Skocz do zawartości

Dziewczyna z lekką nadwagą


Wolverine1993

Rekomendowane odpowiedzi

Hahaha, 90% kobiet dziś swoją tuszę tłumaczy problemami hormonalnymi. Bardzo to modne ostatnio - jakieś kawasaki czy inne haszimoto. Moja też próbowała takich podchodów bo się zapuściła z rok temu. Szybko została sprowadzona na ziemię gdy usłyszała, że robi się kwadratowa w pasie i w tyłku. Zajęło jej to jakieś trzy tygodnie, dieta ścisła.

Od tamtego czasu trzyma fason ostro, a jak zaczyna sobie folgować to złapię za brzucha i zapytam kiedy potomek i znika brzuch. Magia....Także pierdu pierdu z tymi hormonami. 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie kiedyś lata temu powiedziałem, że albo szczupła, chuda wręcz, albo żadna. 

 

Przynajmniej mi się na mdłości nie zbiera, jak sobie rozliczne seksy przypominam. 

 

Niemniej jak ktoś wygląda jak kupa i tak też się zachowuje, to być może pozostają mu tylko te "z lekką nadwagą". 

 

Zagadka na wieczór:

 

Co wieloryb i kaszalot mają ze sobą wspólnego? 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, maroon napisał:

Ja sobie kiedyś lata temu powiedziałem, że albo szczupła, chuda wręcz, albo żadna. 

 

Przynajmniej mi się na mdłości nie zbiera, jak sobie rozliczne seksy przypominam. 

 

Niemniej jak ktoś wygląda jak kupa i tak też się zachowuje, to być może pozostają mu tylko te "z lekką nadwagą". 

 

Zagadka na wieczór:

 

Co wieloryb i kaszalot mają ze sobą wspólnego? 

To proste: dużo egzemplarzy tego i tego gatunku przyrody występuje w p0lsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maroon napisał:

Odpowiedź nieprawidłowa. 

 

Prawidłowa odpowiedź to:

 

Przy obu rekinom nie staje. 

Też prawda.

 

Mam znajomego, koleś dobrze wygląda, typ fitnessiaka, siłownia, sporty walki, a ma narzeczoną totalną grubaskę. 

Nigdy tego nie zrozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Też prawda.

 

Mam znajomego, koleś dobrze wygląda, typ fitnessiaka, siłownia, sporty walki, a ma narzeczoną totalną grubaskę. 

Nigdy tego nie zrozumiem.

No tu jak innym temacie dziś już pisałem :

"Mówicie o świadomym zaniżaniu, a często jest tak, że to zaniżanie wynika z niskiego  poczucia własnej wartości(psyche z domu, problemy, lęki etc. ) i z programowania społecznego(musisz uratować księżniczkę, spełnić wymagania, porównywanie się z kłamliwym lifestyle z insta/fb itd.).

 

 

Tak więc mamy chłopaków z niskim/zaniżonym poczuciem wartości i niską świadomością, a potem mamy zaniżone standardy."

Edytowane przez RedChurchill
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RedChurchill napisał:

No tu jak innym temacie dziś już pisałem :

"Mówicie o świadomym zaniżaniu, a często jest tak, że to zaniżanie wynika z niskiego  poczucia własnej wartości(psyche z domu, problemy, lęki etc. ) i z programowania społecznego(musisz uratować księżniczkę, spełnić wymagania, porównywanie się z kłamliwym lifestyle z insta/fb itd.).

 

 

Tak więc mamy chłopaków z niskim/zaniżonym poczuciem wartości i niską świadomością, a potem mamy zaniżone standardy."

To prawda, sam kiedyś byłem tego przykładem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Z rozmów wynika że parę miesięcy temu rozstała się z facetem, ma jakieś problemy z hormonami, więc możliwe że jest w jakimś dołku i dlatego wygląda jak wygląda. 

 

Miś, to nie moja wina!!

 

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

problemy z hormonami

Problemy z tarczycą ma niecałe 2% społeczeństwa.

Dwa procent.

Nadwagę w Polsce ma 40+% pań.

Otyłe jest 25%.

 

Twarde, medyczne dane statystyczne. Zaraz tych drugich nie będzie, jak się panie "ciałopozytywne" włączą w temat.

 

No faktycznie. Hormony.

Ona jest przecież inna niż wszystkie.

 

12 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

Myślicie że warto dać szansę takiej znajomości i czekać aż trochę zejdzie z wagi i się bardziej spodoba ?

 

Eksperymenty tego typu jeszcze nikogo nie zabiły. Ja bym atakował - może odkryjesz swoje drugie dno i zostaniesz fanem wielorybów? 🙂

Przy założeniu braku zafiksowania się na tej jednej pani i - jak zawsze - założeniu kaloszka na sprzęt - zabawa niskiego ryzyka.

 

 

11 godzin temu, Baca1980 napisał:

Do chwilowego chędożenia "pusie" są fajne. Bardziej się starają i pozwalają na więcej. No i ten "hiszpan".

 

Nie zauważyłem takiej korelacji.

Wręcz przeciwnie - z rozmaitych humbaków lądowych rekrutują się wszelkiej maści panie z kijem w dupie.

Jeśli pani MA świadomość swojego ciała, swojej atrakcyjności (prawdziwej, nie wymyślonej), to i siłą rzeczy przekłada się to na harce & figle.

Założenia, że waga i uroda x seks = constans jest błędne.

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maroon napisał:

Ja sobie kiedyś lata temu powiedziałem, że albo szczupła, chuda wręcz, albo żadna. 

 

Przynajmniej mi się na mdłości nie zbiera, jak sobie rozliczne seksy przypominam. 

I to jest zdrowe podejście i takie pochwalam. Oczywiście samemu nie można hodować węża pod dużym głazem. Ulańce dla ulańców, porządek w przyrodzie musi być. 

 

Nie wiem co trzeba mieć z głową by robić umizgi do beczki smalcu zamiast posmarować 200zł i zjeść ze smakiem. Z tego pierwszego tematu też nic nie będzie, a czas i jakość>pieniądz, gdzie koszta zawsze jakieś są.

 

2 godziny temu, jankowalski1727 napisał:

Mam znajomego, koleś dobrze wygląda, typ fitnessiaka, siłownia, sporty walki, a ma narzeczoną totalną grubaskę. 

Nigdy tego nie zrozumiem.

Gość nie zna swojej wartości jak wielu innych co @RedChurchill idealnie nakreślił. Dużo takich par widać.

 

15 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Nie zauważyłem takiej korelacji.

Wręcz przeciwnie - z rozmaitych humbaków lądowych rekrutują się wszelkiej maści panie z kijem w dupie.

Znałem taką, z twarzy nawet miła ale ciało jak komoda, a nos zadarty wyżej niż wskazówka na wadze. Na imprezie firmowej klękała przed kolegą tuż po wielkiej stracie chłopaka - może 3 dni minęły. Dziadostwo bez polotu i finezji, pa pa.

 

 

Jak ruchać to księżniczki. Desperacja to coś co mnie zawsze obrzydzało, na wymioty mnie zbiera gdy widzę jak jakiś gość komplementuje 3/10 z nadzieją wiadomo na co. Wazelina, desperacja i brak świadomości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Imiennik napisał:

I to jest zdrowe podejście i takie pochwalam. Oczywiście samemu nie można hodować węża pod dużym głazem. Ulańce dla ulańców, porządek w przyrodzie musi być. 

 

Nie wiem co trzeba mieć z głową by robić umizgi do beczki smalcu zamiast posmarować 200zł i zjeść ze smakiem. Z tego pierwszego tematu też nic nie będzie, a czas i jakość>pieniądz, gdzie koszta zawsze jakieś są.

 

Gość nie zna swojej wartości jak wielu innych co @RedChurchill idealnie nakreślił. Dużo takich par widać.

 

Znałem taką, z twarzy nawet miła ale ciało jak komoda, a nos zadarty wyżej niż wskazówka na wadze. Na imprezie firmowej klękała przed kolegą tuż po wielkiej stracie chłopaka - może 3 dni minęły. Dziadostwo bez polotu i finezji, pa pa.

 

 

Jak ruchać to księżniczki. Desperacja to coś co mnie zawsze obrzydzało, na wymioty mnie zbiera gdy widzę jak jakiś gość komplementuje 3/10 z nadzieją wiadomo na co. Wazelina, desperacja i brak świadomości.

Coś w tym jest. Dodajmy, że nie "jakiś gość" ale załóżmy "wysoki, wysportowany koleś" bo takie układy TEŻ WIDAĆ.

 

Jest to jakiś bodziec do dalszych przemyśleń Kolegów borykających się w takich klimatach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Jest to jakiś bodziec do dalszych przemyśleń Kolegów borykających się w takich klimatach.

Zwłaszcza po tym jak jad wylewa się im uszami i muszą atakować użytkownika ze zdrowym podejściem który wykłada kawę na ławę. 

 

To takie okopywanie się celem obrony, ale przez okopy ciężej się wychodzi z gówna które we własnej obronie się okopało. Tak to widzę. Wielu powinno stoczyć bój nie na ulicy rwąc panny tylko ze swoją głową :)

4 godziny temu, Sugar Johnson napisał:

Facet napisał o lekkiej nadwadze, a moje oczy widzą elaboraty o grubych i otyłych. Różnica jest spora. 

 

Różnica jest taka, że skoro pojawiają się obiekcje i wątpliwości to musi coś być na rzeczy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2021 o 23:05, Imiennik napisał:

Ulańce dla ulańców

 

To nie działa w ten sposób.

 

Walutą kobiety i jej wszystkim jest jej  URODA.

 

Dla nas, mężczyzn URODA nie oznacza CAŁEJ atrakcyjności, a jest tylko jej częścią.

 

Jak jesteś człowiekiem pokroju Tonyego Soprano, albo nie koniecznie gangusem, ale masz, jakby to powiedzieć charakterek, to możesz jako facet reprezentować masę słuszną, a kobiety będziesz miał.

 

Tylko  płaczliwe, niepewne nastolatki myślą, że jak będą mieli 6- cio pak, to w końcu coś zaruchają.

 

Tego typu myślenie jest niemęskie.

 

Ja najładniejsze dziewczyny miałem jak wyglądałem najgorzej, jak ważyłem ze 105 kg.

 

Jak wyglądałem najlepiej to  miałem bardzo mało - 0 energii w moim przypadku przy niskim body fat waga około 75 kg.

 

Teraz jak jestem na środku, umiarkowany balans w postaci 95 kg zachowuję,  to znalazłem, jak to się mówi "złoty środek"

 

Przestałem również być tym samym naiwnym głupcem, który myślał, że dobry wygląd wszystko z kobietami załatwi.

 

W męskim przypadku załatwi NIC albo bardzo, bardzo mało.

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RENGERS

Mimo wszystko przytłaczające jest, że faceci dbający o formę mogą aż tak się poniżyć. No ja bym się wstydził.

 

Pozycja społeczna swoją kwestią, ale często można zobaczyć zwykłego znajomego z całkiem fajną dziewczyną, no żaden black pillers by nie uwierzył. Ważne by znać swoją wartość, taki pewny siebie i śmieszny grubasek będzie lepiej rwał niż wysześciopakowany smutasek ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2021 o 20:25, jankowalski1727 napisał:

Mam znajomego, koleś dobrze wygląda, typ fitnessiaka, siłownia, sporty walki, a ma narzeczoną totalną grubaskę. 

Nigdy tego nie zrozumiem.

Może nie jedno widział co panowie wyprawiają jak zobaczą atrakcyjną panią.

A grubaski mu nikt nie będzie podrywał.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2021 o 10:24, Wolverine1993 napisał:

Niestety ma lekką nadwagę nie że jest jakoś spasiona no ale na tą chwilę nie w moim typie mimo że sam nie jestem teraz w swojej najlepszej formie ( tak wiem hipokryzja). 

 

Po pierwsze to warto sobie może coś wyjaśnić pod względem zdrowotnym. Kobiety są predystynowane do trzymania większej ilości tkanki tłuszczowej. Dla kobiet idealny poziom tkanki tłuszczowej to między 26 a 30% zdrowy zakres jest nawet do 35-38%.

Bądźmy szczerzy, promowany w mediach wizerunek kobiety i ten podobający się z reguły większości facetów do zakres bf między 22 a 26%. To ekstremalnie nisko dla kobiety!

Wracając do tematu. Ważne jest określenie ile ona tak naprawdę waży. Dla jednych kobieta z lekką nadwagą to taka 62 kg+ a dla innych 70+  a dla jeszcze innych do 80 kg.

Po drugie pytanie co Ty chcesz z tym fantem zrobić, bo tak na prawdę to masz tylko 3 opcje:

- zrezygnować bo nie jest dla Ciebie atrakcyjna

- wejść z nią w relację i próbować ją zmienić 

- wejść w relację i zaakceptować to że teraz Ci się nie podoba i jest duże prawdopodobieństwo że będzie jeszcze gorzej.

Innych opcji nie ma i nie będzie. Na żadnej z nich tak na prawdę wiele nie tracisz bo:

W dniu 2.10.2021 o 10:24, Wolverine1993 napisał:

jest mną bardzo zainteresowana, bo non stop zagaduje, proponuję spotkania. A ja trochę do tego podchodzę z dystansem, bo nie w głowie mi na tą chwilę związki

Nikt Ci się żenić i robić bąbelka  nie karze. Zawsze możesz powiedzieć:

"Zostańmy przyjaciółmi" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2021 o 22:45, Stary_Niedzwiedz napisał:

Problemy z tarczycą ma niecałe 2% społeczeństwa.

Dwa procent.

Nadwagę w Polsce ma 40+% pań.

Otyłe jest 25%.

Ogólnie polskie społeczeństwo staje się z roku na rok coraz grubsze, nie dotyczy to tylko Pań. Wynika to z faktu, że jako naród nie potrafimy się odżywiać, mało się ruszamy,  jesteśmy non stop zestresowani, źle śpimy i lubimy sobie wypić.

Ładne dodatnie sprzężenie zwrotne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obserwowałbym na Twoim miejscu ale nie ją tylko ...jej towarzystwo. Jesli to imprezowicze którzy jedzą byle co o różnych godzinach, drinkują a nie są to ludzie minimalnie dbający o ruch na świeżym powietrzu  etc to jest to moim zdaniem wyraźny sygnał do odwrotu. Po prostu "kto z kim przestaje takim się staje".
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze te złe hormony.... Chciałem kiedyś tak ogarnąć jedną byłą, ale to się raczej nie udaje. Laska rosła i rosła, narzekała, ale korelacji z dietą nie chciała dostrzec. Potem się odpaiła gadka o hormonach i haszimoto, ale  u endokrynologa była rz czy dwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.10.2021 o 00:40, RENGERS napisał:

Ja najładniejsze dziewczyny miałem jak wyglądałem najgorzej, jak ważyłem ze 105 kg.

 

Jak wyglądałem najlepiej to  miałem bardzo mało


Zauważam dokładnie to samo. Więcej kobiet wysyła sygnały i spogląda na mnie gdy gorzej wyglądam niż gdy wyglądam lepiej.

 

To przecież nielogiczne. Dlaczego tak jest?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.