Skocz do zawartości

Jak to jest, czy ja zwariowałem czy zwariował świat?


Gradhach

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, cst9191 napisał:

 

Godzinę temu, Exar napisał:

Więc odpowiem tak samo, wielu ludzi zostało uratowanych i ocaliło zdrowie dzięki tej szprycy.

Zacząłem się codziennie modlić i to mnie uchroniło przed wypadkiem samochodowym, spadnięciem ze schodów i bolesną biegunką.

 

Korelacja nie oznacza związku przyczynowego. W przypadku szczepionek jednak związek przyczynowy jest prawdziwy, gdyż efektem jest wytworzenie przeciwciał i wzrost odporności na chorobę.

 

Tym niemniej zauważę, że skoro postawa "Nie damy sobie wmówić, że białe jest białe, a czarne jest czarne" płynie od "najznamienitszych mędrców" narodu, niezmiernie trudno oprzeć się tak czcigodnym wzorcom postępowania.

Każdy niech dokonuje swoich wyborów, a czas pokaże kto miał rację.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwariował... ale głównie wysokorozwinięty. Reszta jest normalna i odnowią tą ziemię, po tym jak my się tu sami wykończymy.

 

 

I tak to się skończy. Bezpieczna, pozbawiona ryzyka część populacji zdegeneruje i się wykończy. Przecież już to widać 1:1. Faceci cipeusze, agresywne (przejmujące ich rolę kobiety), dynamiczny wzrost zachowań homoseksualnych, kult ciała, spadek zainteresowania seksem (wiek inicjacji idzie w górę - pierwszy raz w historii, ilość prawiczków sięga nawet 20%, a w badaniach - z usa- chłopcy wolą playstation od seksu), spadek dzietności (starzenie się społeczeństwa) itd,..

 

edit: Przecież nawet całe red/blackpille się w to wpisują. Mechanizm ucieczki przed samicami. ;) /edit

 

To tego mamy jeszcze kryzys i degeneracje demokracji, która stała się wyłącznie patoplebiscytem na nabijanie słupków. Świetnie to widać na podstawie polskiej czy amerykańskiej polityki.

 

Tylko, ze to właśnie jest nasza bańka. Jak już bracia pisali, ludzie z "bieda"krajów się w to nie wpisują.

 

Wzrost populacji za lata 2000-2018:

Population-Growth-Per-Continent-From-200

 

O ile kojarzę to 2021 jest ostatnim, według przewidywań, rokiem w którym w Europie ma następować dodatni przyrost naturalny (więcej urodzin niż zgonów), więc teraz już będzie tylko z górki.

 

image_large

 

Edytowane przez BumTrarara
dodatek
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Exar napisał:

Zachorowań jest m/w połowę mniej niż w poprzednich peak'ach, więc nie określę tego masakrą.

 

https://www.google.com/search?q=israel+covid+statistics

 

Tzn z tego wykresu wynika ze zachorowań jest obecnie wiecej niz wcześniej kiedy było dużo mniej osób zaszczepionych. 

Nie dziwi Cię to ze skoro tyle os sie zaszczepilo w Izraelu to obecnie nowych przypadków powinno być mniej niz np rok temu tam było? 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

13 godzin temu, Exar napisał:

Masz na myśli tą końską maść na przeziębienie co kowboje na południu US biorą?

Mam na myśli Amantadynę, i ja jestem przykładem, jak książkowo wyleczyłem to paskudztwo tymże lekiem

 

https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/

 

11 godzin temu, cst9191 napisał:

Patrzę teraz na ich filmiki i wszyscy są tacy sztuczni...

https://www.press.pl/tresc/66205,akcje-ekipy-holding-sa-w-tym-roku-beda-notowane-na-gieldzie

 

No właśnie, sztuczni. Mi to wygląda bardziej jak kopia ekipa z USA,nie pamiętam teraz ich wszystkich, też był karzeł i robili głupie rzeczy, były nawet filmy długometrażowe. Jak ktoś może to niech przypomni :)

 

Jak mówię, polityki nie tykam, bo to że jakiś sąsiad może nas podzielić i pokłócić kilkudziesięcioma migrantami na granicy, i jakiś debil z opozycji lata tam z reklamówką ( etc. itp. ), to już myślę, ze obecna klika następne wybory ma wygrane w cuglach...jeszcze z całym tym socjalistycznym płaceniem różnorodnych świadczeń itp...

 

A myślałem, ze w Afryce jest nienormalnie... :)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Zwykły Facet napisał:

Tzn z tego wykresu wynika ze zachorowań jest obecnie wiecej niz wcześniej kiedy było dużo mniej osób zaszczepionych. 

Nie dziwi Cię to ze skoro tyle os sie zaszczepilo w Izraelu to obecnie nowych przypadków powinno być mniej niz np rok temu tam było? 

 

Faktycznie, teraz zwróciłem uwagę, że na wykresie do wyboru są dwie statystyki "new cases" oraz "deaths". Odnosiłem się do "deaths", a nazwałem to wypowiedzi zachorowania. Mój błąd.

Z obu wykresów widać, że zachorowań jest więcej, co wskazałeś, a śmierci - jak pisałem w poprzednim poście - ~dwa razy mniej niż w poprzedniej fali. To oznacza wprost, że przy wyszczepieniu dużej ilości społeczeństwa łatwiej jest przeżyć covid.

Wzrost nowych przypadków też jest łatwy do wytłumaczenia. Wirus nie znika, mutuje, a lockdowny sie skończyły i łatwiej jest się zarazić. Jak u nas były marsze błyskawic, to w Izraelu nap***rzali się z policją na ulicach o lockdowny. Teraz świat wraca do względnej normalności no i efekt nowych zachorowań też się pojawił.

Szczepionka zwyczajnie pomaga przetrwać.

 

Notabene Żydzi zaszczepili ponad 60% społeczeństwa, ale na tym się skończyło. Wiele krajów Zachodu ma już wyższy współczynnik wyszczepienia niż Izrael.

 

23 minuty temu, Gradhach napisał:

Mam na myśli Amantadynę, i ja jestem przykładem, jak książkowo wyleczyłem to paskudztwo tymże lekiem

 

A może masz wyższą odporność niż inni? Kłopot z lekami jest taki, że u każdego może działać inaczej. O amantadynie wypowiedział się prof. medycyny:

Amantadyna jest bardzo starym lekiem przeciwgrypowym, który wykazał swoją nieskuteczność, dlatego go odstawiono, bo miał też toksyczność. Stosowany jest w neurologii. Działa faktycznie na niektóre wirusy na bardzo wczesnej postaci, ale on wywoływał masę mutacji błyskawicznych.

Ergo może być tak, że jesteś wesołym bojlerem, w którym wykluwają się nowe warianty.

 

https://www.rp.pl/swiat/art325441-prof-simon-amantadyna-wywolywala-mase-mutacji-blyskawicznych

 

Edytowane przez Exar
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Exar napisał:

A może masz wyższą odporność niż inni?

Myślę, ze tak. Pracuję w Afryce, i na pewno przez te kilka lat nałapałem różnych korona wirusów ( może nawet nieodkrytych jeszcze ). Aczkolwiek objawy miałem silne...

Ale jeżeli chodzi o amantadynę, to mam przykłady nie tylko siebie. Z resztą podałem link, polecam zjechać na dół i poczytać komentarze. W zasadzie tamto forum i wątek tutaj traktuję jako najbardziej wartościowe źródło wiedzy nt. całej tej plandemii :)

 

żeby było jasne, nie jestem jakimś zatwardziałym antyszczepionkowcem. Sam mam tablice Mendelejewa wstrzykniętą ze względu na charakter pracy. Ale jak dotąd nikt mnie nie namawiał na szczepionkę choćby np.loterią :)

 

Edytowane przez Gradhach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Exar napisał:

Z obu wykresów widać, że zachorowań jest więcej, co wskazałeś, a śmierci - jak pisałem w poprzednim poście - ~dwa razy mniej niż w poprzedniej fali.

Masz rację. Śmierci jest mniej. Jednak szczepionka powinna działać tak ze osoby zaszczepione po prostu nie zachowują. Znam wiele osób nie zassczepionych które przechodziły Covid bezobjawowo i nie umarły. 

Gdyby szczepionka działa tak jak te na gruźlicę tzn po kontakcie z chorym nie zarazisz się to miałoby sens. 

Jaki sens ma szczepienie osoby która np przeszla Covid i nic jej nie bylo? 

24 minuty temu, Exar napisał:

Szczepionka zwyczajnie pomaga przetrwać

Z tym sie zgadzam w 100% i jeśli ktoś się obawia, ma slabsza odporność, jest starszy to oczywiscie powinien sie zaszczepić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Zwykły Facet napisał:

Jednak szczepionka powinna działać tak ze osoby zaszczepione po prostu nie zachowują

Nie mówisz tego jako lekarz, ale z ludzkiej serdeczności i empatii. Śmiało podpisać się mogę! Też chciałbym, aby na świecie nie było wojen, a wszystkie dzieci  były szczęśliwe.

Jednak szczepionki tak nie działają, mają przygotować system immunologiczny na zwalczenie wirusów oraz zapobiegać rozwojowi choroby do ciężkiego stanu.

 

24 minuty temu, Zwykły Facet napisał:

Jaki sens ma szczepienie osoby która np przeszla Covid i nic jej nie bylo?

Wirusy mutują, może kolejny wariant taką wesołą ozdrowiałą osobę zabije. Dowiadujemy się niestety post factum i większość ludzi prezentuje taką postawę - prokrastynacja, zaniechanie i reakcja dopiero na efekty. Uważam jednak, że działanie - używając nomenklatury militarnej - "pre-emptive strike" jest zawsze lepsze niż porządkowanie gruzu po katastrofie.

 

13 godzin temu, Chcni napisał:

Poza tym te szczypawki na covida różnią się znacznie od wszystkich stosowanych do tej pory, to są preparaty mRna pierwszy raz w historii stosowane na ludziach, są eksperymentem za który nikt nie bierze odpowiedzialności

Jeśli nie ufasz mRna, są przecież szczepionki wektorowe. Osobiście wybrałem właśnie taką opcję. Mityczne "wzięcie odpowiedzialności" to wybacz - tekst rodem z babskiego pierdololo. Za przeproszeniem chooj komuś, kto umrze na covid po czyjejś odpowiedzialności. Dla każdego racjonalnie myślącego człowieka, który potrafi ważyć ryzyka i korzyści, wybór jest jeden - należy się zaszczepić, aby przetrwać ten syf.

 

Edytowane przez Exar
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 hours ago, Exar said:

Za to oglądałem dokładnie jakiś czas temu swój termometr, na którym było tyle stopni

Mam wpis, gdzie przyjęto mnie (lata temu) z 41,6C. Ale w szpitalnym leczeniu nie podano mi szczepionki, a antybiotyk - i godzinę później miałem poniżej 36C.

Najpierw wynaleziono antybiotyki, a w miarę jak ich użycie się rozprzestrzeniało - śmiertelność malała, oraz oczywiście malała też zaraźliwość (im szybciej ludzie zdrowieli, tym mniej zarażali). Co ciekawe, są choroby które "zniknęły" lub przestano je uważać za zagrażające życiu, pomimo iż do dziś - szczepionek nie ma.

 

 

11 hours ago, Baca1980 said:

Jaka jest przyczyna tego testu?

Zgaduję, i jest to moja prywatna opinia - Cynthia. Potencjalna wysoka śmiertelność w przypadku kontaktu, brak konieczności zarażania/namnażania poprzez nosiciela, na dodatek niszczy plastiki i produkty ropopochodne (gwałtowne odejście od benzyny, cena stali, chińska "betonoza" i puste betonowe miasta). Ponieważ najbliżej ma do USA, to pewnie właśnie tam zacznie się test następnego "wariantu" Covid-owego, tym razem pewnie MERS-pochodnego, z "porządną" 20%+ śmiertelnością. Aż pozostała przy życiu populacja zacznie działać jak jednolite społeczeństwo, a nie zbiór konsumpcyjno-hedonistycznych indywiduów. Potrzebny jest CoC, skrajny nacjonalizm, "mrowisko", a najłatwiej go wprowadzić rewolucją przeciwko aktualnemu "rozpasaniu" demokracji (która dobrowolnie w cień nie odejdzie). Stąd fasadzie demokracji pozwolono "hasać", system medyczny oparty na prywatnej produkcji i dystrybucji leków ma stać się podstawowym celem nienawiści, a i media zaczynają ujawniać coraz więcej z poprzednio ukrywanych "faktów" z życia prywatnego "elit".

(Stara zagadka sprzed kilkunastu lat. Mamy w morzu bakterię, która co dzień podwaja swoją objętość. W ciągu 100 dni zajmie cały ocean, a gdy to się stanie, plankton przestanie produkować tlen, i wszyscy zginą. W przypadku demokracji, politycy dostrzegą zagrożenie gdy 25% oceanu zostanie zajęte, a zaczną realnie "walczyć z zagrożeniem" gdy zostanie zajętych 50% oceanu. Ile czasu pozostanie demokracji na reakcję?)

To oczywiście tylko jedna z warstw układanki - ta dla usprawiedliwienia przyszłych działań FEMA i ich "strike teams". A także dla prezesów koncernów medycznych, czy ludzi zaangażowanych w prowadzenie polityki - oni "poświęcają się dla wspólnego dobra", chociaż dziś nikt tego nie rozumie.

Przy okazji - wysyp filmów i gier o "zombie" które chociaż jeszcze chodzą, to jednak są martwe i agresywnie zarażają przez pojedyńczy dotyk, przypadkowy raczej nie jest.

Szczepionka to test, kto się na "nowy świat" nadaje - i będzie słuchał rozkazów, nie kwestionując ich sensu. Stąd informacje o NOP nie są tuszowane skutecznie, stąd pozwala się anty-szczepionkowcom prowadzić działalność, stąd "bezsensowne" zmiany narracji; stąd wątpię by szczepionka naprawdę miała powodować masową depopulację, bo nie chodzi o to, by zachować - kwestionujących rozkazy...

Generalnie ma nastąpić zmiana świadomości z pro-wolnościowej na taką:

9 minutes ago, Exar said:

większość ludzi prezentuje taką postawę - prokrastynacja, zaniechanie i reakcja dopiero na efekty. Uważam jednak, że działanie - używając nomenklatury militarnej - "pre-emptive strike" jest zawsze lepsze niż porządkowanie gruzu po katastrofie

... ponieważ na trudne czasy, demokracja się nie sprawdza - dlatego w wojsku jej nie ma; jest jasno określony łańcuch dowodzenia. Jak pułkownik każe kopać rów znaczy się mamy kopać rów, "dla narodu!", a nie pytać o informacje wywiadowcze, czy zastanawiać się czy rów jest potrzebny. Jak będzie rozkaz strzelać do nadchodzących zombie cywilów, bo są zarażeni i kontakt z nimi jest potencjalnie śmiertelny, jeden "wahający się" może narazić wszystkich... "Give me order, or fall in line".

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kespert napisał:

Najpierw wynaleziono antybiotyki, a w miarę jak ich użycie się rozprzestrzeniało - śmiertelność malała, oraz oczywiście malała też zaraźliwość

Niestety na wirusy jeszczr nie ma tak skutecznego leku jak antybiotyk na bakterie. 

Gdyby były leki przeciwirusowe podobne w działaniu do antybiotyku to zniknęła by epidemia HIV czy grypa sezonowa. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać postępujący chaos. Po upadku muru berlińskiego miała być już tylko utopia i koniec historii a wyszło jak wyszło. Kto żył w USA albo na zachodzie w latach 60-80 ten miał gigantyczne szczęście. A teraz? Teraz widać rozkład spowodowany śmiercią ducha zachodu. Ile jeszcze te gnijące ciało pociągnie? No niby jest dobrze bo mamy co jeść i gdzie mieszkać, ale czuć w flakach, że dzieje się źle od dłuższego czasu.

 

Teraz widzimy tylko fizyczną manifestacje tego uczucia; epidemia, inflacja, rozwalony rynek matrymonialny, brak zaufania do państwa i polityków, gigantyczna korupcja, pojawienie się nowego hegemona (chin).

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

Mam wpis, gdzie przyjęto mnie (lata temu) z 41,6C. Ale w szpitalnym leczeniu nie podano mi szczepionki, a antybiotyk - i godzinę później miałem poniżej 36C.

 

Czy Ty sugerujesz, że mogli Ci podać "złą" szczepionkę jako lekarstwo w czasie kuracji szpitalnej, ale podali "dobry" antybiotyk i to jest dowodem na skuteczność kuracji, a nieskuteczność szczepienia?

Wolę się dopytać, bo zapewne nie chodziło Ci o popisanie się brakiem elementarnej wiedzy medycznej rodem ze szkoły średniej, bo każdy kto chociaż trochę liznął biologię na szkolnym poziomie wie, iż szczepionki podaje się ludziom zdrowym, aby system immunologiczny nauczyć odpowiedzi na zagrożenie. To nie jest rocket science.

 

Godzinę temu, Kespert napisał:

Generalnie ma nastąpić zmiana świadomości z pro-wolnościowej na taką:

 

5o3d80.jpg

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minutes ago, Exar said:

każdy kto chociaż trochę liznął biologię na szkolnym poziomie wie, iż szczepionki podaje się ludziom zdrowym, aby system immunologiczny nauczyć odpowiedzi na zagrożenie. To nie jest rocket science.

Raczej chodziło mi o logikę, której niestety aktualnie w szkołach się nie naucza. Dlaczego w reklamach szczepionek pokazuje się ludzi chorych, na łóżkach szpitalnych, którym i tak szczepionka w danej chwili nie pomoże? Z tego samego powodu, dla którego podajesz dane o Swojej temperaturze jako argument za szczepieniami - by wpływać na emocje. A prób manipulacji nie lubię, nawet mimowolnych czy w najlepszej intencji.

14 hours ago, Exar said:

Za to oglądałem dokładnie jakiś czas temu swój termometr, na którym było tyle stopni, że szanse na otwarcie przejścia w kurtynie łez na drugą stronę, oceniałem jako znaczne.

Obecnie szacuję prawdopodobieństwo i widzę statystyki, które wskazują, że ze szczepionką jest bezpieczniej.

 

Każdy kto przeszedł przeszkolenie medyczne (a więc w teorii każdy kierowca) wie, że w przypadku udzielania pomocy ofiarom wypadku, najpierw udziela się jej - najciężej poszkodowanym. Analogicznie w medycynie interwencyjnej najpierw leczy się chorych (i wynajduje lekarstwa). Także jak mamy nową chorobę, to "siły i środki" powinny iść na ratowanie chorych; bo zdrowych można odizolować, i zabezpieczyć - później. Teraz natomiast mamy odwrócenie logiki - najpierw wielką promocję szczepionek (które nie ograniczają rozprzestrzeniania choroby), dopiero potem coś tam Pfitzer zaczął przebąkiwać że może za rok będzie jakiś oficjalny lek.

 

Tak bardziej wprost: spałbym spokojniej wiedząc, że w przypadku jak trafię do szpitala, podadzą mi skutecznie działające lekarstwo. Świadomość istnienia szczepionki, szczególnie że statystyka jest jak pani lekkich obyczajów, patrząca kto da więcej - nie jest aż tak uspokajająca. Zwłaszcza że szczepionka:

- nie ogranicza zaraźliwości - zaszczepieni wciąż zarażają

- nie zabezpiecza przed zachorowaniem (sic!)

- nie ma oficjalnie zbadanych efektów długofalowych przyjęcia

- tam gdzie kontynuuje się odizolowanie/segregację, może ono być postrzegane jako konieczność ochrony zaszczepionych przed niezaszczepionymi

 

Co ciekawe, ja osobiście jestem zaszczepiony (osobny wątek), ale nie mam nadziei, że szczepienie uchroni mnie przed zachorowaniem - albowiem "Hope is the first step on the road to disappointment". A świat zarządza się poprzez generowanie fałszywej nadziei (religie, nacjonalizm, małżeństwo).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Exar napisał:

 

 

Jeśli nie ufasz mRna, są przecież szczepionki wektorowe. Osobiście wybrałem właśnie taką opcję. Mityczne "wzięcie odpowiedzialności" to wybacz - tekst rodem z babskiego pierdololo. Za przeproszeniem chooj komuś, kto umrze na covid po czyjejś odpowiedzialności. Dla każdego racjonalnie myślącego człowieka, który potrafi ważyć ryzyka i korzyści, wybór jest jeden - należy się zaszczepić, aby przetrwać ten syf.

 

Nie ufam żadnej szczepionce zrobionej w pół roku na kolanie ani big pharmie. Nie widzę sensu szczepić się na coś o śmiertelności mniejszej niż zwykła grypa, statystycznie bardziej prawdopodobne jest to, że mogę zginąć w wypadku samochodowym lub zostać w jego wyniku kaleką, więc może też temu przeciwdziałać jak mówisz i przestać jeździć? Fuck logic. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Kespert napisał:

dla którego podajesz dane o Swojej temperaturze jako argument za szczepieniami - by wpływać na emocje. A prób manipulacji nie lubię, nawet mimowolnych czy w najlepszej intencji.

 

BTW nie podałem danych o mojej temperaturze, zrobiłeś to Ty o swojej. :) Tym niemniej opisałem namacalny efekt pandemii, który odczułem, nigdy wcześniej nie mając takiego poziomu i licytować się nie zamierzam. Nikomu nie życzę.

 

55 minut temu, Kespert napisał:

które nie ograniczają rozprzestrzeniania choroby

 

Stawiasz tezę, która wcale nie jest celem szczepionki.

Nadrzędnym celem jest przetrwanie ludzi i systemu - zachoruj, ale dzięki szczepionce są większe szanse, że nie obciążysz systemu opieki ciężkim przebiegiem oraz, że przeżyjesz.

 

55 minut temu, Kespert napisał:

Co ciekawe, ja osobiście jestem zaszczepiony (osobny wątek), ale nie mam nadziei, że szczepienie uchroni mnie przed zachorowaniem - albowiem "Hope is the first step on the road to disappointment".

 

Prawidłowo. Co więcej, jako ozdrowieniec postanowiłem zwiększyć swoje dalsze szanse, bo powtórne zachorowania się zdarzają. Życie to sztuka wyboru i oceny sytuacji, dlatego na poziomie zawodowym kosztuje całkiem spore pieniądze. W życiu deux ex machina, o której nikt nie myśli idąc po bułki do sklepu, są statystyka i prawdopodobieństwo - np. tego że przebieg może być ciężki, bądź terminalny, albo też nie. Takie właśnie ryzyka agreguje zaszczepienie.

 

30 minut temu, Chcni napisał:

Nie widzę sensu szczepić się na coś o śmiertelności mniejszej niż zwykła grypa

"Śmiertelność grypy sezonowej wynosi 0,1-0,5% (tzn. umiera 1-5 na 1000 osób, które zachorowały), przy czym 90% zgonów występuje u osób po 60 r.ż."

https://www.gov.pl/web/gis/grypa-sezonowa

 

"Stanowisko WHO na podstawie danych z 3 marca 2020 mówi o śmiertelności (CFR – case fatality rate, czyli liczba zgonów na zarejestrowane przypadki zachorowania) na poziomie 3,4%. Obecnie śmiertelność w Polsce wynosi 2,29%"

https://pl.wikipedia.org/wiki/COVID-19

 

Czyli: fajnie, że masz swój pogląd, ale matematyka jest bezlitosna.

 

30 minut temu, Chcni napisał:

statystycznie bardziej prawdopodobne jest to, że mogę zginąć w wypadku samochodowym lub zostać w jego wyniku kaleką, więc może też temu przeciwdziałać jak mówisz i przestać jeździć

 

Możesz nawet kupić sobie ubezpieczenie, bo usłyszałeś w reklamie, że dzięki temu jesteś bezpieczny i pruć 200 k/h w zabudowanym, a ktoś za to wziął ładną kasę i dziękuje światu za takich darczyńców (tego nie usłyszysz). Możesz też jeździć wolniej, uważniej i zmniejszyć prawdopodobieństwo zaistnienia niepożądanych skutków. Niezależnie od postawy i dziedziny życia - potencjalne skutki wszelkich działań zawsze są i będą.

 

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kespert napisał:

Analogicznie w medycynie interwencyjnej najpierw leczy się chorych (i wynajduje lekarstwa). Także jak mamy nową chorobę, to "siły i środki" powinny iść na ratowanie chorych; bo zdrowych można odizolować, i zabezpieczyć - później. Teraz natomiast mamy odwrócenie logiki - najpierw wielką promocję szczepionek (które nie ograniczają rozprzestrzeniania choroby), dopiero potem coś tam Pfitzer zaczął przebąkiwać że może za rok będzie jakiś oficjalny lek.

Trochę dziwnie się to czyta. 

Z zarazą jest jak z pożarem lasu. 

Każdy pożar lasu zwalcza się ograniczając jego zasięg. A to robi się przecinając i wypalając pasy lasu wokół płonącego obszaru. 

 

Według Twojej logiki powinno najpierw się gasić płonący obszar, w międzyczasie patrząc jak ogień zajmuje kolejne połacie lasu. 

Szczepionka ogranicza rozprzestrzenianie choroby. Nie wirusa. Jakby była szczepionka na HIV, to HIV by istniał. Nie byłoby AIDS. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, Libertyn said:

Ja przebyłem covid i do dzisiaj mam upośledzony węch. Jajecznica pachnie mi rozpuszczalnikiem, benzyny nie czuję zaś wszelkie mięso wieprzowe   zaczęło powodować u mnie wymioty. Znam programiste któremu wręcz obniżyło się IQ i to co przedtem mu zajmowało chwilę, teraz często musiogarniać w godzine, bo po prostu cieżej mu się myśli.

 

Ci słabej dupy mają po prostu w życiu ciężej ;) A że natura upomniałą się o swoje to cóż. Programiści bedą jej pierwszymi ofiarami xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Exar said:

Nadrzędnym celem jest przetrwanie ludzi i systemu - zachoruj, ale dzięki szczepionce są większe szanse, że nie obciążysz systemu opieki ciężkim przebiegiem oraz, że przeżyjesz.

A przy leku nie tylko nie obciążysz systemu i przeżyjesz, ale nawet - uratujesz tych co już się zarazili.

5 hours ago, Exar said:

Nikomu nie życzę.

Prawda.

5 hours ago, Exar said:

Takie właśnie ryzyka agreguje zaszczepienie.

Wiem co masz na myśli, ale dla 90%+ agregacja to zwiększanie poprzez łączenie małych elementów składowych. Agregacja ryzyka to więc zwiększanie, a to się kłóci z tezą :)

 

5 hours ago, Libertyn said:

Każdy pożar lasu zwalcza się ograniczając jego zasięg. A to robi się przecinając i wypalając pasy lasu wokół płonącego obszaru. 

Primo, napisałem że zdrowych można odizolować i zabezpieczyć.

Secundo, to że Straż Pożarna prowadzi izolację zdrowych obszarów, to specyfika tej formacji. W przypadku chorób, od kwarantanny i lockdownów jest Policja. Od leczenia - lekarze. A badacze - od badania leku, który nie tylko uratuje zdrowych, ale też uratuje chorych. Stąd koncerny medyczne, które wybrały skierowanie swych zasobów badawczych na szczepionkę a nie na lek, są za swe decyzje moralnie odpowiedzialne.

5 hours ago, Libertyn said:

Według Twojej logiki powinno najpierw się gasić płonący obszar, w międzyczasie patrząc jak ogień zajmuje kolejne połacie lasu.

Nie, według mej logiki każdy powinien robić to, na czym się zna, najlepiej jak może, by uratować co się da. Bezsensowne byłoby rzucanie badaczy medycznych do prowadzenia kwarantanny. Nielogiczne jest skierowanie ich do badania szczepionki, podczas gdy lekarze w szpitalach nie mają żadnego preparatu oficjalnie zatwierdzonego do leczenia już chorych, a szczepionka nie ogranicza rozprzestrzeniania wirusa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat. Odnośnie @Exar czym się tak denerwujesz, strasznie jesteś nerwowy i narzucasz innym swoje zdanie. Chcesz się szczepić to się szczep. Chcesz sobie wkładać dildosa w dupsko to wkładaj, nie moja sprawa. Skoro szczepionka chroni, zaszczepieni przeżyją, reszta umrze czyli wg twojego myślenia świat oczyści się z idiotów i tyle. 

Ok, zaszczepię się, jeśli personalnie, z imienia i nazwiska zagwarantujesz mi, że w razie uszczerbku na zdrowiu wypłacisz mi 250 000 euro odszkodowania, oraz comiesięczną rentę 2000 euro okej? Jeśli się zgadzasz dawaj na PW piszemy papiery. 

  • Like 2
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DOHC Dlaczego uważasz, że się denerwuję? Dyskutujemy sobie. To Ty masz jakiś problem związany z faktem, że logicznie pozycjonuję moją krytyczną opinię względem antyszczepionkowego lobby na forum. Bo widzisz, osobiście mi zależy, żeby rozgarnięci ludzie jednak przetrwali oraz aby niezaszczepieni nie szkodzili innym. Oczywiście moje życzliwe chęci nie mogą być większe niż ich chęci własne. Dlatego o wszelkich socjalnych (darmowych) grantach zapomnij. Natomiast jeśli chcesz się rachować, to EDIT - wysłałem Ci koszty konsultingu na PW. Po co mają kłuć w oczy ewentualną konkurencję. :)

 

PS. Odnośnie zaprezentowanych przez Ciebie we wstępie wpisu epidemiczno-doodbytniczych fantazji intymnych, dalsze rozważania w temacie zachowaj uprzejmie dla siebie, albo przedstaw w Rezerwacie i tam na pewno zostaniesz gwiazdą wieczoru. :)

 

Edytowane przez Exar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Exar napisał:

antyszczepionkowego lobby na forum.

Nie ufam ślepo władzy, czytam co podpisuję, zatem jestem szurem i spiskowcem? Chętnie się zaszczepię, jeśli ktoś poniesie odpowiedzialność za swój produkt. Tego nie ma, to nie ma szczepionki.

20 godzin temu, Exar napisał:

Bo widzisz, osobiście mi zależy, żeby rozgarnięci ludzie jednak przetrwali oraz aby niezaszczepieni nie szkodzili innym.

Taaaaaaak, władzy też na nas zależy. Czekamy lata na specjalistę, płacimy za lekarza prywatnie mimo że odprowadzamy składki. Płacimy ZUS, 70 milionów Sasina, kasę z OFE, 500 000 euro dziennie Czechom ale tak, rząd jest tak wspaniały, że o nas dba!

 

A jak pójdziemy razem Ty i ja na budowę, to brak kasku u mnie zagraża Tobie prawda?

Dalej nie rozumiem jakie zagrożenie stwarza brak szczepionki? 

Jakim cudem przetrwałem półtorej roku bez maseczki i żadnych dodatkowych osłon?

Dlaczego strajk medyków był bez masek?

I czemu tacy talibowie przetrwali bez lockdownu i masek, a w dodatku przejęli Kabul?

20 godzin temu, Exar napisał:

Oczywiście moje życzliwe chęci nie mogą być większe niż ich chęci własne.

Obejdzie się bez, dbaj o siebie. 

 

20 godzin temu, Exar napisał:

Natomiast jeśli chcesz się rachować, to EDIT - wysłałem Ci koszty konsultingu na PW

Napisałeś mi jakąś chujnię, wszystko oprócz tego o co pytałem. Kolejny raz, więc dyskusja nie ma sensu. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, DOHC napisał:

Napisałeś mi jakąś chujnię, wszystko oprócz tego o co pytałem

 

Jak to chujnię? Wyceniłem rzeczowo czas zaangażowany w myślenie za Ciebie. Oczywiście, że z gruntu wali mnie czy się zaszczepisz, natomiast nie mając odporności jesteś potencjalnym roznosicielem zarazy, który może skrzywdzić innych. Porównanie tego do kasku na budowie to jawna imbecylna kpina. Cóż, jak tylko niezaszczepieni dostaną ekstra podatki, opłaty i utrudnienia skończy się to warcholstwo, oby jak najszybciej.

 

Edytowane przez Exar
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Exar

Przestań powtarzać medialne kłamstwa. Bierzesz odpowiedzialności za namawianie do preparatu który jest w fazie eksperymentu? 

 

Ludzie z osłabionym układem immunologicznym są zwolnieni całkiem że szczepień na covid. Nie budzi to Twoich szarych komórek?

 

W Izraelu jakieś 80% wyszczepili i nic to nie daje, Australia już ma kontrakt na szczepki na parę lat do przodu.

 

Ludzie którzy się nie szczepili żyją normalnie, sam jestem jednym z nich, znam też takie osoby w podeszłym wieku i mają się dobrze.

 

 

Poszukaj sobie jak olimpijczycy 20+ padali po tym gównie, w USA już 15k zgonów, u nas prędzej uszami zaklaskasz niż NOPa zgłosisz o odszkodowaniu nie wspominając.

 

 

Chcesz to sobie bierz nawet cyjanek, ale nie namawiaj innych bo ktoś niepełnosprawny jeszcze Cię posłucha.

 

 

 

 

 

 

 

 

43 minuty temu, Exar napisał:

Oczywiście, że z gruntu wali mnie czy się zaszczepisz, natomiast nie mając odporności jesteś potencjalnym roznosicielem zarazy, który może skrzywdzić innych.

Ale chyba nie ma problemu jak inni mają odporność? Mam brać tabletkę żeby Cię głowa nie bolała? Big Farma lepsza niż kościół, taka wiara.

  • Like 2
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.