Skocz do zawartości

Jak zagadywać?


Dassler89

Rekomendowane odpowiedzi

Mindset, łeb, to jak sie czujesz w interakcji to 80%, 20% gadka i cala ta otoczka słowna, która jesli pierwsze leży, to można sobie ją  wsadzic. Ja zagaduje najprosciej jak sie da. Czesc, Marek jestem. W 90% przypadkach nie pierdole o pogodzie tylko nadaje rame kobieta, facet czyli przedstawiam werbalnie badz niewerbalnie intencje. Nie róbmy się na łajzy panowie. Laska po kilkunastu sekundach wie podswiadomie ze Tobie nie chodzi o poczte, sklep czy inne gówno. Z jajem i przed siebie. To mowilem ja ksiadz Mateusz😆

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.09.2021 o 12:18, Gixer napisał:

Jak laska przyjechała z Ukrainy, nie ma super pracy a ma iphona to wszystko jasne. 

Proste -> można wpierdalać gruz z tynkiem, ale oznaki "ljuksusa" muszą być.

Nic dziwnego we wschodnich kulturach. Vide - mieszkanie = nora podła, syf, kiła, mogiła. Ale pod blokiem - SUV.

Coś jak Polska prowincja na sterydach.

 

W dniu 27.09.2021 o 12:18, Gixer napisał:

Ja poznalem parę Ukrainek i te to mają kalkulator w opór.

Coś Ty. Dziewczęta ze wschodu są inne niż te wszystkie polskie -szony. 😄

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.09.2021 o 15:30, Dassler89 napisał:

Ok... Panowie, pytanie jak w temacie. Jak zagadywać?

Jestem ex PUA (działałem w latach świetności to ruchu tj w latach 2009-2014/15). Dziś z perspektywy czasu uważam, że o ile ten ruch miał i ma szczytne ideały to wykonanie ma słabe. Przede wszystkim przekazuje podstawową iluzję: "nie ważny jest pieniądz, nie ważny jest samochód, nie ważny Twój wygląd - liczysz się Ty i Twoja pewność siebie". To bullshit. Nawet nastolatka 18-letnia w jakiś tam sposób kalkuluje i ma kalkulator w macicy. Ale jasne, możemy usiąść i narzekać jakie to one nie są albo jednak wymienić się jakimiś pozytywnymi doświadczeniami bo w dalszym ciągu poznawanie się na żywo uważam, za najlepszy sposób poznawania. Żadne tam tindery, instagramy czy inne internety, szybkie randki itd itd.

To, że można laskę poznać wszędzie to też wiemy. Podchodzisz, zagadujesz i ok...
W temacie tym chcę wymienić z Wami pewne doświadczenia - krótko: jak zagadujecie, konkretnie, jaki jest Wasz otwieracz. Pytam o konkrety w odniesieniu do sytuacji. Chcę byście opisali "zagadałem kiedyś tak i tak, o to i o to". Pytam, ponieważ mimo jakiegoś doświadczenia dalej mam problem by po prostu podbić. By pokazać o co mi chodzi ja zacznę i opowiem moją ostatnią akcję:
Niedziela dwa tygodnie temu. Idę sobie do żabki po cole i jedno piwo... Nim doszedłem do żabki, z pobliskiego bloku wyszła dziewczyna z psem. Zagadałem w zasadzie nie do niej a do psa bo z psem złapałem kontakt wzrokowy i do mnie podbił ( tak wiem, beka xD). "no część piesku, co tam u Ciebie, jak się masz". Schyliłem się do niego, głaskałem go. Po przywitaniu się z psem i chwili głaskania przywitałem się z dziewczyną "cześć dassler jestem", "Zdzisława..." odpowiedziała lekko uśmiechając się. Poszliśmy na spacer, spędziliśmy z nią i psem ok. godziny - taki instant date.

 

Potem umówiłem się z nią jeszcze raz, też na spacer po osiedlu. Dziś napisałem do niej ok. 11:00 i coś nie odpisuje :D czuje, że chyba next a serio uważam, że mam problem z poznawaniem dziewczyn, z tym pierwszym krokiem. Ta dziewczyna była drugą w moim życiu którą poznałem na żywo, nie przez neta, i się z nią umówiłem a mam 32 lata. Wcześniej poznawałem tylko przez neta. W ogóle uważam, że mam olbrzymi problem z poznaniem dziewczyn.

Dlatego chcę poznać Wasze konkretne historie z jakimiś z grubsza nakreślonymi dialogami i sytuacjami. Nie chodzi mi o jakieś najbardziej przypałowe czy najbardziej śmieszne historie - chodzi mi o historie typowe, wymieńmy się doświadczeniami.

 

Niestety na to nie ma dobrego sposobu. Pamiętam parę lat do tyłu, było dużo prościej coś zdziałać z kobietami pod różnymi sposobami, czy to na ulicy, czy to portale randkowe. Obecnie to wszystko zakrawa o coraz większą pomstę do nieba przez zachowanie Pań, roszczeniowość, wymagania. Wystarczy usiąść na ławce gdziekolwiek na mieście poobserwować trochę ludzi. Dużo dużo częściej zauważysz faceta który idzie uśmiechnięty, nieważne czy pijany czy nie. A kobiet jak na lekarstwo.

 

Czy ja zacząłbym w tych czasach zagadywać? Osobiście nie. Uważam to za stratę czasu, energii. Zdecydowanie wolę w tym czasie dobrze się ubrać i wyjść na miasto ze znajomymi na jakiegoś browarka, bądź zająć się bardziej interesującą mnie rzeczą. Widząc że z roku na rok jest coraz gorzej, mimo młodego wieku 27 lat, po prostu z rozsądku sobie to zwyczajnie odpuściłem. Jestem przeciętnym gościem z wyglądu, osobowość naprawdę spoko ale co z tego? W tych czasach nie ma żadnego znaczenia, chyba że znajdziesz kobietę pokroju siebie wyciągniętą z podziemi. Żyje spokojniej, bez nerwów, zastanawiania się co tym razem paniusia odwali. Przeraża mnie skala spierdolenia Pań. Skupiłem się na samorozwoju, zapewnieniu sobie w miarę spokojnego życia, dachu nad głową. Mam momenty słabości jak każdy, ale do diabła nie jestem przecież jedynym singlem na tym świecie prawda? 

 

Jeśli już chcesz zagadywać, to przede wszystkim je obserwuj, jak reagują na Twój widok idąc, postaraj się coś zmienić w swoim wyglądzie. Czasem fryzura, okulary, ciuch potrafi zrobić o 2-3 punkty wyżej gościa. Jeśli widzisz skwaszone miny, lepiej dać sobie spokój, z kolei te bardziej przyjazne będą uśmiechnięte bądź nawet dadzą Ci zielone światło swoim spojrzeniem, uśmiechem w Twoją stronę. Jak pani nie będzie przychylna w jakikolwiek sposób, to choćbyś jej gwiazdkę z nieba zdjął, skakał jak małpa po drzewach to nic a nic tego nie zmieni. 

 

Tak poznałem swoją koleżankę parę lat temu. Przechodziłem naprzeciwko Niej a ona spojrzała w moim kierunku i się uśmiechnęła, obejrzałem się czy przypadkiem nie ma innego faceta za mną, do którego mogłaby coś takiego zrobić. I w takiej sytuacji łatwiej jest Ci podejść bo dostałeś sygnał, zostałeś wybrany potocznie rzecz biorąc. Fakt, w taki sposób można czekać do śmierci, a można także działać moim zdaniem tylko wyłącznie z tą selekcją.

 

Pozytywna mimika twarzy u Pani spowoduje moim zdaniem większą przychylność, że choćbyś nie był w jej typie, to będziesz mógł spędzić kilka minut na miłym treningu i przełamywaniu swoich słabości a nie dostaniesz solidną i bezczelną roszczeniową zlewkę. Możesz powiedzieć, że Ci się spodobała, przyczepić się do jakiegoś szczegółu, jak szalik, torebka, buty. Trzeba troszkę kreatywności. 

 

BTW. Ciekawi mnie ten temat wschodu, coraz częściej się o nim wspomina na forum, miło by było coś sprawdzić na własnym przykładzie. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.09.2021 o 01:20, RENGERS napisał:

Mam ostatnio straszne fantazję a propos niskich, niskorosłych wręcz kobiet, kręcą mnie takie kobiece karakany, ale musi być szczupła, taka prawie, z anoreksją!

 

Złapię za szyjkę jedną ręką i hyc do miecza!

 

Kręci mnie to niemiłosiernie!

@RENGERS Aż od razu przypomniało mi się to 🤣

https://ibb.co/jZL2KWM

 

W dniu 27.09.2021 o 01:20, RENGERS napisał:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.