Skocz do zawartości

Mam zrytą banię :D


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, ratujcie, może ktoś bardziej doświadczony się wypowie. Na moje relacje z kobietami jest takie naukowe określenie; ujnia. Zawsze byłem na pozycji proszącej, czuć było, że nie jestem dla danej kobiety atrakcyjny, niby się umawiały potem odwoływały i tak w kratkę. Raz miałem tylko taką która faktycznie na mnie leciała, ale wtedy odpalił mi się tryb alarmowy, co się odpiehdala i po prostu zamknąłem się w sobie i oczywiście się obraziła. Teraz zacząłem z głupoty gadać z taką jedną ani ja ani ona nie szukaliśmy nic i tak od słowa do słowa, spotkanie no i poszło, widzieliśmy się dwa razy, czuję się przy niej dobrze, nic nie muszę udawać, zero tematów tabu. Ona oficjalnie oznajmiła, że jej się podobam, no krótko mówiąc jest nagrzana na mnie, dla mnie jednak zdarza się to rzadko, więc już mam podejrzenia, że mnie chce podchwytliwie do czegoś wykorzystać, albo zrobić jakiegoś betą a sama będzie się ładować z kim popadnie 🤣 zdaję sobie sprawę, że dla was forumowych samców alfa to jest norma. Poznajecie laskę, ona już ma chcicę i pewnie robicie ją już na pierwszym/drugim spotkaniu a ona wraca po więcej :P Ale z moją zrytą banią już mam czarne scenariusze, że jak taka jest bezpośrednia otwarta, to pewnie tak ma ze wszystkimi, kto się nawinie, albo że ja się wkręcę i zacznie mnie zaraz zdradzać (założenie jest takie, że pasuje mi na dłużej). Z odhaczania czerwonych flag to tak: z tego co mi się udało wyciągnąć od niej; nie ćpa, alkohol tylko na imprezie, podobno pali, ale w ciągu dwóch naszych spotkań nawet nie zapaliła i nie czuć od niej petami, ma normalną rodzinę ojciec i matka od zawsze, dwóch partnerów seksualnych (samo jakoś wyszło w rozmowie, ale mam pełną świadomość, że uja to jest prawda pewnie, ona ma 24 lata). Ja cały czas trzymam ramę typu wykebane na kobiety jesteś to spoko, nie ma cię to płakał nie będę i to chyba ją dodatkowo nakręca :x Wydaje mi się , że to ja mam ze sobą problem, boję się zaangażować w relację z kobietą, ogólnie w kontaktach z ludźmi jestem w uj nieufny i bardzo ostrożny (taki charakter) a z kobietami wiadomo ryzyko mamy podwyższone pod czerwone pole, jednak chyba nie ma przeciwwskazań żeby spróbować, jeśli nawet po drodze się coś wysypie to zawsze jakieś doświadczenie i myślę, że to będzie moja ostatnia próba z kobietami ogólnie, potem birę czorną pigułę :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to sam sobie odpowiedziałeś.

32 minuty temu, heavy27 napisał:

Na moje relacje z kobietami jest takie naukowe określenie; ujnia. Zawsze byłem na pozycji proszącej, czuć było, że nie jestem dla danej kobiety atrakcyjny, niby się umawiały potem odwoływały i tak w kratkę.

Tu czuć desperację, niską postawę.

32 minuty temu, heavy27 napisał:

Ja cały czas trzymam ramę typu wykebane na kobiety jesteś to spoko, nie ma cię to płakał nie będę i to chyba ją dodatkowo nakręca :

A tutaj dajesz pani znać do zrozumienia że masz wartość wyższą od niej bo się nie płaszczysz. 

 

Zachowujesz się jakbyś bał się odrzucenia, coś jak DDA. Tak bardzo Ci zależy na udanej relacji, że boisz się porażki i sam siebie sabotujesz. Wybij sobie z głowy miłość do grobowej deski, nie te czasy, takie rzeczy tylko w Erze. Nie zabezpieczaj się przed upadkiem relacji - one się zwyczajnie kończą i tyle. Zabezpiecz się przed negatywnymi skutkami, czyli nie zrób bombelka i nie wpieprz się w spółki typu ślub, mieszkanie razem u Ciebie etc. 

 

Powiem Ci od siebie że sam niektóre rozstania ciężko zniosłem, panowania nad emocjami nie nauczysz się w 5min. Z perspektywy czasu patrzę na moje relacje pozytywnie, po każdej mam jakieś miłe wspomnienia i z każdej coś nowego wyniosłem - uprzedzam że nie chodzi o sprzęty RTV moich ex :D

 

 

 

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie coś w tym stylu co napisałeś, to z tą niską postawą to taki byłem kiedyś przed tym forum i red pillem. Teraz zdecydowanie prezentuję wyższą wartość i to ja się stawiam w roli że tak powiem nagrody i to działa Panowie w uj, oczywiście na te kobiety które mieszczą się w możliwościach naszego SMV cudów nima, wiadomo.

 

Tak, odrzucenia się bałem zawsze, obecnie nie w takiej formie, że stracę kobietę, ale wyjdę na debila przez brak w sumie doświadczeń :D co ciekawe to też ona wie i dalej jej to nie przeszkadza. Oczywiście nie beczałem jej, że nie mam kobiet bo mnie nie chcą i takie tam. Bardziej coś w stylu po chamsku, że nigdy nie ufałem i szkoda mi na nie było czasu, bo miałem lepsze rzeczy do roboty.

 

13 minutes ago, Imiennik said:

Zabezpiecz się przed negatywnymi skutkami, czyli nie zrób bombelka i nie wpieprz się w spółki typu ślub, mieszkanie razem u Ciebie etc. 

I tu chyba poruszyłeś kwestię, której najbardziej się obawiam, ja będę uważał, zawsze guma itp. ale tu nasuwa się ten dowcip z wypadkiem samochodowym; co z tego, że uważasz, jesteś dobrym kierowcą, jeśli inni jeździć nie umieją (zdrada itp.) Wiem, że ja tu daję już przykłady hard :D:D

 

I czy to norma, że ona jest tak za mną od początku? W sumie poprzednia dziewczyna praktycznie w ciągu 24h od zobaczenia się pierwszy raz poznała mnie z rodzicami jako oficjalnego chłopaka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@heavy27

 

odpowiedz sam sobie na pytanie - czy wolisz bujać się z laską która kupczy dupą, seks masz od niechcenia, pod przykrywką dobrej, ułożonej kobiety bo to wypada by dopiero po pół roku rozłożyć nogi (a przy okazji Tobą pomanipulować)? Czy jednak laskę która nie udaje porządania w Twoją stronę i czujesz że jej się podobasz?

 

Oczywiście czerwonych flag po drodze może być milion. Ale to Twoja sprawa teraz by to wyłapać i nie dać się pogrążyć. Na co patrzeć to wiesz, nie jesteś tutaj od wczoraj. Nie stawiaj ją na piedestale, trzymaj ramę, baw się dobrze i nie zapominaj o sobie. Pamiętaj że masz się czuć dobrze i swobodnie, jak tak nie jest to już jest coś nie tak.

 

Patrząc na to jak sebie opisujesz to może też być problem po Twojej stronie. Po to własnie mamy też samodoskonalnie. Obserwuj siebie i swoje reakcje, zobacz co jest nie tak, ucz się i wyciągaj wnioski. Jeśli widzisz takieś toksyczne zachowanie w sobie - staraj się nad tym pracować.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, heavy27 napisał:

Na moje relacje z kobietami jest takie naukowe określenie;

(...)ona ma 24 lata

 

Podejdź do tego pragmatycznie. Lepiej teraz 24-latka, niż za 6 lat 30-latka; jak nie wyjdzie - lepiej teraz niż za 5-10 lat.

 

Czasu nie cofniesz, im szybciej popełnisz wszystkie możliwe błędy ;) tym lepiej. Porażki są dobre jeśli wyciąga się z nich wiedzę na przyszłość.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Taboo said:

Pamiętaj że masz się czuć dobrze i swobodnie, jak tak nie jest to już jest coś nie tak.

Właśnie jak z nią jestem, czy gadam to się czuję super. Dopiero jakieś głupie rozkminy mam jak mam za dużo wolnego czasu i zaczynam analizę myślową :D to mam właśnie w sobie ujowe nad czym próbuję pracować mindfulness itp. za dużo w moim życiu nadmiernego myślenia, cały czas jestem w przeszłości lub przyszłości zamiast żyć tu i teraz.

 

18 minutes ago, Taboo said:

czy wolisz bujać się z laską która kupczy dupą, seks masz od niechcenia, pod przykrywką dobrej, ułożonej kobiety bo to wypada by dopiero po pół roku rozłożyć nogi

Masz rację, wtedy by był post w stylu; panowie, spotykam się z kobietą, ale ona jest oziębła i nawet nie da się dotknąć, pewnie ktoś ją stuka na boku a ja jestem jako miś na pokaz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, heavy27 napisał:

I czy to norma, że ona jest tak za mną od początku?

Nie pytaj czy to jest norma tylko patrz jej na ręce. To normalne że kobieta też potrzebuje kontaktu i bliskości. Może to wersja demo, może trafiłeś na otwartą dziewczynę - z takimi mi się właśnie najlepiej czas spędza. Taki balans między cnotką niewydymką a nimfomanką. Seks też jest lepszy z kobietami które znają swoje potrzeby i ich nie ukrywają. Nie warto zmieniać łóżka, każde po tygodniu trzeszczy :D

@Taboo

Dokładnie o to chodzi. Ja na miejscu @heavy27 bym się nie zastanawiał tylko korzystał, najwyżej wyląduje w punkcie wyjścia, a potencjał do zabawy jest spory.

 

28 minut temu, heavy27 napisał:

Właśnie jak z nią jestem, czy gadam to się czuję super. Dopiero jakieś głupie rozkminy mam jak mam za dużo wolnego czasu i zaczynam analizę myślową

No to myśl tylko aby nie dać się jakkolwiek urobić i działaj. Nie wiem po co tu jeszcze piszesz, pisz do niej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się w związkach nie udało, ale mam fajną ekipę i ludzi, których lubię i za to jestem wdzięczny. Różne historie i różne łódki podpływają do człowieka od losu, więc naprawdę ciężko stwierdzić, czy prawo serii się w danej chwili nie odwróciło. Trzeba zawsze uważać, ale też zawsze pociągnąć trochę do przodu, żeby się przekonać, o co chodzi z człowiekiem. Wyrób w sobie elastyczność podejścia do ludzi, ale pamiętaj o uniwersalnych prawdach, a dostaniesz więcej możliwości od życia. Wiem, że to trudne, bo mamy tendencję do utrzymywania naleciałości z przeszłości. I tak, czy siak zapłacisz cenę. Niezależnie od tego, co wybierzesz, a warto wybierać często i różnie, żeby się przekonać :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, heavy27 napisał:

Właśnie jak z nią jestem, czy gadam to się czuję super. Dopiero jakieś głupie rozkminy mam jak mam za dużo wolnego czasu i zaczynam analizę myślową :D to mam właśnie w sobie ujowe nad czym próbuję pracować mindfulness itp. za dużo w moim życiu nadmiernego myślenia, cały czas jestem w przeszłości lub przyszłości zamiast żyć tu i teraz.

To rozkminianie ciągnie Cię w dół, wiec staraj się to ograniczać. Bierz przykład z sebixów, oni nie rozmyślają za dużo tylko działają jak coś chcą.

 

Zasada generalna - miej wyjebane, a będzie Ci dane.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, nihilus napisał:

To rozkminianie ciągnie Cię w dół, wiec staraj się to ograniczać. Bierz przykład z sebixów, oni nie rozmyślają za dużo tylko działają jak coś chcą.

 

Zasada generalna - miej wyjebane, a będzie Ci dane.

Podpisuje się. Najlepsza metoda i do nauczenia.

 

Autorze, Ty nie wiesz co to zryta bania :D Popatrz, jakie ja tu tematy zakładam - to jest zryty beret  dopiero he he he :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie ciesz się, że jakaś na ciebie wreszcie leci i korzystaj z tego. 

Trochę cię rozumiem bo mam ten sam problem, że moje relacje z kobietami to ujnia.

Jakby jednak jakaś się zainteresowała to też pewnie bym miał złe myśli i bałagan w głowie, ale próbował bym to zwalczyć. Jestem zdania, że związek nawet na chwile się opłaca. Jak się zaczyna psuć zawsze można uciec, a uciekając od razu nie doświadczymy ani jednej dobrej chwili.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, buka1977 said:

Jestem zdania, że związek nawet na chwile się opłaca. Jak się zaczyna psuć zawsze można uciec, a uciekając od razu nie doświadczymy ani jednej dobrej chwili.

Niby tak, jednak jak się naczytasz tego wszystkiego na tego typu forach, naoglądasz filmów jakie to kurły, to jednak w psychice to zostaje :P Może i dobrze, bo jest się świadomym, ale to już nie ta przyjemność z relacji co kiedyś. W sumie kiedyś jedyne co miałem to się prosiłem jak idiota lasek, które mnie olewały i je idealizowałem hehe, ale no była taka w tym magia jakaś, teraz jest czysta kalkulacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, heavy27 napisał:

Niby tak, jednak jak się naczytasz tego wszystkiego na tego typu forach, naoglądasz filmów jakie to kurły, to jednak w psychice to zostaje :P Może i dobrze, bo jest się świadomym, ale to już nie ta przyjemność z relacji co kiedyś. W sumie kiedyś jedyne co miałem to się prosiłem jak idiota lasek, które mnie olewały i je idealizowałem hehe, ale no była taka w tym magia jakaś, teraz jest czysta kalkulacja.

No wtedy było super. Kobieta efemeryczna nieskazitelna istota, którą swoim małym rozumem nie mogę pojąć, a ona na pewno chce dobrze. Szczęście w nieszczęściu pojąłem i nie żałuje. Owszem na początku jest gorzej, ale później nie będziesz miał tego rozczarowania i bólu co byś miał jakbyś jakąś postawił na piedestale. 

Wole być świadomy i być sam niż żyć w iluzji szczęścia z kimś. Taka jest cena poznania prawdy.

Bo w życiu trzeba kalkulować i nie dać  się ponieść emocjom. Emocje są ślepe i często prowadzą na manowce.

Mistrzyniami kalkulacji są kobiety. Słyszałem kiedyś rozmowę jak jedna się radziła koleżanek:

"Czy 2mln oszczędności i dobra praca jej partnera to aby na pewno dobre zabezpieczenie na przyszłość jej i jej przyszłego dziecka? Czy może powinna szukać kogoś lepszego?"

Ucz się ucz od mistrzyń to tobie ma być dobrze w życiu nie jej :D

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta po dwóch spotkaniach mówi, że jej się podobasz? Wieje desperacja. 

Kolejna sprawa nie wiem jak u ciebie, ale używki skreślają dla mnie definitywnie kobietę. Kobieta mając 24 lata oznajmia, że miała dwóch partnerów seksualnych😆

Dobre żarty dzisiejsze kobiety mają przynajmniej przebiegi dwucyfrowe a dobre zawodniczki nawet trzycyfrowe. 

Nie nastawiaj się, bądź na luzie i sprawdź ja shit testami na ile możesz się posunąć. Jak do czegoś dojdzie korzystaj tylko pamiętaj o gumce. 

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, temat do zamknięcia, zrobiło się czerwono jak sam skurwysyński skurwysyn, po raz kolejny dystans i moja antyspołeczność uratowała mi dupę :D

 

PS. To wszystko nie dla mnie, tydzień się stresowałem, żeby się w coś nie wkebać i bym się wkebał, ja nie mam presji żeby poruchać (zostawiam wam pole do popisu :P), a nawet mnie to stresuje, może dla nie których będą nieprawdziwym mężczyzną, ale czyż prawdziwy mężczyzna nie postępuje tak jak mu się podoba? ;D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Panowie miesiąc świra ciąg dalszy, wczoraj kobieta 30 letnia prawie, która mnie rok temu olała odezwała się i się łasi, dobrze wiadomo o co chodzi, brakło bolców, wiek, to teraz szuka bezpiecznej przystani 🤣 kurde, one wszystkie serio są takie same i działają według programu biologicznego we łbie, ktoś może myśleć, że na tym forum cisną farmazony, dopóki nie przeżyjesz tego wszystkiego, kosmos.

 

Co to pani tej narzucającej się, to dalej jest jazda. Obecnie mi oznajmiła, że dostaję ostatnią szansę, bo ona mnie chce a ja jestem mało zaangażowany (przypominam po dwóch spotkaniach) i w ogóle ma pretensje jak uj, ochładzam to delikatnie i się ulatniam, bo z takimi osobami to nie ma żartów, na razie świruje w fajną stronę a jak ktoś wyżej napisał, nie wiadomo jaka będzie jak załączy się jej tryb agresywny; groźby, fałszywe oskarżenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
On 10/5/2021 at 5:26 PM, nihilus said:

To jakaś borderka jest że już po dwóch spotkaniach tak ryje Ci banię. Uciekaj jak najdalej.

Właśnie ja już sam nie wiem czy to ja nie ryję jej i sobie przy okazji :X już jej dwa razy powiedziałem, że to nie to i się nie będziemy spotykać, bo ja do związków się nie nadaję a potem gadamy jak koledzy i znowu jest macanie, całowanie które wychodzi ode mnie, nakręcam ją i tak w kółko. Może to ja jestem jakimś borderem jednak? Uj wi. Ona przez ponad miesiąc się zachowuje całkiem stabilnie, zainteresowanie na takim samym poziomie mimo moich jazd nawet. Teraz już stwierdziła, że jak mnie ma to męczyć to możemy dać sobie spokój.

 

PS. Wracając do tych związków to serio mam paniczny strach, nawet już nie mówiąc o mieszkaniu razem jakimś. Po prostu jak czuję, że miałbym się jakoś określić i regularnie się z nią spotykać, to potrafię cały dzień mieć stresowe bóle brzucha i nie mogę skupić się na robocie. Nie dopuszczam do siebie myśli, żeby mieć kogoś tak bliskiego, każde spotkanie mimo, że przebiega całkiem fajnie to jednak mnie stresuje i nie potrafię się tym cieszyć wszystkim. Panowie pytam teraz serio; czy takie coś się leczy i powinno się coś z tym robić? 🙉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz to jednak ciągnąć to tylko fwb i wyłącznie przy twardej ramie i pilnowaniu abyś zbytnio się nie wkręcał oraz za bardzo angażował. Jednak uważaj bo jeśli Twój stan emocjonalny jest teraz niestabilny to taka kobieta może Ci zrobić jeszcze większą sieczkę w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.