Skocz do zawartości

Dlaczego najbardziej i w sumie jedyne kobiety jakie szanuję to osiedlowe karynki i łatwe kurewki


Rekomendowane odpowiedzi

15 godzin temu, Tarnawa napisał:

Niby są milutkie a tak naprawdę o niczym innym nie myślą tylko jak cię rozegrać żeby im było dobrze.

Piękny przykład projekcji. A może właśnie qrewka tą herbatką i rozmową cię nie urabia tak? Twoja matka ci robi herbatę ale czy jesteś jej AŻ tak wdzięczny? Człowieku! Baby potrafią GRAĆ lepiej niż hollywoodzcy aktorzy - ONE TO MAJĄ WE KRWI. Wyobraź sobie że ona może w głębi duszy tobą gardzić, brzydzić się ciebie. A to że tego nie okazuje - da się tego nauczyć (fajna umiejętność, sam się tego uczę ale często twarz sama z automatu przybiera wyraz adekwatny do stanu emocjonalnego).

A czy ty nie chcesz w głębi duszy też rozgrywać kobiet? To że ci się nie podoba że dbają o swoje automatycznie pokazuje że jesteś TAKI SAM. Tak samo chciałbyś wierną, kochającą i gotującą partnerkę i TO JEST NORMALNE. Ale kobiety też mają prawo walczyć o swoje tak samo jak my. Sztuką jest albo znaleźć fajną osobę albo po prostu taką osobę UROBIĆ ale nie w jakimś skrajnym stopniu. Nie mówię tu o jakimś upodleniu kobiety i niewolnictwie. Niektóre rzeczy kobieta może nie wiedzieć że robi źle. Ja sam np teraz uczę się że POKORA jest w wielu sytuacjach bardzo dobra i daje korzyści...

@la tormenta "Kto tutaj bez winy niech pierwszy kamień rzuci" Za to wśród facetów nie ma lamusów i pojebów. Ile ja znajomości ukróciłem bo kolega okazał się wobec mnie zakompleksionym maluczkim człowieczkiem, frajerem bez zasad i zazdrośnikiem...

 

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Zwykły Facet napisał:

Wiec może powiedz jak ty pojmujesz słowo Karyna? 

 

Nie nie mogę bo nie potrafię. 

 

43 minuty temu, Januszek852 napisał:

Wolałbym zostać gejem, niż wiązać się z Karynką.

 

O następny co czyta ze zrozumieniem.....

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Król Jarosław I said:

Poczekaj aż zajadę temat "dlaczego p0lka nie nadaję się na matkę, żonę i o "wychowaniu" dzieci słów kilka"

 

Wciąż czekamy. ;>
 

1 hour ago, Zwykły Facet said:

Wiec może powiedz jak ty pojmujesz słowo Karyna? 

 

@Januszek852 wprowadził kiedyś w moim wątku termin "Wyedukowana Karyna" - zapadło mi w pamięć. Nie polecam bo to jest dopiero mieszanka ciekawa. Niby wykształcona, ale... 

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Infernal Dopamine napisał:

I ZA DUŻO NIE BIŁ.

 

Ja z kolei zauważyłem, że jak zaczynam gadać z kobietami na jakieś poważniejsze tematy typu sztuka, nauka itd. to mnie przestają podniecać. Nawet te oczytane i niezmanierowane.

 

Pewnie ktoś zara napiszę, że mam kompleksy i nie chce kobiety, która może być mądrzejsza ode mnie. Chuja tam prawda, bo mnie związek nie interesuje, a cenie takie kobiety, które jeszcze mają coś ciekawego do powiedzenia, bo to rzadkość w tych czasach. Po prostu tak mam i już.

 

Za to karynki...

 

Mi się tam podoba ich prostolinijność i kumpelskie traktowanie. Jednocześnie są strasznie podniecające, bo u nich z seksem jest krótka piłka, a nie ten cały teatrzyk, który trzeba odgrywać przed tymi całymi julkami. Poszedłem kiedyś w plener z kumplami i z trzema karynkami. Z jedną mi się przyjemnie gadało, nie minęło 15 minut i już na kolanach siedziała. Rozmowy na proste tematy, a nie o końcu wszechświata, bo o takich rzeczach za dużo myślę na osobności i taka prosta gadka sprawia, że mi procesor odpoczywa. Potem złapałem za tyłek i kobitka się uśmiechnęła. Taka zmanierowana julka toby mi w pysk trzasnęła ( chyba że byłbym chadem, ale i to nie dałoby mi 100% gwarancji) i się obraziła, że co ja z niej robię xD. Za 100 spotkań dopiero albo i nie, bo się inny jeleń trafi i panci się znudzi. Wpierw trzeba majątek wydać na jej zachcianki, bo inaczej nici z seksu.

 

Może tego właśnie brakuje tym julkom. Tej prostoty, szczerości i spontaniczności. U nich tylko te intrygi, knucie, mina srającego kota i wielokrotne przeszacowanie swojej wartości, która i tak szybko maleje z każdym rokiem.

 

W ogóle pamiętam jak kiedyś byłem na imprezie i schlałem się jak świnia. Otwieram oczy półprzytomny, bo ktoś mnie szarpie. Patrzę, a to dwie karyny mi buty ściągają, przykrywają kocem i jeszcze rano kanapki były podane xD Wyobrażacie sobie julki, które by się zdecydowały na taki życzliwy gest ? nawet by palcem nie kiwnęły, bo by im przecież korona z głowy spadła.

 

Ja mam tak, że jak ktoś mnie dobrze traktuje, to ja go/ją tak samo i zawsze się jakoś zrewanżuje. Tamte dziewuszki potem zaprosiłem na imprezę i było git.

 

Dziś mi już imprez z karynkami nie potrzeba, ale dobra diva raz na jakiś czas to dobre wyjście. Przynajmniej uczciwie stawiają sprawę i pozbawiają seks tej pseudo metafizycznej aury. Niektórzy piszą, że bez uczucia nie mogą, bo nie podnieca ich mechaniczny seks. Piszą tak przeważnie kukoldy co nigdy u dobrej divy nie byli, tylko walą te zmanierowane kłody i się cieszą, że nie muszą ciągle na ręcznym jechać. Seks od święta, ale jest. I to z uczuciem xD

 

No ale niech każdy robi jak tam chce. Mi dobrze jest właśnie tak i zmieniać tego nie zamierzam.

 

Zgadzam się, ok, tylko nie dostrzegasz jednej pewnej rzeczy. Wartość kobiety pomimo tego, że niektorzy traktuja je jako przedmiot seksualny, moze byc naprawde rozny, o tym zapomniales. Ze taka Julka gdyby wchodzila na kolana kazdemu zainteresowanemu ogierowi, to bym miala przebieg liczony w tysiacach, dlatego one stosuja te shit testy, testuja ile sie da i to jesli sie spojrzy z odpowiedniej perspektywy (czyt. akceptujemy zasady gry) to zdaje sie byc wlasciwe z punktu widzenia kobiety. No nas to wkurwia, mnie niestety nie za bardzo chce sie w takie kobiety inwestowac :P I podzielam tutaj spostrzezenia kolegi, tez sie obracam w kregach gdzie jest bardzo duzo inteligentnych kobiet, ale no pomimo, ze na mnie lecą, to nie korzystam z ofert, raz ze tam gdzie działam nie twojrze relacji i dwa, ze jednak cos jest w tym przeintelektualizowaniu, kto ma czas i ochote na te gierki :) 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Król Jarosław I Ja generalnie się z tobą zgodzę, że karynki mogą(nie muszą) być dobre na krótką metę jako kumpela, relacja fwb. Jednak warto dodać, tak jak już zresztą wspomniałeś na dłuższą relację typu LTR a nie daj Boże małżeństwo, to potrafią być gorsze od szarych myszek p0lek. Do pogadania, do zabawy tak, ale gdy facet chcę coś więcej albo właśnie karynka to trzeba to uciąć , bo może zrobić taka niezły rozpierdol w życiu, skoro jest bardziej nabuzowana emocjonalnie.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę tu rozjechały się definicje.

"Szanuję" to nie jest w tym wypadku właściwe słowo moim zdaniem.

Na szacunek trzeba zapracować.

Powiedziałbym, że bardziej cenię dziewczynę zachowującą się w normalny prosty sposób niż "księżnę", która w sobie nic z księżny nie ma.

 

Karyna to z definicji określenie negatywno-pogardliwe.

Też trzeba by to czymś zamienić, ale nie będę nadużywał głowy w sobotę po południu.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, MarkoBe napisał:

Do pogadania, do zabawy tak, ale gdy facet chcę coś więcej albo właśnie karynka to trzeba to uciąć , bo może zrobić taka niezły rozpierdol w życiu, skoro jest bardziej nabuzowana emocjonalnie.

No dokładnie, karynki są fajne jak umiesz je prowadzić jak psa na smyczy, jak popuścisz lejce poprzez małżeństwo to kaplica :D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.