Skocz do zawartości

Wpływ bad boya na "dobrą" dziewczynę


Lambert

Rekomendowane odpowiedzi

On 10/1/2021 at 3:28 PM, niemlodyjoda said:

To w większości bioroboty. Uważać, obserwować, nie dać się złapać w gównopułpakę "miś, jestem inna niż wszystkie". Nie jesteś. Jesteś xerem. W 99.99% przypadków.

 

 

Dokładnie, bioroboty. 

 

Był czas że wierzyłem w kobiecą logikę, dawno temu, tak stare czasy że Noe arkę budował. 

 

Stara historia. Mam kumpelę, ciągle mam żeby nie było że coś poszło nie tak, laska ogarnięta, wykształcona, ambitna, ukończone ciężkie studia na jednej z lepszych uczelni w Europie, dobra praca, duży hajs, aktywna, sport, podróże, z ciekawymi zainteresowaniami. Ktoś powie, himalajka, ale nie uprzedzajmy faktów.

 

Z wyglądu max 6 jak się umaluje, i kilka nadmiarowych kg, taka genetyka, musi się mocno starać żeby dupa nie rosła, ale nadrabiała tym co wyżej i zawsze szukała facetów na poziomie, zrozumiałe. Generalnie nie mój target ze względu na warunki fizyczne ale jako że nie rozpatruję tej znajomości jako potencjalnej relacji ons czy fwb to nie ma to znaczenia. Ma ogarnięty łeb, dużą wiedzę i przyjemnie się z nią wymienia informacje czy poglądy. 

 

Gdy ją poznałem wiele lat temu zdawała się rozsądną, twardo stąpającą po ziemi dziewczyną, miała chłopaka, koleś ogarnięty, ambitny, wyglądało to dobrze. Teraz w sumie też tak jest ale w międzyczasie zdarzyło się coś co uświadczyło mnie kolejny raz w przekonaniu że tak jak napisał Niemłody już Joda że laski to xero i bioroboty.

 

Zanim przejdę do meritum, opowiem o koledze. Młody, przebojowy, skacze z kwiatka na kwiatek, 30stka na karku, 50 różnych miejsc pracy, rucha wszystko co na drzewo nie ucieka, wysportowany ale czy przystojny to już bym nie powiedział. Zaczyna 10 nowych rzeczy, żadnej nie kończy, goły i bosy. Jak zacznie jakąś pracę, to zaraz wyleci, dostanie wypłatę to idzie w balet, i tak w kółko, przyciąga kłopoty i często chodzi najebany. Ma to co na sobie i w jednej torbie mimo pracy za granicą. Poznałem go w pracy, trochę się przykleił ale później okazało się że to generator problemów i poszedł w odstawkę.

 

I dzięki mnie ta dwójka się poznała, zupełnym przypadkiem wpadliśmy na siebie gdzieś na mieście, świat jest mały, spędziliśmy razem we trójkę może 45min, max godzinę. I każde poszło w swoim kierunku. 

 

Kilka dni później zauważyłem że już są znajomymi na fb, spoko, co kto lubi, ja mam tam ludzi których znam dłużej niż godzinę, ale nie wnikam. No i za kilka dni koleś do mnie dzwoni i mówi że się spotkali i ona zaprosiła go na wesele swojej kuzynki i że chyba skorzysta z zaproszenia. 

 

Zadzwoniłem do niej i pytam czy ona tak na serio bo znała tego mojego kumpla z opowieści i generalnie wie co to za kolo, i co z jej chłopakiem? No i poszła standardowa odp. Że z chłopakiem się nie układa, ale że z tym moim kumplem to że ona wcale się nie wybiera, że go nie zapraszała, że wie że typ lewy i takie tam. 

 

Wyjebane, nie mój cyrk, nie moje małpy, nie śledziłem dalszego przebiegu tej sytuacji.

 

Po latach, po kilku latach gdzieś tam wspominając stare czasy wyznała mi że go jednak zaprosiła ale nie przyleciał i przestał odpisywać i ostatecznie poszła sama. 

 

Skojarzyłem szybko fakty, umiejscowiłem sytuację w czasie i zdałem sobie sprawę że typ wtedy był goły i bosy bardziej niż zwykle bo coś tam nawywijał i musiał jakieś kary płacić, prosił mnie o pożyczkę i podejrzewam że nie miał nawet kasy na bilet i garnitur i ostatecznie odpuścił.

 

Minęły lata od tamtej sytuacji, laska ma dobrego chłopaka, wszystko się układa, z kumplem kontaktu nie mam bo to generator kłopotów. Życie toczy się dalej.

 

Niemniej, ta sytuacja pokazuje że nigdy nie można ufać kobiecie, one są tak a nie inaczej zaprogramowane, emocje zawsze, ale to zawsze wezmą górę nad rozsądkiem, wpierdolą się w kłopoty na własne życzenie a później będą szukać zbawiciela na białym koniu. I choćby laska była najbardziej ogarnięta ze wszystkich to jak znajdzie kogoś kto jej zawróci we łbie to zostawi swój poukładany świat i poleci jak ćma do światła.

 

To że wielu z nas nie widzi takich sytuacji wśród znajomych kobiet oznacza tylko tyle że nie miały okazji. Podstawcie im jakiegoś Alvaro i zobaczycie jak uaktywniają sie procesy w ich systemie operacyjnym które normalnie są głęboko ukryte i nie widoczne dla normalnego użytkownika. Te widzą dopiero admini 😉

 

  • Like 5
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.06.2023 o 11:06, balin napisał(a):

Znam podobną historię. Kiedy doszło do rozstania? Jakoś dziwacznie po kilkunastu latach związku, coś chłopu odbiło i wziął się za robotę. Chodził po różnych budowach i uczył się budowlanego fachu. W końcu namówili go koledzy na wyjazd za granicę. Wiadomo tam zawsze potrzebują fachowców i dobrze płacą. To przypieczętowało zakończenie związku. Gdy on wyjechał do pracy, pojawił się gach, który zostawał u niej na noc. Po roku już załatwiła unieważnienie małżeństwa kościelnego i wzięła ślub z nowym.

Ciekawe co wy na to? Co nią kierowało, że wytrzymała z nim kilkanaście lat nic nie robienia i ciągłego picia. A gdy wyjechał do pracy - koniec. Bolec potrzebny był głównie? Ten nowy nie jest lepszy od poprzednika, też lubi wypić. No może w trochę mniejszym zakresie.     

Wiesz jaki jest taki jest, ale jest codziennie w domu. A tamten pojechał pieniądze zarabiać, na co jej ktoś taki? Miała go pod pozorną kontrolą pomimo chorych akcji. 

Teraz się ogarnął więc jest nieprzewidywalny, może stawiać warunki i wymagać od niej zbyt dużo.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.