Skocz do zawartości

"Przemilczane nierówności" płciowe w Polsce


Rekomendowane odpowiedzi

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/przemilczane-nierownosci-problemy-mezczyzn-w-polsce-raport/214rl2l,79cfc278

Raport konserwatywnego Klubu Jagiellońskiego o systemowej nierówności płci.

 

Po pierwszych kilku zdaniach byłem sceptycznie nastawiony do przeczytania całości, ale przemogłem się i przeczytałem. Byłem zdziwiony, bo autor raportu poruszył sprawy o których my dyskutujemy na forum.

 

 

Przykłady:

-zdecydowana większość nauczycieli w podstawówkach to kobiety [bardziej chodzi o konsekwencje];

-większość sędziów to kobiety;

-kobiety są beneficjentkami państwa opiekuńczego, mężczyźni przez całe życie dokładają do emerytur 200,000 PLN [autor pisze, że kobietom w sumie się należy za opiekę nad dziećmi];

-mężczyźni coraz mniej chętnie formalizują związki, nie chcą brać udziału w układzie z którego nie mają korzyści;

-dyskryminacja w sądach, gdzie  tylko 3,5% dzieci powierza się pod opiekę ojca;

-mężczyźni żyją średnio o ponad 7 lat krócej niż kobiety;

 

 

Niestety autor za dużo bredzi o patriarchacie, a to co się dzieje usprawiedliwia jako dziejową sprawiedliwość.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez cst9191
  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, cst9191 napisał:

Przykłady:

-kobiety są beneficjentkami państwa opiekuńczego, mężczyźni przez całe życie dokładają do emerytur 200,000 PLN [autor pisze, że kobietom w sumie się należy za opiekę nad dziećmi];

 

Najlepsze jest to, że ten układ miał sens kiedy średnio kobiety rodziły >2 dzieci. Od lat 90tych jest to po prostu niesprawiedliwe.

 

m27129949,DZIETN.jpg

 

PDF - link bezposredni

https://klubjagiellonski.pl/wp-content/uploads/2021/09/przemilczane-nierownosci-xxx-wersja-online.pdf

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, cst9191 napisał:

-zdecydowana większość nauczycieli w podstawówkach to kobiety [bardziej chodzi o konsekwencje];

-większość sędziów to kobiety;

-kobiety są beneficjentkami państwa opiekuńczego, mężczyźni przez całe życie dokładają do emerytur 200,000 PLN [autor pisze, że kobietom w sumie się należy za opiekę nad dziećmi];

-mężczyźni coraz mniej chętnie formalizują związki, nie chcą brać udziału w układzie z którego nie mają korzyści;

-dyskryminacja w sądach, gdzie  tylko 3,5% dzieci powierza się pod opiekę ojca;

-mężczyźni żyją średnio o ponad 7 lat krócej niż kobiety;

Pytanie ilu z nas chciałoby być nauczycielami? Głównie kobiety to robia bo to gówno praca tzn nie gwarantuje dużych zarobków, jest dużo wolnego, łatwo takim nauczycielem zostać. 

To samo z sedziami. Mężczyzna po prawie wybiera raczej bardziej agresywna droge która nie wymaga tyle dalszej nauki typu adwokat czy radca prawny. Na sedziego trzeba spedzic dużo wiecej czasu zanim zacznie sie dobrze zarabiać. Dużo latwiej niż sędzia jest np zostac prokuratorem. Łatwiej tzn ze jest mniej akademickiej nauki i straty czasu dla mężczyzny. 

Teraz emerytury sa na podstawie składek. Dawniej było tak ze mezczyzna dokładał. Teraz im wieksze skladki płacisz tym wyzsza emeryturę dostaniesz. Kobiety ktore mało zarabiaja dostana mniejsze niż mężczyźni. 

To ze nie formalizuje sie związków to ogólna tendencja. Kobiety w tych czasach raczej też nie spiesza sie przed oltarz. Jest ogólny strach przed odpowiedzialnością. 

O opiece nad dziecmi juz pisałem w innym wątku i uważam ze małe dziecko powinno być przyznane matce i nie ma w tym nic dyskryminujacego. 

A krótsze zycie to ewolucja i biologia. Mamy wiecej testosteronu ktory miedzy innymi na to wpływa. 

 

To troche naciągana dyskryminacja moim zdaniem. 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, cst9191 said:

-zdecydowana większość nauczycieli w podstawówkach to kobiety [bardziej chodzi o konsekwencje];

-większość sędziów to kobiety;

No tak, pamiętam te tłumy braci, których brutnalnie pozbawiono możliwości kariery w szkolnictwie podstawowym, sądownictwie, służbie zdrowia i innych podobnych atrakcyjnych zawodach.

ROTFL.

Typie, w tych zawodach przeważają kobiety z tych samych powodów, z jakich przeważają w pielęgniarstwie albo opiece przedszkolnej. BO MĘŻCZYŹNI  NIE SĄ ZAINTERESOWANI TĄ ROBOTĄ. Ciężka, wymaga długiej nauki i jest nieproporcjonalnie źle płatna w porównaniu z innymi opcjami. Czyli: robota dla bab, a nie dla kogoś z ambicjami.

 

 

9 hours ago, cst9191 said:

-dyskryminacja w sądach, gdzie  tylko 3,5% dzieci powierza się pod opiekę ojca;

Mój kumpel ze studiów został sędzią.

Miał pecha, umieścili go w rodzinnym.

Na początku był pełen entuzjazmu, jak to on będzie walczył z feministycznym skrzywieniem sądownictwa rodzinnego i jak to będzie uczciwie traktował ojców.

Spotkałem go parę miesięcy temu.

Po kontakcie z polskimi ojcami mu się odwidziało.

Powiedział, że prawie żaden ojciec nie chce żeby mu powierzać opiekę nad dzieckiem, a nawet jak mu się któregoś uda namówić na opiekę naprzemienną, to większość rezygnuje, jak tylko zaczynają szukać nowej myszki. Bo nowe myszki nie lubią starych dzieci.

 

9 hours ago, cst9191 said:

-mężczyźni żyją średnio o ponad 7 lat krócej niż kobiety;

Cóż, to nie kobiety zabraniają nam chodzenia do lekarza, jak się coś dzieje.

Ani żaden "system".

 

 

  • Like 7
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, cst9191 napisał:

-zdecydowana większość nauczycieli w podstawówkach to kobiety [bardziej chodzi o konsekwencje];

 

Pamiętam jak dziewczyny były bardziej faworyzowane i lepiej oceniane niż chłopcy.

Do tego kobieta nauczyciel nie zrozumie natury męskiej, gdzie chłopiec nie usiedzi 8 godzin w szkole

dlatego częściej wagarują, do tego system nauczania na pamięć jest skierowany do kobiet.

Nauczycielki często ganią, wzbudzają poczucie winy, manipulują, stosują zawstydzanie przy klasie.

Powinno być nauczanie zróżnicowane czyli chłopcy i dziewczynki osobno i pod każdą płeć dobrany prawidłowy program.

 

8 godzin temu, cst9191 napisał:

-większość sędziów to kobiety;

 

To jest nienormalne i trzeba to zmienić jak najszybciej.

Dla sędziny z automatu jako mężczyzna jesteś wrogiem bo masz groźną broń w spodniach czyli penisa, który ejakuluje.

 

8 godzin temu, cst9191 napisał:

-kobiety są beneficjentkami państwa opiekuńczego, mężczyźni przez całe życie dokładają do emerytur 200,000 PLN

 

Kobiety krócej pracują, wprowadzają mniej środków do ZUS i  pobierają świadczenia dłużej bo żyją statystycznie więcej lat od mężczyzn.

Oczywiście wszem i wobec krzyczą o patriarchacie a to biedni mężczyźni w podatkach zrzucają się na ich utrzymanie.

Nic się kobietom nie należy i trzeba w końcu wprowadzić równość czyli kobiety pracują 8 lat dłużej.

 

8 godzin temu, cst9191 napisał:

-dyskryminacja w sądach, gdzie  tylko 3,5% dzieci powierza się pod opiekę ojca;

 

Kto był lub słyszał z opowieści co dzieje się w sadach rodzinnych ten wie, ze tam mężczyzna jest wrogiem i idzie po karę.

Polecam iść na taka rozprawę w celach edukacyjnych, oczywiście wpierw weźcie środki na uspokojenie bo to co tam zobaczycie przechodzi ludzkie pojęcie.

 

8 godzin temu, cst9191 napisał:

-mężczyźni żyją średnio o ponad 7 lat krócej niż kobiety;

 

Niestety to smutna prawda, pracujemy dłużej, ciężej, wykonujemy niebezpieczne zawody, tłumimy emocje, większość mężczyzn nie dba o zdrowie fizyczne, używki też robią swoje.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

ze małe dziecko powinno być przyznane matce i nie ma w tym nic dyskryminujacego. 

Pod warunkiem ,że jest poczytalna psychicznie, nie będzie ograniczała ojcowi, który ma nieposzlakowana opinię, płaci alimenty, ma nakaz widywania dziecka np. raz w tygodniu kontaktu z dzieckiem, dziećmi.

Oraz nie będzie psuła dzieciaka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

To troche naciągana dyskryminacja moim zdaniem. 

Serio???? No to rozłóżmy to co napisałeś na czynniki pierwsze.

 

Zacznijmy od nauczycieli. Zawód uprawiany dziś dla idei głoszenia kaganka oświaty. Powiedz lasce, że jesteś nauczycielem w szkole. Ze względu na hipergamię spuści Cię w kiblu, ponieważ ona zasługuje na prezesa czy członka rady nadzorczej. W drugą stronę to nie działa. Tak jesteśmy też programowani. Kiedyś, np. przed wojną, edukacja była podzielona na płcie i w szkołach męskich uczyli panowie, był to zawód szanowany, poważany z odpowiednim na tamte czasy uposażeniem.

 

Sędziny. Tu zdaje się jest mowa o sądach rodzinnych, do których zsyłani są sędziowie, którym nie wyszło w bardziej prestiżowych sądach. Zasłyszane kiedyś od jednego z prawników. Jakimś dziwnym trafem większość z nich i to zdecydowana to kobiety. To najniższa w sądawniczej hierarchi grupa. W sądach rodzinnych wyładowują swoją frustrację na panach, często same są po rozwodach więc przenoszą swoje nieudane życie prywatne na pracę, co jest wyrazem wybitnego braku profesjonalizmu. Polecam poczytać Pawła Śląskiego "Hieny, modliszki, czarne wdowy" Tam bardzo "przystępnie" opisał swój rozwód.

 

Emerytuty. Zawsze były na podstawie składek. Ile włożysz tyle wyjmiesz. Problem tu polega na czymś innym: Zahacza to o punkt z wiekiem, my żyjemy krócej, wykonujemy też cięższą i bardziej niebezpieczną pracę. Ponad 90% wypadków śmiertelnych w miejscu pracy dotyczy właśnie nas. Co wtedy dzieje się z naszymi składkami? W przypadku śmierci na emeryturze świadczenie dziedziczy żona jeśli było wyższe, a zawsze jest wyższe co wynika z hipergamii oraz krótszego wieku emerytalnego dla kobiet plus urlopy macieżyńskie oraz wychowacze. W przypadku śmierci przed emeryturą dziedziczenia nie ma, a pieniądze te przejmuje ZUS i nimi dysponuje czyli wypłaca emerytury, głównie kobiet, które żyją dłużej oraz wcześniej przechodzą na emeryturę.

 

4 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Kobiety w tych czasach raczej też nie spiesza sie przed oltarz.

Doprawdy??? Nie znam takiej. Każda moja była wczesniej czy później poruszała ten temat. Nawet jeśli gada, że się nie spieszy, to zaraz jakiś dziwnym trafem ciąża i ślub lub odwrotnie. Nawet jeśli Ci tak mówią, to nie słuchaj, bo zrobią coś innego. Jak już natrafi na dobrze rokującego samca, to zrobi wszystko żeby go złapać na dziecko. Poszukaj na forum tematów o tym jak partnerki dziurawiły prezerwatywy swoich chłopów. Albo sławetne: przecież biorę pigułki, nie ufasz mi. A za jakiś czas: miś, ja nie wiem jak to możliwe, to chyba jakiś cud. Będziesz tatą. Są też inne techiki wrabiania w dziecko. Dała przy okazji dupy komu innemu, a wmawia, że Twoje. A jak Twoje to wiadomo, slub, bo co ludzie i rodzina powiedzą. Ta cała zabawa z ołtarzem to przecież głównie dla pań. Mi wystarczy zwykły garnitur, ta musi iśc do fryzjera, kosmetyczki, suknie sobie kolejną nabyć żeby inne zazdrościły.

 

4 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

ze małe dziecko powinno być przyznane matce i nie ma w tym nic dyskryminujacego

A najbardziej wtedy kiedy jest alkoholiczką/narkomanką/ma papiery do Choroszczy. Ewentualnie wszystko naraz, takie też się zdarzają. 

 

Takie są realia, to nie jest naciągane.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Powiedz lasce, że jesteś nauczycielem w szkole. Ze względu na hipergamię spuści Cię w kiblu, ponieważ ona zasługuje na prezesa czy członka rady nadzorczej. W drugą stronę to nie działa

Ale to tylko nasza wina. Czy obchodzi Cię zawód kobiety? Raczej nie. Większość mężczyzn to olewa na poczet tego czy ma fajne cycki czy dupe. 

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Kiedyś, np. przed wojną, edukacja była podzielona na płcie i w szkołach męskich uczyli panowie, był to zawód szanowany, poważany z odpowiednim na tamte czasy uposażeniem

Ja chodziłem do technikum elektryk. Sami mężczyźni w klasie. Uczyli nas mezczyzni i kobiety. Szczerze mężczyźni nauczyciele (oprocz przedmiotow kierunkowych) to byli fajtłapy jak nie wiem. Dużo lepiej wiedze przekazywaly nauczycielki. Po prostu zawod nauczyciela wybieraja raczej mężczyźni ktorzy sie do tego nadaja czyli o wielu kobiecych cechach. 

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Jakimś dziwnym trafem większość z nich i to zdecydowana to kobiety. To najniższa w sądawniczej hierarchi grupa

No i znowu. Najniższa sądownicza hierarchia dlatego wybieraja to kobiety. Mężczyzna zawsze woli coś ambitniejszego, lepszego. 

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Ponad 90% wypadków śmiertelnych w miejscu pracy dotyczy właśnie nas. 

Bo jesteśmy mężczyznami. Jesteśmy bardziej skorzy do ryzyka, silniejsi. 

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Doprawdy??? Nie znam takiej.

Moja partnerka :)

oraz kilka wczesniejszych partnerek z którymi sie spotykałem. 

Mój znajkmy tez od lat spotyka sie ze swoja kobieta i oboje o slubie nie myślą. 

11 godzin temu, Krugerrand napisał:

Jak już natrafi na dobrze rokującego samca, to zrobi wszystko żeby go złapać na dziecko.

Ja też chce dziecko więc mnie nie będzie musiała łapać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Ja też chce dziecko więc mnie nie będzie musiała łapać. 

To może inaczej:

 

Ile znasz przypadków, gdy mężczyzna złapał kobietę na dziecko? 😂

Czy takie pojęcie w ogóle występuje w naszym środowisku?

Bo odwrotne - jak najbardziej.

O czym to Twoim zdaniem świadczy?

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Czy obchodzi Cię zawód kobiety? Raczej nie.

Skąd ta pewność? Nie znasz mnie, tylko bazujesz na większości mężczyzn. Otóż już mnie obchodzi i to bardzo i to nie dlatego, że chciałbym wejść w związek, ale tylko dlatego żebym wiedział czego się ewentualnie spodziewać w przyszłości po takiej "damie".

 

2 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Po prostu zawod nauczyciela wybieraja raczej mężczyźni ktorzy sie do tego nadaja czyli o wielu kobiecych cechach. 

Większość mężczyzn ma dziś cechy kobiece i nie jest to zaskoczenie, ponieważ są wychowywani i kształtowani w dużej mierze właśnie przez owe nauczycielki. Kobieta z chłopca mężczyzny nie zrobi, zrobi właśnie takiego, jak to rzekłeś, fajtłapę. Popatrz: kobiety o kobiecych cechach potrafią przekazywać wiedzę, a mężczyźni o cechach kobiecych, czyli ich twory już nie.

 

2 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Bo jesteśmy mężczyznami. Jesteśmy bardziej skorzy do ryzyka, silniejsi.

Feministki za takie twierdzenie wręcz by nawet chciały Cię pozbawić życia. Przecież to kobieta jest siłą. Nie znasz takiego hasła? To dla kobiet są tworzone specjalne programy, aby szły w "męskie buty", ale w drugą stronę już nie. Nie slyszałem o programie "Mężczyźni na pedagogikę". Być może dlatego za nauczycieli w technikum miałeś fajtłapy.

 

Ponadto mamy przecież równouprawnienie i jak twierdzisz dyskryminacji nie ma. Więc dlaczego te równouprawnione kobiety nie wybierają jednak tego typu zawodów, mimo społecznych kampanii i programów oraz retoryki, a żądają wręcz parytetów na stanowiskach kierowniczych lub w radach nadzorczych? Jak już równość to wszędzie, również w wypadkach śmiertlenych w miejscu pracy.

 

3 godziny temu, Zwykły Facet napisał:

Moja partnerka :)

oraz kilka wczesniejszych partnerek z którymi sie spotykałem. 

Mój znajkmy tez od lat spotyka sie ze swoja kobieta i oboje o slubie nie myślą.

No tak. Trafiałeś w życiu na myszki inne niż wszystkie, takie płatki śniegu. Twój znajomy również. Tylko pozazdrościć.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Krugerrand napisał:

Polecam poczytać Pawła Śląskiego "Hieny, modliszki, czarne wdowy" Tam bardzo "przystępnie" opisał swój rozwód.

 

Dziękuję @Krugerrand, za info :) Już ściągnąłem pdf. Wiedzy nigdy za wiele... Na mojej sprawie rozwodowej, na szczęście facet był przewodniczącym składu sędziowskiego... Za to, co próbowała wyczyniać ex i jej adwokatka na ostatniej sprawie... Sędzia panował nad przebiegiem sprawy :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Sundance Kid napisał:

Powiedział, że prawie żaden ojciec nie chce żeby mu powierzać opiekę nad dzieckiem, a nawet jak mu się któregoś uda namówić na opiekę naprzemienną, to większość rezygnuje,

 

Pisałem o tym niedawno jako ojciec wychowujący dzieci w opiece naprzemiennej, która zaczęła się kiedy były jeszcze dosyć małe. 

 

To jest w chuj ciężkie zajęcie, do którego my faceci się średnio nadajemy. O wiele wygodniej zapłacić alimenty, mieć święty spokój a potrzebę relacji uspokoić weekendowym spotkaniem co jakiś czas. 

 

To się może wydać dziwne albo nieprawdziwe, szczególnie tutaj gdzie przejawiają się historie o alienacji rodzicielskiej, czy słychać głośne zapowiedzi o walkę do opieki. 

Ile w tym jest złości na sytuację, na eks, na pozbawienie wyboru, a ile świadomego wyboru opieki i wszystkich konsekwencji?

Nie wiem, ale patrząc wokół na tryb życia, sposób spędzenia czasu z dziećmi I troskę o ich rozwój, mogę się domyślać. 

 

Wychowanie dzieci to ciężka, mozolna praca i raczej nikt za nią nie podziękuje ani nie doceni.

My jesteśmy stworzeni do innych rzeczy I w innych rzeczach się od dziesiątek tysięcy lat realizujemy. 

To, że angażuje się aktywnie w wychowanie nie znaczy że nie kląłem pod nosem, że nie puszczały nerwy ani nie było chwil kiedy jedynym marzeniem było to wszystko pierdolnąć i zaszyć się gdzieś daleko. 

 

17 godzin temu, Sundance Kid napisał:

Bo nowe myszki nie lubią starych dzieci.

 

U mnie akurat było zawszd pod tym względem ok. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2021 o 17:10, Zwykły Facet napisał:

To ze nie formalizuje sie związków to ogólna tendencja. Kobiety w tych czasach raczej też nie spiesza sie przed oltarz

Do czasu, gdy nie będzie wpadki. Później prędzej czy później każda chce mieć umowę prawną, zwaną małżeństwem, która zabezpiecza jej interesy.

W dniu 24.09.2021 o 17:10, Zwykły Facet napisał:

O opiece nad dziecmi juz pisałem w innym wątku i uważam ze małe dziecko powinno być przyznane matce i nie ma w tym nic dyskryminujacego.

Głowa Cię boli? Nawet jak jest alkoholiczką, imprezowiczką? Znam kobiety, które dzieci nie powinny mieć, a ich mężowie, są dużo bardziej odpowiedzialni i więcej czasu dziecku poświęcają. Mam taki przypadek, w bliskiej rodzinie. Nie każda matka zajmuje się odpowiednio dzieckiem, w początkowych etapach, a nawet później. Widzę, że po części białorycerstwo i propaganda została w Twojej głowie

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2021 o 19:31, Sundance Kid napisał:

Mój kumpel ze studiów został sędzią.

Miał pecha, umieścili go w rodzinnym.

Na początku był pełen entuzjazmu, jak to on będzie walczył z feministycznym skrzywieniem sądownictwa rodzinnego i jak to będzie uczciwie traktował ojców.

Spotkałem go parę miesięcy temu.

Po kontakcie z polskimi ojcami mu się odwidziało.

Powiedział, że prawie żaden ojciec nie chce żeby mu powierzać opiekę nad dzieckiem, a nawet jak mu się któregoś uda namówić na opiekę naprzemienną, to większość rezygnuje, jak tylko zaczynają szukać nowej myszki. Bo nowe myszki nie lubią starych dzieci.

Znajoma adwokat od spraw rozwodowych mówi to samo. Większości panów w takich sytuacjach wystarcza rola weekendowego tatusia, wolą płacić alimenty, mieć luz i znaleźć sobie nową myszkę. Często samotną mamusię z bąbelkami. I tyrać na obce, a swoje widywać od czasu do czasu. Przykre to jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.09.2021 o 11:44, Krugerrand napisał:

Otóż już mnie obchodzi i to bardzo i to nie dlatego, że chciałbym wejść w związek, ale tylko dlatego żebym wiedział czego się ewentualnie spodziewać w przyszłości po takiej "damie

I o to mi chodzi. Mężczyzn powinno to obchodzić i wtedy kobiety musiałyby oprócz wygladu dbać również o swoja ścieżkę zawodową. Realia jednak sa takie ze mało który mężczyzna chce miec mądra wykształcona i pracująca kosztem mniejszych piersi np. Za to jakies głupiutkie kosmetyczki czy fryzjerki mają kolejkę chętnych samców. 

W dniu 25.09.2021 o 11:44, Krugerrand napisał:

Popatrz: kobiety o kobiecych cechach potrafią przekazywać wiedzę, a mężczyźni o cechach kobiecych, czyli ich twory już nie

Co do nauczycieli. Czy poważnie uważasz ze powinno być więcej mężczyzn w tym zawodzie? Jeśli tak to czy uważasz ze dużo mężczyzn chciałoby być nauczycielami? Moim zdaniem nie. Jest to typowo niemęskie zajęcie i wybierają je raczej właśnie mężczyźni o cechach kobiecych. Nie ma w tym nic złego oczywiście. Tylko czy serio uważasz to za nierówność? Jakby mi kazali zostać nauczycielem bo wtedy zmniejszę nierówności płci to wolałbym siedzieć na bezrobociu. 

O to mniej więcej mi chodziło. 

W dniu 25.09.2021 o 11:44, Krugerrand napisał:

Ponadto mamy przecież równouprawnienie i jak twierdzisz dyskryminacji nie ma

Tego nie mówię. Mówie jedynie ze podane tu przykłady w temacie to dość naciagane nierownouprawinienie. 

W dniu 25.09.2021 o 11:44, Krugerrand napisał:

No tak. Trafiałeś w życiu na myszki inne niż wszystkie, takie płatki śniegu. Twój znajomy również. Tylko pozazdrościć

Widzę po prostu taka tendencję. Dużo par gdzie sa dzieci, zwiazek od 10 czy wiecej lat i zero ślubu. Gdy dochodzi do rozmowy przy stole to często kobiety same mówią ze nie chca ślubu, ze jest dobrze tak jak jest, po co zmieniać itp. Sa to przykłady kilku moich kuzynów grubo po 40 wiec ta tendencja nie jest taka świeża. 

12 godzin temu, MarkoBe napisał:

Nawet jak jest alkoholiczką, imprezowiczką?

Nie popadajmy w skrajność. Mówię o sytuacji gdzie kobieta jest zdrowa psychicznie i normalna. Nawet jeśli jest psychiczna względem partnera tzn agresywna, chamska itp to nie znaczy ze dla dziecka nir jest jak anioł. 

Jeśli kobieta jest patologiczna to oczywiście ze dziecko powinno byc odebrane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zwykły Facet napisał:

Czy poważnie uważasz ze powinno być więcej mężczyzn w tym zawodzie?

Jeszcze nie tak dawno temu był to zawód typowo męski. W wyniku II WŚ ogrom nauczycieli zginęło jako przedstawiciele inteligencji, więc w ich miejsce zaczęto przyjmować kobiety.  Dawno temu czytałem jakieś oprawcowanie, z którego wynikało. że dziewczynki i chłopcy najlepiej rozwijają się we własnym środowisku oraz mają lepsze wyniki w nauce właśnie w szkołach niekoedukacyjnych. Patrzysz zapewne na ten zawód przez pryzmat tego, iż generalnie więciej kobiet w nim jest niż mężczyzn.

 

Godzinę temu, Zwykły Facet napisał:

Nie ma w tym nic złego oczywiście.

No nie wiem. Patrząc na Twój opis z technuikum gdzie panowie-nauczyciele nie byli w stanie odpowiednio przekazać wiedzy, to ja się łapię za głowę jakich my musimy mieć elektryków. Zakładam, że to panowie prowadzili przedmioty typowo kierunkowe. Następnym razem zastanowię się ze dwa razy zanim zadzwonię po elektryka, bo mi jeszcze coś zepsuję, a to dość poważne sprawy są.

 

Godzinę temu, Zwykły Facet napisał:

Jakby mi kazali zostać nauczycielem bo wtedy zmniejszę nierówności płci to wolałbym siedzieć na bezrobociu. 

No własnie przez tego typu postawy mamy to co mamy: zostawiamy kobietom kształtowanie chłopców na owe fajtłapy i jeszcze tłumaczenie sobie to tym, że to nic złego i że nie mamy nierówności. Jeśli w radach nadzorczych spółek, na stanowiskach kierowniczych w dużych firmach mamy większość mężczyzn, to kobiety płaczą, że są dyskryminowane i trzeba uruchamiać kampanie społeczne mające na celu zmniejszenie owych dysproporcji, a jak mamy większość nauczycielek w zawodzie, to wtedy to jest nic złego. Zdębiałem😆

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Krugerrand napisał:

Patrząc na Twój opis z technuikum gdzie panowie-nauczyciele nie byli w stanie odpowiednio przekazać wiedzy, to ja się łapię za głowę jakich my musimy mieć elektryków. Zakładam, że to panowie prowadzili przedmioty typowo kierunkowe.

 

To kwestia tego jak był wychowywany @Zwykły Facet . Jego wypowiedzi są konsekwencją tego. Jak również to ,że nie dąży do kontaktu z własnym synem i uważa to za normalne i pożądane. 

 

 

Co do samego tematu uważam, że w dobrym guście zapewnić równe pole i zasady. Prawo obecnie majstruje tam i każda próba przywrócenia równowagi będzie się wiązała z krzykiem większości domyślnie kobiet. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Krugerrand napisał:

Patrząc na Twój opis z technuikum gdzie panowie-nauczyciele nie byli w stanie odpowiednio przekazać wiedzy, to ja się łapię za głowę jakich my musimy mieć elektryków

Tak jak pisałem. Przedmioty kierunkowe byly dobrze prowadzone przez mężczyzn. Jednak był np nauczyciele polskiego. Kompletnie zniewieściały facet któremu cała męska klasa wchodziła na głowę. Zachowywał się tez po babsku np potrafił sie obrazić na nas że jesteśmy głośno i wyjść. Koledzy przepraszali go kwiatami.... 

29 minut temu, Krugerrand napisał:

Jeśli w radach nadzorczych spółek, na stanowiskach kierowniczych w dużych firmach mamy większość mężczyzn, to kobiety płaczą, że są dyskryminowane

Dla mnie to jest głupie tak samo jak wprowadzanie na siłę parytetów wśród nauczycieli. 

14 minut temu, Ramzes napisał:

 

To kwestia tego jak był wychowywany @Zwykły Facet . Jego wypowiedzi są konsekwencją tego

Raczej nie wychowania co doświadczenia życiowego. Sam byłem wychowywany przez babcie i nie chciałem kontaktu z rodzicami mimo ze babcia wcale mnir przeciw nim nie nastawiała. Kontaktu zapragnąłem dopiero w wieku dojrzewania i wtedy sam do nich chodziłem, spotykałem sie. Gdy na siłę mnie zabierali na weekend to było dla mnir raczej traumatyczne przeżycie którego nie chce fundować synowi. Widuje się z nim ale jeśli nie chce w danym dniu ze mna kontaktu i sam to powiem to nie naciskam bo wiem jak to jest być takim dzieckiem. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minutes ago, Krugerrand said:

. Następnym razem zastanowię się ze dwa razy zanim zadzwonię po elektryka, bo mi jeszcze coś zepsuję, a to dość poważne sprawy są.

Nawet nie wiesz jak blisko prawdy o szkolnictwie "zawodowym" jesteś. 

 

1 hour ago, Zwykły Facet said:

 . Gdy dochodzi do rozmowy przy stole to często kobiety same mówią ze nie chca ślubu, ze jest dobrze tak jak jest, po co 

Ile z tych myszek, gdy dostałyby od partnera bezpośrednią propozycję ślubu, odmówiłoby, bo "jest dobrze jak jest"? 

 

Obawiam się, że w takich związkach nikt nigdy nie powiedział "sprawdzam" i przyjmuje oświadczenie myszki za stan faktyczny, a tymczasem one się najprawdopodobniej tylko dostosowują do aktualnego status quo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwykły Facet gdyby nie zarobki, to myślę, że praca nauczyciela (jeszcze dodatkowo w męskim) liceum, może być jednym z bardziej satysfakcjonujących zajęć. Ja lubiłem bardzo udzielać korepetycji, szczególnie tym niegrzecznym i niewyuczanym. Okazywało się, że najczęściej niechęć do fizyki/matematyki wynikała z braków, które powstały w momencie gdy nie pani chciała tłumaczyć ciężkich rzeczy, tylko kazała się uczyć tego na pamięć bo tak łatwiej. Nie wiem czy rozumiesz komizm sytuacji. Na fizyce kobieta, dawała te same zadania co były na lekcjach nie zmieniając nawet treści i danych. Na lekcjach jak był problem z rozwiązaniem to dawała kartkę do przepisania. I tak to niestety wygląda.  

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Piter_1982 napisał:

gdyby nie zarobki, to myślę, że praca nauczyciela (jeszcze dodatkowo w męskim) liceum, może być jednym z bardziej satysfakcjonujących zajęć

Otóż to. Głównie chodzi o zarobki. Stąd uważam że większość mężczyzn nie chciałoby być nauczycielami i parytet w tej płaszczyźnie jest troche bezsensu. 

A co np z kosmetyczkami? Też mamy walczyć żeby było więcej kosmetyczkow mężczyzn? 

Ogólnie rzecz ujmując w mojej opinii parytety wszedzie sa głupie. Każdy powinien wykonywac zawód taki do jakiego ma predyspozycje. Jeśli jakiś mężczyzna chce byc nauczycielem bo go to satysfakcjonuje, zarobki nie przerażają a praca cieszy to ma taka możliwość. Jeśli jednak na siłę chcecie tworzyć parytety wśród nauczycieli to jest to dla mnie naciagana nierówność. 

Co innego gdyby był zakaz bycia nauczycielem dla mężczyzn. Wtedy byloby to zrozumiałe. Jednak czegos takiego nie ma. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zwykły FacetA nie przeszkadza Ci fakt, że skoro jest to zawód sfeminizowany, to owe nauczycielki tworzą z chłopców zachowujących się jak baby fajtłapów? Nikt tu nie nawołuje do parytetów w szkolnictwie na siłę, jedynie marzy mi się powrót do pewnego rodzaju normalności gdzie chłpocy będą kształtowaniu przez mężczyzn w środowisku męskim, a dziewczynki przez kobiety w środowisku kobiecym.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.