie jest inaczej ( dotychczas ?)


Rekomendowane odpowiedzi

Z kobietą jestem od 1.5 roku.

Na początku ustaliłem wartość poprzez zlekceważenie Pani po tym jak stwierdziła , że nie wie kiedy  będzie miała czas się spotkać. 

 

Napisałem , że miło było poznać i blok. 

 

Pani dobiła się do mnie z poziomu innego portalu i z poziomu innego stosunku do naszej rozmowy przez co pozwoliłem to kontynuować 😏

 

Krótko mówiąc olałem i zyskałem. 

 

Następnie podobało mi się podejście Pani , jak stopniowo popuszczała granice.

Wszystko było "dozwolone" po odpowiednim czasie , podobało mi się to.

 

Bez grania dupą , gdy raz próbowała to wytłumaczyłem i skarciłem 😈

 

Ja też grałem w odpowiedni sposób , tak aby związek wyszedł z jej inicjatywy , tak poprowadziłem relację by po czasie to była czysta formalność.

Liczy się:

 

-Decyzyjnośc 

-na bieżąco jasno wyznaczane granice 

-niezależność emocjonalna

 

 

 

 

 

  • Like 4
  • Haha 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, krysteq napisał:

Fajnie stary.

To tak dla odmiany dla tematów w świeżakowni , że tak źle , nie da się , nie ma takich , kasa , czas , nie opłaca się.

 

Nie jestem w stanie ocenić czy to sarkazm jeśli tak - dziękuję śmieszne 😄

 

Jeśli nie - dziękuję starłem się 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

Czyli już blisko do zakończenia "haju hormonalnego" u pani.

Poczekajmy jeszcze z kilka m-cy.

haj hormonalny może zostać przedłużony jesli nie mieszkaja wspolnie. Odliczanie do zakonczenia wersji demo rozpoczyna sie w takich sytuacjach zasadniczo od wspolnego zamieszkania - jeżeli w związku lat do tego nie doszło rzecz jasna

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto z kobietą pod jednym dachem mieszkał, ten się w cyrku nie śmieje. 

 

A cała reszta, to jak małpa w zoo, co banana chce. 

 

Powiedzmy wprost, że "związek" to mieszkanie razem i wtedy dopiero się dzieje, a nie chodzenie za rączkę do kina i na lody. 

 

LAT owszem funkcjonuje, ale to ułamek relacji. 

  • Like 11
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Niepoprawny napisał:

-Decyzyjnośc 

-na bieżąco jasno wyznaczane granice 

-niezależność emocjonalna

To za mało, liczy się też:

1/ kasa

2/ wysokie poczucie własnej wartości

3/ obopólna praca nad waszym związkiem.

4/ twarda psychika

31 minut temu, Niepoprawny napisał:

Jest w planach wspólne mieszkanie , więc mam nadzieję , że wrócę za 1.5 roku i będę mógł napisać "nie jest tak źle" 😉 

Od pierwszego dnia wspólnego zamieszkania, dolicz sobie 6 miesięcy (może nawet 1 rok)  sielanki, a potem się zaczną roszczenia :D 

A to Ala ma psa, kota, dom w kredycie, jaguara, domek na wsi- poczytaj sobie historię, którą ostatnio opisywała maggienovak

Podsumowanie 5-letniego związku - strona 8 - Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;) - BraciaSamcy.pl 

Tam ujrzysz prawdę o związkach, jak zazdrość o dobra materialne drugiego człowieka niszczy relację, nawet długoletnią.

Zatem jeżeli wybranka ma już tendencję do zachowań, które nie przystoją kobiecie w związku- to sorry, zmarnujesz czas i się zawiedziesz srodze.

Życzę szczęścia, żeby kutas zawsze stał a partnerki głowa nigdy nie bolała  😘 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kamil9612 napisał:

To za mało, liczy się też:

1/ kasa

2/ wysokie poczucie własnej wartości

3/ obopólna praca nad waszym związkiem.

4/ twarda psychika

Od pierwszego dnia wspólnego zamieszkania, dolicz sobie 6 miesięcy (może nawet 1 rok)  sielanki, a potem się zaczną roszczenia :D 

A to Ala ma psa, kota, dom w kredycie, jaguara, domek na wsi- poczytaj sobie historię, którą ostatnio opisywała maggienovak

Podsumowanie 5-letniego związku - strona 8 - Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;) - BraciaSamcy.pl 

Tam ujrzysz prawdę o związkach, jak zazdrość o dobra materialne drugiego człowieka niszczy relację, nawet długoletnią.

Zatem jeżeli wybranka ma już tendencję do zachowań, które nie przystoją kobiecie w związku- to sorry, zmarnujesz czas i się zawiedziesz srodze.

Życzę szczęścia, żeby kutas zawsze stał a partnerki głowa nigdy nie bolała  😘 

Co do aspektów które wymieniłeś 

Nad kasą pracuję , jest dużo lepiej a brała mnie jak miałem samochód warty 1000 zł. 

Aktualnie już jest coś lepszego. 

 

Nad poczuciem własnej wartości cały czas pracuję , aczkolwiek też jest bardzo dobrze :

kilka lat sportów walki , zawsze dodatkowo 1 lub 2 hobby 

Ostatni rok uczę się grać na gitarze.

Dbam o siebie i o wygląd. 

Nie daję wchodzić sobie na głowę.

Nie proszę się o nic.

Mam decydujące zdanie.

Lada moment wykształcenie wyższe 

 

W sumie jest czym walczyć o swoje :)

Magiczne SMV trzymam na odpowiednim poziomie.

 

Dzięki za życzenia ;) przydadzą się

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Kamil9612 napisał:

1/ kasa

2/ wysokie poczucie własnej wartości

3/ obopólna praca nad waszym związkiem.

4/ twarda psychika

 

4/ Twarda psychika szczególnie przydaje się, jeśli po ~2 latach** z Himalajki wyłazi ukryta w niej dotąd Bruxa i:

- zaczyna ciągnąć kasę,

- wysysa poczucie własnej wartości,

- wszelką pracę nad czymkolwiek ma głęboko w poważaniu, bo i tak wszystko jej się należny skoro jesteś JEJ.

 

**Czasem po 10, czasem po 15. ;)

 

 

 

Edytowane przez Exar
  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Dellinger napisał:

Po co? To ma tylko sens jak chcesz jej zrobić dzieci 

A jak mam zbierać doświadczenie ? Całe życie teoretyzować ?

 

2 godziny temu, Exar napisał:

 

4/ Twarda psychika szczególnie przydaje się, jeśli po ~2 latach** z Himalajki wyłazi ukryta w niej dotąd Bruxa i:

- zaczyna ciągnąć kasę,

- wysysa poczucie własnej wartości,

- wszelką pracę nad czymkolwiek ma głęboko w poważaniu, bo i tak wszystko jej się należny skoro jesteś JEJ.

 

**Czasem po 10, czasem po 15. ;)

 

 

 

Trochę się zastanawiam co będzie jak panią śruba hormonalna zacznie puszczać. 

Cały czas trzymam się zasady , żeby robić wszystko co dla mnie dobre i rozwijać się przez co wydaje mi się ,

że trzymam dość wysokie SMV , żeby pani nie odpierdzielało.

Ale jak wspomniałeś okaże się za jakiś czas ;) 

 

PS. 

 

Od października zaczyna studia zaoczne i w tym momencie po części staram się oswajać z myślą , że to może być koniec sielanki.. :) 

sama wizja 2 weekendów w miesiącu w obcym mieście już daje do myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Dellinger napisał:

Jesteś romantykiem. Poczytaj o związkach na odległość 

Odległość raz na dwa tygodnie to jak jej brak , nie ma co się wczuwać ;) 

Wiesz co bardziej chodziło mi o wyłapanie bolca w gorszej chwili 

Czy jak kto woli ogólnie wyłapanie takowego 

Normalnie bym się nie martwił w mojej obecnej sytuacji, ale te kilka lat czytania forum dają do myślenia :) 

 

Chociaż ciekaw jestem twojej opinii , możesz rozwinąć myśl ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.09.2021 o 06:05, Dellinger napisał:

OK. Rozumiem że to ona będzie 2 weekendy w innym mieście. 

Idealnie. Po ruchaj coś wtedy na swoim terenie. I nie wysyłaj jej SMSow w sobotę wieczorem, że tęsknisz. 

Z założenia mógłbym tylko że...

Przyjęte/wyuczone wartości nie pozwalają na to żeby wymagać wierności a zarazem bzykać inne.

Przecież oczywistym jest , że w razie numerów od razu się żegnamy a nie ciuciu babka pt. ty bzykasz tam ja tu i wszystko gra 

 

Może rzeczywiście NADAL zbyt romantycznie podchodzę do tego łez padołu ??

 

Czy gryzące sumienie w razie spełnienia scenariusza jaki opisujesz -czyli bzykania jak jej nie ma:

- będzie oznaczało , że nadal silnie działa programowanie i nie należy się tym przejmować że bzykam obce panie? nawet jeśli myszka zdradza lub nie (you never know)  

-będzie oznaczało , że jestem fear wobec siebie i skoro wymagam wierności to również wymagam jej od siebie ? 

 

Ehh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie koniecznie haj musi się skończyć - bracia dokręcili Ci śrubkę, bo wpadłeś na innym haju pt. "jestem taki oganriety, mam 1.5 roku niuńkie wychowaną na swoich zasadach" - a 1.5 roku dla niektórych ludzi, którym kobiety zniszczyły życie to niczym pierdnięcie. 

 

Żeby nie było, że jesteśmy chamy, cieszymy się Twoim szczęściem ale to jak w matematyce, po takim krótkim czasie w związku mamy za mało danych. A na podstawie tego ciężko obliczyć porażkę czy zwycięstwo. 

 

A i nie podjeżdżaj z tym SMV - ono największe znaczenie ma na początku, żeby zainteresować samice. Jeden Twój błąd i oznaka słabości (dla jednej to będzie płacz, na drugiej uderzenie, dla trzeciej zdrada) i spadasz do 0.

 

Rozwijaj to ale bądź czujny i obserwuj. Z kobietami jest tak, że im haj opada. Z facetami zaś tak, że z dłuższym okresem w dupie chodują się motylki, które idą w kierunku brzucha. 

 

To jak z kotem (kobieta) i psem (facetem). Kot wybiera właściciela i zmienia go bez mrugnięcia okiem a pies z czasem się przywiązuje coraz bardziej. 

 

Pozdro. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.