Skocz do zawartości

Wróżka, Rzeszów, Chrobrego 6/6


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa wygląda tak. Pewna osoba, bardzo mocno stąpająca po ziemi, opowiedziała mi o swojej wizycie u wróżki ileś tam lat temu. Powiedziała jej takie informacje, które po paru latach - mimo ich pozornej bzdurności - dokładnie się sprawdziły. Niestety nie zna do niej telefonu, ale pamiętała adres, który podałem w tytule. Wklepuję w g jak gó.. i się okazuje, że ludzie piszą o tej Pani ciekawe rzeczy.

 

Podkreślam. Wróżba z kart była idealnie wcelowana - a osoba jej słuchająca, nie uwierzyła w nią ponieważ była skrajnie nielogiczna.

 

Dlatego pytam, czy ktoś zna do tej Pani numer? Chcę zapytać tej Pani, czy mam stawiać wam więcej ostrzeżeń i banów gdy jesteście niegrzeczni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym uważał, nie zawsze taki dar to dar naturalny, za tą wróżka może stać większy „byt” który ma jakieś cele.

 

P.S ...ja już się raz przekonałem o sile i mocy czegoś takiego do tej pory mam dreszcze (mało komu opowiadam bo ludzie uważają że zmyślam )

 

Siedziałem w sklepie za ladą jak Voqulsky, było kilku klientów i weszła starsza babka o ciapatej cerze ,cały czas ukrywała twarz stała tyłem do mnie obserwowała produkty za szybami. Kiedy klienci zrobili swoje zakupy i opuścili sklep ,babka odwróciła się z wlepionymi we mnie oczami i odpłynąłem .

Przez jakiś czas wykonywałem jej polecenia nawet już wyciągnąłem kasę w jej kierunku .

 

To dziwne ale widziałem samego siebie bardziej z tyłu jakby mnie ktoś wykopał z głowy.

 

W ostatnim etapie udało mi się złapać własna świadomość i przełamałem ten atak. Na co ta wiedźma ryknęła na mnie w jakimś nieludzkim języku przekleństwo albo i wyszła. Czułem się jakbym przebiegł maraton .

 

Edytowane przez Voqlsky
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są śliskie tematy Marku. Wrózby, magia, jasnowidztwo.... za tym stoją większe, nie nasze byty w 99% ze złymi intencjami względem Nas.

 

Wróżka pełni rolę medium (zazwyczaj świadomie, chyba, że amatorka to jeszcze nie) albo ma jasny pakt zawarty z bytem.

 

Niestety działa to tak, że korzystając z jej usług byt (poprzez medium) dając Ci jakieś informacje będzie coś chciał w zamian (Ty nie jesteś tego świadomy). Zawsze za to płaci się wyższą cenę.

Wróżka dostaje parę złotych, a byt (duch prowadzący tej wróżki) jakby przykleja się do Ciebie.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem że tak będzie :) Skąd wiecie o tych bytach? Od księdza? Oni specjalnie straszą tym ludzi od lat, puszczają takie bajki o opętaniach, nie rozumiejąc że ludzie tym się zajmujący, to albo oszuści w większości, albo psychiczni od urodzenia. Jedni ludzie mają talent do pianina, drudzy do malowania, trzeci do śpiewania, inni mają wyostrzoną intuicję i sny prorocze (np. ja), a kolejni mają zmysł jasnowidzenia który wyzwalają przez karty, fusy, wnętrzności (he he), i inne wyzwalacze.

 

Osoba która mi o tej Pani opowiadała, normalnie żyje, nie ma kłopotów z żadnymi (od) bytami. Nigdy w to nie wierzyła - ale fakty były wstrząsające. Nie mogę o tym napisać, ale sami spadlibyście z krzesła.

 

Ja tej Pani zadam dwa pytania, wiedząc że i tak sam kreuję swoją przyszłość - ale niech odczyta aktualny zapis. Jestem go ciekawy. Pierwsze pytanie - czy mam dalej pisać, czy jest to moją misją w życiu? No kurwa, kilka lajków po paru godzinach pisania to nie jest coś, co mnie kręci.

 

 

Drugie - czy kiedykolwiek w pełni pozbędę się IBS?

 

I tyle. Dam pięć dych i do widzenia.

 

51 minut temu, wroński napisał:

Mareczku, ty się trzymaj z dala od wróżek i innego cholerstwa. To prikaz.

Masz już sektę, mało ci?

 

Jaka wy sekta, Rydzyk ma ponoć Maybacha (nieprawda, ale się przyjęło tak myśleć), Osho sto rollsów, a ja kurwa jeżdżę 12 letnim chevroletem :) No i wyznawczynie... guru mogli je bzykać bez opamiętania, a wskażcie mi chociaż jedną chętną z rezerwatu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z kolegami.

Trzymaj się w pizdu od tego cholerstwa.

Mi też się w życiu przytrafiały paranormalne zjawiska o których nikomu nigdy nie opowiadam, bo by mnie zapakowali w kaftan i do wariatkowa. Tylko że świadkami tych zjawisk byli również moi rodzice, także....

Nie dość że ezoteryką się jarasz, to jeszcze do wróżek się chadzać zachciało.

Wierzę że mogła dobrze przepowiedzieć przyszłość w jakiś sposób, ale napewno stało za nią coś mrocznego. 

 

Cytat

Drugie - czy kiedykolwiek w pełni pozbędę się IBS?

I jak Ci powie że nie, to co - poddasz się? :D Zamkniesz się w łazience i będziesz płakał?

 

 

 

Edytowane przez Tamten Pan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego jak ktoś trafi szóstkę w Lotto, na co szansa jest 1 na 14 mln, nikt nie doszukuje się działania sił wyższych? Przecież ktoś tak wygrywa co tydzień, dwa, góra trzy. Na osiedlu gdzie mieszkam ktoś trafił na stacji benzynowej, 10 minut drogi od mojego bloku. Jaka na to szansa była? Że akurat tam i od razu szóstka?

 

Swoją drogą nie słyszałem żeby jakiś przepowiadacz przyszłości wygrywał na loteriach, bukmacherce czy nawet na giełdzie. Tam jakoś tajemne moce się nagle kończą :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się zdziwiłem że tylu ludzi tutaj wierzy w jakieś zjawiska paranormalne, wróżki itp. Ja raczej jestem zdania że wszyscy bez wyjątku to naciągacze. Ludzie wierzą w to, w co chcą wierzyć i sami dorabiają sobie ideologię do zasłyszanej wróżby. Moim zdaniem wszystko rozbija się o mechanizmy psychologiczne. Na pewno spełnione przepowiednie mają miejsce, ale myślę że są one wynikiem podświadomego dążenia do jej spełnienia, nawet przy logicznym przekonaniu że jest się panem własnego losu. Sorry za filmik , ale nie mogłem się powstrzymać.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zapytałem się tylko o to, czy ktoś wie coś o tej Pani... a tu dostaję ostrzeżenia i straszenie i to nie z waszego doświadczenia, tylko zasłyszane od ludzi, którzy w takim obrzydzaniu mają interes. Jakby to było 40 lat wcześniej, byście mnie przekonywali że murzyni w USA korę z drzew z głodu jedzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, kurcze dziwi mnie, że nawet tutaj jest tak mocno sceptyczne podejście do tego typu spraw. Co najlepsze to wszystko są tylko gdybania i opinie z tzw. 'dupy'. Nikt Z Was nie ma tak na prawdę żadnego pojęcia jak to może działać. Chyba, że ktoś widzi te byty, ma z nimi kontakt? Hm? Jeśli nie to sorry, ale takie opinie są gowno warte. 

 

Ja też tego nie 'widzialem' ale dopuszczam taka możliwość, że ktoś może mieć szerszy obraz i widzieć coś poza wymiarem materialnym. Ale ja w tym zyciu to odkryje, a potem tu przyjdę i Wam wszystko opowiem ;) 

 

@Marek Wolf tak czy siak w tych klimatach należy uważać. Ja o przyszłość bym nie pytał. Wszystko co usłyszysz jest jak małe ziarnko W Twojej głowie. Widziałem jak ludzie nie przywiazywali niby wagi do tego co słyszeli, ale to wszystko w nich gdzieś głęboko siedziało i co jakiś czas sobie o tym przypominali. To może być bardzo krzywdzące, bo całkiem nieświadomie będziesz dążył żeby spełniła się przepowiednia. To na prawdę tak działa. Pomyśl, jakby Ci powiedziała na drugie pytanie: nie, to bez względu czy to prawda czy nie, Ty już byś stracił szanse na inny rozwój sytuacji. Dlatego ja Ci od razu odpowiem: 'tak, pozbędziesz się!'. Taka informację możesz sobie zakodowac :) 

 

Ja byłem raz u wróżki, ale pytałem tylko o dane osoby, relacje itp. Coś tam się dowiedziałem, ale pi dłuższym czasie sam bym do tego doszedł. Więcej nie pójdę.

 

Marek pójdź na pół roku do korpo to pokochasz życie z pisania na nowo :) 

 

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Marek Wolf napisał:

Ja zapytałem się tylko o to, czy ktoś wie coś o tej Pani... a tu dostaję ostrzeżenia i straszenie i to nie z waszego doświadczenia, tylko zasłyszane od ludzi, którzy w takim obrzydzaniu mają interes. Jakby to było 40 lat wcześniej, byście mnie przekonywali że murzyni w USA korę z drzew z głodu jedzą.

 

A w naciąganiu ludzi to wróżbici nie mają interesu? ;). 40 lat temu nie było łatwego dostępu do wiedzy na temat technik manipulacji, błędów poznawczych, iluzji, efektów psychologicznych, itd., więc to inna bajka.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, red napisał:

Marku, a co ty będziesz robił jak ty tylko pisać potrafisz? Zajmiesz się hodowlą jedwabników :lol:

 

Nie no, ewentualnie nowy na antenie Wróż Marek :lol:

 

Nauczyciel od "Wychowania do życia w rodzinie" byłby lepszą opcją :)

Edytowane przez EnemyOfTheState
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

a tu dostaję ostrzeżenia i straszenie i to nie z waszego doświadczenia, tylko zasłyszane od ludzi, którzy w takim obrzydzaniu mają interes. 

 

Z doświadczenia. Mojego i moich rodziców, w tym mojego ojca, totalnego sceptyka.

Jak Ci zaczną po domu przedmioty same zapierdalać, metalowe przedmioty zlatywać ze stołu i spadać 3 metry dalej, szklanki wybuchać i metalowe stojaki uginać się pod ciężarem...niczego a później zaczniesz znajdować przedmioty ze swojego pokoju poza domem, w miejscach w których czasami bywasz to... możesz się zdziwić. Pomijam inne motywy, bo i tak nie uwierzycie.

Tak, takie rzeczy zdarzają się naprawdę. To jest wszystko zabawne jak się to ogląda w tanich horrorach, dopóki się komuś w realnym życiu nie przytrafi.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wróżek nigdy nie chodziłem, ale kiedyś jako młody chłopak pomieszkiwałem i pracowałem w Warszawie, a właściwie w Ursusie. Będąc na stancji u starszej kobiety, którą bardzo polubiłem, pewnego razu zaproponowała wróżbę, choć nie parała się tym zajęciem zarobkowo, a i znajomym niechętnie stawiała karty.  Podejście miałem do tego mało poważne, ale kilka dni później miałem zajawkę.

 

Wywróżyła mi m.in. zmianę miejsca zamieszkania i wypadek mojej mamy...po trzech dniach telefon od mamy, bo złamała rękę i niestety zostałem zmuszony opuścić stolicę do dzisiaj mnie to zastanawia.

 

Drugie przeżycie, nad którym do dzisiaj się zastanawiam, było podczas kursu Metody Silvy, na koniec w 3 osobowej grupie sprawdza się nabyte umiejętności, ktoś podaje nazwisko nieznanej osoby i szuka się jej chorób- udało mi się to dwukrotnie i jeszcze starszej kobiecie, a młody koleżka sobie nie poradził...ciekawe to wszystko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Katolicy wymyślają bujdy, żeby mnie przekonać do swoich wierzeń - sam to niestety robiłem. Chęć by inni wierzyli w to co ja, jest przemożna. Dlatego nie strasznie mnie duchami i poruszającymi się szklankami, bo ja te zjawiska od dzieciństwa poniekąd znam, myślę że sporo o nich wiem - zdarzają się one u ludzi wszelkiej wiary i przekonań. Nie łącznie takich niezwykle rzadkich akcji z wizytą u wróżki.

 

Zaczynam się powoli wkurwiać. Miało być forum otwartych umysłów, a nie bajkopisarzy mentalnie ze średniowiecza, którzy straszą demonami i diabłami. Ktoś was nastraszył, przekazał wam te pierdy, a wy mi chcecie to dać. Źle robicie, tylko tyle wam powiem. Te zjawiska istnieją, ale mają bardzo mały związek z wróżkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.